Ogl±dasz odpowiedzi wyszukane dla has³a: starsze dupy

I wiedzcie, ze mezczyzni nie odchodza, bo bylo o jedna rozmowe czy klotnie
za daleko. Tak mozna odejsc od kurwy, ale nie od kobiety, ktora sie kocha.
Mezczyzni odchodza, bo tyjecie, starzejecie sie, cycki wam gasna i
puszczaja zwieracze. Odchodza, bo tak naprawde jestescie nudnym i glupim
gatunkiem. Trzeba was czesto zmieniac. Tak, kurwa. Ja, Kominek, ochujalbym,
gdybym musial wciaz pukac te sama glupote.
I nigdy nie odchodza nagle. Po prostu my, faceci, mamy problemy z udawaniem
orgazmow i dlatego ciezko wam poznac, kiedy tak naprawde jestesmy wami
znudzeni. Jestescie po prostu slepe. A potem biadolicie, ze ten a ten
skurwiel was zostawil. Zreszta, wy dobrze znacie ten smak porzucenia.
Zwlaszcza te samotne, starsze dupy, ktore szukaja zarowno byka rozplodowego
jak i samca, ktory moglby je utrzymac. I lata tak mijaja i mijaja, a wy
wciaz gracie w drugiej lidze. To nieprawda, ze macie pecha. Jestescie po
prostu glupie, bo z pelna swiadomoscia pakujecie sie w zwiazki, ktore nie
maja szans przetrwania. I tak jak wiekszosc samotnych facetow po
trzydziestce to banda podstarzalych onanistow-nieudacznikow, tak wiekszosc
samotnych kobiet po trzydziestce to banda niezapladnialnych kobiet, na
ktore zaden wartosciowy facet nie poleci.
I czytac mi to kurwa uwaznie. Napisalem, ze wiekszosc, a nie wszystkie,
wiec wypierdalac z pretensjami.
Kiedy te zwiazki sie koncza - nie skomlajcie o powrot. Nie placzcie w ciszy
samotnosci, nie miejscie pretensji do calego swiata, ze wam sie zycie wali.
Chcecie powrotu? Po kiego chuja? Po kiego chuja wam facet, ktory zdecydowal
sie odejsc? Po chuj wam taki pizdus?
Dajcie zyc innym, zrozumcie, ze jesli facet moze zyc bez was, to i wy
mozecie zyc bez niego.
Jesli on mial sile, by odejsc, wy miejscie sile, by mu na to pozwolic.
Jesli on chce zmienic cipe, to wy zmiencie kutasa.
Nie badzcie slabe, zalezne od nas, bedace na kazde skinienie, warte pozorow
milosci, ktorymi was karmimy.
Nie domagajcie sie zyciowych decyzji od tych, ktorzy do tych decyzji nie
dojrzali.
Nie zatruwajcie zycia osobom, ktora chca zyc bez was.
I nie kazcie im walczyc o was.
Nie jestescie tego warte.
Chcemy KOBIET, a nie gadajacych dmuchanych lalek!
Rzygamy juz takimi niedoruchanymi, wiecznie nieszczesliwymi cipami.


Nominacja!! Chce nominowac tego posta, jest prosty, wrecz chamski, ale mowi
prawde, prawde i tylko prawde. Amen!!

To bedzie post o kobietach porzuconych.
O kobietach, ktore dalyby sie skurwic, byleby tylko ich wielka milosc nie
odeszla na zawsze.

Ty nie czytaj tego posta. Ja tu, kurwa, nie chce ci pomoc.
Ja po prostu chce sobie popisac troche, bo sie nudze i chuj mnie obchodzi,
ze ten post moze nie dotyczyc ciebie.
Z pewnoscia bedzie dotyczyl innych.

Rzygac sie chce czlowiekowi, kiedy widzi jak jakas starsza laska wybiera
sobie mlodego ogiera i jeszcze pozwala sie gowniarzowi kontrolowac.
Pozwala, by jej uczucie do niego bylo silniejsze niz jego uczucie do niej.
Wy glupie szmaty! Zostawcie mlodych facetow mlodym kobietom, jesli nie
potraficie sie z nimi obchodzic. Kurwa, zakompleksione, niedowartosciowane
cipki probujace odmlodzic sie poprzez ssanie mlodych kutasow.
Wara od nich. Zajmujecie im drogocenny czas. Mlodosc winna wyszalec sie z
mlodoscia, zeby taki chlopak jak podrosnie nie musial podrywac nastoletnich
dupek, bo kiedy sam byl nastolatkiem, to jakies staruchy wykorzystywalu
jego brak dojrzalosci.

Kobiety, ktore macie zostac porzucone przez faceta, lub zostalyscie
porzucone niedawno! Wiedzcie jedno. Nie ma, kurwa, nie ma czegos takiego
jak "przemyslec_czy_cos_do_ciebie_czuje".
Rozumiecie czy powtorzyc?
Gdzie wasz honor?
Gdzie wasza duma?
Jesli ten, ktory chce odejsc, wraca, to tylko dlatego, ze nie znalazl sobie
szybko jakiegos innego worka na sperme. Ale on odejdzie. Predzej czy
pozniej odejdzie. Bo raz przygaszone uczucie - nigdy trwale sie nie
rozpali.
I wiedzcie, ze mezczyzni nie odchodza, bo bylo o jedna rozmowe czy klotnie
za daleko. Tak mozna odejsc od kurwy, ale nie od kobiety, ktora sie kocha.
Mezczyzni odchodza, bo tyjecie, starzejecie sie, cycki wam gasna i
puszczaja zwieracze. Odchodza, bo tak naprawde jestescie nudnym i glupim
gatunkiem. Trzeba was czesto zmieniac. Tak, kurwa. Ja, Kominek, ochujalbym,
gdybym musial wciaz pukac te sama glupote.
I nigdy nie odchodza nagle. Po prostu my, faceci, mamy problemy z udawaniem
orgazmow i dlatego ciezko wam poznac, kiedy tak naprawde jestesmy wami
znudzeni. Jestescie po prostu slepe. A potem biadolicie, ze ten a ten
skurwiel was zostawil. Zreszta, wy dobrze znacie ten smak porzucenia.
Zwlaszcza te samotne, starsze dupy, ktore szukaja zarowno byka rozplodowego
jak i samca, ktory moglby je utrzymac. I lata tak mijaja i mijaja, a wy
wciaz gracie w drugiej lidze. To nieprawda, ze macie pecha. Jestescie po
prostu glupie, bo z pelna swiadomoscia pakujecie sie w zwiazki, ktore nie
maja szans przetrwania. I tak jak wiekszosc samotnych facetow po
trzydziestce to banda podstarzalych onanistow-nieudacznikow, tak wiekszosc
samotnych kobiet po trzydziestce to banda niezapladnialnych kobiet, na
ktore zaden wartosciowy facet nie poleci.
I czytac mi to kurwa uwaznie. Napisalem, ze wiekszosc, a nie wszystkie,
wiec wypierdalac z pretensjami.
Kiedy te zwiazki sie koncza - nie skomlajcie o powrot. Nie placzcie w ciszy
samotnosci, nie miejscie pretensji do calego swiata, ze wam sie zycie wali.
Chcecie powrotu? Po kiego chuja? Po kiego chuja wam facet, ktory zdecydowal
sie odejsc? Po chuj wam taki pizdus?
Dajcie zyc innym, zrozumcie, ze jesli facet moze zyc bez was, to i wy
mozecie zyc bez niego.
Jesli on mial sile, by odejsc, wy miejscie sile, by mu na to pozwolic.
Jesli on chce zmienic cipe, to wy zmiencie kutasa.
Nie badzcie slabe, zalezne od nas, bedace na kazde skinienie, warte pozorow
milosci, ktorymi was karmimy.
Nie domagajcie sie zyciowych decyzji od tych, ktorzy do tych decyzji nie
dojrzali.
Nie zatruwajcie zycia osobom, ktora chca zyc bez was.
I nie kazcie im walczyc o was.
Nie jestescie tego warte.
Chcemy KOBIET, a nie gadajacych dmuchanych lalek!
Rzygamy juz takimi niedoruchanymi, wiecznie nieszczesliwymi cipami.

PS. Jestem sam, mieszkam w Warszawie. Mily, spokojny, kulturalny.
Chetnie poznam jakas fajna dziewczyne:)