stół i krzesła

Ogldasz odpowiedzi wyszukane dla hasa: stół i krzesła





Temat: Charytatywne weselne naciąganie...
landri83 napisała:

> Chyba rozumiem, o co chodzi autorce postu. Zwlaszcza na topie sa domy dziecka,
> bo dzieci sa... takie kochane, a maskotki... takie slodkie, ach i ech. I do teg
> o te koszmarne wierszyki. Dla mnie to pretensjonalne, ale mysle, ze nikomu sie
> krzywda nie dzieje jak kupi miska zamiast kwiatow, choc i pozytek z tego niewie
> lki.


Pozytek moze i nie taki wielki jak z proszku do prania,ale za to radosc
obdarowanych dzieci moze byc calkiem spora. To zalezy od konkretnego domu
dziecka-w pewnych sa zapewnione ksiazki i ubrania,za to dzieci nie maja wielu
zabawek,a inne by byly wdzieczne za stol i krzesla,bo sa zasypane
miskami...uwazam,ze kazda z par,ktore chca pomoc,powinny sie wczesniej
dowiedziec,czego potrzeba konkretnej placowce.
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: A może tak pochwalimy się...
Moi sąsiedzi z góry są bardzo ale to bardzo denerwujący... Jak byłam mała, to
ojciec rodziny, alkoholik, robił codziennie awantury, latały krzesła, stoły i
szafy, bluzgi, płacz matki i dzieci. Potem mu się zmarło i dorastające już
dzieci zaczęły urządzać całonocne balangi, kiedyś zrobili nawet imprezę techno
z gwizdkami i gwizdali tak całą noc w rytm muzyki... Teraz jedno dziecko jest
we więźniu, a drugie sprowadziło rodzinkę, która prowadzi nocny tryb życia. U
nich dzień zaczyna się o 22:00, a kończy tak około 6 rano. Dziecko biega w tą i
z powrotem (64m2) po całym domu, rodzinka ogląda telewizję baaaardzo głośno,
albo bardzo głośno słucha płyt, tudzież gra w playstation (wyścigi itp.) No i
bardzo często kolesie wpadają na drinka i nocne polaków rozmowy (i śmiechy). A
to wszystko się dzieje dokładnie nad moją głową, w tym pokoju, w którym śpię.
Chyba przeniosę się z łóżkiem do salonu, chociaż tam też mają telewizor i też
go głośno oglądają. Nawet wiem że w niedzielę oglądali "Glinę" na TV Polonia.
Straż miejska i policja już dawno nie reaguje na tą rodzinkę, po ich wizytach
bywało jeszcze gorzej. A w administracji mają to gdzieś. Zaprzyjaźniłam się z
zatyczkami do uszu i bez nich już nie zasnę. Jak nie ma akurat nic w telewizji,
to wstawiają pranie.
Ja za to zalałam mieszkanie moim sąsiadom z dołu i to dwa razy, przez
nieszczęsny zawór od pralki (gdyby nie ich uwaga, to bym nie wiedziała, bo to
za ekranem się stało), no i dużo i głośno śpiewam. Szczególnie kiedy sąsiad
wraca z nocnej zmiany... Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Kilka osób rozwala to forum...
A ja sie nie zgadzam....
A ja sie nie zgadzam z wypowiedzia Bimbacza, ktory zalozyl ten post.
Uwazam, ze to bardzo fajnie, jesli mozna publicznie zlozyc oswiadczenie w
stylu: "Ide sobie zrobic kanapke, ale zaraz wracam. Forumowiczow prosze o
nieodchodzenie od klawiatury, poniewaz powiem z czego sie ta kanapka sklada.
Wielbiciele kanapek laczcie sie :))!"
To tyle ode mnie w ramach protestu. A tak przy okazji: zaginely mi gdzies
czarne rajstopy i szukam ich od tygodnia. Sprawdzilam wszystkie zakamarki
mieszkania i efakty sa zadne. Podejrzewam, ze to moj synek je wywalil przez
okno.Wywalanie rzeczy to ostatnio jego najulubiensza zabawa, wystarczy, ze
uchyle okno i siup!-nie ma gazety, siup!- i nie ma dlugopisu, siup!- i nie ma
stolu, ani krzesel, ani telewizora, ani kanapy...
Co kilka dni schodze do sasiadki, co mieszka pod nami, zeby zebrac obrazy,
lampy, garnki, kasety i inne rzeczy, ktorymi moj dwuletni synek zarzuca jej
taras. Bylam juz u psychologa, zeby stwierdzic przyczyne takie zachowania sie
malca i wiecie co mi ten lekarz powiedzial? Ze wszystko wskazuje na to, iz
najprawdopodobniej mamy z mezem fatalny gust, jesli chodzi o wyposazenie
mieszkania, no i malec nie wytrzymuje nerwowo i wszystko nam wywala!

Mrufka.

Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Kilka osób rozwala to forum...
Gość portalu: Mrufka napisał(a):

> A ja sie nie zgadzam z wypowiedzia Bimbacza, ktory zalozyl ten post.
> Uwazam, ze to bardzo fajnie, jesli mozna publicznie zlozyc oswiadczenie w
> stylu: "Ide sobie zrobic kanapke, ale zaraz wracam. Forumowiczow prosze o
> nieodchodzenie od klawiatury, poniewaz powiem z czego sie ta kanapka sklada.
> Wielbiciele kanapek laczcie sie :))!"
> To tyle ode mnie w ramach protestu. A tak przy okazji: zaginely mi gdzies
> czarne rajstopy i szukam ich od tygodnia. Sprawdzilam wszystkie zakamarki
> mieszkania i efakty sa zadne. Podejrzewam, ze to moj synek je wywalil przez
> okno.Wywalanie rzeczy to ostatnio jego najulubiensza zabawa, wystarczy, ze
> uchyle okno i siup!-nie ma gazety, siup!- i nie ma dlugopisu, siup!- i nie ma
> stolu, ani krzesel, ani telewizora, ani kanapy...
> Co kilka dni schodze do sasiadki, co mieszka pod nami, zeby zebrac obrazy,
> lampy, garnki, kasety i inne rzeczy, ktorymi moj dwuletni synek zarzuca jej
> taras. Bylam juz u psychologa, zeby stwierdzic przyczyne takie zachowania sie
> malca i wiecie co mi ten lekarz powiedzial? Ze wszystko wskazuje na to, iz
> najprawdopodobniej mamy z mezem fatalny gust, jesli chodzi o wyposazenie
> mieszkania, no i malec nie wytrzymuje nerwowo i wszystko nam wywala!
>
> Mrufka.
>
To gagatek. Podrosnie, wywali mamuśkę i tatuśka przez okno. Jeszcze podrosnie
i zacznie wywalać sasiadów i znajomych przez okno. Żeby temu zapobiec, wywal
przy nim komputer przez okno. To będzie najprawdziwsza resocjalizacja. Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: kochanie, kupiłem ci patelnię
A ja mam troszkę inny problem z urządzeniami kuchennymi.
Mój partner uwielbia gotować i znosi co rusz jakieś dziwne przyrządy.
Patelni mamy chyba z 5 plus 3 w piwnicy, garnków nie liczę-
większość trzymam w piwnicy, bo normalnie brak już miejsca.
Ostatni plan- "kochanie, a może zrobimy maly remont w kuchni,
wyrzucimy stół i krzesła a wstawimy taka wielka kuchenna szafke na
sprzęt".
Ręcę opadają, ale przynajmniej nie muszę gotować:) Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: meble do salonu - dylemat
ja chciałam Klose do sypialni :)
mam stół i krzesła w jadalni firmy PAGET parę miesięcy
jestem bardzo zadowolona
jedyny minus - bardzo długo się czeka


i nic więcej nie powiem

wczoraj się dowiedziałam, że moja bliska znajoma, której poleciłam kilka sklepów
(a nabiegałam się latem przy urządzaniu mieszkania - dziesiątki sklepów,
przejrzanych pism, folderów i stron www) kupiła sobie DOKLADNIE taki sam stół,
krzesła i sofę do salonu - to nie komplet - sama to ze sobą zestawiłam i
cieszyłam się, bo efekt był ok
wcześniej pytała o nazwę koloru w salonie - nie pamiętałam NA SZCZĘSCIE

jestem od wczoraj tak wkurzona, że boję się, że eksploduję
poryczałam się pary razy i powiedziałam co myślę

przepraszam, że śmiecę w Twoim wątku, ale wszystko we mnie buzuje
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Do kociarzy!
Dziekuje wszystkim za odzew i cenne rady :)

Odpowiadajac:
do weterynarza idziemy w piatek - mlode sa u mnie od niedzieli
wieczorem i jeszcze nie mialam czasu ich zabrac na przeglad.

Poza tym zaczely skubac Purine - i teraz pytanie - to jest 'tania,
marketowa karma' czy moze jednak 'ta troche lepsza'?

Wczoraj wieczorem kupilam im drapak - zainteresowanie wzbudzil -
zwlaszcza, ze dzieki niemu mozna sie latwo wdrapac na oparcie
kanapy - ale stol i krzesla i tak pozostaja nieocenionym torem
przeszkod.

Konia z rzedem temu, kto mi powie jak takim zywym srebrom skrocic
pazurki... a przydaloby sie bo im sie zaczepiaja o dywany. Czym
najlepiej obcinac? Mala obcinaczka do paznokci czy nozyczkami z
zaokraglonymi czubkami?

Kuwete na szczescie maja ogarnieta - i trafiaja do niej bezblednie.
Poza tym sa mruczaste, przytulaste i szalone. No i nie maja jeszcze
imion :/

Ciesze sie, ze sa dwa - przynajmniej ja nie musze im zapewniac
takich atrakcji, jakie one sobie same funduja - mi zostaje glaskanie
i drapanie po brzuchu :)

Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: prośba-najpiękniejsze wiersze
Pamięć nareszcie
Szymborska Wisława


Pamięć nareszcie ma, czegos sukałą.

Znalazła mi się matka, ujrzał mi się ojciec.

Wyśniłam dla nich stół, dwa krzesła. Siedli.

Byli mi znowu swoi i znowu mi żyli.

Dwoma lampami twarzy o szarej godzinie

błyśli njak Rembrandtowi.



Teraz dopiero mogę opowiedzieć,

w ilu snach się tułali, w ilu zbiegowiskach

spod kół ich wyciągałam,

w ilu agoniach przez ile lecieli mi rąk.

Odcięci - odrastali krzywo.

Niedorzeczność zmuszała ich do maskarady.

Cóż stąd, że to nie mogło ich poza mną boleć,

jeśli bolało ich we mnie.

Śniona gawiedź słyszałą, jak wołąłam mamo

do czegooś, co skakało piszcząc na gałęzi/

I był śmiech, że mam ojca z kokardą na głowie.

Budziłam się ze wstydem.



No i narezcie.

Pewnej zwykłej nocy,

z pospolitego piątku na sobotę,

tacy mi nagle przyszli, jakich chciałam.

Śnili się, ale jakby ze snów wyzwoleni,

posłuszni tylko sobie i niczemu już.

W głębi obrazu zgasły wszystkie możliwości,

przypadkom brakło koniecznego kształtu.

Tylko oni jaśnieli piękni, bo podobni.

Zdawali mi się długo, długo i szczęśliwie.



Zbudziłam się. Otwarłam oczy.

Dotknęłam świata jak rzeźbionej ramy
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: obrzydlistwa w pracy...
Obrzydlistwa kulinarne:
W jednej z poprzednich firm - ksiegowa (pani po 50-tce) nie dawala sobie
wytlumaczyc, ze w firmie jest kuchnia, a w tej kuchni stol i krzesla, i
lodowka, i naczynia... Uparcie trzymala komunistycznym sposobem swoj noz,
talerz, szklanke w szufladzie i jadla u siebie w pokoju. Nie byloby to takie
straszne, ale niestety gustowala glownie w sledziach z cebula i innych mocno
woniejacych produktach. Nie pomagalo wietrzenie. Czasami niestety klienci
mieli wrazenie, ze weszli przez pomylke do centrali rybnej...

W innej firmie (wiekszosc facetow, inzynierow...) rzadko ktory z panow uzywal
szczotki do zebow czesciej niz raz na tydzien. Efekty wizualne i zapachowe
piorunujace! Bleeeee... jeszcze mnie telepie jak sobie przypomne.

Pozdrawiam,
Dorotka
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Zakupy - meczarnia!
Zakupy - meczarnia!
Ne ma nic gorszego jak kupowanie mebli we dwoje.
A jest to niestety nieuniknione, bo to duzy wydatek i jest potrzebne
obustrone uzgodnienie. Tylko ze caly problem w tym, ze ja i ma Luba mamy
krancowo odmienne gusta. Ona lubi proste formy geometryczne i kontarstowe
kolorki, ja giete drewno i ratan w naturalnych barwach.
O ile osiagnelismy konsensus w kwestii kanapy, bo tania i wygodna o tyle o
stol i krzesla to sie pobijemy.

Jak postawic na swoim, aby Ona myslala ze wygrala? Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Zakupy - meczarnia!
A może tak...
Gość portalu: grogreg napisał(a):

> Ne ma nic gorszego jak kupowanie mebli we dwoje.
> A jest to niestety nieuniknione, bo to duzy wydatek i jest potrzebne
> obustrone uzgodnienie. Tylko ze caly problem w tym, ze ja i ma Luba mamy
> krancowo odmienne gusta. Ona lubi proste formy geometryczne i kontarstowe
> kolorki, ja giete drewno i ratan w naturalnych barwach.
> O ile osiagnelismy konsensus w kwestii kanapy, bo tania i wygodna o tyle o
> stol i krzesla to sie pobijemy.
>
> Jak postawic na swoim, aby Ona myslala ze wygrala?

Powiedz Jej, że kolor ratanu i jego gładkość znakomicie współgra z kolorem Jej
skóry, natomiast forma i kształt - z kształtem Jej giętkiej i zgrabnej
kibici :)))

P.S. Ten ratan jest kapitalny, tylko cholernie dużo kosztuje... ech! A mówi
się, że to kobiety są rozrzutne ;)))

Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: wyprzedażowa ściema?
eee tam... nie jest zle :)
w sobote w drodze powrotnej z centrum meblowego ( zakupiony stół i
krzesła :) wstąpiłam do M1 w celu bardzo konkretnym - zakup jeansów,
butów ocieplonych typu trapery oraz rózu rozświetlającego -
zaznaczę, że bardziej zależało mi a zakupie konkretnych rzeczy, niż
na upolowaniu tychże na wyjątkowo atrakcyjnej wyprzedaży; efekt -
100% skuteczności, co nie zdarzyło mi sie od czasów niepamiętnych,.
I tak: trapery kupione w CCC - porządne, skórzane, cena z 140 na
100 - obniżona niewiele, ale za to buty fajne; jeansy - tu się
trochę namierzyłam bez skutku, już lekko zwątpiłam, ale dzięki
mężowi (cyt: już daj sobie spokój z tymi lumpeksami (babske
sieciówki gdzie próbowałam coś wynalezc), tu masz sklep z dzinsami,
wchodz i kupuj) kupiłam portki Big star, czarne, świetnie
dopasowane, fason dokładnie taki jak chciałam - cena z 200 na 100
czyli pełnia szczęścia (zresztą pewnie 200 nigdy nie kosztowaly, ale
tę stowke warte); róż sephorowy, cena normalna ale niedrogo (35
zł),kupiony troche w ciemno ale w domu sie okazalo, ze świetny -
czyli znow radość;
ale takich tłumów w M1 to ja jeszcze nie widzialam - czyba z 20 min
szukalismy miejsca na parkingu, ja bym zrezygnowala ale chlop sie
uparl :) Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: buty, buty, buty... - ja też!
tu chodzi o kwestie ja nie wydam, niech ten drugi wyda. i dziadek i tata dobrze
maja z kasa. wg mojego taty jego zarobek okolo 2200-2300 to dla mlodych marzenie
w naszym miescie. ja chyba nie naucze sie sprzatac nawet majac fajne meble. ja
piekarnika nie mam i nie pieke bo nie mam gdzie. mam maly piecyk wielkosci
mikrofalowki. prezent ode mnie dla taty. przychodze do chlopaka. kuchnia
nowoczesna , stol i krzesla, w pokoju szafy na ciuchy, male biurko i lozko a w
drugim kanapa, szafa rosuwana, regal, komoda i stolik z tv. teraz jego mama
wstawila tam drugi stol i krzesla.
u mnie nie moge miec pateli teflonowej, bo dziadek zaraz bedzie zmazyl
jajecznice i ryl widelcem w niej. no ale takie zycie. dziadek tez najzwyklejsza
wersalke popsul, a dziadkowi szkoda wyrzucac stare meble i stare rzeczy
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Moje mieszkanie - czy modne?
O tak mi sie podoba!
U mnie prawie wszystko jest stare albo ukryte.
Stelaz pod materacem robiacy za lozko, proste biurko pod komputerem czy prosty
regal na ksiazki - to nowe/ukryte. Reszta, krzesla, stol, komody, fotele, kanapa
ma miedzy 50 i 100 lat :)))
Sciany kremowe, biale sufity, ciemnozielone obicia, zaslony zielone w pokoju,
pomaranczowe grube w sypialni, wszedzie biale firaneczki przylegajace do okien
(parter).
Kuchnia i lazienki proste, biale, bez ozdob.

Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Meble machoniowe!Jak Pilegnowac?
Meble machoniowe!Jak Pilegnowac?
W prezencie od meza,dostalam piekny stol i krzesla machoniowe (Jasny machon)-
sa leciutko zainpregnowane,ale nie sa pociagniete lakierem.Kolor bardzo jasna
czerwien.bardzo sie ciesze z tego prezentu,ale nie wiem jak takie drzewo
pielegnowac?Czy moge uzywac z popularnych reklam srodki do pielegnacji takich
mebli jak Mr.Proper.slyszalam ze mozna takze uzywac oliwy do pielegnacji
mebli z drzewa prawdziwego nielakierowanego!Ale czy to nie bedzie po tem
tluste w dotyku?
Prosze o odpowiedz! Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: stół120x70 z krzesłami w jasnym kolorze
stół120x70 z krzesłami w jasnym kolorze
Poszukuję w Warszawie stołu i krzeseł - kolor buk, olcha. Chodzi mi
o stół o wymiarach 120x70, skręcanego, a nie tylko sklejonego, jak
również krzesła także skęcane, jeśli z siedziskiem tapicerowanym -
to tapicerka ze sprężynami.
W całej Warszawie natrafiłam jedynie na krzesła "landary" - tj
wysokie - powyżej (98 cm) i szerokie (50-52cm), a stoły jak już mają
120 cm długości to i od razu 80 cm szerokości...a ja chcę 120x70.
Proszę o informacę. Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Zabezpieczenie mebli ogrodowych na jesień i zimę
Zabezpieczenie mebli ogrodowych na jesień i zimę

Zdaję sobie sprawę że może być ten post potraktowany jako reklama, ale uważam,
że będzie on na tyle pożyteczny i pomocny wielu osobom, że postanowiłem go
opublikować.

Jeżeli masz meble ogrodowe, które albo pozostawiasz na zewnątrz (bo nie masz
gdzie schować) albo chowasz na zimę - zawsze są one narażone albo na mróz,
deszcz i brud, albo po prostu na kurz. Wiele mebli szczególnie tych
plastikowych (stoły, krzesła, fotele, leżanki) lub tych, które posiadają
obszycia materiałowe (huśtawki ogrodowe)lub są drewniane (ławki) może po
prostu nieodwracalnie zabrudzić się lub zniszczyć.

Proponujemy bardzo praktyczne i estetyczne pokrowce na meble ogrodowe -
zapraszam za www.calvado.pl do działu Ogród.

Dzięki tym pokrowcom w następnym sezonie będzie można się cieszyć meblami jak
nowymi.


Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Odkażenie szaf po byłych właścicielach.
Najlepiej idz do najlepszej restauracji w miescie i zapytaj sie czym odkazaja
krzesla, stoly i naczynia. A potem uzyj tego samego. Proste. A jak juz sie
dowiesz, nie zapomnij podzielic sie z nami.
A przy okazji: nie wie ktos ile czasu gotuje sie klawiature, zeby zginely
wszystkie smiercionosne wirusy i bakterie? Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: szary nalot na ciemnych meblach
dzieki za odpowiedzi:)sposoby podane pzrez bozene na pewno wyprobuje, dzieki. co
do nalotu, to niestety to wyglada jak taki nalot wlasnie, inaczej tego opisac
nie potrafie. mieszkania zapuszczonego nie mam, wilgotnego tez nie i dlatego
sama sie dziwie, coz to moze byc? meble nie sa z brw, zamowione byly ok 7 lat
temu u stolarza-stol i krzesla w pokoju jadalnym. okleiny zadnej nie maja, jest
to naturalne drewno pomalowane bejca chyba. szkoda, ze nie wiem, co to za
gatunek drzewa, moze to by wyjasnilo sprawe? Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: fajne meble - gdzie ? - trochę nie na temat
fajne meble - gdzie ? - trochę nie na temat
wiem, że to odbiega od tematu uroda, ale z drugiej strony chodzi o estetykę
wnętrza ... może wiecie gdzie w Warszawie można kupić fajne meble, po
wstępnym przeglądzie jestem załamana - nic mi się nie podoba, na te
najdroższe niestety mnie niestać ... muszę kupić rozkładaną sofę + 2 fotele,
łóżko do sypialni, stoł i krzesła, meble do pokoju dziecinnego, coś na sprzęt
RTV
bardzo liczę na Waszą pomoc i z góry dziękuję Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Megafuzja na polskim rynku telekomunikacyjnym
a stół od krzesła? odróżniasz?
> Ruski czy francuski, ja nie widzę różnicy

Francuski powstawał przez lata we (w miare zdrowej) gospodarce.

Ruski - albo budowany z pomocą mafii, albo rządu i służb specjalnych. Innej
możliwości nie ma.

Doprawdy nie widzisz różnicy? Nie potrafisz, czy nie chcesz? Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Model Home 2020 - powstał pierwszy ekologiczny ...
A wiesz co to jest przeklamanie w takich perspektywkach 3d? Bo mozna dobrac taki kat, ze te schody w ogole beda wygaldaly jakby mialy 15cm szerokosci. No a jezeli pietro jest tylko nad polowa tego domu, to jeszcze lepiej. Na dole pomieszczenie w stylu katalogow z meblami, czyli jeden stol, dwa krzesla i sciana szkla w tle. A u gory pewnie plazma na scianie, dwa fotele i jakas abstrakcyjna rzezba w rogu. W sam raz do mieszkania. I oczywiscie trzeba bylo te 2 "gigantyczne" przestrzenie uemiscic na roznych kondgnacjach, bo to przeciez takie wygodne zasuwac 50 razy dziennie po schodach. Zwlaszcza dla starszej osoby.
A, zapomnialem, to nowoczesny dom z zachodu. Staresze osoby siedza w umieralniach zeby nie zabierac mlodszym pokoleniom przesztrzeni i nie utrudniac kariery zawodowej. Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: dobry catering
Jako nie-piarowka odradzam AleGlorie, bo jest szatansko droga (i dosc
pretensjonalna, a kuchnie recenzenci i znajomi oceniaja jako srednia - z
przeblyskami geniuszu, ale i z wpadkami i przekombinowaniem).

Jesli zalezy Ci na cateringowej awangardzie, skontaktuj sie z Tukanem:
www.saladbar.pl/ (cenowo to sa raczej w "gornej sredniej")

Jesli wolisz cos bardziej tradycyjnego, zadzwon do poczciwego Vikinga (ceny
srednie): 022 839 76 39

A najlepiej zbierz kontakty i do wszystkij wyslij to samo zapytanie ofertowe.
Zaznacz, czy chodzi o przyjecie stojace czy zasiadane, czy chcesz wypozyczyc
stoly, krzesla i dekoracje (-> czesto dodatkowa oplata), czy chcesz miec obecna
obsluge (jak poprzednio), czy placi sie za wypozyczenie nakryc stolowych. Podaj
ilosc godzin i pore dnia, date, ilosc gosci i dolna i gorna granice kwoty, jaka
chcesz przeznaczyc na glowe (zaznacz, czy brutto, czy netto) - popros najlepiej
o skromniejszy i bardziej barokowy wariant oferty.

Obnizyc znaczaco koszty mozesz organizujac sama napoje (przynajmniej zimne) i
alko. Sprobuj dogadac sie wtedy jednak z cateringiem, zeby Ci przywiezli
kieliszki. Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Prosze o pomysly na "obiad parapetowy"
Prosze o pomysly na "obiad parapetowy"
Jutro przychodza do nas rodzice. Nie mamy jeszcze stolu i krzesel w
wystarczajacej ilosci, ale chcialabym im cos dac do jedzenia, zwlaszcza, ze
zaprosilismy ich na 14ta;)Czy macie jakies pomysly. Ciasto juz mam (tzn
pomysl), ale jakby nie bylo to tylko deser:( Myslalam o zupie dyniowej, ale z
drugiej strony jedzenie jej na stojaco, albo na podlodze to chyba niezbyt
dobry pomysl. A na tzw. drugie nie mam w ogole pomyslu:( Pomozcie prosze! Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: wasze kulinarne marzenia
hmm...
z tych najbardziej przyziemnych to chciałabym mieć już stół i krzesła w kuchni -
mam już dość tej prowizorki, ale jeszcze chwila i już będą...
a z innych, to tak jak Cynamoon pomidorowe pomidory przez cały rok... zmywarkę
(a jednak!), duuużo czasu do wcielania w życie pomysłów i przepisów...
no i co najważniejsze, zawsze koło siebie kogoś (duuużo tych ktosiów :-))
cieszącego się tym, co przygotuję...
dobrze zaopatrzony sklepik osiedlowy też by się przydał, a nie taki paskudny
supermarket...
l.
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: kolorystyka kuchni... jaka? n/t
tutejsza sie nawet chwale, brrrrr, kolor szaroburobialy(przyjete, ze maluje
wlasciciel, no ale jakos sie nie zbiera, a nma jakos nie chce sie wykladac
wlasnej kasy, sa lepsze sposoby na jej wydanie;)), bez okna ale drzwiami do
ogrodka, a sciany to nieotynkowane ceglyb rrr. Za to kuchnia w domu rodzinnym
wypiesczona:) Sciany w cieplej zolci, kafelki takoz, gladkie, w leciutki,
niezauwazlny kropkowany desen, na podlodze granat:), meble, polaczenie kremu i
drewna:), kuchenka srebrzysto niklowa,okap tez. Niestety lodowka biala, czeka
na zmiane, tyle ze mamie sie nie chce:). Dodatki utrzymane w zolciach, ale bez
przesady:) Pyszni sie kolekcja moich kubkow i zupelnie nieprzyzwoicie
herbaciany serwis Rosenthala mocno sprzed I wojny:) i drugi pozniejszy. Stol i
krzesla z sosnowego drewna juz miodowego, duze okno!!. Reszta sprzetu
mechanicznego bez mysli przewodniej, ot kupowane bo potrzebne, no mikrofala na
banicji stoi na lodowce, tudziez rozen z lat 70, niuzywany, piekarnik z
roznowotermoobiegowy w zupelnosci wystarcza.
Lubie kuchnie:))
*******************************
www.polcom.cl/patagonia
www.polcom.cl/zloto
smakosze.blox.pl Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: kolorystyka kuchni... jaka? n/t
Biały + stal
Biały: to dopiero kolor! Wszystkie kolory świata. Białe mamdziuńkie kafelki-
mozaika, bielone nieheblowane deski, "sprany" (heblowany) stół i krzesła,
bielony len, biel piaskowca (tak! to też biel), biała porcelana (setki
odcieni), biel bawełnianego siatkowego obrusa, "biel" surowego tynku...

No i stal. Dużo.

Niestety (stety) do czego się nie zabiorę, to i tak wychodzi białe.
No i nikt jeszcze nie powiedział, że to laboratorium.
m,
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: kolorystyka kuchni... jaka? n/t
morgana_le_fay napisała:

> Biały: to dopiero kolor! Wszystkie kolory świata. Białe mamdziuńkie
kafelki-
> mozaika, bielone nieheblowane deski, "sprany" (heblowany) stół i krzesła,
> bielony len, biel piaskowca (tak! to też biel), biała porcelana (setki
> odcieni), biel bawełnianego siatkowego obrusa, "biel" surowego tynku...
>
> No i stal. Dużo.
>
> Niestety (stety) do czego się nie zabiorę, to i tak wychodzi białe.
>

O! To prawie tak jak u mnie, tylko u mnie z jednej strony mniej tej stali, a z
drugiej meble chyba mniej rustykalne (nieheblowane deski) a bardziej
minimalistyczne. Uwielbiam tę moja jasną kuchnię! Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: czy ktoś korzystał z oferty Vacansoleil ?
Vacansoleil i Camp Holiday to jeden piernik w Polsce. Ja po moich słoweńskich
doświadczeniach nigdy już z nimi nie pojadę, ale daleka jestem od
dyskredytowania całej firmy ( w Słowenii w czsie deszczu woda wlewała nam się
do namiotu( przemokło od dołu), a pilotka nie chciała przyjąć wysprzatanego
przez nas namiotu( wymyliśmy podłogi, szyby szafki, stoły. krzesła)Wątpliwości
zołzy wzbudził piasek w noDze od krzesła i plamka na jego nodze. Paranoja.
Jeśli nie odpoczywałaś jeszcze z taką firmą, to uważam, że wszelkiej maści
firmy namiotowe, to najlepsze co się może zdarzyć rodzinie na wakacjach ( luz
dla dzieci, luz dla dorosłych. Znajomi byli właśnie z camp holiday we Włoszech
i Chorwacji i Wrócili zachwyceni.Polecają zwłaszcza program animacvyjny dla
dzieci. Na polskim rynku nieźle funkcjonuje też Eurocamp i Selectcamp. Życzę
udanych wakacji. Służę też w razie potrzeby adresami w miarę tanich "
międzylądowń" w Czechach i Austrii. Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: no gdzie kupić meble...
skóra + kute żelazo
Gość portalu: Krzyżak napisał(a):

> najlepiej chciałbym ze skóry.Może byc beż.To ma być cos nowoczesnego ,ale bez
> przesady.Meble typu IKEA nie wchodza w grę.Mam wszystko w buku.Dlatego myslę ,ż
> e
> polaczenie buku ze skóra bedzie najlepsze,niewykluczam trochę chromu.
> Dzieki za juz........

W Landzie na Wałbrzyskiej jest sklep meblowy (na samej górze). Generalnie meble
nie są tam ciekawe, ale jest seria z kutego żelaza kryta skórą (ładne). Są
kanapy, fotele, stoły, krzesła, etażerki, kwietniki... Producent jest podobno z
Litwy, co nie oznacza, że meble są tanie. O ile pamiętam, fotel ok 2000, kanapa
chyba ze 3000... Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Wasz aranżacyjno-wnętrzarski fetysz :-)
A ja mam manię stołów i krzeseł. Takich większych, nie rozsuwanych, co najmniej
na 8 osób.W domu nie mam / oprócz malego w kuchni/ bo sie jakos nie
mieści.Ogladam gdzie popadnie, do sklepu specjalnie dla stołu i krzeseł
wchodzę , chociaz wiem, że nie kupie.A stół i krzesła sa dla mnie niezmiernie
ważne. Dojrzewam jednak do zmian.Wtedy przesle Wam plan mojego nieustawnego
bardzo pokoju i moze coś wymęczycie i ten stół wstawie w koncu.Widziałam z 5
lat temu w " Czterech Kątach " rozrysowany pokój taki jak jak mój i ich
architekci prawie skapitulowali. Mam to , zachowałam na pamiatkę - wyślę jedno
i drugie. Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: kuchnia z zielonymi krzesłami -szukam właścicielki
kuchnia z zielonymi krzesłami -szukam właścicielki
kiedyś oglądałam Wasze zdjęcia i wpadła mi w oko kuchnia z jasnym stołem i
zielonymi krzesłami- z Ikea zapewne; niestety nie ma już tych zdjęć, jedno
gdzieś udało mi się znaleźć
republika.pl/forum_aranzacja_wnetrz/1paula4.jpg
paula skontaktuj się ze mną, a może ktoś wie gdzie są te zdjęcia

od jakiegoś czasu bezskutecznie szukam stołu i krzeseł do kuchni, kuchnie mam
wanilową z czereśniowymi dodatkami, w sklepach koszmarki, może ktoś coś
doradzi... Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: stół i krzesła do kuchni - czereśniowe lub seledyn
stół i krzesła do kuchni - czereśniowe lub seledyn
szukam stołu i krzeseł do kuchni bezskutecznie od jakiegoś czasu; kolor
czereśnia lub delikatny seledyn, mogą być przecierane, patynownne, nie
chiciałbym, zeby kosztowały majątek, bo ma to stać w kuchni, aaaaa długość
stołu nie może przekraczać 140 cm - jeśli prostokątny, mile widziany byłby
okrągły, ale takich nigdzie nie widziałam - o średnicy ok. 110-120 cm; teren
poszukiwań W-wa i okolice Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: KUPIĘ --- SPRZEDAM
****SPRZEDAM wyposazenie kawiarni******
Jest do sprzedania - kawiarka wysokocisnieniowa ELEKTRA dwurzadowa (bardzo
dobrej jakosci i stanie) lada chlodniczo-cukiernicza,mikrofala,granitowe
stoly,krzesla, hokery,naczynia....itd.

Zaintersowanych prosze o kontakt na emaila gazetowego. Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: KUPIĘ --- SPRZEDAM
Sprzedam piekny stylowy stół +krzesła
stół jest rozkładany.styl: ludwiczek
piekne miękkie kształty: stół owalny (elipytczny) i stylowe krzesła szt 6.
Niestety moje ukochane meble nie pasują do nowego mieszkania. Miało być
nowocześnie ze szczyptą stylowych mebli a nie wyszło ;((
kolor mebli: orzech
stan: bardzo dobry
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: kolor czereśnia antyczna
kolor czereśnia antyczna
Witam

Kupiliśmy krzesła PAGED w kolorze czereśnia antyczna (stół chwilowo nie, bo
nie możemy się zdecydować), ale zaczęliśmy się rozglądać i nie widać na rynku
żadnych nowoczesnych (=prostych w kształcie) mebli w tym kolorze do jadalni.
Bardzo podoba nam się zestaw BFM Walencja, jednak kolor nie pasuje do krzeseł
czereśnia antyczna. Może znacie jakąś firmę produkującą nowoczesne meble do
jadalni, która ma w ofercie kolor czereśnia antyczna lub oferuje dobranie
koloru do innego produktu. Ewentualnie może ktoś chce kupić 6 takich krzeseł
www.pagedmeble.pl/model.php?id_r=1&id=88&lang=pl (kolor drewna
czereśnia antyczna, tkanina kolor Tabasco 40) a wtedy zamówimy
krzesła+stół+bfm walencja w tym samym kolorze :)

Pozdrawiam
Piotr Kamiński Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: jak nie stół i krzesła do kuchni to co innego..?
jak nie stół i krzesła do kuchni to co innego..?
Mam dylemat na temat wyposażenia mojej kuchni w coś do siedzenia. Stół i
krzesła to jest sprawa oczywista, wybór jest wielki, jednakże jak wiadomo
jest to opcja zabierająca dość dużo miejsca. A co z zabudową typu ława do
siedzenia na ścianie lub coś w tym stylu. Jak Wy sobie rozwiązaliscie tą
kwestię? Szukam rozwiązania w dobrym guście, żadne tam ławy ze sklejki z
targowiska. Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: łóżko z patynowanego / woskowanego drewna - gdzie
łóżko z patynowanego / woskowanego drewna - gdzie
Widziałam takie komody, stoły, krzesła, kredensy, ale łóżek brak. Mam szansę
urządzić sypialnię w tym stylu - pokazałam mężowi katalog Montpelliera
(Alexander Furniture - provincial style) i spodobało się (hurra ! - jak
pamiętacie u mnie mąż urządza sypialnię). Niestety w katalogu mają tylko
meble do salonu i jadalni, a sypialni brak. Może widziałyście gdzieś takie
łóżka ? W zasadzie do tego stylu pasowałoby też stylowe metalowe łóżko (też
patynowane), ale jakoś ten metal mnie odstrasza (zimny, twardy i ciężki)-
jakoś drewniane łóżko wydaje mi się wygodniejsze. Możecie pomóc ?
Z góry dziękuję i pozdrawiam
Basia Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Małe mieszkania
joolanta napisała:

> Praktycznym rozwiązaniem są składane stoły i krzesła,

Stól musi byc w jakimś stopniu składany, ale krzesła już nie - muszą być
normalne bo nie ma co z innymi zrobić.

> sofa która pełni funkcje
> i spania i miejsca wypoczynku

Owszem, ale tu się zaczyna problem, sofa musi mieć max 150 cm szerokości
(otwierana do przodu) i musi być na sprężynach a nie wypełniona pianką. A to
znacznie zawęża pole wyboru.

>… jak masz wysokie mieszkanie to częś
> wypoczynkowa możesz zrobic na podwyzszeniu z którego wyciągasz łóżko....

No 3 metry to sporo, ale na podwyższenie za mało, szcególnie patrząc na uklad
ścian.

Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Małe mieszkania
W moim poprzednim mieszkaniu też duży pokój musiał spełniać wszystkie funkcje.
Było to przechodnie 19m, ale było fajnie. Postawiłam na bardzo wyraźne
rozgraniczenie strefy jadalnej(okrągły stół o śr.1m plus 4 krzesła, stół-
rozkładany) i wypuczynkowyj(kanapa, 2 fotele na małym dywanie). Miałam niskie
komody postawione w odległości 1 od 2, wiec nie było efektu zagracenia
Góry"(mieszk. było raczej niskie).Acha strefy były rozdzielone inną podłogą
(dywan) i umowną granicą-kwiatami (może być na regaliku ażurowym).Pozdrawiam. Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: blaty, parapet i ściany w kuchni
blaty, parapet i ściany w kuchni
Są tam drewniane, malowane na biało szafki, będzie drewniany stół + krzesła z
patynowanego drewna i taki sam ażurowy regał na kwiaty. Terakota jest jasno
beżowa, taka rozbielana. Glazurę dobiorę do terakoty.

Jakie dać blaty - drewniane w kolorze stołu i krzeseł czy jakieś inne ?
Jakie ? Czy drewno będzie wystarczające trwałe i odporne na wilgoć i
uszkodzenia ? W tej na blacie jest biała glazura, ale w fugach zbiera się
brud. A może białe blaty (ale z czego) ?

Jaki dobrać do tego kolor ścian ? Kuchnia jest długa i wąska - raczej
wolałabym jasny kolor.

Pozdrawiam
Basia

P.S.
Proszę zerknijcie do mojego ostatniego wpisu w wątku "mam nieustawny salon" i
doradźcie coś - muszę dziś podjąć decyzję. Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: blaty, parapet i ściany w kuchni
Wg mnie do takiej kuchni najlepiej pasowałby blat z granitu w kolorze ciemnej
zieleni. W wersji tańszej zastosowałabym blat z płyty. Pasuje również blat z
drewna w kolorze stołu i krzeseł, ale wtedy wszystko się zleje. Jako akcent
zrobiłabym zielone kafelki na ścianie między szafkami, np. biało-zielona
szachownica z kafelek wielkości ok. 10 cm z takim nierównym brzegiem, co to
wyglądają na stare, ręcznie robione płytki.

Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Frankowa sypialnia w yapkowym domu
magda, magda, przeciez w innym watku pisalem ze kot ma legowisko wlasnie tak
usytowane, a ty stwierdzilas ze bez fotek nie zrozumiesz, wiec masz fotki.
Reszta nie jest frankowa sypialnia, tylko kuchnia, w ktorej sa szafki stojace i
wiszace, w tym 2 metrowe cargo. Jest rowniez okap i zabudowana kuchnia oraz
zmywarka. Sufit jest bialy a 3 sciany w kolorze trawy morskiej duluxa, meble
natomiast w kolorze ciemny orzech. Rolety sa zielone, a okna w kolorze zloty
dab, jest rowniez sciana z luxferow, przez ktora slonce z kuchennego okna
rozswietla hol.Stolu i krzesel w kuchni jeszcze nie mam (mija juz drugi
miesiac jak firma z Trojmiasta robi).
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Jaki stół i krzesła
Jaki stół i krzesła
Mąż chce mi kupić na gwiazdkę stół i krzesła. No i muszę coś wybrać.

Pokój jest połączony z kuchnią i wygląda tak:
fotoforum.gazeta.pl/3,0,27228,2,6.html
Mamy tam jeszcze czekoladową kanapę (kawałek widać na zdjęciu w mojej
galerii).

Na codzień potrzebujemy stół o wymiarach ok. 100x150 cm ale musi być
rozkładany do większych rozmiarów. Do tej pory zastanawiałam się nad stołem i
krzesłami Livia z Jyska:
www.jysk.pl/index/stuen/spisestue.htm
Stół jest dębowy tak jak fornir szafek kuchennych i podłoga. Tapicerkę na
krzesłach bym sobie zmieniła.

Ale może macie jakieś ciekawsze propozycje? Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: chce sprzedać-pomocy hause doktors:)
Smoku, ja Ci wierze. Ale po pierwsze jest podobno kryzys, po drugie
ludzi interesuje glownie lokalizacja i cena.
Ostatnio sprzedalam moje mieszkanie i wiekszosc ludzi miala w nosie
moj "dezajn", drogie plytki, sprzet AGD , zadbany ogordek itd.
Liczyla sie lokalizacja i cena. na dzien dobry zbijali cene o
20%,ale ale... przyszla Pani, ktorą moja biel urzekla. Nie dosc,ze
nic nie zmienila, kupila sobie takie same krzesla, stol, kanape ,
lampe itd , to zaplacila cene wywolawcza niemal. Posrednik , ktory
ja przyporowadzil, az nie wierzyl. Ale to podobno rzadkosc....

Twoje mieszkanie jest poprawne, estetyczne, nowe i zadbane. Mysle,ze
znajdziesz amatora,ale jesli chcesz szybko sprzedac, to.... sama
wiesz...kryzys
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Alfabetosłownik wnętrzarsko - wnętrzościowy
P jak PAMIĄTKA, czyli rodzaj asekuracji na wypadek, gdy dokonamy
wyjątkowo kiepskiego wyboru estetycznego i koniecznie chcemy przy nim pozostać.
Szczególnie wdzięczna odmiana to PAMIĄTKA Z PODRÓŻY, bo jak wiadomo - wszyscy
lubią podróżować, a na pamiątkę przywieźć łobrazeczek, Murzyniątko, tudzież
zdjęcie wschodu/zachodu słońca.

N jak NA DZIEŃ DZISIEJSZY - frazeologizm stosowany wyjątkowo
chętnie, kiedy "na dzień dzisiejszy musi coś zostać", np. panele, szafy,
karnisze, kolory ścian, drzwi, stoły, krzesła, pufy, fotele, ale chcielibyśmy
"coś zmienić w tym pokoju", np. za sprawą zmienianej - "poradźcie, jaka tu
będzie pasować" - firanki. Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: czy zrobiłyście kiedyś durną rzecz? Wnętrza oczywi
Dobra ))
1. W mieszkaniu są sufity k-g i nie mam możliwości powieszenia sobie żadnego
pięknego żyrandolka - mam "hello - geny" zamiast tego.
2. Do tego w związku z tym, że większość czasu spędzam w pracy, a mój małż
razem z kolegami remontował do zamieszkania chatę - miałam mały wpływ na
wykonywane prace. Mieszkaliśmy wtedy w pierwszym mieszkaniu - małż remontował
drugie.
3. Pomalował mi sypialnię dwa razy i to na taki kolor, który mi się nie
podobał - pistacja - puścić chłopa samego po farbę i powiedz mu jakiego koloru
ma szukać - masz 100% pewności, że to nie będzie to czego sobie życzysz.
4. Długo mieszkałam ze starymi meblami ze składzika Rodziców - większość mebli
została w pierwszym mieszkaniu- wynajmuję je teraz koleżance.
5. Meble w kuchni tzn. fronty i boki wybierał mój mąż z kolegą - to nic, że
dzień wcześniej wybrałam sama co innego. Fakt, źe jestem zadowolona, ale to nie
to co sama chciałam.
Na moje szczęście na kolory dużego pokoju, przedpokoju i pokoju do posiedzenia
przy kompie miałam wpływ ja. Na wybór stołu i krzeseł, plakatów na ściany,
rolet w pokojach wpływ miałam ja. Jeszcze wiele jest do zrobienia - mieszkanie
wciąż zimne i brakuje mi jeszcze wielu dodatków, ale je kocham odwzajemnioną
miłością.
Mój mąż czai się jeszcze na strych do adaptacji - jak już będzie nasz )) to
krok po kroku sama będę wybierać co chcę. Dużo się od Was nauczyłam.
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: O watpliwej urodzie pudelkaTV i nie tylko...
I nie zrozumiesz, dopóki nie kupisz sobie zestawu do odbioru tv firmy ARCON ;DDD
Pokój dzienny/sralon czy jak to zwać służyć powinien do spędzania czasu. Z
rodziną, z gośćmi. Jak jest telepatrzydło, to zawsze jest nieodparta pokusa
sięgnięcia po pilota. A sprawdzę/a zobaczę itp. Ja tak mam. Tylko jak włączam to
pudło to ono działa na zasadzie radia. Leci albo tvn24, albo CNN. A chuop ma
syndrom latania po kanałach. Ale każdy na coś choruje. Ja na uzależnienie od
netu. Pamiętam jak było fajnie jak zamieszkaliśmy razem. Nie mieliśmy prawie
nic, i nie mieliśmy telepatrzydła. Radio i muzyka. Najlepsze impry wtedy były.
A odbiornik tv jest mało przystojnym ozdobnikiem mieszkania. Tudzież jego
osprzęt. Ołtarze rtv mnie rozwalają. I system kina domowego w "salonie" 12 m2...
Albo ołtarz kosztem miejsca na stół i krzesła. Ja jestem niedzisiejsza i nie
wyobrażam sobie domu bez stołu i krzeseł dla kilku osób, przy którym można
wspólnie usiąść, zjeść, wypić, pogadać. Normalnego stołu, a nie "szwedzkiego
stolika" i trzymania talerza na kolanach.
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: A byly(li)ście kiedys we wsi CZACZ???
Owszem, byłam dwa razy, z Poznania to ok. 60 km. Ja lubię takie miejsca, ale
nie wszystkim przypada ono do gustu. Krótko mówiąc - ta wieś i inne leżące obok
to jedno wielkie targowisko czym popadnie, mydło i powidło, na dodatek
umiejscowione w stodołach, chlewikach, budach, namiotach i na świeżym
powietrzu. Raj dla szperaczy. Inna sprawa, że nie wszystko jest czyste a i
wspomnienie chlewika można wyniuchać... Można tam kompletnie wyposażyć cały
dom, są meble, agd, naczynia, lampy, stare narty, rowery, kosiarki, pierdółki -
wiele z tych rzeczy można sobie dokładnie obejrzeć na allegro. Fotele w stylu
chippendale,krzesła, stoły - to są rzeczy prosto z Czacza. Ostatnio widziałam
jak facet ładował na przyczepkę skórzanego brązowego chesterfielda za...450 zł,
a dwa dni potem ten sam pojawił się na allegro i miał kilkukrotna przebitkę...
Ogólnie rzecz biorąc - śmietnisko, ale trafiają sie perełki. Dużo zależy od
szczęścia, bo dostawy są kilka razy w tygodniu. Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: odkurzacz jak miotła- jest coś takiego?
więc jak sobie radzicie? Stoi sobie stół i 4 krzesła, macie
elektroluxa w ręku i co? Wokół nóg od krzeseł i stołu zostaje brud?
czy nie jest tak tragicznie? Już się tak napaliłam na ten odkurzacz
bo mam w domu tylko panele i tę miotłę Liveheita na akumulator,
która jednak zostawia dużo na podłodze, a tu takie niepomyślne
wieści, buuuu
Ps. Miotła liveheita zostawia wokół nóg od krzeseł mnóstwo brudu, bo
działa tylko tam, gdzie dosięga szczotka obrotowa, ani milimetra
dalej. Liczyłam na to, że odkurzacz z wciąganiem powietrza poradzi
sobie z piaseczkiem i kurzem chociażby wokół tych przykładowych nóg
od stołu i krzeseł. Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: co o powiecie?
Najpierw opiszę wczorajszy dzień, potem przeczytam resztę wypowiedzi.

Ex komunię wyprawiła całą sama, M tylko pomógł przewieźć krzesła, stoły, itp.
Zaproszenie dostaliśmy oboje. Jednak jako, że to (ponad trzy lata temu) M odszedł do mnie, nie chciałam iść na przyjęcie komunijne i siedzieć z jej rodziną. Poszłam tylko do kościoła, potem podziękowałam eks za zaproszenie, wyjaśniłam wizytą u rodziny i wróciłam do domu. Ogólnie stałam z boku wobec wszystkich przygotowań. Wieczorem dostałam od eks paczkę z ciastem i mięsami z obiadu.
Z racji małego metrażu i finansów eks zapraszała małą liczbę ośób - rodziców, chrzestnych, najbliższych. Z rodziny M zaproszenie dostała jego matka (wdowa) i chrzestna z rodziną. Matka M nie przyjechała, bo ma chyba od ślubnej uroczystości jakieś żale do rodziny eks.

Za to ukłuło mnie co innego ;)
M jest nietowarzyski raczej i na każdej imprezie towarzyskiej, rodzinnej już po 1-2 godzinach daje sygnał do odwrotu. A z komunii córki wrócił... wczesnym wieczorem. Siedział tam z sześć godzin. Z eks, jej rodziną, znajomymi. Irracjonalne, ale raz na jakiś czas aureolka ma prawo mnie uwierać :P

Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Witam i proszę o radę.
Z tymi ratami to właśnie tak było jak pisze marta.uparta. Po wyprowadzce z
akademika i zamieszkaniu w wynajmowanym nie mieliśmy telewizora a stary komputer
się popsuł.Jak mielibyśmy na to zbierać to nazbieralibyśmy właśnie teraz (po 10
miesiącach). Wzięliśmy 0% - nawet z ubezpieczenia zrezygnowaliśmy. Mieliśmy
trochę gotówki ale poszła na lodówkę, kuchenkę, meble i inne takie, niezbędne do
życia rzeczy
Na dorobku nie jest łatwo, to prawda. Do tej pory nie mamy np. porządnego stołu
i krzeseł i jeszcze kilku innych rzeczy.
Ale najgorsze, że grosza nie mamy odłożonego i w razie straty pracy czy innego
wypadku losowego zastaniemy na jednej pensji i będzie nam ciężko.
Ale już zrobiłam postęp - założyłam konto oszczędnościowe w mBanku i wpłaciłam
pierwsze 500zł!!! Strasznie jestem z tego zadowolona i mam nadzieję, że to dobry
początek oszczędzania.
Jeśli chodzi o plan systematycznego oszczędzania to nie jest to zupełnie to o co
mi chodzi - muszę podpisać umowę na określoną ilość lat a ja nie wiem, czy
pieniędzy będę potrzebować za rok, dwa czy pięć. Nie wiem kiedy np.zdecydujemy,
że czas na zakup swojego mieszkania.
Dziękuje za wszystkie rady.
Pomogliście mi uświadomić sobie, że tyle pieniędzy przecieka przez palce. Teraz
wiem, że można żyć na odpowiednim poziomie i jeszcze odłożyć coś na "czarną
godzinę" albo na jakiś większy wydatek.
Pozdrawiam Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Pomożecie w wyborze krzeseł?
Pomożecie w wyborze krzeseł?
W ogóle to szału dostaje, bo od paru tygodni szukam stołu i krzeseł
i znaleść jedno i drugie u tego samego producenta żeby było ładne i
w miarę solidne to jak igłę w stogu siana:/ Wczoraj byłam nawet
zamówić komplet który sobie upatrzyłam, ale jak zobaczyłam stół na
zywo i jego jakość, to podziękowałam, a wcale taki tani nie był, ale
do rzeczy;)
Chyba zdecyduje się na ten stół:
allegro.pl/item821365993_stol_bukowy_140_90_rozkl_do_210cm_od_producenta.html
i teraz nie wiem które krzesło:
allegro.pl/item839277582_krzeslo_bukowe_najnowszy_wzor_solidnie_tanio.html

allegro.pl/item814045484_krzeslo_bukowe_najnowszy_wzor_solidnie_tanio.html

Generalanie te krzesła srednio mi sie podobają, wyglądaja dosc
topornie, ale stół fajny i już nie wiem co robić..

Moze macie jakies inne typy? stół wymiary ok. 140/90(do 1400zł),
krzesła (do 300zł) kolor: ciemna jabłoń,jasny orzech NIE WENGE bo
teraz wszędzie tylko wenge;)
U róznych producentów nie chcę kupować, bo cięzko dobrac ten sam
kolor, a róznice np w kolorze "jabłoń" są ogromne.
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: CzyWasze dzieci też są takie nerwowe i
CzyWasze dzieci też są takie nerwowe i
niecierpliwe?
Czasami mam dość, bo chłopaki o byle co piszczą, wrzeszczą, chcą natychmiast
mieć, dostać. Nie umieją spokojnie poczekać. Zaczyna się już od rana, jak ich
ubieram, bo każdy chce być pierwszy, później śniadanie-muszę przygotować, a
oni biedni taaaaaaacy głodni (żeby było ciszej, daję im coś do „zapchania”), w
międzyczasie zajmuję się córcią, a oni często akurat w tych momentach muszą
np.coś mi pokazać. I znów wrzask, bo mama nie idzie. Gorzej, jak wyżywają się
na siostrze lub bracie, albo zaczynają walić głową w podłogę, ścianę,
przewracać meble (np. krzesła, stół ogrodowy) czy rzucają zabawkami. I tak do
wieczora (ale z przerwami ;)) Czy to taki okres? Pocieszcie mnie i dajcie
dobre rady :) Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Impreza na roczek- długie ;-)
Impreza na roczek- długie ;-)
Piszę, żeby się wygadać...bo mam problem.Moja rodzinka dostosowuje
się do terminów imprez i chętnie u nas gości. Natomiast rodzina męża
robi sobie jaja- przychodzi do nas trzy razy na rok na IMPREZY
wyłącznie mimo, że mieszkamy w jednej miejscowości, nie kłócimy się
itd.Najczęściej takie przychodzenie każdego z osobna trwa dwa
tygodnie bo każdy wybiera sobie inny termin.Nie stać mnie na
wyprawianie roczku cały miesiąc nie mówiąc już o zaburzeniu całego
naszego porządku dnia przez kilkanaście dni.Mam wrażenie, że do Nich
NIC nie dociera...Pozostaje mi tylko urządzić roczek na zaproszenia
a i tak część się wyłamie i przyjdzie w innym terminie.Nie mówię już
o tym, że nie mam ochoty w ogóle spotykać się z kimś kto ma gdzieś
nasze dzieci przez dwa-trzy miesiące.Ale nie mam wyjścia bo:
1. wszyscy do tej pory obchodzili roczki i pewnie by było .....
2. mojemu mężowi bardzo zależy na pokojowych kontaktach ze swoimi
rodzicami i rodzeństwem a ja to szanuję...
3.NIC w tych układach nie można zmienić-próbowaliśmy wiele razy-Ci
ludzie są z innej bajki...
Sama nie wiem jak się zachować żeby nie zepsuć sobie i innym wakacji-
pewnie przytargam pożyczone krzesła, stoły i żarcie za ostatnią kasę
i będę czekać...Najchętniej byśmy zrobili kawę w dniu urodzin i
wyjechali na wakacje ale to niemożliwe w tym terminie.
Co o tym myślicie? Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: domowe zajęcia dla 2-latka/i gdy za oknem -17 ?
hitem jest u nas robiony przeze mnie codziennie nowy tor przeszkód.
z czegokolwiek się da krzesła, stoły, katony, tunele maluchy uwielbiają.
MEGA HIT TO skakanie z tapczanu na poduszki (wymaga asekuracji i pomocy rodzica)
ale jacy wymęczeni i prze szczęśliwi są
reszta jak u Was!
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: na wszystko wchodzi! Ratunku!
na wszystko wchodzi! Ratunku!
Drogie Mamusie! Czy Wasze dzieciaczki też nie lubią podłogi? To znaczy, moja córcia najlepiej chodziła by "po wyżkach". Jej ulubionym zajęciem jest wspinanie się na wszystko: taborety, krzesła, stoły, szafki (już wie, że taboret mozna sobie podsunąc i wszędzie wejśc), sedes, bidet wszelkie pudełka, większe samochody, ostatni hit to schodki po których wchodzi i zchodzi... Już czasem po prostu nie mam siły! Boję się, by nie zrobiła sobie krzywdy, łapiąc za cos np gorącego, czy spadając (na stole tańczy z bardzo szerokim uśmiechem!).
Pocieszcie, że też tak macie ! Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Przwijaki
ja mialam nakladany na lozeczko i teraz ten sam jeszcze nam
posluzy.bylo mi bardzo wygodnie.sztywno, stabilnie, jak synek byl
malutki to i akcesoria sie tam jeszcze miescily.
wanienke tez mialam na stojaku i bylo super.nie trzeba sie bylo
schylac.kapalam w pokoju-tam nie mam stolu ani krzesel.stojak sie
sklada jak deska do prasowania-na plasko i moze sobie stac gdzies za
drzwiami.tylko sa 2 rozmiary wanienki i trzeba zsynchronizowac
wielkosci by nie bylo niespodzianek Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Do czego służy ogród ?
Minimum drzew i krzewów nie lubię dżungli, dużo bylin, żeby nie sadzić co roku,
broń boże drzew owocowych. Ogród ma być do odpoczywania ;)))) Nie lubię ogrodów
pielęgnowanych z równiutko przyciętą trawą. Ja bym sobie zasiała łąkę. Części
użytkowe wysypane żwirem. Żadnego wyposażenia oprócz zadaszonego stołu i
krzeseł, ładnego murowanego grilla.
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Zaczęło się:)
Meble dziecięce, kuchenne, stoły, krzesła, łóżka - wszystko znajdziesz w IKEI.
Wybór jest duży, ceny różne, a jakość (tj. wytrzymałość) sprawdzona. Ja
polecam, jak do tej pory się nie zawiodłam. W dodatku wszystko pod jednym
dachem i miejsce zabaw dla dzieci, można spokojnie wybierać.
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: wyprawka - absolutne minimum
Dla mnie zbędny był rożek, jak rodziłam w czerwcu, bo było gorąco, nożyczki do paznokci dla dzieci (używałam zwykłych), termometr do wanienki.
Co się przyda: body w dużej ilości, śpiochy, ale nie za dużo, lepsze rajstopki (przynajmniej dla mnie), skarpetki do przytrzymania śpiochów, czapeczki ze dwie, jakieś pajacyki rozpinane na całej długości (też ze 3 sztuki), ręcznik z kapturkiem, wanienka (ja miałam dodatkowo stojak, bo nie mam w domu stołu i krzeseł), śpiworek/kombinezon do wózka, pieluchy tetrowe 10szt, co jeszcze... pewnie jakieś mydełko dla dzieci, oliwka, zasypka, krem do dupska. Jak sobie przypomnę co jeszcze, to dam znać.

Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Młodzi malarze - co rysują wasze dzieci?
Siedmiolatek - mapy wymyślonych przez siebie wszechświatów ewentualnie plany
urządzeń badż proste schematy skatologiczne typu: pupa-kupa-toaleta(z przewagą
warstwy opisowej nad ilustracyjną).
Pięciolatek - rozbuchane stylistycznie walki potworów, pirackie statki (mój
ulubiony to ten z czeską banderą ;)), wszelakie jatki
Szesnastomiesięczniak - krzesła, stoły i podłogę. Albo mnie. Albo siebie
(oczywiście wymienione obiekty to podłoże malarskie, a nie tematy dzieł)
:))))
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: a ja siedze juz na "walizkach"...
a ja siedze juz na "walizkach"...
juz mam dosyc tego pakowania. chyba wszystko naszykowane. prasowanie mnie
wykonczylo w tej temperaturze ;/ pol pokoju stoi zawalone. dobrze,ze nie ja to
jutro bede upychac do samochodu...
torby,torebki,namiot,krzesla,stol,pletwy,buty,zarcie... konca nie widac.
telefon sie laduje, aparat tez.

wyjezdzamy jutro o 16-tej, po mojej pracy. to sie z Wami jeszcze pozegnam:)

jak bedziecie sie klasc spac, to ja bede jeszcze jechac,jechac,jechac... albo
stac na parkingu cholera wie gdzie :) albo w Austrii, albo gdzies we Francji.
zalezy jak szybko bedziemy gnac :D
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: do jol5.po i innych od hijamadre
No ja też wywaliłam ścianę dla stołu !
Tylko krzeseł fajnych nie mamy i trochę dziadujemy na takich
rozkladanych,których nie cierpię(bo się co jakiś czas psują i są niewygodne).
U nas czwórka dzieci i stół to centrum domu.
A ostatnio zrezygnowaliśmy z telewizora i jest wogóle super-cisza,czas dla
siebie osobno i nawzajem.
Pozdrówka!!!
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Niecodzienna prośba
Niecodzienna prośba
Chodzi mi mianowicie o to że potrzebuję stołu i 4 krzeseł. Może zalegają u
Was w piwnicy niepotrzebne, mogą być do naprawy i rozkompletowane, stan
naprawdę nie gra roli, politura także- może być na wysoki połysk, byle by nie
były zgniłe. Ostatnio zajełam się odnawianiem swoich starych mebli ale nie
mam stołu i krzeseł właśnie.Mogę zapłacić za te rzeczy niewielką kwotę.
Transport mam w razie czego. Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: wódka na świątecznym stole?
u moich rodziców jest białe wino do kolacji wigilijnej i to wsio. A u teściów za
to jest tak: teść zaraz po kolacji otwiera tyskacza (albo inne tanie siki) i
szybko pije - UWAGA! po to żeby mu żona nie kazała nigdzie jechać! (ona nie ma
prawka) a w pierwszy dzień świąt to alkohol jest, ale nie tak że się wszyscy
nawalą. W tym roku pewnie będą nalewki domowej roboty. Nie przeszkadza mi to.
Wigilii z nimi nie spędzam.
W tym roku kolację wigilijną w końcu robię u siebie (tak! dorobiliśmy się
porządnego wysokiego stołu i krzeseł) i pewnie też będzie białe wino obok kompotu.
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: wandalizm @#%$@#$@&!!!!
wandalizm @#%$@#$@&!!!!
@#%$@#$@&!!!!

Tak dzis mam przegromna chec klnac jak szewc. Zadna dzis ze mnie
dama tylko wku...iona ruda baba.
Wyobrazcie sobie pojechalam (razem z 300m ale mialam sporo z niej
zabrac)z malym i mama na dzialke.Wykarczowalismy co trzeba przed
budowa, ogradzamy sie wiec wekendowej pracy+wpadce znajomych na
ognisko zostaly tam plastykowe stare meble ogrodowe. Tak jak pisałam
dzis wybralam sie posprzatac zabrac co trzeba itd. JUZ z daleka
widzialam ze nie widze mebli ale oki.Schodze na dol a tam 2 krzesla
+stol + wiaderko po ziemniakach do ogniska porabane , po niszczone w
drobny mak. Naprawde w drobne wiorki.A powiem wam ze to byly stare
meble z czasow gdy te plastikowe byly naprawde mocne i chociaz mialy
z 12lat byly calutenkie.Pytalam sasiadow ktorych okna wychodza na
moj sad i ogrod nikt nic nie widzial.Nawet osoba ktora mieszka w
starym domu u nas na dzialce nic nie widziala. No i mnie trafilo
rozumiem wzieli dwa krzesla bo im sie przydaly ale po co
bezsensownie niszczyc reszte?No i jak to jest ze nikt nic nie
widzial.Przeciez to musialo byc glosno rabane, lamane i to nie w
dwie sekundy .PAtrzac na to jak to rozniesli i porabali to trwalo
calkiem calkiem a nikt nic nie widzial. A mnie trafia ..

No zła jestem..
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Mam w domu małą czyścioszkę :D
to was pocieszę że to z wiekiem mija :PPPP
Kubas też nie przeszedł obojętnie obok żadnego paproszka itd, a teraz to się
zabić i przykleić w jego pokoju można
Kaj na razie uwielbia odkurzać i latać z mopem i oczywiście chusteczkami myć
stoły, krzesła i siebie
ale integracja z bratem szybko go postawi do pionu
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: meble rzeczy uzywane
meble rzeczy uzywane
witam poszzukuję starych rzeczy. moze ktoś ma na oddanie krzesła, stoły
maszyne do szycia, szfy, komódki , lampy itp moze komus znudziły sie bądz
tez ma przepełniony strych bądz piwnice. jestm w stanie zapłacic
symbolicznie. pozdrawiam Renata
jestem z Olsztynka/ koło Olsztyna
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Dom kultury Jasienica
Czyli mówicie że sala jest OK... A takie pytanie do tych co byli tam na weselu,
czy słupy które są po bokach sali przeszkadzały w ustawieniu stołów, czy
pomiędzy słupami a ścianami było dość miejsca na stoły + krzesła. W którym
miejscu był stolik młodej pary. Pytam po to by móc sobie wyobrazić wszystko
lepiej jak będę tam na miejscu.

Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: sala na 120-140 osób
Polecamy wynajem namiotów z naszej firmy namioty-dk.pl - Państwu
pozostaje tylko znalezienie miejsca a my zbudujemy tam śliczny przestronny
namiot weselny wyposażony w stoły krzesła podłogę etc. Zapraszamy do
skorzystania z naszej oferty namioty-dk.pl Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: WOLNE TERMINY-sala na 70 osób
WOLNE TERMINY-sala na 70 osób
Sala Bankietowa RUDA-Dąbrowa Górnicza- posiada wolne terminy na
2009r.Nowa zastawa, stoły , krzesła itp.
Rewelacyjna kucharka i solidne podejście do tego co robimy
gwarantują zadowolenie naszych Gości.
Zapraszam na www.salabankietowaruda.pl
Dla pierwszych trzech PAR wystrój woalowy sali GRATIS!!! Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Kuchnia-ankieta:P
Połączenie a i b:
bo klasyczna, a'la przedwojenna. Zabudowa współczesna, ale nawiązująca stylem.
Do tego sporo międzywojennych dupereli (krzesła, stół, szafka-pomocnik, zegar,
oświetlenie, naczynia, sztućce itd.)
Jednak wszystko pochowane w słoiczki, opakowania, wstawione do szafek lub witryn
(nienawidzę sprzątać ).

Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: A może zlot we WROCŁAWIU?
Już 18? Szybko, ale to dobrze. Ja się piszę w każdym razie, zabiorę te koleżanki (uświadomione, ale nie piszą na forum).
Niestety lokalizacje, o których myślałam (dwie szkoły), odpadają bo w soboty są otwarte tylko do 14 i dla nas tego zmienić się nie da. Niestety więcej przybytków edukacji w swojej okolicy nie mam - ale może Wy macie i mogłybyście popytać? Szkoła to wbrew pozorom dobre miejsce - są stoły, krzesła, łazienki, itd. I wynajem nie byłby drogi.
Myślałam też o pewnym pubie w okolicach placu Teatralnego, który jest dwupoziomowy i poziom dolny możnaby wykorzystać, bo jest w sobotę rano/popołudniu zamknięty. Plusy: dużo miejsca, łazienki z lustrami. Minusy: brak światła dziennego, lekki zapach dymu (mimo klimatyzacji) i konieczność kupowania napoi w barze. Myślę, że możnaby potraktować to jako opcję rezerwową, gdyby już nic się nie znalazło.

Co do samej organizacji zlotu, to niestety nie mam doświadczenia ;)
Może wypowiedziałyby się dziewczyny, które juz brały udział?

Ja w każdym razie jak juz mówiłam oferuję się gotować, piec, robić potrzebne zakupy i służyć za transport. Do Pandy wbrew pozorom dużo się mieści :D Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: czy ktoś z Was robił przyjecie weselne na dworzu?
Ja robiłam slub na dworze. Pierwsza częsc byłam na świezym powietrzu, natomiast
przyjecie pod namiotami dwoma. Było cudownie! Nie padał deszcz:) Ale niestety
wesele na swiezym powietrzu nie zawsze musi byc tańsze i łatwiejsze do
zorganizaowania od przyjęcia pod dachem.Polska to nie Grecja ani Włochy :( Matka
Natura płata figle i wtedy niestety, będziesz w duzym kłopocie. zawsze porzebny
jest plan awaryjny: Co zrobicie jak pogoda się zaepsuje? namioty czesto
przechylaja się pod naporem ulewy, dojazd sie zabłąca :( słupki podmywają ale
przesąd mówi, że jesli w dniu slubu pada to jest to zapowiedz powodzenia i
szcześcia :):) ale zawsze pod namiotem mozna ułozyć podłoge, ale to rzezcz jasna
sporo kosztuje. Namioty moga byc ogrzewane. także moja pierwsza rada to : ZAWSZE
MIEJ PLAN AWARYJNY. Dodatkowo wiadomo ze wszystko trzeba perzywieżś na miejsce,
a toalety? Yyy....trzeba o tym pomyslec :) Oświetlenie, krzesła, stoły etc. I
jeszcze owady-trzeba wybrac miejsce w których nie ma ich za wiele..czyli blisko
wody raczej nie polecam. Poza tym owady lubią torty i inne słodkosci :) Zbadaj
teren. Bedziesz w wysokich bucikach? wiesz jak sie konczy wbijanie szpilek w
ziemię? Srednio fajnie. sprawdzcie połozenie słońca, może wam niezle swiecic po
oczach :) Wazne zeby był punkt centralny pod namiotem albo na dworze.I jeszcze
uważajci żeby nie zatarasowac wjazdu sasiadom - jesli miałaby to sie odbyc w
ogródku. I jeszcze na dworze topią sie lody, grzeje szampan. Itd. jesli chcesz
moge kontynuoac :).... Jedno jest pewne: Sluby na powietrzu maja swój czar, ale
nie sa dobre dla osób o słabych nerwach :):):) Całuje Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Help Me !
Help Me !
Siemka :) !
Chciałam się dowiedziec jak zrobic żeby dodatki zadziałały ...
Ściągam z neta z różnych stron dodatki takie jak
krzesła ,stoły ,fryzury ,ubrania itp. i mam problem bo potem jak wchodzę na
simsy to nic tam nie ma . Więc mam pytanie co robię źle i jak te dodatki
uruchomic ? Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Huanita Czikita

Ale…tu narrator zawiesił głos nagle,
by dorzucić do historii dziewczyny trzy grosze
Na nic kobiece fortele o żołątku i jadle
Carlos Tadek okazał się draniem jaroszem.

Wściekła, odrzucona, meksykańska dziewczyna
w ciężkich słowa Carlosa Tadka przeklina!
Co robisz powabna Chiquito?
A ona z owej mięty do niego - zrobiła mojito.

I duszkiem, do dna wypiła ten napój
a potem w szale w tan ruszyła na zabój.
Marriachis cudnie grali na swych gitarrach,
a ona wciąż tańczyła w cygar dymu oparrach.

Piękna señorita o oczach jak dwa węgle
wirowała w gospodzie między stoły jak kręgle.
Stoły, krzesła, sprzęty miała w poniewierce
i z żalu wielkiego, pękło meksykańskie serce.

____________________________________
... Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Raport z sekcji...
Wszystko przekażę.
O tym, że miłość do Maćka jest powszechna i nie zna ani wieku, ani profesji, ani upodobań muzycznych, przekonała mnie taka sytuacja. Urządzaliśmy w ogrodzie imieniny mężydła. Pogoda zawiodła i na chybcika przenieśliśmy imieniny do garaży (dom był w remoncie). W jednym grilowanie w drugim stoły, krzesła i te inne. Też było fajnie.
Maciek się wtedy ślicznie rozśpiewał i niosło na całą okolicę. Po kilku dniach zaczepia mnie stary znajomy mojego ojca, starszy, poważny adwokat, meloman i wielbiciel opery, który mieszka w domu obok. Słuchaj, mieliście jakąś imprezę i puszczaliście Zembatego. Co to za płyta, ja takiej nie mam. Wyjaśniłam, że to nie płyta tylko Maciek na żywo.
- No wiesz, dlaczego mnie nie zaprosiłaś? Gdybym się nie zmieścił mogłem siedzieć przed garażem. Przy słuchaniu Zembatego deszcz wcale nie przeszkadza.
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Rzemiosło
a jeśli o rzemiosło idzie to ja żadne tam kompoty, skarpety, chleby i kilimy:
ja cieślą bym chciała. Stoły, krzesła, biureczka...świeże drewno, warsztat i
takie dłubanie. Albo renowacja takich starych drewnianych mebli i robienie z
nich drogich mebliszczy dla snobów;)) I najlepiej jeszcze być cieślą z innym
cieślą. Przystojnym cieślą płci przeciwnej:D Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Dlaczego, im dalej tym gorzej?
Może to jest tak, że zawsze mamy jakieś tematy, które nas pociągają
i takie, które nam po prostu nie leżą. Mi osobiście nie leżą
przedmioty martwe takie jak krzesła stoły itp. :) Architektura -
nawet nawet. Ale i tak bardziej lubię życie w każdej formie.

Musisz mieć nie lada cierpliwość, żeby haftować tak misterne
rzeczy. :) Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Polacy, z tego sie tez bedziecie spowiadac!
hanys_hans napisał:

> Kery poradzi mi wyklarowac´ te pszipuszczynia od tego prokuratora
>
> "Przed pochówkiem ciała mogły zostać rozebrane, a ubrania spalone w obawie prze
> d
> jakąś epidemią - wyjaśnia prokurator."

Juusz wiym czymu ciała mogły zostać rozebrane....

"Innym nowym wynalazkiem był pokój przesłuchań. Urządzono go w dawnej pralni.
Jej obecne wyposażenie składało się ze stołu, kilku krzeseł i pnia do rąbania
drewna. Wielu nowych więźniów, obojętnie czy mężczyzna, czy kobieta albo
dziewczyna, musiało się całkowicie rozbierać i w tym stanie ich przesłuchiwano.
Najciemniejsze średniowiecze nie było tak okrutne i wynalazcze w męczeniu ludzi
jak Polacy, na których pastwę byliśmy wydani".

Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Kto już był nowym centrum handlowym?
Byłem. Nie jest to jakaś nowa jakość w dziedzinie meblarstwa, jaką swojego czasu
była IKEA. Centrum jak już ktoś wspomniał powyżej to kilka sklepów pod jednym
dachem, czyli np. w Emilce można spotkać dokładnie te same kanapy, stoły,
krzesła co w Emilce na ul. E. Plater itd. Plusem jest to, że to wszystko jest w
jednym miejscu. Układ centrum (poruszanie się pomiędz poszczególnumi sklepami)
jest przy tym całkiem przyjazny. W sumie chyba dobrze, że powstało.

Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Meblowe w Pruszczu ...
Litery wymianiane w mojej relacji określające nazwy firm to pierwsze litery z
nazw sklepów. W PrG takich sklepów jest nie wiele wiec można się łatwo domyśleć.
(I-Interd****,M- Meb** PHU, MC-Mazur C***** - producent z Olsztyna).
Akurat oni raczej nie mają BRW. Ja osobiscie kiedys kupiłem BRW - w kuchnii
sprawują się dobrze. W pokoju - mogą być, ale stołu i krzeseł bym nie kupił do
dużego pokoju. Mam meble z systemu Reset są b.delikatne, nic wilgotnego na
komodzie zostawic nie można bo jest zaraz ślad, robi się ślad od kabla
elektronicznego stojącego na komodzie na samum skraju gdzie jest od niego kabel
podnoszony tylko przyscieraniu kurzu. O stole słyszałem z koleji na jednym z
forów że nie znosi imprez, rozlanej wody - trzeba pod niego wkładac cerate - a
to się mija z celem. Zapytałem o ten zarzut producenta i nie bardzo wiedział co
powiedzieć - po prostu mebel nie znosi pewnych rzeczy na sobie i wszystko.
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Sredzki klub?
Sredzki klub?
Tak sobie czytalam dzisiaj rozne wasze watki i wszelkie "sredzkie" tematy
zastanawiajac sie o co ja moglabym was zapytac. Przypomnialam sobie, ze pare
lat temu bylam w Niemczech u mojego kuzyna, ktory codziennie wieczorem chodzil
do klubu stworzonego przez mieszkancow jego miasta, a wlasciwie miasteczka.
Bylo to takie nieduze pomieszczenie wyposazone w meble, ktore zupelnie do
siebie nie pasowaly;) jakies stoly, krzesla, lodowka, szafki itd. Wszystko to
przyniesli klubowicze - byly to rzeczy, ktore gdzies tam poniewieraly sie u
nich w domu. Zawsze grala jakas muzyczka, kazdy, kto wpadal robil sobie kawke,
herbatke, albo przynosil piwko, zapalal fajeczke, siadal na wygodnej kanapie i
cieszyl sie atmosfera tego specyficznego miejsca, ktore mialo taki urok -
wyjatkowy. Przychodzili tam bardzo rozni ludzie: starzy, mlodzi - to nie bylo
istotne i po prostu swietnie czuli sie w swoim towarzystwie. Moglibyscie
pomyslec, ze to niczym nie roznilo sie od zwyczajnego pubu, ale czy w barze
mozna zdjac sobie buty i polozyc nogi na kanapie, albo zrobic sobie np.
kolacje, wlaczyc muze, na jaka masz ochote, czy w takim pubie moznaby stworzyc
taka prawie rodzinna atmosfere? Pamietam, ze bardzo mi sie ten klub spodobal i
zawsze zastanawialam sie czy w naszym miescie mogloby takie cos powstac, no i
jak odebraliby to mieszkancy? No wlasnie...co myslicie? Pozdrawiam Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Koszty przeprowadzki
Jesli chodzi o meble szczegolnie polecam Mobelfundgrube w Trewirze. Na pewno z
Polski warto przywiezc krzesla stol i lozko - za te same pieniadze dostaniesz
duzo lepsza jakosc. A szafki, biurka itp mozna kupic w ww. sklepie za zupelnie
przyzwoite pieniadze.
Co do mieszkania mozna poszukac tez w regionach przygranicznych. Jest naprawde
duzo taniej. Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Unikatowe meble
Unikatowe meble
w czasie poszukiwan na necie jakiegos fajnego stolu i krzesel natrafilam na
ta stronke: www.casketfurniture.com/casket_furniture.php

Bardzo oryginalne meble )
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Metsowo
Sylwialew pojedz ,zobacz na własne oczy ,jest naprawdę pięknie i
żałuję tylko ,że nie umiem wyrazic tego słowami i nawet zdjecia nie
oddają w pełni wszstkiego, choc natrzaskałam ich 370.wyobraż sobie
tez ręcznie tkane poduszki dywanik ,rzezbione krzesła, stoły a nawet
sufit w hotelu Bachuli, poprostu telia ,jak mówią grecy Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: frugal
www.quidco.co.uk
wszytskie grupy freecycle z yahoo.com (nam sie udalo dostac:
krzesla, stol, sliczna recznie robiona polke i sofke w bardzo dobrym
stanie.O! I jeszcze sliczne baterie do lazienki, ale one czekaja
jeszcze na instalacje). Mysle, ze w ten spodob zaoszczedzilismy co
najmniej 1000 funtow)
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Jestem zyciowa frajerka
Jestem zyciowa frajerka
i wlasnie sie zagotowalam poraz enty. Moze to egoizm, a nie frajerstwo, ale
mam dosyc pozyczania moim sasiadom:
- pieniedzy, bo ciagle im brakuje, a z tego co wiem zarabiaja wiecej od nas,
no ale moja sasiadka jak idzie sobie kupic biustonosz to nie byle jaki
"wsiurski jakis", tylko taki za 200 zeta (stad wiem, ze mam wiesniackie
biustonosze)
- tluczka do miesa, bo ostatnio oddali niedokladnie umyty
- otwieracza do konserw
- przypraw do ryb, mies i innych takich
- stolu i krzesel, bo maja impreze
- wiertarki, ktora zamieszkala juz praktycznie u naszych sasiadow
- wlasnych ciuchow (jedne spodnie do dnia dzisiejszego mieszkaja u sasiadki)
- misek i sztuccow
- ze nie wspomne o artykulach spozywyczych
- samochodu, bo ich dwa samochody: nie maja benzyny, sa w naprawie, nie maja
aktualnego przegladu
- kosiarki, do ktorej mieli sie dorzucic i nigdy tego nie zrobili. Poza tym
nigdy jej nie myja
- nozyc do trawy, bo obcinaja nimi nie tylko trawe i rowniez ich nie czyszcza
- gazet, bo lubie zbierac niektore gazety i do tego ukladam je numerami (!!!!!!!!)
Kurde, no jak z takimi wiecznymi biorcami sobie radzic???? Szczegolnie, ze o
zwrot wszystkiego, doslownie wszystkiego musimy sie upominac. Zero zwyczaju
oddania zaraz po uzyciu.
Mam w dupie dobre stosunki sasiedzkie, jezeli maja one na tym polegac.
Normalnie zaraz sie porycze z tego zalu )))

Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Festyny!
Wlasnie ,ze to nie odpust !!!.odpust to całkiem co innego To mały
festyn w skali ...miast. Obok kościola są ustawione stoły ,
krzesła , jest jakaś częsc artystyczna , poczęstynek a najwaznejsza
jest mozliwosć spotkania i pogadanie ze znajomymi . Ok. godziny
23.jest już po wszystkim .
Duży festyn to był przez cały tydzień w Rybniku .Dni Rybnika , ale
to było takie anonimowe ,mczoraj po południu chodzilismy z żona i
ani jednego znajomego nie spotkalismy. Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Zalatwic
No tak.Warum wzywa do tablicy! A ja nie bardzo wiem,czy "zalatwianiem sobie"
bylo np. korzystanie ze "stacza" w kolejce,ktory podpisywal liste spoleczna po
meble do pawilonu Emilia? Jezeli tak,to mam ten grzech na sumieniu.
Inaczej,pracujac oboje, nie kupilibysmy nawet stolu i krzesel.Czy zalatwianiem
sobie bylo jezdzenie do Bialegostoku po telewizor, bo ktos tam mogl nam kupic?
Tym takze zgrzeszylismy. Ale czy nie wolelibysmy po stokroc pojsc do sklepu i
za wlasne ciezko zarobione pieniadze poprostu kupic,meble, TV,pralke itp?
A jak ma sie to do opowiesci pana,ktory jest bardzo porzadnym czlowiekiem,ale
bez zenady opowiedzial jak w warsztatach jego zakladu pracy robili sobie
rozmaite narzedzia na tokarkach, bo nie mogli ich nigdzie kupic.Z panstwowego
materialu, w panstwowym czasie pracy.I nie uwazali tego wtedy za przestepstwo.
(Opowiadanie zaczelo sie od mlotka, ktory wlasnie sobie kiedys zrobil "w pracy".
Kiedy wszystko dookola jest chore, to i zachowania ludzkie sa chore.
Natomiast nie moge sie nie wsciekac, kiedy pan, ktory dostal w Gminie
pozwolenie na budowe na dzialce lesnej w sali 20% zabudowy,80% ma
pozostac "czynne ekologicznie", mowi, ze i tak "zalatwi sobie" w Urzedzie
Wojewodzkim i bedzie mial conajmniej 40% pod zabudowe. Poczym po jakims czasie
okazuje sie, ze rzeczywiscie cos tam zalatwil "wyzej". Sa tacy, ktorzy w ogole
nie przejmuja sie prawami lokalnymi, bo na to jest wojewodztwo,w ostatecznosci
Ministerstwo. Czy o takie "zalatwianie" chodzi? To ja poprosze o wydanie mi
pozwolenia na bron.Bede niedlugo strzelac. Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Dzisiejki 123
Dzień bardzo wietrzny , ale miły.
Dziś sfonalizowałam zakup stołu i krzeseł - cały czas szukałam określonego w
stylu i okragłego,wczoraj taki znalazłam, dziś mieliśmy sfinalizować
transakcje, a kupiłam prostokątny z zaokrąglonymi rogami - w sumie elegancki
zestaw za nieduże pieniądze.
Cieszę sie z tego zakupu jak dziecko.
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Dzisijki 267 - lipcowe, pachnace miodem lip...
Niedziela z super niespodzianką
Tez Jutencjo trzymam.
Słuchajcie dziewczyny - Kasia robi samodzielnie kilka kroków i
potrafi trzymając sie stołu czy krzeseł lub scian, przemieszczac sie
chodząc.Chodzi tez coraz piękniej przy Verbenowym chodziku.Na chwile
zostałyśmy same , wyściskałam ją i pochwaliłam ze tak walczy, a ona
z trudem ,ale coraz wyraźniej powiedziała mi "bo chcę chodzic i
jeździć na rowoerze i hulajnodze".Kochane waleczne dziecko.To wielki
postęp .2 tygodnie temu była raczej zrezygnowana.

U nas nie spadła kropla deszczu,mimo ,że się chmurzy od 2 dni.

Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Dzisijki 267 - lipcowe, pachnace miodem lip...
lablenka_x napisała:

> Słuchajcie dziewczyny - Kasia robi samodzielnie kilka kroków i
> potrafi trzymając sie stołu czy krzeseł lub scian, przemieszczac
sie chodząc.Chodzi tez coraz piękniej przy Verbenowym chodziku.Na
chwile zostałyśmy same , wyściskałam ją i pochwaliłam ze tak walczy,
a ona z trudem ,ale coraz wyraźniej powiedziała mi "bo chcę chodzic
i jeździć na rowoerze i hulajnodze".Kochane waleczne dziecko.To
wielki postęp .2 tygodnie temu była raczej zrezygnowana.

Wspaniala wiadomosc, LX, bardzo sie z Toba ciesze. Czy jest cos co
ja moze bardziej zmotywowac do poruszania sie? Czy Kasia ma rower
albo hulajnoge? Albo dodatkowe kolka do roweru (bo przeciez nie
zacznie jezdzic na dwoch)? Wiesz, cos co moze dotknac, popatrzec i
starac sie zeby moc uzywac...

Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Długi Gesslera
Długi Gesslera
"Warszawa głowi się, jak odzyskać 21 milionów od Adama Gesslera
Goście restauracji Gesslera siedzieli na pożyczonych krzesłach i
jedli z wypożyczonych talerzy. A to oznacza, że miasto nie może
zlicytować przejętych przez komornika przedmiotów!
Trudno będzie wyszarpać od znanego warszawskiego restauratora Adama
Gesslera pieniądze, jakie ten zalegał miastu od kilkunastu lat za
czynsz. Dług sięgnął już 21 mln zł. I chociaż 6 października udało
się wreszcie wyeksmitować "nietykalnego" Gesslera ze słynnej
restauracji przy Rynku Starego Miasta, marna to raczej pociecha.
Bo jak się okazało, z przejętych dóbr niczego nie da się zlicytować.
Szafy, lustra, stoły, krzesła, a nawet szafa gdańska i
czteropoziomowy piec do pieczenia chleba - wszystko to miało
zrekompensować miastu straty. Ale sprzęty zostały wypożyczone, a
jako własność osób trzecich nie mogą być zlicytowane. - Jedna z osób
udostępniała restauracji aż 340 przedmiotów. Każdy za niecałą
złotówkę miesięcznie - mówi Marcin Stasiak z zespołu ds. windykacji
Zakładu Gospodarowania Nieruchomościami.
Na razie zakład nie dostał tylko umów wynajęcia zastawy stołowej i
kilkuset sztućców. Kucharze podejrzewają, że ten sprzęt także był
wypożyczony.

Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: super film - polecam!!!!!
Podrzucę wam cytat z filmu (wyciągnęłam go z napisów):

"Wszyscy mamy zwyczaj myślenia że wszystko naokoło istnieje już jako rzecz,
istnieje bez mojego wpływu, bez mojego wyboru.
Trzeba pozbyć się tego sposobu myślenia.
Zamiast tego, musisz rzeczywiście rozpoznawać że nawet materialny świat dookoła
nas, krzesła, stoły, pokoje, dywan także kamera
nie są niczym innym jak możliwymi zmianami świadomości.
To ja wybieram w każdej chwili spośród tych zmian
aby sprawić że samo doświadczenie się urzeczywistni."


Jest to w sumie film dokumentalny, w którym zabierają głos naukowcy i
lekarze... Tematem jest nasza świadomość, rzeczywistość, emocje - wszystko jako
fizyka kwantowa... Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Za tych co w piątek i sobotę +za tych co nie mogli
gwiazda20 napisał:

> Ja w niedzielę byłemw gościach na pysznym objadku. Mniam. Bawiłem niedaleko
> Ciebie. Kurcze, żałuję, że nie wylukałem tego pięknego balkonu, ups! zimowego
> ogrodu
zimowy ogród, hehe, miał nim być, zrobiła się graciarnia: krzesła, stół, rower,
pranie i puste flaszki
trzeba było wpaść, dostałbys pstrąga, winka i ciasteczka))))

Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Birdy czyli Ptasiek
sloggi napisał:

> Po roku od przeprowadzki wciąż znajduję rzeczy, które gdzieś tam się
> zapodziały.


Ano właśnie - nie znalazłeś moich kluczyków? Gdzieś mi sie zapodziały.

No i jak Ci sie mieszka? NAdal bez firanek? I nadal chodzisz po kuchni w samym
T - shircie?

JA trzy miesiace po przeprowadzce mam juz prawie wszystko - oprcz stołu i
łozek. Znaczy łóżka są, ale w formie desek stojacych na balkonie,
nieposkręcane. Stołu i krzeseł nie ma w ogole. Ksiażki w wiekszosci w
kartonach, niema gdzie poukladac, trzeba kupic, albo zrobic jakies półki.
Stara bibloteka została w starym mieszkaniu.





Właśnie dokopałem się do płyty z muzyką Petera Gabriela do filmu
> "Ptasiek" według prozy Whartona.

Jest to jedna z książek, która zmieniła moje
> spojrzenie na świat.

Chyba kazdy w liceum czytał Whartona. I u mnie czytało się też pasjami
Stachure. Ptasiek jakos bardziej mi sie podobal wtedy, niż teraz. Ostatnia
pozycja Whartona, kotra czytałam jakies 2 lata temu to spoznieni kochankowie.

teraz czytam swiat wg Garpa. W ogole przywiozlam z Polski 17 ksiązek i sobie
czytam i czytam. Do Bozego Narodzenia powinno wystarczyc.


Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: A moze na tance?
kriss67 napisał:

> Skiela
> Filmy znam, ale "dech" nie pamiętam. Jesteś kopalnią wiedzy
> Pozdrawiam Cię serdecznie
> Krzysztof

zeby zobaczyc dechy, pare lat temu wystarczylo sie wybrac ze 40 km od warszawy,
najlepiej w sobotnie poludnie, zeby miec gdzie bezpiecznie samochod postawic.
potem zabawy/dyskoteki scywilizowaly sie i przejely czesc hal PGR, badz tez
nieuzywanych kin, bibliotek i innych dobrze ulokowanych budynkow.

no, ale to nie zabawy, jak te z filmow. no, ale namiastka zostala i ten smaczek.
a nie jakies bezduszne stalowe stoly, krzesla i bufet, lomot z niby glosnikow i
rewia mody na betonie. Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: zabawki
Dokładnie. Mój brat najchętniej tkwił by z nosem w kompie non stop, ewentualnie czasem by odpuścił na rzecz lego.
Ja pamiętam, że ja latałam po krzakach, strugałam jakieś badylki naokrągło, podkradałam samochodziki starszemu kuzynowi i jego koledze, budowałam wielkie szałasy z kolegą z klasy, potrafiłam bawić się kompletem 32 kredek jeśli nie miałam lalek pod ręką.
Dzieliłam je na kolory, i część to były babki, część faceci.
Albo brałam kłębek włóczki i plotłam z niej pajęczynę pod stołem, zachaczając o nogi stołu i krzeseł, i pół dnia potrafiłam tak spędzić.
Ech...
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: IKEA
W Ikei na minus są: meble tapicerowane wszelkiego rodzaju(zwłaszcza sofy),
łóżka, część kuchni, ogólnie wszystko, co ma wyglądać lepiej i solidniej.
Na plus: drewniane stoły, krzesła, poduszki, półki, pudełka, pościel i
zasadniczo wszystkie duperele o rozmaitych walorach użytkowych.

Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Kuba właśnie wróciliśmy


Hej

dzisiaj jestem troche "tąpnieta' przez zmiane czasu. Dla mnie Kuba jest
genialna. Na pewno tam wroce. W Trynidadzie na tych schodzach spedzilismy
sylwestra. Ludzi bylo tyle, ze nie mozna bylo nogi wsadzic. Grala muzyka na
zywo, a my powitalismy nowy rok przy rytmach salsy. Bylo cudownie. Bardzo
pozytywnie zaskoczylo mnie Vinales. Piekne widoki, zachody slonca i casa de
cultura, w ktorej bylismy codziennie. Kubanczycy traktowali nas jak swoja
rodzine. Tance do nocy a potem jeszcze gralismy razem w karty pijac mojito i
sluchajac dla odmiany salsy :) Vinales bylo bardzo zniszczone przez huragan i
tam widzialam jego slady - chocby popekane stoly, krzesla itd. Wydaje mi sie, ze
to co na Kubie jest najcenniejsze to ludzie. Wszyscy byli bardzo serdeczni,
pomocni nie chcac nic w zamian. Tylko w Varadero juz sa rozpieszczeni przez
turtystow, ale tam bylismy tylko na chwile, zeby polezec. Czulam sie tam
naprawde swietnie, nikt nas nie naciagal, moze troche na cygara w Havanie.
Jedyne to nie smakowalo mi jedzenie :) Jedlismy ichnia pizze za 10 peso
kubanskich popijajac Bucanero:) I to piekne niebo codziennie wieczorem........ Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: ratunku!
ratunku!
Moja 8 mio miesieczna sunia gryzie wszystko co jej w paszcze
wpadnie. Narazila sie niezle mojemu mezowi, bo wpierw pozarla mu
okulary (ukradla je z szafki kolo lozka) a teraz pozarla mu portfel,
zniszczyla karty kredytowe Maz jest wsciekly. Nie dziwie sie.
Oprocz tych ostatnic zniszczen to mamy obgryzione nogi od stolu i
krzesel, nadgryziona kanape i jeszcze pare innych rzeczy. Suczka ma
silna szczeke, duzo jej nie trzeba, zeby cos zniszczyc. Czy to jest
normalne, zeby tak gryzla????
Mam tez labradora. On nic nie niszczy...
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Ratunku-rada potrzebna! Moja kotka ma rujkę.
Minęły dwa dni a te znowu szaleją
Wczoraj miały kryzys - przespały cały dzień budząc się jedynie na jedzenie a dziś od rana szaleją jak opętane.

Powinnam Miniaturę odseparować czy skoro szaleje to znaczy, że wszystko z nią OK i krzywdy sobie nie zrobi?

A szaleństwo jest totalne - biegi galopem schodami - góra - dół - zahaczenie o parapet, potem krzesła, stół, podłoga i na koniec zderzenie się z Ogonem w powietrzu i tarzanie się po podłodze. I tak od rana...
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Jak samemu szkolić polecam stronkę
I jeszcze jedna rzecz.
Osobiscie (słowo klucz już drugi raz) nie wyobrażam sobie mojego psa
kilku miesiecznego debila, jak też kazdego znanego mi laba, który
jeszcze nie panuje nad emocjami i nie zawsze reaguje na komendy albo
nawet ich nei zna przy dziecku kilku miesiecznym.
Teraz owszem to cos innego bo pies wyrosniety i bardziej opanowany,
jednak jak byl maly to tylkiem przestawial stoly, krzesla, obijal
sie o sciany a i nadal zdarza mu sie przycisnac do sciany swoim
dupskiem jakiegoś ludzika.
Naprawde zycze powodzenia, wytrwalosci i jak najmniejszej ilosci łez
z bezradnosci....mimo, ze poczatkowo to sie wydaje pelnia
szczescia...bo mam pieska i dzidziusia. Nie rozumiem jaki problem
jest w tym zeby poczekac te 2-4 lata az dziecko podrosnie? Co się
odwlecze to uciecze?
Jeszcze raz zycze powodzenia i trzymam kciuki.

na tym kończe moje wypowiedzi w tym bezcelowym watku, a zeby nie
bylo ze tylko ja mam takie nastawienie to polecam przekopac forum za
podobnymi watkami i poczytaniu wypowiedzi innych osob
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Łódzkie sześciolatki na dywanik
plus_k napisała:


> Urzędnicy, łącznie z Panem Człapińskim znają problem ale... no cóż... decyzji
nie podejmą, bo... no właśnie, dlaczego ?

Ależ jak można myśleć nad odpowiedzią dla Pani, czy nad podejmowaniem
jakichkolwiek decyzji, gdy pan Człapiński zajmuje się mierzeniem wysokości, na
jakiej pierwszoklasiści mają swoje sisiorki...?!

Poza tym dla pana Człapińskiego najważniejsze nie tablice, krzesła, stoły,
pomoce dydaktyczne... najważniejsze są kibelki - widać ma jakieś traumatyczne
wspomnienia z dzieciństwa w szkole...


Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Czy opłaca się zainwestować w kawiarenkę internetą
Policzmy:
Na start: 5 komputerów z monitorami jakiej takiej klasy (4 + 1 dla obsługi) - po
1700 (minimum) = 8500
Drukarka, Skaner = 1000, można pomyśleć o ksero - kolejne koszty
Urządzenie lokalu - stoły, krzesła itd. 2000 zł

Razem: 11500

Miesięcznie:
utrzymanie lokalu, czynsz, prąd itp - sam dolicz
internet - na pięć komputerów minimum 512 kb/s a lepiej 1024, zaleznie od
opertora, w tpsa chyba od 100 zł/m-c + koszty początkowe.
Ponadto musisz utrzymać siebie lub ew. pracownika.
Żeby lokal nadawał się na kawiarenke musi być otwarty minimum od 10-11 do 19,
jeśli nie do 22... Zależnie od lokalizacji-jeżeli jest to np. w pobliżu uczelni
można rozważyć otwarcie wcześniej.

Teraz dochody, przy założeniu, że kawiarenka czynna jest 10-19, ciągle ma
klientów na każdym stanowisku (wątpliwe mocno...) i przyjemność ta kosztuje 3 zł
za h:

9h x 4 kompy x 3 zł/h=108 zł
dochody z drukowania, skanowania, nagrywania plików na płytę itp. Liczę 20 stron
drukowania, 20 skanowania, 5 płyt nagrywania po cenach za strone/płyte
odpowiednie: 0,3 zł/0,7zł/1,5zł. Razem: 20*0,3+20*0,7+5*1,5=27,5. Z innych usług
drugie 27,5 zł.
Razem na dzień 165 zł. Na tydzień (otwarte 6 dni w tyg?) 990 zł. Na miesiąc 3960.

Teraz uwzględnij miesięczne koszty, sprawdź jaką masz lokalizacje, zastanów się
ile jest podobnych kawiarenek w pobliżu i zobacz czy to sie opłaca... pozdr

Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Salon A G A T A MEBLE - ostrzeżenie
Ja nie miałam problemów z reklamacjami. Ja miałem problem ze sklepem.
Zakup 1. Zestaw talerzy, talerzyków etc. Podchodzę do kasy, cena inna niż na
opakowaniu(wyższa oczywiście).3 panie przy kasie sprawdzają zawartość pudełka.
Wracam z towarem do domu i okazuje się, że brakuje po jednym naczyniu z rodzaju.
Wracam, oczywiście stało na wystawie. Przypomnę - 3 paniusie stały przy kasie i
mnie obsługiwały.

Zakup 2. Materac. Zamawiam materac ABC wersja alergik. Czekam, przyjezdża,
płacę, przywożą, wnoszą, sprawdzam opakowanie - zgadza się. Panowie wyszli, ja
rozpakowałem,a tu kuku materac ABC, ale nie wersja alergik (opakowanie było od
alergik - znaczy przepakowane). Reklamacja itd., po drodze wizyta
przedstawiciela producenta, który stwierdza, że materac był przepakowywany w
Agacie, bo nie było w opakowaniu instrukcji (kartki A3). Po jakimś czasie
przyjeżdża z Agaty nowy materac, tym razem wygląda ok. Rozpakowuje patrzę na
wszywkę materac ABC Deluxe Alergik, i Deluxe zamazane mazakiem. Więc wg. Agaty
się zgadza. Ponieważ jest to wersja droższa niż ta którą zamawiałem olewam
dalsze reklamacje.

Zakup 3 (swoją drogą, brak u mnie instynktu samozachowawczego). Stół i krzesła.
Stół miał być za 4 tyg, krzesła za 6. Telefon po ok 6 tyg.
-Dzień dobry, przyjechały pańskie krzesła, zapraszamy po odbiór.
-To świetnie, a stół?
-Jaki stół??
-Zamawiałem stół.
...


Reklamacje zdarzają się wszędzie, pomyłki zdarzają się wszędzie, ale na litość
boską nie tyle !! Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Gdzie kupic tanie meble ??
Sklep meblowy Viking na ul. 1-go Maja 28! Szukałem stołu i krzeseł i tylko w
tym sklepie były o wiele tańsze najtańsze (zresztą prosto od producenta bo oni
je sami produkują)! W Domecie na 1-go Maja te same krzesła kosztowały o 130zł
drożej (w Vikingu 170zł a w Domecie 300zł!!!!!!)!!Paranoja!!!Sklepy na
przeciwko siebie a taka różnica cenowa! Kupiłem też wersalke i fotele i jestem
bardzo zadowolony! Porządnie i ładnie wykonane! Naprawde polecam! Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Sosnowiec pozdrawia WNS!
Sosnowiec pozdrawia WNS!
Oburzeni problemami studentów WNS, my studenci wydziału filologicznego UŚ z Sosnowca proponujemy wam pomoc. Nasze niezwykle pojemne budynki mają wam do zaoferowania:

1. Profesjonalnie wyposażone ( stoły, krzesła, kawałek tablicy ) sale wykładowe w piwnicach pod dziekanatem.
2. Luksusowe ( krzesła, czasem tablica ) gabinety wykładowców.
3. Duże, przestronne sale wykładowe ( wersja luks-zwykła cała sala, i normalne-zwykła sala przedzielona ścianką z dykty ).
4. Nowoczesne laboratoria ( jedno z nich podobno działa ).
5. Paraliż organizacyjny i czułą opiekę władz uczelni ( które chyba zapomniały, że wydział nie kończy się na Placu Sejmu Śląskiego ).
6. Dogodne położenie ( tylko 40 minut zatłoczonym od centrum, rozpadającym się autobusem PKM SOSNOWIEC ).

STUDENCIE WNS, NIE MĘCZ SIĘ, PRZYJEDŹ DO NAS I POZNAJ CO TO PRAWDZIWA NĘDZA!!
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: WESELE - gdzie najlepiej? - Kielce lub okolice
Wszystkim polecam Ameliówkę. Miałam tam wesele w czerwcu tego roku.
Wszystko był na jak najwyższym poziomie. Goście byli zachwyceni.
Sala jest piękna, przeszklona cala ściana, krzesła, stoły,
dekoracja... wszystko robi olbrzymie wrażenie. Jedzenie bardzo
smaczne, duże porcje. Mnóstwo rzeczy zostało i wszystko to zostało
zapakowane przez Panie i przygotowane do zabrania. Obsługa bardzo
profesjonalna i miła. Miałam również zarezerwowane dla moich gości
miejsca w hotelu. Pokoje są po remoncie. Rewelacja!!! Zyczyłabym
sobie mieć tak urządzone w domu:)Na drugi dzień mialam poprawiny w
formie grilla na świeżym powietrzu. W zeszłym roku byłam w Ameliówce
u kolezanki na weselu i również było wszystko ok, dlatego wybraliśmy
ten lokal. Mam mnóstwo zdjęć,które mogę udostępnić. Gorąco
polecam!!! Oby było więcej takich miejsc w naszym województwie.
Kinga P Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: dom lalek-zrób to sam:)
dom lalek-zrób to sam:)
sprzedam kolekcje 100numerów "dom lalek" do każdego numeru dołączone
są drewniane elementy domu ściany sufity schody dach meble (stoły
krzesła szafki kuchenne łózka sofy itp)i plastikowe elementy tj
zlewy żyrandole wanna wc okna i drzwi itp. wszystko składa i maluje
sie własnoręcznie. dodatkowo są też dywany tapety obicia na np sofy.
po złożeniu domek lalek ma wymiary ok 70x60x60 sprzedam za ok 600zł
a chcę dodać ze1 nr kosztował 14zł co daje łącznie kwotę 1400zł!
kontakt pod nr tel 697-937-374
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • jakub791.xlx.pl



  • Strona 3 z 4 • Wyszukano 377 rezultatw • 1, 2, 3, 4  

    Powered by WordPress dla [Wywiadowka]. Design by Free WordPress Themes.