Ogl�dasz odpowiedzi wyszukane dla has�a: stare traktory

pryzma napisał(a) w wiadomo ci: <3979e@news.vogel.pl...

Witam!
Zamierzam kupić w najbliższych dniach twardy dysk i zastanawiam się nad IBM
GXP 75 lub Barracudą II. Nie wiem na co sie zdecydować - gdy pytam w
sklepie
jedni mówią że lepszy jest IBM drudzy że Barracuda II. Zależy mi przede
wszystkim na szybkim odczycie - dostępie do danych, dobrze też gdyby nie
chodził on gło no jak stary traktor i nie grzał sie jak kaloryfer.
pryzma


IBM wydaje sie lepszy ale ostrzegam - ma cholernie delikatna plastikowa
czesc obudowy (mi sie ulamala zakladajac tasme !!!) i niesamowicie miekkie
piny (oczywiscie mi sie pogiely !!!).

[3mpi]

PS. Zeby sobie ktos nie pomyslal to co drugi dzien podlaczam tasiemke i
dotychczas tylko raz mi sie pin pogial oprocz tego IBMa GXP75 - w stacji
dyskietek 3,5.

___________________________________________________________
Wyslano poprzez Fastnews - www.com.pl.  Archiwum usenet.
Szukaj, czytaj, dyskutuj w http://www.com.pl

Użytkownik [3mpi] <empe@box43.gnet.plw wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:397b188b$1@ns18...

pryzma napisał(a) w wiadomo ci: <3979e@news.vogel.pl...
| Witam!
| Zamierzam kupić w najbliższych dniach twardy dysk i zastanawiam się nad
IBM
| GXP 75 lub Barracudą II. Nie wiem na co sie zdecydować - gdy pytam w
sklepie
| jedni mówią że lepszy jest IBM drudzy że Barracuda II. Zależy mi przede
| wszystkim na szybkim odczycie - dostępie do danych, dobrze też gdyby nie
| chodził on gło no jak stary traktor i nie grzał sie jak kaloryfer.
| pryzma

IBM wydaje sie lepszy ale ostrzegam - ma cholernie delikatna plastikowa
czesc obudowy (mi sie ulamala zakladajac tasme !!!) i niesamowicie miekkie
piny (oczywiscie mi sie pogiely !!!).

[3mpi]

PS. Zeby sobie ktos nie pomyslal to co drugi dzien podlaczam tasiemke i
dotychczas tylko raz mi sie pin pogial oprocz tego IBMa GXP75 - w stacji
dyskietek 3,5.


Czyli jakosc dysku i niezawodnosc zalezy od obudowy i od twardych pinow ?
Hahahahahahahah

Mam do Was gorącą prośbę. Jaki cichy dysk 40 gb możecie mi polecić? Nie mają
dla mnie znaczenia czasy dostępu, szybkość odczytu itp. Jedyną i super ważną
dla mnie sprawą jest to aby jak najciszej pracował, zwłaszcza gdy się kręci,
ale nic nie zapisuje ani nie odczytuje, chociaż miło by było gdyby również
cicho "skrobał".


wg mnie bardzo cichym HD jest Barracuda IV (ale pewnie juz nie
dostaniesz nigdzie nowego) slyszalem tez, ze samsung ma bardzo ciche HD,
ale osobiscie zrazony jestem do sprzetu samsunga.

Co sądzicie o segate albo wd, a może jakiś inny?


WD... mam wersje 800BB... terkocze jak stary traktor... po dwoch latach
tylko z BIV troche to denerwuje... no i jak dysk "nie pracuje" co kilka,
kilkanascie sekund cos tam terkocze. ogolnie dysk nie jest glosny, ale
wyraznie slyszalny. mialem tez podpiety dysk WD120GB JB i poziom halasu
podobny, troche inny dzwiek wydaje.

wszystkim na szybkim odczycie - dostępie do danych, dobrze też gdyby nie
chodził on głośno jak stary traktor i nie grzał sie jak kaloryfer.
pryzma


Mam IBM DJNA 7200obr. i o ile jest on szybki to do najcichszych nie
nalezy(mowiac delikatnie)

Witam!
Zamierzam kupić w najbliższych dniach twardy dysk i zastanawiam się nad
IBM
GXP 75 lub Barracudą II. Nie wiem na co sie zdecydować - gdy pytam w
sklepie
jedni mówią że lepszy jest IBM drudzy że Barracuda II. Zależy mi przede
wszystkim na szybkim odczycie - dostępie do danych, dobrze też gdyby nie
chodził on głośno jak stary traktor i nie grzał sie jak kaloryfer.
pryzma


Z wlasnego doswiadczenia polecam IBM'a. I choc rzeczywiscie wiele osob
polecalo mi Barracude, to mimo wszystko jest jedna rzecz, ktora przemawia za
IBM'em. Mozecie sie ze mna nie zgodzic, ale IBM'a bedziesz mogl w
przyszlosci sprzedac za wieksza sumke... :-)

Pozdrawiam,

Witam!
Zamierzam kupić w najbliższych dniach twardy dysk i zastanawiam się nad
IBM
GXP 75 lub Barracudą II. Nie wiem na co sie zdecydować - gdy pytam w
sklepie
jedni mówią że lepszy jest IBM drudzy że Barracuda II. Zależy mi przede
wszystkim na szybkim odczycie - dostępie do danych, dobrze też gdyby nie
chodził on głośno jak stary traktor i nie grzał sie jak kaloryfer.
pryzma

| Zamierzam kupić w najbliższych dniach twardy dysk i zastanawiam się nad IBM
| GXP 75 lub Barracudą II. Nie wiem na co sie zdecydować - gdy pytam w sklepie
| jedni mówią że lepszy jest IBM drudzy że Barracuda II. Zależy mi przede
| wszystkim na szybkim odczycie - dostępie do danych, dobrze też gdyby nie
| chodził on głośno jak stary traktor i nie grzał sie jak kaloryfer.
| pryzma
Wszystko przemawia za IBM
- cichszy
- szybszy (obsługuje (chyba) DMA100)
- pewniejszy
- tańszy ...

--
DooMiniK


hmmm polecil bym ci jakiegos IBM DTLA sa to dyski ATA 100, roneirz
dobrze mozesz rozawazyc kupno Baracudy II ale te sa ju tylko ata 66 mam
obda dyski w systemie i jestem znich zadowolony chociaz IBM pracuej
neico lpeiej moze dlatego za ata 100
-= Daniel Pykalo | +48 603 061 980 =-
-= daniel.pyk@sprint.com.pl =-
-= in IRCNET ^Bad|Boy^ =-

  Będąc ostatnio na wakacjach, miałem strasznie mokre buty,
kupiłem więc Tygodnik Powszechny, a tam, ku zdziwieniu, Mikołajewski
z całkiem zgrabnym kawałkiem "Carpe diem":

Mówią ci byś przeżywał
a ty nie przeżyjesz

lecz wygrasz
bo przeżyć to zdradzić

Nie przeżyjesz tej chwili
sam staniesz się chwilą

przylgniesz do niej
jak dziecko do piłki lekarskiej
przetaczane na głowę przez jej męski ciężar

weźmiesz ją w ramiona
jak żuk kulę gnoju

rozpłaszczysz się na niej jak pijany zwrotniczy
na kole pomylonego pociągu

Przeżycie to popis
gaz do martwej dechy
na pasie dla starych traktorów i drezyn

Więc staniesz
i będziesz dla innych tą chwilą
którą z wielkim trudem da się jednak przeżyć

  Dwa kolejne już nie są tak dobre.


poważnie? toż to czysty infantylizm
naprawdę tego nie widzisz? nie wierzę

a.

Sen się śmiercią wysycił.
Dopalająca się ropa, bałwanami gryzącego dymu, zasłaniała maszynę.
Lekkie podmuchy wiatru targając kurtyną to tu to tam, odsłaniały pancerz
spawany z arkuszy blach i szyn kolejowych. Pod nim stary traktor. Koła w
żelaznych obręczach z kolcami zamiast opon. Dymiącą , żelazną skorupę
zwieńczały skrzydła z upiętrzonych, rozpostartych rur.
W bok, na rozmokłą górską ścieżkę, skręciła kawalkada cywilów. Mężczyźni
w sile wieku, zgięci w pół. Kobiety o szerokich biodrach, rozkołysane.Na
ramionach, na zgiętych karkach drewniane skrzynki. Ciężkie. Chwieją się.
Nierównym krokiem prą do przodu. Przed nimi, daleko daleko, grzmot
rozległy, równie rozchwiany i pulsujący. Kolumnę zamyka mężczyzna w
czapce z daszkiem a la lenin. Dwa wiadra, wypełnione wodą ledwie do
połowy, obijają się o chude, oklejone mokrymi spodniami nogi. Spojrzałem
wymownie nakierowując kamerę. "Tam mój syn, on do Ptoków poszedł" -
wydyszał łapiąc powietrze.Wiader nie odstawił.
Zygzakowatym ruchem, posuwali się wzwyż, jeszcze wyżej i jeszcze i
jeszcze ...

r

Świetne.
Łukasz

Dostalem wielki ochrzan od Filipa ze od  zkupu mojhego garba (4 lata) nie
regulowalem w nium zaworow. Filip twierdzi ze powininem robic to co 5000
km.
Z moich obliczen wynika ze srednio raz w miesiacu musialbym wchodzic pod
auto i je ustawiac- czy to prawda?


To niemozliwe jesli robisz tyle km co mowisz zawory tak by ci graly ze caly
silnik chodzilby jak stary traktor  i zapalalby z duza niechecia, ja swoje
reguluje co ok 10000km. No chyba ze masz silnik z hydraulicznie regulowanymi
zaworami lub nakretki kontrujace tak sie skutecznie zapiekly :))

Pzdr
Luiz

naprawdę były Graby 3cylindrowe?? Jak to sie dało żeby taki silnik równo
pracował??


wszystkie garby są 3 cylindrowe, czwarty jest zapasowy, działa przy większym
obciążeniu
Bestya

tico jest 3 cylindrowy i rowno chodzi, syrena tez rowno chodzila
a stare traktory miały jeden cylinder i też równo chodziły :-)))))))


no tak ale to są silniki rzędowe, a przy przeciwsobnym?? Chociaż VW robi
przecież obecnie V5 więc sam już nie wiem.... Co do Garbów to już wszystko
rozumiem :-))
PozdraVWiam
Kamil

Pozdrawiam
Dominik

www.radio.friko.pl
Pierwsze legalne Radio internetowe w Polsce

| Silnik "Ursusa C-45 potrafił sobie zmienić kierunek obrotów nawet
| podczas biegu jałowego ;-))

Cos nie moge sobie tego wyobrazic. Kolo zamachowe w jednej chwili musialo by
zmienic kierunek obrotow.
Hmm...


Jak zabraklo mu zamachu zeby wykonac pelen obrot, a zaplon nastapil
przed dojsciem tloka do gornej pozycji to sila rozprezenia zadziala w
druga strone i o ile bezwladnosc napedu nie zdola przepchnac tloka do
gornej pozycji to silnik sie zacznie krecic tylem.

Przypominam ze w takich starych traktorach silniki byly jednocylindrowe.

Jak zabraklo mu zamachu zeby wykonac pelen obrot, a zaplon nastapil
przed dojsciem tloka do gornej pozycji to sila rozprezenia zadziala w
druga strone i o ile bezwladnosc napedu nie zdola przepchnac tloka do
gornej pozycji to silnik sie zacznie krecic tylem.
Przypominam ze w takich starych traktorach silniki byly jednocylindrowe.


Tak ... mało mi korba zębów nie powybijała wszystkich ;) Jak
zapalił prawidłowo, to korbę "wyrzucało" na zewnątrz ... jak nie
przebiłem się przez ów opór "na końcu" to się działo ;) Korba w
blokadę, silnik łapał obroty i nie szło podejść do traktorka ;)

Jak zabraklo mu zamachu zeby wykonac pelen obrot, a zaplon nastapil
przed dojsciem tloka do gornej pozycji to sila rozprezenia zadziala w
druga strone i o ile bezwladnosc napedu nie zdola przepchnac tloka do
gornej pozycji to silnik sie zacznie krecic tylem.

Przypominam ze w takich starych traktorach silniki byly jednocylindrowe.


No, teraz mi wyobraznia zatrybila  ;-)

Tomasz Pyra napisał(a):

| Jak zabraklo mu zamachu zeby wykonac pelen obrot, a zaplon nastapil
| przed dojsciem tloka do gornej pozycji to sila rozprezenia zadziala w
| druga strone i o ile bezwladnosc napedu nie zdola przepchnac tloka do
| gornej pozycji to silnik sie zacznie krecic tylem.
| Przypominam ze w takich starych traktorach silniki byly jednocylindrowe.

Tak ... mało mi korba zębów nie powybijała wszystkich ;) Jak zapalił
prawidłowo, to korbę "wyrzucało" na zewnątrz ... jak nie przebiłem się
przez ów opór "na końcu" to się działo ;) Korba w blokadę, silnik łapał
obroty i nie szło podejść do traktorka ;)


O tak... taka korba to dosc przerazajacy widok.
Raz ledwo zdazylem zlapac i odciagnac kursanta ktoremu korby nie odbil
silnik Volvo Penta na jachcie (zakrecil sie w dobra strone, bo to
czterosuw, ale korba nie zeskoczyla).
No i gosc postanowil zlapac latajaca korbe reka, dobrze ze go zlapalem :)

Maly problem byl ze zgaszeniem klekota, bo zeby to zrobic trzeba bylo
otworzyc odprezniki, a dostep byl mocno utrudniony przez wirujaca korbe
i takiego odwaznego nie bylo zeby uwierzyc ze korba nagle nie zeskoczy i
nie wybije mu zebow.

Koniec koncow korba spadla po potraktowaniu jej wioslem :)

Prawdziwe samochody zostaw tym, którzy je docenią.

e... przesadzasz (jezdzi tu tatkich 2 grupowiczow 2,5tdsami)- na spoty
dojechali:) .. ale oba zapalaja jak stare traktory


Te silniki maja w sobie już cięzką pracę ale eksploatowane dobrze sa naprawde
niezawodne i trwałe fakt faktem ze lubia paliwo ale trójka z silnikiem 2.5tds
naprawdę ładnie chodzi i nie ma co narzekac na przyspieszenia...

Pozdrawiam,
Artek
Zapraszam na http://www.forumsamochodowe.pl

xcich wrote:
Witam
Może kto  je dzi(ł) podobnym i chciałby się podzielić wrażeniami. Mam
zamiar kupić autko na dłuzej więc muszę się poważnie zastanowić;-)xc


sąsiad ma i zawsze jak jedzie przez garaż (pod osiedlem) to czuję jak by
jechało nim stado starych traktorów ursusa ochoczo klekoczących w całym
słyszalnym przez człowieka pa mie ;)

novax

| Witam
| Może kto  je dzi(ł) podobnym i chciałby się podzielić wrażeniami. Mam
| zamiar kupić autko na dłuzej więc muszę się poważnie zastanowić;-)xc
sąsiad ma i zawsze jak jedzie przez garaż (pod osiedlem) to czuję jak by
jechało nim stado starych traktorów ursusa ochoczo klekoczących w całym
słyszalnym przez człowieka pa mie ;)


Jeżeli częściej jeździ niż stoi, to już jest dobra informacja. :-)xc

sąsiad ma i zawsze jak jedzie przez garaż (pod osiedlem) to czuję jak by
jechało nim stado starych traktorów ursusa ochoczo klekoczących w całym
słyszalnym przez człowieka pa mie ;)


jjjjassne... szczególnie w HDI, który jest jednym z najcichszych diesli, a
przy TDI to brzmi jak benzyna.

Lepiej sobie czytnik ustaw.

Waldek Godel wrote:
Dnia Tue, 27 Jun 2006 01:59:21 +0200, novax napisał(a):

| sąsiad ma i zawsze jak jedzie przez garaż (pod osiedlem) to czuję jak by
| jechało nim stado starych traktorów ursusa ochoczo klekoczących w całym
| słyszalnym przez człowieka pa mie ;)

jjjjassne... szczególnie w HDI, który jest jednym z najcichszych diesli, a
przy TDI to brzmi jak benzyna.

Lepiej sobie czytnik ustaw.


wyjales mi to z ust :)

novax wrote:
xcich wrote:

| Witam
| Może kto je dzi(ł) podobnym i chciałby się podzielić wrażeniami. Mam
| zamiar kupić autko na dłuzej więc muszę się poważnie zastanowić;-)xc

sąsiad ma i zawsze jak jedzie przez garaż (pod osiedlem) to czuję jak by
jechało nim stado starych traktorów ursusa ochoczo klekoczących w całym
słyszalnym przez człowieka pa mie ;)

novax


moze przedmowca po prostu nie umie rozpoznac 406 od 405 - choc
francuskie TD tez nie byly az tak glosne jak np produkcji VW ?

A moze ten sasiad ma po prostu dziury w tlumiku?

Widmo wrote:
jak ja najlepiej sprawdzic,bo kwestia jest taka zalozylem gaz do
calibry 2.0 16v i przez mixer zmniejszyl sie dolot powietrza no i
teraz jak odpalam na paliwie to go zalewa i to  tak ze nie nadaza
przepalac (chodzi jak stary traktor)


Yyy COŚ TY TAM ZAŁOŻYŁ?
Co Ci zmniejsza dolot???

Jurand.

jak ja najlepiej sprawdzic,bo kwestia jest taka zalozylem gaz do calibry
2.0
16v i przez mixer zmniejszyl sie dolot powietrza no i teraz jak odpalam na
paliwie to go zalewa i to  tak ze nie nadaza przepalac (chodzi jak stary
traktor)


moze wtryskiwacz? sprawdz ktory to i podmien z innym dla pewnosci.

Etalon

bo kwestia jest taka zalozylem gaz do calibry 2.0
16v i przez mixer zmniejszyl sie dolot powietrza no i teraz jak odpalam na
paliwie to go zalewa i to  tak ze nie nadaza przepalac (chodzi jak stary
traktor)


Sonda raczej nie uległa raptownemu uszkodzeniu po załozeniu gazu - jeżeli
przed założeniem instalacji miałeś wszytsko OK, to przyczyna napewno nie
jest w zmniejszeniu przekroju dolotu. Zrób analize spalin - dowiesz się od razu
czy mieszanka za bogata.

Pozdrawiam
        Emeryt

Widmo wrote:
| jak ja najlepiej sprawdzic,bo kwestia jest taka zalozylem gaz do
| calibry 2.0 16v i przez mixer zmniejszyl sie dolot powietrza no i
| teraz jak odpalam na paliwie to go zalewa i to  tak ze nie nadaza
| przepalac (chodzi jak stary traktor)

Yyy COŚ TY TAM ZAŁOŻYŁ?
Co Ci zmniejsza dolot???

Jurand.

Etalon

Pozdrawiam
Emeryt

Czyli jakosc dysku i niezawodnosc zalezy od obudowy i od twardych pinow ?
Hahahahahahahah

"Agent 0700" <koma@wp.plwrote in message

Frontera - który silnik diesla polecacie?

A którego nie polecacie?

Bo chcę kupić, a nie wiem :-(

Kombinuję jak koń pod górkę z tymi terenówkami i już sam nie wiem.


Bo źle kombinujesz. Terenówki dzielą się na te na ramie i samonośką...
"Prawdziwe" terenówki są przeważnie na ramie i mają stały napęd 4x4 z
możliwością blokowania dyfrów.
Budowa na ramie umożliwia między innymi łatwe podnoszenie auta (dłuższe
sprężyny i już), jak się zawiesisz w terenie na ramie to nic wielkiego się
nie dzieje, masz do czego zamocować wyciągarkę bez obawy, że wyrwiesz cały
przód przy próbie ciągnięcia auta tym ustrojstwem i generalnie całe auto
jest "sztywniejsze" nadwoziowo.
Napęd z możliwością blokady dyferencjałów - wszystkich, jakie są - umożliwi
Ci wyciągnięcie się z nieciekawych miejsc nawet wtedy, gdy zaledwie jedno
koło ma jakąś sensowną przyczepność. Wierz mi - jest spora różnica w ciągu
auta na kiepskim podłożu, jeśli jedziesz z zablokowanymi dyferencjałami.
Na te dwie rzeczy musisz zwrócić uwagę, jeśli zamierzasz kiedykolwiek autem
wybrać się w prawdziwy teren. Jak tego nie masz - to się utopisz w pierwszym
błocku, a usiłując się wygiągnąć pogniesz przedni pas albo cholera wie co...
Oczywiście coś za coś - im auto jest lepsze w terenie, tym gorsze na szosie.
Oczywiście nie w 100% przypadków jest to prawdą, ale ogólnie tak można
przyjąć. I tak na przykład Land Rover Discovery z 90 roku, przeokropnie
wyglądający i z silnikiem diesla pracującym jak stary traktor, jest
doskonałą maszyną do orania pola, wyrywania drzew i brodzenia w błocie po
pół wysokości kół. Natomiast na szosie można w nim oszaleć. Z drugiej
strony - Frontera jest całkiem niezła na szosie, ale kiepska w terenie.
Możesz oczywiście szukać czegoś pośrodku. Dla przykładu - całkiem ciekawym
autem jest Suzuki Vitara i Grand Vitara - auta na ramie, krótkie, dobrze
sprawdzające się na szosie i całkiem dzielne w terenie. Budowa na ramie.
Trochę nisko zawieszone i trochę może za delikatne na jakieś ekstremalne
wyprawy, ale na pewno można się tym wybrać w las.
Z aut dobrych w terenie można spokojnie polecić:
- Range i Land Rovery
- Nissan Terrano
- Mitsubishi Pajero
- Suzuki Samurai
- Vitara/Grand Vitara
- Toyota Land Cruiser
- oraz cały zastęp Gazów Uazów itp.

reszta to bulwarowce ;)))

Jurand.

Wprawdzie problem dotyczy Citroena ale na grupie
pl.misc.samochody.citroen nikt nie odpowiedział wiec napisze na tej:))


niemozliwe;-((

Mam problem jestem posiadaczem citroena zx 2.0i 16v , jest to wersja
sportowa, i zadko spotykana dlatego tez mam z nim spory problem ,
mianowicie na cewkach nie mam pradu , wszystko dziala , rozrusznik kreci
ale auto nie pali, rzecz jest o tyle dziwna ze jechalem tym samochodem i
po jego zgaszeniu juz wiecej go nie odpalilem , co madrzejsi elektrycy
mowia ze to cewki ale nie maja pewnosci - moze ktos sie spotkał z takim
problemem - poprostu nie mam kasy i pewności ze po zakupieniu nowych
cewki wszystko bedzie grało - a juz wydalem za podpięcie komputera -
100 zł - ale tam zekomo wszystko było ok (komputerowiec powiedział ze on
nie wie co to jest a kase wzią :(


juz Ci mowie co jest przyczyna - otoz musisz ustalic ktory kabelek odpowiada
za doprowadzenie +12 do cewki - nalezy zmierzyc czy jest na nim +12 jesli
jest a iskry nie ma to przyczyny sa zasadniczo dwie:

- padla cewka - to jest o ile pamietam cewka dwubiegunowa (uklad z iskra
tracona) - w niej zazwyczaj jesli cos pada to jedna polowka - czyli auto
odpala na dwoch garach i chodzi jak stary traktor. Rzadko, ale zdarza sie
pad calkowity.

- padl czujnik halotronowy przy skrzyni biegow - jego zadaniem jest
sprawdzic polozenie walu korbowego i na tej podstawie ustalic punkt zaplonu.
Na kole zamachowym sa specjalne znaczniki ktore to ustrojstwo rozpoznaje i
po tym wie kiedy dac ognia cewce zeby dala iskre na odpowiednia pare
cylindrow. Niestety nie ma mozliwosci zastapienia go czyms lub oszukania -
musisz skads zdobyc halotron i podmienic. Podpowiem ze mozesz go zdobyc z
dowolnego niemal Citroena BX - powinien pasowac - a mial go kazdy BX bez
wzgledu na to czy mial gaznik, etrysk, czy diesla;-)) A wykorzystywany byl
tylko do obrotomierza w dieslu i wtrysku w benzynowych wersjach. Jezeli
jestes z warszawy to moge Ci pomoc chocby jutro.

- padl czujnik halotronowy przy skrzyni biegow - jego zadaniem jest
sprawdzic polozenie walu korbowego i na tej podstawie ustalic punkt zaplonu.
Na kole zamachowym sa specjalne znaczniki ktore to ustrojstwo rozpoznaje i
po tym wie kiedy dac ognia cewce zeby dala iskre na odpowiednia pare
cylindrow. Niestety nie ma mozliwosci zastapienia go czyms lub oszukania -
musisz skads zdobyc halotron i podmienic. Podpowiem ze mozesz go zdobyc z
dowolnego niemal Citroena BX - powinien pasowac - a mial go kazdy BX bez
wzgledu na to czy mial gaznik, etrysk, czy diesla;-)) A wykorzystywany byl
tylko do obrotomierza w dieslu i wtrysku w benzynowych wersjach. Jezeli
jestes z warszawy to moge Ci pomoc chocby jutro.

dojechali:) .. ale oba zapalaja jak stare traktory


Wal się ;P Tds jak jest rozgrzany, i kręcić go powyżej 1kprm -
nikt nie powie, że to diesel ... Jak traktor to to chodzi na
zimno ...

Krzysztof Kolczynski wrote:

"Paweł Gembicki" <erobe@vc.plwrote in message
(...)

Technicznie to jeszcze jako-tako wyszło, za to nie wyszło finasowo. Airbus
Industrie dla mnie osobiście symbolizuje najmniej powabną gębę EU, do której
zmierzamy - rozdęte, mało efektywne, socjalistyczno-eurokratyczne monstum,
kierowane przez komisje polityków i jadące na dotacjach państw
członkowskich, które mają ambicję popisywania się "europejskim przemysłem
lotniczym" i za tę ambicję płacą, zamiast zarabiać. I to dwójnasób -
bezpośrednimi dotacjami i zamówieniami z prikazu dla kontrolowanych przez
siebie narodowych linii lotniczych. Ocenia się, że od chwili powstania AI
otrzymało ok 26 miliardów dolarów bezpośrednich subsydiów rządowych od
państw członkowskich. Dla kontrastu, Boeing jest firmą prywatną, żyjącą z
zamówień na wolnym rynku.


        Gdzie Ci to nie wyszlo finasowo - czy AI zdobywa rynki czy nie? 26
miliardow zainwestowanych w fabryke samolotow to malo ( srednio jakis 1
mld rocznie podzielony na piec krajow - to nawet Polske by na to
stac).   Zas zyski nie do przecenienia - dziesiatki tysiecy miejsc
paracy, nowe technologie itp.
        Samoloty AI nie sta zle ba wrecz sa dobre o czym moze swiadczyc liczne
zakupy z panstw spoza Europy. Zas co do Boeinga to trudno mowic ze
panstwo go nie chronii i nie ma przez to lepszej pozycji w USA niz AI.

To nie jest argument ekonomiczny, tylko polityczny właśnie. Gdyby np. kupił
go każdy kraj na świecie, to stałby się najszczęśliwszym programem w
historii lotnictwa... Ale nie kupi.


        Siedem krajow zawiazalo spolke Airbus Military Company do
wpyrodukowania A400M i jesli te siedem krajow go kupii (a chca ich
210-220 a nie jak pisalem 180) to im sie zwroci. A jesli zawiazanie
spolki potraktujemy jako poltyczny krok zmierzajacy do wyprodukowani
wlasnymi silami samolotu to to jest taki sam poltyczny krok jak w
przypadku USAF ktore zamiast kupic swietnego AN70 wladowalu kilka mld $
w C17.

To chyba już nieaktualne - UK postawiło na C-130J, jedynie mglisto
zastanawiając się nad C-17 na dokładkę, ale to raczej mało prawdopodobne -
zapewne pozostaną tylko przy nowych Herk'ach.


        C130 to nie A400M (ten ma 30%- 40% wiekszy udzwig i 2 razy wiekszy
zasieg) ani nie C17 (ten ma 3 razy wiekszy udzwig i dwa razy wieskzy
zasieg). C130 nie zalatwia ich poroblemow z transportem quasi
strategicznym - czyli z transportowaniem 20-30 ton pomocy humanitarnej
czy oddzialu sil szybkiego reagowania na odleglosc 4000 mil morskich.

| ale wszystko zalezy od decyzji UK, Fra., Niemiec - jesli oni
| kupia to i wszyscy tak zrobia.

Niekoniecznie - patrz Transall.


        Patrz na sklad konsorcium budujacego A400M

Pażywiom, uwidim. Wbrew niezmiennie optymistycznym zpowiedziom, lotnicze
produkty europejskich programów wielonarodowych jak dotąd są opracowywane
przynajmniej dwa razy dłużej i kosztują dużo drożej (plus subsydia,
"rozmywanie" kosztów itp.) niż odpowiedniki zza oceanu. Patrz Erofighter,
Tiger, NH-90 itp. "Design by comittee" ma tu wiele do rzeczy.


        Pozyjemy zobczymy - ale i tak nie wiem czy globalnie rzecz biorac
(czyli wliczajac nowe miejsca pracy, pozyskane nowe technologie,
finasowe zyski pozostale w Europie) F22 (ktorego projektowanie tez nie
bylo w cale przykladem oszczednosci i kompetencji) nie okazal by sie
drozszy dla EU od Eurofightera

| oraz da kupe miejsc parcy w europie na dlugie lata (np. ok. 10000 w UK)
| no i bedzie dlaszym korkiem do zbudowania stricte europejskiego przemyslu
| obronnego.

Idąc obecnymi tryndami, wyjszedłby z tego taki międzynarodowy Ursus...


        No coz - przy podukcji samolotow w Europie zachodniej zatrudnia sie
tylu ludzi ile w Polsce przy produkcji starych traktorow................

| Co do An70 to juz oddawna sie mowi (np pisal o tym ostatni Spiegel) ze
| mozna zamontowac silniki RR (jest propozycja aby to robic w jakiejs
| fabryce s Saksonii)

Jakie?


        Niestety napisali tylko ze silniki RR bez wymieniania ich typu. Zreszta
jest to tylko jeden z dosc mgilstych pomyslow sluzacy zagmatwaniu sprawy
i odsunieciu jej w czasie :)



--
Paweł Gembicki

| Frontera - który silnik diesla polecacie?


Ja tam się na Opelach nie znam, ale wybrałbym 95-96 z Isuzu 2,8 l (4JB1T),
zwłaszcza, że tylny most juz na sprężynach. Generalnie nie ma we Fr. wyboru
(skazanym się jest na to, co w danym okresie szczepili). Najstarszy silnik
2,3 l (23DTR) będzie najsłabszy ale najtańszy w serwisie (eksploatacyjnie),
Isuzu jest taki prawdziwie ciężarówkowy, a przy tym żwawy (do tego auta
pasuje, ale serwisowo drogi), 2,5 l (VM41B) od 96 - nie znam, ale do VM nie
mam sentymentu, a o X22DTH od 99 to Ci zapewne uzytkownicy innych modeli
nowszych Opeli poopowiadają; IMO: jest wysterydowany jak każdy nowy diesel.

| Kombinuję jak koń pod górkę z tymi terenówkami i już sam nie wiem.

Bo źle kombinujesz. Terenówki dzielą się na te na ramie i samonośką...


No, no...

"Prawdziwe" terenówki są przeważnie na ramie i mają stały napęd 4x4 z
możliwością blokowania dyfrów.


...nieźle...

Budowa na ramie umożliwia między innymi łatwe podnoszenie auta (dłuższe
sprężyny i już), jak się zawiesisz w terenie na ramie to nic wielkiego się
nie dzieje, masz do czego zamocować wyciągarkę bez obawy, że wyrwiesz cały
przód przy próbie ciągnięcia auta tym ustrojstwem i generalnie całe auto
jest "sztywniejsze" nadwoziowo.


...coraz lepiej (tylko dlaczego wyczynowe - wszystko jedno czy do
rockcrawilngu, czy Dakaru - posiadaja przestrzenne "ramy"?)...

Napęd z możliwością blokady dyferencjałów - wszystkich, jakie są -
umożliwi
Ci wyciągnięcie się z nieciekawych miejsc nawet wtedy, gdy zaledwie jedno
koło ma jakąś sensowną przyczepność. Wierz mi - jest spora różnica w ciągu
auta na kiepskim podłożu, jeśli jedziesz z zablokowanymi dyferencjałami.


Wierz mi - blokada dyfrów w mostach to jedna z ostatnich rzeczy jaką się w
autach ter. zakłada

Na te dwie rzeczy musisz zwrócić uwagę, jeśli zamierzasz kiedykolwiek
autem
wybrać się w prawdziwy teren. Jak tego nie masz - to się utopisz w
pierwszym
błocku, a usiłując się wygiągnąć pogniesz przedni pas albo cholera wie
co...
Oczywiście coś za coś - im auto jest lepsze w terenie, tym gorsze na
szosie.
Oczywiście nie w 100% przypadków jest to prawdą, ale ogólnie tak można
przyjąć. I tak na przykład Land Rover Discovery z 90 roku, przeokropnie
wyglądający i z silnikiem diesla pracującym jak stary traktor, jest
doskonałą maszyną do orania pola, wyrywania drzew i brodzenia w błocie po
pół wysokości kół. Natomiast na szosie można w nim oszaleć.


Owszem, miłe auto (ta przeokropność mnie urzeka - mniemam, że chodzi jednak
o 90/110/Defendera - ale obawiam się, że sie Kolega za dużo relacjów w
Camela naoglądał? BTW: Land Rover nigdy nie stosował opcji blokady mostów w
żadnym z seryjnych modeli. Nawet na Camel nie dali;-)

Frontera jest całkiem niezła na szosie, ale kiepska w terenie.


No pacz pan...;-) A rama, czy Fr. ma ramę?

Możesz oczywiście szukać czegoś pośrodku. Dla przykładu - całkiem ciekawym
autem jest Suzuki Vitara i Grand Vitara - auta na ramie, krótkie, dobrze
sprawdzające się na szosie i całkiem dzielne w terenie. Budowa na ramie.
Trochę nisko zawieszone i trochę może za delikatne na jakieś ekstremalne
wyprawy, ale na pewno można się tym wybrać w las.
Z aut dobrych w terenie można spokojnie polecić:
- Range i Land Rovery
- Nissan Terrano
- Mitsubishi Pajero
- Suzuki Samurai
- Vitara/Grand Vitara
- Toyota Land Cruiser
- oraz cały zastęp Gazów Uazów itp.


Ot, wór rozmaitości

reszta to bulwarowce ;)))


Racja. Pinzgauer, Patrol (szczególnie starsze), G (tysz starsze), CJ
(starsze z natury rzeczy), ... (Niemiec pamięć nadwątlił, ale by sie co
jeszcze znalazło na bulwary)

Jurand.


Konik

Tak wiem temat walkowany setki razy - przejzalem google i akurat tego nie
ma
tam co szukam (jest o ladach, poldkach, BX... i o granadzie! :)

Szukam samochodu za ok 10tys zl +/- 2tys
Auto do 2000cm3, dla osoby mlodej czyli mnie :)
Ma posluzyc przez dwa lata moze krocej, trasy? Miasto, i wyjazdy poza
miasto -
 wakcje itd. Czyli chyba nie az tak duzo ?
Dla 2 osob...
Ale wiem ze musi byc z gazem aby koszty eksplatacji byly male.
Co chwile widze jak benzynka idzie w gore..


Neske latwo dostac z gazem a silniki w nich dobrze chodza na gazie.

Wiem ze takie auto bedzie mialo 10-15 lat i trudno znalesc cos w miare
sensownego za takie pieniadze - chodzi o stan techniczny


Raczej nic sensownego nie znajdziesz...

To co mi wpadlo w oko w tym przedziale canowym:
-GOLF II z silnikiem 1.8 GT, GTI
jak ponizej
-BMW 316, 318


ciezko znalezc cos w sensownym stanie

-Escort
ktory ?
-honda civic wersja ta nowsza, bardziej 'oplywowa'
czesci $$$
-Audi 80


tylko ktore 80 ? Jak to nowsze to zaraz Ci ukradna

-Daewo Nexia - najmlodsza z najlepszym wyposazeniem chyba najtanszymi
czesciami no i chyba najmniejsze prawdopodobienstwo ze zardzewieje ,bo
powyzsze auta juz napewno lapal rudy

Wiadomo ze w takim aucie jest duze prawdopodobienstwo ze przez ten okres 2
lat uzytkowania cos sie zepsuje konkretnego i czy nie wydam majatku
kupujac z
wyzej wymienionych marek?
Zakladajac ze robocizne mam w taryfie ulgowej ? (znajomy mechanik)


Nie wydasz tylko na Golfa i Escorta reszta to juz naprawde drozyzna
szczegolnie honda.
Jak juz pisalem polecam Nexie ,do niej 90% czesci pasuje od opla i nie sa
one drogie.

Wiem ze wybralem trudno przedzial cenowy dla takich aut no ale moze da sie
cos wybrac?

Mam okazje kupic Golfa II z silnikiem 1.8 GT 1988r. od znajomego ktory ma
go
od 4 lat - sprowadzil go z niemiec . Wiem w jakim stanie zostal
sprowadzony,
wiem co sie dzialo z nim przez ten okres, co bylo w nim robione itd.
Ogolnie
bardzo przyjemny samochod + gaz od 2 lat, za cene 8/9tys


A wiesz czy znajomy go nie katowal czy w niemczech nie byl zdjety z
przystanku...
Nie lapie go juz rudy ?

Jesli ktos chetny do pomocy/dyskusyii to serdecznie zapraszam...


Ja tam polecam Nexie i tyle.
Widze jak moi kumple pokupowali sobie Golfy II albo BMW 316,318 ciagle cos
sie sypie rdzewieje te graty silniki klekoca jak w starych traktorach no ale
jeden ma GOLFA drugi BUME a ja mam DAEWOO i jestem slabiak ;)
Kolega od Golfa juz pol blachy wymienil a ten od BMW topi kase w czesci a ja
w mojej nesce prawie nic nie wymieniam
poza tym co trzeba a ma juz 280KKM :) pordzewiala mi w jednym miejscu ( tam
gdzie byla obtluczona i blachar spapral robote $%#$%@ mu w DUPE...)

====
PZdr
Woju