Ogl±dasz odpowiedzi wyszukane dla has³a: Sejm ustawa

yarroll napisał(a):
| Witam,

| Jak przetłumaczyć w/w?

| Dziękuję. Pozdrawiam, Yarroll

Wielkie umysły tłumaczą podobnie :) W tym samym dniu, kiedy Ty napisałeś
swojego posta miałam kłopot z w/w wyrażeniem.

Też napisałam "public benefit organization" i teraz sie cieszę, że było
dobrze. Ale, ale to nie koniec historii. Następnie pojawiło się
wyrażenie "organizacja wyższej użyteczności." I co Wy na to o
Inteligentni? (to chyba powinien już być nowy post...)


Wydaje mi się, że "organizacja wyższej użyteczności" to termin z
przedwojennego rozporzÄ…dzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 27
października 1932 r. - Prawo o stowarzyszeniach, które to rozporządzenie
obowiązywało do 1989 roku. Przestało obowiązywać w wyniku przyjęcia
przez Sejm USTAWY z dnia 7 kwietnia 1989 r. - Prawo o stowarzyszeniach.

W tej Ustawie czytamy:

Art. 52. 1. Działające w dniu wejścia ustawy w życie stowarzyszenia
zarejestrowane i stowarzyszenia wyższej użyteczności stają się
stowarzyszeniami w rozumieniu jej przepisów. Statuty tych stowarzyszeń,
stanowiące podstawę ich działania, zachowują moc z zastrzeżeniem ust. 2.

WiÄ™c jeÅ›li chodzi o PolskÄ™ to „stowarzyszenia wyższej użytecznoÅ›ci”
działały do ... 1989 roku.

Z kolei OPP „to podmioty pozarzÄ…dowe, które pojawiÅ‚y siÄ™ po 1 stycznia
2004 roku. Od tego wÅ‚aÅ›nie czasu stowarzyszenia i fundacje – po
speÅ‚nieniu ustawowych wymogów – mogÄ… otrzymać status organizacji pożytku
publicznego.”

OPP mają prawo do 1% odpisu z podatku dochodowego od osób fizycznych i
to jest ich najważniejszych wyróżnik.

No i teraz łamigłówka:

public benefit organization =  organizacja pożytku publicznego - OPP [1%]

stowarzyszenie wyższej użyteczności [publicznej] = ?

IMO trzeba albo poszukać tłumaczeń sprzed wielu lat (przedwojennych
nawet) albo coś wymyślić. Mój typ to:

non-profit organization

ale prawdopodobnie jest to zbyt ogólne i nie do końca precyzyjne..

polecam 2 artykuły z Wikipedii:
http://en.wikipedia.org/wiki/Non-profit_organization
i
http://en.wikipedia.org/wiki/Charitable_organization

cechÄ… charakterystycznÄ… NPO (szerszy termin) i „charity” bÄ™dzie czÄ™sto
zwolnienie od podatku dochodowego.

to moje 5 groszy

| Bedzie, nie bedzie, bedzie, nie bedzie... zdecydowali by sie wreszcie
| bo mam juz tego powyzej uszu!
niech zostawia 7% i wszyscy beda zadowoleni :]


Masz racje bo jak nasi politycy mieszaja to nikt nie wie co z tego wyjdzie.
cytuje z
http://www.kopnet.gliwice.pl/index.php?id=486

.. całkowicie zwalnia od podatku VAT "usługi dostępu do sieci internet
świadczone na rzecz uczniów, studentów, szkół, zakładów kształcenia
nauczycieli, placówek oświatowych, szkół wyższych, wyższych szkół
zawodowych i placówek naukowych Polskiej Akademii Nauk." Zwolnione zostały
także "usługi na dostęp wdzwaniany i szerokopasmowy do internetu dla
użytkowników indywidualnych nieprowadzących działalności gospodarczej."
Podatkiem VAT objęte będą zatem usługi dostępowe kupowane przez
przedsiębiorstwa.

Czy będzie zatem taniej dla użytkowników indywidualnych i edukacyjnych?
Niekoniecznie. Firmy świadczące usługi dostępu do Internetu wskazują na
konsekwencje jakie rodzi przegłosowana przez Sejm ustawa. Otóż usługi
dostępu do Internetu nie zostały objęte zerową stawką VAT, tylko zostały z
niej zwolnione. Oznacza to, że podatek naliczony związany bezpośrednio z
taką działalnością będzie w całości nieodliczalny (np. zakup
infrastruktury technicznej, serwerów, routerów, itd.). Do tej pory firmy
ISP obsługujące klientów indywidualnych mogły odliczyć sobie VAT zapłacony
za sprzęt, czy zakup pasma. Teraz będą musiały ten podatek fiskusowi
zapłacić. O ile oczywiście ustawa wejdzie w życie w takim kształcie.

Zakaz odliczenia podatku naliczonego będzie obejmował również część lub
całość kosztów ogólnych, takich jak np. wynajem powierzchni biurowej,
zakup energii elektrycznej wykorzystywanej do świadczenia usług
dostępowych klientom indywidualnym lub oświatowym.

zgred wrote:
nie tak dawno przepchnęła przez sejm ustawę o rozbiciu PKP
na spółki, osłabiając w ten sposób swojego kolejowego
konkurenta, a obecnie nie dopuściła w sejmie do podwyższenia
VAT na swoje usługi. I jak tu kolej ma skutecznie konkurować
z transportem samochodowym?

PS. Kol. Jarosz powinien potraktować to pytanie jako
retoryczne.

zgred I


Podział (rozbicie) każdego przedsiębiorstwa na kilka (wiele mniejszych) ma
podstawowy skutek podatkowy:
Od każdej czynności: wytworzenia, sprzedaży lub usługi wylicza się i pobiera
VAT - formalnie: "podatek od wartości dodanej".
Tylko, gdzie tu "wartość dodana"?
Czy więcej jest warte udostępnienie torów lub łączy telekomunikacyjnych,
jeśli udostępnia się je na zewnątrz, a nie w ramach firmy?
Różnica polega na tym, że zawsze musowo wyliczyć wartość takiej czynności,
gdy jest dokonywana na rzecz podmiotu zewnętrznego? Żeby kasa się zgadzała,
było na utrzymanie prezesów, ich biurek i sekretarek i był zysk, trzeba
"śrubować" ceny.
Im różnica cen wyższa, tym więcej VAT'u trafia do Skarbu Państwa, a niedługo
do budżetu Unii Europejskiej (jeśli się nie mylę).
Czy ktokolwiek wyliczył:
Jak siÄ™ majÄ… dotacje na rzecz kolei (transportu kolejowego) w Polsce do
VAT'u, który jest pobierany od czynności gospodarczych (handlowych i
usługowych), świadczonych pomiędzy podmiotami, które poprzednio wchodziły w
skład Polskich Kolei Państwowych?
Czy VAT nie jest wyższy od "dotacji"?
Z poważaniem,
Janusz Polanowski

10.09.2003, Puls Biznesu

Zakaz używania zagranicznych komponentów w biopaliwach jest niezgodny z
prawem unijnym - twierdzą posłowie z sejmowej Komisji Europejskiej. Po
wejściu do Unii przepis ten trzeba będzie wykreślić.

Sejmowa Komisja Europejska na wczorajszym posiedzeniu pozytywnie
ustosunkowała się do projektu ustawy o biopaliwach. Posłowie komisji
uwzględnili opinię sejmowych ekspertów, którzy stwierdzili, że prawo UE nie
pozwala na ograniczanie dostępności surowca w gronie państw członkowskich.

- Po akcesji przepis zakazujący stosowania zagranicznych komponentów do
produkcji biopaliw trzeba będzie zmienić - uważa Józef Oleksy, szef komisji.

Marek Sawicki z PSL zastrzega jednak, że nie oznacza to wcale, że cała
ustawa jest niezgodna z prawem wspólnotowym. Traci więc sens główna idea
ustawy, czyli stworzenie miejsc pracy na polskiej wsi, bo po 1 maja 2004 r.
biokomponenty będzie można importować.

Najnowszy projekt ustawy o biopaliwach to już trzecia próba ludowców
przypodobania się wiejskiemu elektoratowi. Poprzedni projekt ze względu na
błąd legislacyjny trafił niedawno do kosza. Posłowie sejmowej podkomisji
wykreślili z rządowej wersji projektu słowa "i inne rośliny". Sejm ustawę
uchwalił, jednak zapis ten w tekście pozostał, co stwierdzili dopiero
senatorowie. Zapis "i inne rośliny" oznacza, że biokomponenty mogłyby być
produkowane np. z soi, słonecznika, palmy lub trzciny cukrowej, a więc
surowców z importu, czego posłowie nie chcieli. Tę sprawę bada teraz
prokuratura, bo istnieją podejrzenia, że w toku prac legislacyjnych mogło
dojść do korupcji.

Nowy projekt ustawy trafi teraz do dwóch komisji: nadzwyczajnej i rolnictwa.
Dziś odbędzie się pierwsze czytanie.

Kamil Zatoński

"
Polska partia TP SA

Lobbing

Telekomunikacja Polska walczy o utrzymanie monopolu. Wspiera jÄ… grupa
posłów z egzotycznej, ponadpartyjnej koalicji.


[...]

W ten sposób Polska spełniłaby wymogi UE. Ale jest już kwiecień, a Sejm
ustawy nie przegłosował w wyniku działań grupy posłów, których łączą
poprawki i wystąpienia zgodne z interesem TP SA. Należą do niej między
innymi: Krzysztof Oksiuta z SKL, Tadeusz Jarmuziewicz z PO, Piotr
Kozłowski z Samoobrony, Stanisław Gudzowski z LPR, Stanisław Gorczyca
z PO, Andrzej Fedorowicz z LPR, Henryk DÅ‚ugosz z SLD.


No to rzeczywiscie ZPPP - zdumiewajace porozumienie ponad podzialami

Pomysły na zwolnienie prac nad ustawą parlamentarzyści mieli różne.
17 grudnia 2002 r. poseł Krzysztof Oksiuta zarzucił rządowemu projektowi
niezgodność z konstytucją. Tuż po tym, gdy sejmowe komisje wraz z
ekspertami prawa odrzuciły jego opinię, Oksiuta interweniował
bezpośrednio u marszałka Sejmu. Ten zlecił więc dodatkowe ekspertyzy.
W efekcie zamieszania prace nad ustawą przeciągnęły się o trzy miesiące.
- Nie chcę dopuścić, by TP SA została zniszczona i zaszczuta przez paru
facetów, którym tak naprawdę chodzi o to, żeby zrobić prywatne
pieniądze. I wcale się tego nie wstydzę - wyjaśnia swoje motywy Oksiuta.


Chyba chodzi o konkurencje, a nie paru facetow ...
Jesli "zliberalizuja" rynek tak jak bylo w przypadku polaczen m/m, to
powinna sie tym zajac odpowiednia komisja nie tylko sejmowa ;-)

Pozdrawiam,
Jerzy

KGHM planuje oddłużenie należącej do niego Telefonii Dialog. Ma to być
pierwszy krok w kierunku konsolidacji tego operatora z NetiÄ… Holdings.

We wtorkowym wywiadzie dla agencji ISB wiceprezes KGHM Andrzej Szczepek
poinformował, że konsorcjum ABN Amro oraz JP Morgan zakończyło prace nad
strategiÄ… dla Polskiej Miedzi. W tej strategii znajduje siÄ™ m.in.
rozwiązanie problemu Telefonii Dialog, której długi od kilkunastu miesięcy
ciążą na wynikach holdingu. To oznacza, że Dialog wkrótce może pozyskać
inwestora strategicznego. Wśród kandydatów jest Netia także borykająca się z
problemami finansowymi, ale dogadana już z wierzycielami w sprawie zamiany
długów na akcje.

- Netia kończy swój proces oddłużania, a my przygotowujemy się do podobnych
działań z myślą o ewentualnej konsolidacji obu firm. Warunkiem rozpoczęcia
konsolidacji jest przyjęcie przez Sejm ustawy o konwersji zobowiązań
koncesyjnych. Musimy też porozumieć się z głównymi akcjonariuszami Netii -
dodał wiceprezes Szczepek. Netia potwierdza, że jest zainteresowana
współpracą z Telefonią Dialog, ale na razie jest to współpraca na poziomie
biznesowym, a nie kapitałowym. - Rozmawiamy z Telefonią Dialog i z innymi
operatorami. Na razie jednak nie ma żadnych rozmów dotyczących konsolidacji,
ponieważ nie ma na nią zgody przyszłych akcjonariuszy - powiedziała Jolanta
Ciesielska, rzecznik Netii.

Telefonia Dialog poinformowała we wtorek o podpisaniu umowy o współpracy z
Tel-Energo, którego udziałowcem są Polskie Sieci Energetyczne.

http://www2.gazeta.pl/gielda/1,28845,1093920.html

pzdr
AK

Bart Ogryczak <B.Ogryc@addr.in.reply-to.invalidwrites:
Do tego trzeba mieć większość konstytucyjną, której na szczęscie
nie majÄ….


[uprzedzam: nie jestem prawnikiem, nie znam siÄ™ na prawie i gdybam
sobie jedynie w sposób swobodny. Proszę nie śmiać się głośno tylko
wyjaśnić, gdybym napiał poniżej jakąś herezję.]

JesteÅ› tego w 100% pewien? Zobacz:

4. Ustawę o zmianie Konstytucji uchwala Sejm większością co najmniej
2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów oraz
Senat bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy
ustawowej liczby senatorów.

W przypadku Sejmu trzebaby po prostu zorganizować szybkie głosowanie
dla wybranych posłów. Troszkę trudne logistycznie, ale jeśli chodzi
o takie sprawy jak zmiana Konstytucji to gra jest warta świeczki.
A o ile dobrze kojarzę to podobne działania nie są dla polskiego
Sejmu czymś niespotykanym. Ewentualnie można doprowadzić do takiej
sytuacji, gdy posłowie PO, demonstracyjnie opuszczają salę...

Oczywiście można założyć, że Konstytucji nie da się zmienić po
cichu, wszak musi odbyć się czytanie itd., ale:

5. Uchwalenie przez Sejm ustawy zmieniającej przepisy rozdziałów
I, II lub XII Konstytucji może odbyć się nie wcześniej niż
sześćdziesiątego dnia po pierwszym czytaniu projektu tej ustawy.

I tutaj zonk, bo to nie obejmuje rozdziałów o Prezydencie RP,
Sejmie i Senacie czy Stanie Wyjątkowym. Więc czy możliwe byłoby
błyskawiczne czytanie i głosowanie? A potem stopniowy demontaż
Konstytycji w kierunku ostatecznej wersji?

Wracając do głosowań to ta różnica nie jest wcale taka duża. Jeśli
doszłoby do takiej rozgrywki to +- byłoby do PO i SLD kontra reszta.
Czyli (dorzucając Mniejszość Niemiecką) na korzyść pierwszych jakieś
190 od 270 głosów a 2/3 przy pełnej frekwencji to 307 posłów. To
naprawdę mało.

Przepchnięcie tego przez Senat to już czysta formalność.

Użytkownik Jan Szkudliński <rhe@go2.plw wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:e5hlvi$ng@atlantis.news.tpi.pl...

Witam Wszystkich.

Rozumiem, że politycy i media mówią o obozie "Auschwitz-Birkenau", aby
podkreślić, że jest to dzieło nazistowskich Niemiec.

Niestety, coraz częściej możemy przeczytać o "obozie zagłady W Auschwitz
-Birkenau" (vide wczorajsza Rzeczpospolita oraz przynajmniej TVP w ciÄ…gu
ostatnich dni), co już niestety przypomina uznanie ex post zmian nazw
miast dokonanych przez okupanta.

Skąd to się wzięło?

Pozdrowienia

Jan Szkudliński

--


Szanowny Panie Janie;

Auschwitz, to niemiecka nazwa Miasta Oświęcim, na przedmieściach
tego miasta niemcy założyli obóz koncentracyjny, który nazwali:
KONZENTRIATIONSLAGER  AUSCHWITZ

Obóz w Oświęcimiu dzielił się na trzy podobozy:
KL Auschwitz I;
KL Auschwitz II Birkenau. Birkenau, to niemecka nazwa wsi Brzezinka
 oddalonej od obozu głównego KL Auschwitz I; o okoÅ‚o 3 km.
KL Auschwitz III Monowitz. Założony we wsi Monowice.
Dla Å›cisÅ‚oÅ›ci historycznej dodam,  iż OÅ›wiÄ™cim miaÅ‚ jeszcze okoÅ‚o 40
podobozów.
PoczÄ…tkowo stosowano nazewnictwo niemieckie, dzielÄ…c w/g nazw
każdy  obóz oddzielnie.
Najlepszym tego przykładem jest książka Seweryny Szmaglewskiej
"Dymy nad Birkenau"  /BrzezinkÄ… /
Ustawą Sejmu PRL, z dnia 2.VII. 1947 r.utworzono Państwowe
Muzeum Oświęcim- Brzezinka. Powstało ono na części pozostałych
obozów Auschwitz I oraz Auschwitz II Birkenau.
Od tego momentu używa się nazwy Obóz koncentracyjny Oświęcim-
Brzezinka.

Państwowe Muzeum Auschwitz-Birkenau
ul. Więźniów Oświęcimia 20
32-603 Oświęcim
Polska
tel.: +48 033 844 81 02
fax: +48 033 843 19 34
e-mail: muz@auschwitz.org.pl

Pozdrawiam

m.z.

Już znalazłem w sieci o co chodziło z ta ustawą.  31 marca 1938 r. Sejm
ustawę uchwalił, głosila ona, że obywatelstwo traci ten obywatel polski,
ktory m.in. dzialal na szkodÄ™ panstwa polskiego


Dziekuje za to "m in" i domyslam sie, ze pozostale przyczyny utraty
obywatelstwa pominal Pan wylacznie przez przeoczenie.

Uzupelniam zatem: Obywatel, ktory przebywal przez piec lat lub dluzej
za granica, mogl utracic obywatelstwo, jesli "utracil lacznosc z
panstwowoscia polska" badz tez nie powrocil do kraju w oznaczonym
terminie. Dodac nalezy, ze interpretacja zarowno "dzialania na szkode
panstwa polskiego" jak i "utraty lacznosci z panstwowoscia polska"
moze byc z natury rzeczy raczej dowolna. W praktyce interpretacja
okazala sie nader prosta - obywatelstwa pozbawiono jak leci tych,
ktorzy legitymowali sie brzydkim "pochodzeniem" i jeszcze brzydsza
"narodowoscia".

i przebywał nieprzerwanie
poza Polska 5 lat.
Bano się, ze zaleją Polskę Żydzi i Austrii i Niemiec (częśc z nich
miała nasze obywatelstwo)


Bano sie, jednym slowem, ze do Polski powroca _polscy obywatele_. Bano
sie, ze Polacy wyznania mojzeszowego powroca do swojej ojczyzny,
chroniac sie przed okrutnymi przesladowaniami. Tych _wspolobywateli_
postrzegano (jesli Panu wierzyc) jak kleske zywiolowa, jak fale
powodziowa ("zaleja").

Skutkiem tej ustawy bylo przedpiekle w Zbaszyniu (pisze "przedpiekle",
bo prawdziwe pieklo mialo dopiero nastapic). Tysiace ludzi,
wypedzonych z Niemiec i z dnia na dzien pozbawionych polskiego
obywatelstwa - zeby ich bron Boze do kraju nie wpuscic - stloczonych
pod golym niebem na w szczerym polu, na waskim pasku ziemi niczyjej.

levi