Ogl�dasz odpowiedzi wyszukane dla has�a: STARZE kobiety

| Wniosek jest jeden - dzwońcie na Policję z ..... budki.

To ci nic nie da. U mnie po osiedlu domkow lazila grupa meneli. 4 rano,
997 zajete i zapomnij, ze w ogole sie dodzwonisz. No i trzeba bylo
fatygowac panow z ochrony.


a nie lepiej mieć telefon na najbliższy komisariat??? jak się chodzi po swoim
osiedlu to się wie gdzie jest najbliższy i tam dzwonisz. im mniej pośredników
tym lepiej. a numer na komisariat to bynajmniej nie 997 ani 112

Starsza kobieta przechodzi nieprawidłowo przez jezdnię. Zauważył to policjant,
zagwizdał i krzyczy:
 - Na zebry, babciu, na zebry !
 - Sam se idź na żebry, łachmyto jeden, ja mam rentę.

Milicjant zatrzymuje kobietę jadącą zbyt szybko samochodem.
 - Nie widziała pani znaku ograniczenia prędkości ?!
Kobieta nachyla się, zagląda pod siedzenie, wyciąga białą laskę i mówi :
 - Ja jestem niewidoma...
 - A to przepraszam bardzo...

.......
.......
.......

tax2
starsza babcia do kierowcy PKS-u
mordy?    /takie miasto/
no jak? - przez szybę?


a ja opowiem mi mi się przydażyło jak czekałem na autobus:
stałem na przystanku, podchodzi starsza kobieta i się pyta:
- ło szło?
- ???
facet obok uratował sytuację:
- nie jedynki jeszcze nie było.

pozdrawiam Y

i będę wdzieczny, jak powiecie mi wkońcu co o nas sądzicie. Bo z tego co
piszecie raz wynika, że nic do nas nie macie, a drugi raz, że gdy
zobaczylibyscie parę pedałów na ulicy, to albo byście ich zabili, albo
uciekli.


Człowieku! Tu nie jest grupa pl.soc.dyskusje-o-mniejszościach!!!

Tu się dowcipy pisze! Jak chcesz sobie podyskutować o tym, to idź sobie gdzie
indziej, np. na pl.test ;-)

<prowokacja
W przedziale pociagu siedzi starsza kobieta z synem i wnuczkiem. Nagle wpada
mężczyzna i woła:
- Zgwałcę wszystkich!
- Pedał! - komentuje wnuczek.
- Oszczędź chociaż babcię! - woła syn.
Babcia protestuje:
- Jak wszystkich to wszystkich!
</prowokacja

FUT: pl.test

<prowokacja
W przedziale pociagu siedzi starsza kobieta z synem i wnuczkiem. Nagle
wpada
mężczyzna i woła:
- Zgwałcę wszystkich!
- Pedał! - komentuje wnuczek.


chyba nie pedał jak tam babcia była :)

- Oszczędź chociaż babcię! - woła syn.
Babcia protestuje:
- Jak wszystkich to wszystkich!
</prowokacja


a zeby was nie denerwowac napiszę: EOT

dzieki za dyskusje :)

Piotr Wadolkowski (wadolkow@vogel.pl) wrote:


: Za czasów NRD kolega widział tam w sklepie scenkę, kiedy jakaś durna
: baba usiłowała kupić czajnik z gwizdkiem. I tłumaczyła sprzedawczyni:

: CZAJNIK Z  G W I Z D K I E M!   Z  G W I Z D K I E M!

: Mówiła bardzo powoli i wyraźnie, żeby Niemka mogła zrozumieć :-))

Dwa lata temu bylem w Hiszpanii na wycieczce autokarowej. Na jednej stacji
benzynowej jakas starsza kobieta kupila kasete magnetofonowa
(samoobslugowy sklepik nie problem kupic nawet jak sie nie zna jezyka)
, ale po przyjsciu do autokaru i po rozpakowaniu kasety stwierdzila, ze jej
sie ta kaseta nie podoba. Wrocila wiec babina do sklepu i mowi po polsku do
hiszpanskiego sprzedawcy: "ta kaseta jest n i e   l a d n a   ja chce
l a d n a". Zaczelismy sie smiac, bo sprzedawca mowil po polsku tak samo
dobrze jak baba po hiszpansku, a kobieta chce go przekonac do zamiany
rozpakowanej kasety na nowa. Wrocilismy do autokaru pewni, ze nic jej z tego
nie wyjdzie. Jakie bylo nasze zdumienie, gdy kobieta wrocila z nowa kaseta.
A juz zupelnie nas powalilo, gdy pewna siebie baba stwierdzila, ze jak
sie jej ta kaseta nie spodoba to znowu pojdzie wymienic.

Dwa lata temu bylem w Hiszpanii na wycieczce autokarowej. Na jednej stacji
benzynowej jakas starsza kobieta kupila kasete magnetofonowa
(samoobslugowy sklepik nie problem kupic nawet jak sie nie zna jezyka)
, ale po przyjsciu do autokaru i po rozpakowaniu kasety stwierdzila, ze jej
sie ta kaseta nie podoba. Wrocila wiec babina do sklepu i mowi po polsku do
hiszpanskiego sprzedawcy: "ta kaseta jest n i e   l a d n a   ja chce
l a d n a". Zaczelismy sie smiac, bo sprzedawca mowil po polsku tak samo
dobrze jak baba po hiszpansku,


Gustlik z Józkiem pojechali do Francji do restaurancji. Martwią się,
jak zamówić obiad.
- Gustlik, ty się nie martw, jo wiem jak to trza pedzieć.
Wołają kelnera i Józek mówi głośno i powoli:
- Poproszymy la schabowy, la sałatka i la piwo.
Kelner przyniósł wszystko wedle zamówienia i Józik mówi:
- Widziołeś Gustlik, tak się godo z Francuzami
A na to kelner:
- Pierony jedne, jak bych jo nie był tyż z Katowic, to byście la gówno
żarli.

1.
Na jednej z bram wiodacych do raju widac napis: 'Dla pantoflarzy', na
drugiej: 'Dla mezczyzn, ktorzy nie dali sie zdominowac przez kobiety'. Przed
pierwsza brama klebi sie tlum zmarlych, przed druga stoi jedna samotna
duszyczka. Podchodzi do niej swiety Piotr:
- A ty co tu robisz?
- Ja nie wiem, zona kazala mi tu stanac!

2.
W drodze do nieba spotykaja sie dusze dwoch facetow i zaczynaja rozmowe:
- Ja zmarlem przez zimno. No wiesz niska temperatura, organizm nie
wytrzymal..
- Ja zmarlem ze zdziwienia..
- Jak to ze zdziwienia?
- Wracam wczesniej z pracy, widze gola zone w lozku, no to szukam faceta.
Sprawdzam pod lozkiem, za szafa, w szafie, na balkonie, w lazience, w
kuchni,
jednym slowem wszedzie i nie moge go znalezc. I z tego zdziwienia umarlem.
- Oj, zebys ty wtedy zajrzal do lodowki, to obaj bysmy zyli.

3.
W tramwaju jechal mieszkaniec czarnego ladu (czarnoskory), siedzial, a byl
tlok, na przystanku wsiadla starsza kobieta, stanela nad
czarnoskorym i co chwili nerwowo spogladala w jego kierunku. W koncu
niewytrzymala i mowi do niego:
- U nas w kraju ustepuje sie miejsca starszym kobietom ,takim jak ja.
Na to on odpowiada:
- A u nas w kraju takie wredne stare baby sie zjada.

Pozdrawiam
Winetoo

Za to po śmierci Stalina Katowice przemianowano na Stalinogród.

A, właśnie mi się przypomniał tax (w temacie, a co!)

W owych czasach (po zmianie Katowic na Stalinogród) facet
mieszkający w tym mieście chciał dostać się do domu, pociągiem.
No i dialog przy kasie:
- Poproszę bilet do Katowic
- Panie, nie ma takiego miasta
- A jakie jest najbliższe?
- Stalinogród
- To dajcie do stalinogrodu, i tak w Katowicach wysiądę.

Andrzej


Mi również:

Ze stojącego na peronie pociągu wychyla się starsza kobieta:
- Panie, czy to już Katowice?
- Nie - wzdycha przechodzień. - Jeszcze Stalinogród.

Wojtek

Wednesday May 19 1999 22:50, Piotr Kowal ..=-All:

 PKW tramwaju jechał Afroamerykanin (political corectness, tfu!!!).
 PKSiedział, a był tłok, na przystanku wsiadła starsza kobieta,
 PKstanęła nad nim i co
 PKchwilę nerwowo spoglądała w jego kierunku. W końcu nie wytrzymała
 PKi mówi:
 PK - U nas w kraju ustępuje się miejsca starszym kobietom, takim
 PKjak ja.
 PK - A u nas w kraju takie stare baby się zjada.

i sytuacja autentyczna:
tramwaj gwaltownie staje (samochod zajechal droge). zewszad slychac glosy (sic!
nawet od strony kobiet):
  -e, pewnie jakas baba.
nagle wszyscy milkna i wpatruja sie intensywnie w tenze samochod.
cisza, spokoj i pojedynczy, zdziwiony glos gdzies z konca tramwaju:
-murzyn...

notopa              __I __  __  __II  __
                   (__)(__)(__)(__)(_(_/(__)
  ... suckle my chocolate salty balls ... _)    sf (dood@bossar.com.pl)

POPIERAM w calosci  !!!

Polska jest antysemicka nawet teraz kiedy ortodoksyjnych zydow i synagog
juz
nie ma. Smianie sie z zydow, ruskow, pepikow, helmutow, szkotow czy
murzynow
z ich narodowych wad mi nie przeszkadza.
Burze sie jednak jak przedmiotem zartow jest HOLOKAUST (dla virusa,
pajczka
i mlodego wyjasniam ze to zaplanowana, instytucjonalnie zorganizowana i
systematycznie przeprowadzona eksterminacja 6 mln europejskich Żydów w
latach II wojny światowej)


Ja też się przyłączam!!! Dajcie spokój już z tymi kawałami o wąchocku! Co ci
ludzie są wam winni?Albo księża...

Taks(było):
Facet stoi na deptaku i krzyczy:
-precz z hipokryzją!
-precz z zakłamaniem!
-precz z łapówkarstwem!
-precz z pedofilią!
Podchodzi starsza kobieta i krzyczy:
- a coś się pan tak do tych księży przyjebał?

Taks(nie było):
Spotyka jasio nauczycielkę z liceum:
-no co tam jasiu, co porabiasz?
-a wykładam na uniwersytecie.
-taaaak? a co wykładasz?
-płytki w klozecie.

(jak tu chemię wpasować?wie ktoś może?;)

koncentracyjnych?

| POPIERAM w calosci  !!!

| Polska jest antysemicka nawet teraz kiedy ortodoksyjnych zydow i synagog
juz
| nie ma. Smianie sie z zydow, ruskow, pepikow, helmutow, szkotow czy
murzynow
| z ich narodowych wad mi nie przeszkadza.
| Burze sie jednak jak przedmiotem zartow jest HOLOKAUST (dla virusa,
pajczka
| i mlodego wyjasniam ze to zaplanowana, instytucjonalnie zorganizowana i
| systematycznie przeprowadzona eksterminacja 6 mln europejskich Żydów w
| latach II wojny światowej)

Ja też się przyłączam!!! Dajcie spokój już z tymi kawałami o wąchocku! Co
ci
ludzie są wam winni?Albo księża...

Taks(było):
Facet stoi na deptaku i krzyczy:
-precz z hipokryzją!
-precz z zakłamaniem!
-precz z łapówkarstwem!
-precz z pedofilią!
Podchodzi starsza kobieta i krzyczy:
- a coś się pan tak do tych księży przyjebał?

Taks(nie było):
Spotyka jasio nauczycielkę z liceum:
-no co tam jasiu, co porabiasz?
-a wykładam na uniwersytecie.
-taaaak? a co wykładasz?
-płytki w klozecie.

(jak tu chemię wpasować?wie ktoś może?;)

zyd, mongol, amerykanin, czeczen, zimbabwejczyk czy polak - placcie


podatki.

Spoko spoko.

Zaległe VATy

Mistrz w pchnieciu kula do trenera:
- Dzis musze pokazac klase... na trybunie siedzi moja tesciowa.
- E! nie dorzucisz...

Ulicami miasta ucieka w popłochu starsza kobieta, a za nią biegnie mężczyzna
i bije ją deska po plecach. Zatrzymuje go siłą przechodzień i krzyczy:
- Co pan robi tej biednej kobiecie?!
- To nie jest kobieta, to moja teściowa.
- To kantem ją pan walnij, kantem!

Dreczy mnie taki problem, nie wiem jak sie pisze 'wjezdzac'... czy tak jak
napisalem czy moze 'wiezdzac' ;) ? Wydaje mi sie, ze pierwsza wersja jest
poprawna, ale widzialem druga, przy której kumpel sie upiera... ;) Pomózcie
;)


Wjeżdżać, bo to od "wjazd" pochodzi, a nie od "wieźć" co najwyraźniej się
ubzdurało Twemu koledze.

http://so.pwn.pl/slowo.php?co=wje%BFd%BFa%E6

pozdr,
fEnIo

Tax:
- Co ma dziewczyna między piersiami?
- Amulet.
- A co ma starsza kobieta między piersami?
- Pępek.

w wieku 4 lat
a kiedys przyszli do starych znajomi, ktorzy byli 5 lat we wloszech.
chodzilam po domu i mowilam ciagle pizda, bo mi sie wydawalo, ze to
jest po
wlosku!


Ja tam byłam grzeczna jak byłam mała,tak zresztą jest do dziś.........

Mój syn jak miał 5 lat i akurat nauczył się wszystkich liter czytał
wszystkie napisy jakie tylko napotkał.Weszłam z nim do sklepu
pasmanteryjnego.Tam na ścianie była duża reklama rajstop
podtrzymujących pośladki.Patryk pracowicie czytał o  wielkich zaletach
owych reklamowanych rajstop.Potem zauważył,że jakaś starsza kobieta
poprosiła właśnie o rajstopy.Natychmiast wydarł się na cały sklep:
-Pani kupi te co są na reklamie!Nie będzie widać,że pani dupa tak
obwisa!

Nie muszę chyba pisać,jak szybko wiałam z nim z tego sklepu.Starsza
pani wyglądała na bardzo obrażoną.Za to ekspedientka dusiła się ze
śmiechu i  nie dała rady tego ukryć.

Byłem kiedyś świadkiem pouczającego zdarzenia. Jechałem MPKiem. Ludzi dużo,
wszystkie miejsca zajęte. Na jednym siedzeniu obok siebie, siedzi starsza
kobieta i młodzian uczesany na "irokeza" w kurtce ze skaju, na plecach
której, pędzlem i biała farbą wymalowany, widniał napis: "Pocałujcie mnie w
dupę". Młodzieniec nonszalancko mamlał gumę. Ludzie niechętnie spoglądali na
"wojownika". Na jednym z przystanków do autobusu wsiadła paniusia z
rozwydrzonym kilkuletnim bachorem i siatkami wyładowanymi zakupami w rękach.
"Indianin" popatrzał na paniusię, wstał i grzecznie poprosił o zajęcie
miejsca. Jak było do przewidzenia paniusia nie siadła, tylko posadziła obok
starszej pani, swą rozpuszczoną latorośl. Brzdąc zaczął wiercić się, machać
nogami i kopać starszą panią po nogach. Kobieta odsuwała się, ale to nic nie
pomagało, bo gówniarzowi kopanie bardzo się spodobało. Nikt nie reagował.
Paniusia na zwróconą uwagę odpowiedziała, że ona wychowuje swoje dziecko
bezstresowo i nie będzie mu zwracać uwagi. Przeżuwajcy gumę młodzian z
zainteresowaniem oglądał zajście i na odpowiedź paniusi, wyjął gumę z ust i
z głośnym klaśnięciem przykleił paniusi do czoła. W autobusie nastąpiła
konsternacja, po czym rozległ się gromki śmiech. Oburzona paniusia zapytała:
- Co pan sobie wyobraża?! Jak pana matka wychowała?!
Na postawione pytanie, młodzian ze stoickim spokojem odpowiedział:
- Bezstresowo.

Pozdr.
Artek

Późny wieczór. Policjanci w radiowozie patrolują dzielnice.


Buahahahahahahahahaha. !!

tax:
Mały chłopczyk puka do drzwi i otwiera starsza kobieta.
- Dawaj babciu 100 złoty.
- Nie dam Ci.
- Babciu, bo zadzwonie po pogotowie...

...i po spełnieniu groźby..

Babcie wiozą karetką
- Gdzie my jedziemy ?
- Do prosektorium.
- Ale ja jeszcze wcale nie umarłam!
- A my jeszcze nie dojechaliśmy...

"Jerzy Ornat" <m@europapress.comwrites: Starsza kobieta w autobusie zwraca uwage
siedzacemu chlopakowi:
- Jaka ta mlodziez nie wychowana,nawet miejsca nie ustapi!
- A pani w mlodosci ustepowala?
- Alez oczywiscie!
- No to teraz kurwa nozki bola!

JO


W autobusie staruszka do mlodzienca, ktory chce ustapic jej miejsca:
- Siedz, siedz, jeszcz sie nastoisz na starosc.

JOanna.

-----------------------------------------------------------------
mailto: joan@polbox.com              there is never forever
-----------------------------------------------------------------

Joanna Siercha <joan@polbox.comnapisał(a) w artykule
<5vor6u$@info.nask.pl...

"Jerzy Ornat" <m@europapress.comwrites: Starsza kobieta w


autobusie zwraca uwage

| - No to teraz kurwa nozki bola!

| JO

W autobusie staruszka do mlodzienca, ktory chce ustapic jej miejsca:
- Siedz, siedz, jeszcz sie nastoisz na starosc.

JOanna.


Very good !
-----
Z serdecznym przeklenstwem: - Mir@polbox.com

Jerzy Ornat <m@europapress.comwrote in article
<01bcc375$c2af7580$LocalHost@default...

Starsza kobieta w autobusie zwraca uwage
siedzacemu chlopakowi:
- Jaka ta mlodziez nie wychowana,nawet miejsca nie ustapi!
- A pani w mlodosci ustepowala?
- Alez oczywiscie!
- No to teraz kurwa nozki bola!

JO


Jedzie pijany facio autobusem i co chwile obija sie o stojaca obok niego
kobiete.
W koncu owa kobieta nie mogac dluzej tego zniesc zwraca sie do pijaka:
-Pan to juz taki pijany ze wszelkie pojecie przechodzi. Spojrz pan na
siebie, jak pan wygladasz ? Jak  nieboskie stworzenie.
Na co pijak:
-Co???  Ja jestem pijany??? Hhhik... No moze jestem...hhhik... A pani jest
brzydka... Pani jest bardzo brzydka...hhhik...A ja juz jutro bede
trzezwy...

Pozdrowienia
Jozwa

"Pawel Jozwik" <Pawel_Joz@bc.sympatico.cawrites:

Jerzy Ornat <m@europapress.comwrote in article
<01bcc375$c2af7580$LocalHost@default...

| Starsza kobieta w autobusie zwraca uwage...


/CIACH/

Jedzie pijany facio autobusem i co chwile obija sie o stojaca obok niego
kobiete.
W koncu owa kobieta nie mogac dluzej tego zniesc zwraca sie do pijaka:
-Pan to juz taki pijany ze wszelkie pojecie przechodzi. Spojrz pan na
siebie, jak pan wygladasz ? Jak  nieboskie stworzenie.
Na co pijak:
-Co???  Ja jestem pijany??? Hhhik... No moze jestem...hhhik... A pani jest
brzydka... Pani jest bardzo brzydka...hhhik...A ja juz jutro bede
trzezwy...

Pozdrowienia
Jozwa


Jedzie pijany facet w zatloczonym autobusie
- Bede rzygal... - belkocze.
Tlumek sciska sie i robi mu miejsce.
- ... albo nie bede rzygal - ludzie wracaja na miejsca
Po chwili:
- Bede rzygal... - ludzie cofaja sie - ... albo nie bede rzygal. - wracaja.
Po paru razach ludzie nie zwracaja uwagi na ostrzezenia pijaka
- Bede rzygal - nikt sie nie cofa - Bleeeeeee! - wszyscy brudni
- No panie co pan!!! - krzycza oburzeni.
- Z obrzyganymi nie gadam!

Pozdrowka

JOanna
-----------------------------------------------------------------
mailto: joan@polbox.com              there is never forever
-----------------------------------------------------------------

Tax na tę wiadomość:
- Do czego starszym kobietom służy kolczyk na pępku?
- Do wieszania choinek zapachowych


Egzamin na stolarza. Kandydat ma zawiazane oczy, pod nos podsuwaja mu
rozne gatunki drewna, delikwent ma za zadanie zgadywac co i jak.
Kandydat: Sosna, 10 lat, sloneczne miejsce
Egzaminator: Dobrze!
Przy nastepnej desce rowniez sukces, i kolejny, kolejny, nie ma jak
goscia zagiac to podsuneli mu starsza kobiete.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
K: Lodz rybacka z konca XVI wieku.

Batman wrote:

Naprawdę można się pośmiać... i to za darmo!

 1. Dzwonimy 0800 22 11 22
 2. Naciskamy *
 3. naciskamy 4
 4. Sluchamy, :)
(...)
bat@rew.waw.pl


Popłakałem się ze śmiechu ;-)

tax:
Do zagubionej w buszu wioski dotarła ocalała z katastrofy lotniczej
kobieta. Tubylcy zgotowali jej radosne powitanie, przybrali w wieńce z
kwiatów a nawet zaprosili do wspólnych tańców.
Jedynie starsza kobieta ciągle powtarzała że nie należy bawić się
jedzeniem...

:Cały zakrwawiony i mówi do żony :
:..

Zawsze musisz urywac w najciekawszym momencie ? :))


Przecież tam nie jest nic urwane przeczytaj dobrze .
Chyba nie przewinąłeś do konca. :
.
.

Cały zakrwawiony i mówi do żony :
.....................
-Nie masz pojęcia jakiego olbrzymiego  !!!! pająka !!!! w windzie
ukatrupiłem.


End.

Jeszcze jeden kawalek w podobnym stylu :

Ciągnie sadysta malego chłopczyka zakrwawionego i bez oznak życia
po schodach w dół.
W górę idzie starsza kobieta. Gdy się mijają podnosi krzyk :
- Co pan robi z Tym dzieckiem ! Ludzieee ! Na pomoc !
Sadysta wyjmuje z za pasa wielki nóż i grożnym głosem mówi :
-A co qrwa niepodoba sie coś ?
Kobieta przestraszona jąkającym głosem:
-Niee nic. Tylko bbberecik mu spppadnie.
S:
-Nie spadnie przybity gwoździem.

To tyle ode mnie.
Maciej Mazur

------------------------------------------------------------------------
    Infoseek Onet.pl najlepsze narzedzie do przeszukiwania polskiego
      Internetu - juz ponad 6 mln zindeksowanych stron! Sprawdz go
                        (http://www.onet.pl )!    

~    - Wczoraj miala miejsce wielka trageia. W katastrofie samolotowej
~  zginelo 100 osob.
~  Blondynka, ktora to oglada krzyczy:
~    - To na stare milion.


Chyba zaczne gryzc i kopac...

[ powtorka z rozrywki, bylo 3.06.99 ]
autor Jakub [Gwozdziu] Gwozdz

Starsza kobieta umiera. Lezy na lozu smierci, dookola
rodzina, wszyscy krewni, ponurzy i milczacy. Nagle do pokoju
wpada mucha. Umierajaca kobieta nie moze juz ruszyc glowa, i
tylko wodzi za mucha oczami. Wodzi tak minute, dwie, a mucha
lata po pokoju. W pewnym momencie z wyrzutem odzywa sie
ziec:
- Niechze sie mamusia nie rozprasza...

tax ctl c ctrl v:
Siedzi sobie starsza kobieta na ławce, nagle podchodzi do niej druga i
woła:
- Niech pani uważa! Tu jest napisane "swieżo malowane".
- Eee co pani gada... Wczoraj pisało "chuj ci w dupę" , pół godziny
siedziałam i nic!

aha. moj syn (lat 7) wczoraj:
- kasia calowala mnie wczoraj 9... nie! 11 razy! a ja kasie 3!
- a gerarda ile razy calowala?
- ani razu! bo to ja jestem sexy... ciekawe kiedy kasi cycki wyrosna!


he

zaproś synka tutaj na grupę bo widzę że niezły zawodnik z niego :))))

Ksiądz nie był zadowolony ze swoich grzesznych parafian. W czasie
kazania  bardzo obrazowo i dosadne opisał męczarnie piekielne.
Najpierw wybuchają  płaczem starsze kobiety, potem młodsze, wreszcie
płacze cała wieś. W końcu  zaczyna szlochać sam ksiądz... Poruszony
patrzy na swe zbolałe owieczki  i aby je pocieszyć woła zduszonym
głosem:
- Nie martwcie się, moi kochani, być może to wszystko nieprawda.

Animus

r@interaccess.com wrote:

Tematy chodza parami, a w dzisiejszym zinternetowanym swiecie
jak ktos cos wymysli w jakims zadupiu, to z elektroniczna
szybkoscia obiega to caly swiat.

Dochodze do takiego wniosku przypominajac sobie dyskusje, ktora
zdechla smiercia naturalna.

Chodzi mi o nawolywania, nie przypominam juz kogo, o bojkotowanie
NIE. Padaly rozne argumenty argumenty za i przeciw. Najwiecej
argumentow optowalo za tym, ze babcie z rozancami chca wprowadzic
cenzure. Nie lubie cenzury, wiec nie bronilem starszych kobiet.

Wczoraj jednak, po ogladnieciu nocnych wiadomosci na paru
telewizyjnych networkach widze, ze pomysl starszych pan zostal
kupiony i zaadoptowany w Ameryce.

W Chicago duze sieci handlowe m.in. Jevel i Dominic's wyrzucily
do garbage wszystkie sensacyjne tabloidy, pozbawiajac czytelnikow
strawy duchowej. Zadzwonilem osobiscie do dyrekcji tych wielkich
kupcow, gdzie mi oswiadczono, ze bedzie tak do radosnej chwili,
az sie tabloidy poprawia. Z doniesie prasowych widze, ze zaraza
rozlewa sie juz na poludniu Ameryki.

Dochodze do wniosku, pierwsza poprawka do konstytucji o wolnosci slowa
gwarantuje pisanie, drukowanie, ale nie gwarantuje dystrybucji
o czym zszokowany zawiadamiam.

gm


Ja mam jedno pytanie: na czym polega tolerancja?

Bo mi sie wydaje, ze obecnie stosowane pojecie tolerancji to:
 - ja toleruje to co chce i ogladam to co chce i inni powinni to
tolerowac. Natomiast nie toleruje tych co nie chca tego samego co ja
chce czytac i ogladac.

nio aż strach pomyśleć..
ale zamiłowanie do starszych kobiet wśród młodych mężczyzn mogłoby byćw tym
przypadku na pierwszym miejscu :)

hmmmmm.. w pewnych sprawach na pewno :)
albo brak twardej matczynej ręki w dzieciństwie?
kto to wie...
;-)

jaro
Kasia napisał(a) w wiadomości:
<01bdd0dd$4c06b620$4b070@KKALA.elba.com.pl...

Jestem w szoku!!
Pierwszy facet - informatyk jak sadze - ktory twierdzi
ze kobieta jest mu rowna umyslem.
Dobrze, ze napisales duzymi literami ze jestes facetem,
bo juz zaczynalam sadzic, ze moze jakas kobieta sie podszywa.
W kazdym razie - DZIEKI.
Kasia

Speedo <krzysztofman@micomp.2si.com.plnapisał(a) w artykule
<juRE1.32$0l1.2@news.tpnet.pl...

| Mylisz sie Kasiu,
| kobiety potrafi rzadzic,programowac,organizowac i to nawet niezle.
|     Kobiety w kuchni to przeszlosc,a grono facetow przebiera sie
|     w damskie ciuchy,gotuje,sprzata itp. - takie czasy
| Ale jednego jestem pewny ja jestem FACETEM i kobieta odemnie
| moze zadac tylko rownosci!

Marek Dyjor napisał(a):

| ----- Original Message -----
| From: "Aneczka" <anecz@gmail.com

| Szczerze to bez czytania imion/nicków widze że tutaj odzywali się
| (poza jednym wyjątkiem) sami faceci.
| Ja się zastanawiam - po co ten ślub?
| :-)) bardzo mi sie podoba to pytanie. W koncu to ta gruba zrzesza bardzo
| konkretnych ludzi bo przeciez budowanie wymaga mocnego oparcia na
| realiach. Z inspiracji Aneczki proponuje zebys wypisal sobie po co
| wlasciwie sie zenisz- tak konkretnie w punktach. Moze sie p analizie tych
| punktow okazac ze jest prostszy, latwiejszy a nawet tanszy niz malzenstwo
| sposob realizacji tych celow.

jest tyle bogatych samotnych starszych kobiet...  ;-)


Nie muszą być stare - jest dużo pięknych, młodych ale naiwnych i
zdesperowanych (jak niestety moja znajoma - 25 lat, wysoka, szczupła,
"burza" czarnych włosów, pod koniec studiów uświadomiła sobie że
bliżej jej do 30tki niż 18 i panicznie przestraszyła się
staropanieństwa)

| Szczerze to bez czytania imion/nicków widze że tutaj odzywali się
| (poza jednym wyjątkiem) sami faceci.
| Ja się zastanawiam - po co ten ślub?
| :-)) bardzo mi sie podoba to pytanie. W koncu to ta gruba zrzesza bardzo
| konkretnych ludzi bo przeciez budowanie wymaga mocnego oparcia na
| realiach. Z inspiracji Aneczki proponuje zebys wypisal sobie po co
| wlasciwie sie zenisz- tak konkretnie w punktach. Moze sie p analizie
| tych
| punktow okazac ze jest prostszy, latwiejszy a nawet tanszy niz
| malzenstwo
| sposob realizacji tych celow.

jest tyle bogatych samotnych starszych kobiet...  ;-)


Nie muszą być stare - jest dużo pięknych, młodych ale naiwnych i
zdesperowanych (jak niestety moja znajoma - 25 lat, wysoka, szczupła,
"burza" czarnych włosów, pod koniec studiów uświadomiła sobie że
bliżej jej do 30tki niż 18 i panicznie przestraszyła się
staropanieństwa)
...........

tylko że taka to go raczej nie utrzyma...

Zeby zdobyc Protela musiałbys napaść na całe osiedle starszych kobiet...


PRZECIEŻ rozmowa jest o BASCOMie i wystarczy uliczny parkomat ( będzie też
trochę elektroniki)

Z ciekawosci - ta fota z niebieskim plecakiem jest gdzies wrzucona?


Wrzucę wieczorem, jak zjadę do bazy :) Tak łaził po planie zdjęciowym, że w
końcu musiał wleźć mi w kadr. A tego starszego jegomościa z muchą nie mam,
bo o ile w kadrze się plątał, to jego plątanie się było przewidywalne, w
odróżnieniu od jegomościa z niebieskim plecakiem, co to wyskakiwał przed
obiektyw jak Filip z konopii :(
A wracając do kwestii tubylców - mi się bardzo podobało, i zresztą podobnież
jak wielu sfociłem, starszą kobietę która podeszła porozmawiać z mechanikiem
:) Natomiast zupełnie nie wiem co sądzić o potraktowaniu grupy trzech
chłopców z rowerami - z jednej strony stali uparcie przy lokomotywie i nie
reagowali na prośby o przesunięcie się, z drugiej "oni chcieli tylko
pooglądać, a my k*** na nich".

| Wlasnie dzisiaj rano w metrze widzialem przypadek przeczacy zarowno Twojej
| teorii jak i wspomnianej praktyce.

To nie jest moja teoria, to jest wynik badan, eksperymentow i statystyk.
Switnie ze spotkales taki przypadek, jezeli choc troche sie interesujesz
tematem to wiesz ze nie istnieja w naukach spolecznych prawa absolutne,
tylko tendencje, trendy i zaleznosci. Badzmy powazni i nie sprowadzajmy
dyskusji do szkolnego poziomu.


Przykład - moja dziwczyna w autobusie 175 ostrzegła starsza kobietę,
że doliniarz ja kroi. Efekt - dostała strzała od jego kolegi. W
autobusie kilkunastu 'prawdziwych' facetów - ale jakoś żaden z nich
nei miał jajec, żeby faceta tkóry kobietę uderza przywołac do
porządku. Bo 'niech ktoś' pomoże. Ktoś - czyli ktos inny.

Na miejscu trwają czynności dochodzeniowe...

[*]

Dziś w Szczecinie pociąg 85102 na wysokości kilometra 208,9 śmiertelnie
potracił starszą kobietę przechodzącą przez tory w miejscu niedozwolonym.
Prawdopodobnie nie zauważyła nadjeżdżającego pociągu.


Czy to jest na Wstowie?
Jak tak, to chyba tam pociągi jadą ok 100kmh a to jest około 30m/s.
Jako, że z zakrętu wyłania się nagle i niepostrzeżenie pociąg a od
zakrętu do kładki jest jakieś 100-150 metrów wiec jest jakieś 4-5 sekund
na czmychniecie co dla starszej osoby może być trudne do wykonania.

Dziś w Szczecinie pociąg 85102 na wysokości kilometra 208,9 śmiertelnie
potracił starszą kobietę przechodzącą przez tory w miejscu niedozwolonym.
Prawdopodobnie nie zauważyła nadjeżdżającego pociągu.

Na miejscu trwają czynności dochodzeniowe...

[*]


Kiedy ci ludzie nauczą się chodzić?

Dwie starsze kobiety wraz ze starszym mężczyzną wracały z mszy w kościele w
Rabce-Zarytym do ośrodka wczasowego (tzw. HIL lub "Hutnik"). Oba te obiekty
znajdują się przy torach. W momencie gdy usłyszeli nadjeżdżający pociąg,
mężczyzna wraz z jedną z kobiet zeszli do fosy, natomiast druga kobieta,
mimo namów, postanowiła stanąć obok torów (jak się później okazało-w
skrajni). Została odrzucona przez lokomotywę, upadając do fosy. Poniosła
śmierć na miejscu. Drugi przejazd odwołano.

Wyrazy współczucia należą się zarówno rodzinie jak i maszynistom. To
naprawdę bardzo nieprzyjemne zderzenie, pamiętajmy, ze zginął człowiek.
Należy je jednak traktować jako ważne ostrzeżenie.

a zalecenia dot kolejnosci:
najpierw dzieci, potem osoby starsze, kobiety, na koncu nas - orly i
sokoly :-))
Byly juz przypadki wytaczania spraw - ratownik zaczal od mlodej i
pieknej dziewczyny (bedac z nia w bliskich stosunkach), zamiast
ratowac jej matke, z ktora nawiasem mowiac byl tez w stusunkach
nie-dalszych :-))

| VieWioorku, lepiej sie kamufluj dokladnie, bo rodzice dzieciom, Cie
| zlinczuja
| hehehe... wole starsze ;)~~
 Scenke taka oczami duszy juz widze ...starsze kobiety....wino...spiew...
:))
Ech drżyj zycie...!:)


I mlodsza ujdzie ale
Nie no nie robcie z nas pederastow ;)
a starsze nie znaczy STARE!! ;)

to tylko tak pro forma ;)

VeWioor

_________________________________________________________________
Get your FREE download of MSN Explorer at http://explorer.msn.com/intl.asp.

:))
| Ech drżyj zycie...!:)

ja jestem jeszcze na etapie takim, ze jak sobie cos
takiego probuje
wyobrazic to mi sie od razu skojarzenia z nekrofilia
nasuwaja ;))))
hehehe

ale to pewnie zalezy co kto rozumie przez starsze kobiety
;)


W tym przypadku to chyba zboczenie zawodowe ;)

Pozdro
Aga

Po przeczytaniu postow obraz auta (VW Golf III 1.4 koniec '93) rysuje sie
dosc obiecujaco:

- auto ekonomiczne
- tani serwis
- dlugowieczne
- wyraznie nie szybkie,

czyli jak dla mnie prawie ideal ;)

Niestety nie moge wybrac innej wersji auta - mam mozliwosc odebrania takiego
wlasnie auta z Vaterlandu w PL, a potem takie wypelnienie papierow ze bede
kilka eurostowek do przodu (nie beda potrzebne tablice wyjazdowe,
ubezpieczenie no i sama podroz do Niemiec;) co przy niskiej cenie auta daje
duzy plus na kozysc tej oferty.

Cale szczescie bedzie na wyposazeniu wspomaganie kierownicy, szyberdach i
chyba nie fabryczne el. podnoszenie szyb. Auto jest podobno w 100%
bezwypadkowe, a przebieg rzeczywisty. Pierwsze 120 tys bylo zrobione przez
starsza kobiete, ostatnie 20 tys przez "mlodego gniewnego" :///

jeszcze raz dziekuje i serdecznie pozdrawiam
Z Zuchowicz

PP

Wczoraj wracam do domu, droga na osiedlu domków jednorodzinnych, już taka
trochę starsza, wtopiona w otoczenie.
No i maszerują sobie prosto na mnie dwie panie, w wieku trolejbusowym


Bardzo dobrze Cie rozumiem bo wczoraj (Plock okolo 18) mialem _identyczna_
sytuacje. Jedna zeszla z drogi a druga nawet po _lekkim_ zatrabieniu szla
dalej jak jakas dama. Zdarza sie ze czesto dresiarze pokazuja taka technike
chodzenia po jezdniach jak wielmozni panowie, do tego juz przywyklem, ale
zeby starsze kobiety! Wstyd..

Pozdr

Czworka facetow nie czekala zbyt dlugo, tylko wydarla byle dalej....

Kobieta, bedac jeszcze w szoku, zaladowala zakupy do bagaznika i wsiadla do
samochodu.
Trzesacymi sie rekami usilowala wlozyc kluczyk do stacyjki i dobra chwile
zajelo jej
odkrycie, ze cos jest nie tak.....

Po kilku minutach, babcia zorientowala sie , ze JEJ samochod stoi kilka
stanowisk dalej...

Po przepakowaniu bagazy, kobieta udala sie wprost na najblizszy komisariat,
zaraportowac zdarzenie...
W tym to komisariacie spotkala 4 wystraszonych mezczyzn, zeznajacych w
sprawie
napadu i kradziezy samochodu z bronia w reku przez starsza kobiete...

Po przepakowaniu bagazy, kobieta udala sie wprost na najblizszy komisariat,
zaraportowac zdarzenie...
W tym to komisariacie spotkala 4 wystraszonych mezczyzn, zeznajacych w
sprawie
napadu i kradziezy samochodu z bronia w reku przez starsza kobiete...

Podali wlasnie na tvn 24, ze bylo to na pasach.
Ciekawi mnie jednak komentarz, ze policja zbada, czy predkosc nie byla
przekroczona.
Wiele razy tylo tu walkowane, ze jak byly dzwonki przy wyjezdzie z
parkingu, to fakt iz pojazd pojawil sie nagle bo jechal duzo powyzej
tego co mozna, nie ma przy calej ocenie znaczenia. Zatem taki czynnik
ma, czy tez nie? Chodzi o przekroczenie predkosci jako okolicznosc
uzupelniajaca zdarzenie.

VoyteG

reprezentant Polski, piłkarz ŁKS Tomasz Hajto, prowadząc samochód,
potrącił śmiertelnie starszą kobietę - dowiedziała się w piątek
nieoficjalnie PAP ze źródeł zbliżonych do policji.
http://sport.onet.pl/0,1248675,1487131,wiadomosc.html

Podali wlasnie na tvn 24, ze bylo to na pasach.


http://sport.wp.pl/kat,1726,wid,8735262,wiadomosc.html?rfbawp=1171636...

Postawiono mu zarzuty i przyznał się do winy.
Było to przejście dla pieszych i ograniczenie do 40km/h.

Kierujący DAF-em 42-letni mężczyzna na przejściu dla pieszych śmiertelnie
potrącił starszą kobietę o nieustalonej jeszcze tożsamości.

Kierowca samochodu ciężarowego był trzeźwy. Policjanci z Komendy Miejskiej
wyjaśniają okoliczności tego tragicznego wypadku.

Śmierć pod kołami samochodu
Śmierć pod kołami samochodu
Na ul. Chopina we Włocławku zginęła starsza pani potrącona przez samochód.

Kierujący DAF-em 42-letni mężczyzna na przejściu dla pieszych śmiertelnie
potrącił starszą kobietę o nieustalonej jeszcze tożsamości.

Kierowca samochodu ciężarowego był trzeźwy. Policjanci z Komendy Miejskiej
wyjaśniają okoliczności tego tragicznego wypadku.


I po jaki ch....?
Przecież TM już wyjaśnił i nawet ustalił tożsamość "starszej kobiety", a
nawet jej przychówek  ;)

Ktoś tu się powinien pofatygować do komendanta.... :)

M.

akurat jechałem z Woli na Żoliborz i coś mnie podkusiło żeby
pojechać inną trasą, ale przy wyjeździe w Powstańsców Śląskich
widziałem ten megasznurek i karetki. Kto był winien?


Bylem w owym tramwaju, ale jakos nie podejmuje sie wyrokowania - nie
widzialem swiatel etc. Moge co najwyzej opisac sytuacje.

 Wiec krotko, tramwaj rusza z przystanku. Ja klikalem w telefonie,
nagle czuje hamowanie a zaraz potem stuk. Mozna podejrzewac ze
kierownik Lagi po prostu nie zauwazyl przecinaka. Na szczescie nikomu
nikt sie nie stalo, jak zerknalem do srodka Laguny to przedzial
pasazerski pozostal prawie nienaruszony. Co mnie najbardziej zirytowalo
to komentarze starszych kobiet z tramwaju - "No tak mlody kierowca to
szpanuje etc." IMHO wielka glupota.  

Pozdrawiam

Relifex napisał(a):
Bylem w owym tramwaju, ale jakos nie podejmuje sie wyrokowania - nie
widzialem swiatel etc. Moge co najwyzej opisac sytuacje.

 Wiec krotko, tramwaj rusza z przystanku. Ja klikalem w telefonie,
nagle czuje hamowanie a zaraz potem stuk. Mozna podejrzewac ze
kierownik Lagi po prostu nie zauwazyl przecinaka. Na szczescie nikomu
nikt sie nie stalo, jak zerknalem do srodka Laguny to przedzial
pasazerski pozostal prawie nienaruszony. Co mnie najbardziej zirytowalo
to komentarze starszych kobiet z tramwaju - "No tak mlody kierowca to
szpanuje etc." IMHO wielka glupota.


Sekundke, Chloru - jechałem tam we wtorek, czyli parę dni po otwarciu nowego
odcinka. O ile dobrez pamiętam tam są światła przy wyjeździe z pętli? Więc
albo kierownik Laguny pojechał na czerwonym albo vice versa ;)

PP

Relifex napisał(a):

Bylem w owym tramwaju, ale jakos nie podejmuje sie wyrokowania - nie
widzialem swiatel etc. Moge co najwyzej opisac sytuacje.

 Wiec krotko, tramwaj rusza z przystanku. Ja klikalem w telefonie,
nagle czuje hamowanie a zaraz potem stuk. Mozna podejrzewac ze
kierownik Lagi po prostu nie zauwazyl przecinaka. Na szczescie nikomu
nikt sie nie stalo, jak zerknalem do srodka Laguny to przedzial
pasazerski pozostal prawie nienaruszony. Co mnie najbardziej zirytowalo
to komentarze starszych kobiet z tramwaju - "No tak mlody kierowca to
szpanuje etc." IMHO wielka glupota.

Sekundke, Chloru - jechałem tam we wtorek, czyli parę dni po otwarciu
nowego
odcinka. O ile dobrez pamiętam tam są światła przy wyjeździe z pętli? Więc
albo kierownik Laguny pojechał na czerwonym albo vice versa ;)

ups myślałem o innym odcinku Górczewskiej. Mea culpa, myślałem że wypadek
był przy wyjeździe z pętli.
PP

to komentarze starszych kobiet z tramwaju - "No tak mlody kierowca to
szpanuje etc." IMHO wielka glupota.


Jak bylo slisko to czasem ruszalem spod skrzyzowan strzelajac sobie ze
sprzegla i mielac 4 kolkami ... pary razy jakies baby sie pukaly w glowe ...
na parkingu ustawilem sie kiedys recznym do wjazdu w waskie miejsce
parkingowe to sie nasluchalem komentarzy rodzinki pakujacej zakupy do matiza
... :( najwiekszym miszczem byl gosc ktory chcial wyrazic swoja dezaprobate
dla mojej malej amplitudy (2 lekkie wyrzucenia dupy w prawo i lewo przed
dochamowaniem do czerwonego swiatla) i tak pukajac sie w czolo oparl sie z
predkoscia 5-10 km/h w zderzak auta stojacego przed nim (na pasie do lewo
skretu) :P ,myslalem ze nie zdaze nie zielonym przejechac ze smiechu :P

Relifex napisał(a):

Bylem w owym tramwaju, ale jakos nie podejmuje sie wyrokowania -
nie widzialem swiatel etc. Moge co najwyzej opisac sytuacje.

 Wiec krotko, tramwaj rusza z przystanku. Ja klikalem w
 telefonie, nagle czuje hamowanie a zaraz potem stuk. Mozna
 podejrzewac ze
kierownik Lagi po prostu nie zauwazyl przecinaka. Na szczescie
nikomu nikt sie nie stalo, jak zerknalem do srodka Laguny to
przedzial pasazerski pozostal prawie nienaruszony. Co mnie
najbardziej zirytowalo to komentarze starszych kobiet z tramwaju
- "No tak mlody kierowca to szpanuje etc." IMHO wielka glupota.

Sekundke, Chloru

Momencik Piotrze ;-)))

- jechałem tam we wtorek, czyli parę dni po
otwarciu nowego odcinka. O ile dobrez pamiętam tam są światła przy
wyjeździe z pętli? Więc albo kierownik Laguny pojechał na
czerwonym albo vice versa ;)


Ale to nie w tym miejscu ;-) Mowa o skrzyzowaniu Gorczewska/Powstancow
:-)

Ja swiadkiem nie bylem, ale widzialem starsza kobiete lezaca na prawym pasie
zaraz za przejsciem (jakies 30 m), a przed nia stal Truck. Spytalem sie, czy
policja i karetka sa wezwane; ktos powiedzial, ze "tak" i zaraz z reszta
przyjechala karetka. Nie wiem, czy ta pani zyla czy tez nie, ale wrazenie na
zrobila ta scena i caly dzisiejszy dzien jezdzilem do 50-ki po miescie i
przed kazdym przejsciem noga na pedal hamulca.

Pzdr.

PiotrJ wrote:


 | A moze warto przypiac sobie magnetyzery na niektórych tetnicach - czlowiek
 | poczulby sie lepiej.
 PDo tego celu służą specjalistyczne bransoletki + wisiorki z magnetycznymi
 Pkamieniami (!!!!!!). Nawet znani ludzie to reklamują.

A nieznane starsze kobiety ładują takie magnesy w biustonosz w okolice serca i
dostają bardzo brzydkiego raka skóry - na szczęście niezłośliwego.
Mam taki przypadek w rodzinie - po operacji leczy się teraz vilcacorą (czy jak
to diabelstwo się zwie) - również reklamowaną przez znanych ludzi. Mam nadzieję,
że choć to zielsko jej nie zatruje...

Ostatnio jechalem sobie al. Solidarnosci w DC. Przejechalem przez most na
prawą stronę Wisły i nagle kopara opadła mi do pedałów ;) Na wysokosci
niedzwiadkow policjant przeprowadzal po pasach starsza kobiete... ba nawet
jej torbe niosł.
Dawno takiej sceny nie widzialem. Z mojej strony duzy + dla stróżów prawa:)
Chyba powoli zaczynamy wchodzic do Europy.

No co Ty, pewnie przebierancy:)

policjant przeprowadzal po pasach starsza kobiete... ba nawet
jej torbe nios?.
A moze po prostu to byl jej:
- wnuczek
- syn
- znajomy
- syn znajomych
- wnuczek znajomych
- chrzesniak
- babcia byla jego ciocia?
- inne


- babcia byla jego babcia ;)

pozdr

Rafal

policjant przeprowadzal po pasach starsza kobiete... ba nawet
jej torbe niosł.
A moze po prostu to byl jej:
- wnuczek
- syn
- znajomy
- syn znajomych
- wnuczek znajomych
- chrzesniak
- babcia byla jego ciocia?
- inne


Nie wygladało to na znajomosc.

A wiec mysle ze .... moze jednak i tak bezinteresownie babcie
przeprowadzal... dla mnie wiekszym szokiem bylo to jak jeden z
ochroniarzy w Epi - supermarket [WRC] - bezintersownie podszedl do
starszej babci zapakowal jej zakupy po czym nastepnie podszedl do
kierownika i powiedzila ze musi odniesc babci zakupy do domu :) - fajnie
nie :) -


bardzo sympatycznie. moze sasiadka???

Mam tylko nadzieje ze podobne zachowania zaczna sie upowszechniac.
Moze za ~50 lat jako emeryt nie bede musial nawet do sklepu wychodzic ;P

Witam

Ostatnio jechalem sobie al. Solidarnosci w DC. Przejechalem przez most na
prawą stronę Wisły i nagle kopara opadła mi do pedałów ;) Na wysokosci
niedzwiadkow policjant przeprowadzal po pasach starsza kobiete... ba nawet
jej torbe niosł.
Dawno takiej sceny nie widzialem. Z mojej strony duzy + dla stróżów
prawa:)
Chyba powoli zaczynamy wchodzic do Europy.


A moze to byla jego matka:)?

Ubawiłem się w weekend do łez.

[ciach]
Ja ostatnio byłem świadkiem takiej sceny:
Wieczór, wąska jednokierunkowa uliczka na Mokotowie.
Jedziemy z żoną i z kumplem do kina.
Z daleka widzę Corollę, która wjechała na miejsce parkingowe,
prostopadle do jezdni.
Podjeżdżam bliżej, coś chyba kierowcy tojotki nie pasuje,
bo zaczyna powoli wycofywać się z właśnie zajętego miejsca.
Zatrzymuję się żeby ułatwić mu wyjazd. Przez boczną szybę
widzę starszą kobietę z w futrzenej czapce i z petem w ustach.
Ludzie, co ona robiła w przód i w tył chyba z 6 razy po tym
samym torze jazdy -- bała się skręcić bardziej koła, żeby nie
zachaczyć o drzwii auta z boku -- w końcu wytoczyła bardzo
powoli i przywaliła tyłem w samochód zaparkowany wzdłuż
krawężnika po drugiej stronie jezdni. Po tym wydarzeniu
wjechała spowrotem na miejsce, z którego nie mogła wyjechać.
Ręce i nogi opadają....

pozdrawiam

Pozdrawiam

On Tue, 30 Mar 2004, Rafal Janica wrote:
jako, ze nadal nie zamierzam wymuszac pierwszenstwa na pasach
jadac rowerem, martwi mnie, ze moje zatrzymanie moze byc
przyczyna tragedii, gdy pieszy widzac, ze sie zatrzymuje wkroczy
na jezdnie prosto pod kola mordercy...


Swego czasu przezylem podobna sytuacje jadac samochodem. Jechalem lewym
pasem. Zblizajac sie do przejscia zauwazylem starsza kobiete, ktora
zamierzala przejsc z lewej na prawa strone drogi. Oczywiscie zatrzymalem
sie - i w tym momencie zobaczylem w lusterku pedzacego "Maluszka", ktory
nie zmieniajac predkosci zjechal na prawy pas z wyraznym zamiarem
ominiecia mojego auta. Zrobilo mi sie doslownie goraco, bo szacujac jego
predkosc oraz predkosc przechodzacej akurat przed maska mojego auta
kobiety stwierdzilem, ze Maluszek "trafi" ja dokladnie w chwili, gdy ta
zza mojego auta wyjdzie. Trudno jest opisac to poczucie kompletnej
bezsilnosci, kiedy _wiesz_ o tym, ze za chwile dojdzie do wypadku ale nie
mozesz zrobic nic aby temu wypadkowi zapobiec (dzis mysle, ze moze gdybym
wtedy chociaz "zatrabil" to sklonilbym kobiete do zatrzymania i ten ulamek
sekundy by ja uratowal). Skonczylo sie niestety zle - pogotowie zabralo
kobiete z otwartymi zlamaniami obu podudzi do szpitala. "Maluszkiem"
kierowala mloda dziewczyna. Nie zgadniesz, jakie byly jej pierwsze slowa
skierowane do mnie po tym zdarzeniu: "tylko niech pan nie mowi policji jak
to bylo". Az mnie prawie krew zalala!!! Niestety - idiotow na naszych
drogach nie brakuje...

Pozdrawiam :)

W.

Tak, praktyczne. W życiu, nigdy. Temat jest zbyt skomplikowany.


Wcale nie jest. Wystarczy znac podstawy i przelamac bariere psychiczna zeby
czlowiek doczekal zywy przyjazdu karetki.
Jakis czas temu zmarl moj kolega z LO - byl w miescie, nagle sie przewrocil,
przestal oddychac, a przechodnie nie zdolali zrobic nic innego jak zadzwonic
na pogotowie i sie gapic. A to wlasnie byl klasyczny przyklad, kiedy, przy
pewnej dozie szczescia, mozna bylo uratowac czlowieka prosta jak konstrukcja
cepa reanimacją
BTW, kiedys reanimowalem starsza kobiete w hipermarkecie, oczywiscie pelno
gapiow, przyszedl strazak zatrudniony przez hipermarket, myslalem ze mi
pomoze, ale chlop ze stresu zapomnial chyba jak sie nazywa. Za to pojawil
sie tam "glowny ochroniarz" i w trakcie reanimacji zazadal ode mnie zabrania
tej kobiety do jednej z bocznych "alejek", bo "ak na srodku to jak to
wyglada".... Myslalem ze wstane i mu skopie tylek :|
Ale najlepsze - delikwentka po paru minutach zaczela wracac do zycia, troche
jeszcze zamroczona powiedziala do dziewczyny na wrotkach: "ale niech mi pani
odlozy ten komplet garnkow w promocji, bo wykupia" :)))))))

On Thu, 11 Jan 2001, Magdalena W. wrote:

| Masz troche racji. Staram sie, o ile to jest mozliwe, rzucic okiem w
| lusterko czy ktos za/obok nie leci szybciej niz ja, zanim sie zatrzymuje
| zeby kogos przepuscic. Bo wlasnie raz mialam podobna sytuacje jak
| Konrad, kiedy w centrum miasta facet "dmuchnal" obok mnie lewym pasem, a

Nigdy nie zapomne pewnego zdarzenia, w ktorym uczestniczylem sporo lat
temu w Warszawie. Jechalem ul. Krolewska w strone Krakowskiego
Przedmiescia. W pewnym momencie zauwazylem starsza kobiete, ktora
probowala wejsc na pasy - to robila krok naprzod, to znow cofala sie.


[cut]

Moim zdaniem mimo wszystkich plusów takiego zachowania ( kultura na drodze,
itd. ) nie nalezy wpuszczac pieszych na droge, jesli sami nie potrafia jej
bezpiecznie przekroczyc, a na drodze jest jako-taki ruch. W 99% przypadków,
jakie ja mialem, takie zachowanie konczy sie tym, ze ja co prawda sie
zatrzymam, ale delikwent lecacy pasem obok juz niestety sie nie zatrzyma  -
na szczescie piesi dochodza do polowy drogi i patrza, czy drugim pasem cos
nie jedzie.

Sam kiedys z kolega cudem uniknalem rozprasowania sie na szybie samochodu
marki Zuk, gdy w Gliwicach, przy dosc duzym tloku i trzypasmowej drodze na
dwóch pasach auta zatrzymaly sie, aby puscic pieszych ( dwa TIR-y ), a my,
wychodzac zza tych Tir-ów przystanelismy i w tym momencie przelecial nam tak
20-30 cm przed nosem rozpedzony Zuk.

Jurand.

Prawdopodobienstwo poszczegolnych wariantow
1. 80%
2. 10%
3. 10%

"Ten nosiciel ma czyste koło pędzone przesuwania i daje mu gładką jazdę.
Maszyna w tym nosicielu dobrzała od jego poprzedzającego właściciela
zatrzymywać i doskonałe każe. Tylko wyraz: SUPRA"


"czyste kolo pędzone" to moze byc jakies kolo zamachowe (free wheel, czy
cos).

"Maszyna" to w terminologii okretowej "engine" (maszynownia-engine
room), chodzilo wiec o silnik.

Angielskie "vehicle" to po polsku m.in. "nosiciel", wiec chodzilo o
samochod.

"zatrzymać" to "retain", ale chyba nie w sensie hamowania, a raczej
posiadania.

"kazać" to "order" albo "command".
"doskonałe" to "good" lub "perfect".

"doskonałe każe" oznacza "perfect order" a to oznacza "idealny porządek". :)

Myśle ze chodzi o to ze jezdzone przez starsza kobiete (porzedniego
wlasciciela), ktora nie zajezdzila silnika ktory jest w idealnym porzadku.

Narazie mam ostatnie zdanie : jednym słowem Supra (tylko wyraz Supra).


"Only word: Supra" ;)

Spodziewaj się zapchanych i dziurawych dróg, drogówki żyjącej z łapówek, i
niezliczonych szeregów niedzielnych kierowców ;-)


taaaa,
Ze względu na te dziury w drodze, zostaw samochód przed granicą naszego
kraju.
A policja może Cię zatrzymać nawet jak będziesz szedł chodnikiem w
Częstochowie i zarządać łapówki
za przekroczenie prędkości na autostradzie pod Krakowem( oczywiście Ty
jechałeś
z maksymalną dopuszczalną prędkością).
wszyscy poruszają się konnymi zaprzęgami, środkiem jezdni chodzą starsze
kobiety owinięte
w chusty z wiklinowym koszem pełnym jajek przewieszonym przez ramię,

 Czy np. mozna zostawic samochód
w centrum miasta i byc pewnym  ze bedzie tam stal przez 3 godziny
(parking
niestrzezony)?


najlepiej zostaw samochód w centrum Krakowa. polecam wjazd na dzidziniec
Wawelu.
I niedystkretne pytanie: dlaczego na parkingu niestrzeżonym?

Pewnym to możesz być jedynie przez 3 minuty ;-)


Na stacjach benzynowych z dystrybutorów leci mieszanka wody i etyliny, z
przewagą wody.
pompiarze dosypują do etyliny piach i sól. Do etyliny dolewają olej
napędowy. A dystrybutory
tak sa wyskalowane, że pokazują 50 litrów w czasie, gdy do baku wleciało
tylko 4.55654 litra.
Pozostali użytkownicy dróg są wyposażeni w kije bejsbolowe do egzekwowania
pierszeństwa
przejazdu.

Co jeszcze...tu sprawa do adminow
Czy naprawde nie da sie cos zrobic z zazwyczaj mlodymi grupowiczami, ktorzy
wchodza na grupe i wyzywaja kogos badz odpisuja zlosliwie na posty?
"Compact Full Opcja to ta z dresem i kapciami?"
Nie bede duzo szukal, napewno znajdzie sie cos takiego w odpowiedziach na
moj post.
Spotykalem sie z tym zjawiskiem na wielu grupach i bardzo mi sie to
niepodoba.

Pozdrowienia

Jednach sadze, iz sprawa wyglada tak:
Ci ktorzy oczerniaja lebsze marki samochodow poprostu nie maja dosc
pieniedzy by takie auto sobie kupic.


nie gadaj bzdur, bo nikt nie "oczernia" marki BMW, tylko drechow, ktorzy b.
lubia te samochody.

Jesli daki dres (w moim rozumieniu to typowy zlodziejaszek i wiekszy lub
mniejszy kryminalista) zarabia na zycie kradnac np radia samochodowe,
okradajac starsze kobiety ze smiesznych emerytur to czy naprawde takiego
stac na BMW?
Ja sadze, ze nie.


Drech pozostanie drechem zawsze, nawet jak zmienil specjalizacje z kradziezy
sprzetu audio na handel narkotykami itd. hehe.

Co jeszcze...tu sprawa do adminow
Czy naprawde nie da sie cos zrobic z zazwyczaj mlodymi grupowiczami,
ktorzy
wchodza na grupe i wyzywaja kogos badz odpisuja zlosliwie na posty?
"Compact Full Opcja to ta z dresem i kapciami?"


Tobie mozna dac co najwyzej plonka za bledy ortograficzne hehe
A na powaznie: od normalnych wlascicieli BMW mozna chyba oczekiwac, ze beda
patrzeli na te przesady z przymruzeniem oka.

Jesli daki dres (w moim rozumieniu to typowy zlodziejaszek i wiekszy lub
mniejszy kryminalista) zarabia na zycie kradnac np radia samochodowe,
okradajac starsze kobiety ze smiesznych emerytur to czy naprawde takiego
stac na BMW?


-W przypadku "tych" ludzi nie istnieje pojęcie serwis samochodu. Istnieją,
za to pojęcia: wędka, przewał, dziupla i opchnięcie łosiowi.

Ja sadze, ze nie.


Innymi słowy człowieka, który jeździ cudzym samochodem nie obchodzi jego
stan techniczny.

Rozumiem, że kobieta jest ostrożna i jej celem jest dojechać do domu z
zakupami, lecz wielu mężczyzn właśnie element ryzyka i przyjemności z jazdy
(raczej szybkiej niż wolnej) uważa za pasjonującą cechę jazdy samochodem.


Moim celem jest dojechac do domu z zyciem, szczegolnie jesli jade sluzbowo
maluchem majac w kabinie glosnosc techno-party i 110 na liczniku. Zdaje
sobie sprawe ze w tych warunkach kazde pofolgowanie sobie moze sie skonczyc
zeskrobywaniem z jezdni. Ale dazenie do jak najplynniejszej jazdy jest
rownie pasjonujace jak slalom miedzy kapelusznikami.
Nie lubie tych kierowcow, ktorzy uwazaja ze wlasnie oni jada najsluszniej i
dlatego wszyscy musza sie do nich dostosowac. Kapelusznicy i baby hamuja
ruch; dresiarze przejechaliby po dachach tych co sa z przodu. Myslenie jest
zawsze to samo - JA jestem najwazniejszy.
Niestety, baby i kapelusznicy stwarzaja mniejsze zagrozenie niz dresiarze.
Aha, w moim rozumieniu baba = kobieta jezdzaca jak opisalem. Czesto widuje
kobiety (starsze i mlodsze) tak czujace jazde, ze czapki z glow!

Pozdrowienia

| Może i weszła Ci bezpośrednio przed pojazd, ale choćbyś się zaparł to i
| tak tego nie udowodnisz.

Ślady hamowania zaczynające się tuż przed przejściem wiele by pomogły.
Poza tym tam było wielu ludzi którzy czekali, więc świadków by nie
brakowało.


Zwłaszcza tych, którzy by powiedzieli "jechał jak wariat i nawet nie
zwolnił, żeby przepuścić starszą kobietę"

Jacek "Plumpi"

Kilkakrotnie sam pouczalem "mistrzów" jednosladów w sprawie przejezdzania
przez przejscie i zgadzam sie, ze byc moze do wypadku by nie doszlo gdyby
dziewczyna nie pokonywala przejscia w w/w sposób.


Obawiam się, że fakt jazdy na rowerze nie miał wielkiego wpływu na
wypadek. Na moich oczach taki 'miszcz' skosił starszą kobietę która
wyszła zza autobusu (autobus ją przepuszcza, bo szła po pasach).
ZZa TIRA tak samo nie widać rowerzysty, co pieszego. I tak samo w
momencie wyjścia (wyjechania) pieszego (rowerzysty) zza przeszkody nie
ma czasu ani miejsca na zahamowanie....

Jeśli decydujesz się na motorek ala ścigacz to nie po to by jeździć
(nawet cywilnie) 110 km/h ... Jeśli decydujesz się na jazdę z prędkością
200 km/h - nie ma opcji - refleks trzeba mieć mega szybki.

Jeśli jeździsz po okolicach, gdzie inni jeżdżą 250 i nie mają refleksu -
też podejmujesz pewną decyzję.


to polecam panom motocyklistom w ścigaczach, żeby sobie wzięli te
200-250 i polecieli nimi w kosmos, a nie po publicznych drogach robili
zagrożenie.

jestem zamiłowanym motocyklistą, pierwsze moje zdane prawko to 'A', ale
jak patrzę na idiotów, którzy na każdym kawałku prostej w moim mieście
piłują motocykl na maksa, to nie mogę ich w jakikolwiek sposób tolerować.
jeden ze ścigających idiotów zabił na ścigaczu starszą kobietę, która
przechodziła na zielonym - było to 100m ode mnie. kolejny koleś zabił
się (na szczęście sam), podczas ostatnich wyścigów na 1/4 mili, w
okolicy miejsca imprezy.
znam mnóstwo nieodpowiedzialnych kierujących, którym nie powinno dawać
się prawa jazdy na takich maszynach.

oczywiście musimy ich tłumaczyć brakiem refleksu..., a może by tak ich
zachowanie wytłumaczyć tym, że mają sportowe ubiory, sportowe silniki o
sportowych parametrach, tylko że jeżdżą po NIE SPORTOWYCH drogach,
zwłaszcza w Polsce.

ps. moje zdanie odnosi się w 99% do właścicieli motocykli wyścigowych.
wielbiciele innych typów motocykli są zdecydowanie bardziej normalni.

Jacek wrote:
Nie znam osobnika o podanym nazwisku ani jego prac.
Jacek
PS.
nadal nie podajesz, skąd czerpiesz swoją antyteorię o tym, że na
powstrzymanie się od popełnienia czynu zabronionego wpływa surowość kary a
nie jej nieuchronność


Nigdzie nie napisałem, że cokolwiek ma mieć wpływ na powstrzymanie się od
popełnienia czynu zabronionego. Często ma wpływ.
Jednak kara po prostu ma karać, nie ma odstraszać, resocjalizować i.t.d. bo
to nie jest głównym zadaniem kary.

A Marian Filar (prof.) to znany karnista, często go pokazują w telewizji. W
sumie występuje jako tzw. expert. Jeżeli dziennikarz chce pokazać
polityczną poprawność to pokazuje Mariana Filara; a jak chce pokazać
sprawiedliwość to pokazuje krzyczący lud "kara śmierci" i tłum starszych
kobiet szarpiących za bramę...

On Sat, 8 Feb 2003, Profesor wrote:
Mój ojciec kiedyś siedział w samochodzie (był pasażerem), który sie
zatrzymał przed pasami. Na pasy weszła dziewczyna. W momencie kiedy
mijała jego samochód jakiś wariat ogniem minął ich. Niestety trafił tą
dziewczynę, a ją odbiło przed nich. Makabra. Nie przeżyła tego wypadku.


Pare ladnych lat temu mialem watpliwa przyjemnosc uczestniczyc w bardzo
podobnym zdarzeniu. Rzecz miala miejsce w DC. Zatrzymalem sie przed
przejsciem zeby przepuscic starsza kobiete wchodzaca na pasy, spojrzalem w
lusterko i zobaczylem za soba jadacego ze pora predkoscia bialego
"Maluszka". Widzialem, ze zaczyna mnie omijac i juz kilka sekund przed
wypadkiem wiedzialem, ze trafi w ta kobiete dokladnie w chwili, gdy
wyjdzie ona zza maski mojego auta... To, co do dzis najbardziej
zapamietalem, to bylo poczucie zupelnej bezradnosci wobec nieuchronnie
nadchodzacego wypadku... Czlowiek w takich chwilach zupelnie "glupieje" -
teraz tak sobie mysle, ze gdym chociazby zatrabil na ta kobiete na pasach,
to moze chociaz na chwile by sie ona zatrzymala i nie doszlo by do
nieszczescia... Wprawdzie kobieta przezyla wypadek, ale pogotowie zabralo
ja z otwartymi zlamaniami obu nog... A z "Maluszka" wysiadla mloda
dziewczyna, ktorej pierwsze slowa skierowane do mnie brzmialy "niech pan
tylko nie mowi policji jak to bylo"...

Pozdrawiam :)

W.

Wojciech Borczyk wrote:
Przyjacielu ! Jestem z Poznania. Kilka lat temu w W-wie na ul. Krolewskiej
zatrzymalem sie przed przejsciem dla pieszych aby przepuscic usilujaca
przejsc starsza kobiete. Jadacy za mna "Maluszek" nawet nie zwalniajac
wyminal mnie z mojej prawej strony i uderzyl w kobiete dokladnie w
momencie, gdy wychodzila zza maski mojego auta. Maluszek mial warszawskie
tablice. Wysiadla z niego mloda, "na oko" dwudziestoletnia dziewczyna.
Wiesz jak brzmialy jej pierwsze slowa ? "Niech pan tylko nie mowi policji
jak to bylo" (!!!). Czy na tej podstawie moge juz uwazac, ze wszyscy
warszawscy kierowcy to potencjalni zabojcy i piraci drogowi ?


Nic dodac nic ujac. A ja czasem widze jak w Lodzi meczy sie jeden z drugim
"miszczu ze stolycy", bo ulice dla niego za waskie, a i tramwaj gdzie indziej niz
w Warszawie. Nie nalezy uogolniac, a dla plynnosci ruchu obcym nalezy ulatwic
poruszanie sie w nieznanym terenie. Choc oczywiscie niektorym powinno sie po
prostu zabrac prawko.

Pozdro, Marcin

Przyjacielu ! Jestem z Poznania. Kilka lat temu w W-wie na ul. Krolewskiej
zatrzymalem sie przed przejsciem dla pieszych aby przepuscic usilujaca
przejsc starsza kobiete. Jadacy za mna "Maluszek" nawet nie zwalniajac
wyminal mnie z mojej prawej strony i uderzyl w kobiete dokladnie w
momencie, gdy wychodzila zza maski mojego auta. Maluszek mial warszawskie
tablice.


Potwierdzam. Ja beda w Wa-wie jako obcy z pewnoscia jezdze wolniej od
miejscowych co spowodowane jest slaba znajomoscia miasta.Osobiscie uwazam ze
Warszawiacy nie jezdza tylko
zapierdalaja.Kilka razy nawet bylbym stratowany. Mistrzami w tej dziedzinie
sa kierowcy autobusow i taksowkarze nie wykluczajac innych grup amatorow
sportow samochodowych w centrum miasta. Wobec powyzszego apel do stolecznych
kierowcow.....miejcie
wzglad na nas przyjezdnych przeciez my nie znamy miasta do perfekcji nie
wspominajac o tym ze jest ono wyjatkowo ciulato oznakowane. Ogolnie mowiac w
jezdzie warszawiakow niewiele jest techniki poprostu znaja miasto i to jest
ich atut.Przyjedzcie na slask to zgniecie na pierwszym skrzyzowaniu ale na
pewno nie spotkacie sie z takim chamstwem jak w stolicy. Oczywiscie w mojej
wypowiedzi jest wiele generalizowania, ale niech ci warszawiacy ktorzy
zachowali jeszcze kulture jazdy maja pretensje do pozostalych - hamow - bo
tych jest jednak wiekszosc.

nie bardzo rozumiem :/


Zignoruj, tutaj panuje taki dziwny zwyczaj, ze jak sie nie ma nic do
powiedzenia a koniecznie trezba zablysnac to odwoluje sie uparcie do nudnego
juz konfliktu spolecznego na p.m.s.
Ja ci moge powiedziec cos w temacie czasu trwania - u mnie w miare podobna
sprawa ciagnela sie ponad rok. Skoro byl na tyle "sprytny" oddalajac sie z
miejsca zdarzenia a mysle, ze liczyl sie z faktem, ze zglosisz to na policje
to mysle, ze teraz rowniez moze cos mocno kombinowac i gdy stawi sie na
wezwanie nagle okaze sie, ze to ty piratowales po parkingu rozjezdzajac male
dzieci i starsze kobiety a jego kolega bedzie mu pilnie kibicowal.

Pozdrawiam

Ja ci moge powiedziec cos w temacie czasu trwania - u mnie w miare podobna
sprawa ciagnela sie ponad rok. Skoro byl na tyle "sprytny" oddalajac sie z
miejsca zdarzenia a mysle, ze liczyl sie z faktem, ze zglosisz to na
policje
to mysle, ze teraz rowniez moze cos mocno kombinowac i gdy stawi sie na
wezwanie nagle okaze sie, ze to ty piratowales po parkingu rozjezdzajac
male
dzieci i starsze kobiety a jego kolega bedzie mu pilnie kibicowal.


hehe... no tak tylko czemu to ja wezwalem policje a nie on... mowisz ze w
miare podobna sprawa trwala rok, czy u Ciebie wszystko szlo gładko i trwało
rok, czy też tamten starał sie zrobic z Ciebie winnego?

On Wed, 29 Jun 2005 06:32:33 +0200,  kubelt wrote:
| nie bardzo rozumiem :/

Zignoruj, tutaj panuje taki dziwny zwyczaj, ze jak sie nie ma nic do
powiedzenia a koniecznie trezba zablysnac to odwoluje sie uparcie do nudnego
juz konfliktu spolecznego na p.m.s.


Nie ma zadnego konliktu - mialbys granade to nie zal by ci bylo
wlasnego lakieru, a straty u niego bylyby wieksze niz u ciebie :-)

Ja ci moge powiedziec cos w temacie czasu trwania - u mnie w miare podobna
sprawa ciagnela sie ponad rok. Skoro byl na tyle "sprytny" oddalajac sie z
miejsca zdarzenia a mysle, ze liczyl sie z faktem, ze zglosisz to na policje
to mysle, ze teraz rowniez moze cos mocno kombinowac i gdy stawi sie na
wezwanie nagle okaze sie, ze to ty piratowales po parkingu rozjezdzajac male
dzieci i starsze kobiety a jego kolega bedzie mu pilnie kibicowal.


Jak sie policjantom zechce to go tak postrasza ze mu sie odechce.

J.

Co Wy, Szanowni Grupowicze, zrobilibyście na moim miejscu ?

Dodam, że ta kobieta (matka ???) byla bardzo zdenerwowana :-)
Coś mi się zdaje, że oboje mieli w tym udział, a gdy się spostrzegli, że
pomylili numer musieli to odkręcić... Może ktoś im nie oddał pieniędzy i
wzięli się za odzyskiwanie długów ?

Czekam na Wasze opinie.

| Ręka w kieszeni na klawiszu "wyślij". I już dajesz radę.
Po pewnym czasie by cie to o nerwice przyprawilo


Nerwicę? Mnie, studenta!? ;-)
Smutna prawda jest taka, że za brak biletu płacą zazwyczaj dzieciaki albo
starsze kobiety. Młodzi ludzie w moim wieku albo ignorują kanara, albo
wysiadają niezatrzymywani na najbliższym przystanku.

PS: kupuję miesięczny

Tomek Z.

Jako, ze dzis byl ten dzwon w Lodzi, to male uzupelnienie z ostatnich dni z
W-wy.

W zeszla srode (28.01.) doszlo to tragicznego wypadku na przejsciu dla
pieszych na skrzyzowaniu Marszalkowska/Swietokrzyska - jadacy w strone
Centralnego ikarus #5728 linii 102 przed godz. 10:00 potracil smiertelnie
starsza kobiete, ktora nie wiadomo w jaki sposob "wslizgnela sie" pod
trzecia os... :-(

W sobote (31.01.) z kolei dwa tramy trzasly sie na skrzyzowaniu
Grojecka/Banacha. Ktorys z motorowych wymusil pierwszenstwo, bo tramwaje
zderzyly sie kabinami podczas proby wjazdu na wspolny tor: 29 wyjezdzalo z
Banacha (105Na 1284+1283 z R-3), a 7 jechala od strony Okecia (105Na
1002+1007 z R-1). Wypadek mial miejsce kolo poludnia, usuwanie skutkow
trwalo ponad 2 godziny. Wagon 1284 wykoleil sie. Reszta strat na razie
nieznana :)

Dzien pozniej (01.02.) doszlo do kolejnego zderzenia na lewoskrecie. Jadacy
w strone Bemowa sklad 13N 732+731 (linia 13) na ul. Kaweczynskiej walnal w
drugi wagon jadacego w strone Bazyliki tyrystora 2024+2025 linii 7, poniewaz
motorowy 13-ki nie zauwazyl przestawionej w lewo zwrotnicy po skladzie,
ktory chwile wczesniej zjechal do R-2. Wagon 732 wykoleil sie. Reszta
zniszczen takze jeszcze nieznana ;)

Aha, co do woz-w-woz z 26.01., to wiadomo juz ze 1050+1047 walil w
zoliborskiego 1214+1215. Bardziej ucierpial 1050.

Chyba tyle z ciekawszych zdarzen...

"Lipton" <lipto@poczta.onet.plwrites:
Centralnego ikarus #5728 linii 102 przed godz. 10:00 potracil smiertelnie
starsza kobiete,


Chyba jednak okreslenie "przejechal" bedzie tu niestety wlasciwsze...

W sobote (31.01.) z kolei dwa tramy trzasly sie na skrzyzowaniu
Grojecka/Banacha. Ktorys z motorowych wymusil pierwszenstwo, bo tramwaje


Czy sygnalizacja dzialala?

  MJ