Ogl�dasz odpowiedzi wyszukane dla has�a: stół wielkanocny

"Tradycyjne stoły wielkanocne w Kazimierzu Dolnym

Ponad 200 smakoszy i miłośników sztuki
kulinarnej uczestniczyło w niedzielnym pokazie
stołów wielkanocnych "Paleta 2001" w Kazimierzu
Dolnym.

Przybysze, którzy odwiedzili Zajazd Piastowski,
gospodarza tej przedświątecznej imprezy, nie
zawiedli się. Wzrok bowiem mogli nasycić pięknem
zastawionych ze smakiem i artyzmem stołów, a
podniebienie - bogactwem jadła.

Bo i czegóż tam nie było! Żurki z kiełbasą i
jajkiem, pieczone prosięta, przyrządzone wg
starych receptur szynki, pasztety, pieczone w
ziołach schaby, białe kiełbasy, jajka, z
przepiórczymi włącznie, podane na różne sposoby."

wkleił gzyra (z otwartym nożem w kieszeni)

"Tradycyjne stoły wielkanocne w Kazimierzu Dolnym
(...)
Bo i czegóż tam nie było! Żurki z kiełbasą i
jajkiem, pieczone prosięta, przyrządzone wg
starych receptur szynki, pasztety, pieczone w
ziołach schaby, białe kiełbasy, jajka, z
przepiórczymi włącznie, podane na różne sposoby."


krótko mówiąc: walczmy z tradycją.
ja od dawna mam antytradycjonalizm na sztandarze, a jak inni?

gzyra <mara@polbox.com w wiadomości news:3AD38270.E752DCAB@polbox.com
napisał(a):

"Tradycyjne stoły wielkanocne w Kazimierzu Dolnym


(...)

no i tradycyjne warzywa i owoce w kuchni polskiej - jabłka w świńskich
ryjach. :-(

  wkleił gzyra (z otwartym nożem w kieszeni)

niech uważa na nabiał ;-)

de

Mówisz do księdza "dobrodzieju" ? :))


Tak sie zwracano do proboszcza w moich stronach dawno, dawno
temu gdy Cię jeszcze na świecie nie było, a lud  wierzył że
bociany przynoszą dzieci.  :-) Właściwą formą było: "czy księdz dobrodziej
mógłby nam stół wielkanocny poświecić w tym roku?" albo
"jak szanowne zdrówko u księdza dobrodzieja?"  Ale to głównie obowiązywało
na wsi. W mieście było mniej szacunku dla sutanny, więc adresowanie
było bardziej obcesowe, ale też zwykle w tej dziwnej bezpersonalnej
formie "niech księdz usiądzie na chwilę".

Jak jest dzisiaj nie ma ma pojęcia.

Dobranoc albo dzień dobry

Stefan

Użytkownik Ela <ela@poczta.onet.plw wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:a8herm$pl@news.onet.pl...

Użytkownik "Stanislaw de Toleaux"
| Słowo się rzekło, kobyłka...
| Nie, nie kobyłka u płota, a baba na stole.
Tak, baby, babki, babeczki stanowią nieodłączny element wielkanocnego
stołu. Podobno podczas wyrastania ciasta na baby, mówiono szeptem i
modlono się, po to, aby "baby nie siadły". :-)
Stasinku, bab drożdżowych nie piekę, ale małe kruche babeczki
nadziewane bitą śmietaną - proszę bardzo.
Ela


Mniam, mniam... Wirtualnie, rzecz jasna. ;-)
Stasinek

On 9 Apr 1998, Slawomir Witold Gorniak wrote:

#: "Bez wzgledu na to co ubierzesz, i tak sie do ciebie dobiora"
#
#Raczej "w co sie ubierzesz" albo "co wlozysz" - wyrazenie "ubrac cos"
#raczej nie jest poprawne po polsku.

Alez jest - mozna ubrac np. choinke :) - albo stol wielkanocny (bardziej na
czasie).

GSN

----- Original Message -----
From: "chasba"

| To nie jest argument - oni w NY mają psychoanalityków, my mamy sakrament
| spowiedzi świętej. Możesz się róźnić dopiero oświadczając, że nie
| praktyukujesz odwiedzin w konfesjonale.

Nie praktykuję.
Ale nie wgłębiajmy się w szczegóły. Chodziło mi tylko o to, że ludzie
pokazani w tym filmie niekoniecznie są abstrakcyjni i nierealistyczni.


Chodziło mi ino o to, że nie możemy traktować jako dziwaczne konsulatcji
nowojorczyków u psychoanalityka, bo dla tamtekjszej klasy middle i high 20
to takie cuś jak dla polskiego odpowiednika klękanie przed konfesjonałem.
Wszczegóły wgnębiać się więc nie chcę.
bajdełej: czy starasz się otworzyć serce dla Jezusa? Przeżywamy właśnie
Triduum Paschalne, okrtes wyjątkowego skupienia, zadumy ale i nadziei oraz
radości. Droga Chabalo, Chrystus ukrzyżowan zmartwychwstał również za
Ciebie! Nie unikaj Go, zaproś Go do wielkanocnego stołu! Przyjumij dzisiaj
sakrament sp[owiedzi świętej - tym ucieszysz Go najbardziej!
Chasba

Witajcie,
no i jak tam po swietach?
Ja siem pochwalem,ze nie zjadalm zbyt wiele, nie jadalm slodkosci, wiec
utrzymalam zasady mojej diety ;-) co mnie bardzo cieszy.
Pozdrawiam Hafsa( a jutro do pracy....)


1,5kg wzwyz, ale mysle, ze to nie tluszcz, tylko jeszcze nie wydalilem
wszystkiego co wchlonelem;)

1. Zauwazylem, ze na MM zmniejszyl mi sie zoladek. Juz nie moge tyle pic
napojow gazowanych:)
2. Cukier jest cholerna trucizna. W wielkanoc tak sie obzarlem slodyczy,
ze na drugi dzien obudzilem sie z czyms jakby kacem. Brr...
3. Jedank mimo wszystko ciesze sie z siebie, bo pozbylem sie starego
nawyku. Otoz kiedys jadlem wszystkie slodycze, a teraz ewentualnie tylko
te ktore mi na prawde smakuja. Wkurza mnie nieco, ze u mojej babci na
wielkanocnym stole bylo tyle slodkosci, ale co z tego jak wszystko z
leader price czy innych biedronek...

bo nie krytykowałem - czy to powód do nazywania mnie fanatykiem?


tak
ale z ":-)" bo sympatyczny z Ciebie fanatyk
ale wiara w tezy Suworowa budzi u mnie ( tez fanatyka tylko w druga strone
:-) ) smiech
take it easy jak mawiaja anglosasi

wracam do stolu Wielkanocnego , obowiazki wzywaja

(...)
| A wiesz czym sie rozni czlowiek od kurczaka?
        Hmmm... Napisałbym, że, w odróżnieniu od kurczaków, nie robią
gumowych ludzi, ale coś mi się widzi, że byłby to argument trywialny do
obalenia...


Człowieka nie stawia się na stole wielkanocnym.

Krycha pomocna

Artur Stępień napisal:

| (...)
| A wiesz czym sie rozni czlowiek od kurczaka?
|         Hmmm... Napisałbym, że, w odróżnieniu od kurczaków, nie robią
| gumowych ludzi, ale coś mi się widzi, że byłby to argument trywialny do
| obalenia...
Człowieka nie stawia się na stole wielkanocnym.
Krycha pomocna


Jak to nie? Na moim staje - odziany w białą szatę, w jednej ręce trzyma
krzyż opasany stułą, drugą unosi w znaku pokoju...

Wojtek mspanc

Artur Stępień napisal:

| (...)
| A wiesz czym sie rozni czlowiek od kurczaka?
|         Hmmm... Napisałbym, że, w odróżnieniu od kurczaków, nie robią
| gumowych ludzi, ale coś mi się widzi, że byłby to argument trywialny do
| obalenia...
Człowieka nie stawia się na stole wielkanocnym.


Chyba że dla jaj :-)
Podaj lepsze kryterium.

Użytkownik Grzegorz Góra <grzegorz_g@poczta.onet.pl w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:r7g0gsk41n0la343afto4fmtnsmh9it@4ax.com...

Fri, 21 Apr 2000 13:06:52 +0200, Magda Marszalek
<s0@qmail.pjwstk.waw.pl napisał(a):

Dzi? już nie pierwszy raz życzono mi mokrych jaj...
I smacznych {a kręgosłup na to 'niemożliwe!'}
Toż takie przed?więcie powinno być sprzężone z dniem chopaka ;)

A koledze to tylko swinstwa w glowie.

O przepraszam, w tej chwili tylko nabiał ;)


Ja ciebie proszę ty przestań, bo w biurze znów na mnie patrzą jak na
walniętego. Co to ja miałem, aha. Jako że mój wizawi mnie wytentegował i nie
zjawiał się w pracy przez ostatnie 3 dni i ja musiałem jego i swoją działkę
i w ogóle to podobnie jak Biki głównie czytam a z pisania to raporty i
zestawienia. Geeez, ale zapętliłem. Chodzi mi o to, że chciałem wszystkim
pręgierzowcom czynnym i biernym złożyć życzenia zdrowych, wesołych,
pogodnych i radosnych świąt Wielkiej Nocy, mokrego Dyngusa, smacznego jajka,
białego baranka i szarego zajączka na stole Wielkanocnym i dużo wypoczynku.

Radek MWZ Peace III

PS. Jak nie uda mi się dzisiaj wyjechać do rodziców, to pospamuję grupę
wieczorkiem z domu. Lubie gadać przed świętami z adminami na nocnej zmianie
:-

nitektem było niepoprawne kodowanie na początku. i nic tego faktu nie
usprawiedliwia choćby sam papaież mi te życzenia składał.


Tak jest, strażniku kodowania. Niech się wypcha z tak
kodowanymi życzeniami.

nie. jesteś tak niesamowicie podjarany faktem złożenia Ci życzeń,


Nie podjarało. Wywołało tylko uśmiech.

że nie
interesuje cię forma w jakiej to zrobiono.


Tak, zrobiono Ci kupę na stole wielkanocnym.

tych życzeń skaczesz do każdego kto tylko ośmieli się nie uznać tych
życzeń za coś wspaniałego i cudownego.


Nie skaczę. To na mnie zaczęto skakać, bo ośmieliłem
napisać się, że przy takim poście ostatnią rzeczą, jaka
przyszłaby mi do łba, to udzielanie komuś pouczeń.

na dodatek taki chu..am jak ja
ośmiela się przyczepić do kodowania. i własnie te twoje naście postow w
obronie to są widły.


Nie lubię chamstwa. Możesz to nazywać widłami.
Uważam, że ruganie kogoś za złe kodowanie
w momencie, gdy ten ktoś składa nam życzenia,
to właśnie chamstwo.

bo co?


Bo jak wyżej. Nie cierpię chamstwa.

Seba, co może się mylić

Posted At: Sunday, March 27, 2005 6:38 PM
Posted To: wroclaw
Conversation: pozdrowienia (pirat z Bielan)
Subject: Re: pozdrowienia (pirat z Bielan)

[ciach]

LOOOOOOOOOOOOOOOL
O, Arni, wstałeś od wielkanocnego stołu i krew Ci z mózgu do żołądka
odpłynęła? a nieeee... to stan permanentny w czasie TDA. W końcu wiosna
przyszła... ;-D to wesołych świąt :-D

P.S. Artur dziękuje na wymienienie go na pierwszym miejscu, i również
pozdrawia ;-D Pamiętając oczywiście o Twoich - jakże honorowych -
fałszywych i odrzuconych (mimo usilnych prób odwoływania się) donosach
do prokuratury przeciwko niemu skierowanych...

mam infekcje gardla (i ogolne przeziebienie, ale katar juz przeszedl), gardlo
tyz juz nie boli, ale z ogolnego zapalenia cholerstwo roznioslo sie na
dziaslo (tam gleboko za 8ka przy gardle)...


Czesc!
mialem cos podobnego i swietnie spisuje sie tu Orofar - nawet
reklamowali go kiedys w tv.
Lek przeciwbakteryjny i przeciwgrzybiczny + male miejscowe znieczulenie.
Co do uciech przy wielkanocnym stole - moze wez mala dawke panadolu.
Na czas wielkanocy i leczenia orofarem nieprzyjemny bol zniknie...
pozdrawiam