Ogl�dasz odpowiedzi wyszukane dla has�a: stare baby

novax napisał:
A co ma do tego RM? Dałem linka, żeby pokazać, jakie głupie baby. Jestem
pewien, że potrafiły przeklinać zanim powstało RM. I zapewniam was, że
nikt w RM ich zachowania by nie pochwalił. Nie, żebym był fanem Rydzyka,
ale wkurza mnie, jak ktoś głupotą starej baby obsmarowuje niczemu nie
winne w tym wypadku radio. Normalnie żenada. Nie wiem czy czytacie GW, ale
bedę strzelał, że tak - w końcu zachowujecie się jak przykładne
antyklerykały :O


Chyba nie mówisz poważnie, że krytykując RM jest się automatycznie
antyklerykałem??? Z tego co wiem to Episkopat też ostatnio skrytykował RM.
Zaskoczę Cię bo powiem, że czytuję GW jak i wiele innych gazet oraz słucham
Radja Maryja, RMF i innych stacji w przeciwieństwie do tych co słuchają RM i
zarzekają się, że nigdy w zyciu nie zajrzą do GW :) Tylko w ten sposób mozna
sobie wyrobić w miarę obiektywne stanowisko.
I własnie w RM trafiają się takie "kwiatki" jak wiersz pewnej kobiety o Unii
Europejskiej ("UE nierządnica europejska..."). Pełen jadu i nienawiści.
Jestem pewien, że radia typu Radio Zet nie zdecydowałyby się na wyemitowanie
tak niesmacznej wypowiedzi.
RM w tym wypadku jest "niczego winne", ale winne jest, tego że pod
katolickimi hasłami propaguje niekatolickie zachowania i wypowiedzi i
zachowania takich "bab", na dodatek traktując wypowiedzi Jana Pawła II
wybiórczo i selektywnie. Zapominając o pokorze i wybaczeniu, które On
propagował na każdym kroku, promuje się w RM nienawiść do Innych.
Polecam stronkę: http://www.radiomaryja.pl.eu.org/ - dużo cytatów i nagrań z
RM. Naprawdę można się przerazić.
pozdrawiam

Hu, hu ha! Nasza zima zla! :-)
Kroi nam sie nowa zmiana w kodeksie drogowym, jest juz
przygotowywana przez Wydzial Komunikacji w Policji czy jak
to tam zwa, zeby kierowcy zakladali zimowe opony OBOWIAZKOWO
w okresie zimowym. Nie mam nic przeciwko oponom zimowym,
ale argumentacja przypomina mi cos, dejavu? Otoz niedawno
toczyla sie na grupie dyskusja n.t. obowiazkowego wlaczania
swiatel mijania przez caly rok, argumentacja zwolennikow
i autorow propozycji z kol rzadzacych byla identyczna - zmniejszy
sie ilosc kolizji i wzrosnie bezpieczenstwo na drodze. Skad
oni biora te dane? Czy maja jakies statystyki na poparcie
swoich racji czy tylko gdybanie starej baby? Zanim sie, Drogi
Grupowiczu, zdenerwujesz moja wypowiedzia, pozwol dokonczyc:
Otoz moje poglady n.w.w. temat sa raczej liberalne. Mowiac
prosto - nie lubie jak sie mnie na sile uszczesliwia. Argumenty
typu: "swiatla przez caly rok zmniejsza ilosc wypadkow", lub
"opony zimowe zima zmniejsza liczbe wypadkow" jakos mnie nie
przekonuja. Dlaczego? Ano, po pierwsze dlatego, ze nie maja
poparcia w liczbach. Po drugie dlatego, ze moja wrodzona
nieufnosc podpowiada mi, ze kolejny szwindelek jest szykowany
na polskiego kierowce, bo widocznie sprzedaz opon zimowych
nie idzie jeszcze tak dobrze zainteresowanym w tym producentom,
jak powinna. Jak wiec zwiekszyc sprzedaz? Proste! Wprowadzic
NAKAZ kupowania. Niestety nasuwa sie tu od razu analogia
z zestawami glosnomowiacymi do telefonow komorkowych, posel
pomyslodawca tej ustawy po prostu je wytwarzal, nie ma to jak
korzystac z danej sobie wladzy, nie? Ciekawe, od kogo bezposrednio
wyszedl pomysl obowiazku zakladania opon zimowych. Czyzby
szwagier jakiegos posla byl sprzedawca albo nawet producentem?
Zaraz za ustawa pojdzie z pewnoscia legalizacja jedynie slusznych
"autoryzowanych" stacji wymiany ogumienia (czytaj: stacji sciagania
pieniedzy /zapozyczone z Korwina Mikke, bez zgody autora/).
Drogi Grupowiczu, prosze nie osadzaj mnie w kontekscie
bezpieczenstwa jazdy, bo ja doskonale zdaje sobie sprawe, ze
opony zimowe poprawiaja wlasnosci trakcyjne pojazdu w zimie i jesli
zajdzie koniecznosc pokonywania dlugich i trudnych tras zima
to sam je kupie i zaloze. Ale dlaczego posiadajac samochod
MUSZE to robic? Przeciez moge zdecydowac ze zima jezdze tylko
po wodke do sklepu monopolowego 2 przecznice dalej, nie mam
po drodze podjazdow a drogi sa odsniezane systematycznie.
Wybaczcie sarkazm ale cos mi tu nie pasuje, mysle ze jest to
kolejna proba sciagniecia pieniedzy od frajerow.

Don Pedro

mnie tez zastanawil ten przebieg, ale autkiem jezdzila 60 letnia babcia(
mozna
zobaczyc w brifie), wiec raczej orginaln przebieg, a i stan jak igla. aha
skrzynia to automat, ile cos takiego spali na 100km?


w moim jezdzil 78 letni dziadek i 65 letnia babcia. a 240 tys bylo najechane
:-)
sprzedajacy (ktos z rodziny tej babci w polsce) mowil i mial zupelna racje
ze przy tym stanie auta bez problemu licznik moglby przekrecic o polowe
ale po co :-)

ad. tych straych bab w niemczech co to do kosciola jezdza itd. to mit
jakis...
osttanio jechalismy do lipska na targi. chyba 70% aut przejezdzajacych
kolo nas to wlasnie byly baby stare i mlode... srednia predkosc na budziku
170 :-

przy autmacie na  bank nie bedzie to GT... jakąs tłustą bzdzinę sprzedjacy
wstawia , albo po prostu sie nie zna :-)
ale za to przy 2.0 i automacie prawie na 90% jest szansa ze silnik
nie bedzie zakatowany - bo zakatowac sie go w automacie nie da.

ten automat napic sie lubi. miasto spala 12-13 litrow na 100.
na trasie 10-9 (beznyna). przez tydzien jezdzilem na bezynie,
ale jak mi wskaznik bajury opadal w oczach to czympredzej zdecydowalem
sie na gaz. spadku mocy na gazie nie czuc. 115 kucykow zapewnia
kolo 10 sekund do setki...

gaz konieczny, a jak wspomnialem gazuje sie rewelacyjnie.
tylko u dobrego gazownika. wystarczy instalka II generacji
za 1.700 zl. pali wtedy 15-14 gazu po miescie co jest
juz znosne cenowo.

sama skrzynia to nie najnowsza konstrukcja, za to bardzo wytrzymala.
jezeli ktos nie katowal auta i uzywal automatu tak jak trzeba
to skrzynia jest bezawaryjna. no ale to trzeba sprawdzic.
o sprawdzaniu automatu przed zakupem poczytaj www.automat.pl

ja generalnie jezdze takim samym autem za  +/- te same pieniadze
i soabi bardzo chwale.

MK

Jeszcze jedno słowo na temat filetowania starej baby i puszczam pawia.


Daj spokoj koty by zjadly.
A potem puscily pawia;-)

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa

Wolałbym żebyś nie interesował się NIE SWOJĄ kasą.


A co myślisz, że świątynia jest lepszą inwestycją niż ratowanie
ludzkiego życia i wspomagania ludzi potrzebujących?
Mam dosyć pięknych i luksusowych kościołów/klasztorów,
na które wydaje sie miliony złotych. Mija się to wszystko trochę
z samą ideą kościoła wzywającego do wyzbycia się przepychu.
Żal mi się robi ludzi, jak słyszę że marzeniem starej baby na
emeryturze jest danie 200 zł na tace itp. Kościół ma takie cenniki,
że szczena do ziemi opada, a kto nie wie o tym to nie miał
widocznie zbyt wiele wspólnego ze ślubem czy pogrzebem
których to organizacja kosztuje bardzo słono a wszystko
ogranicza się do powiedzenia kilku słów. Ssią kasę jak się
da, cały czas szukając nowych sposobów i zwiększając ceny.

Jak to nie moją kasą? Przecież sam wpłacałem na zapowiedzi
wyciągnięcie dokumentów itp. W związku z tym myślę, że
mogę się wypowiedzieć czy uważam, że pieniądze te zostały
wydane prawidłowo. Nie chce nimi manipulować bo już je
przekazałem i jest to raczej niemożliwe.
Mam dosyć sytuacji jak u mnie w parafii (w Starachowicach)
Zapewne większość słyszała o mafii kradnącej samochody.
Księży też to nie ominęło, jeden z nich został aresztowany,
a stare baby chodziły po domach, aby się na listę wpisać,
bo on jest niewinny itp., tak czy inaczej sąd się wypowie.
Dzisiejsze chrześcijanistwo często (nie zawsze) jest nieprawdziwe,
co jest wyłącznie moim zdaniem, do którego mam prawo.

Szczerze mówiąc to tkię w tym, ze względu na to, że moje
otoczenie należy do tej wiary i "wyrzekło" by się mnie jak
bym przeszedł na protestantyzm.

Pozdrawiam
Przemek

[...]
Mam dosyć pięknych i luksusowych kościołów/klasztorów,
na które wydaje sie miliony złotych. Mija się to wszystko trochę
z samą ideą kościoła wzywającego do wyzbycia się przepychu.


No. Koło mnie kościół budują już ponad 20 lat. I dopiero jest
połowa ukończona (czyli jedno piętro). Jakie legendy krążą o
tym co się dzieje z kasą zbieraną na budowę. I nie dziwne...

Żal mi się robi ludzi, jak słyszę że marzeniem starej baby na
emeryturze jest danie 200 zł na tace itp. Kościół ma takie cenniki,
że szczena do ziemi opada, [...]. Ssią kasę jak się
da, cały czas szukając nowych sposobów i zwiększając ceny.


To mi nawet jak były zapowiedzi to nie powiedział 'ofiara' tylko
'opłata'. Niby nic ale... to samo w parafii gdzie był ślub. I
jeszcze dzięki temu, że TŻ aktywnie uczestniczy w życiu parafialnym,
organizuje z grupą oazową ołtarz na Boże Ciało i takie tam różne
(sporo tego) to powiedział: 'no, normalnie to 500 ale wy akurat
wiecie dobrze jakie są potrzeby parafii to raczej 700'. Szczęka
mi opadła. A niedługo Chrzest...

Jak to nie moją kasą? Przecież sam wpłacałem na zapowiedzi
wyciągnięcie dokumentów itp. W związku z tym myślę, że
mogę się wypowiedzieć czy uważam, że pieniądze te zostały
wydane prawidłowo.[...]
Dzisiejsze chrześcijanistwo często (nie zawsze) jest nieprawdziwe,
co jest wyłącznie moim zdaniem, do którego mam prawo.


Powoli wyrabiam sobie podobne zdanie, niestety. I jak księża
nie zaczną sami zachowywać się tak, jak uczą żebysmy my się
zachowywali to będzie coraz gorzej. Nie chcę uogólniać. Znam
sporo fajnych księży (nic do zarzucenia) ale człowiek ma to
do siebie że bardziej zwraca uwagę na tych gorszych (normalka).
Poza tym wiem, to tylko ludzie, ale niestety tacy, na których
wszyscy się patrzą... i ciąży na nich dużo większa odpowiedzialność
(moralna) za swoje czyny niż na przeciętnym Kowalskim.