stany DEPRESI

Ogl±dasz odpowiedzi wyszukane dla has³a: stany DEPRESI





Temat: Fluoksetyna
Doradzacie tu sobie jak emeryci. Może się jeszcze spotkacie w parku i
powymieniacie tabletkami? Teraz na serio. Reakcja na lek u każdego może być
inna, więc nie ma co zwracać uwagę na to, czy ktoś inny czuje się bosko i
zamienia się w ogiera, czy przeciwnie.Radzę obserwować siebie. Niestety
większość leków wpływających na układ nerwowy ma działania niepożądane, pośród
których osłabienie libido to naprawdę mniejszy problem [NIE znaczy to,że te
działania MUSZĄ wystąpić!, więc NIE TRZEBA się ich panicznie obawiać, ale nie
można ostrzeżeń o nich olewać, jak tu doradzał jeden z gości ].Poza tym sam
stan depresji zasadniczo gwarantuje osłabienie popędu. Rzeczywiście, leki
przeciwdepresyjne są takie, że na efekt trzeba poczekać. Potem można zastanowić
siÄ™ nad zmianÄ… ( owszem, na Aurorix albo Sulpiryd ) -ale z lekarzem, nie
kumplami z sieci [chyba,że są lekarzami lub farmaceutami ;o)] Wszystkie leki z
tej grupy są na receptę. Aha; nie polecam (łagodnie mówiąc) jednoczesnego
zażywania fluoksetyny i Afobamu; może się zwiększyc ryzyko wystąpienia działań
niepożadanych, w tym działania depresyjnego [ co wprawdzie nie jest tak
zupełnie jednoznaczne z pogłębieniem depresji jako choroby, ale nie chcę
zawracać gitary fachowymi faktami i zagracać serwer kilometrowymi
wypowiedziami ;) ]. Poza tym polecam duzo słońca albo przetwory z dziurawca
[jednak podczas stosowania tychże słońca unikać należy - lepiej brać w
pochmurne dni]- to dla entuzjastów natury :o) [mnie pomaga] Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: gdzie w Krakowie znalezc pomoc
gdzie w Krakowie znalezc pomoc
dla mojej Mamy, ktora w ostatnich dwoch latach przeszla przez smierc swojego
meza i swojego brata, i te doswiadczenia pozostawily ja w stanie depresji.
Mama jest wciaz w sile wieku (60 lat), wyglada super ale uwaza ze zycie sie
dla niej skonczylo. Bardzo duzo czasu spedza na grobie Ojca. Na nieszczescie
ja, jedyna Jej corka mieszkam w USA, dzwonie co tydzien, wkrotce jade do nie
na 10 dni, ale ten stan mojej Mamy bardzo mnie martwi. Gdyby mogla znalezc
dla niej jakiegos psychoterapeute albo nawet dobrego psychiatre. Dziekuje za
wszelka pomoc i pomysly.
Ewa Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Depresja skutek bulimia
Depresja skutek bulimia
Mam zalamanie, smutki umaczam w jedzeniu a jedzenie w kiblu. CZyli bulimia.
Kiedys mialam bulimie i sie wyleczylam (1,5 roku temu) Teraz gdy nadeszly
steresy i wogole depresja nie wiem czemu siegam po jedzenie. Kiedys bulimia
byla skutkiem niedowartosciowania chec schudniecia. Teraz to całkowicie co
innego. Wygladam ok nic do siebie nie mam. Mam 21 lat 158 i 47kg. i
zalamanie stany depresji

Nic mi sie nie chce. Nie ide na uczelnie bo mi sie nie chce. Wieczorem
zaczynam sie uczyc(ucze sie tylko w nocy) i siedze nad ksiazka, nie chce mi
sie. Nastawiam budzik na rano (choc nigdy rano sie nie uczylam nigdy i wiem
ze sie nie naucze) udaje ze nie slysze. Zasypiam na zajecia. Wstaje, wciskam
bajke znajomym, ze niby brzuch mnie bolal itp.

Denerwuje mnie wszystko, ide na solarium bo jakos slonko dziala na mnie
dobrze. Wychodze rozpromieniona ale zaraz wszystko znika.
Denerwuja mnnie teksty chlopaka, mowi mi ze zmienilam sie bardzo ostatnio i
zrobilam sie hamska. Ale on z wszystkiego sie wysmiewa, a mnie to denerwuje.
jak sie zdenerwujÄ™ to jem, a jak jem to wymiotuje, a jak wymiotuje to czuje
sie jak podle.

NIc sie nie chce, totalna olewka wszystkiego. Nie che tak życ, nie wytrzymam
tak dluzej. Dlatego prosze o rade. Może jakies lekarstwa?? Tylko takie nie
na recepte. Matka pracuje w kasie chorej i nie wiem jak to jest, ale jak
poszlam raz do lekarza to wiedziala, że bylam, jakie leki mialam na
recepcie. Nie chce wtracania sie rodziny do tego. Nie chce aby wiedzieli o
mojej chorobie!!!
Prosze o pomoc, bo zycie mi ucieka miedzy palcami!!! Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: jak tu nie umrzeć??
jak tu nie umrzeć??
no tak gnębią mnie stany maniakalno- depresyjne ...zaburzenia
schizoafektywne...i do tego anoreksja...jak przeżyć skoro nie będe jeść
leków ratujących mi życie bo one powodują że człowiek przybiera ma
wadze...wwiecie że anoreksja jest zbyt silna by można ją tak pokonać i
powiedzieć soboe a co tam...zatem na co umrę najpierw
1. umrę z głodu
2. umre bo podetnę zobie żyły gdy bęe w stanie depresji
3. umrę bo zrobię sobie coś złego w manii
i ta fobia aspołeczna....
no cóż przywiazać do łozka i karmić Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: czy to depresja?
czy to depresja?
nie mam klasycznego zespołu objawów- proszę o radę, czy to już stan depresji?
jestem ostatnio zniechęcona, mam problemy z koncentracją, jestem senna miewam
myśli obsesyjnie krążące wokół śmierci, samobójstwa, straciłam wiarę we
własne siły nie mam nadziei na jakieś polepszenie mojej sytuacji
w miarę możliwości proszę o szybką odpowiedź
ps. mimo to nie straciłam apetytu i np. czasami, szczególnie po alkoholu,
bywam wesoła
16 lat, dziwczyna, zamieszkała w mieście, rodzice, jedynaczka, najlepsze
liceum w Kielcach, spotykam siÄ™ z kimÅ›, jednak jestem zakochana bez
wzajemności w innym chłopaku Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: czy medytacja pomaga na depresje?
Osobiście odradzałbym medytacje w stanach depresji, bardzie skłoniłbym się ku
technikom relaksacyjnym, medytacja to praca z własnym umysłem, często na
głębokim poziomie, dotykamy naszego wnętrza, dla osoby zbyt wrażliwej i słabej
może to być niebezpieczne, warto się przy tym spotkać z doświadczonym
nauczycielem duchowym.
Osoba medytująca powinna być stabilna i ukorzeniona, ponieważ istnieje ryzyko
pogorszenia własnego stanu.

pozdrawiam Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: wyjscie z depresji, czy to mozliwe...
ojlili napisała:

> Ważne jest,zeby miec chocby w głowie swój plan naprawy ....i kiedy
> jesteśmy słabi- z czekania na odpowiedni moment aby zacząć go realizować -
> uczynic tresc dnia ...a potem tresc nastepnego dnia i nastepnego i
> jeszcze jednego...az wreszcie przyjdzie ten jeden dzien kiedy pomalenku
> choć ze zgrzytami ruszymy.
Napisalas duzo madrego i calkiem na temat:)jestem pod wrazeniem. Mam tylko dwie
uwagi i chetnie wyslucham Twojej odpowiedzi - 1/ tzw.plan naprawy... mozliwy
jest moim zdaniem dopiero po wyjsciu ze stanu depresji, nigdy przed. Wiec...
jak sie do tego przygotowac? skoro wiemy dopiero "potem",ze to depresja, a nie
zwykle lenistwo? b/ w nastepnym poscie wspomnialas skod wzielas sile do wyjscia
z dolka - " na zlosc" komus kto Cie skrzywdzil. Wiec...tylko tacy uparci i z
potrzeba "pokazania,ze potrafia " moga sobie poradzic z depresja. A pozostali?
Ci bardziej okaleczeni co maja zrobic? Hmmm, To wcale nie takie proste.
Pozdrawiam. Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Nie mam już siły
Nie mam już siły
Witajcie!
Ostatnio miewam rózne stany depresji.Jestem przybita , słucham muzyki
zamknieta w swym pokoju, nie uśmiecham się , płaczę, myślę o łatwej
śmierci.Mój problem leży jednak w moim wyglądzie w tym ze szukam kogoś kto
mnie pokocha ale nie jak rodzice (itp) tylko jak ktos z zewnątrz.Chciałabym
schudnąc lecz brak mi mobilizacji , chciałabym aby ktos nasuną mi jakaś
dietę do 1000 cal. (ok 3-4kg) miesięcznie Dziekuje..! Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: awanturko, przepraszam mocno!
Szara_godzino!

Domyślalam się, że może byc tak jak piszesz i stad Twoje milczenie.

A swój stan jakoś musisz przetrwac. To sie kiedys musi skonczyc, kiedys będzie lepiej (tylko niestety niewiadomo kiedy).

Trzymaj sie jakoś. I nie wymagaj od siebie w tym stanie zbyt duzo, spróbuj traktowac w kategoriach "wielkiego sukcesu" nawet najprostsze czynności życiowe, które uda Ci się wykonac. Bo człowieka w stanie depresji to jest sukces i tak trzeba o tym myślec!

- awanturka Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Najgorsze rady dla depresyjnych
"Zajmij sie czyms to nie bedziesz tyle myslec" - to wtedy gdy nie mialam sily
nawet ruszyc palcem.
Ale najciekawsze jest kiedy ktos zwierza mi sie ze swoich przeszlych problemow
(akurat w momencie kiedy jestem na prochach i wygladam na silna i szczesliwa)
nie wiedzac nic o mnie mowi : "ty nie wiesz nic co znaczy miec problemy, miec
depresje, ktos taki jak ty nigdy nie zrozumie tego co przeszlam" (przy czym
omawiany stan "depresji" tej osoby jest niczym w porownaniu do tego co ja
mialam). Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Czy zawsze jest drugi epizod??
Czy zawsze jest drugi epizod??
Jestem po piewrszym epizodzie.Mialam/mam depresje neurotyczna, ktora
narastala bardzo dlugo, balam sie przed innymi, a przede wszystkim w gruncie
rzeczy przed soba sama przyznac...Miarka sie totalnie przelala, gdy osoba,z
ktora mialam spedzic cale zycie opuscila mnie. Teraz juz wiem, ze tym samym
zrobil mi ogromna przysluge, bo to niestety on wpedzil mnie w ten cholerny
stan. Niestety to nadal boli i niezwykle trudno jest uwierzyc, ze kiedys
spotkam kogos kto po 5 latach nie okaze sie nieznajomym czlowiekiem. Kiedys
osiagalam wszystko co chcialam, mialam perspektywy, a osoba, ktora tak bardzo
kochalam wszystko to mi zabrala i zostawila niechec do zycia. Caly czas nie
jest dobrze, ale juz widze swiatelko w tunelu:) - nauczylam sie zyc bez
niego:)Niedawno odstawilam leki i dzieki wspanialym ludziom, ktorzy
przychodza mi z pomoca i sa bardzo cierpiliwi i wyrozumiali, staram sie jak
tylko moge znow noramalnie zyc. Czy jednak jest mozliwe,ze wpadne spowrotem w
to bagno?Jak czesto sie wraca do stanu depresji? Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: ..zakochana/zdradzana?
..zakochana/zdradzana?
..hmm depresji mozna nabawic sie w sytuacji gdy sie kocha szczerze kogos a
ten kto spotyka sie z byla dziewczyna tzn z ktora byl podczas naszego
chwilowego rozstania ..wszystkiemu zaprzecza-ja wiem to dzieki przejzanemu
tel.listom-wtargnelam na jego prywatnosc ..nie moge powiedziec ze wiem to z
smsów ..jak pytam jest zły obraza sie i zaprzecza..serio teraz jstem w
stanie depresji maksymlanej..:( Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Czy rodzina powinna się nad nami litować ?
Mysle ze to ze rodzina dogryza Ci bierze sie z braku zrozumienia tego co
czujesz i ile masz problemow. To nie pomaga, moze warto uzmyslowic rodzinie
przez ile problemow przechodzisz.

Doskonale wiedzą że mam depresję, tylko może ktoś mi napisze jak uzmysłowić
rodzinie co czuję i przez ile problemów przechodzę ?????
Ja próbowałem już wielokrotnie lecz i tak wiem że każdy mnie uważa za lenia. A
każde słowa niby otuchy ,, weż się w garść / otrząsnij się ,,dobijają mnie do
granic wytrzymałości.
Co robić ? Jak żyć ? Czy jeśli znalazł bym jakąś ciekawą pracę mój stan
depresji ulegnie stabilizacji ? Jaka praca waszym zdaniem jest najbardziej
odpowiednia do naszego stanu psychicznego ? Czy wy jesteście zadowoleni ze
swojej pracy ? Jak radzicie sobie z dołami ?
ProszÄ™ was odpiszcie ! Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Xanax 0,25
A ja jestem już chyba na bank uzależniony od relanium. I nie wierzę że można
wyjść z depresji bez leków czy wyjść z depresji poprzez psychoterapię. W ogóle
nie wierzę że można z tego wyjść, moim zdaniem można być tylko w różnych
stanach depresji zależnie od branych leków, sytuacji rodzinnej , finansowej,
pogody, różnych nieprzewidzianych zdarzeń ...
A ktoś z was wyszedł z tego bagna bez leków ? Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Czy mój mąż ma depresje? Co dalej?
lucyna_n napisała:
> ciach
Future.schock taki gieroj
> bo juz stary wyjadacz, a
Ř na poczatku tez pewnie nie wiedzial co i jak i gdzie.

Jeszcze trochÄ™ a Lucyna odkryje moje wszystkie karty:-)
Masz racjÄ™, przez 4-ry lata i różny stan depresji mogÄ™ tylko dziÄ™kować, że trafiÅ‚em w poczÄ…tkowej fazie choroby na bardzo kompetentnÄ… lekarkÄ™ psychiatrii., szkoda, że byÅ‚em „opornym uczniem” i później z przyczyn finansowych byÅ‚em zdecydowany szukać pomocy w ramach NFZ - lecz tutaj to dopiero należy mieć zdrowie!!!
PodzieliÅ‚em siÄ™ z PaÅ„stwem uwagami na ten temat ( szukajÄ…cymi pomocy) na forum Depresja. Dlatego też skierowaÅ‚em Adani do archiwum forum Depresja. ZwÅ‚aszcza, osoba ta, jest mÅ‚odÄ… adeptkÄ… uczelni nie majÄ…cÄ… „dziur w pamieci” jak my, wiÄ™c kto może lepiej obsÅ‚ugiwać kompa?
Z tym miłem akcentem pozdrawiam moją panią adwersarz - Lucynkę.
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: prozac - powraca
achhh jakie to proste i piekne,walka z depresja bez lekow...
a co jesli ktos juz walczyl 2 razy i za trzecim po kilku juz latach nie ma sily
ani ochoty walczyc?co jezeli ktos jest tak bardzo zmeczony tym stanem depresji
ktora wraca co kilka lat,ze musi jakos odpoczac? mysle,ze nie ma zlotej metody
kazdy musi walczyc inaczej i na swoj sposob .ja teraz pomagam sobie lekami i
nie sadze,zeby otumanialy ,przeszkadzaly one maja nam pomoc sie wyluzowac ,zeby
nabrac sily do walki z naszymi paranojami.ja biore seronil i jestem za tym
lekiem.w tej chwili oczywiscie ,wczesniej uwazalam to za bzdure:P
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Czy można sobie wyobrazić gościa przeżuwającego
azx napisał:

> ponure, pesymistyczne myśli i będącego w dobrym nastroju? Oraz: osobnika opty
> mistycznych myślach co do świata i pogrążonego w depresji? Sprzeczność.

to zalezy od depresji. jesli chodzi o mnie, jesli jestem w tym stanie depresji,
to nie znaczy, ze mam ponure mysli 24 godziny na dobe. moge miec calkiem
optymistyczne, ktore sa zludne i troche na skutek ucieczki od problemow, z
ktorymi sobie nie radze.


Nastrój
> i treści współgrają i inaczej być nie może. To najlepszy dowód na Świat wg Msc
> aiqa. No, może z drobnymi modyfikacjami.

owszem, ale moze byc rozna zeleznosc. w jednych depresjach nastroj powoduje
pesymistyczne mysli, a w innych sposob myslenia powoduje pesymistyczny nastroj.
I tam gdzie sposob myslenia powoduje depresyjny nastroj, tak jak u mnie, te
modyfikacje tez musza byc wiecej niz drobne, bo calkowite. Samo gonienie za
dobrymi myslami, jest nerwicowe, ucieczka od lęku. Trzeba istotnie zmienic
sposob myslenia, ktory pozwala rozwiazac problemy. Sposobem na zmiane sposobu
myslenia, jest konfrontacja mysli z rzeczywistoscia. Nadmiar subiektywizmu, brak
realizmu doprowadza do lęku. Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: moze przesadzam...
Możesz, możesz... ludzie ze złym, w mich mniemamniu, samopoczuciem pernamentnie twierdzą, że nie mogą zabrać się do niczego.. Tak naprawde drzemia w nich oromne potencjaly, talenty, które tylko czekają by je promować, pieścić.
Wiesz, dobry z Ciebie mężczyzna. Nasza posty wyzwalają w Tobie poczucie bezradności, smutku. Zazwyczaj ludzie pozbawieni stanu depresji nie odczuwają nic poza radośćią, że ich to nie dotyczy... Jeślo brakuje Ci zywkłych, nizwykłych dialogów, mogę pomóc :)
.. Tymczasem ciepło pozdrawiam Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: najlepszy przyjaciel
najlepszy przyjaciel
"Stan depresji charakteryzuje się zmniejszeniem reaktywności na bodźce, przy
czym zahamowanie to jest samoistnie nieodwracalne. Stan taki może być ostry
lub przewlekły.
W stanie ostrym (depresja reakcyjna) pies jest apatyczny, nie chce jeść,
mało pije, dużo śpi i popiskuje. W stanie przewlekłym zaburzeniom ulegają
wszystkie zachowania psa. Pies zasadniczo nie reaguje na bodźce, przy czym
równocześnie mogą występować silne reakcje emocjonalne w pewnych sytuacjach.
Apetyt psa jest zmienny, występują zaburzenia snu ("koszmarne" sny w
pierwszej godzinie snu).
Kosińska "Zaburzenia psychiczne i najczęstsze problemy z zachowaniem psów".
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Alkohol
alkohol daje ulgÄ™
na chwilÄ™
mówię o sobie i mówię o prawdziwej depresji, a nie dołku czy paru smutniejszych
dniach

daje ciut ulgi na chwilÄ™
czasem umiejętność wspięcia się na poziom funkjonowania, jak inni ludzie
ale na moment
czasem możliwość płaczu, gdy już bez chlania, łzy nie lecą, bo się wypłakało
wszystko

ale potem

potem
daje obraz depresji 5 razy głębszej, niż było pierwotnie
psychiatrom i chorym często już nawet samym rozróżnić co jest depresją "suchą",
a co "mokrÄ…"

najgorsze, co może być, prócz lekarza albo kolesia, który choremu powie :
"trzymaj się", "weź się w garść" itd., jest picie
jedynym jego skutkiem w depresji prawdziwej, stanie chorobowym, jest
pogłębienie tego stanu

dodatkowo, gadanie o odstawieniu leków w dniu, w którym sie pije, jest bez sensu
leki antydepresyjne obecnie, to zwykle leki o działaniu przedłuzonym
sÄ… obecne w organizmie jeszcze jakiÅ› czas po ich odstawieniu
zresztą także wiele leków doraźnych też zalega w wątrobie dłużej, nim ta da
sobie z nimi radÄ™
/że nie wspomnę o tym, iż samowolne, nagłe odstawianie leków antydepresyjnych,
może spowodować b. głęboki stan depresji, a przy myslach samobójczych, ich
realizacjÄ™ /

to, co napisałam, to wszystko z autopsji
u mnie picie alkoholu powoduje szaleńcze pogłębienie złego stanu
od lekarzy wiem, że nie jestem wyjątkiem
pozdr.
a. Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: sprobujcie Transcendentalna Medytacje
no i znowu jacyś nawracacze, przeciwnicy leków. Twierdzą, że z depresji
wychodzi się dzięki wymachom nóg i wypinaniu tyłka. Świetnie, nie mówię, że
gimnastyka, albo inne metody na poprawienie sobie nastroju są złe. Problem w
tym, że nie są lekarstwem na depresję, może najwyżej na chandrę. Medytowanie w
stanie depresji jest po prostu niemożliwe i nie ma to nic wspólnego z lenistwem. Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: czy to...deprecha?
Czytam wiele Twoich rad i wydaje mi się, ze są sensowne, tyle że... dla osób
zdrowych, odrobinę zgnuśniałych, lub tych z lekką depresją (bardzo lekką). Ja
próbowałem się "zaktywizować" w chwilach kiedy sie naprawdę źle czułem i
pamiętam to jako torturę. Przerabiałem wychodzenie na spacery, jazdę na
rowerze, wielogodzinną, wyjazdy w góry, pracę fizycxzną na wsi, wychodzenie na
imprezy, do kina... mógłbym jeszcze długo wymieniać. W stanie depresji
potęgowało to tylko ból, zmęczenie i rozpacz. Nie chce szerzyć defetyzmu i
namawiać do bierności, na pewno z depresją trzeba walczyć na wszystkie sposoby,
takrze poprzez aktywizacjÄ™, mobilizowanie siÄ™. Ale takie hurraoptymistyczne
przekonanie, że to jest rozwiązanie zawsze skuteczne wydaje mi się nie na
miejscu. Szanuję Twoją dobrą wolę i chęć pomocy, ale zastanow się czy to co
przeżyłeś było depresją we wlaściwym tego słowa znaczeniu, czy po prostu jesteś
kompetentny, by udzielać tych rad, rad, co podkreślam, dobrych i sensownych.
Pozdrawiam Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Przerywam leczenie....
Pytasz jak walczyc o dobre mysli. Najlepszym sposobem jest nie akceptowac
zlych. Staraj sie byc aktywny, bo kiedy przestajesz byc aktywny przychodza
negatywne mysli. Jesli sie czyms interesujesz to zacznij to robic, to nie tylko
zablokuje zle mysli ale przyniesie usmiech. Jesli lubisz czytac to bardzo
skutecznie blokuje zle mysli tyle ze nie czytaj ksiazek ktore zawieraja wiele
depresji w sobie bo bedziesz potegowal wlasna. Idz do kina, teatru, zacznij
odnajdowac w tym wartosci. Idz na spacer najlepiej tam gdzie jest pieknie.
Moznaby wymieniac dlugo.

Jesli chodzi o depresje kliniczna to tak jak sam piszesz pojawia sie wtedy
kiedy sie poddalismy, przestalismy wierzyc ze wyjdziemy z depresji i wtedy jest
nam wszystko obojetne. Dlatego tak bardzo wazne jest aby nigdy nie tracic
wiary, trzeba zawsze walczyc z depresja, mozna ja pokonac. Poddanie sie oznacza
stan depresji klinicznej, to straszny stan.
Serdeczne pozdrowienia.


Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: więc tak: lęk i depresja to, jak podają,
Sądzę, że można uzyć i Twoich okresleń na stan
depresji. Oczywiście, ze jest to (także) sygnał, choć moze tak samo poważny jak przyczyna sygnału. Uważam, że depresja jest oznaką nastawienia do rzeczywistości, bardziej technicznie można to określać nawykami czy taktyką postępowania. A jakim człowiekiem byłoby sie po zrozumieniu tego sygnału? Pewnie człowiekiem bez depresji...Tylko czego dotyczyłoby to zrozumienie? Może tego, że nie ma sie czego bać? Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: A może cos kupić?
Myślę, że trochę niefortunnie sformułowałeś problem i trafiłeś na niewłaściwe
forum. Słyszałam trochę o tym problemie - ludzi (głównie kobiet)uzależnionych
od kompulsywnych zakupów. Przyczyny? Zapełniane pustki życiowej? Odreagowywanie
napięć?
Problem ten pojawia się też często u chorych na CHAD w okresach manii. Ale nie
w stanach depresji. Depresyjny raczej ma, często nieadekwatne,poczucie, że
grozi mu katastrofa finansowa, staje się raczej obsesyjnie oszczędny, a poza
tym nic go nie cieszy, chodzenie po sklepach i kupowanie tym bardziej,
najczęściej nie ma na to nawet siły.
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Depresja a picie ?
.. Długo tak można ???
z autopsji - już „wegetujÄ™” tak kilka lat.
Moja wypowiedź jest może kontrowersyjna, ale mniej i rzadsze wizyty u psych. a
tym samym mniej prochów pozwala lepiej funkcjonować. Natomiast lekkie stany
depresji pozwala przezwyciężyć alkohol i nie wielu się do tej ucieczki przyznaje.
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Depresja a picie ?
maskaiq, chciałabym , byś dobrze to odebrał - nie jak jakąś złośliwość.
Moim zdaniem, Ty nie chorujesz na depresjÄ™, skoro pomaga Ci alkohol.
Zresztą od dawna czytając Twe posty i rady przeróżne, mam wrażenie, że nie
byłes nigdy w depresji, bo doradzasz ludziom, rzecz jasna, w dobrej wierrze,
rzeczy, których czlowiek w depresji nie jest po prostu w stanie zrobic.
Nie ma siły nawet się zabić, gdy ma mysli samobójcze.
To dlatego przy pierwszych tygodniach braniu większości antydepresantów,
pacjent winien być pod obserwają lekarza, a jesli depresja jest szczególnie
cięzka, powinien być hospitalizowany. Albowiem, jak większośc tu zapewne wie,
te pierwsze tygodnie zażywania leków mobilizują do realizacji samobójstwa.
Nie próbuję się mądrować - od wielu lat slyszę to od psychiatrów, czytam w
różnych naukowych księgach i w ...ulotkach.
Picie alkoholu to błędne koło i, jak zauważają w tym wątku niektórzy ludzie,
chlanie tworzy blędne kolo tak, że w końcu już nie wiadomo, co bylo najpier -
choroba alkoholowa czy depresja.
Mnie, gdy próbowalam się niegdyś ratowac alkoholem, bylo lepiej parę chwil, ale
już po 2-3 dniach, depresja wracala ze zdwojoną siłą.
pozdr.
a.

Natomiast lekkie stany
> depresji pozwala przezwyciężyć alkohol i nie wielu się do tej ucieczki
przyznaj Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Depresja z powodu bycia prawiczkiem.
Wiele osób mi to mówi,że sobie wszystko wkręcam, jakbym chciał to byłoby
wszystko w porządku.Jednak mni osobiście się wydaje, że to chyba jednak nie
jest prawda skoro psychiatra i psycholog stwierdziły, że stan depresji jest
wysoki.Z drugiej jednak strony może jakbym znalazł swoje szczęście depresja by
ustąpiła. Może ktoś się spotkał z podobnym przypadkiem i depresja ustąpiła. Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Mój tata popełnił samobójstwo......
To nie jest własnie kwestia rozsądku. Rozsądek
wtedy akurat nie działa.Właśnie najczęściej ci naprawdę wymagający opieki i będący ciężarem niespecjalnie tym się przejmuja a przynajmniej kierują. Ostatnio gdzies czytałem a propos eutanazji, że gość który może porozumiewać się już tylko ruchem powiek zapewnił wszystkich, że chce żyć...Samobójstwo w stanie depresji to efekt zafałszowanego postrzegania świata a nie obiektywnych czynników. Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: depresja+picie - co NAJPIERW leczyc ?
A, jeszcze muszę dodać, że alkohol ma silne działanie depresjogenne na układ nerwowy i może tak być, że, wbrew temu co Ci się wydaje, stan depresji podtrzymywany i wzmacniany jest przez alkohol. No i tkwisz w błędnym kole - pijesz bo masz depresję, a masz depresję bo pijesz.

awanturka Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: mój brat
mój brat
Bardzo się martwię i nie wiem jak mu pomóc. Jest mi podwójnie trudno bo nie
mieszkam już z rodzicami od kilku lat. W domu nigdy nie było dobrze. W
powietrzu siekierę można by powiesić. Brat we wrześniu poszedł do liceum i
zaczęło się. Wiem, że to trudny wiek, ale on odmawia chodzenia do szkoły. Nie
idzie mu nauka, ma b. słabe stopnie (w gimnazjum świetnie sobie radził. W
domu nie ma wsparcia ze strony ojca (psychopata i furiat), matka nie wie co
ma robić. Brat dwa razy łykał garść proszków, które nie mogły zrobić mu
większej krzywdy, ale były na pewno wołaniem o pomoc. Matka była z bratem u
psychologa, który ma pod opieką jego szkołę. Ta pani chyba do najmądrzejszych
nie należy bo w stanie depresji zrobiła mu testy na dysgrafie i dysleksję.
Wyszło z nich,że jest głuchy i ma inteligencję sporo poniżej przeciętnej.
Pomóżcie proszę. Może znacie kogoś kto mógłby pomóc. Do kogo sensownego można
się udać. Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: antydepresanty a ciąża.... Poradzcie ...!!!!!
Nie wiem czy osoby zachodzace w ciaze(celowo) i majace ciezkie problemy
psychiczne (przy takich wlasnie stosuje sie leki o ktorych wyzej wspominacie)
sa odpowiedzialne?? Wszyscy lekarze mowia,ze przed ciaza dobrze jest zaleczyc
istniejace choroby( w tym podejrzewam rowniez te natury psychicznej)Co
fundujecie swoim dzieciom? Wy oczywiscie-macie poczucie zaspokojenia instynktu
macierzynskiego itp. ale dzieci?Ja sama mialam matke,ktora byla chora(depresja
endogenna)i jako wlasnie dziecko mialam po prostu przechlapane(chumorki
mamusi,opowiadanie w ciezkim stanie depresji,ze np.nic by ja nieobeszlo gdybym
umarla,opowiadanie o smierci itp.to trwalo 5 lat i bylo koszmarem,sama przez to
mialam duzo problemow psychicznych)-czy tego chcecie dla swoich planowanych
dzieci??Bierzecie pod uwage tylko swoje potrzeby(cisnienie na dziecko itp.) a
co z potrzeba i prawem dziecka do normalnej,zdrowej rodziny?? Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Depresja emigracyjna - czy ktos na to cierpi?
Do Bary14.
Nie wiem w jakim kraju mieszkasz i jak wyglada sprawa Twojego ubezpieczenia za
granica. I jak by to bylo, gdybys z dzidzia mieszkala z Rodzicami w Polsce? Czy
Rodzice sa w stanie pomoc Ci? Czy Twoj partner znalazl juz prace? Napewno cos
znajdzie, nie martw sie o to. Wiem z doswiadczenia, ze trudne momenty pojawiaja
razem z problemami z praca, finansami i innymi powazniejszymi decyzjami. To
cos, przez co mozna przejsc i co z reguly mija. Staraj sie myslec racjonalnie a
nie uczuciowo, choc wierze, ze jest to bardzo trudne w stanie depresji. Masz
dla kogo zyc i walczyc z deprecha. Ja jestem juz na emigracji ladnych pare lat
i wiem, ze ma to bardzo powazny wplyw na nasze zdrowie psychiczne (i fizyczne),
ale rowniez zauwazylam, ze czesto myslac o Polsce idealizuje ta wizje. Jak juz
wiesz, walcze z deprecha i czasami wygrywam a czasami nie. Pozdrawiam Cie
serdecznie. Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Jak depresja wpływa na wynik badania IQ?
umiarkowana depresja zaniża zdolności poznawcze o 26 %. więc spokojnie masz
powyżej 150 IQ. możliwe tez ze zle oceniasz stan depresji, jako ze twoje
zdolnosci sa obnizone i masz w rzeczywistosci glebsza depresje niz myslisz.
dlatego na luzie mozesz uznac ze masz jakies 175-180 IQ. Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Forum depresja zamieniło się w forum sekta
mam wrażenie,że celem forumowiczów jest trwać...
w stanie depresji jak najdłużej i napawać się swoim stanem, annab. chciała
pomóc i niektórych chyba "zajęła" swoim podejściem do tematu, jednak została
napiętnowana i teraz chyba jej należy współczuć jako ofierze cyberbullyingu, a
nie biednym depresyjnym.
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: czy to ma jakis sens???
czy to ma jakis sens???
w stanie depresji z przerwami jestem okolo 5 lat zaczelo sie od nerwicy
zoladka leczylam ja troche a pozniej przestalam jakos to bylo pozniej mialam
nawroty i do tego juz depresje ktora mijala i wracala chodzilam do psychiatry
i wlasciwie tez tylko jakis czas bralam leki pozniej przestalam i niechcialam
zadnych brac ktore mi przepisywano teraz mam juz silne objawy niechce mi sie
nic ani z domu wychodzic ani ubierac i co kolwiek robic nastalo to gwaltownie
mialam okres co bylam pelna zycia i chcialam wszystko i prace i szkole teraz
nic mi sie niechce wszystko mnie boli i niebiore lekow dalej bo zawsze mi cos
w nich niepasuje teraz mam isc do psychiatry i niewiem co se pomysli i co
powie ja mam coraz wieksze jazdy kloce sie o byle co wyobrazam se rozne zeczy
i sama niewiem co mi jest do lekarza tez mi sie nie chce isc bo po co....ma
to wszystko jakis sens???co ja mam wogole zrobic????napiszcie... Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Cholerny rok
> Osoba ktora jest zakochana nie ma depresji, wtedy milosc jest aktywna. Pozniej
> milosc schodzi na drugi plan, jej miejsce zajmuja wazniejsze sprawy. Taka
> milosc nie chroni przed depresja bo jest nieobecna co nie oznacza ze jej nie ma


tylko czemy badacze wskazuja ze zakochanie ma cechy wspolne ze stanem depresji. Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Cholerny rok
Aneks_do_o-O-o na[isal
>tylko czemy badacze wskazuja ze zakochanie ma cechy wspolne ze stanem depresji.

Bardzo czesto razem z miloscia pojawia sie strach. Najczesciej jest zwiazany ze
zazdroscia, obawa utraty partnera, brakiem wiary itp.
Strach jest bardzo czesto przyczyna depresji. Atrybutami milosci jest wiara,
brak zazdrosci i brak strachu.
Serdeczne pozdrowienia.



Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: depresja i narkotyki
A skąd wiesz, czy pogorszenie stanu to efekt palenia trawki a nie niezażywania
leków antydepresyjnych? ;))

Poza tym marihuana i inne tzw miękkie narkotyki zazwyczaj działają w ten sposób,
że potęgują aktualny stan psychiczny. Więc niejako logiczne jest, że jak ktoś
zapali będąc w stanie depresji to będzie w jeszcze większej depresji, jak zapali
mając głupawkę, to będzie miał jeszcze większą głupawkę. Do tego trzeba dodać
indywidualne reakcje organizmu na narkotyk. W końcu każdy ma jakieś indywidualne
doznania. I nie zawsze miłe. Nie można tego wszystkiego generalizować.

Natomiast jedno jest pewne, ludzie którzy mają jakiś problem sami ze sobą,
często biorą narkotyki zamiast iść do lekarza. Dają im one złudne poczucie, że
przynajmniej na chwilę problemy zniknęły i można się było zrelaksować i oderwać
od trudnej rzeczywistości. A im ich stan jest cięższy, tym częściej sięgają po
środki odurzające. A potem to faktycznie może przejść w jakąś patologię.
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Czy depresja bywa tworcza?
Tworzyc mozna prawie zawsze, w deprsji tez. Jest to jednak stan odmienny od
pożądanego, zwyczajowego, czlowiek funkcjonuje inaczej, mysli innymi kategoriami.

raczej zaskplepiasie do wewnatrz, niz na zewnatrz. Tworczos ma chyba bardzoej
charakternastrojow, oraz przemyslen dotyczacych sensu, egzystencji.

Czesc tworczosci tego swiata odbywala sie w stanach depresji, czesciej chyba
przemyslania i stany depresji byly objektem tworzenia na zewnatrz,kiedy czlowiek
nabieral sil i checi do zycia.

Depresja zmotywowala mnie do filozofi egzystencjalnej, krytycyzmu siebie samego,
co suma sumarum przyczynilo sie do rozwoju.
Rozowj osoowy mozna uzyskac bez depresji, w depresji jednak jest sie postawionym
pod sciana.

Depresja dluzsza niz polroczna to juz jest stan patologii Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Czy jestem afektywna???
Nie bedzie pamietac ...i tu sie sprawdza dowcip ze chirurg pomaga ...a
psychiatra tylko mysli ze pomaga.
Trudno w takim stanie depresji nie zaufac lekarzowi jak samemu nie ma sie sily
na myslenie, decydowanie, dzialanie,to okropne ale dowiadczenie uczy ,ze nie
mozna sie zawiesic na lekarzu ,zaufac w jego kompetencje.(Zreszta sami czesto
odpowiedzialnosc przenosza na pacjenta ) .
Mnie wykonczyli doswiadczeni lekarze ..Toxyczne dawki lekow bralam za porada
ostatniej w koncu odmowila leczenia...i tak byla jedyna ,na widok ktorej rzygu
nie dostawalam.
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: bardzo prosze poradcie mi
Moja recepta na wyjscie ze stanu depresji wyglada
nastepujaco:potrzebne sa dwie rzeczy dobry specjalista oraz
wspolpraca pacjeta.Wyjasniam od razu w moim przypadku bylo to proste
ja jestem uprzywilejowana poniewaz mam do swojej dyspozycji
najwiekszego ze wszystkich specjalistow Jezusa.To wlasnie On Jezus
jest specjalista ,ktorego nie mozna pominac .Nie tylko jest lekarzem
ktory przepisuje lek,ale jest lekarstwem samym w sobie,leczacym
kazda nasza chorobe.W tym momencie chcialabym dodac,iz zajmujacy sie
nauka nie powinni byc odstawieni na boczny tor.Jezus w
rzeczywistosci leczy takze poprzez lekarzy i lekarstwa.Zaden lekarz
nie moze jednak powiedziec do chorego ,, to ja cie uzdrowie"poniewaz
w leczeniu pacjeta stosuje prawa naturyi lekarstwa stworzone przez
Boga.jak mowi stara prawda to Bog uzdrawia lekarz jest tylko
instrumentem w Jego reku i ostatnie slowo w uzdrowieniu czlowieka
nalezy do Boga!Depresja-pamietam doskonale ten stan,ale dzieki
wlasnie panu Bogu to juz jest moja przeszlosc.bo to
przezywalam.Obecnie normalnie pracuje,jestem zona, matka dwojki
wspanialych dzieci.Czesto sie smieje kocham zycie!W depresji
myslalam ze to wszystko jest poza mna.Zreszta kto ma depresje wie co
sie wtedy mysli,ale to nie prawda!Polecam lekture na tematpt,,jak
zwyciezyc depresje''autor;Serafino Falwo.Pozdrawiam -Uwierz to jest
mozliwe! Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: ciąża...juz sobie nie radzę..
Leki cię oczywiście nie przekonają do macierzyństwa ale wyprowadzą cię ze stanu
depresji, złości na cały świat, obrzydzenia do samej siebie itp.
Najlepiej jak pojedziesz do pierwszego lepszego szpitala psychiatrycznego albo
na oddział psychiatryczny. W nagłych przypadkach muszą cię przyjąć. A tam
przynajmniej odpoczniesz sobie od rodziny i ich "mądrości życiowych". Poza tym
dostaniesz tam wsparcie nie tylko lekarza i psychologa ale także prawnika,
psychologa a być może nawet jakiś wolontariuszy z kobiecych organizacji.
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Do stałych bywalców
owszem.
stali i najstarsi bywalcy majÄ…, miewajÄ… depresjÄ™.
gdy tu bywają są w lżejszym stanie lub w remisji.

a najgorsze trolle to takie, które nigdy stanu depresji nie
przeżyły, ale nic ich nie może powstrzymać od gadania bzdur na ten
temat i wprowadzania innych w błąd.

Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: brak siły
>tzw. derealizacja/depersonalizacja
> zaliczany do objawow nerwicy

Wiem,wiem jestem oczytana w tym temacie(nerwica)ale o depresji nic nie wiem,bo
w życiu bym nie myślała,że będe ją miała.Jeżeli w ogóle mam,bo teraz czuje sie
wspaniale,tzn.stanu depresji brak,mam dużo siły,jedynie coś mnie wciąż
dręczy,czegoś wciaż sie boje.

Zdecydowałam,ze raczej pojade.1.800 zł piechota nie chodzi,musze pokonac
strach!!!
Mimo,ze wyjazd mnie przeraża-boje sie,ze coś mi sie stanie,ze zachoruje,boje
sie tez,ze gdy będzie mi tam zle,to coś sobie zrobie,choć jak pisałam wczesniej
do Idy,nigdy jeszcze takich myśli nie miałam.Mimo to obawiam sie,nie ufam sama
sobie od mniej wiecej tygodnia.Różnie sie od siebie samej z przed kilku dni jak
ogień i woda.Wcześniej pewna siebie,zdecydowana,silna(mimo okresowych ataków
lęku),teraz przerażona,bezradna i niepewna... Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Depresja u meza
Jesteś bezdennie głupia pinezka35. Nie wiesz o czym piszesz i nie masz bladego
pojęcia co czuje człowiek w stanie depresji.
Może to przerasta twój mały rozumek, ale człowiek w depresji może pracować i
funkcjonować bez większych objawów choroby. To, że żona trafnie zdiagnozowała
męża świadczy tylko o jej zaangażowaniu w związek, co dla ciebie pewnie jest
pojęciem obcym. Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Depresja jest pewną strategią na życie.Choć
Uswiadomienie tego automatyzmu pozwala spojrzec na własny problem z pewnego dystansu.Sugeruje tez, że skuteczne mogą być np. wszelkie techniki oparte na programowaniu jak wizualizacja, sugestia itp. Najważniejsza jest konsekwencja która pozwoli na zmianę niekorzystnych automatyzmów. Istotne jest przerwanie sprzężenia zwrotnego utrzymującego stan depresji: określenie sytuacji jako beznadziejnej i (konsekwentnie) zaniechanie aktywności (strategia) - brak pozytywnych efektów - określenie sytuacji jako beznadziejnej itd. Kiedys depresja była efektywna jako srodek przetrwania w trudnych warunkach walki z naturą, dzisiaj jest mało skuteczna. Nasze wrodzone archaiczne mechanizmy percepcyjne słabo rozróżniają np. pomiędzy krytycznym spojrzeniem zwierzchnika a wzrokiem przyczajonego drapieznika, czujemy praktycznie to samo. Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Depresja jest pewną strategią na życie.Choć
mlasskacz napisał:

> Uswiadomienie tego automatyzmu pozwala spojrzec na własny problem z >pewnego
dystansu.

Albo i nie.

>Sugeruje tez, że skuteczne mogą być np. wszelkie techniki oparte na
>programowaniu jak wizualizacja, sugestia itp.

Sugeruje skuteczność sugestii.

>Najważniejsza jest konsekwencja która pozwoli na zmianę >niekorzystnych
automatyzmów.

Można też segregować muszelki.

>Istotne jest przerwanie sprzężen
> ia zwrotnego utrzymującego stan depresji: określenie sytuacji jako
>beznadziejnej i (konsekwentnie) zaniechanie aktywności (strategia) - >brak
pozytywnych efektów - określenie sytuacji jako beznadziejnej >itd. Kiedys
depresja była efektywna jako srodek przetrwania w >trudnych warunkach walki z
naturą, dzisiaj jest mało skuteczna.

Czyli kiedyś myśli samobójcze, przekonanie o własnej bezwartościowości i pewne
przemiłe dolegliwości somatyczne były efektywne jako środek przetrwania.

>Nasze wrodzone archaiczne mechanizmy percepcyjne słabo rozróżniają
> np. pomiędzy krytycznym spojrzeniem zwierzchnika a wzrokiem >przyczajonego
drapieznika, czujemy praktycznie to samo.

A co to ma do depresji? Równie dobrze cukrzyca jest pewną strategią na życie.


Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Depresja jest pewną strategią na życie.Choć
Co jest istotne, depresja jest opcjonalną strategią czy też modalnością wykorzystywaną nawykowo jako sposób radzenia sobie w życiu. Pozornie jest wyłacznie autodestrukcyjna. Powodem, dla którego może się długo utrzymywac jest zjawisko pozytywnego (funkcjonalnie) sprzężenia zwrotnego. To inny ciekawy temat.Zapraszam do dyskusji o przykładach utrzymujących stan depresji sprzężeń zwrotnych. Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Prośba o radę
Cześć
Nie jesteś nietypowy. Czytając twój post znalazłem sporo cech wspólnych z moimi.
Pisałeś o przeżyciach z dzieciństwa. Choć nie wiem jakie to przeżycia to na
pewno one spowodowały stan w którym jesteś.
Ja miałem bardzo podobnie. Jestem DDA. Moje życie z tym piętnem predysponowały
mnie do depresji i w końcu tak się stało.
Od marca ubiegłego roku leczę się na depresję (z przerwą 5,5 miesiąca). Musiałem
zrezygnować z pracy na wysokim stanowisku. Ciężko było mi się z tym pogodzić.
Miotałem się długo, próbowałem walczyć ale w końcu się poddałem. Wiem że muszę
zmienić swój tryb życia w tym i pracę na spokojniejszą, mniej nerwową i stresującą.
I powoli to się dzieje. Jeszcze mi ciężko z tym się pogodzić ale wiem już że nie
ma od tego odwrotu jeśli chcę być zdrowy.
Wiem też że nie należy podejmować ważnych decyzji w ciężkim stanie depresji.
Jeśli możesz iść na zwolnienie to zrób to i spokojnie się podlecz. Jeśli nie to
może idź porozmawiaj z rektorem. Przecież to też człowiek. Nie musisz od razu
mówić że masz depresję ale możesz wymyślić jakąś jednostkę chorobową. Może
rektor da ci trochÄ™ czasu na odpoczynek i podlecznie siÄ™.
Pozdrawiam




Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: orfiril na bóle głowy????
A czy to przypadkiem nie jest stary, dobry kwas walproinowy? Sprawdź nazwę
substancji aktywnej (kwas walproinowy, walproinian sodu).

Leki przeciwpadaczkowe są bardzo często stosowane w profilaktyce migreny, a że
akurat i na manie pomaga... :) Cóż. Przecież i leki przeciwdepresyjne stosuje
siÄ™ w migrenach.

(Stany depresji i manii nie zależą przecież od tego, że ktoś sobie "wyobraża"
albo jest opętany przez złego ducha, tylko są spowodowane zaburzeniami produkcji
neuroprzekaźników)

Biorę regularnie kwas walproinowy jako uzupełnienie terapii przeciwmigrenowej i
przeciwdepresyjnej (ponieważ ten lek ułatwia dobranie antydepresantu bez
przykrych skutków ubocznych - jest normalizatorem nastroju). Jedynym skutkiem
ubocznym, jaki zauważyłam, że faktyczny przybór wagi Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Zmiana charakteru bólu
Zmiana charakteru bólu

Od wielu lat mam migreny, zawsze zaczynała się od bólu w skroni lub
nad okiem, później ból przesuwał się na czubek i tył głowy. Nie były
to mocne ataki, pomagała aspiryna i inne takie bez recepty. Ostatnio
jednak(jakieś 2 tyg bez przerwy) mam silne bóle z tyłu głowy, jakby
rozpieranie w uszach(mam wrażenie jakbym miła wysokie ciśnienie w
głowie), często boli mnie dosłownie cała głowa. Ból jest jakiś inny,
to znaczy taki typowy mój migrenowy+momentami jakiś taki inny.
Miałam rezonans głowy, nic nie wykazał, laryngolog też nic nie
widzi, a ja chodzę jak pijana non stop. Neurolog przepisał mi
divaxan, ale po tygodniu zażywania nie widzę żadnej poprawy. Raz
zażyłam relpax, pomógł, ale skutki uboczne były tragiczne, już
myślałam o najgorszym, sumigra nie działa.
Do tego mam jakieś stany depresji i lęków, nie wiem czy od tego
bólu, czy głowa boli z depresji/nerwicy? Najgorsze jest to
rozpieranie w głowie, jakby miała zaraz pęknąć...
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: HIPERPROLAKTYNEMIA:(((((ekspertki pomozcie
naszła mnie jedna myśl. czy podwyższona prolaktyna nie ma związku ze stanem
depresji? kiedyś badałam prolaktynę po bardzo złym wieczorze (płacz, stres,
nerwy) i była olbrzymia. nie pamiętam co i jak bo było to 3 lata temu, ale mój
lekarz patrząc na wyniki zapytał czy wszystko u mnie w porządku ze stanem
emocjonalnym (zastanaWiał się też nad guzem przysadki). może nasza psychika ma
wpływ na podwyższoną prolaktyne, czy czegoś czasem nie mylę? jeśli tak to może
warto też pobierać terapię? nie wydaje mi sie to do końca bzdurą, gdyż każda z
nas oczekujących ma w sobie sporo zachowań nadnaturalnych w kwestii psychiki? Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Tymonka....hop...hop....gdzie jestes?
jednym słowem sielanka! u ciebie oczywiscie. bo u mnie nuda jak nic.
ja po czwartej dawce leku, jestem zimna jak noc listopadowa, mam humory, nie da
sie ze mna wytrzymać, co gorsze ja sama ze sobą nie mogę wytrzymać, zero
radosci z sexu,koszmar do potęgi nie wiem której.
m na razie cierpliwy, denerwuje mnie na każdym kroku ten jego spokój,jego
siostra zaprosiła nas na weekend do siebie, co powoduje tylko stan depresji u
mnie, bo ona MA DZIECI i to dwoch fajnych chłopaków....więc jestem zazdrosna
jak diabli.
co prawda prof przepisał mi tabletki anty, które mogłyby troche te objawy
zmniejszyć, ale żrę po nich jak odkurzacz, wiec ich już nie biorę i tak żyję
sobie zołzowato. W pracy też już nie mogą ze mną wytrzymać(ale na razie
muszą), ufff.....ale sie wygadałam.........
a z tej twojej sielanki pewnie coś będzie, oj będzie. !!!!!
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Trudna droga na odwyk
Może być tak, że na wskutek pewnych wydarzeń w życiu następuje wstrząs
psychiczny, którego efektem jest bardzo silna depresja. Jak człowiek w takim
stanie funkcjonuje a raczej nie funkcjonuje, to wiadomo. Najłatwiej dostępnym
Å›rodkiem „antydepresyjnym” jest alkohol. Tego sÄ… peÅ‚ne półki za niewielkÄ… cenÄ™.
Jednak jego działanie jest pozorne. W momencie dostarczania go do organizmu
wewnętrzny stan totalnego rozbicia ustępuje. Na wskutek neutralizacji alkoholu
przez organizm (trzeźwienie), ten stan powraca i to ze zdwojoną siłą. To zaś
powoduje potrzebę dostarczenia kolejnych porcji alkoholu. Kółko się zamyka w
postaci notorycznego picia. Nakłada się problem psychiczny i choroba
alkoholowa, która rozwija się w zastraszającym tempie.
Antydepresyjne środki farmakologiczne nie leczą stanu depresji, a wspomagają w
przetrwaniu. Czynnikiem najistotniejszym jest czas. Człowiek po prostu, na
szczęście zapomina o bolesnym przeżyciu, ale to pozostaje „zaskorupione”
Terapia polega na „grzebaniu” w najmroczniejszych zakamarkach swojej duszy.
Polega na dotykaniu najboleśniejszych, najbardziej wstydliwych przeżyć i
wyciÄ…gniÄ™ciu na wierzch, – czyli uporanie siÄ™ tym, co w nas zalega, co ciąży.
To jest rozbicie tej skorupy.
Widocznie specjaliści uznali, że może nastąpić niebezpieczny konflikt w
równoległym stosowaniu takiego leczenia. Na pewno wiedzą, co robią i należy im
zaufać. Tymczasem pomysł Wigi z zastosowaniem wsparcia w postaci uczestnictwa w
grupie AA jest doskonały.




Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: mam pytanie do ludzi na forum
gepart_czester napisała:

> czym jest uve?
>
> bo na mnie sprawia wrazenie ograniczonego bydlecia, w tym ograniczonego
> emocjonalnie (co pewnie ma podtekst psychologiczny - moze to uve zostalo
> skrzywdzone w dziecinstwie?), nie rozumiejacego nikogo i tego co sie wokol
> niej dzieje.

Hehehehe no rozumiem Ciebie, twoja ciocia jest chora, i z tego powodu poprostu
jestes w stanie depresji, bo tylko w takim stanie mozna pisac cos takiego.
Juz sie przedstawiam:
1. jestem mezczyzna nie kobieta
2. mam ponad 40
3. wlosy czarne
4. oczy zielone
5. wzrost 180
6. cera jasna
7. postawa prosta
8. mieszkam w Vancouver
9. zajmuje sie ziololecznictwem i mam duzy sukces w tym
10. koniec przedstawiania sie

PS. Prawde mowiac wspolczuje Twojej cioci i Twojej rodzinie, i jezeli
kiedykolwiek cos napisalem do Ciebie to tylko w dobrych intencjach, no ale
jezeli ty w nie nie wierzysz to coz moge zrobic?
Pomimo tak negatywnej opinii o mnie jednak Ciebie serdecznie pozdrawiam.
z powazaniem,

uve
> wiecie co niedawno uslyszalam:
> podczas swojego koncertu wioletta willas zaczela odmawiac zdrowaski i wowczas
> ktos powiedzial: "nie ma gorszej dewoty niz kur...a co zejdzie na droge
> cnoty" - buhahahaha
> i wlasnie to uve tez mi sie tak kojarzy
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: choroba Parkinsona - COMTAN (ENTACAPON)
dziękuję.
dzisiaj po przyjściu do domu z pracy dzwoni do mnie Mama - i mówi, że byli u
niej ludzie i nie zamknęli mieszkania. Wiem, że to tak nie było. Te objawy
coraz częściej zaczynają powtarzać się. Z ubieraniem, wykonywaniem różnych
czynności, oraz stany depresji tak jak u Pani Taty. Każda czynność jaką wykona
twierdzi, że tak dużo robiła dzisiaj. Przy zakupach podstawowych produtów na
obiad Mama uważa,że parę kilogramów przyniosła do domu. Ja staram się Mamie
pomagać jednak jedna lekarka powiedziała mi, że przecież nie zwolnię się i
trzeba aby Mama jak najdłużej mogła przy sobie zrobić . Jednak choroba
postępuje. Chętnie z Panią porozmawiam.
Mój email iwonna100@poczta.onet.pl Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: porażenie nerwu
Gość portalu: kasia napisał(a):

...Ja ciągle wymyślam sobie najgorsze choroby, szukam
> w internecie informacji, nakręcam się, wmawiam, płacze i tak w kółko. wpierw
> wmówiłam sobie sm ale MRI nic nie wykazało, teraz wmawiam miastenię (bo tam
sa
> bole twarzy), i znowu szukam i płaczę. Jestem coraz bardziej załamana, nc mi
> się nie chce, jestem zmeczona, ciągle bym spała, nie moge się skoncentrować,
> boję się, że ie dam rady pracować. Juz mam dość.

W miastenii nie ma objawów bólowych, a jedynie osłabienie siły różnych grup
mięśniowych.

Przyczyną twoich dolegliwości ( i tutaj nie zgodzę się z Arturem ) nie jest
najpewniej choroba nerwów obwodowych, bo mimo "nienowoczesności" neurologii
jest to jedna z najbardziej diagnostycznie logicznych dyscyplin medycznych. I
dla lekarza znającego anatomię, fizjologię i patologię układu nerwowego jest to
dość oczywiste.

Biorąc pod uwagę stan twoich emocji i objawów, o których napisałaś, co raz
bardziej przekonuję się do ich podłoża psychogennego. Spróbuj rzeczywiście
uzyskać poradę psychiatry i psychologa. Zaburzenia nerwicowe i stany depresji
obfitują w cały szereg często bujnych i zmiennych objawów somatycznych (
zjawisko konwersji psychosomatycznej ). Może to być efektem przewlekłego stresu
i przepracowania. Mnożenie niepotrzebnych często badań może u niektórych osób
skutkować jedynie wzmożeniem poczucia choroby.
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: KÅ‚opoty z prozakiem
Stan depresji moze byc przyczyna samobojstw i zabojstw, nie potrzeba chemii.
A swoja droga lekarze nie dopasowuja indywidualnie lekow antydepresyjnych,tylko
to co jest nowe lub dostaja dotacje za przypisywanie.Dla niektorych osobnikow
prosta "waleriana"jest lepsza niz prozak,ale "waleriana" jest nie na czasie. Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: KÅ‚opoty z prozakiem
nie waleriana a dziurawiec
Na depresje to chyba raczej dziurawiec ("ziele swietego Jana" - pod ta nazwa
wystepuje rowniez w innych jezykach np po niemiecku Johanniskraut) a nie
waleriana... I chyba jest bez recety nawet jako tabletki ze stezonym wyciagiem.

Gość portalu: Elzbieta napisał(a):

> Stan depresji moze byc przyczyna samobojstw i zabojstw, nie potrzeba chemii.
> A swoja droga lekarze nie dopasowuja indywidualnie lekow antydepresyjnych,tylko
>
> to co jest nowe lub dostaja dotacje za przypisywanie.Dla niektorych osobnikow
> prosta "waleriana"jest lepsza niz prozak,ale "waleriana" jest nie na czasie. Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: XANAX-czy komus pomógł??prosze o informacje
ja zarzywam ten lek, nie wiem czy wiesz ze jest to lek psychotropowy. On
wspaniale działa ale w stanach depresji i nerwic a na poddenerrwowanie i
czerwona skóre na twarzy to chyba jest za mocny. Na lekkie nerwy kup sobie cos
ziołowego na uspokojebie a z czeronymi polikami idz do kosmetyczki, to
naczynka . pozdrawiam Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: XANAX-czy komus pomógł??prosze o informacje
>On wspaniale działa ale w stanach depresji
To zdecydowanie nie prawda. Komponenta przeciwdepresyjna Xanaxu jest znikoma.
DepresjÄ™ leczy siÄ™ lekami przeciwdepresyjnymi, a niekiedy dodaje siÄ™ Xanax w
napadach lęku. (dorażnie)
Zasadą stosowania tej grupy leków jest właśnie stosowanie dorażne co jest
najważniejsze z punktu widzenia uzależnienia. W przypadku Xanaxu nie jest duże
lecz należy pamietać, że działanie jest objawowe więc nie wyleczy Cię on z
czerwienienia siÄ™.
>na poddenerrwowanie i
czerwona skóre na twarzy to chyba jest za mocny.
Co to ma do rzeczy?

>Na lekkie nerwy kup sobie cos
ziołowego na uspokojebie a z czeronymi polikami idz do kosmetyczki, to
naczynka .
To już bez komentarza:(
Działania uboczne polegają głównie na tym, że może Ci się chcieć spać, możesz
być spowolniona. Dlatego nie znając swojej reakcji na ten lek nie powinnaś
jeżdzić samochodem.

P.S.W tego typu problemach warto pójśc do dobrego psychiatry. To człowiek,
który świetnie zna się na ludzkich lękach i rozumie. Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: MarzÄ™ o kotce syjamce ale...
MarzÄ™ o kotce syjamce ale...
... czy skazana bedÄ™ na drapanie przez pupilkÄ™ wszelkiego rodzaju tapicerki?,
firanek? dywanow?
Wiem , że istnieją tzw. drapaki ale słyszałam, że prędzej skorzysta z nich
właściciel (kiedy jest wściekły na pupila) niż pupil.
Czy tego typu straty zawsze wpisane sÄ… w posiadanie kota?
powiedzcie jak sobie radzicie z tymi "ciemniejszymi" stronami?
Dodam, ze jestem obecnie w stanie depresji i serce mi podpowiada, ze
najlepszym lekarstwem było by kocie, które wypełniłoby mi mój czas i serce.
Ale jednocześnie jestem osobą wymagającą jesli chodzi o porządek w domu i
poszanowanie rzeczy w nim znajdujÄ…cych sie.
Czy to ze sobą można wogóle pogodzić?
Prosze potraktujcie mnie poważnie,
i dziekuje za góry za odzew Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: NIe chcÄ™ karmi piersiÄ…?
Pomyslcie logicznie czy pokarm matki zapewni ochrone przed chorobami na cale
zycie? Czy pokarm modyfikowany to zrobi? Odpowiedz jest nie uodparnia tylko
podczas karmienia a i tak nie zawsze. Przestancie pisac ze ktos byl karmiony
piersia i jestem okazem zdrowia. Za chorobska niestety odpowiedzialne sa geny i
juz albo dziedziczymy slaba odpornosc, albo duza. Ja rowniez nie karmilam, a
sprobowalam i nawet bylam juz prawie w stanie depresji ze nie moge karmic.
Dostawialam mala ona nie chciala pokarmu mialam bardzo malo mimo, ze sciagalam i
pobudzalam laktacje najlepszymi laktatorami ze szpitala. Przezylam horror,
ktorego nigdy nie zapomne. A panie od laktacji jak maszyny wciaz mowily ze moge
karmic, ale jak widzialy moje sutki to az sie za glowe lapaly, bo byly tak
opuchniete i podeszly mi woda... W padzierniku bede miala nastepnego bobaska
i znow sporobuje ale jak sie nie uda to tym razem bez zadnych czarnych wizji
podam butle. I uwazam tez ze w mleku modyfikowanym podajemy dziecku wiecej
witamin niz karmiac piersia, no i jak ktos wyzej wspomnial ile matka je chemii,
chocby w parowkach, wedlinie, mleku a tak naprawde nie zdajemy sobie z tego
sprawy...
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: 5 dni po terminie a druga ciaza
5 dni po terminie a druga ciaza
Co tu robic , mam skurcze ale caly czas to nie jest to, czy ktoras z was tez
przecchodzila druga ciaze wiecej niz pierwsza, a miala bbyc latwiej i
szybciej. Przed soba mam cudowna wizje wywolywania porodu co nie wplywa
kozystnie na moja i tak juz nadwatlona psychike.Ciagle chce mi sie plakac a
poniewaz mieszkam w kraju w ktorym liczy sie tylko dobro dziecka/szwecja/ to
nie za bardzo moge komukolwiek powiedziec o swoich uczuciach.Mam totalnego
dola , bo niepewnoosc , niepårzespane noce, upal i ciagle falszywe skurcze
powoduja stan depresji, moze ktoras z was moze pomoc DOBRA RADA
Z gory dziekuje Baska Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: kto bierze albo bral DUPHASTON???
Czesc,

ja tez bralam Duphaston od 5 tygodnia, wlasnie ze wzgledu na wykrytego podczas
badania USG krwiaka. Moj lekarz kazal mi lezec tylko na samym poczatku (do
nastepnego USG (8 tydzien). Krwiak sie wchlonal, Duphaston bralam nadal.
Niestety pojawily sie u mnie plamienia (kilka) pomimo brania tego hormonu, ale
radze nie przerazac sie tym zbyt mocno, bo mozna niepotrzebnie wprowadzic sie w
stan depresji. Na pewno jesli cos takiego Ci sie zdarzy powinnas bezzwlocznie
powiadomic o tym swojego ginekologa. Jednak, tak jak moj przypadek i wiele
innych, ktore odnajduje na forum, to wcale nie musi byc oznaka tragedii. Teraz
jestem w 20 tygodniu ciazy, dziecko rozwija sie prawidlowo, wlasnie zakonczylam
branie Duphastonu i modle sie, ze juz wszystko bedzie dobrze.

Trzymaj sie cieplo i staraj sie nie przemeczac (nawet przy swojej dwulatce
Aga Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: ile macie lat przyszle mamy?
No to jeszcze ja się dołączę : w maju skończyłam 30-stkę, a w lipcu machnęliśmy
sobie pierwszÄ… dziecinÄ™ - urodzi siÄ™ w kwietniu. Rodzenie w okolicach 30-stki -
myślę, że w wiekszej ilości przypadków niż wszystkim się wydaje to jest kwestia
stabilizacji. Gdybym postarała się o dziecko 5 lat temu, to: 1. żylibyśmy
biednie, 2. mieszkalibyśmy w wynajętych mieszkaniach, 3. nie byłabym 2 x mgr,
4. nie miałabym żadnego doświadczenia zawodowego, nie mówiąc o ciekawej pracy
lub możliwości znalezienia takowej po urodzeniu dziecka, a co za tym wszystkim
idzie 5. żylibyśmy w stanie depresji z ww. powodów i nie bylibyśmy dobrymi
rodzicami.
Dlatego teraz jest najlepszy możliwy czas.
A dziecko będzie raczej prezentem na 30-stkę mojego męża, bo on też jest z
maja, tyle że rok młodszy ode mnie.
Pozdrawiam Was, ciężarne baborki! Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Luty 2003 - jest tu kto? ;-)))))))
Cześć!!! Teoretycznie poród po 36 tyg. ciąży jest uważany jako poród o czasie, ale wiadomo, że lepiej jak dzidziuś rodzi się ok. 40 tygodnia, dlatego życzę Ci jednak wytrwałości do tego terminu. Ja jestem w 35 tyg. ciąży i też jest mi już coraz ciężej (fizycznie i psychicznie). Przed sylwestrem przechodziłam nawet taką małą depresję "przedporodową": na nic nie miałam ochoty, najchętniej Nowy Rok powitalabym w domu przed telewizorem, ale mojemu mężowi udało się jednak namówić mnie na wyjście, co wyszło mi na dobre, bo jednak się trochę wyrwałam z tego stanu depresji. Teraz jestem na etapie prania, prasowania i układania ubranek dla dzidziusia, co nastraja mnie raczej optymistycznie. Czuję się już bardziej "przygotowana" do porodu. Pozdrawiam wszystkie mamusie i ich brzuszki Iwona i 35 tyg. Alicja Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: kto siÄ™ pzyzna do alkoholizmu????
Jakos dziwnie sie czuje jak to czytam. Wlasnie pochowalam matkę, umarła z
powodu powiklan alkoholowych. Pila wiele lat, zrujnowala swoje zdrowie. Ale nie
upijała sie pod budka z piwem, nie leżała we wlasnych odchodach itp. Pila
kulturalnie, początkowo winko, piwko, później wódeczkę, w domu. Nigdy nie
przyznala się, że jest alkoholiczką. Kiedy wydało mi się, że jest cos nie tak z
jej piciem byłam zbyt młoda żeby zwrócic jej uwagę, żeby pomóc, przecież matka
to był ktos kto wie najlepiej, do kogo to ja zwracałam sie po pomoc, jakis
wzor, autorytet.
Potem było za późno.
Bardzo łatwo jest przoczyc te granicę kiedy można przestac. Potem alkohol sam
dostarcza powodów, coraz więcej bo przeciez osoba pijaca sama stwarza konflikty
a kazdy konflikt jest dobrym powodem do picia.
Długo trwjacy alkoholizm w sposób straszny rujnuje zdrowie, także psychiczne,
osoba pijaca miewa długotrwałe stany depresji co z kolei jest dobrym powodem do
dalszego picia.
Ja nie chce moralizowac, nic mnie w zasadzie nie obchodzi czy ktos pije czy
nie. Ja nie pije i aktualnie mam wstret do alkoholu nawet okazjonalnego.
Jednak po swoich kilkudziesicioletnich doswiadczeniach z matkÄ… alkoholiczka
serdecznie polecam dużą ostrożność w piciu. W każdym razie warto sobie temat
przyblizyć, w necie można znaleźć strony o alkoholiźmie gdzie sa podane
pierwsze symptomy uzależnienia. Myślę, że warto je znać i trzymać rękę na
pulsie. Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Sposób na butelke. Poratujcie...
e_r_i_n napisała:

> Współczuję delikatności.
>
>

Erin, połóż na jednaj szali matkę owszem karmniącą piersią swoje
dziecko, bo to jest dla niego najlepsze, ale: znerwicowanÄ…,
niewyspaną, przemęczoną, a nawet w stanie depresji, bo to karmienie
piersią jej zwyczajnie "nie wychodzi" a podkreślam, że chciałaby
być dla swojego dziecka najlepszą mamą i dać mu to co ma dla
niego najlepsze...
na drugiej szali matka owszem stara się jak może, ale p[odaje
dziecku mleczko z butelki, czasami potrzebny jest smoczek do
zaśnięcią, ale mam jest spokojna, wyspana i ma czas na to, żeby
wyjść na zakupy na przkład i jeszcze na zabawę ze swoim dzieckiem,
zamiast "piłowania" cycka lub łyżeczki, bo dziecko na przykład może
akurat nie mieć na to "humoru".

ale coś mi się widzi, że to chyba jest zbyt skomplikowane -
"gratulujÄ™" zatem empatii...
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: DziÅ› mam urodziny – a jestem w stanie depresji...
DziÅ› mam urodziny – a jestem w stanie depresji...
No właśnie i to w zasadzie nie z powodu urodzin, ale tak właściwie, z powodu
wynagrodzenia – normalnie tragedia, w miesiÄ…cu lutym pracowaÅ‚am dwa razy tyle
niż zazwyczaj, bo miaÅ‚am dodatkowÄ… robotÄ™ – jednak nic za niÄ… nie dostaÅ‚am,
nawet złamanego grosza, a naprawdę narobiłam się tyle jak nigdy. Czuję się
źle, bo szef w ogóle mojej pracy nie docenia – a jest ona o tyle
niewdzięczna, iż nie da się jej przeliczyć na zysk firmy, (jestem asystentką
ds. prowadzenia biura), gdybym była handlowcem i facetem to pewnie dostałabym
premię, a ze jestem kobietą... Mam tego dosyć, muszę coś zrobić, muszę
zmienić pracę, tutaj nie dość, że jestem niedoceniana, to jeszcze czuję
jakbym się zwijała, a nie rozwiała. Coś mnie bierze naprawdę... Muszę
znaleźć inną pracę, może też nie będę doceniana, ale chociaż może będę
przynosiÅ‚a do domu wiÄ™kszÄ… pensjÄ™, bo tu gdzie pracujÄ™, czÅ‚owiek haruje – i
nic właściwie z tego nie ma... bo dostaję marny psi grosz, Mało tego (pracuję
9 lat w tej samej firmie), kilka lat temu zarabiałam więcej niż teraz... Bo
kiedyś tam dostawałam kilka złoty premii, a teraz nie... Nie chce mi się
dziś pracować... Teraz żałuję decyzji jaką podjęłam 9 lat temu gdy zaczynałam
pracÄ™, miaÅ‚am dwie oferty pracy – gdybym wybraÅ‚a tÄ™ drugÄ… to chociaż
pracowałabym w swoim zawodzie, czyli w ochronie środowiska...
Iza
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: moje fanaberie-pierwszy rok po porodzie
po pierwszym porodzie w stan depresji wprowadzily mnie debilne
pielegniarki i polozne. na szczescie moja mama zareagowala szybko i
wlasciwie. po drugim porodzie pol godziny pozniej bylam juz
znowu "soba". zrealizowalam wszystko wedlug planu, a nawet wiecej,
bo niespodziewané problemy ze zdrowiem udowodnily mi, ze jestem
twardsza niz myslalam. Nie plakalam, nie mialam fanaberji, nie
dostawalam szylu, mialam zbyt duzo do zrobienia. Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Nie nadajÄ™ siÄ™ na matkÄ™...
sturbow napisała:

> I chyba nie powinnam mieć nigdy dzieci.
> Jak chce mi się pić - to piję. Jak chce mi się jeść - to jem. Jak
chce mi siÄ™
> sikać, to idę do łazienki i sikam. Kupę też robię, a co! I to
czasami długo
> robiÄ™! MyjÄ™ siÄ™ codziennie. Zapraszam ludzi do mieszkania. Bzykam
się dosyć
> często z lubym.


Jakie to wzniosłe..dokonujesz epokowych wprost osiągnięć..medal czy
zwykła odznaka z kapusty wystarczy? P



> A musiałabym z tego wszystkiego zrezygnować co najmniej na 5 lat,
bo przecież
> przez 24 godziny powinnam się gapić na dziecko.


Teściowa? Szwagierka? Czy..nie, innych opcji brak, zazwyczaj te dwie
hetery wprowadzają emamy w stan depresji, irytacji i całkowitego
braku asertywnego zachowania


Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Urodziny - bilan zysków i strat...
Najlepsze życzenia
A co złego jest nawet w zarabianiu na waciki? moja koleżanka ma baaaardzo dobrze zarabiajacego męża i pracuje właśnie na waciki.Jeśli nie musisz pracować na cały etat, to może pół, łatwiej wtedy pogodzić pewne rzeczy, bo jednak myślę, że to siedzenie w domu jest u Ciebie powodem stanu depresji (lub coś około tego) i stąd w dniu urodzin dosyć podły nastrój.. Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: to już chyba zimowa depresja
To ja tez dolaczam do waszego grona. Od 5,5 lat jestem w stanie depresji - tez mi sie nie chce nic robic. A wstawanie do pracy rano to katorga !!! A w zime to dopiero sie nasila... Kiedys lubilam gotowac, malowac, grac na gitarze - dzis nic, ale to nic mnie nie pociaga. Smutne to, bo chociaz tez mam dopiero 25 lat, to czuje ze juz mnie w zyciu chyba nic nie ucieszy - (no moze jak sie doczekam dzieci ) Jestem na tym swiecie tylko 25 lat, a przeszlam juz w zyciu wiecej niz 2 razy ode mnie starsze kobiety. Tez mam nadzieje ze z nadejsciem wiosny bede miala sie z czego cieszyc - zobaczycie, wiosna przyjdzie bardzo szybko Zycze Wam szybkiego ujrzenia wiosny ! Kasia Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Gdzie jest granica? :(
Siuniu, myślę, że w twoim przypadku nie jest to jeszcze depresja. Dlaczego? Z tego, co wiem, w stanie depresji człowiek nie ma siły ani ochoty podejmować jakichkolwiek działań, a Ty przecież wykazujesz jednak jakąś aktywność, na przykład tu na forum. Moja koleżanka leczy się od jakiegoś czasu na depresję. Opowiedziała o swoim stanie lekarzowi rodzinnemu i on skierował ją do lekarza (chyba psychiatry). Rozpoczęła leczenie (także farmakologiczne) i jest dziś dużo lepiej. Ostatnio czytałam, że depresja ma podłoże neurologiczne, więc zwykle stosuje się leczenie farmakologiczne. Najlepiej udaj się najpierw do jakiegoś zaufanego lekarza pierwszego kontaktu, a on Cię pokieruje. Jeśli jesteś z W-wy możesz też porozmawiać z kimś z fundacji Początek lub z laboratorium Psychoedukacji - w obu tych miejscach są świetni fachowcy, którzy na pewno udzielą Ci jakichś rad, ewentualnie powiedzą, do kogo się zgłosić. Możesz też zadzwonić do fundacji Początek i w ten sposób porozmawiać z nimi. Życzę lepszego samopoczucia i znalezienia właściwej drogi postępowania agata Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Życie codzinne bliźniaków i ich rodzeństwa
Wczoraj byliśmy u lekarza i po trzymiesięcznej przerwie bliźniaki mają początki
zapalenia oskrzeli.
Tuś na dodatek mam chore gardło i nie chce łykać leków, nawet nie chce jeść. W
dzień jest jako tako, ale noce wprawiają mnie w stan depresji. Dzieci kaszlą i
duszą się. Aż się serce kraje tego słuchać. Może dzisiaj będzie lepiej.
Żeby się tylko Domiś nie zaraził, bo on nie chce mi brać żadnych leków. Jak mu
damy na siłę, to ma odruch wymiotny i wszystko idzie spowrotem.

Pozdrawiam:
Madzia mama Domisia(06.2001), Jasia i Tusia(07.2003)
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: jak długo pamięta zdarzenie 14-miesięczne dziecko?
Życzę Ci polepszenia samopoczucia i życzliwie trzymam kciuki.
Do tego, co napisałam, dodam jeszcze, że w stanie depresji wszystko
widzi się czarniej niż jest w rzeczywistości: i siebie, i
przeszłość, i przyszłość. Dlatego wierzę, że gdy podejmiesz terapię
u mądrej osoby, to będziesz umiała oddzielić to, co faktycznie nie
wyszło tak, jakbyś chciała i co winnaś sobie wybaczyć oraz prosić
córeczkę o wybaczenie, od tego, co wynika z doszukiwania się swojej
winy, tam gdzie jej nie ma i jest objawem choroby. Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Depresja? :((
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi, właśnie coś takiego chciałam "usłyszeć".
Chciałam wyjaśnić, ja takie stany depresji, czy jak to nazwać miałam też przed
ciążą wielokrotnie. Ponad to/w zw. z tym miałam krótkotrwałe i niezbyt głębokie
znajomości, teraz mam dwie takie osoby bliższe, i czasem jak patrzę na swoje
dotychczasowe życie poczynając od liceum to wydaje mi się, że je straciłam
Kilka lat chodziłam do psychologa. Co prawda umiałam i umiem się też cieszyć.
Mi jedna znajoma psycholog powiedziała w związku z tym, życzliwie, że w moim
stanie nie nadaję się na matkę i powinnam usunąć, trudno zapomnieć te słowa i
to się bardzo przyczynia do tego mojego obecnego stanu. Ale mam nadzieję, że
była co najmniej nie kompetentna. Z moimi rodzicami nie mam najlepszych
kontaktów, choć były i dobre chwile. Może oni zrozumieli co robili źle, i teraz
jest między mną a nimi lepiej, ale czy da się zneutralizować co było złe... Nie
dają takiego wsparcia jak potrzebuję, choć fizycznie pomagają. To wszystko tak
się składa i nakręca wzajemnie. A teraz to dla mnie tak ogromnie ważne, tzn
moja córka jest dla mnie ważna i chcę by była szczęśliwa, nie chcę by cierpiała
jak ja przez rodziców. Czy to możliwe, żebym mogła dać córce co potrzebuje
mimo, że ja nie dostałam?
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Styczeń 2003 :) cz.2
no to ja też się odezwę, leci mi z nosa, mam @ i czuję się strasznie, nie dosyć
że przeziębiona to brzuch boli, zawiozłam Maję do teściowej i przygotowuję
lekcje na wieczór i jutro - taaaa, mało mi było i wzięłam w szkole zaocznej 25
godzin bo im nauczyciel nawalił a to znajomi itd. poprostu nie dało się
odmówić.
Jolu, zazdroszczę towarzystwa, kurcze, że ja się wyprowadziłam kiedyś, teraz
miałabym tłum koleżanek do piaskownicy i kawki, a tak siedzie sama (z
dzieckiem)
mój mąż ma dzisiaj awansowe szefa jednostki i nie wiadomo o której wróci
(pewnie nad ranem), że też akurat dzisiaj to wypadło, jak ja nie do życia.
w związku z ogólnym stanem depresji jesiennej i brakiem czasu dla siebie i
znajomych, postanowiłam ... odwiedzić przyjaciółkę w Londynie. to moja bardzo
bliska przyjaciółka, jeszcze z liceum, widzimy się ok2 razy w roku i nie możemy
się nagadać, jest dla mnie jak siostra. więc lecę do niej na weekend, ostatni
weekend listopada, mamy w planie zakupy i łażenie, włoskie knajpy itp (jej mąż
jest Włochem). mój mąż trochę zszokowany pomysłem, ale się zgodził, tym
bardziej że bilety kupiłam po 9 zl + opłaty lotniskowe. nie mogę się doczekać!
aż nie mogłam spać w nocy
Skrzynka, ja też miałam zasadę że butki nowe, ale dostałam bardzo fajne dla
Majci na wiosnę (szmaciane, dało się uprać) i nosiła, jeżeli nie są
wykoślawione i znoszone to bierz. ja też chodziłam w butach po kuzynce i ok.
Zyczę zdrowia wszystkim i sobie też idę wieszać pranie póki słonecznie
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Z pretensjami do Y@cka
"A. Melon" <ju@melontraffickers.comtako rzecze:


FreeMen wrote:

| Do Froga: w przypadku, jesli kiedys znajdziemy wspolne cele
| (czego jestem pewien), cos Ci sie odmieni i poczujesz, ze nawet
| gotow jestes mnie poprzec, to wrecz blagam ! nigdy  pod zadnym
| pozorem nie czyn tego na forum publicznym !!!

Pizde Ci rozoram po same uszy Karolu, wyrwe Twe obludne serce, Twym trupem
nakarmie glodne psy. Rzeklem.


:-)))
ROTFL !!!
Co Ci te biedne psy tak straszliwie zaszly za skina ???

... wlasnie chyba pomylono adres, bo dostalem taki anons:
(przyznac sie, kto mi to podrzucił ??? ;-))

"Centrum Terapii Nerwictel. (077) 668-418,  668-463
MOSZNA-ZAMEK tel./fax (077) 668-400
47-370 Zielina  (woj. opolskie)moszna-za@atol.com.pl
ZAPRASZA !www.moszna.atol.com.pl
Muzyczne Święto Kwitnących Azalii
Oferta terapeutyczna
LECZENIE:
Generalnym założeniem działalności Centrum jest
kompleksowe leczenie wszelkich zaburzeń nerwicowych, stanów
depresji, wyczerpania, przemęczenia - w pełnym zakresie stosowanym w
nowoczesnej medycynie. Leczymy nie chorobę, a chorego człowieka.
Obejmuje ono:
- psychoterapiÄ™ indywidualnÄ… i grupowÄ…
- świadczenie pomocy psychologiczno - lekarskiej w
sytuacjach kryzysowych człowieka
- naukÄ™ metod radzenia sobie w sytuacjach stresowych
- uczenie technik relaksacyjnych w szerokim zakresie
- stosowanie czynnej psychoprofilaktyki, trening
zachowań społecznych, trening interpersonalny, naukę konstruktywnego
rozwiązywania konfliktów-muzykoterapia"

Moze sie spotkamy na Chat, na stronie http://www.moszna.atol.com.pl ?


Papiez Wschodu Kosciola Prawoateistycznosatanistycznego
LOZ & TOPY
emanacja Dordze Phamo
Czarny Mahakala - straznik Dharmy
Bodhisattwa czterech kierunkow
Frog


Bod.. qrna co ???
A ja tylko pozdrawiam
FreeMen

FreeMen

Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: (PEA) phenylethylamine@wp.pl- temat chemicznie obojętny
Przybysz(ka), podpisujÄ…cy(a) siÄ™ (PEA)   phenylethylam@wp.pl
otworzył(a) moją prywatną skrzynkę pocztową i napisał(a):

 4. (napewno) jÄ… wydam w Å‚adnej okÅ‚adce."
   ( to mój ortograficzny tekÅ›cik w grupie pisarstwo- Irena)

"Najpierw radze czesciej zagladac to slownika.
Deprymujaca jest konstatacja, ze ktos kto zamierza
pisac ksiazki, popelnia kardynalne bledy ortograficzne."

Z najszczerszymi pozdrowieniami,
pea.



 A ja odpowiem "szczerze pozdrawiajÄ…cej PEA":

1. Nie wstydź się napisać publicznie, że "na pewno pisze się oddzielnie".
   Ja poprawiÄ™ bÅ‚Ä…d, inni szybko sprawdzÄ… swoje teksty - duża korzyść.
2.Jeśli chcesz pouczać kogoś, obrzucając w/w "deprymacja (łac.deprimo
wprawiam w stan depresji)", "konstatacja(fr.constatation stwierdzenie
czegoÅ›),kardynalne(Å‚ac.główny)" - to przemyÅ›l sobie temat  formy dobrego
wychowania.
3. Doradzałabym również wizytę lekarską jako, że przyjmując dla siebie
pseudonim PEA, oznacza to, że lubisz go i wczuwasz się w jego treść.
Arogancka forma twojego listu może wynikać z:
1.Obniżony poziom  fenyloetyloaminy (PEA) - wywoÅ‚uje miÅ‚osne choroby, nawet
samobójstwo.
2.Podwyższony poziom  fenyloetyloaminy (PEA) - uwalnia dopaminÄ™,
odpowiedzialną za miłosny ruch i odczuwanie przyjemności.
3.Właśnie twój świadomy wybór pseudonimu w połączeniu z próbką wysłanego mi
tekstu - martwi mnie.

pokaż pazurki jawnie i czytelnie, a napewno Cię pokochamy.
           Irena
ps. wysyłam Ci pierwsze ziarenko grochu.

Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Geneza
Witam wszystkich... nazywam się Kuba, kiedyś już gościłem na Waszej grupie i
po dość sługim okresie nieobecności powracam. Chciałbym na początek poprosić
Was o ocenę, recenzje dwóch moich wierszy pisanych w stanie... depresji
emocjonalnej (kurde jakie wielkie słowa ::))
Do kobiety, którą kochałem...

Geneza

Wielkimi, wilgotnymi spływa jego twarz
Kroplami kamiennymi płacze niebo bez gwiazd
Dla Ciebie... - On był początkiem,
Pytaniem u granicy lat, Ty byłaś
Jego odpowiedzią... płomień zgasł.

Spotkania czerwonych, jak płatki róż
krwawych i drapieżnych nigdy nie zapomni.
Gorący oddech, szybszy jeszcze i zapach wyrzeczeń.
W przelotnym wirze wiosennego zapomnienia odnajdziesz
Uczucie... chyba, że go już tam nie ma...

WewnÄ…trz rozerwany bije siÄ™ ze sobÄ…,
I nie dają mu spokoju, odpowiedzi żądne twory:
Miłość bez kochania, czy to jeszcze miłość ?
Lecz Uczucie...-pyta- czy w ogóle było ?
Nieważne, nie chciał o tym myśleć...coś się już skończyło...

Wtem nadeszła rozpacz, chociaż w środku pustka
Ustać nie może, ni leżeć, echo straty dźwięczy.
Kici, kici, chodź koteczku Co tak miauczysz ? Chcesz ? Pogłaszczę...
Świsnął pazur ostry, tnący i choć z zewnątrz wszystko dobrze,
W środku krew strumieniem sączy.....
                                                                 ...rana
głębsza coraz...

Wokół zimno, ciemno, filmu
Już ostatnie klatki, hej istoto!
Czas wysiadać, pociąg dalej już nie jedzie,
Koniec się w ciemnościach świeci...
Czegoś chyba tu nie było, serce rany swoje leczy...

II

Wielka kościołowi, mawiają nieśmiertelna
Pękła, wbrew wszystkiemu, dusza niepodzielna.
Nic już nie jest odtąd wieczne
Serce mocno krwawić musi...
Wszystko zda siÄ™ niebezpieczne,
I nie jednÄ… Å‚zÄ™ wydusi.
Co więc robić ? Szukać, błądzić...
W życiu czasem odkryć karty,
Lecz nie wolno innych sÄ…dzie,
Czasem trzeba być upartym...
Idź przez życie z przyjacielem, co wysłucha i opowie,
I z pewnością nie zapomni,
Trwać wciąż będziesz w jego głowie,
Ty tez czasem wspomnij o nim,
Gdyż Cię kochał, miłość poczuł...
I zapomnieć wciąż nie może
Woni Twoich pięknych, ciemnych oczu.

POZDRO....   Phibro 2001

Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Dom swiateczny!


Doman <Do@MajlNaStronie.WWWnapisał(a):

| Witam!

| http://media.hugi.is/hahradi/fyndnar/christmas_house.wmv
| 4.8MB, 3min. Obejrzeć całość! Warto!

Hehe, świetne! A muzyka jeszcze lepsza! Wie ktoś co to za kawałek?


Mnie ta muza zalatuje jakimÅ› Nightwishem. Ale pewnie sie myle.

Podymne:
Pewnemu rolnikowi z dnia na dzien przestal stawac. Chlopina z
rozpaczy zaczal pic, bic babe, generalnie popadł w stan depresji. Nic
nie pomagalo.Jak mu wisial tak wisiał. Jednak szczescie mu dopisalo i
któregos dnia gdy wracał od lekarza, w autobusie PKS-u podsluchal
rozmowe o pewnym znachorze, który czynil wrecz cuda, a mieszkal
niedaleko. Na drugi dzien byl juz pod drzwiami cudotwórcy. Ten wysluchal
z uwaga opowiesci o problemach naszego bohatera i powiedzial:
- Mam na to sposób. Dam ci malego trolla, którego zlapalem kiedys
w Norwegii. Zabierz go do domu i daj mu jakas ciezka prace, Jak troll
bedzie zajety, to tobie bedzie Ci stal jak maczuga. Ale gdy tylko uwinie
sie z robota to znowu ci zmieknie i bedzie wisial.
Chlopina troche niezadowolony wracal do domu, bo tak szczerze
mówiac nie za bardzo wierzyl w zapewnienia znachora. Ale gdy wrócil
postanowil spróbowac.Kazal trolowi skopac ogródek. O dziwo gdy ten wbil
w ziemie pierwsza lopate stanÄ…Å‚ mu jak maczuga.
Radosny chlop rzucil babe na lózko zaczal zdzierac z niej ubranie i...
nagle wchodzi troll i mówi:
- Skonczylem.
Fiut wrócił do stanu pierwotnego.
-Qr**a - wrzasnal chlopina - To teraz buduj garaz... Fiut znowu zaczal
sie podnosic. Juz sie zabierał za babe....a tu wchodzi troll. -
Skonczylem - mówi z usmiechem patrzac na resztki erekcji
swojego wlasciciela.
Wtedy wstala baba i powiedziala cos na ucho trollowi, ten pokiwal
glowa i wyszedl. Erekcja wrócila, rzucili sie na lózko i tak
baraszkowali bez jedzenia i bez spania cale trzy dni. W koncu chlop
zapytal z ciekawosci:
- JakÄ… ty zes dala temu stworzeniu robote, ze juz trzy dni nie wraca?
Kobieta pociagnela go za reke nad pobliskie jezioro.
PodchodzÄ…... patrzÄ… ....a tam troll siedzi nad brzegiem jeziora
caly w mydlinach wyciąga z wody chłopa kalesony, ogląda pod słońce i ze
złościa mruczy do siebie:
- Cholera! Caly czas żółte na dupie...

Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: chór :))
Unaware of his future fate, JIMMYtm loudly roared:


MadMan napisał(a):

| http://img454.imageshack.us/img454/7186/silesiassatansquare2yq.jpg

fajne, ale to fotomontaż :))


Gdzie? Możesz zaznaczyć czerwonym Jasiem?

Pewnemu rolnikowi z dnia na dzien przestal stawac. Chlopina z
rozpaczy zaczal pic, bic babe, generalnie popadł w stan depresji. Nic
nie pomagalo.Jak mu wisial tak wisiał. Jednak szczescie mu dopisalo i
któregos dnia gdy wracał od lekarza, w autobusie PKS-u podsluchal
rozmowe o pewnym znachorze, który czynil wrecz cuda, a mieszkal
niedaleko. Na drugi dzien byl juz pod drzwiami cudotwórcy. Ten wysluchal
z uwaga opowiesci o problemach naszego bohatera i powiedzial:
- Mam na to sposób. Dam ci malego trolla, którego zlapalem kiedys
w Norwegii. Zabierz go do domu i daj mu jakas ciezka prace, Jak troll
bedzie zajety, to tobie bedzie Ci stal jak maczuga. Ale gdy tylko uwinie
sie z robota to znowu ci zmieknie i bedzie wisial.
Chlopina troche niezadowolony wracal do domu, bo tak szczerze
mówiac nie za bardzo wierzyl w zapewnienia znachora. Ale gdy wrócil
postanowil spróbowac.Kazal trolowi skopac ogródek. O dziwo gdy ten wbil
w ziemie pierwsza lopate stanÄ…Å‚ mu jak maczuga.
Radosny chlop rzucil babe na lózko zaczal zdzierac z niej ubranie i...
nagle wchodzi troll i mówi:
- Skonczylem.
Fiut wrócił do stanu pierwotnego.
-Qr**a - wrzasnal chlopina - To teraz buduj garaz... Fiut znowu zaczal
sie podnosic. Juz sie zabierał za babe....a tu wchodzi troll. -
Skonczylem - mówi z usmiechem patrzac na resztki erekcji
swojego wlasciciela.
Wtedy wstala baba i powiedziala cos na ucho trollowi, ten pokiwal
glowa i wyszedl. Erekcja wrócila, rzucili sie na lózko i tak
baraszkowali bez jedzenia i bez spania cale trzy dni. W koncu chlop
zapytal z ciekawosci:
- JakÄ… ty zes dala temu stworzeniu robote, ze juz trzy dni nie wraca?
Kobieta pociagnela go za reke nad pobliskie jezioro.
PodchodzÄ…... patrzÄ… ....a tam troll siedzi nad brzegiem jeziora
caly w mydlinach wyciąga z wody chłopa kalesony, ogląda pod słońce i ze
złościa mruczy do siebie:
- Cholera! Caly czas żółte na dupie...

Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Też na czasie.

Użytkownik "Leszek Papiernik" <papier(usuń)@poczta.onet.plnapisał w
wiadomości


A czy podczas testów pani eskimos była w środku?


Ciii :) bo siÄ™ wyda.

tax:

Pewnemu rolnikowi z dnia na dzien przestal stawac. Chlopina z
rozpaczy zaczal pic, bic babe, generalnie popadł w stan depresji. Nic
nie pomagalo.Jak mu wisial tak wisiał. Jednak szczescie mu dopisalo i
któregos dnia gdy wracał od lekarza, w autobusie PKS-u podsluchal
rozmowe o pewnym znachorze, który czynil wrecz cuda, a mieszkal
niedaleko. Na drugi dzien byl juz pod drzwiami cudotwórcy. Ten wysluchal
z uwaga opowiesci o problemach naszego bohatera i powiedzial:
- Mam na to sposób. Dam ci malego trolla, którego zlapalem kiedys
w Norwegii. Zabierz go do domu i daj mu jakas ciezka prace, Jak troll
bedzie zajety, to tobie bedzie Ci stal jak maczuga. Ale gdy tylko uwinie
sie z robota to znowu ci zmieknie i bedzie wisial.
Chlopina troche niezadowolony wracal do domu, bo tak szczerze
mówiac nie za bardzo wierzyl w zapewnienia znachora. Ale gdy wrócil
postanowil spróbowac.Kazal trolowi skopac ogródek. O dziwo gdy ten wbil
w ziemie pierwsza lopate stanÄ…Å‚ mu jak maczuga.
Radosny chlop rzucil babe na lózko zaczal zdzierac z niej ubranie i...
nagle wchodzi troll i mówi:
- Skonczylem.
Fiut wrócił do stanu pierwotnego.
-Qr**a - wrzasnal chlopina - To teraz buduj garaz... Fiut znowu zaczal
sie podnosic. Juz sie zabierał za babe....a tu wchodzi troll. -
Skonczylem - mówi z usmiechem patrzac na resztki erekcji
swojego wlasciciela.
Wtedy wstala baba i powiedziala cos na ucho trollowi, ten pokiwal
glowa i wyszedl. Erekcja wrócila, rzucili sie na lózko i tak
baraszkowali bez jedzenia i bez spania cale trzy dni. W koncu chlop
zapytal z ciekawosci:
- JakÄ… ty zes dala temu stworzeniu robote, ze juz trzy dni nie wraca?
Kobieta pociagnela go za reke nad pobliskie jezioro.
PodchodzÄ…... patrzÄ… ....a tam troll siedzi nad brzegiem jeziora
caly w mydlinach wyciąga z wody chłopa kalesony, ogląda pod słońce i ze
złościa mruczy do siebie:
- Cholera! Caly czas żółte na dupie...

Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Imperium
On Sat, 11 Mar 2006 12:21:16 +0100, "sundayman"


<sunday@poczta.onet.plwrote:
hm...no cóż. Nie jestem specjalistą, ale mnie ten przypadek wygląda na
typową schizofrenię. Z tego co wiem, najczęściej są to tzw " głosy", choć
podobno czasem mogą zdarzać się też omamy wzrokowe.
Jeden mój znajomy jest schizofrenikiem, i z tego co sam opowiadał, zdarzało
mu się w nocy rozmawiać z Jezusem...Ale, na szczęście, ona ma jeszcze
krytycyzm, tzn, orientuje się, że to choroba.
Dlatego się leczy, i z tego co wiem, pomaga mu to (choć chyba są nawroty).
Podobno wpływ na takie nawroty mają nawet pory roku, tzn, najgorzej jest
jesieniÄ… i wiosnÄ….


piszac swoj post nie mialem zamiaru diagnozowac naszego pacjenta, ale
raczej zdjagnozowac stan odbioru spolecznego chorego psychicznie.
dlaczego z gory zakaldamy, ze oni sa chorzy psychicznie, dlaczego nie
potrafimy zagwarantowac im zupelnie spokojnej egzystencji w
"normalnym" spoleczenstwie, a od razu kieujemy ich do lekarzy. wez pod
uwage, ze ogromna czesc sztuki jaka sie zachwycamy na codzien, zostala
stworzona przez ludzi albo chorych psychicznie albo bedacych pod
dzialaniem takihc czy innych srodkow "oduzajacych". co w sumie
przeszkadza, zeby taki jeden uforaport raz na jakis czas doniosl nam
co sie tam u niego pod czapka dzieje. na tej grupie jest wielu innych,
ktorzy uwazaja sie za 100% normalnych psychicznie a bredza
niestworzone rzeczy.


Tak mi przyszło do głowy jeszcze...
Jeżeli Uforaport chciałby się przekonać o fikcyjności swoich problemów, może
spróbuje podejść do tego tak;
Skoro ten cały "demon" który go dręczy straszy go śmiercią, czy czymś tam,
kiedy np. coś zrobi, to niech się raz kolega odważy - i ryzykując (na
szczęście tylko w swoim mniemaniu) życiem zrobi to coś.
OczywiÅ›cie okaże siÄ™, że nic mu siÄ™ nie stanie. Bo i jak :)  Wtedy kolega
będzie mógł wyciągnąć sobie wniosek, że to fikcja. Albo przynajmniej - że
ten cały demon nic mu poza gadaniem nie może zrobić.


nie bylbym taki pewny. skoro mozg generuje demona, to rowniez moze
wygenerowac i efekt jego dzialania - kary. np. bardzo gleboki stan
depresji i wtedy bedzie klopot.  
dlaczego zamiast walczyc z demonem, nie sprobowac sie z nim dogadac i
wykombinowac czego naprawde chce, co soba reprezentuje i skad
przyszedl. <rs

Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Imperium


piszac swoj post nie mialem zamiaru diagnozowac naszego pacjenta, ale
raczej zdjagnozowac stan odbioru spolecznego chorego psychicznie.
dlaczego z gory zakaldamy, ze oni sa chorzy psychicznie, dlaczego nie
potrafimy zagwarantowac im zupelnie spokojnej egzystencji w
"normalnym" spoleczenstwie, a od razu kieujemy ich do lekarzy. wez pod
uwage, ze ogromna czesc sztuki jaka sie zachwycamy na codzien, zostala
stworzona przez ludzi albo chorych psychicznie albo bedacych pod
dzialaniem takihc czy innych srodkow "oduzajacych". co w sumie
przeszkadza, zeby taki jeden uforaport raz na jakis czas doniosl nam
co sie tam u niego pod czapka dzieje. na tej grupie jest wielu innych,
ktorzy uwazaja sie za 100% normalnych psychicznie a bredza
niestworzone rzeczy.


No dobrze. Ale to wszystko nie pozostaje bez wpływu na niego samego (może
np. próbować się zabić), albo na innych - choćby przypadek z mojego miasta,
kiedy kilka lat temu idący ulicą przypadkowy chłopak został zaatakowany
nożem przez psychicznie chorego - i poniósł śmierć. Poza tym pozostaje po
prostu fakt, że ludzie chorzy cierpią - i choćby dlatego trzeba im próbować
pomóc.


nie bylbym taki pewny. skoro mozg generuje demona, to rowniez moze
wygenerowac i efekt jego dzialania - kary. np. bardzo gleboki stan
depresji i wtedy bedzie klopot.


No, ja myślę, że z tym stanem depresji już mamy do czynienia. I sam ten stan
raczej nie zniknie.


dlaczego zamiast walczyc z demonem, nie sprobowac sie z nim dogadac i
wykombinowac czego naprawde chce, co soba reprezentuje i skad
przyszedl. <rs


No, to jest kwestia wyboru - lekarz czy egzorcysta. Ja raczej radziłbym
zacząć od lekarza. Tak na moje wyczucie.
Zainteresowanym polecam lektórę postów kolegi Uforaport. Ja osobiście
życzyłbym koledze, żeby to jego "nawiedzenie" było takim jego średnio
smiesznym żartem na grupie.
Ale poczytałem jego starsze posty, i prawdę mówiąc - nie wiem, czy można
przyjąć takie założenie. Obawiam się, że nie koniecznie.

pozdr.

Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Kobieta , Radioactive i smutny final ...
Dziekuje wszystkim za slowa otuchy .
Wiem , zapewne oczekujecie opisu z duza iloscia lamania
przepisow , niekontrolowanych poslizgow , tysiacem uszkodzonych
po drodze aut , niektorzy moze nawet licza na poscig policyjny ...
Przykro mi . Nic takiego nie mialo miejsca .

Wytoczylismy sie grubo po polnocy cala brygada z Drink Baru
w Siemianach ( Mazury ) . Mimo ze stamtad na nasze pole
namiotowe bylo z 200 metrow wszyscy chcieli wracac garbusem .
Kazdy po kolei prosil o mozliwosc poprowadzenia chociaz przez
chwile Radioactiva , a ze ja jesli o to chodzi jestem skapy
wszystkim kategorycznie odmawialem . Hmmm... poprosila
i Ona ( zebyscie zobaczyli te oczy ... ) i zmieklem . Piec minut
pozniej zalowalem tej decyzji , bo kolezanka chyba tylko na
filmach widziala jak sie prowadzi samochod i przywitala centralnie
slupek ogrodzeniowy Drink Baru .  Od tej pory za kierownica mojego samochodu
moga siadac za moim przyzwoleniem osoby ktore przedstawia mi prawo jazdy i
dowod rejestacyjny wlasnego garbusa .

W efekcie stracilem zderzak , przod maski , caly pas cofnal
sie w taki sposob , ze swiatla swieca bardzo do dolu a kola
dotykaja nadkola . Lakier popekal nawet na dachu ( nie wiem
jakim cudem nic sie nie stalo szybie ) . Poprostowalem blachy ,
odkrecilem resztki zderzaka i wrocilem  w nocy do Wa-wy
( o trzeciej w nocy miedzy Ilawa a Ostroda mijalem garbusa ;)

Jednak nadal bede prowadzil aktywne zycie garbusiarza podczas
gdy Radioactive bedzie czekal az odloze pieniazki na lakier .
Wczoraj z kumplem kupilismy bordo-metalic 1300 z '66 ( centralny
zamek , ten patent do ogzewania ... webasto czy jakos tak ,
i kupa dodatkowych gadzetow ) . Ma wspaniale zawieszenie
i uklad kierowniczy a silnik jest 20 tys km po generalce ( co wcale
nie znaczy ze po przejechaniu 30 km wczoraj nie musielismy dzwonic do
kumpeli zeby nas scholowala ;) Ale juz luz , po prostu jakis syf
dostal sie do gaznika . A Radioactiva postaram sie doprowadzic
do stanu uzytecznosci do konca wrzesnia , i chyba zmienie kolor
( wybacz Tonid ;) na czarno - jakistam .

Jeszcze raz dziekuje wszystkim za wsparcie moralne ( tyle odpowiedzi na
grupie i kilka na priv ) . Naprawde ,
przy takich stanach depresji w jaka wpadlem wczoraj te kilka
slow podzialalo jak uscisk mamy :) ... Dzieki !

Rhon <r@warman.com.pl
*** Hmmm... Yellow Radioactive '68 / 1300 '66 ***

Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: PROPOZYCJA: Britney Spears
nie rozumiem Twojego ubawu!
tylko spytalem o to co mnie interesuje i juz zostalem tak skrytykowany!
powinnes spojrzec na siebie idioto! dopiero wtedy bedziesz mial niezly ubaw
albo wspadniesz
w gleboki stan depresji
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • jakub791.xlx.pl



  • Strona 3 z 4 • Wyszukano 308 rezultatów • 1, 2, 3, 4  

    Powered by WordPress dla [Wywiadowka]. • Design by Free WordPress Themes.