Ogl�dasz odpowiedzi wyszukane dla has�a: stare okna z demontażu

i chyba ta cena na jakiejś wsi bo mój znajomy remontował segment mówie!!
remontował i wsadził tam 130tys zł i wacle nie ma złotych klamek.


1. 'remontowac' moze obejmowac szeroki zakres robot (nie piszesz jaki)
2. segment moze miec rozna wielkosc. zwlaszcza jezeli byl budowany w latach
kiedy nie zwracalo sie tak uwagi na koszty ogrzewania etc. a koszt remontu
segmentu 110m2 bedzie inny niz segmentu 250m2
3.  'remontowal' sam czy zlecil remont robotnikom ? bo robocizna to
(przynajmniej przy budowie domu) moze dojsc do polowy kosztow.
4. sa pewne roboty za ktore placisz przy remoncie, a przy budowie ich
unikasz  np. demontaz starych okien, skuwanie starych kafelek.
5. czesto elementy wymagane do remontu starego domu sa niestandardowe
(=drozsze) a przy 'ekonomicznym' projekcie takich elementow sie unika np.
niestandardowe wymiary okien czy bramy garazowej.

Pozdrawiam i sugeruje bardziej 'wywazone' posty...

pewnie zamontuja z 5 cm pianki i przykleja ci kilka płyt G K :)


;) ,  :(

Tylko czy te 5 cm to nie za dużo??? Okno dość drogie (szyby
przeciwsłoneczne) i nie chciałbuym mieć problemów jak zacznie sie
wykrzywiać.

 Zastanawiam się, czy nie zrobić tak:
1. Po odkuciu szpalet mam te 5 cm wolnego z obu stron
2. Nakleić na starą ościeżnicę 9międzu mur a ościeżnicę) 1 cm styropianu
3. wypełnić pozostałą przestrzeń cementem/klejem do płytek i kawałkami
cegieł.
4. Po demontażu starego okna (które tu wraz z tym styropianem 1 cm robić
będzie za "szalunek" pozostanie mi po 2 cm z obu stron na opiankowanie.

Nie wiem, na ile to pomysł dobry, ale szukam rozwiązania. Chyba, że te 5 cm
to nie jest problem z punktu widzenia stabilności okna balkonowego

konstrukcja jest taka: mur - wolna przestrzeń -ościeżnica -lewe skrzydło
prawe skrzydło ościeznica mur. Tak jak tu napisałem: wolan przestrzeń,
kilka cm wolnej przestrzenia w niej trochę gazet z lat 60-tych ;)


W bloku z lat 60-tych też tak było, tyle, że zamiast gazet pakuły, czy cóś
;-)
Nic nie odkuwałem, skoro firma ma płacone za montaż + gwarancję,
to mają wszystko zrobić tak, żeby było dobrze.
Poza tym, wymiar przez nich wpisany może dotyczyć samej framugi,
a na te blachy też po parę cm odejdzie.
Zresztą procedura była taka:
- rano demontaż starego okna, montaż nowego + pianka,
- po południu obcięcie pianki + zamurowanie porobionych dziur.

Pzdr

JKK