Ogl�dasz odpowiedzi wyszukane dla has�a: stany w USA

| Kapownictwo = wyzszy poziom cywilizacji?
| Nie, dziekuje.
A jestes pewny ? Przeciez jesli ktos cos robi wbrew przepisom,


Ale czego jestem pewny? Ja nie stwierdzalem, ja pytalem.

to cierpia na tym uczciwi obywatele ktorzy te przepisy uchwalili
w swoim interesie. Wiec chyba zrozumiale ze powinni wspolpracowac z
wladzami wykonawczymi w celu likwidacji nieuczciwych.


Sugerujesz ze kapowanie (czy tez uzywajac bardziej cywilizowanego slowa -
donosicielstwo) jest ok i w sumie nalezaloby promowac takie postawy, bo to dla
dobra nas wszystkich? Jesli Twoja Mama mowila Ci, ze nieladnie jest donosic na
innych, to chrzanila glupoty lub byla 'niecywilizowana'?
IMHO donosicielstwo swiadczy raczej o niskim poziomie kultury danego obiektu.
Ale zaznaczam, zeby nie zaczal sie z tego kolejny podwatek - _IMHO_ :-)

To tylko u nas przez ostatnie 200 lat prawo bylo przeciwko
spoleczenstwu. I w Irlandii. W poludniowych stanach USA :-)


Jesli przeczytac Twoj post to mozna dojsc do wniosku ze sam sobie zaprzeczasz.
Przeciez jeszcze nie tak bardzo dawno temu (ja na szczescie nie ale moi
rodzicie to pamietaja) ludzie na siebie donosili, panstwo namawialo do takich
zachowan. Wiec dalej - Polska _byla_ krajem bardziej cywilizowanym niz jest
teraz, bo teraz nie ma sluzb ktore byly kiedys itd...
Oczywiscie moge sie mylic... ;-)

Jaroslaw Lis wrote:

Marek Proga <pr@mail.hep.utexas.eduwrote:
: anc@earthlink.net wrote:

: Pytam juz ktorys raz z rzedu...w ktorych stanach mozna jezdzic na lysych oponach?Jacy

: Juz pisalem ze zarejestruje ci auto na lysych np. tu w Austin.

Marku - ja ci zarejestruje auto na lysych oponach nawet u nas w kraju,
tylko musimy sie zalozyc o pare skrzynek piwa zeby mi sie oplacalo.

Co z tego, gdy kazdy patrol zabierze dowod...

J.


Jarek, w wielu stanach USA (w tym w Michigan) rejestrowanie samochodu
to operacja kupienia numerow w urzedzie a nie ogladanie samochodu.
Stan techniczny opon (hamulcow, silnika itp z wyjatkiem czystosci
spalin) nie jest w USA wykroczeniem i nie stanowi powodu ani do
zatrzymania przez patrol ani do wlepienia mandatu. Zeby bylo smieszniej
rejestracja legalnie zarejestrowanego samochodu nie moze zostac przez
policje w zaden sposob "odebrana" gdyz tablica jest wlasnoscia
posiadacza a naklejka rejestrujaca jest na nia naklejona. Do odebrania
komus wlasnosci potrzebny jest wyrok sadu a nie widzimisie gliniarza.

O dziwo, pomimo tak liberalnego prawa drogowego i pomimo duzej
ilosci wrakow na szosach oraz ludzi, ktorym wszystko jedno
czy im cos dziala czy nie liczba wypadkow spowodowanych awariami
technicznymi jest minimalna co przedstawiam do przemyslenia
zwolennikom "WADZY" i regulacji biurokratycznych.

Uklony

  vcard.vcf
< 1K Pobierz

Jacek Marchel <marc@eaglequest.comwrote:
: Jaroslaw Lis wrote:


: Marku - ja ci zarejestruje auto na lysych oponach nawet u nas w kraju,
: tylko musimy sie zalozyc o pare skrzynek piwa zeby mi sie oplacalo.
:
: Co z tego, gdy kazdy patrol zabierze dowod...

: Jarek, w wielu stanach USA (w tym w Michigan) rejestrowanie samochodu
: to operacja kupienia numerow w urzedzie a nie ogladanie samochodu.
: Stan techniczny opon (hamulcow, silnika itp z wyjatkiem czystosci
: spalin) nie jest w USA wykroczeniem i nie stanowi powodu ani do
: zatrzymania przez patrol ani do wlepienia mandatu. Zeby bylo smieszniej
: rejestracja legalnie zarejestrowanego samochodu nie moze zostac przez
: policje w zaden sposob "odebrana" gdyz tablica jest wlasnoscia
: posiadacza a naklejka rejestrujaca jest na nia naklejona. Do odebrania
: komus wlasnosci potrzebny jest wyrok sadu a nie widzimisie gliniarza.

Ale i u nas jest tak samo. Tylko ze posiadanie samochodu nie oznacza
jeszcze ze mozna nim po ulicy jezdzic. Formalna rejestracje przeprowadza
sie w urzedzie, i faktycznie samochod do tego niepotrzebny.
Ale potem trzeba odbywac przeglady techniczne, zwane potocznie rejestracja.

To jak to jest w USA - sa chyba przeglady techniczne dopuszczajace
pojazd do ruchu, i co - pozytywny wynik kiedys jest niemozliwy do
zakwestionowania przez rok [czy ile tam] przez policjanta?
Nawet jak ktos jedzie bez swiatel po nocy ... bo sie zarowki spalily?

J.

kiedys czytalem artykul ze w ktoryms ze stanow USA
testowo zniesli limity (badz je bardzo podniesli, nie pamietam)
i ilosc wypadkow drastycznie sie zmiejszyla
niestety po jakims czasie wrocili do starych dobrych limitow predkosci
i jak myslicie co sie stalo z wypadkami??
..ich ilosc wzrosla :(


ja sie wiele razy łapie na tym ze zamiast swobodnie jechac rozgladam sie po
okolicy w wypatrywaniu ukrytych w krzakach misiow z suszarka badz slupka z
fotoradarem, co pochlania spora czesc uwagi. Niestety w wielu miejscach o
poznej godzinie i prawie zerowym ruchu na ograniczeniu do 40 km/h nie da sie
tyle jechac, nawet ciezko utrzymac sie przy 60km/h a przy 70 robi sie
swobodnie i komfortowo dla kierowcy.

kiedys czytalem artykul ze w ktoryms ze stanow USA
testowo zniesli limity (badz je bardzo podniesli, nie pamietam)
i ilosc wypadkow drastycznie sie zmiejszyla
niestety po jakims czasie wrocili do starych dobrych limitow predkosci
i jak myslicie co sie stalo z wypadkami??
..ich ilosc wzrosla :(


Statystyką można się bawić na wiele sposobów. Może nie chodziło o liczbę
wypadków, a o liczbę zabitych i rannych? Przy większych prędkościach może
jest mniej wypadków, ale na pewno groźniejsze są ich skutki.

pozdrawiam
Wojtek

RaVeN wrote:
kiedys czytalem artykul ze w ktoryms ze stanow USA
testowo zniesli limity (badz je bardzo podniesli, nie pamietam)
i ilosc wypadkow drastycznie sie zmiejszyla
niestety po jakims czasie wrocili do starych dobrych limitow predkosci
i jak myslicie co sie stalo z wypadkami??
..ich ilosc wzrosla :(


No, ale za to pomyśl, jak wzrosły dochody do budżetu...

Mandaty, podatki za towary i usługi (nowe samochody, naprawy, leczenia,
pogrzeby).

Slawek Duchnowski wrote:
Speed limit 55 na autostradach obowiazuje tylko w NY i CT czyli tylko
dwoch stanach USA.
Co do autostsrad w Europie to rzeczywiscie jest tam 130km/h, poza
autostrada jest  90km/h a w miastach nie cale 35mph.
A jak jest w Polsce?


tak, co do USA  to moze na calym terytorium stanu  ten limit dotyczy
tylko NY i CT, reszta ma 65mph, lecz tylko poza aglomeracjami, w rejonach
silnie zurbanizowanych obowiazuje przewaznie 55mph, a chicagowie nawet
45mph:((((( <w okolicy downtown
W PL na autostradzie limit wynosi obecnie 110 km/h czyli mniej 70mph.
na drogach pozamiejskich limit wynosi 90 km/h czyli gdzies pomiedzy 55 a
60 mph, zas w terenie zabudowanym, czyli terenie oznaczonym znakami limit
ten na dzis wynosi 60km/h, gdzies tak okolo 40mph
przepisy te maja sie zmienic, nie wiem kiedy i czy wogole, ale cos
przebakuja o tym ostatnimi czasy.......

u nas w terenie zabudowanym bardzo ale to bardzo czesto ustalono limit na
25mph, na ulicach przelotowych wynosi przewaznie 30mph, z zadka mozna
jechac 35mph..
do tego stoi o wiele wiecej glin z radarami jak w PL, wiec trzeba byc tu
dosc ostroznym...

Andrzej "Andy" Zdzitowiecki <azd@fourpi.com.plwrote in article
<333db00c.180761@news.nask.org.pl...

On 29 Mar 1997 23:34:20 GMT, "Slawek Duchnowski" <nyce_@irc.pl
wrote:
| 90km/h. oczywiscie  na autostradach, bo to jak widze miales na
| mysli.
| wymien mi normalny kraj, gdzie tak idiotyczne ograniczenie
| szybkosci,
| poza oczywiscie USA istnieje, na AUTOSTRADACH, CZLOWIEKU,
| AUTOSTRADACH!!!!!!!!!!
| nie mysle to o drogach innych jak drogi szybkiego ruchy,
| Francja, Hiszpania, Wlochy
   130           130             130
Byles kiedys w tych krajach, czy widziales je tylko w telewizorze?


Speed limit 55 na autostradach obowiazuje tylko w NY i CT czyli tylko
dwoch stanach USA.
Co do autostsrad w Europie to rzeczywiscie jest tam 130km/h, poza
autostrada jest  90km/h a w miastach nie cale 35mph.
A jak jest w Polsce?

On 31 Mar 1997 04:00:29 GMT, "Slawek Duchnowski" <nyce_@irc.pl
wrote:

Andrzej "Andy" Zdzitowiecki <azd@fourpi.com.plwrote in article
<333db00c.180761@news.nask.org.pl...
| On 29 Mar 1997 23:34:20 GMT, "Slawek Duchnowski" <nyce_@irc.pl
| wrote:
| 90km/h. oczywiscie  na autostradach, bo to jak widze miales na
| mysli.
| wymien mi normalny kraj, gdzie tak idiotyczne ograniczenie
| szybkosci,
| poza oczywiscie USA istnieje, na AUTOSTRADACH, CZLOWIEKU,
| AUTOSTRADACH!!!!!!!!!!
| nie mysle to o drogach innych jak drogi szybkiego ruchy,
| Francja, Hiszpania, Wlochy
|    130           130             130
| Byles kiedys w tych krajach, czy widziales je tylko w telewizorze?

Speed limit 55 na autostradach obowiazuje tylko w NY i CT czyli tylko
dwoch stanach USA.
Co do autostsrad w Europie to rzeczywiscie jest tam 130km/h, poza
autostrada jest  90km/h a w miastach nie cale 35mph.
A jak jest w Polsce?


dodajmy jeszcze co najmniej new jersey i pensylwanie .
ale i tak jezdzi sie tam 75mph .

Uzytkownik "JAM" <marc@comcast.netnapisal

lat i zawsze to mialo byc 20 lat):-) A co do ekologii, to diesla
osobowego sie w USA generalnie w wielu miejscach nie da sprzedac.


bo do przedwczoraj sprzedawali u was jakis zasiarczony belt a nie paliwo do
dizla.

samo jak z podatkami niezaleznymi od typu paliwa, Amerykanie w kilku
stanach USA postanowili zadac takiej samej czystosci spalin bez wzgledu
na rodzaj silnika spalinowego, ktory je produkuje i nawet najlepsze
diesle VW czy Mercedesa musialy z rynku tych stanow zniknac. Toc nawet
Wankel Mazdy okazuje sie czystszy :-)


po pierwsze znowu beda sprzedawac tyle ze z katalizatorem "moczem" pedzonym
(bluetec).
po drugie nie jest trudno tak norme ustawic ze dizel jej nie przejdzie a
benzyna tak.

Bardzo zblizone do obecnej w USA choc i tu podatek to okolo 30- 40 %
ceny paliwa ale przynajmniej taki sam bez wzgledu na paliwo.


czyli wychodzi na to ze dizel jednak kosztuje tyle samo co benzyna, a
wydajniejszy jest.

Information Systems Center wrote:

Kto wie (moze z wlasnego doswiadczenia) jakie sa przepisy dotyczace
uzywania telefonu komórkowego w samochodzie w USA? Czy istnieje przepis
analogiczny do polskiego, zakazujacy trzymania sluchawki podczas
prowadzenia?


Prawo drogowe USA jest w gestii praw stanowych a nie federalnych.
W zwiazku z tym kazdy stan USA ma troche inne przepisy. Z tego
co mi wiadomo stany Michigan, Minnesota, Wisconsin, Indiana,
Illinois i Ohio nie maja zadnych ograniczen dotyczacych uzywania
telefonow komorkowych.

--
Alex

Information Systems Center *** U.S. Embassy Warsaw
work:    aber@usaemb.pl
home:   al@polbox.com


Uklony

  vcard.vcf
< 1K Pobierz

ok. wiec w jakim celu jest ono wydawane i czy nie mozna naszego krajowego
przystosowac ? nie pojmuje biurokracji :)


Wydawane jest tylko po to, zeby w krajach bardzo egzotycznych nikt nie
posadzil Cie o 'niemanie' prawa jazdy. MPJ jest po prostu tlumaczeniem
dokumentu, ktory posiadasz. W Europie, wiekszosci stanow USA i w innych
krajach, w ktorych jest troche Polakow, polskie prawo jazdy byc moze ktos
pozna. Ale w pozostalej czesci swiata warto miec i ten drugi papierek (MPJ).

Pozdrawiam

Maciek

W Europie, wiekszosci stanow USA i w innych
krajach, w ktorych jest troche Polakow, polskie prawo jazdy byc moze ktos
pozna.


W Stanach sprawa wyglada tak, ze mozna policjantowi pokazac karte Ligi
obrony Przyrody i nasciemniac, ze to polskie prawo jazdy (no najlepij cos co
ma zdjecie np. leguitymacje studencka) - wiem to z autopsji, bo sam tak
zrobilem (po prostu chcialem sprawdzic ). Oni w wiekszosci nie wiedza nawet
gdzie Polska lezy, a co dopiero jak prawo jazdy wyglada. natomiast w Europie
maja o naszym kraju i co za tym idzie dokumentach troche wieksze  pojecie.

POzdrawiam
Bartek

<n@toya.net.plwrote:

| W Europie, wiekszosci stanow USA i w innych
| krajach, w ktorych jest troche Polakow, polskie prawo jazdy byc moze ktos
| pozna.

W Stanach sprawa wyglada tak, ze mozna policjantowi pokazac karte Ligi
obrony Przyrody i nasciemniac, ze to polskie prawo jazdy (no najlepij cos co
ma zdjecie np. leguitymacje studencka) - wiem to z autopsji, bo sam tak
zrobilem (po prostu chcialem sprawdzic ). Oni w wiekszosci nie wiedza nawet
gdzie Polska lezy, a co dopiero jak prawo jazdy wyglada. natomiast w Europie
maja o naszym kraju i co za tym idzie dokumentach troche wieksze  pojecie.


Dokładniej - w krajach Konwencji Wiedeńskiej wzory dokumentu
upoważniającego do kierowania są z grubsza takie same - i misiek nie
ma większego problemu z rozpoznaniem treści (właściwe rubryki są w
tych samych miejscach...).
tyle że tacy np. Grecy mają jakieś chyba awersje do czytania
dokumentów pisanych alfabetem łacińskim i chcą międzynarodowego...

pewnie z jakiejs egzotycznej bylej republiki radzieckiej lub moze jakis
dyplomata sobie sprowadzil z rodzimego Bahrajnu. Napewno to jakis egzotyczny
kraj gdzie duzo aytek nie ma i moga takie artysyczne tabllice miec


Tak na boku, prawie kazdy stan USA ma po kilkanasie rodzajow tabli
rejestracyjnych.  Najbardziej podoba mi sie PA
http://www.dmv.state.pa.us/license_plates/index.shtml
Moze maja skromny wybor ale tablice sie prezenuja niezle.  W soim Ford T-bird
mialem taka:
http://www.dmv.state.pa.us/license_plates/plate-train-large.shtml
Obecnie jestem w Georgii i wybor jest jeszcze wiekszy ale tablice nie sa juz
takie ladne

| pewnie z jakiejs egzotycznej bylej republiki radzieckiej lub moze jakis
| dyplomata sobie sprowadzil z rodzimego Bahrajnu. Napewno to jakis
egzotyczny
| kraj gdzie duzo aytek nie ma i moga takie artysyczne tabllice miec

Tak na boku, prawie kazdy stan USA ma po kilkanasie rodzajow tabli
rejestracyjnych.  Najbardziej podoba mi sie PA
http://www.dmv.state.pa.us/license_plates/index.shtml
Moze maja skromny wybor ale tablice sie prezenuja niezle.  W soim Ford T-
bird
mialem taka:
http://www.dmv.state.pa.us/license_plates/plate-train-large.shtml
Obecnie jestem w Georgii i wybor jest jeszcze wiekszy ale tablice nie sa
juz
takie ladne


Cos onet mi szwankuje :) wiec nie moglem dokonczyc mysli :)
Oto przyklady tablic z Georgii
http://www.dmvs.ga.gov/plates/index.html
A tutaj jest taka co ja teraz mam :)
http://www.dmvs.ga.gov/plates/special/wl.html
Takze w obydwu stanach wymagana jest tylko jedna tablica z tylu.  Moze
kiedys w Polsce bedzie tez taki wybor.
Robert

Chciałbym zwrócić uwagę iż na zachodzie, w takich Niemczech na przykład
klimat jest równie "niesprzyjający" i co? Drogi równe, bez dziur !!!


bo drogi trzeba umieć robić i mieć pieniądze na naprawy, jak naprawa
kosztuje parę tysięcy, a nie parę milionów. Niestety taka prawda. W
Niemczech też nie jet różowo. Główne drogi są fajne, ale nawet tu robi
się Szwajcaria (nie drogowo, tylko serowo :-)) Wystarczy przejechać
autostradami w Berlinie. Co prawda nie ma tam takish dziur, że tir z
przyczepą się schowa, ale do testowania amortyzatorów się już niestety
nadają.

Podam przykład klimatu jeszcze bardziej niesprzyjającego, który znam
dobrze z własnego doświadczenia: środkowe stany USA, konkretnie Iowa.
Drogi tam są gładziutkie, po autostradach jeżdżą dużo cięższe ciężarówki
niż w Europie, do tego latem w cieniu często dochodzi do 40 st.C, a zimą


Widziałem tam trucki 2 3 przyczepami, tak na oko te 100 ton miały. Aw
Australii jeżdżą jeszcze większe zestawy, chyba nawet do 5 przyczep ciągną.

do -30 st.C. Czy w takich warunkach w Polsce w ogóle możliwe było by
utrzymanie asfaltowych dróg???


naogół są to drogi betonowe z asfaltową nawierzchnią.

Waldek

Robiłem analizę oleju M1 5w-30 w swoim silniku i wyszła jak najbardziej
OK -
żadnych problemów związanych z niską lepkością.  Obejrzałem również wiele
innych analiz olejów 0w-30, 5w-30, 0w-40 w tych silnikach - żadne nie
wskazywały na to, że olej jest za rzadki.  Dodam, że auta były
eksploatowane
w bardziej południowych stanach USA, gdzie lata są generalnie cieplejsze
niż
u nas.  U mnie, na żadnym z tych olejów temperatura oleju nie wychodzi
ponad
210F (99 st. C), nawet przy agresywnej jeździe w upalny dzień, tak więc
niskimi lepkościami i ich brakiem stabilności temperaturowej się nie
przejmuję.  Gęstsze oleje będą się tylko dłużej rozgrzewać i okradać
silnik
z mocy, acz nieznacznie.  Gdyby w Europie był dostępny M1 5w-30, to pewnie
bym do niego wrócił.


U mnie normalna temperatura oleju to ok 105 stopni C. Jak dluzej
paluje w goracy dzien, to potrafi skoczyc pod 115 C.
Niestety nie mam chlodnicy oleju. Czujnik w misce olejowej.
Ale trzeba pamietac, ze to jest bardzo usredniona wartosc temperatury.
Poza tym olej musi byc odporny na koksowanie i rozcieczanie
bezyna :) Wczorej zalalem Motula 300V 15w60 :) Tez bardzo bym Ci
polecal cos z 60 po literce W... ale jak niechcesz, to nie ;-)

Pozdrawiam!

On Sat, 10 May 2003 11:42:15 +0200,  Tomek wrote:
Podstawową zasadą UE jest wolność pracy, przepływu towarów, kapitału itp
itd. Teoretycznie rzecz biorąc będziesz mógł zaresjestrować samochodów w
Niemczech i jeździć nim po Polsce i będą ci mogli naskoczyć.


Jak tu juz pisano nie jest to takie proste - sa w UE kraje gdzie auta
sa tanie, a rejestracja droga. I "imigranci" tez musza je placic.
Jedyna roznica - te oplaty sa rownie wysokie dla pojazdow produkcji
krajowej - i to jest idea Unii.

Ba - w roznych stanach USA sa podobne dzialania :-)

J.

2/czy to prawda ,ze to "normalne" nie jest chonorowane w roznych krajach
i koniczna jest "dorobka" miedzynarodowego ?


Tylko w krajach 'egzotycznych' - dotychczasowy papierek (jesli ma napis
'Permis de conduire', a maja takowy przynajmniej od lat 80-tych) jest
_honorowany_ w Europie i wiekszosci stanow USA.

Maciej Darocha wrote:

| 1/czy to prawda ,ze od 1 wrzesnia cena za wydanie wzrosnie z 70 zl na
| 200 zl ?
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!

| 2/czy to prawda ,ze to "normalne" nie jest chonorowane w roznych krajach
| i koniczna jest "dorobka" miedzynarodowego ?

Tylko w krajach 'egzotycznych' - dotychczasowy papierek (jesli ma napis
'Permis de conduire', a maja takowy przynajmniej od lat 80-tych) jest
_honorowany_ w Europie i wiekszosci stanow USA.


ups ...
sorki za papsusa - "honorawane" oczywisyta - za szybko pisze ...

wszystko piknie ,ale czy te "nowe" plastiki maja ten dopisek ??????
IMO ostatnio cofneli w urzedzie jak skladalem stare goscia przede mna bo
... okazalo ,sie ,ze mial terminowe! (sic!) i jezdzil nielegalnie 10 lat
z wpisem - "bezterminowo" a w urzedzie nie mili zadnej podkladki od
lekrza !!!!!!
:))))))))))
no i sie pozbyl prawka - a ze gosc starszej daty to teraz na 99%
bezterminowego juz nie dostanie - a z lekarzami , ktorzy maja
uprawnienia do badan tez chyba nie rozowo ...
;(

user VW MK II z 3-city ...

<q@nospam.an.plwrote:
| 1/czy to prawda ,ze od 1 wrzesnia cena za wydanie wzrosnie z 70 zl na
| 200 zl ?
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!

| 2/czy to prawda ,ze to "normalne" nie jest chonorowane w roznych krajach
| i koniczna jest "dorobka" miedzynarodowego ?

Tylko w krajach 'egzotycznych' - dotychczasowy papierek (jesli ma napis
'Permis de conduire', a maja takowy przynajmniej od lat 80-tych) jest
_honorowany_ w Europie i wiekszosci stanow USA.


No nie calkiem - Grecy na ten przyklad winszuja sobie miedzynarodowego
(pewnie boja sie ze wiejski posterunkowy z lacinska czcionka moze miec
problemy czy jak?). Ale miedzynarodowe to pryszcz - w zasadzie nie
stanowi samodzielnego dokumentu uprawniajacego a dodatek  z
tlumaczeniami do normalnego prawka - jakby zabierali to oba... A
wyrabia sie prosto i latwo - sklada sie wniosek i wypisuja na
podstawie prawka posiadanego.

Malo prawdopodobne.
Samochod - obojetnie, sprawny czy nie - jest czyjas wlasnoscia i tylko
sad moze go tej wlasnosci pozbawic. A na pewno nie stacja diagnostyczna.
Wiec co najwyzej samochod ktory nie przejdzie przegladu moze byc
automatycznie wyrejestrowywany, i nic wiecej.

Ja juz rozne fajne rzeczy slyszalem, kiedys mnie ktos przekonywal ze we
Francji nie wolno jezdzic samochodami starszymi niz piecioletnie ;-))


A słyszałeś może o tym, że po pijaku zabirają wózki w którymś ze stanów USA
? - w to też nie wierzysz?
Robin E

Robin napisał(a):

A słyszałeś może o tym, że po pijaku zabirają wózki w którymś ze stanów USA
? - w to też nie wierzysz?


Akurat co sie tyczy USA to jestem w stanie w wiele uwierzyc ;-), ale tez
chyba musi to byc poparte wyrokiem jakiego sadu?

J.

Użytkownik Zbrodel <jozef_zbro@innocent.com.I_HATE_SPAMw wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:38391E35.A7800@innocent.com.I_HATE_SPAM...

Robin napisał(a):

| A słyszałeś może o tym, że po pijaku zabirają wózki w którymś ze stanów USA
| ? - w to też nie wierzysz?

Akurat co sie tyczy USA to jestem w stanie w wiele uwierzyc ;-), ale tez
chyba musi to byc poparte wyrokiem jakiego sadu?


Otoz nie jest to prawda. Prawda jest natomiast to ze miano w NY wprowadzic taki
przepis, ale zbyt duzo kierowcow i osob pochodnych - prawnikow i ich
pochodnych - zdecydowanie sie sprzeciwilo i ogolnie wybuchla afera, wiec wladze
miasta wycofaly sie z propozycja. I nie zabieraja wozkow po pijaku. A szkoda. U
nas tez to mialo byc. Moze uda sie wprowadzic przepis zabierajacy dozywotnio
prawo jazdy? Oby, czego sobie i inym uzytkownikom zycze.

Pozdrawiam

pawel wrote:

| Panu sie moze wydaje, ze 11 sekund do 100 km/h to duzo.

truche dlugo ...


Wlasnie. Widze, ze zaczyna Pan rozumiec, jaki gniot tan Golf.
11 sekund do dsetki maja nieliczne trucki w USA i moze najgorsza Kia.
Mialo jeszcze podobny czas Yugo, ale go nie sprzedaja.

| A skad o tym wiesz ....

| Tak bylo napisane w tescie EPA. On sie dobrze sprawdza w naturze.

Na plocie kiedys pisalo ....


A. Pan czytac nie umie. No trudno. W takim przypadku pozostaja komiksy.

| Wrecz przeciwnie. Na smiech mi sie zbieralo.

Tez w twoim EPA wyczytales ..


Czy ty Pawelku wiesz co to jest EPA ?
Oczywiscie nie sadze abys to wiedzial.
To juz tradycja, ze wogole niewiele wiesz.

| Tu tez Pan nic nie wie. Od dawna w USA jezdzi sie wiecej niz w wiekszosci krajow
| europejskich.

Moze i wiecej ...ale nie szybciej !!


Czyzby. A ja widzialem jak na tej liscie placz nastal ze w terenie zabudowanym
to 50 km/h a poza to 100 km/h. Autostrad poza Niemcami to co kot naplakal,
a i w Niemczech znalezienie takiej co mozna ponad 130 (tyle co w
Michigan i kilku innych stanach USA) tez staje sie baaaardzo trudne.

Pawel


Uklony

sr predkosc w miescie ok 25km/h - jako pojazd miejski calkowice wystarczy
moim zdaniem


Przyznaj się. Mieszkasz w ktorymś ze stanów USA gdzie w mieście się jeździ
do 40/h. Rzeczywiście a nie oficjalnie.
Zgadłem?
W Polsce w miastach jeździ się szybciej.

OK, w takim razie powiedz mi, co moze zrobic swiezo
upieczony kierowca, 18 - latek, zeby zdobyc doswiadczenie ?
Jak dla mnie tylko jezdzic, jezdzic, jezdzic. Ostroznie.


A moze "warunkowe" prawo jazdy juz od np. 15 lat , tylko ze   jazda w
towarzystwie doroslego (a najlepiej rodzica)? Slyszalem, ze w niektórym
stanach USA jest taka mozliwosc.
Pozdrawiam
Krzysztof Nizinski

------------------------------------------------------------
Oryginalny tak jak Ty - Mój Onet.pl [ http://moj.onet.pl ]
Szybka i inteligentna, zna zawiłości języka polskiego
[http://wyszukiwarka.onet.pl ]
Onet.pl [ http://www.onet.pl ] POLSKIE MEDIUM INTERNETOWE
------------------------------------------------------------

--
Archiwum listy dyskusyjnej pl-misc-samochody
http://www.newsgate.pl/archiwum/pl-misc-samochody/

=?iso-8859-1?Q?Krzysztof_Nizi=F1ski wrote:


 | OK, w takim razie powiedz mi, co moze zrobic swiezo
 | upieczony kierowca, 18 - latek, zeby zdobyc doswiadczenie ?
 | Jak dla mnie tylko jezdzic, jezdzic, jezdzic. Ostroznie.
 isA moze "warunkowe" prawo jazdy juz od np. 15 lat , tylko ze   jazda w

Mam 15-letniego syna i znam jego kolegów. Wolałbym, żeby za kierownicę, nawet
na ogrodzonym żelbetonowym płotem terenie, nie siadali.

 istowarzystwie doroslego (a najlepiej rodzica)? Slyszalem, ze w
 isniektórym stanach USA jest taka mozliwosc.

Andrzej Walczak wrote in message <6mYn4.3702


[...]

W niektorych krajach nie zamyka sie samochodow. Acha a jak zamknac
kabriolet. :-)))
Ale w tych krajach masz prawo zastrzelic obcego w swoim domu.


I nie tylko w swoim domu. W jednym ze stanow USA jeszcze niedawno
miales prawo zastrzelic kazdego, kto wyciagnal reke po Twoje
mienie, niewazne czy to bylo na Twoim prywatnym terenie czy tez
na parkingu pod supermarketem. Ale gwoli obiektywizmu, prawo
to zniesiono z powodu nagminnie urzadzanych przez rozwydrzona
mlodziez zabaw z igraniem z zyciem ludzkim. Nagminne przypadki
to np. umyslne zostawianie cennych rzeczy na siedzieniu
kabrlioletu i czychanie za krzakiem z nabitym ostra amunicja
pistoletem. Z tego powodu ograniczono prawo do strzelania
w obronie mienia tylko do terenu prywatnego. Ale zgadzam sie
z Toba - policja w Polsce powinna strzelac, wiecej - nie tylko
w obronie zycia ale w obronie mienia tez, bo wlasnosc prywatna
w naszym obecnym systemie powinna byc swieta - dochodzi sie
do niej ciezka praca, o ktora dzisiaj trudno, ja nie mam zamiaru
pracowac na zlodzieji, wystarczy ze robie na darmozjadow
w senacie, komisjach rzadowych i samym rzadzie, to niech
przynajmniej stworza w tym kraju prawo, ktore chroni ofiary a nie
tylko bandytow.

Don Pedro

Użytkownik Don Pedro <maka@friko6.onet.plw wiadomości do grup dyskusyjn
ych napisał:NI9o4.5796$34.197@news.tpnet.pl...

Andrzej Walczak wrote in message <6mYn4.3702

[...]
| W niektorych krajach nie zamyka sie samochodow. Acha a jak zamknac
| kabriolet. :-)))
| Ale w tych krajach masz prawo zastrzelic obcego w swoim domu.

I nie tylko w swoim domu. W jednym ze stanow USA jeszcze niedawno
miales prawo zastrzelic kazdego, kto wyciagnal reke po Twoje
mienie, niewazne czy to bylo na Twoim prywatnym terenie czy tez
na parkingu pod supermarketem. Ale gwoli obiektywizmu, prawo
to zniesiono z powodu nagminnie urzadzanych przez rozwydrzona
mlodziez zabaw z igraniem z zyciem ludzkim. Nagminne przypadki
to np. umyslne zostawianie cennych rzeczy na siedzieniu
kabrlioletu i czychanie za krzakiem z nabitym ostra amunicja
pistoletem. Z tego powodu ograniczono prawo do strzelania
w obronie mienia tylko do terenu prywatnego.


Ale też, o ile dobrze pamiętam, w Nowym Jorku policja przed kilku laty
dostała rozszerzone prawo do strzelania do bandytów.
I w ciągu kilku lat ilośc napadów z bronią i morderstw z użyciem broni
spadła o kilkadziesiąt procent.

Ale zgadzam sie
z Toba - policja w Polsce powinna strzelac, wiecej - nie tylko
w obronie zycia ale w obronie mienia tez,


I słusznie! Można byłoby tutaj dokonać cynicznej trawestacji
bardzo strego powiedzenia: "dobry bandyta, to martwy bandyta".

Pozdrowienia

Net2Phone posiada tez bardziej skomplikowany serwis do dzwonienia przez
komputer ale jest to trudniejsze, drozsze i jakosc zalezy od jakosci
polaczenia internetowego. Majac DSL lub Cable polaczenie bedzie dobre lecz
poprzez zwykly modem to jakosc napewno bedzie cierpiec.


Wszystko extra, tyle ze my jestesmy w Polsce.
W przeciwienstwie do Ciebie.
I chcemy dzwonic z Polski.

Tato tato <telef@radiolink.netwrote in article
<35EF2023.30763@radiolink.net...

Ernest Malinowski wrote:

| Tato tato <telef@radiolink.netwrote:
| futszak wrote:

| Przykłady na to, co Amerykanie sądzą o świecie:
| - Europa do biedny kraj
| - Kanada ma rozmiar jednego-dwóch stanów USA a tam się nic nie


dzieje, tylko pada śnieg.

| - Ci, którzy nie podróżowali wierzą, że Europejczycy żyją w warunkach
podobnych do
| średniowiecznych.
| - Każdy na świecie mówi po angielsku

| huh... czy ci ludzie nawet nie ogladaja telewizji/nie czytaja gazet?


Skadze znowu, CNN przeciez wiadomosci ze swiata na kilku kanalach nadaje
wylacznie dla Polakow.
Jaki ty musisz byc glupi, czlowieku...
Oczywiscie na dowod wiedzy Polakow na swiecie maja sluzyc twoje brednie o
USA i zakazanych
ksiazkach?
BTW A co jak placisz gotowka, jak cie wtedy rejestruja? Z satelity.......
:))))))))))))))))

slawomir <newsl@friko6.onet.plwrote:
Tato tato <telef@radiolink.netwrote in article
<35EF2023.30763@radiolink.net...
| Ernest Malinowski wrote:

| Tato tato <telef@radiolink.netwrote:
| futszak wrote:

| Przykłady na to, co Amerykanie sądzą o świecie:
| - Europa do biedny kraj
| - Kanada ma rozmiar jednego-dwóch stanów USA a tam się nic nie
dzieje, tylko pada śnieg.
| - Ci, którzy nie podróżowali wierzą, że Europejczycy żyją w warunkach
podobnych do
| średniowiecznych.
| - Każdy na świecie mówi po angielsku

| huh... czy ci ludzie nawet nie ogladaja telewizji/nie czytaja gazet?
Skadze znowu, CNN przeciez wiadomosci ze swiata na kilku kanalach nadaje
wylacznie dla Polakow.


nie mam tu na mysli tego co jest nadawane z usa, tylko co sie w usa
oglada... btw - tak z ciekawosci - co sadzisz o obecnym kinie amerykanskim?

Jaki ty musisz byc glupi, czlowieku...


przepraszam bardzo, do mnie mowisz?

gdyby Heniek przestrzegał przepisów KP to nie byłby taki tani

porównywanie Heńka do PKM Bytom to zniewaga dla tych drugich, Heniek  
zrobiłby furorę w południowych stanach USA w ubiegłych latach, ile u niego
wynosi miesięczna norma godzin pracy kierowcy ? 300? a może 350?

ciekawe też czy przestrzega przepisów dotyczących paliw płynnych tak samo jak
KP??

p.s. proszę nie piszcie, że u niego z KP wszystko jest OK, bo poznałem dwóch
jego byłych "pracowników" ( w cudzysłowie bo jeden pracował na działalność).

Raf256 <s@raf256.com.invalidwrote:
Marek Witbrot <dfjpsn$aj@news.wp.plTuesday 06 of September 2005
12:10

| No niestety- pewnych rzeczy nie przeskoczysz. Sa ludzie (to nie
| ludzie, to wilcy!), ktorym zalezy aby Linux nie trafil do zwyklego
| urzytkownika- zrobic tak, zeby zwykly uzytkownik nie mogl posluchac
| od razu mp3 itp.

Jestem na 99% pewien że nie chodzi o to.


Fedora 4 tez domyslnie ma xmms'a z opcja --without-mp3 skompilowanego.
Wydaje mi sie ze jest to nastepstwo faktu, iz w niektorych stanach USA
uzywanie mp3 podlega oplatom licencyjnym.

[clickety... clickety... click!]
http://www.fedorafaq.org/#mp3
http://www.mp3licensing.com/

Pietno dla USA.

Trapez wrote:
Jak ja ich nienawidzę. Zawsze jak chcę skręcić w prawo to się we mnie
gotuje gdy przede mną kilku idiotów blokuje prawy pas by potem jechać
dalej zamiast skręcać. Skąd to się bierze,


rondo, to w ogóle durnowaty wynalazek, chorych, europejskich umysłów.
w NYC i w ogóle w większości stanów USA nie ma ani jednego ronda i jakoś
ludzie żyją, a korki są nawet mniejsze od Warszawskich.

moon

rondo, to w ogóle durnowaty wynalazek, chorych, europejskich umysłów.


Jak dla mnie to lepsze niż skrzyżowania.

w NYC i w ogóle w większości stanów USA nie ma ani jednego ronda i jakoś
ludzie żyją, a korki są nawet mniejsze od Warszawskich.


Bo Amerykanie słabo skręcają i jazda po owalach by im nie przypasiła :)

| Nie masz dowodów więc kłamiesz.
| mam!
| Okaż!
chybaś ochujał!


Matka wszelkiej argumentacji, kamień filozoficzny erystyki :-))
Moonie, ja Wam dobrze radzę - opatentujcie ten dialog, a z praw
autorskich kupicie sobie wszystkie konserwatywne stany USA :-)

JurekA <jurdag@....o2.plwrote:
|<onrad wrote:
|  Nie dziwię się, że Amerykanie nie wiedzą gdzie leży Europa;
| wszak najpewniej nie uczą ich tego w szkole, bo większość z nich nigdy
| jej nie widziała.

Tak? to popytaj sie naszych swiatlych polskich uczniow szkol, aby
popisaly sie znajomoscia Stanow. Jestem bardzo ciekaw czy chociaz polewe
beda potrafily wymienic nie mowiac juz aby je potrafily pokazac na
mapie.... ale oczywiscie punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia, tu
wszyscy uwazaja ze Europa to centrum Ziemi, a nie wszyscy tak
uwazaja....


Na propozycję wskazania na mapie Europy odpowiedziałeś propozycją wyliczenia
połowy stanów USA. Gdzie logika? Chyba raczej powinieneś poprosić uczniów o
powiedzenie, gdzie leżą USA.

P.

Paszczak wrote:
Na propozycję wskazania na mapie Europy odpowiedziałeś propozycją
wyliczenia połowy stanów USA. Gdzie logika? Chyba raczej powinieneś
poprosić uczniów o powiedzenie, gdzie leżą USA.


Przepraszam - zle zrozumialem, zrozumialem _kraje_ Europy. Masz racje.

J.

Za to faktycznie istnieje bardzo poważny problem z brakiem
zastępowalności pokoleń, który trzeba jakoś rozwiązać. Inaczej, o czym
piszą ekonomiści (w tym chyba ze dwóch noblistów) grozi nam katastrofa.


Tam zaraz katastrofa.
Chińczycy przyjadą i tyle. Znana nam cywilizacja europejska
upada, wolne miejsce zajmą "barbarzyńcy" z Azji.

1. Koszty leczenia starszych osób są o niebo wyższe niż młodych. Te
koszty ponosi całe społeczeństwo, głównie ludzie młodzi. Jeśli dana
osoba nie posiada (nie wychowała sobie) następców to powinna płacić
podwójną (potrójną?) składkę. Wtedy będzie sprawiedliwie.


Eee...?
A jeśli domniemana starsza osoba całe życie płaciła składki
i nie korzystała z "opieki" zdrowotnej? Gdzie tu sprawiedliwość.

3. Zwrot nadpłaconego podatku, tyw większy im więcej dzieci się
wychowuje - rozwiązanie stosowane w niektórych stanach USA, Hiszpanii i
chyba Irlandii.


No, kaczki miały wprowadzić ulgi podatkowe dla tych co mają dzieci.
Czekamy...

1. Koszty leczenia starszych osób są o niebo wyższe niż młodych. Te
koszty ponosi całe społeczeństwo, głównie ludzie młodzi. Jeśli dana
osoba nie posiada (nie wychowała sobie) następców to powinna płacić
podwójną (potrójną?) składkę. Wtedy będzie sprawiedliwie.
2. Zwiększony podatek od emerytur w przypadku nie posiadania następców
(trochę mi nie leży).


Oba punkty bez sensu. Co to kogo interesuje, czy masz dzieci czy nie. Przez
cale zycie oplacasz innych, to na starosc inni maja Cie oplacac. Na takiej
zasadzie dziala ZUS. Jak masz sie podpierac dziecmi, to ZUS nie jest
potrzebny.

3. Zwrot nadpłaconego podatku, tyw większy im więcej dzieci się
wychowuje - rozwiązanie stosowane w niektórych stanach USA, Hiszpanii i
chyba Irlandii.


To by bylo na takiej samej zasadzie, jak teraz wspolne rozliczanie
malzonkow- po prostu w niektorych krajach doliczaja do liczby rozliczajacych
sie osob takze dzieci - zupelnie sprawiedliwy pomysl.

pawel

Ten pomysł zbyt mądry nie jest. Był kiedyś podatek od kawalerów/ panien
tzw. bykowe, ale go znieśli.
Za to faktycznie istnieje bardzo poważny problem z brakiem
zastępowalności pokoleń, który trzeba jakoś rozwiązać. Inaczej, o czym
piszą ekonomiści (w tym chyba ze dwóch noblistów) grozi nam katastrofa.
Można to zrobić inaczej:
1. Koszty leczenia starszych osób są o niebo wyższe niż młodych. Te
koszty ponosi całe społeczeństwo, głównie ludzie młodzi. Jeśli dana
osoba nie posiada (nie wychowała sobie) następców to powinna płacić
podwójną (potrójną?) składkę. Wtedy będzie sprawiedliwie.


A po cholere płacić na innych? Nie lepiej samemu odłożyć z tego, co nam
teraz kradną (no, z części przynajmniej)?

2. Zwiększony podatek od emerytur w przypadku nie posiadania następców
(trochę mi nie leży).


Niech se wsadzą tę moją emeryturę :-/

3. Zwrot nadpłaconego podatku, tyw większy im więcej dzieci się
wychowuje - rozwiązanie stosowane w niektórych stanach USA, Hiszpanii i
chyba Irlandii.


Bo to chyba najsensowniejsze, najwięcej (nominalnie) dostają rodziny
owszem, wielodzietne, ale zarabiające. A jak komuś nie chce się ani
pracować, ani zabezpieczyć, to niech się smakiem obejdzie.

No cóż, wygląda ciekawie. A raczej wyglądałoby :)


Gdybyś poznał kogoś z Jersey (chodzi o angielską wyspę, nie stan USA), daj
znać.

To walcz o prywatne ubezpieczenia zdrowotne i likwidację ZUSu.


To raczej nie za mojej kadencji... ;

Nie McDonald's tylko rodzice.


To rodzice robia reklamy skierowane do dzieci? Rodzice dodaja zabawke w
zestawie z hamburgerem?

Chyba na Księżycu. I tylko ich fabryki oczywiście.


Nie trzeba tak daleko szukac. Po przegonieniu z wielu stanow USA sprowadzili
sie np. do Polski. Przy hodowli bezsciolkowej produkuja setki ton
gnojowicy. Stosowany jest doping hormonalny i genetyczny.

Ja jestem za połączeniem obydwu. Absurd.
http://www1.gazeta.pl/katowice/1,35019,1401194.html
Zwłaszcza interesujący jest fragment: "- Decyzja o nieprzechodzeniu
miasta na czas letni ważyła się jeszcze w sobotę. Zarząd podjął ją
jednogłośnie tuż przed północą, gdy wreszcie faksem z Warszawy
potwierdzono, że gmina jest w kwestii czasu suwerenna - mówi prezydent
Górski.- To powrót do roku 1965, gdy w Polsce nie traciliśmy czasu na
jego coroczne zmiany! Pokazujemy też, że Sosnowiec leży w kręgu kultury
śródziemnomorskiej, nie wschodniej - przekonuje prezydent."
Od kiedy to Waszyngton leży nad morzem Śródziemnym?


LOL. Osobiście piętnuję prawo lub tych ludzi w Warszawie, którzy
powiedzieli, że zarząd jest w gestii (to nie może być prawda, IMO). A może
jest też w gestii zmienić obowiązującą walutę na dolara i zadecydować że
Sosnowiec nie wchodzi do UE, ale za to stanie się jednym ze stanów USA? Na
mój informatyczny umysł to jest niezgodne z (jakimś) prawem, a poza tym oba
organy składają się z idiotów.

PS <bzzz... Sosno...<bzzz... Od dziś zarząd zadecydował, że doba będzie
trwać 28 godzin. Co za zysk czasu - cztery godziny na dobę! To powrót do
roku 823, gdy Wojmił ze Spychow... <bzzz

PSS Piętnuję Sosena za pochodzenie ;-))

"Loonie" <loo@damnspam.tlen.plwrote in message



Agnieszka Krysiak win'ndi he nder leeter:
| Ja jestem za połączeniem obydwu. Absurd.
| http://www1.gazeta.pl/katowice/1,35019,1401194.html

| Zwłaszcza interesujący jest fragment: "- Decyzja o nieprzechodzeniu
| miasta na czas letni ważyła się jeszcze w sobotę. Zarząd podjął ją
| jednogłośnie tuż przed północą, gdy wreszcie faksem z Warszawy
| potwierdzono, że gmina jest w kwestii czasu suwerenna - mówi prezydent
| Górski.- To powrót do roku 1965, gdy w Polsce nie traciliśmy czasu na
| jego coroczne zmiany! Pokazujemy też, że Sosnowiec leży w kręgu kultury
| śródziemnomorskiej, nie wschodniej - przekonuje prezydent."
| Od kiedy to Waszyngton leży nad morzem Śródziemnym?

LOL. Osobiście piętnuję prawo lub tych ludzi w Warszawie, którzy
powiedzieli, że zarząd jest w gestii (to nie może być prawda, IMO). A może
jest też w gestii zmienić obowiązującą walutę na dolara i zadecydować że
Sosnowiec nie wchodzi do UE, ale za to stanie się jednym ze stanów USA? Na
mój informatyczny umysł to jest niezgodne z (jakimś) prawem, a poza tym
oba
organy składają się z idiotów.

PS <bzzz... Sosno...<bzzz... Od dziś zarząd zadecydował, że doba będzie
trwać 28 godzin. Co za zysk czasu - cztery godziny na dobę! To powrót do
roku 823, gdy Wojmił ze Spychow... <bzzz

PSS Piętnuję Sosena za pochodzenie ;-))

Kuba wrote:
Wytężywszy szare komórki, Michał Gancarski wygenerował(a) następującą
porcję bitów:

| Swoją szosą, to pasowałoby jeszcze dorzucić do tego prawdziwą
| decentralizację kraju z systemem luźnej federacji, hm, "landów". Przecież
| Polska, biorąc pod uwagę liczbę ludności i obszar, to kraj w sam raz na
| 6-8 okręgów o silnych kompetencjach.

Mieliśmy już w naszej historii okres rozbicia dzielnicowego. I co, dobrze
na tym wyszliśmy?


Centralizm mieliśmy za PRL-u. I co, dobrze na tym wyszliśmy?

A to "rozbicie dzielnicowe" to masz w USA (stany), Niemczech (landy),
UK (kraje), Hiszpanii (wspólnoty autonomiczne), Włoszech (regiony),
Szwajcarii (kantony) itd. Za to na Białorusi pewnie nie.

[ciach]
Do końca września 2005 r. w ręce policji wpadło ponad 148 tys. pijanych
kierowców (czyli 16,5 tys. na miesiąc). Jeśli tak dalej pójdzie, to
pobijemy wszelkie rekordy - do tej pory najwięcej pijaków zatrzymano w
2004 r. - było to 173 tys. osób.
[ciach]

W Japonii pijani kierowcy płacą ok. 700 dolarów mandatu i dostają punkty
karne. Mandat płacą też pasażerowie jadący z nietrzeźwym! We Francji, w
Holandii i połowie stanów USA pijakom zabiera się samochody. Szwedzi za
jazdę na bani zamykają, Niemcy wlepiają wysokie mandaty albo zabierają
prawo jazdy na zawsze.

Dlaczego więc Polska nie ma sposobu, by temu zaradzić? Może dlatego, że
u nas nietrzeźwych kierowców traktuje się dość pobłażliwie. Radomscy
policjanci przeanalizowali właśnie prawie 10 tys. spraw pijanych
kierowców z Mazowsza z ostatnich czterech lat. Okazało się, że za kratki
trafił co 30. Pozostali wysłuchali wyroków więzienia w zawieszeniu.
Reszta dostała grzywny (zwykle nie przekraczające 1 tys. zł) i straciła
prawo jazdy (najczęściej na rok).
[ciach]

Pozdrawiam,
Krzysiek Kiełczewski

| pierwszy wynik

| Masz na mysli stronke jakiegos tam detektywa? Nie rob sobie zartow.

Dane opierają się na danych FBI.

| Jak to sie ma do trzydziestokrotnie wyzszej liczby zabojstw w USA w
| porownaniu do Niemiec?

Nie dodałeś (co zrobiłeś w poprzednim poście), że to
"trzydziestokrotnie" dotyczy zabójstw przy użyciu broni palnej, a to
znacząca różnica.

główne przyczyny są trzy:
1) w USA jest łatwiejszy dostęp do broni palnej
2) w USA jest więcej mieszkańców.
3) w USA jest więcej Murzynów (nie jestem rasistą, to są statystyki)

Żaden z tych argumentów nie uzasadnia ograniczenia do dotępu do broni.
Podaj mi statystyke zabójstw (niezależnie od tego czy z użyciem czy nie
broni palnej) na milion mieszkańców.
Nie można tak manipulować statystyką jak to zrobiłeś.
W końcu dla mnie jest wszystko jedno czy zginę od noża, siekiery, czy
broni palnej.
Ja równie dobrze wykażę (zmanipuluję) w Twój sposób, że w USA jest o
tysiac procent mniej kradzieży aut, bo ukradziono tam stotysięcykrotnie
mniej Valkswagenów niż w Niemczech.
Oczywiste, że jeśli Amerykanin chce zabić niewierna żonę to najpewniej
strzeli do niej z flinty, którą ma, podczas gdy Niemiec zaciuka ją
siekierą albo dosypie trutki do herbaty.


        Dla porządku to w Niemczech jest bardzo łatwy dostęp do broni.
Nieporównywanie łatwiejszy niż w Polsce. Łatwiejszy nawet niż w
niektórych stanach USA.

Czy tak ciężko zrozumieć, że jeżeli sfrustrowany pojeb uzyska
ułatwiony dostęp do broni to o masakrę będzie znacznie łatwiej?


Według wszystkich projektów ustaw proponowanych w Polsce i według
wszystkich ustaw obowiązujących w Europie oraz dużej części stanów USA
"sfrustrowany pojeb" broni legalnie nie dostanie. Lewicowi
propagandyści posługują się terminem "swobodny dostęp" aby ukryć fakt,
że "upowszechnienie" oznacza przede wszyskim zniesienie uznaniowości
bądź, w najlepszym wypadku zniesienie ograniczeń zawodowych
(dostępność wyłącznie dla policjantów, strażników, leśników etc.), nie
ograniczenie kryteriów ich przyznawania.
Ba, projekt Czumy sugerował zaostrzenie tychże kryteriów.

dlaczego w USA największe organizacje zrzeszające policjantów
popierały utrzymanie zakazu posiadania broni automatycznej


M.in. dlatego, że wojskowa broń automatyczna w terenie zabudowanym
stwarza wielkie zagrożenie dla osób postronnych (nawet jeżeli jest
używana przez dobrze wyszkolonego operatora). Zwłaszcza w USA, gdzie
jakość budownictwa jest nader wątpliwa :8]

P.S. Faktem jest, że nasze prawo dotyczące broni palnej było pisane
przez ludzi, którzy wiedzę o jej zastosowaniu zdobywali chyba
wyłącznie z amerykańskich filmów.

Pozdrawiam

| Czy tak ciężko zrozumieć, że jeżeli sfrustrowany pojeb uzyska
| ułatwiony dostęp do broni to o masakrę będzie znacznie łatwiej?

Według wszystkich projektów ustaw proponowanych w Polsce i według
wszystkich ustaw obowiązujących w Europie oraz dużej części stanów USA
"sfrustrowany pojeb" broni legalnie nie dostanie.


Wystarczyło, że jego rodzice dostali takie zezwolenie.i zebrali pokaźną
kolekcje. Potem poszło z górki.

| Czy tak ciężko zrozumieć, że jeżeli sfrustrowany pojeb uzyska
| ułatwiony dostęp do broni to o masakrę będzie znacznie łatwiej?

Według wszystkich projektów ustaw proponowanych w Polsce i według
wszystkich ustaw obowiązujących w Europie oraz dużej części stanów USA
"sfrustrowany pojeb" broni legalnie nie dostanie.


Oczywiście. Ponieważ od samego faktu wydania wspaniałego nowego prawa
wszyscy urzędnicy i specjaliści natychmiast mentalnie wyzwolą się
od lewactwa i staną się wszechwiedzącymi, prawicowo-libertariańskimi
aniołami zwiastującymi nową epokę życia społecznego. Tylko popatrzą
i z góry będą wiedzieli, że ten sympatyczny pan biznesmen lat 34 który
potrzebuje broni bo jeździ czasem z wartościowymi ładunkami po kraju
absolutnie nie jest typem choleryka podatnego na zaburzenia pod wpływem
stresu i za dwa lata nie zabije dzieci i żony w napadzie szału wywołanego
wymówkami na temat sytuacji materialnej w połączeniu z perspektywą
bankructwa firmy.

GS

Shrek pisze:

| Zastanów się ile porusza
| się po ulicach samochodów bez tablic rejestracyjnych (stosunkowo).
A teraz zastanów się ile procentowo samochodów nie przestrzega
ograniczeń prędkości. I zastanów się czy policja nie ma podobnych
możliwości przypilnować każdego prędkości samochodu w mieście jak i
tablicy każdego quada w lesie.


Kiepska analogia. Nieautomatyczny pomiar prędkości ze względów kadrowych
musi być wyrywkowy, a względy proceduralne nie dopuszczają pomiarów np.
na oko i licznik policjanta w radiowozie, jak w niektórych stanach USA.
Dlatego pytam jeszcze raz, często widzisz na ulicach pojazdy bez tablic?

Myślenie podobne tego tego, że skoro część (znacząca) rowerzystów nie
używa lampek, to rozwiązaniem problemu będzie kazac im nosić kamizelki;)


Nie prawda. Jak często widujesz na ulicach samochody bez reflektorów,
zderzaków, czy z wystającymi ostrymi elementami i dlaczego tak niewiele?
Odpowiem Ci sam, bo jest obowiązek rejestracyjny i okresowe badania
dopuszczające do ruchu. Gdyby taki sam obowiązek nałożyć na rowerzystów,
właścicieli quadów czy skuterów, ograniczyłoby to znacznie udział tych
niespełniających wymogów. A patrząc na skalę negatywnych zjawisk i to,
że na "szczytach" już zauważono ten problem, to tak się stanie. Czyli
obowiązek rejestracyjny dla quadów i skuterów oraz obowiązek posiadania
uprawnień do ich kierowania, co mnie cieszy. Co do rowerów, to niestety
trzeba będzie jeszcze poczekać.

On Thu, 13 Jul 2006 23:22:49 +0200, Mateusz Ludwin wrote:
Wazelina dla USA:

"Stany Zjednoczone zawetowały w czwartek rezolucję Rady Bezpieczeństwa
ONZ, potępiającą wojskową operację Izraela w Strefie Gazy."


za co ta wazelina? za popieranie izraelskiego terroryzmu czy za
obnażanie bezsensu istnienia RB?

Ale właśnie ta zależność statystyczna stoi za tym, że na trzeźwo wolno
jeździć, a po pijaku nie.
Również dlatego za jazdę samochodem po pijaku kara przewidziana w KK jest
dużo sroższa niż dla rowerzysty, bo jednak stopień zagrożenia jest inny.


I tu bym, jako niejaki kontrargument, wysunął temat obowiązkowych kasków dla
motocyklistów.
Teoretycznie powinna być to prywatna sprawa motocyklisty, czy chce jeździć w
kasku, czy nie (tak jest w niektórych stanach USA), a w praktyce są latające
duże owady, kamyki wystrzeliwujące spod kół innych pojazdów, i tym podobne
"bonusy", które mogą spowodować wypadek z *udziałem innych pojazdów* w
przypadku bezpośredniego trafienia kierowcy w głowę/oko.

Teoretycznie powinna być to prywatna sprawa motocyklisty, czy chce jeździć w
kasku, czy nie (tak jest w niektórych stanach USA), a w praktyce są latające
duże owady, kamyki wystrzeliwujące spod kół innych pojazdów, i tym podobne
"bonusy", które mogą spowodować wypadek z *udziałem innych pojazdów* w
przypadku bezpośredniego trafienia kierowcy w głowę/oko.


Tylko ze obowiazku zaslaniania twarzy i oczu nie ma.

I tu bym, jako niejaki kontrargument, wysunął temat obowiązkowych
kasków dla motocyklistów.
Teoretycznie powinna być to prywatna sprawa motocyklisty, czy chce
jeździć w kasku, czy nie (tak jest w niektórych stanach USA), a w
praktyce są latające duże owady, kamyki wystrzeliwujące spod kół
innych pojazdów, i tym podobne "bonusy", które mogą spowodować wypadek
z *udziałem innych pojazdów* w przypadku bezpośredniego trafienia
kierowcy w głowę/oko.


Teoretycznie masz rację i wiesz, że gdzieś dzwonią, ale dokładnie nie
wiesz w którym kościele, ale jak już napisał Jacek, nie ma obowiązku
zasłaniania twarzy, oczu, masz miec kask, może byc otwarty, natomiast w
USA obowiązkowe są okulary na motorze.

fxhejlflal...


w niektorych stanach USA kataster 'zniecheca' do trzymania kolejnych
mieszkan/domow na 'inwestycje'. Poniewasz tam lokalne wladze sa dla
lokalnych splecznosci, ktorym nie w smak sa coraz wiekszy kataster
spowodowany przez przewartosciowany rynek nieruchomnosci, to taki sposob
nacisku wybrano. w miare skuteczny.

Które z tych krajów pozwalają obywatelom nosić broń?


zdaje się, że nie we wszystkich stanach USA obywatele mogą sobie nosić
broń, więc twój argument jest bardziej niż idiotyczny. mnie bardziej
interesuje w których krajach szansa zostania zastrzelonym na ulicy jest
mniejsza niż w USA. podejrzewam, że we wszystkich wymienionych.

zdaje się, że nie we wszystkich stanach USA obywatele mogą sobie nosić


                 ^^^^^^^^^^^^^^^^^

broń, więc twój argument jest bardziej niż idiotyczny. mnie bardziej
interesuje w których krajach szansa zostania zastrzelonym na ulicy jest
mniejsza niż w USA. podejrzewam, że we wszystkich wymienionych.


Przeprowadź się do Korei Płn., tam jest zerowa.

| Które z tych krajów pozwalają obywatelom nosić broń?

zdaje się, że nie we wszystkich stanach USA obywatele mogą sobie nosić
broń


Tylko w dwóch nie wolno, w dzięwieciu kolejnych rząd wydaje zezwolenia
według uznania (bywa, że jak w Polsce, czyli wcale).
W pozostałych wystarczy spełnić wymogi, w dwóch prawo do noszenia
(ukrytej) broni jest traktowane jako konstytucyjne i przysługuje każdemu.

http://en.wikipedia.org/wiki/Concealed_carry_in_the_United_States

Podłoże historyczne W Abazji jest starsze niż państwo Polskie.
W Osetii Południowej jest zaś starsze od *wielu* stanów USA.


Osetia Poludniowa do niepodległosci zaczęla dążyć dopiero po rozpadzie
ZSRR. Wczesniej w swojej historii takich tendencji nie wykazywała.

Andrzej Adam Filip pisze:

| Podłoże historyczne W Abazji jest starsze niż państwo Polskie.
| W Osetii Południowej jest zaś starsze od *wielu* stanów USA.

Osetia Poludniowa do niepodległosci zaczęla dążyć dopiero po rozpadzie
ZSRR. Wczesniej w swojej historii takich tendencji nie wykazywała.


Jaaasne...
http://en.wikipedia.org/wiki/Georgian-Ossetian_conflict_(1918-1920)

bart

On 2008-08-19, citizen Ewa Pocierznicka testified:
| Andrzej Adam Filip pisze:

| Podłoże historyczne W Abazji jest starsze niż państwo Polskie.
| W Osetii Południowej jest zaś starsze od *wielu* stanów USA.
| Osetia Poludniowa do niepodległosci zaczęla dążyć dopiero po rozpadzie
| ZSRR. Wczesniej w swojej historii takich tendencji nie wykazywała.

Jaaasne...
http://en.wikipedia.org/wiki/Georgian-Ossetian_conflict_(1918-1920)


Taaak, chcieli niepodległości, oczywiście. Zapomnialeś tylko powiedzieć
ze jako terytorium podległe ZSRR.

| a pozatym pamietaj tez, ze najwiecej tego gowna do atmosfery produkuje
| USA i jako jeden z niewielu panst nie chce przestrzegac traktatu z
| Buenos Aries z dziewiedziesiategoktoregos czy wczesniej
| bo.. nie
| oni moga produkowac gazy

a skoro oni moga to my tez!!!!


"Gwałtowny atak zimy spowodował w dziewięciu stanach USA śmierć co najmniej
65 ludzi. Główną przyczyną zgonów stał się przesuwający się przez niemal
całe Stany Zjednoczone zimny front, niosący gwałtowne burze śnieżne, grad,
falę mrozów a na południu - marznący deszcz."

To jak, chcesz w końcu zimna czy ciepła?

Grzegorz Król <k@agh.edu.plwrites:

| arendoras <arendorasNOS@op.plwrote:

| -to jest ręczne sterowanie pracą prokuratury - jak za Kaczyńskiego;

| w niektórych sprawach, Minister sprawiedliwości może wydać polecenie
| Prokuraturze,
| należy to do jego kompetencji, bo w końcu jest ich zwierzchnikiem i
| odpowiada
| za ich pracę. chyba normalne, nie ?

| Nie, to nie jest normalne. W cywilizowanym kraju prokuratura jest
| niezależna od polityki.

WOW!

W wielu stanach USA "prokuratora okręgowego" wybierają lokalni wyborcy.
To (prawie) czysta polityka.

Czy USA są (według ciebie) cywilizowanym krajem?


A jak myślisz?

Grzesiek

W USA zdaje się do 24. Ale to zaledwie dwa kraje i na pewno Raf256 zarzuci
nas spisem tych państw, w których aborcja jest dopuszczalna "o ile jeszcze
nie wytworzył się układ nerwowy". ;)


Stany USA, o ile pamiętam od tworzenia się rdzenia kręgowe, jak już mówiłem
dokładna granica powstania układu nerwowego to też pytanie problematyczne.

Habeck Colibretto <hrppm5wq7279.@habeck.plWednesday 22 of June 2005
15:30

| W USA zdaje się do 24. Ale to zaledwie dwa kraje i na pewno Raf256
| zarzuci nas spisem tych państw, w których aborcja jest dopuszczalna "o
| ile jeszcze nie wytworzył się układ nerwowy". ;)

Stany USA, o ile pamiętam od tworzenia się rdzenia kręgowe, jak już
mówiłem dokładna granica powstania układu nerwowego to też pytanie
problematyczne.


A gugu!

| W USA zdaje się do 24. Ale to zaledwie dwa kraje i na pewno Raf256 zarzuci
| nas spisem tych państw, w których aborcja jest dopuszczalna "o ile jeszcze
| nie wytworzył się układ nerwowy". ;)
Stany USA, o ile pamiętam od tworzenia się rdzenia kręgowe, jak już mówiłem
dokładna granica powstania układu nerwowego to też pytanie problematyczne.


Ty jesteś aborcyjnym omnibusem! :)

Re to: Habeck Colibretto [Thu, 23 Jun 2005 08:13:51 +0200]:

| Stany USA, o ile pamiętam od tworzenia się rdzenia kręgowe,
Ty jesteś aborcyjnym omnibusem! :)


Srednio, w czesci stanow USA aborcja dozwolona jest az do
samego porodu. Chyba ze cos sie zmienilo ostatnio? ;

Kira

| Stany USA, o ile pamiętam od tworzenia się rdzenia kręgowe,
| Ty jesteś aborcyjnym omnibusem! :)
Srednio, w czesci stanow USA aborcja dozwolona jest az do
samego porodu. Chyba ze cos sie zmienilo ostatnio? ;


Na pewno nie masz racji. A i ja nie mam pojęcia. ;)
Rafi mi imponuje swoją rozległą wiedzą na tematy aborcyjne i prawne.
Powinien trafić do sikiejś komisji rozstrzygającej dylematy moralne. ;))

On Wed, 8 Jan 2003, Slawomir Marczynski wrote:
On Wed, 8 Jan 2003, Jacek Kijewski wrote:
| dziadka do zabicia kazdego, kto mu wlazl do domu - uwazam, ze takie

Zgadzam sie z toba - tyle ze nie do "zabicia" ale do "unieszkodliwienia".


uwazam, ze do zabicia. Bo znowu bylyby dyskusje, czy mogl zabic, czy nie.

W niektorych stanach USA tzw. "home law" mowi, ze masz prawo zabic
kazdego, kto Ci wlezie do domu. Praktyka mowi, ze nogi musza lezec
wewnatrz progu, zeby liczylo sie to jako zabicie "w domu".

W ogrodku masz prawo zabic wylacznie wtedy, gdy wywiesisz tabliczke. Stad
tabliczki o tresci "Trespassers will be shot. Survivors will be shot
again".

Idealnie rozwiazuje to problem "wlamal sie tylko po 10 zl", akwizytorow,
bezpanskich psow i dzieci i takich tam. Jest porzadek.

Uwazam, ze w Polsce podobne rozwiazanie wcale by nie zaszkodzilo.

| Przyznajac Ci racje (tak, na lebku od szpilki mieszcza sie 4 diably albo 6
| aniolow) dodam, ze nie stanowi to powodu do niepostawienia zarzutow
| dziadkowi. Mozna postawic dodatkowe zalodze karetki.

Bleee, na ostrzu szpilki siedzi sobie jeden atom - w mikroskopie AFM. :)


kupiliscie nowa ostrzalke do szpilek??? ;)

ale dyskusja byla o lebku od szpilki. Lebek, dla wyjasnienia, to drugi
koniec szpilki. Uwazaj, jak bedziesz wkluwal ;)

Bart Ogryczak wrote:
| Jak pokazują statystyki KS nie ma żadnej wychowawczej/prewencyjnej
| roli.
| Poproszę o źródło. Chętnie poznam statystyki, choć rzadko mnie
| interesowały.

Liczba zabójstw i gwałtów per capita jest znacznie wyższa w Teksasie
niż w Polsce. Za zabójstwo jest tam KS, za gwałt chyba 30 lat. I na
policję tam znacznie więcej kasy wydają. Jakoś te wysokie kary ich
nie odstraszają.


ROTFL. Upraszam aby nie obrażać inteligencji czytających. Porównując dwie
zupełnie różne pod względem zasobności, kultury, historii i rasy grupy
społeczne (Teksas i Polska) wyciągasz wnioski że KS nie wpływa na
przestępczość? Bo w Teksanie KS jest a w Polsce nie... I to rozważając aż
DWA przypadki??? Równie dobrze możesz z tego wyciągnąć wnioski że
przestępczość tym większa przestępczość im cieplej, albo równie bzdurny.

Jeśli już to porównaj dwa zbliżone przekrojem społeczeństwa stany USA w
których jest KS w jednym a w drugim nie. A najlepiej należałoby porównać
przestępczość w jednym stanie w okresie przed i po wprowadzeniu kary
śmierci (albo odwrotnie).

[...]

Jeśli już to porównaj dwa zbliżone przekrojem społeczeństwa stany USA w
których jest KS w jednym a w drugim nie. A najlepiej należałoby porównać
przestępczość w jednym stanie w okresie przed i po wprowadzeniu kary
śmierci (albo odwrotnie).


Mi osobiście wystarczą badania z psychologii społecznej na temat
skuteczności kar mocnych i kar słabych. Kary mocne nie mają działania
korekcyjnego a jedynie odstraszające, kary słabe powodują u większości
osób zagrożonych karą zmianę zachowania.

Kara śmierci to najmocniejsza kara jaką można wobec kogoś
zastosować. Nic dziwnego że nie wpływa zbyt odstraszająco na
przestępców.

Leslie

widzisz różnicę między instytucją sędziego śledczego i KŚ?


Rozmawiamy o instrumencie prawnym. No ale ok. Jeżeli ten przykład nie
był adekwatny to co powiesz na eutanazję w Holandii?

moim zdaniem odwrotnie, mają KS gdyż są reżimami. I nie chcę by moje
państwo miało KŚ.
Cywilizowane państwa nie mają potrzeby utrzymywani ostatecznej kary.
Zwłaszcza dopóki nikt nie jest w stanie zapewnić, że nie nastąpi
pomyłka.


I owszem. Pomyłki były. Są nawet stowarzyszenia ludzi, którzy przeszli
przez celę śmierci po czym zostali uniewinnieni. Tyle, że od tamtego
czasu świat techniki nieco się zmienił. Podobnie jak i kryminologia.
Nawet odkryto coś takiego jak DNA, które w sprawach zabójstw jest
najczęściej dowodem koronnym. Nie znam statystyk dotyczacych pomyłek w
orzekaniu KS w ostatnich powiedzmy dwudziestu latach na terenie tych
stanów USA, gdzie KS dalej obowiązuje. Jednak podejrzewam, że dorównują
ryzyku popełnienia ponownego zabójstwa przez
"zresocjalizowanego"/uciekiniera/przepustkowicza okolicznościowego/etc
skazańca na dożywocie.

PS: nie mylmy KŚ z zastrzeleniem złodzieja w swoim domu.


To też rodzaj KS

Dnia Thu, 22 Jan 2009 18:34:08 +0100, DeJotPe napisał(a):

| W końcu jakaś szansa, że w tym zakresie będziemy miec normalne prawo.

| A ty chcesz kupić broń?

Gdybym miał broń, bandzior, który napadł mnie w pociągu, wąchał by
kwiatki od spodu, a nie dostał głupie dwa i pół roku więzienia.


Powszechne prawo do noszenia ukrytej broni to coś znacznie dalszego od
powszechnego prawa do posiadania broni w domu. Jak rozumiem w niektórych
stanach USA ludzie mają prawo do noszenia ukrytej broni.

(stąd interesujący wynalazek w niektórych stanach USA, prawo jazdy nie
uprawniające do kierowania pojazdami)


W .ie państwo wydaje legitymacje stwierdzające, że masz osiemnaście lat. Po
to, żeby booze legalnie móc kupować. :)

Jarek

Ja tam częściej widzę RAID 10, albo RAID 5 (jeszcze częściej). RAID 0 i
osobny backup? A po cholerę sobie problemów potencjalnych robić?


Nie strzelaj sobie znowu w nogę, bo raidy od backupowania ważnych danych
wcale nie zwalniają. Ostatnio któryś stan USA to boleśnie odczuł...

Michał

| Za od ich bezpieczenstwa, to jest backup.
| Ja tam częściej widzę RAID 10, albo RAID 5 (jeszcze częściej). RAID 0
| i osobny backup? A po cholerę sobie problemów potencjalnych robić?
Nie strzelaj sobie znowu w nogę, bo raidy od backupowania ważnych
danych wcale nie zwalniają. Ostatnio któryś stan USA to boleśnie
odczuł...


Wiesz - jak na razie z macierzami styczność miałem stosunkowo małą, ale
z tego co mi się obiło o uszy, to raczej RAID 0 jako taki stosowany jest
rzadko. O wiele częściej RAID 10 czy RAID 5. Jeżeli się myślę, to
poproszę o sprostowanie.

http://www.lewica.pl/?id=10364
ChĂĄvez chce pomagać europejskiej biedocie
[2006-05-20 22:06:41]

Prezydent Wenezueli, Hugo ChĂĄvez, obiecał, że postara się przekazać
tanie paliwo dla biednych mieszkańców Europy, w tym Polski. Prezydent
Wenezueli zadeklarował, że chce wesprzeć tych ludzi, których nie stać
zimą na ogrzewanie.

Podobną akcję ChĂĄvez podjął już w zeszłym roku w USA. Ze swoich
amerykańskich rafinerii Wenezuela dostarczyła do siedmiu stanów USA 171
mln litrów oleju opałowego. Część sprzedano z rabatem niezamożnym
ludziom, a część przekazano bezpłatnie schroniskom dla bezdomnych.
ChĂĄvez wielokrotnie deklarował, że jest krytyczny wobec władz USA, ale
pragnie pomagać amerykańskiej biedocie.

Również w Europie ChĂĄvez chce wykorzystać do pomocy ubogim tani olej
opałowy z rafinerii, w których udziały ma Wenezuela. Jedna z nich
znajduje się w niemieckim Schwedt, przy granicy z Polską.

Piotr Szumlewicz

| po perwsze, nie chodzi o samo prawodawstwo tylko. chodzi ogolnie o
| stosunek spoleczny i traktowanie homoseksualistow przez spoleczenstwo.

Bzdury, nie sposób prawem nakazać określonego nastawienia społecznego,
tego nawet najbardziej zabetonowani zwolennicy IV RP nie proponują.


no iec mowie, ze chodzi nie tyle o zmainy w prawodawstwie co o jakies
uwrazliwienie spoleczne,  i ogolnie dzialania ktore to negatywne
nastawienie spoleczne beda w stanie zlagodzic. to nie jest kwestia
zmiany prawa co raczej jakiejs pracy u podstaw. a zmiany prawne sa
wtorne w stosunku do tego.

Prawo do wzajemnej reprezentacji, czy zagadnienia spadkowe to efekt
regulacji związków. I owszem wypadało by to uregulować, na zasadzie
jakiejś formy umowy cywilnej pomiędzy osobnikami dorosłymi dysponującymi
pełnią praw - bez względu na płeć, czy liczebność docelowego związku
(jeżeli zgadzamy się na A, to również na wszelkie konsekwencje tego A).


no na przyklad. w wielu kjaach tak to jest rozwiazane ze sa partnerstwa
cywilne, jakies PACSy czy takie tam. chyba w Czechahc, we Francji, w
Niemczech w czesci stanow USA itd.

Użytkownik "Bart Ogryczak" <B.Ogryc@addr.in.reply-to.invalidnapisał w
wiadomości

| Więc twierdzisz, że byłoby ich stać na paliwo w cenie europejskiej, skoro
| $2 za galon to dla nich horrendalnie drogo?

Tobie chyba odjebało z tego zimna?


No, 25 stopni w cieniu to cholerny mróz ;-)

U nich nie ma np.VAT-u 22% i też nie dlatego, że ich nie stać.


Pewnie. Jest za to PIT 45%, podatek od luksusu i inne komunistyczne wymysły.
Swoją drogą tu gdzie mieszkam VAT to 16%, więc mniej więcej tyle samo
co podatek stanowy w większości stanów USA.

Jak i tutaj nie wprowadzono akcyz i ceł na rózne gówniane produkty z tego
tylko względu, że Polaka i Barta O, na nie stać!!!


Tu, czyli gdzie?

Oni po prostu nie tolerują drożyzny i paskarstwa, a my, jak najbardziej.


No to sobie toleruj komuchu.

bart

On Fri, 19 Jul 2002, Zbigniew Cofała wrote:

| Złodziej włamał się na posesję i próbował ukraść znajdujący się tam
| samochód. Właściciel samochodu zauważył go i oddał do niego strzał z
| broni palnej. Złodziej w ciężkim stanie został odwieziony do szpitala,
| właścicielowi samochodu zostanie postawiony zarzut usiłowania
| zabójstwa.
Poza tym: odparcie zamachu musi byc proporcjonalne do zamachu, wlasnosc
nie jest proporcjonalna do zycia i tak juz jest w kazdym kraju


Sugerujesz, że też mógł złodziejowi coś ukraść?
A jeśli gospodarz miał audi a złodziej tylko motorynkę?

poza paroma stanami USA, gdzie obowiazuje tzw. home law.


Pora emigrować.

Pozostaje jeszcze ich przekonać, że Polska to stan USA i jesteśmy w domu :P


A to nie problem. 15% Amerykanów już tak sądzi...

Za oknem prószy śnieg, ja siedzę i piję herbatę, a pixel
<greenpi@gmail.comrzuca na pl.pregierz taki tekst:

| Pozostaje jeszcze ich przekonać, że Polska to stan USA i jesteśmy w domu :P

A to nie problem. 15% Amerykanów już tak sądzi...


jak było by pięknie jakby ta wiara mogła się zmienić w fakt

No czekałam na ten argument.


Proszę zatem bardzo :)

Obrażanie uczuc religijnych to nasz Polska specjalnośc.


nie. jose saramago (tak sie ten od krzyza w moczu nazywa?) jest scigany
w kilku stanach usa

Na dodatek
chroni tylko uczcia katolickie.


o to jest nasza polska specjalność :) Ja równie mocno jestem za karaniem
obrazy uczuć innych religii.

Druga sprawa, że nie da się przewidzieć co może czyjes uczucia obrazic,
a więc nie mozna samej obrazy zdefiniować


Gdy ktoś nazwie Boga onanistą chyba może być pewien, że obrazi uczucia.

- sądząc z praktyki, obrazą
uczuc religijnych jest np. nazwanie wyprodukowanego przez "utalentowaną"
siostrzyczkę zakonną obrazka Matki Boskiej bohomazem,


A widzisz, Ty zaczynasz dyzkutować czym jest a czym nie jest obraza
uczuć religijnych. Ja tu napisałem o tylko jednym przypadku gdy uczen
napisal konkretną rzecz w gazetce szkolnej.

W demokratycznym kraju ktory szczyci się wolnościa słowa nie mozna kogoś
ukarać za to, że powie "Pan Bóg jest głupi" albo wręcz "Boga nie ma".


Powie != napisze (w dodatku w gazetce szkolnej, ktora spelnia inna role
niz informacyjna)

Rafal Szymanowski wrote:
Artykul ciekawy, szkoda tylko, ze w pierwszym zdaniu autor troche
przekrecil.


Na koniec też jest podobnie "rasowy" chwyt :

<cycata

Sądzę, że w tegorocznych wyborach prezydenckich w USA zwycięży
zdecydowanie John Kerry. Nastąpi proces stopniowego zmniejszania
obecności wojsk amerykańskich w rejonie Bliskiego Wschodu. Radykalnej
poprawie ulegną stosunki USA z Francją i Niemcami, pewnemu ochłodzeniu z
Wielką Brytanią. Polska zaś wróci w amerykańskich kalkulacjach do
statusu drugo- czy nawet trzeciorzędnego kraju, gdzieś pomiędzy Niemcami
a Rosją, "trochę mniejszego od stanu New Mexico", jak określa nas
oficjalna amerykańska strona internetowa.

</cycata

W CIA Factbook (?) wszystkie państwa świata obok rozmiarów w jednostkach
fizycznych mają podany przelicznik odnoszący je do tego czy inego
stanu/stanów USA albo całej USA. (Skądinąd z punktu widzenia amerykanów
- bardzo dobry pomysł.)

Osobna sprawa, że jak zadyma w Iraku się skończy i nie będzie jakiejś
nowej zadymy, to Polska trafi na swoje właściwe, bantustańskie miejsce w
Europie. Tylko że przyczyny są zupełnie inne, niż wymienia autor artykułu.

albo odmowy wizy kobietom w ciąży z
uwagi na podejrzenie że chcą urodzić w USA i  potem starać się o pobyt
stały celem opieki nad dzieckiem - wówczas obywatelem USA),


przecież nasze zmyślne Polki tak właśnie robią, więc USA się broni, co w tym
dziwnego?

1) Wyselekcjonować stany USA gdzie jest najmniej Polaków; od mieszkańców
2) Wprowadzić obowiązek przeżegnywania się podczas przekraczania granicy
3) Na granicy wprowadzić fotografowanie Amerykanów w stroju Adama/Ewy.
Ciekawe co by wówczas powiedzieli Amerykanie?  Pewnie wypowiedzieliby nam
wojnę.


nie, olali by ten kraik

wizy i traktowanie Polaków jest konsekwencją zachowań naszej, pożal się
Boże, emigracji. Sami się nie szanujemy to i USA ma nas w d...

Według mnie wobec USA Polska powinna wyciągnąć takie sankcje:
1) Wyselekcjonować stany USA gdzie jest najmniej Polaków; od mieszkańców
tych stanów wymagać wiz; od mieszkańców innych stanów - nie.
2) Wprowadzić obowiązek przeżegnywania się podczas przekraczania granicy
Polski.
3) Na granicy wprowadzić fotografowanie Amerykanów w stroju Adama/Ewy.
Ciekawe co by wówczas powiedzieli Amerykanie?  Pewnie wypowiedzieliby nam
wojnę.


Zaczęli by pewnie wydalać polaczków ze stanów.

Amerykanie przyjężdżają do polandii turystycznie, pracując nie płacą
podatków itd.

A tak w ogóle, kto powiedział, że stany to jedyna droga do
kariery/sukcesu/pieniędzy?

zyga iceshatter

Artur Winiszewski wrote in message ...

Marek Barbaszynski napisal na pregierz:

[ciach o roznych takich]

| . .......(wycial Wini)
Na drogach pojawiłoby się
| mnóstwo adeptów o jeszcze mniejszych umiejętnościach i zerowej
| znajomości przepisów
(które są, tak na marginesie, niepotrzebnie
-------------------------------------------------------------
| skomplikowane i jest ich za wiele - tu się zgadzam z JKM).
---------------------------------------------------------------------------
-
--------
[ciach o kursach na prawo jazdy]

Jasne - po co nam przepisy ruchu drogowego 8-(
Zostawmy tylko "zasade prawej reki" i ruszajmy w droge.

Ale ja wtedy przesiadam sie na T-34, laduje podkalibrowym i krzycze do
Gustlika:
" W tego czerwonego ognia!!!!" ;-)
I na poczatku takiego stanu rzeczy chyba bym dojechal do celu
Pozdrowienia dla wszystkich ogniomistrzow (niekoniecznie Kaleni :-) )
Wini


Zupełnie niepotrzebny sarkazm. Tam, gdzie przepisów jest mniej
i są bardziej "łopatologiczne" nie jeździ się wcale czołgiem (choć można
:-))
i jest zdecydowanie bezpieczniej niż u nas. Np. niektóre stany USA, choćby
Georgia. Podręcznik dla kursanta prawa jazdy jest zdecydowanie cieńszy
niż nasz KD, a i to w dużym stopniu wypełniają go umoralniające wskazówki
i kawałek kursu pierwszej pomocy. A jazda tam to przyjemność w porównaniu
z Polską.