Standardy nauczania

Ogldasz odpowiedzi wyszukane dla hasa: Standardy nauczania





Temat: publiczna vs prywatna
mamy zakodowane inne priorytety
ethanak napisał:

> Pomijasz parę faktów - żeby studiować w stanach trzeba za to płacić

wątek wprowadzający jest o uczelniach publicznych o standardach nauczania
na równi z Harvard .

czesne za uczelnie publiczne może są niższe niż w Poslkich bezpłatnych
szkolach - zwolnieni z oplat czesnego są biedni studenci . każdy
niebogaty student dostaje pieniądze na zakup drogich podręczników .

istnieje ponadto szereg pomocy finasowych w tym stypendium pokrywające
pełny koszt ( tzn jedznie ,mieszkanie , bezynę itd + tańsze accomodation
o standardach które na rynku są 3-4x wyższe )


- mnie w
> życiu nie byłoby stać tam na ukończenie kierunku jaki skończyłem w
> Polsce.Dopóki publiczne uczelnie będą "bezpłatne" dopóty będą
> niedoinwestowane.

zatem ? od ok. 1950 roku rząd Ameryki doszedł do wniosku , że
nie można budować przyszłości Ameryki na elitarnych szkołach prywatnych -
prestiżowych publicznych jest zapewne więcej niż prywatnych .

> Co do szkoły nr.8 - za jej likwidacją przemawiają trzy bardzo
> poważne przesłanki - 1.w obliczu niżu demograficznego konieczne jest
> zlikwidowanie paru szkół podstawowych (w Bydgoszczy przez protesty
mieszkańców
> zlikwidowano za mało szkół

szkoła nr osiem ma średnią wydatków na jednego ucznia porównywalną
do średniej krajowej .

nie wytłmaczysz wyższego ciśnienia w oponie z powodu niżeszego ciśnienia
atmosferycznego - po drodze pęknie / to tak żeby zobrazować rozwiązanie
problemu niżu . w rezultacie takich rozwiązań zamykania szkół tworzy
się szkoły które nie spełniają norm obowiazujących na dzisiaj pod
wzgledem ilosci uczniów - zakłada się , że za 5 lat ta normalna
liczba zostanie osiagnięta - tym sposobem daje się dzieciom szoły
nr osiem ( i 41 ) najgorsze w Bydgoszczy warunki eduakcji - ten
stan ma trawć 5 lat , zatem dla wielu prawie całą ich edukację w
szkole pdst .

- zapłacimy za to my wszyscy w przyszłym roku)
> ponieważ już teraz szkoły "biją się" o uczniów (poczytaj wątek o basenie przy
> zespole szkół nr19); 2.budynek szkoły nr 8 wiąże się nierozerwalnie z
historią
> Bydgoszczy i historią polskiego lotnictwa (tu działała jedyna w pewnym
okresie
> w Polsce szkoła lotnicza która kształciła wielu asów polskiego lotnictwa) -
> szkoda by tak ważna dla Bydgoszczy budowla była stopniowo
dewastowana;3.budynek
>

tutaj jest pewna sprzeczność - nie wiem jak się do tego odnieść


> stanowi idealną lokalizację dla Apelacji

> (starania przed decyzją są jak
> najbardziej na miejscu).

o tym już dyskutowałem - widać mamy komletenie inne podejścia do
rozwiązywania problemów i inwestowania - dla mnie sprawy powinno załatwiać
się w odwrotnej kolejności .

niezależnie od zasadności tworzenia apelacji w Bydgoszczy , nie można
tworzyć tej inicjatywy kosztem uczniów upychając ich wszystkich do
41 tworząc tym samym najgorsze warunki kształcenia dla nich .




Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: kit na wodę fotomontaż - propaganda sukcesu
Odpowiedź (częściowa)
Wprawdzie dyskutujesz z a_weirdo, ale się wtrącę, bo znów trochę przekłamujesz...
> nierównorzędność materiału studiów dziennych
> i zaocznych jest tak
> różna , że to jest wręcz niesprawiedliwością
> społeczną , że jednostka
> poświęcająca ponad 10-krotnie więcej czasu
> na zaliczenie materiału ,
> ma dokladnie takie same kwalifikacje .
> student dzienny nie ma tyle
> czasu , by w czasie studiów dorobić -
> jest najczęściej opłacany
> z kieszeni rodziców - inwestują ok 50x
> więcej w edukację niż studenci
> zaoczni
Jeszcze 10 lat temu liczba godzin zajęć na studiach zaocznych wynosiła około
30% tego, co na studiach dziennych. Obecnie *musi* to być przynajmniej 60%, a na
studiach wieczorowych nawet 80%. W tym czasie *muszą* być zrealizowane w 100%
tzw. standardy nauczania, które na większości kierunków stanowią ponad połowę
całości planu studiów.
Zgodnie z rozporządzeniem ministra na studiach zaocznych powinien być
realizowany ten sam materiał, co na studiach dziennych. Fakt, w praktyce jest z
tym znacznie gorzej...
Nie masz racji, że student studiów dziennych nie ma czasu dorobić - większość
osób na promocjach to właśnie studenci studiów dziennych. Ponadto na studiach
dziennych egzaminy są zgrupowane w czasie dwóch sesji w roku, a na studiach
zaocznych egzaminy odbywają się co miesiąc-półtora.
Koszt studiów zaocznych (dla studenta) jest porównywalny z kosztem studiów
dziennych. Wprawdzie student studiów zaocznych musi pokryć czesne, ale może
przebywać na uczelni (najczęściej poza miejscem zamieszkania) znacznie krócej,
co zmniejsza wydatki na zakwaterowanie, wyżywienie itp.
Studenci studiów zaocznych obecnie z reguły nie pracują, a ich edukację
sponsorują rodzice lub dziadkowie.
> wynikałby z tego pradoks , że należałoby
> zlikwidować studia dzienne , bo są
> wręcz nieopłacalne i kilkadziesiąt
> razy droższe od zaocznych .
Koszt (dla uczelni) prowadzenia studiów dziennych i zaocznych jest podobny.
Różnice polegają na tym, że:
* studia zaoczne są płatne - dodatkowy zysk dla uczelni,
* dla studentów studiów zaocznych nie trzeba utrzymywać bibliotek, sal
wykładowych itp., bo te elementy już funkcjonują,
* wykładowcy na studiach zaocznych pracują najczęściej albo na umowę zlecenia,
albo są to dla nich nadgodziny; oba te rozwiązania są znacznie mniej kosztowne
dla uczelni, niż umowa o pracę.
Gdyby zatem zlikwidować studia dzienne, oszczędności byłyby niewielkie albo
wręcz żadne.
> studia zaoczne to przede wszystkim możliwość
> zdobycia fałszywego wykształcenia
> przez kadry polityczne i menadżerskie
> instytucji państwowych dla utrzymania
> posady lub dla awansu nie popartego
> faktycznymi kwalifikacjami .
Kadry polityczne uzyskały wykształcenie już dawno. Poza bardzo rzadkimi
wyjątkami kadry menedżerskie mają (przynajmniej formalne) wyższe wykształcenie.
Ponadto mając znajomości lepiej studiować na studiach dziennych, stosując
indywidualną organizację studiów - po co płacić czesne? Natomiast co do
kwalifikacji uzyskanych w czasie studiów dziennych i zaocznych - wszystko zależy
od człowieka. Wbrew Twojemu twierdzeniu, można przejść także przez studia
dzienne nie umiejąc niemal nic, zdając egzaminy ,,nie głową, lecz nogami''...
Tak jest i w Polsce, i w USA...
> ciągle nie odpowiedziałeś na pytanie -
> w jakim kraju poza demoludami
> i dyktaturami istnieje taka dziwna
> procedura zdobywania kwalifikacji ,
> jakim jest uczelnie zaoczna ?
W ostatnich latach coraz częściej stosuje się e-learning, którego ideą jest
oparcie nauczania na przekazie internetowym. Nie dotyczy to jednak na razie
Polski, w Polsce nie wydano jeszcze odpowiednich rozporządzeń w tej sprawie.
Idea kształcenia korespondencyjnego ma jednak znacznie dłuższą historię.
Madrycki UNED (Universidad Nacional de Educación a Distancia) powstał
przynajmniej 15 lat temu. (Nie mogę znaleźć dokładnej daty powołania tego
uniwersytetu). Oprócz Madrytu ma swoje centra m.in. w Belgii, Brazylii, Francji,
Niemczech, UK i USA...
A co napiszesz o ,,uczelniach'' w USA, które nadają bakalaureaty lub doktoraty
,,za wybitne osiągnięcia praktyczne'' (plus oczywiście odpowiednia gratyfikacja
materialna)? Nie musisz nawet pojawić się na takiej uczelni, dyplom otrzymasz
pocztą...
Oczywiście to, że w innych krajach też źle się dzieje na uczelniach nie
usprawiedliwia sytuacji w Polsce i postępowania polskich władz!
Pozdrawiam.
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Sprawa "szóstki" skończy się w sądzie
nie przegrał i już udowodnił , że potrafi wygrywać
coooler1 napisał:

> Co Konstanty :)))) porażka boli ? :)))
>
> a teraz cytat:
> "Prezydent zapowiedział jednak, że jeśli WSA uchyli decyzję
wojewody
> w trakcie roku szkolnego, to uczniowie natychmiast zostaną
> przeniesieni do SP nr 37."
>
> za kogo ty sie uważasz ;/

przede wszystkim prezydent nie przegrał i nie odniósł porażki
( na nieszczęście oczywiście ) , a dalej walczy o zlikwodowanie
dobrej szkoły i najprawdopodobniej uda mu się dopiąć swojego celu ,
jak to znakomicie nam już udowodnił likwidując bardzo dobrą szkołę
nr osiem - też miał wóczas doskonałe argumenty przekazania budynku
szkoły na stworzenie sądu apelacyjnego w Bydgoszczy , też powstał
długotrwały pustostan ( koszty przekazał ADM i w rezultacie załacili
najbiedniejsi tego miasta za jego decyzję i za pustostan i za
odebranie im dobrego miejsca nauki dla ich dzieci ) .

cytat , cytatem . mógł faktycznie tego nie powiedzieć lub tłumaczyć
się przejęzyczeniem - oczywiście taka wypowiedź zdykredytowałaby
każdego polityka w cywilizowanym świecie , ale nie w Polsce . nie
takie słowa padały z ich ust bez żadnych następstw .

oczywiście nie da się wybudować dobrych uniwersytetów niszcząc przy
okazji najlepsze szkoły podstawowe . sama zmiana nazwy niczego
nie zmieni , a takie postępowanie na pewne pogorszy i stan edukacji
w szkołach podstawowych , a tym samym w szkołach wyższych szczebli i
na uczelniach . to jest oczywistym , jak oczywistym było to , że
prestiżu miasta na budowie sądu apelacyjnego nie da się budować
likwidując bardzo dobrą szkołę niezależnie od tego ,na ile inicjatywa
była możliwą do zrealizowania . ja twierdziłem , że nie była a
znaleziono tylko jakikolwiek znaczący pretekst do realizowania celów
banku światowego względem zmiejszenia standardów nauczania w
polskich szkołach .

kiedyś dziwiło mnie , że jeden z najlepszych belfrów , o których
słyszałem , sprzedawał kartofle na bazarze . z jego klasy wyszło
pięciu profesorów matematyki i jeden z największych matematyków
świata ( uzyskał tytuł profesora w USA prawie natychmaist po
swoim przylocie do Ameryki ) . teraz przestaje mnie to dziwić .
uważam , że w edukacji dzieje się bardzo źle i zroku na rok jest
gorzej . szczycą się niby to wysokim poziomem w szóstce , a okazuje
się ,że program nauczania matematyki tej jedynej na całą Bydgoszcz
niby matematycznej szkoły jest znacznie węższy od tego co robili
uczniowie ponad dwadzieścia lat temu zwyczajnych i licznych klas
matematyczno-fizycznych .


Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: "sposób na teściową" a polityka
na czym się twoja polityka opiera
ethanak napisał:

> właśnie na tym się opiera...

przyjrzyjmy się przykałdowo aktywności prywatyzacji szkół .

szkoły prywatne powstają często kosztem środków publicznych .
tworząc image troski o tworzenie lepszej szkoły , faktycznie osiąga
się rezultaty przeciwne . szkoła publiczna jest coraz gorsza z coraz
to większymi patologiami , a szkoła prywatna coraz lepsza no a
ta najlepsza , która ma powstać w budynku szkoły nr 6 rzekomo
dla bogatych , faktycznie moim zdaniem ma słuzyć przyszłej elicie
tego kraju , która dzisiaj skorzysta raczej z tzw stypendiów socjalnych
nie płacąc z własnej kieszeni czesnego w wysokości 2200 zł
i przywileju innego program edukacyjnego . jest jeden problem
dla obywatela Polski z inicjatywą próby storzenia szkoły o wysokim
standardzie nauczania i programie podobnym do tego w nowo powstałej skole
dla obywateli naszego kraju- jego inicjatywa jest zredukowana do
obowiązujących go przepisów . może stworzyć szkołę ale nie
z takim programem nauczania jaki ma być w tej nowo powstającej .

informacja podawana o szkolnictwie stwarza w świadomości publicznej
wrażenie dobrej woli czynników decydujących- starają się dla lepszej
przyszłości naszego kraju . faktycznie jednak znajdując nierzeczowe
argumenty likwidują na przykład wyśmienitą szkołę nr osiem w zeszłym
roku , w rezultacie czego w całokształcie pogarszają się warunki
i efekty nauczania w szkole publicznej . dla niezorientowanego
obywatela argumenty ekonomiczne podawane przez media i czynniki decydujace
wydawały się słuszne , by tę szkołę zlikwidować - natomiast ci co znali sprawę
bliżej świetnie sobie zdają sprawę że koszt na jednego ucznia tej szkoły był
zbliżony do średniej wydatków na jednego ucznia szkoły publicznej ,
ale tej informacji media już nie podały wyraźnie promując realizację
zamknięcia tej szkoły . przypuszaczam , że w rozmowie z dyrekcją szkoły
absurdalny argument ekonomicznego rozwiązywania problemów w szkolnictwie nie
mógł przejść , więc doskonałym był argument stworzneia sądu apelacyjnego
w budynku tej szkoły - prestiż dla miasta , to świetny argument któremu
nie był w stanie nikt przedstawić kontr-argumetnu . sama sprawa ewentualnego
powstania sądu apelacyjnego w Bydgoszczy była patykiem na wodzie pisana .

w nowo powstałej szkole ma uczyć "wyśmienita kadra z innych krajów" .
oczywiście ich pencje będą adekwatnie "wyśmienite" . nie wiem jak
sprawa ta wygląda dzisiaj , ale około dziesięciu lat temu obcokrajowcowi
zatrudnionemu w sektorze publicznym w Polsce przysługiwała podwójna wysokość
uposażenia z dodatkami w postaci mieszkania i wydatków na transport .

w jakim to kraju istnieją przepisy , które faworyzują tak mocno obcokrajowców
a są tak niesprawiedliwe dla tubylców ?



Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: obalić paradygmaty naszej wiedzy
:)))
unidfg napisał:

> niezadowolny, potrzebne są nie tylko szkoły publiczne, ale i prywatne (na wzór
> tych z Angli, nie takie jak teraz). Edukacja publiczna w USA należy do
> najgorszych na świecie, najlepszy uniwersytet świata Harvard jest jednak
> prywatną amerykańska szkołą wyższą. Niemniej jednak masz w wielu miejscach
dużo
> racji. Pozdrawiam

oczywiście , że są potrzebne prywatne , tego nie kwestionuję :))
najlepsza na świecie jest prywatna - chociaż nie ona taka mocno
prywatna jak to wygląda w świadomości Polaków - wielu tam studentów
na stypendiach ( tzn koszt edukacji i pelnego utrzymania i wszystkich
kosztów pośrednich pokrywa stypendium , tzn uczą się kompletnie za
darmo a i koszt ewentualnej rozrywki pokrywa im stypendium ) , których nie stać
na żadną prywatną , a bez których temu uniwersytetowi daleko by było do
czołowki świata - sama pieniądze z kieszni rodziców bogatych studentów w
dzisiejszych czasach nie stowrzą kompetytywnej atmosfery uczelni niezbędnej do
uzyskania wysokich standardów nauczania .

oczywiście , że generalnie rzecz biorąc prywatne uczelnie są lepsze - za coś
w końcu się płaci :))) i bez nich nie da się stworzyć dobrego systemu
edukacyjnego ale i bez publicznych , które nie ustępują już w wielu przypadkach
najlepszym uniwerkom na świecie , nie da się stowrzyć dobrego systemu
edukacyjnego .

ed.sjtu.edu.cn/rank/2004/top500(1-100).pdf
co najmniej 4 spośród powyższych są publiczne - obcokrajowcy którzy
chcą skorzystać z usług tych uczelni płacą oczywiście jak za
prywatne i to słono ale dla obywateli USA czesne na tych uczelniach
to malutka symboliczna niemalże kwota , a i tych których na to
nie stać są zwolnieni z opłat czesnego .

co do mitu miernej edukacji publicznej w USA ... trochę dłuższa historia .
dotyczy zwłaszcza szkół pdst i średnich - nie znaczy , że wszystkie są
mierne , a i trzeba wziąć pod uwagę zróżnicowanie ras , religii , pochodzenia
uczniów - tak prawdę mówiąc uczyłem Murzynów matematyki i ... naprawdę
cięzko było z wdrożeniem u nich pojęcia liczb ujemnych , choć
wspaniale zdobywali wiedzę z innych przedmiotów i miali naprawdę wyśmienite
warunki do nauki (w domu + pomoc w postaci tzw w USA affirmative action ) .

kraje europejskie nie mają tak dużego zróżnicowania ras w szkołach , jak
doświadcza szkoła amerykańska - porównanie osiągnięć przeciętnego ucznia szkoły
europejskiej z osiągnięciami przeciętnego ucznia szkoły amreykańskiej jest
oczywiście na korzyść Europy ( z wyjątkiem szkół które zablokowały
swoje drzwi przypadkowym naborem albo opłatami albo tworząc klasy
dla uczniów o zainteresowaniach i osiągnięciach z danego przedmiotu ) .

może powyższe trąci lekko rasizmem - cóż , pisałem o własnych doświadczeniach
uczenia Murzynów matematyki - może ktoś ma inne .


Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • jakub791.xlx.pl



  • Strona 4 z 4 • Wyszukano 218 rezultatw • 1, 2, 3, 4  

    Powered by WordPress dla [Wywiadowka]. Design by Free WordPress Themes.