Spółdzielnia Mieszkaniowa CHOJNY

Ogldasz odpowiedzi wyszukane dla hasa: Spółdzielnia Mieszkaniowa CHOJNY





Temat: zajęcia adaptacyjne dla 2-3 latków
w Klubie Osiedlowm Spółdzielni Mieszkaniowej Chojny
93-356 Łódź, Gościnna 8

(Tel) 0426469449
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Skutki bolszewickich ustaw wychodzą bokami
Forsa albo eksmisja
Forsa albo eksmisja

Wtorek, 22 lipca 2003r.

– Kiedy poszłam do prezesa prosić o przesunięcie terminu spłaty zadłużenia za
mieszkanie, usłyszałam, że mam czas do godz. 9, czyli jakieś... pół godziny.
Przecież to nie wystarczy nawet na dojechanie do banku! – płacze Jadwiga
Janecka, której mieszkanie zaplombował wczoraj komornik.



– Nie rokuję powodzenia, ale po negocjacjach daliśmy tej kobiecie 48 godzin na
wpłacenie 10 tys. zł. Wtedy wróci do mieszkania – mówi Andrzej Jacuk, prezes
Spółdzielni Mieszkaniowej Chojny.

Dramatyczne sceny rozegrały się wczoraj przed południem w bloku na Kurczakach.
Do mieszkania zrozpaczonej lokatorki weszli policjanci, przedstawiciele
spółdzielni i policjanci. Kazali kobiecie zabrać najpotrzebniejsze rzeczy i
zaplombowali drzwi lokalu. Mąż i syn Jadwigi Janeckiej pomogli jej wynieść
kilka niewielkich pakunków i małego pieska.

– Zrobili mi to akurat teraz, kiedy mam kłopoty ze zdrowiem i jestem na
zwolnieniu – szlocha kobieta. – I nie wzięli pod uwagę, że w kwietniu udało mi
się wziąć kredyt i wpłacić 5 tys. zł na konto spółdzielni. To była wówczas
połowa zaległości. Teraz znów dług sięga 11 tys. zł, bo zostałam obciążona
kosztami sądowymi i eksmisji.

Jadwiga Janecka twierdzi, że prezes spółdzielni obiecał, że po wpłaceniu połowy
długu wycofa sprawę z sądu. Niestety... 16 czerwca lokatorka dostała z sądu
pismo z terminem eksmisji.

– Więc kredyt nie pomógł mi... Teraz moja ciocia obiecała pożyczyć nam
pieniądze. Liczę, że dzięki niej uda się uratować mieszkanie. Bo w lokalu
zastępczym, który mi przyznano nie mogłabym żyć. Tam nie ma wygód, a ja mam
chory kręgosłup i nie dam rady nosić wiader z wodą – tłumaczy.

Kłopoty Jadwigi Janeckiej zaczęły się w 2000 roku, gdy jej mąż stracił pracę, a
ona poważnie się rozchorowała. Zaczęło brakować im na życie. Jednak teraz ona
znów ma pracę, zarabia także jej małżonek.

– Z tą rodziną są problemy od lat. Jej po prostu nie stać na utrzymanie tego
mieszkania – mówi prezes Jacuk.

– Przecież nikomu nie zależy, żeby tych ludzi wyrzucać.

– To dlaczego prezes nie wstrzymał eksmisji, kiedy wpłaciłam część długu? –
zastanawia się Jadwiga Janecka. – Przecież robię co mogę, żeby wszystko
spłacić...


*****


Eksmisji jednak mniej

– Przed wprowadzeniem ustawy o ochronie lokatorów (2001 rok) było w Łodzi
rocznie około 250 eksmisji. Teraz ta liczba znacznie zmalała – mówi Andrzej
Ritmann, rzecznik łódzkiej Izby Komorniczej. – Obecnie gmina najpierw musi
zapewnić lokal socjalny, a dopiero później można przeprowadzić eksmisję.
Oczywiście, jeśli wcześniej tak orzeknie sąd.

Ustawa o ochronie lokatorów rozszerzyła listę osób, których nie można wyrzucić
na bruk (są to m.in. bezrobotni, inwalidzi, kobiety w ciąży i niepełnosprawni).
Zmusiła też wierzycieli do prowadzenia długiego postępowania ugodowego, które
powinien poprzedzić wniosek do sądu o eksmisję.


Mój komentarz:

PEWNIE ŻE FORSA, A JAK NIE TO EKSMISJA !!!!
U mnie wszyscy lokatorzy po kolei opowiadali, jacy są chorzy i cierpiący.
Nie mogę tego słuchać i czytać, pisanie takich bzdur to medialny bolszewizm Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • jakub791.xlx.pl
  •  

    Powered by WordPress dla [Wywiadowka]. Design by Free WordPress Themes.