Ogl�dasz odpowiedzi wyszukane dla has�a: Stan WOENNY

bez obawy ja ciebie rozumiem
tylko zrozum mnie
dla mnie jedna 5 a nawet dziesięc płyt na dzień to
coś co chętnie bym widział
żeby był wybór

.... tak jak płatnych serwerach (za 27 zł)
lub u Pedra (za free)

tzreba póść o krok a nawet dwa naprzód
no nie może być tak że ta grupa stanie się jakimś muzeum
........ pamietam czas gdy ta grupa to było awangarda
a teraz co ?
żałość


Dokładnie, jak zwykle dobrze gadasz bracie:))) To by sie zagranica usmiała
gdyby usłyszeli o listach u nas, kolejkach i w ogóle...:)))) Choć pewnie
szybko poszukali by w podrecznikach od historii...i połaczyliby fakty ze
stanem wojennym, czy kolejkami, kartkami na mieso:)))))

Dokładnie, jak zwykle dobrze gadasz bracie:))) To by sie zagranica usmiała
gdyby usłyszeli o listach u nas, kolejkach i w ogóle...:)))) Choć pewnie
szybko poszukali by w podrecznikach od historii...i połaczyliby fakty ze
stanem wojennym, czy kolejkami, kartkami na mieso:)))))


dokładnie
polecam Ricchi &Poweri
4 CD   piękna rzecz :)
włoskie romantyczne granie

jk

Dokładnie, jak zwykle dobrze gadasz bracie:))) To by sie zagranica


jakieś  wspólne geny  można u was zauważyć ;P  

usmiała gdyby usłyszeli o listach u nas, kolejkach i w
ogóle...:)))) Choć pewnie szybko poszukali by w podrecznikach od
historii...i połaczyliby fakty ze stanem wojennym, czy kolejkami,
kartkami na mieso:)))))


Ty jednak  kubusiu  bredzisz coraz bardziej  

PW  

AK

On Fri, 04 Mar 2005 23:01:00 +0100, Przemek <przemek@tenbit.plwrote:
Dokładnie, jak zwykle dobrze gadasz bracie:))) To by sie zagranica  
usmiała
gdyby usłyszeli o listach u nas, kolejkach i w ogóle...:)))) Choć pewnie
szybko poszukali by w podrecznikach od historii...i połaczyliby fakty ze
stanem wojennym, czy kolejkami, kartkami na mieso:)))))


Za granicą kolego internet nie jest czymś niezwykłym jak w Polsce gdzie  
5-10 km. od większego miasta można tylko o nim śnić. Ty masz po prostu  
zajebistego farta, że mieszkasz w dużym mieście, masz internet i do tego  
jeszcze publiczne IP. Jeśli do tego śmiejesz się z kartek na mięso to  
znaczy, że nie przeżyłeś tego i brak Ci dodatkowo szacunku dla tych,  
którzy to przeżyli.

A mniej więcej ile lat masz. Nie podawaj mi wieku, ale określ swoje
narodziny w czasie. :)


Przed stanem wojennym ale po odkryciu ameryki :)

| A mniej więcej ile lat masz. Nie podawaj mi wieku, ale określ
swoje
| narodziny w czasie. :)
Przed stanem wojennym ale po odkryciu ameryki :)


Aha, więc taki stary nie jesteś? ;))

Aha, więc taki stary nie jesteś? ;))


Nigdy tak nie twierdziłem ;-)

| Acha, no, to mnie właśnie ominęło.
| Ale co to jest ta załoga G?
| Był jakiś film?
-------------
Ta, chyba nawet amerykański. Kreskówka s-f.


Dokładnie, nadawali przed stanem wojennym.
Potem ta kreskówka zniknęła i nigdy już się nie pojawiła.

*Ela* wrote:
| Ta, chyba nawet amerykański. Kreskówka s-f.

Dokładnie, nadawali przed stanem wojennym.
Potem ta kreskówka zniknęła i nigdy już się nie pojawiła.


Wprawdzie załogi tam nie ma, ale i tak polecam :)

http://dziecinstwo80.net/

| Acha, no, to mnie właśnie ominęło.
| Ale co to jest ta załoga G?
| Był jakiś film?
| -------------
| Ta, chyba nawet amerykański. Kreskówka s-f.

Dokładnie, nadawali przed stanem wojennym.
Potem ta kreskówka zniknęła i nigdy już się nie pojawiła.


Hm... głowy nie dam ale wydaje mi się, że ostatnio leciała na Cartoon
Network.

"kuzyn" <dwai@vp.plwrote in message

Wypierdalać to możesz sobie na zmywak, gdzie walczyłeś z komuną -
na paszporcie,
który w stanie wojennym wydawała esbecja.

ja wyjechalem przed stanem wojennym, gwoli scislosci....
i chuj z tym, komuchu, masz jakis problem?
skocz z 10 pietra i po problemie, nudziarzu.

moon

ja wyjechalem przed stanem wojennym, gwoli scislosci....
i chuj z tym, komuchu, masz jakis problem?


I co się tłumaczysz ruski przydupasie? Nie chce mi się szukać, że
pisałeś co innego.  I tak twoja walka z komuną na amerykańskim
zmywaku obrosła legendą w kręgach opozycji.

skocz z 10 pietra i po problemie, nudziarzu.


Wiem, że jestem dla ciebie problemem :-Buzuj się dalej, komusza
parówo.

kuzyn

"kuzyn" <dwai@vp.plwrote in message

Wypierdalać to możesz sobie na zmywak, gdzie walczyłeś z komuną -
na paszporcie,
który w stanie wojennym wydawała esbecja.

ja wyjechalem przed stanem wojennym, gwoli scislosci....
i chuj z tym, komuchu, masz jakis problem?


Ano jest pewien problem, a nawet dwa)))
1. Wyjechałeś przed 13 grudnia 1981. Biorąc pod uwagę datę urodzenia,
dodajac lata nauki, podstawówka, szkoła średnia i studia prawnicze, to
wychodza mi dziwne rzeczy))))))))))
2. Moon, kity to możesz wciskać skx bo ciemny i tyle wie co jest w linkach.
Gabi, bo to tłuk nad tłuki.Paniusiom takim jak M.M, które kiedy brakuje im
argumentów, uzywają "serio, serio", aby przeknać siebie same iz sa
poważne))) Nawet jesli ktos ruszał za ocean, dostawał paszport, przed stanem
wojennym to sytuacja była taka:
Znam dobrze pracę MSW z tamtch lat. Pracę kilku departamentów))) Czy przed
stanem wojennym czy w jego trakcie, to oby dokonac tego czego ty dokonałeś,
było trzeba być albo CZERWONYM DO CZERWONOŚCI ALBO SIĘ ZASŁUŻYĆ ALBO BYĆ
WYJĄTKOWA GNIDĄ, KURWĄ I KAPUSIEM.

Rogi

Użytkownik "moon"

Wypierdalać to możesz sobie na zmywak, gdzie walczyłeś z komuną -
na paszporcie,
który w stanie wojennym wydawała esbecja.

ja wyjechalem przed stanem wojennym, gwoli scislosci....
i chuj z tym, komuchu, masz jakis problem?
skocz z 10 pietra i po problemie, nudziarzu.


----------
To zmienia postać rzeczy... wtedy paszporty wydawała Solidarność :-PP

Pozdrawiam
Darek

rogi - nasza czewona weszka zaczyna innych smarowac czerwonym
gowienkiem? hehe!
ty idioto nieszczesny - te metody to moze byly dobre w 85 roku.
wypierdalaj czerwona pizdo, raus z mojego horyzontu.
i co ty tam pracowicie obliczasz ruska szmato?
co ci sie nie zgadza?
podobno wiesz o mnie wszystko?
bo mnie sie nie zgadza, ze jeszcze nie siedzisz.

co, nawet nie wiesz czerwony kozaku, ze przed stanem wojennym wyjechalo
pol miliona ludzi?
dziwne... cala Polska wie, a rogi ze swoim MSW nie wie!
chyba, ze cie wtedy w Polsce nie bylo, co?
i moze jeszcze nie nazywales sie tak jak dzis?

moon

Dnia Sat, 6 Aug 2005 11:47:57 +0200, Małgorzata.M napisał(a):
 A ja tak.
Przy jego "nienawiści" do komuny DZIWIĘ SIĘ.
Rzuca teraz głodne kawałki, a jak mógł coś zrobić to ZWIAŁ, a tym co
zostali przypisuje, no właśnie, co przypisuje: zgodę na to co było,
uległość.


głupia kobito, miałem powołanie do wojska na 3 miesiące przed stanem
wojennym.
mogłem równie dobrze napierdalać jakichś roboli z kałasza, nikt nie wiedział
co będzie.
do czego to KURWA doszło, żebym to ja, jakimś POJEBANYM KOMUCHOM się musiał
tłumaczyć!
wypierdlajcie na Kubę, gównojady.

moon

głupia kobito, miałem powołanie do wojska na 3 miesiące przed stanem
wojennym.
mogłem równie dobrze napierdalać jakichś roboli z kałasza, nikt nie wiedział
co będzie.
do czego to KURWA doszło, żebym to ja, jakimś POJEBANYM KOMUCHOM się musiał
tłumaczyć!
wypierdlajcie na Kubę, gównojady.


Mądry Moon, dobry Moon, bohaterski Moon!!!

Moon, opowiedz nam kim byłeś za czasów komuny...


byłem studentem.

Teczki nie masz, a podobno przed esbekami zwiewałeś na Zachód...


zwiewałem przed oczywiście nadchodzącym stanem wojennym.

Paszport dostałeś, z Polski Cię wypuścili, a podobno ze służbami nie
miałeś nic do czynienia...


wtedy wypuszczali wszystkich "anty", żeby mieć mniej roboty.
ze 600 000 Polaków wyjechało.

Może masz coś do ukrycia, rozdzierasz się na cały net, jakbyś chciał
odwrócić od siebie uwagę... Czego się boisz, stary komuchu ;P


tak, jestem pedałem i lubię brać w kakao.
hehe.

mono

No tak... a walczyli inni...


przepraszam, że nie dałem się internować.

pocałuj mnie w dupę.

moon

Bom  se myślał, że walczyłeś z komuną. Przynajmniej w takim świetle
siebie przedstawiasz. Ale ja zawsze móiwłem, że to lipa:)))  Tak więc
masz rację. Niby czemu by cie mieli wymieniać:)))))


i jak to miałem niby "walczyć"?
jak to się walczyło przed stanem wojennym - jakieś pociągi wysadzali,
jakiegoś kacyka ktoś rozwalił?
a może posterunek MO ktoś zdobył w walce? Drogę zaminował?
co tak pierdolisz jak głupawy sierżant SB?

moon

jak to się walczyło przed stanem wojennym - jakieś pociągi wysadzali, jakiegoś kacyka ktoś
rozwalił?
a może posterunek MO ktoś zdobył w walce? Drogę zaminował?
co tak pierdolisz jak głupawy sierżant SB?


Witaj moon :-)))))))))))))

Walczyli patryjoci w podziemiu politycznym!!!! Że T tego
nie wiesz to jakieś żarty co ja nie wiem chyba???? Na ten przykład
był Komisja Obrony Robotnika a jej skrót pisze się KOR.
A robotnicy walczyli strajkami jak podwyżki na chleb komuna
chciała zrobić co strzelano na ulicach do niewinnych ludzi!!!!!
Ale historyczne oblicze Ojczyzny to Ty znasz ja wiem!!!!
I udajesz tylko :-))))))))))))))))))))) To w szkołach o tym
małe dzieci są uczone już ale to wiadomą rzeczą jest.

Pozdrawiam Cię serdecznie! :-)))))

Żona Edmunda

"Jancio: Ty byś larwo czci kobiecej nie rozpoznała,nawet jakby wyskoczyła
z krzaków i w to obszerne dupsko kopnęła.No chyba, żeby je pomylila z twarzą"
"Almar: pisząc jak chamidło, jest się TYLKO chamidłem i niczym więcej"
"Gabi: SPIERDALAJ, won,SPIERDALAJ,SPIERDALAJ,SPIERDALAJ"
"Anna Izabela: Co wam tak strasznie przeszkadza, ze ktos jest INNY???"
"Jakub A. Krzywicki: W każdym razie... dzisiaj klucze od sejfów czy armat
są nadal istotne,ale nie tak, jak klucze od mózgów"
"Tymczas: Tylko zgubil kluczyk... Taki maly...bardzo maly..."

Jak tam snieg?...  Z tego co pokazuje CNN wynika ze w sklepach
panika prawie jak przed stanem wojennym... Major Bloomberg oglasza
uspokajajace komunikaty... Czy reczywiscie tak straszno?...


Ano sypie. Juz cale 3/4 cala. Jezdnie biale.

Straszno? Dzieciak polamal juz jedne (plastikowe) sanki. Czeka teraz az
wyschnie i idziemy po drugie.
Dawno sie tak dobrze nie bawilam.


Oblepil cie sniegiem? Robilas za balwanka?

PS. Dzieciaka do mikrofalowki, szybko wysycha.

Jak tam snieg?...  Z tego co pokazuje CNN wynika ze w sklepach
panika prawie jak przed stanem wojennym... Major Bloomberg oglasza
uspokajajace komunikaty... Czy reczywiscie tak straszno?...

A.L.

cze wam:)

Troch mi sie nudzi i sobie tak napisałem:)
Widze ze u wasz tez śnieg pada. tylko mam nadzieje ze macie lepszych
drogowców niż w Krakowie:(
Bo w środę zaskoczył ich opad śniegu o 2-5cm przy temp ok.-2' - 0'C. w
godzinach popołudniowych. co spowodowało zatrzymanie ruchu w CAŁYM
Krakowie do godzin wieczornych:(

Hej, Nowojorczycy!

Jak tam snieg?...  Z tego co pokazuje CNN wynika ze w sklepach
panika prawie jak przed stanem wojennym... Major Bloomberg oglasza
uspokajajace komunikaty... Czy reczywiscie tak straszno?...

A.L.

cze wam:)

Troch mi sie nudzi i sobie tak napisaś em:)
Widze ze u wasz tez ś nieg pada. tylko mam nadzieje ze macie lepszych
drogowców niśź w Krakowie:(
Bo w ś rodć zaskoczyś ich opad ś niegu o 2-5cm przy temp ok.-2' - 0'C.
w godzinach popoś udniowych. co spowodowaś o zatrzymanie ruchu w CAś YM
Krakowie do godzin wieczornych:(

Drogi kolego UTF-8 nie jest powszechnie przyjetym systemem
kodowania polskich znakow taki systemem jest norma ISO8859-2.

Przy okazji: w newsach jak juz nie mozemy, nie chcemy, stosowac
normy ISO to nie uzywamy 'znakow ogonkowych'.

A.L. napisaś (a):

Hej, Nowojorczycy!

Jak tam snieg?...  Z tego co pokazuje CNN wynika ze w sklepach
panika prawie jak przed stanem wojennym... Major Bloomberg oglasza
uspokajajace komunikaty... Czy reczywiscie tak straszno?...

A.L.

cze wam:)

Troch mi sie nudzi i sobie tak napisaś em:)
Widze ze u wasz tez ś nieg pada. tylko mam nadzieje ze macie lepszych
drogowców niśź w Krakowie:(
Bo w ś rodć zaskoczyś ich opad ś niegu o 2-5cm przy temp ok.-2' -
0'C. w godzinach popoś udniowych. co spowodowaś o zatrzymanie ruchu w
CAś YM Krakowie do godzin wieczornych:(

Drogi kolego UTF-8 nie jest powszechnie przyjetym systemem kodowania
polskich znakow taki systemem jest norma ISO8859-2.

Przy okazji: w newsach jak juz nie mozemy, nie chcemy, stosowac
normy ISO to nie uzywamy 'znakow ogonkowych'.

sorki
tu mi wysło ze niemoze uzyc ISO:(

Troch mi sie nudzi i sobie tak napisalem:)
Widze ze u wasz tez snieg pada. tylko mam nadzieje ze macie lepszych
drogowcow niz w Krakowie:(
Bo w srode zaskoczyl ich opad sniegu o 2-5cm przy temp ok.-2' - 0'C. w
godzinach popoludniowych. co spowodowalo zatrzymanie ruchu w CALYM
Krakowie do godzin wieczornych:(

Uzytkownik "A.L." <alewando_tego_nie@oddpost_tego_tez_nie.com napisal w
wiadomosci
Hej, Nowojorczycy!

Jak tam snieg?...  Z tego co pokazuje CNN wynika ze w sklepach
panika prawie jak przed stanem wojennym... Major Bloomberg oglasza
uspokajajace komunikaty... Czy reczywiscie tak straszno?...


hehe w Szczecinie nie lepiej, wlasnie zaczelo padac. Za oknem biala sciana,
nic nie widac;)

Pozdrawiam
Rafal

NO WLASNIE !!! Dlaczego Andrzejka do tej pory nie skazano za blokowanie
drog? Ja jak predkosc przekrocze o 10km/h to juz mnie "kasuja"...
Pozdrawiam
Baton


Baton,
Nie wiedzialem, ze jestes za stanem wojennym i za internowaniem.
Arek Kusep

"Arek Kusep" <om@poczta.onet.plwrote in message

| NO WLASNIE !!! Dlaczego Andrzejka do tej pory nie skazano za blokowanie
| drog? Ja jak predkosc przekrocze o 10km/h to juz mnie "kasuja"...
| Pozdrawiam
| Baton

Baton,
Nie wiedzialem, ze jestes za stanem wojennym i za internowaniem.
Arek Kusep


Nie, nie jestem, a gdzies tak napisalem? Jestem za karaniem bandytow, ktorzy
bezprawnie zajmuja pas drogi... a jak dzisiaj uslyszalem w telewizji Leppera
i jego wizje rozruchow spolecznych, to nie mam pytan...

Pozdrawiam

Baton

Anatol wrote:
Nie wiem
jednak jak można pogodzić takie poglądy z handlem na giełdzie. Giełda to
centrum i emanacja liberalizmu. Spalić chyba by to trzeba. A potem
święconą
wodą czy jak, sam juz nie wiem.


Bzdury piszesz. Nawet za komuny (włącznie ze stanem wojennym), można było
oficjalnie prywatnie handlować, tu kupić tam sprzedać ze zyskiem, albo ze
stratą (prawie jak na giełdzie). I nie ma to nic wspólnego z liberalizmem.

Bzdury piszesz. Nawet za komuny (włącznie ze stanem wojennym), można było
oficjalnie prywatnie handlować, tu kupić tam sprzedać ze zyskiem, albo ze
stratą (prawie jak na giełdzie). I nie ma to nic wspólnego z liberalizmem.


Bzdury - była specjalna ustawa przeciw spekulacji.

Apropos strachu w władzach PZPR byłem kiedyś na wykladzie połączonym z
dyskusją na temat alternatyw rozwoju polski po stanie wojennym gdzie
miał okazję wypowiadać się Rakowski który twierdził że był on gotów z
solidarnością się dogadać przed stanem wojennym, tylko nie wszystcy w
PZPR chcieli.

Pozdrawiam
Kuba

Apropos strachu w władzach PZPR byłem kiedyś na wykladzie połączonym z
dyskusją na temat alternatyw rozwoju polski po stanie wojennym gdzie
miał okazję wypowiadać się Rakowski który twierdził że był on gotów z
solidarnością się dogadać przed stanem wojennym, tylko nie wszystcy w
PZPR chcieli.


Rakowski byl jedynym czlowiekiem, ktory mogl to zrobic z przekonania, ale
1980 nie pozwolono mu na to, a w 1989 bylo juz zapozno na wprowadzone przez
niego umiarkowane reformy

Leszek

Pozdrawiam
Kuba

Z adresu NoSpam.@priv2.onet.pl nadszedł list o dziwnej treści:
| Teraz rzuci się lurkować pcol, żeby zobaczyć jak wygląda narada wojenna
| linuksiarzy, i co oni tam wypisują, gdy myślą, że nikt nie patrzy.

A niech idzie może będzie mniej pisał na pcoa. Chociaż z drugiej strony
linuksiarz też człowiek i szkoda go WO szczuć.


A może przestrzec ich przed stanem WOjennym, i posłać gotowy karab^Wregexp
do .scorefile? :

bajcik

Nie wiesz ?!
Naprawdę !!??
Moloch pod nazwą Polska Poczta Telegraf  Telefon.
Do tego wora wrzucono jeszcze przed stanem wojennym
kilka innych, dawniej niezależnych podmiotów.
Tak hartowała się stal ...
Powołanie TePsy było _JEDYNYM_ sensownym
wyjściem z tej kupy odchodów.
Jak widać - skutecznym!
Pozdrawiam !


Czy mógłbyś nie publikować tych rewelacji na niezwiązanych z nimi
tematycznie grupach?

Marcin Jagodziński
Portfolio: http://portfolio.art.pl/ [update: 08.08.1999]
"More than 700 chemicals are used to manufacture a PC,
 about half of them toxic." Joan Lowy

Użytkownik Glide <gly@friko3.onet.plw wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:37d6d14b.183@news.tpsa.pl...
[ciach]

Jesli TPSA ma tylko 7 lat to co bylo wczesniej?
Czyzby TP bez S.A. ?


Witaj!

Nie wiesz ?!
Naprawdę !!??
Moloch pod nazwą Polska Poczta Telegraf  Telefon.
Do tego wora wrzucono jeszcze przed stanem wojennym
kilka innych, dawniej niezależnych podmiotów.
Tak hartowała się stal ...
Powołanie TePsy było _JEDYNYM_ sensownym
wyjściem z tej kupy odchodów.
Jak widać - skutecznym!
Pozdrawiam !

<szp@friko6.onet.plwrote:
| Jesli TPSA ma tylko 7 lat to co bylo wczesniej?
| Czyzby TP bez S.A. ?

Nie wiesz ?!
Naprawdę !!??
Moloch pod nazwą Polska Poczta Telegraf  Telefon.
Do tego wora wrzucono jeszcze przed stanem wojennym
kilka innych, dawniej niezależnych podmiotów.
Tak hartowała się stal ...
Powołanie TePsy było _JEDYNYM_ sensownym
wyjściem z tej kupy odchodów.
Jak widać - skutecznym!


Pytanie bylo w pewnym sensie retoryczne ;-), ale twoja odpowiedz nie
zmienia faktu ze tak jak kietys monopolista byl PPTiT tak dzisiaj
jesni nim TPSA. Firma ta bazuje na tym wszystkim co za starych i
niekoniecznie dobrych czasow wypracowala sobie PPTiT.
Co do samej decyzji o samym powolaniu TPSA to zgadzam sie z toba , ze
bylo to jedyne sluszne wyjscie... - w pewnym sensie zeczywiscie
skutecznym :-/
Nawiazujac jednak do Twojej poprzedniej wypowiedzi to TPSA owszem
wprowadzila obnizke miedzy 22 a 8 ale za to juz niejednokrotnie
podwyzszalan nam oplaty na inne uslugi (pytanie tylko czy slusznie).

Pozdrawiam !


Tez pozdrawiam
GLide

vilanella o jamniku na zielonym


A skąd takie skojarzenie ze stanem wojennym? Jakby siedziało coś w Tobie,
długo, długo, a potem wyszło. I nie to, że jakiś ból, gorycz do ówczesnej
władzy itp. Ale jakby sięgnąć do starego albumu, odnaleźć listy sprzed
dwudziestu pięciu lat, uświadomić sobie że się samemu żyło także w innej
epoce (bo stan wojenny to taka sama inna epoka jak dwudziestolecie
międzywojenne dla Poznańskiego Czerwca na przykład).

Próbowałem odczytać ten wiersz bez nawiązań historycznych - ale się nie
dało. Jest poczucie zawieszenia, jakieś czekanie na zmianę, napięcie,
poczucie że coś się nie udało, ale że jest chwilowo nienormalnie i kiedyś
tam się skończy. A w wierszu są takie właśnie wrażenia. Jednym słowem: sen.
W którym wiele rzeczy się łączy, plącze, tak że na przykład nie wiadomo, czy
jedziemy czołgiem czy samochodem, czy zatrzymał nas korek uliczny czy nakaz
internowania.

Może to hipnotyczne dzwonki wilanelli?

Marek P.

i było się włóczyć po diskotiekach?


a, ten co wie. korzysta, a drugiemu nie da, a ;)

- nie lepiej to dziennik obejrzeć


ty mnie stanem wojennym nie strasz ;)

a potem jakieś filmidło?


telewizor pozbawia rozsądku,
(polecam "Dobre książki", ostatnio można było spaść z krzesła)

a?


przejdźmy od słów do czynów i na postawione pytanie odpowiedzmy ewolucyjnym
"b"

a.


mrv

No właśnie, "mój" bohater musi zjawiać się w hostelu o określonej godzinie, bo
odbywa karę w ten sposób, że ma wszczepiony chip, który w razie złamania zasad
(spóźnienie się do hostelu po pracy, picie alkoholu, zażywanie narkotyków,
oddalenie się na odległość większą od dopuszczalnej) funduje mu mały atak
przypominający padaczkę. Wszystko się kręci wokół tego curfew, no i nie mam pomysłu
na jakieś zgrabne, krótkie określenie. Godzina policyjna? Trochę mi nie leży, u nas
się ze stanem wojennym kojarzy. Cisza nocna? Całkiem nie pasuje, bo on pracuje na
nocną zmianę i ta curfew mu nad ranem wypada. Anybody? :-|


Np.
mial przepustke do [tej okreslonej godziny]

<eM eL<

No właśnie, "mój" bohater musi zjawiać się w hostelu o określonej
godzinie, bo odbywa karę w ten sposób, że ma wszczepiony chip, który w
razie złamania zasad (spóźnienie się do hostelu po pracy, picie alkoholu,
zażywanie narkotyków, oddalenie się na odległość większą od dopuszczalnej)
funduje mu mały atak przypominający padaczkę. Wszystko się kręci wokół
tego curfew, no i nie mam pomysłu na jakieś zgrabne, krótkie określenie.
Godzina policyjna? Trochę mi nie leży, u nas się ze stanem wojennym
kojarzy. Cisza nocna? Całkiem nie pasuje, bo on pracuje na nocną zmianę i
ta curfew mu nad ranem wypada. Anybody? :-|

--
JoP


Godzina policyjna to w pewnym sensie "czas zakazany". Wiem, że to trąci
myszką ("w czasach zakazanych zabaw hucznych nie urządzać...), ale może się
nada jakoś albo naprowadzi Cię na lepszy trop.

Lucy

Jolanta Pers wrote:

No właśnie, "mój" bohater musi zjawiać się w hostelu o określonej godzinie,
bo odbywa karę w ten sposób, że ma wszczepiony chip, który w razie złamania
zasad (spóźnienie się do hostelu po pracy, picie alkoholu, zażywanie
narkotyków, oddalenie się na odległość większą od dopuszczalnej) funduje mu
mały atak przypominający padaczkę. Wszystko się kręci wokół tego curfew, no
i nie mam pomysłu na jakieś zgrabne, krótkie określenie. Godzina policyjna?
Trochę mi nie leży, u nas się ze stanem wojennym kojarzy. Cisza nocna?
Całkiem nie pasuje, bo on pracuje na nocną zmianę i ta curfew mu nad ranem
wypada. Anybody? :-|

--
JoP


Godzina P - od tej padaczki, czy od przepustki, a może nawet
przyzwoitości
albo Z - od zakazu

MG

UÂżytkownik "Jolanta Pers" <jolaNOS@NOCRYuser.com.plnapisaÂł w  
wiadomoÂści
| No wÂłaÂśnie, "mój" bohater musi zjawiaĂŚ siĂŞ w hostelu o okreÂślonej
| godzinie, bo odbywa karĂŞ w ten sposób, Âże ma wszczepiony chip, który w
| razie zÂłamania zasad (spóÂźnienie siĂŞ do hostelu po pracy, picie  
| alkoholu,
| zaÂżywanie narkotyków, oddalenie siĂŞ na odlegÂłoœÌ wiĂŞkszÂą od  
| dopuszczalnej)
| funduje mu maÂły atak przypominajÂący padaczkĂŞ. Wszystko siĂŞ krĂŞci wokóÂł
| tego curfew, no i nie mam pomysÂłu na jakieÂś zgrabne, krótkie okreÂślenie.
| Godzina policyjna? TrochĂŞ mi nie leÂży, u nas siĂŞ ze stanem wojennym
| kojarzy. Cisza nocna? CaÂłkiem nie pasuje, bo on pracuje na nocnÂą zmianĂŞ  
| i
| ta curfew mu nad ranem wypada. Anybody? :-|

| --
| JoP

Godzina policyjna to w pewnym sensie "czas zakazany". Wiem, Âże to trÂąci
myszkÂą ("w czasach zakazanych zabaw hucznych nie urzÂądzaĂŚ...), ale moÂże  
siĂŞ
nada jakoÂś albo naprowadzi CiĂŞ na lepszy trop.

Lucy


Witam,
pasowałoby jakieś "ograniczone lub warunkowe zwolnienie". Funkcjonuje u  
nas także "dozór". Może coś z tego się wykluje. Pozdrawiam. S.

:))
pzdr.
zowisia

On Tue, 13 Jan 1998 20:39:53 +0100, "Easy_R" <eas@irc.plwrote:

czesciowo masz racje przechodniu, ale Poncki pomimo, ze jest chamem o czym
kazdy wie, to zna sie dobrze na technicznej stronie ircservera i dlatego
jest Dr_Karpiowi potrzebny do tej brudnej roboty :)))) Inaczej dawno by juz
wylecial :)


 Wiesz, w RFC1459 jest napisane, ze ircoperator jest zlem koniecznym.
Wedlug argumentu o zle koniecznym skojarzenie z Jaruzelskim i stanem
wojennym bylo bardzo trafne.
Widzisz, Warr ustawi i moze obslugiwac serverek na Unix'a z troska
wieksza niz twoja wlasna matka, ale czy chcialbys go widziec jako
ircoperatora?
 Poczekam , co odpowie Karpio lub moze ktos innych z polskich
ircoperatorow na temat przywilejow, kill i netykiety. Mam nadzieje
tez, ze Poncki nie bedzie wiecej wciskal ciemnoty jak to wszystko mu
wolno. Jezeli takiej odpowiedzi nie bedzie, zadam podstawowe pytania
jeszcze raz, a  w wolnej chwili porozmyslam, moze pospekuluje sobie
czego boja sie ircoperatorzy i dlaczego kryja Ponckiego.

Przechodzien

...[wycięto]


Nie wiem czy stanowiło to wtedy taki akt odwagi i czy reakcja
nauczycielki była adekwatna do zagrożenia. Z tego co pamiętam, to
ówczesne władzy były tak samo wystraszone stanem wojennym jak i
społeczeństwo. Oczywiście teraz prawie każdy jest kombatantem.

................

Dżiołk of topik:

W noc poślubną pan młody nie sprawdził się jako mężczyzna. Pani stara
sie jak może, wreszcie zniechęcona stwierdza:
- Wiesz, już nie mogę. Ręce mnie bolą.
- Jak się ma chore ręce, to się nie wychodzi za mąż!!!

Maćko <minmin@sram.na.spam.gazeta.plwrote:
Dnia Sun, 20 Mar 2005 21:26:45 +0100, Bazyl <bazy@usun.to.op.pl 
napisał:

| [...]

Kurna, to ja sie juz nie lapie, bo ja sie urodzilem na samym poczatku
lat  80-tych, jeszcze przed stanem wojennym... A mimo to jak czytalem
ten tekst  to lezka mi sie w oku zakrecila... Ciekaw jestem czy
dzisiejsze dzieci  zagraly choc raz w kapsle i czuly dume posiadajac
choc jedna maslowke.;-)


Maściówkę, mój rówieśniku, maściówkę.

A kolega wcześniej mógł jeszcze wspomnieć (z polityki) o Czechosłowacji
i czołgu przed "Dniem Apokalipsy" albo (z dziecięcych zabaw) o zabawach
na trzepaku, paleniu ognisk na osiedlu i zabawach na budowach.

tax (hardcore'owy):

Żydówka urodziła w obozie synka. Hans odebrał poród i zaniósł dziecko do
zważenia. Wraca po paru minutach i oświadcza:
 - 2 kilo bez kości.

Wie pani jaka jest różnica między kobietą a cytryną?
Cytrynę najpierw sie rżnie, a potem obściskuje, a kobietę odwrotnie.


ŚCISKA!

Może i dowcip marny,


A tam marny...

- A jaka jest różnica między stanem wojennym a płaszczem?
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
- Jaruzelski najpierw zawiesił, a potem zdjął s.w.

Dlaczego to wlasnie Niemcom ma sie jakos szczegolnie oplacic
antypolskie knucie, a Austrii nikt nie posadza o chec ponownego
przylaczenia Krakowa? Dlaczego ten straszak jest zawsze niemiecki, a
nie austriacki, szwedzki lub francuski?

Czy ktos moglby to skomentowac?

Nie jestem przekonana, ale tak nas chyba wychowano. Pamiętam, że jak byłam
jeszcze przedszkolakiem - jakiś 1980 r., bo na pewno przed stanem wojennym -
moi rodzice pojechali do Drezna. A ja zostałam u dziadków i strasznie się
bałam, że "Niemcy rodziców zastrzelą".
Kilka ładnych lat później, w pamiętnym 1989 r. byłam na obozie z młodzieżą z
istniejącego jeszcze wtedy NRD. I co robili polscy harcerze? Wyzywali
Niemców od Szwabów, Szkopów i gestapowców...Harcerze!!! A przecież ci Niemcy
byli w naszym wieku...
Poza tym chyba siedzi gdzieś na dnie polskiej duszy kompleks Ziem
Zachodnich - ciągle się boimy, że ktoś zakwestionuje nasze prawo do nich...
A jakoś nie mamy podobnych skrupułów mówiąc o "polskich" terenach Litwy,
Białorusi czy Ukrainy... Jakaś podwójna moralność czy jakoś tak...

Anka

Stary Wiarus
sta@hotmail.com

Sent via Deja.com http://www.deja.com/
Before you buy.

Maria Wolk <mw@usa.netnapisał(a) w artykule
<35FE2FD0.A354D@usa.net...

Katarzyna wrote:
| Tak więc, gdybym za
| dwa lata (tj. po uzyskaniu pełnoletno?ci) przyłączyłabym się do której?
z
| partii tego bloku, nazwanoby mnie postkomunistką?!? Państwo wybaczą, ja
się
| urodziłam tuż przed stanem wojennym...

Co do "postkomunistki": odpowiedz brzmi "tak", poniewaz
bedzie to wejscie w pewien uklad, pewna wspolnote interesow.


Ech, to przesada. Ludzie ktorzy dzis maja ochote zapisac sie do
SLD czy jakiejs tam postpezetpeerowskiej koterii (nie pisze
"partii", bo to niezupelnie to samo) to nie "postkomunisci"
Mowia na nich - brzydko - "useful idiots". "Useful" bo sa
zawsze uzyteczni. "Idiots" - bo swoja uzytecznosc kieruja w
idiotyczna lewa strone, przyslugujac sie skompromitowanym
ideom i skompromitowanym ludziom. Wbrew pozorom, to okreslenie
nie neguje wiec niewatpliwie dobrych intencji, jakimi sie kieruja.
Ale, jak wiadomo, dobrymi intencjami jest pieklo wybrukowane ;))

JGrabowski

Klub Parlamentarny SLD <kp@sejm.gov.plwrote

Subscribe Dziennikarz Tomasz Borysiuk


Czy ktos z kolegow bylby tak mily i uswiadomil Klub Parlamentarny SLD
(swoja droga, panie posle, nie ryzykowalbym dawanie komukolwiek uprawnien
do TAKIEGO podpisu), co nalezy zrobic, zeby zapisac sie na liste
dyskusyjna? Ja wiem, ze to jest banalnie proste, ale jak ktos dzwoni mi,
jak Klub Parlamentarny SLD, do drzwi natarczywie i wielokrotnie, to mi sie
przykro ze stanem wojennym - nie wiedziec czemu - kojarzy. Wiec moze
otworzmy pukajacym? Trudno...

Marek Car (c@pol.pl) wrote:


: Czy ktos z kolegow bylby tak mily i uswiadomil Klub Parlamentarny SLD
: (swoja droga, panie posle, nie ryzykowalbym dawanie komukolwiek uprawnien
: do TAKIEGO podpisu), co nalezy zrobic, zeby zapisac sie na liste
: dyskusyjna? Ja wiem, ze to jest banalnie proste, ale jak ktos dzwoni mi,
: jak Klub Parlamentarny SLD, do drzwi natarczywie i wielokrotnie, to mi sie
: przykro ze stanem wojennym - nie wiedziec czemu - kojarzy. Wiec moze
: otworzmy pukajacym? Trudno...

Stan wojenny i SLD? Jakze to tak! Przeciez to "skrzydlo reformatorskie"!
Premier Cimoszewiecz przeciez w telewizji prawie ze lzami w oczach
opowiadal o jego "osobistym dramacie", jaki przezyl 13 grudnia 1981.
Terror moze byc tylko koscielny, nigdy czerwony. Czyzbys jeszcze nie
zauwazyl tej prawdy bijacej z mediow i wypowiedzi?

Pozdrowienia,

Kuba

Mowiac szczerze spodziewalem sie koncowki.


To było przed stanem wojennym.

Coz to byla za firma ? Na prywatna chyba za wczesnie, wiec chyba tylko
kilka panstwowych zostaje.


"Kolebka Hi-Fi" (może mi się język i klawisze nie połamią):
Unitra - Centralny Ośrodek Badawczo-Rozwojowy Elektronicznego Sprzętu
Powszechnego Użytku.....uff...

Nawiasem mowiac Zatra gdzies chyba wtedy zaczela robic niskoprofilowe
trafa na innych rdzeniach niz EI.


Te 120VA to dwucewkowe na blachach L (?) były a pomysł z bardzo grubym
pakietem "skróconych E"+I to chyba w jakimś wzmacniaczu robionym przez  
Sanyo pod marką Siemensa zobaczyliśmy.
Wmak

kiedys w akademiku kolezanka zalala kawa klawiature od PC-ta.


Własnoręcznie wylałem szklankę coca-coli do klawiatury :-)   Klawiatury
kupionej przez firmę w komplecie z markowym sprzętem - czyli bez szans ew.
cichej podmiany na tanią chińszczyznę. Zwłaszcza, że było to 10lat temu,
gdy 486SX25 stanowiło szczyt marzeń.  Szybka reakcja... demontaż... pod kran
a na koniec kąpiel w EtOH. Po wysuszeniu działała bez zarzutu.

Za to większych emocji doznałem w ogólniaku, na chemii, przelawszy niechcący
zawartość aparatu Hoffmana (3% HCl)  prosto do wnętrza swojego TI-51. Działo
się to chwilę przed stanem wojennym,  a ówczesną wartość kalkulatora można
było porównywać z miesięczną pensją (na niekorzyść tej ostaniej  ;).  Jednak
porządna kapitalistyczna konstrukcja okazała się nie pokonania - używam tego
liczydła go do dzisiaj  :-)

Za to większych emocji doznałem w ogólniaku, na chemii, przelawszy niechcący
zawartość aparatu Hoffmana (3% HCl)  prosto do wnętrza swojego TI-51. Działo
się to chwilę przed stanem wojennym,  a ówczesną wartość kalkulatora można
było porównywać z miesięczną pensją (na niekorzyść tej ostaniej  ;).  Jednak
porządna kapitalistyczna konstrukcja okazała się nie pokonania - używam tego
liczydła go do dzisiaj  :-)


O! jak przyjemnie spotkac uzytkownika TI :-)
Ja, do tej pory, jestem posiadaczem TI-30. Dostalem go w prezencie jako
jeszcze 13-latek - oj dumny bylem :-)
Razem z kalkulatorem dostalem ksiazke: International Math On Keys -
to byla taka jakby rozszerzona instrukcja obslugi, z wieloma arcyciekawymi
przykladami obliczen przy uzyciu tegoz kalkulatora.
Ach, jakzez czlowiek sie tym cieszyl :-)

rrysiek.

Tomasz Pyra wrote:
Czy ktos mogl by polecic jakas literature na temat 8080? Najlepiej po
polsku i za darmo (do sciagniecia z netu).

Ewentualnie jakies publikacje mozliwe do kupienia w obecnych czasach.

Chodzi mi o budowe, wejscia, wyjscia, dzialanie, programowanie itp, czyli
takie tam podstawowe informacje.


Ojej takie starocie. Toz to robiono w CEMI jeszcze przed stanem wojennym.
Powinno byc dobrze udokumentowane. Byla ksiazka Programowanie
mikroprocesorow.
i napewno jakies skrypty z politechniki tej czy owej na ten temat.
A po co Ci to ? chcesz rozszyfrowac jakies urzadzonko. Moze jeszcze mam jakis
stary katalog intela (male szanse).

AMD tez robilo wszystkie kopie tego i jeszcze chyba National Semiconductor i
NEC, Siemens i wiele innych. Ale czasem nazwy i numery dodatkowych chipow i
rozne niuansy (NEC, AMD) moga sie roznic.
Mam moze jeszcze gdzies asembler na 8085 (i to dobry) ale to jest to prawie
to samo.
Jak co to na priva.
Pozdr..
Grze..Szy..

[...]

A jak to robili 30-60 lat temu ?

O ile pamietam za glebokiej komuny to studia podlegaly pod
Radiokomitet, nadajniki pod ministerstwo komunikacji,
a lacza pod PPTT. Z tym ze o radiu pisze - TV byc moze
inaczej.


[...]

Pudło. Tzn. - Radiokomitet i owszem. Ale reszta nieteges. Stacje nadawcze
podlegały Ministerstwu Łączności. Organem nadrzędnym było Zjednoczenie
"Stacje Radiowe i Telewizyjne". Dopiero potem, przed stanem wojennym
włączono toto do PPTiT. Łącza kablowe (telewizyjne, foniczne, telefoniczne
etc.) zarządzane były przez PPTiT (słynne Stacje Wzmacniakowe - kilka
pięter pod ziemią i silniki z U-botów w agregatorowni ;-). Radiolinie -
telewizyjne, radiowe i telefoniczne były pod arządem SRiT.

K.

madcap wrote:
| No prosze, raz tu piszesz o pacyfikacji zwiazkow, a gdy ktos zaczyna z grubej
| rury i mu to nie wychodzi to odrazu krytyka prawie swojego pomyslu. Troche
| odpowiedzialnosci za swoje slowa... I konsekweccji.

Bez przesady dobra? "Pacyfikacja" to nie jakieś ubeckie metody z
doręczaniem wymówień po nocach.


Tylko "tlumic bunty, rozruchy, powstania, uzywajac sily zbrojnej" za slownikiem
jezyka polskiego. Mnie pacyfikacja jednoznacznie kojarzy sie ze stanem wojennym,
czyli dokladnie tak samo jak to okresliles "jakies ubeckie metody".

Pozdrowienia
Grzesiek

Grzegorz Piotrowski wrote:
| Bez przesady dobra? "Pacyfikacja" to nie jakieś ubeckie metody z
| doręczaniem wymówień po nocach.

Tylko "tlumic bunty, rozruchy, powstania, uzywajac sily zbrojnej" za slownikiem
jezyka polskiego. Mnie pacyfikacja jednoznacznie kojarzy sie ze stanem wojennym,
czyli dokladnie tak samo jak to okresliles "jakies ubeckie metody".


Kurczę, może ja za młody jestem? Oczywiście znam znaczenie słowa
"pacyfikacja", które podałeś, ale u nas np. często mówimy
"spacyfikować wykładowcę" - a nie strzelamy do niego z broni ostrej
:-)) Tu "pacyfikować" użyłem jako "uspokoić" - co jest poniekąd zgodne
ze źródłosłowem ;-)

Pozdrowienia

On Tue, 28 Nov 2006 17:42:31 +0100,  Maciek wrote:
| Zastrzegam, ze nie zamierzam paradowac z mieczem :) Pytam z ciekawosci i
| po
| czesci dlatego, ze znajomy twierdzi, jakoby w zamierzchlym PRL-u istnial
| zakaz noszenia nawet scyzoryka.

Moze w stanie wojennym ?


:)
mi jeszcze prze stanem wojennym w 76 badz 77
 gdy wedrowalem autostopem po Polsce
zabrali taka nieco dluzsza finke
:)
byla ona wlasnej roboty a nie ta 'aluminiowa' z CSH
:)
z pozdrowieniami i usmiechami

 Witam

Jaroslaw Lis napisał(a) w artykule
<34431e7e.35768@news.ict.pwr.wroc.pl...
[ciach]

| Czy uwazasz ze bracia ze wschodu po wkroczeniu do nas poglaskali by
| nas po glowie a nastepnie kazali komunistom oddac wladze w rece
| opozycji?

A czy to takie pewne czy by im sie udalo wejsc?


Obronilibysmy sie sprzetem w rodzaju MIG-a 21?

A jak dlugo mieliby sie ochote trzymac? Interwencja rzecz kosztowna.


W szczytowym okresie zimnej wojny? Tak dlugo az calkowicie by nas
spacyfikowali.

Byc moze juz 1983 mielibysmy po wojnie jasna sytuacje.


I starty w ludziach trudne do oszacowania.

Ale Jaruzelski zamiast bronic kraju przed obcym najezdza wolal
sterroryzowac obywateli. ... no coz - moze mial racje.


IMHO w przypadku interwencji UW tylko jedna rzecz jest pewna - uzycie armii
NRD (w swietle ujawnionych dokumentow sami sie do nas pchali) spowodowaloby
gwaltowny opor LWP na zachodzie.
Polecam opublikowany jakis czas temu w GW artykul nt przepychanek
polsko-niemieckich o Szczecin i zegluge po Zalewie Szczecinskim. Dlugo przed
stanem wojennym moglismy miec co najmniej wojne graniczna z NRD.

Ale na pewno mogl stan wojenny konczyc troche szybciej.


bez watpienia



-----
pozdrawiam

g.

- PT-76 1181 szt.
- T-54/55 19440 szt.
- T-62 14227 szt.
- T-72/72A 5633 szt.
- T-72B 1658 szt.
- T-80 489 szt.

- RAZEM: 50777 sztuk, z czego czołgi nowe (T-64/72/80) to 16407 sztuk (33%) a
stare (T-54/55/62 i PT-76) to 34848 sztuk.

Dodam, że na Zachodnim TDW czołgi nowe stanowiły już ponad 50% całości
wynoszącej 19000 maszyn. W tym czasie PRL miała na stanie 3300 czołgów (100
PT-76, 3100 T-54/55 i kilkadziesiąt T-72M). Tak więc reasumując ZSRR miał nad
PRL oprócz przewagi liczebnej 6:1 także przewagę jakościową w broni pancernej o
jedną i pół generacji do przodu.  

Any comments?

Przeglądając materiały "rocznicowe" związane ze stanem wojennym znalazłem
ciekawe zestawienie liczby poszczególnych typów czołgów na wyposażeniu AR w tym
okresie. Oto on:

- PT-76 1181 szt.
- T-54/55 19440 szt.
- T-62 14227 szt.
- T-64A 7161 szt.
- T-64B 1466 szt.
- T-72/72A 5633 szt.
- T-72B 1658 szt.
- T-80 489 szt.

- RAZEM: 50777 sztuk, z czego czołgi nowe (T-64/72/80) to 16407 sztuk (33%) a
stare (T-54/55/62 i PT-76) to 34848 sztuk.

Dodam, że na Zachodnim TDW czołgi nowe stanowiły już ponad 50% całości
wynoszącej 19000 maszyn. W tym czasie PRL miała na stanie 3300 czołgów (100
PT-76, 3100 T-54/55 i kilkadziesiąt T-72M). Tak więc reasumując ZSRR miał nad
PRL oprócz przewagi liczebnej 6:1 także przewagę jakościową w broni pancernej o
jedną i pół generacji do przodu.  

Any comments?

KOREKTA O T-64!

Przeglądając materiały "rocznicowe" związane ze stanem wojennym znalazłem
ciekawe zestawienie liczby poszczególnych typów czołgów na wyposażeniu AR
w tym
okresie. Oto on:

- PT-76 1181 szt.
- T-54/55 19440 szt.
- T-62 14227 szt.
- T-64A 7161 szt.
- T-64B 1466 szt.
- T-72/72A 5633 szt.
- T-72B 1658 szt.
- T-80 489 szt.

- RAZEM: 50777 sztuk, z czego czołgi nowe (T-64/72/80) to 16407 sztuk
(33%) a
stare (T-54/55/62 i PT-76) to 34848 sztuk.

Dodam, że na Zachodnim TDW czołgi nowe stanowiły już ponad 50% całości
wynoszącej 19000 maszyn. W tym czasie PRL miała na stanie 3300 czołgów
(100
PT-76, 3100 T-54/55 i kilkadziesiąt T-72M). Tak więc reasumując ZSRR miał
nad
PRL oprócz przewagi liczebnej 6:1 także przewagę jakościową w broni
pancernej o
jedną i pół generacji do przodu.

Any comments?


Nie rozumiem tej wypowiedzi,- mozna ją uzupełnic jeszcze, że ZSRR miał broń
jądrową, powierzchnię ok 70 razy większą i prawie 8 razy więcej ludności.
No i co z tego i podobnych zestawień ma nowego i odkrywczego wynikać???!

p47

| KOREKTA O T-64!

| Przeglądając materiały "rocznicowe" związane ze stanem wojennym znalazłem
| ciekawe zestawienie liczby poszczególnych typów czołgów na wyposażeniu AR
w tym
| okresie. Oto on:

| - PT-76 1181 szt.
| - T-54/55 19440 szt.
| - T-62 14227 szt.
| - T-64A 7161 szt.
| - T-64B 1466 szt.
| - T-72/72A 5633 szt.
| - T-72B 1658 szt.
| - T-80 489 szt.

| - RAZEM: 50777 sztuk, z czego czołgi nowe (T-64/72/80) to 16407 sztuk
(33%) a
| stare (T-54/55/62 i PT-76) to 34848 sztuk.

| Dodam, że na Zachodnim TDW czołgi nowe stanowiły już ponad 50% całości
| wynoszącej 19000 maszyn. W tym czasie PRL miała na stanie 3300 czołgów
(100
| PT-76, 3100 T-54/55 i kilkadziesiąt T-72M). Tak więc reasumując ZSRR miał
nad
| PRL oprócz przewagi liczebnej 6:1 także przewagę jakościową w broni
pancernej o
| jedną i pół generacji do przodu.

| Any comments?

Nie rozumiem tej wypowiedzi,- mozna ją uzupełnic jeszcze, że ZSRR miał broń
jądrową, powierzchnię ok 70 razy większą i prawie 8 razy więcej ludności.
No i co z tego i podobnych zestawień ma nowego i odkrywczego wynikać???!

p47


Zapomniałem też dodać, że ZSRR miał też 16 razy większe lotnictwo i 23
razy większa flotę wojenną od Polski. :) :) :)

Przeglądając materiały "rocznicowe" związane ze stanem wojennym znalazłem
ciekawe zestawienie liczby poszczególnych typów czołgów na wyposażeniu AR
w tym


Cześć,

może ujawnisz co chcesz osiągnąć przedstwiajac te dane, bo na razie to
oczywistości z których wszyscy zdaja sobię sprawę?
A może jeszcze powiesz ile z tych czołgów w ciągu najbliższych lat po roku
81 znalazło swój grób w Afganistanie?

M.

| Przeglądając materiały "rocznicowe" związane ze stanem wojennym znalazłem
| ciekawe zestawienie liczby poszczególnych typów czołgów na wyposażeniu AR
| w tym

Cześć,

może ujawnisz co chcesz osiągnąć przedstwiajac te dane, bo na razie to
oczywistości z których wszyscy zdaja sobię sprawę?


Jak sądzę nie wszyscy! :)

Cześć.

Antey napisał(a):

| Nad Polską nie, ale była kiedyś na grupie informacja o sowieckich
| MiG-25 stacjonujących w Polsce, ganiających się z SR-71 nad Bałtykiem.

Jakieś 20 km ode mnie stacjonowały Mig-25 na lotnisku w Brzegu (woj.
Opolskie). Chłopaki dużo latali, ale żadnego Sr-71 nie
zestrzelili(przynajmniej mi do ogródka żadna maszyna USAF nie spadła
:-)Zresztą Mig-25 był za wolny aby zagrozić blackbirdowi.
Oczywiście nie wykluczam, że były misje które miały na celu rozpoznanie
instalacji wojskowych na terenie PRL, ale odbywały się bez naruszania
naszej przestrzeni powietrznej.


W 80 i tuż przed stanem wojennym tego typu loty były wykonywane - z
naruszeniem naszej przestrzeni powietrznej. MiG-i 25 z Brzegu startowały
na przechwycenie, bezskutecznie. Podobno kilka razy bardzo mało brakło
żeby doszły na pozycję do strzału.

Użytkownik "Michal Grodecki" <mgr@usk.pk.edu.pl.wytnij.tonapisał w
wiadomości

| W 80 i tuż przed stanem wojennym tego typu loty były wykonywane - z
| naruszeniem naszej przestrzeni powietrznej. MiG-i 25 z Brzegu startowały
| na przechwycenie, bezskutecznie. Podobno kilka razy bardzo mało brakło
| żeby doszły na pozycję do strzału.

startowaly ale nie z Brzegu tylko z lotnisk w Lenigradzkim okregu wojskowym
bo i loty Sr 71 odbywaly sie nie nad terytorium RP ale nad Baltykiem z uwagi
na obrone plot


Gotowała w "Splątanych wirażach" twierdzi że jednak nad naszym
terytorium latały. Jak znajdę swój egzemplarz to podam co dokładnie pisze.

Nie łapiesz - działalność Kuklińskiego nie zmniejszała ryzyka ze
Rosjanie uderzą na zachód. Nie że zachód nie uderzy na wschód, bo tego
NATO nie planowało (chyba nawet planów na zasadzie uderzenia
wyprzedzającego nie miało).


Moim zdaneim się mylisz.
Casey (szef CIA za Reagana) pisze iż wywiad pełni rolę wczesnego
ostrzegania - umożliwia natychmiastową reakcję. W przypadku konfliktu
planowanego przez ZSRR nie miałoby to znaczenia, ale miałoby w przypadku
przypadkowej eskalacji takiej jak na Kubie.
Tak też było gdy ZSRR wykonywał ruchy wojsk przed stanem wojennym USA mogło
zareagować dyplomatycznie i jak obecnie już wiemy jednostki wróciły do baz.
Jak też wiadomo polska generalicja została skutecznie postraszona i stan
wojenny mieliśmy...

| Nie łapiesz - działalność Kuklińskiego nie zmniejszała ryzyka ze
| Rosjanie uderzą na zachód. Nie że zachód nie uderzy na wschód, bo tego
| NATO nie planowało (chyba nawet planów na zasadzie uderzenia
| wyprzedzającego nie miało).

Moim zdaneim się mylisz.
Casey (szef CIA za Reagana) pisze iż wywiad pełni rolę wczesnego
ostrzegania - umożliwia natychmiastową reakcję.


Oczywiste - i w ten sposób zwiększało to szanse wygrania przez zachód
ewentualnej wojny.

W przypadku konfliktu
planowanego przez ZSRR nie miałoby to znaczenia, ale miałoby w przypadku
przypadkowej eskalacji takiej jak na Kubie.
Tak też było gdy ZSRR wykonywał ruchy wojsk przed stanem wojennym USA mogło
zareagować dyplomatycznie i jak obecnie już wiemy jednostki wróciły do baz.


Tylko że do szybkiego uderzenia z zaskoczenie (a na punkcie zaskoczenia
Rosjanie mieli istnego świra) Rosjanie jednostek nie musieli przenosić.
Mogło to ruszyć w kilka godzin od rozkazu. I czasu na dyplomację nie ma.

Jak też wiadomo polska generalicja została skutecznie postraszona i stan
wojenny mieliśmy...


Nawet Kukliński twierdzi że w SG przekonanie "albo sami zrobimy porządek
albo wejdą" było powszechne.

| W przypadku konfliktu
| planowanego przez ZSRR nie miałoby to znaczenia, ale miałoby w przypadku
| przypadkowej eskalacji takiej jak na Kubie.
| Tak też było gdy ZSRR wykonywał ruchy wojsk przed stanem wojennym USA mogło
| zareagować dyplomatycznie i jak obecnie już wiemy jednostki wróciły do baz.

Tylko że do szybkiego uderzenia z zaskoczenie (a na punkcie zaskoczenia
Rosjanie mieli istnego świra) Rosjanie jednostek nie musieli
przenosić.  Mogło to ruszyć w kilka godzin od rozkazu. I czasu na
dyplomację nie ma.


I o to chodziło. Przez poprzedni cały rok Rosjanie demonstrowali jak to
gotowi są wejść do Polski. BTW Jaruzelski bardziej się przestraszył
ograniczenia do 30% dostaw surowców i żywności z ZSRR niż ruchów
militarnych.

m.

"Michał Buslik" <mbus@wp.plwrote in message

w basrze cale posterunki przechodza na strone sadra , w nadzafie wg abu
dhabi tv ok 100 gwardzistow weszlo na teren cmentarza od polnocy  i
przylaczylo sie do sadra

do tego dzisiejszy apel ulemow sunnickich wyrazajacy poparcie dla szyitow
....

fotka pogladowa z basry
http://us.news1.yimg.com/us.yimg.com/p/rids/20040812/i/r3566191015.jpg


Jakos mi ten podwojny pierscien wokol  sadrystow (policja iracka, a potem
hamerykanie) dziwnie zachowanie oddzialow NKWD przypominal. Ze stanem
wojennym tez by sie pare analogii znalazlo.

On Thu, 27 Apr 2006 07:55:18 +0200,  Robert_L wrote:
| | Ciekawe pytanie , tak w nawiasie ,ciagle mam chec stanac przy drodze gdy
| widze stare tabliczki z napisem "strefa nadgraniczna" i ja odkrecic na
| pamiatke .Kiedys to podobniez byly cyrki aby znalezc sie w okolicach tego
| znaku,

| Ale to chyba w stanie wojennym ?
| Bo w pozostalych czasach nie bylo problemu wejsc na Sniezke np ..

Wyglada na to ze dla ciebie prl zaczal sie w latach 80-tych. Wczesniej tez
istnial i restrykcje dosc urozmaicone, kategorie ludzi, którzy nie mieli
prawa tam przebywac, specjalne dokumenty itd. itp.


A mozesz napisac konkretniej gdzie ?
Ta strefa ma pare kilometrow. Sa w niej cale miasta.
W PRL generalnie nie bylo zakazu podrozowania i poza stanem wojennym
mozna bylo uprawiac turystyke do woli.

Owszem - przebywajac w strefie nadgranicznej musiales miec dowod
osobisty przy sobie [lub inny dokument chyba] i moze jeszcze jakis
szczegolny obowiazek meldunkowy byl .. ale to chyba do dzis obowiazuje
:-)

J.

Benny.H /Volkslegion VC Warszawa/ napisał(a):
| WARSZAWA ma MISTRZA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Znaczy: dobrze, czy zle?


hłe hłe hłe :-]
Brawo ten PAN!!!

To super z punktu widzenia kiboli z Wawy i całkiem do dupy z punktu widzenia
kiboli z innych locations. Dla obu grup kiboli w sam raz powód do
napier....anki ;-) Dla normalnych ludzi to bez większego znaczenia choć dla
pasjonatów pewnie powód do radości lub żalu (niepotrzebne skreślić)...
Pozdrawiam garbatych kibiców i niekibiców skądkolwiek są ;-)
Peter

(dla wyjaśnienia - dla mnie mogliby nawet wygrać papuasi bo mecz jest
najlepszym powodem do zmiany programu w TV na inny. A stan wojenny pamiętam
świetnie - jakby to było wczoraj i choć byłem bardzo młody pałą od zomowca
dostałem jak wielu innych ludzi wtedy...). Nie widzę związku między stanem
wojennym a piłką kopaną ni cholery :-P.

(dla wyjaśnienia - dla mnie mogliby nawet wygrać papuasi bo mecz jest
najlepszym powodem do zmiany programu w TV na inny. A stan wojenny pamiętam
świetnie - jakby to było wczoraj i choć byłem bardzo młody pałą od zomowca
dostałem jak wielu innych ludzi wtedy...). Nie widzę związku między stanem
wojennym a piłką kopaną ni cholery :-P.


Witam!
Brawo za obiektywna opinie !!!
Zwiazek miedzy stanem wojennym a meczem widze w dzialanich policji ktora
wczoraj zachowala sie jak zomo

pozdro
Benny.H
Volkslegion VC Warszawa
.

Ale to bylo w okolicach czasu  kiedy Jaruzelski wprowadzil stan
wojenny :P


Qrcze, przez chwilę poczułem się jak jakiś "dinozaur"! ;-))) BTW: prawo
jazdy zrobiłem jeszcze przed stanem wojennym... :))

Pozdrawiam :)

W.

To nie jest przytyk, tylko stwierdzenie faktu. Zaraz Ci ktoś
przypali, że nie masz zielonego pojęcia o ówczesnej rzeczywistości.


wiem, ale nie zamierzalem tu zawyzac wlasnego wieku.

P.T.

Wednesday, April 13, 2005, 7:20:48 PM, you wrote:

| Papiez byl od 1978. Moze i do wydarzen roku 80 sie przyczynil,
| Wierzysz w spontaniczność sierpnia'80? Bo ja zdecydowanie nie.
Ale jesli nie spontanicznie to kto ?


Pomyśl chwilę.

Imperialistyczni agenci ? CIA sie z papiezem dogadalo i
ksieza w konfesjonalach namawiali ?


Kulą w płot.

A 76, 68 - tez sponsorowane ?


68 - nagonka na Żydów...
76 - trudno powiedzieć - chyba jednak spontaniczne.
70 - jawna prowokacja w celu zmiany władcy.

| ale potem komuna okazala sie silna.
| W Polsce komuna nigdy nie była silna.
Malo tlamsila .. ale jednak "jak bylo trzeba" to wziela rozbrykany
narod za pysk i trzymala ile chciala .. tez trzeba umiec.


Bo tacy już jesteśmy - jak ktoś ryknie, to uszy po sobie.

W dodatku tylko przy udziale wlasnych sil - nie trzeba bylo prosic
moskwy o pomoc.


To, że władzy udało się się ze stanem wojennym to pomieszanie czystego
fuksa z socjotechniką. Szeptanka o radzieckich wojskach na granicy,
wkurzenie ludzi wiecznymi strajkami itd. Udało się po prostu
społeczeństwo i opozycję wystraszyć.

On Wed, 13 Apr 2005 19:43:40 +0200,  RoMan Mandziejewicz wrote:
Hello J,
| Papiez byl od 1978. Moze i do wydarzen roku 80 sie przyczynil,
| Wierzysz w spontaniczność sierpnia'80? Bo ja zdecydowanie nie.
| Ale jesli nie spontanicznie to kto ?

Pomyśl chwilę.

| Imperialistyczni agenci ? CIA sie z papiezem dogadalo i
| ksieza w konfesjonalach namawiali ?

Kulą w płot.


KOR, SB, Jaruzelski, Brzezniew, Stasi ?

To, że władzy udało się się ze stanem wojennym to pomieszanie czystego
fuksa z socjotechniką. Szeptanka o radzieckich wojskach na granicy,
wkurzenie ludzi wiecznymi strajkami itd. Udało się po prostu
społeczeństwo i opozycję wystraszyć.


Tylko jeszcze zobacz jakimi silami - 3 mln partyjnych, z ktorych
pewnie z polowa tak naprawde byla przeciw .. zreszta wiekszosc nie
zostala wykorzystana, policjanci .. chyba ich wiecej niz 150tys nie
bylo wtedy, no i wojsko .. w znakomitej wiekszosci z poboru, czyli
mieli wlasne rodziny pacyfikowac.

Kawalek dobrej roboty :-)

J.

Thursday, April 14, 2005, 12:16:59 AM, you wrote:

[...]

| To, że władzy udało się się ze stanem wojennym to pomieszanie czystego
| fuksa z socjotechniką. Szeptanka o radzieckich wojskach na granicy,
| wkurzenie ludzi wiecznymi strajkami itd. Udało się po prostu
| społeczeństwo i opozycję wystraszyć.
Tylko jeszcze zobacz jakimi silami - 3 mln partyjnych, z ktorych
pewnie z polowa tak naprawde byla przeciw .. zreszta wiekszosc nie
zostala wykorzystana,


SB w tym czasie nie ufała partyjnym...

policjanci .. chyba ich wiecej niz 150tys nie
bylo wtedy, no i wojsko .. w znakomitej wiekszosci z poboru, czyli
mieli wlasne rodziny pacyfikowac.
Kawalek dobrej roboty :-)


Kawałek dobrej, SBckiej roboty. A tak naprawdę to może kiedyś się
dowiemy, czyj mózg za tym stał - może być niespodzianka.

| Ciekawe jak będą wyglądały kompakty za 10 - 20 lat ;-))

A jak będą wyglądali ludzie za 10-20 lat? Bo juz teraz tyłeczki im ciut-ciut
urosły w porównaniu np ze stanem wojennym (20 lat)...  :)


Będą bardzo grubi oraz bardzo chudzi. Ci pierwsi zostaną odrzuceni i
zdominowani przez nową kastę niezkazitelnie pięknych, w których to
środowisku operacja zmiejszenia żołądka, wybielenia zębów,
powiększenia piersi i członków stanie się absloutną podstawą.
To oni zapanują nad światem, tworząc coraz to nowe podziały. Konflikt
pomiędzy grubymi a chudymi zacznie narastać, aż pewnego dnia grubi się
zbuntują i komercyjny świat ogarną liczne wojny domowe ;-)))))

A jak będą wyglądali ludzie za 10-20 lat? Bo juz teraz tyłeczki im
ciut-ciut
urosły w porównaniu np ze stanem wojennym (20 lat)...  :)


No ale tylko dlatego ze sami sie postarzeli :) 20 lat starszy 20 kilo
ciezszy :)
Bo tylki lasek 18 letnich sa jakby mniejsze niz owczesne tylki wtedy 18
latek :)
Ciekawe jak si ludzie rodzic beda ?

pozdrawiam, leszek

Miłego odbioru!

u mnie jest też (91) 9228


A ja się zastanawiam tak przy okazji...
W takim Szczecinku, jak porządkowali numberację, jeszcze za 32AB, to
przy zmianie specjalnych z 2 na 3 cyfrowe uruchomili bajki, 928.
Było to jeszcze kupę czasu przed Stanem Wojennym. Dlaczego, przez c.a.
25 lat, nie potrtafią tego zrobić w mieście ok 50-60 razy większym
(liczebnie wg mieszkańców), czyli w Warszawie ?
We wszystkich niemal innych miastach jest to, a w Stolycy za cholerę...
Nie "umią" ?

A, pamiętam jeszcze, że w jakimś mieście (może to były Kielce?)
w 1986 albo '87 roku pod jakimś numerem 9xx były piosenki.

Pozdrawiam

Takie myslenie jest celowo poszukiwane u pracowników.
Kreatywność jest cechą dyskwalifikującą.


A żebyś wiedział ...

"Oto poszlaka": swego czasu stałem w przeogromnej kolejce w Telepunkcie.
Czas przedswiąteczny chyba, atmosfera jak przed stanem wojennym. Wiara
ściekła, bo do zamknięcia pozostała godzina a 2 (słownie: dwóch)
pracowników pół godziny obsługuje pojedynczego klienta. Jeden z nich
ponadto wdawał się co rusz w jakieś "morskie opowieści" z towarzysko
nastawionym szczęściarzem, którego już obsługiwano.

Zgroza potoczyła się po kolejsce, gdy jeden ze stojących bliżej lady
palnął, że czeka już 1.5 godziny a gadatliwy facet, którego poł godziny
obsługiwano na moich oczach siedział tam już pewien czas przed moim
przyjściem.

W czasie, gdy staliśmy, po sali uwijał się młodzian (na oko 22 lata)z
plakietką wskazującą na jego poważne, kierownicze stanowisko. Ów
przedstawiciel kadry kierowniczej wpadł na kreatywny pomysł: zamiast
pozwolić na wypisywanie papierków klientom przy ladzie (trwało to
trochę) - rozdał papiery stojącym w kolejce - rozładował napięcie i
przyspieszył obsługę klientów. "-Żle, żle bardzo" szepnąłem do ludzi w
kolejce - "Taki przytomniak długo tu nie popracuje". Miesiąc później go
już w salonie nie widziałem.

Zrobił karierę? Jak myślicie, dlaczego zniknął?

RM

Andrzej Soczówka <soczo_81_usu@poczta.o2.plwrote:
Mikuła podkreśla, że nie jest zwolennikiem tego, by każdy nosił przy
sobie dowód osobisty albo inny dokument tożsamości. Jednak wsiadając
do autobusu, warto go mieć. - Każdy jest odpowiedzialny za siebie.
Jadąc bez biletu, trzeba się przecież liczyć z karą - mówi.


Wypowiedz powyzsza zdaje sie zakladac, ze zasadniczo jezdzi sie bez
biletu... A wszak nikt nie musi wozic ze soba dowodu, o ile ma wazny
bilet. A jak ktos jezdzi bez biletu, to najpierw on sie nie wywiazuje ze
swego obowiazku, nie ma wiec co pyskowac o prawa. Nie wiem czemu tak
bardzo broni sie praw sprawcow wykroczen i przestepstw... Ich ofiary
sa zwykle olewane...
Uwazam za jak najbardziej sluszne, by osoba nie posiadajaca biletu ponosila
pelne konsekwencje tego faktu wraz z pokryciem kosztow identyfikacji, jesli
takowe zaistnieja.

- A co z ludźmi, którzy nie chcą nosić ze sobą dokumentów? - pytamy.


Niech korzystaja z biletow na okaziciela. Zadne dokumenty nie sa wymagane.
Jesli nie chca placic za przejazd - niech nie jezdza, tez zadne dokumenty
nie sa wymagane.

Porownania ze stanem wojennym sa demagogiczne. Kontrolerzy nie sprawdzaja
dokumentow wszystkich pasazerow. Nie sa one konieczne do korzystania z
komunikacji. Wystarczy miec bilet.

Pozdrawiam,
Tomasz

Jeszcze pięć lat temu nie wolno im było prowadzić autobusów, no to
zaanektowały trolejbusy. (...)


W Gdyni pamiętam kobietę w trolejbusie w roku 80, jeszcze przed stanem
wojennym... w Warszawie toże... całkiem ładnie prowadzone.

Pozdro

A bo ja wim czy minus. W sumie wszystko jezdzi normalnie do 22:30, a potem
zaczynaja sie zjazdy (pewnie zaraz Marcin napisze ze o 23 jeszcze jedzie
107
itd :P), wiec pol godziny w ta czy w ta nie ma chyba zbyt duzego


znaczenia.

Zasadniczo nie ma, ale w konkretnym przypadku, gdy się trzeba śpieszyć żeby
przed 22. zdążyć wysiąść z tramwaju/autobusu, to już zbyt wygodne nie jest
(skojarzyło mi się to przed chwilą ze stanem wojennym i godziną policyjną,
hehe ;P).

pzdr.
RŁ

| A bo ja wim czy minus. W sumie wszystko jezdzi normalnie do 22:30, a potem
| zaczynaja sie zjazdy (pewnie zaraz Marcin napisze ze o 23 jeszcze jedzie
107
| itd :P), wiec pol godziny w ta czy w ta nie ma chyba zbyt duzego
znaczenia.

Zasadniczo nie ma, ale w konkretnym przypadku, gdy się trzeba śpieszyć żeby
przed 22. zdążyć wysiąść z tramwaju/autobusu, to już zbyt wygodne nie jest
(skojarzyło mi się to przed chwilą ze stanem wojennym i godziną policyjną,
hehe ;P).

pzdr.
RŁ


Witam!
Sama idea jest słuszna. Mogła by być bardziej dopracowana (owa 22). A,
jeszcze jedno - w stanie wojennym była milicja ;P

| Co to były "dyktowce"?

105N, czyli stopiątka bez dużej szafy za motorniczym, z kabiną wydzieloną
dyktą.


A, kojarzę, na dole była niska szafka a wyżej dykta. Mnie się "dyktowiec"
skojarzył ze stanem wojennym kiedy to szyby w oknach zastępowano dyktą...

Użytkownik Jd <jdubow@interia.plw wiadomości do grup dyskusyjnych napis
ał:acbe5f$r3@news.tpi.pl...

A, kojarzę, na dole była niska szafka a wyżej dykta. Mnie się "dyktowiec"
skojarzył ze stanem wojennym kiedy to szyby w oknach zastępowano dyktą...


Moznaby pomyslec, ze na niektorych liniach w GOPie nadal mamy stan wojenny
 ;-)

WILQ

1. Czy ktoś z Grupowiczów wie, kiedy linia 100 została
skasowana?


Nie pamietam za dobrze, bo wtedy mialem okolo 12-13 lat, ale pamietam, ze
moja mama jezdzila ta linia. Wiem, ze ten autobus jechal przez plac
Zbawiciela, a potem gdzies w okolicach Chlodnej i Zelaznej. Co do taboru,
to byly to czywiscie "ogorki", a zlikwidowana ta linia zostala chyba na
samym poczatku lat osiemdziesiatych, mozliwe, ze nawet przed stanem
wojennym.

To samo w tramwajach jest z linią 23. Kiedyś kursowała z
Mokotowa i skręcała w prawo w Al. Jerozolimskie
dając dobre połączenie z Pragą Południe. Po skasowaniu
(też jakieś 30 lat temu) ten numer nie powrócił na trasy,
choć powstała nowa linia 35. Dlaczego??


Podobno planowano puscic 35 przez ten slynny skret na Bankowym, ale nie
zrobiono tego z wiadomych przyczyn (przepustowosc blachosmrodowa). Moze i
dobrze, bo dzieki temu wyremontowano Stawki, tamtedy wtedy byly tylko trasy
awaryjne. Fajny tor tam byl, zdewastowane "kolejowki" ulozone wprost w
asfalcie, ach takich rzeczy juz dzisiaj nie ma, szkoda...

bz <b@tenbit.plwrote:
| 1. Czy ktoś z Grupowiczów wie, kiedy linia 100 została
| skasowana?
Nie pamietam za dobrze, bo wtedy mialem okolo 12-13 lat, ale pamietam, ze
moja mama jezdzila ta linia. Wiem, ze ten autobus jechal przez plac
Zbawiciela, a potem gdzies w okolicach Chlodnej i Zelaznej. Co do taboru,
to byly to czywiscie "ogorki", a zlikwidowana ta linia zostala chyba na
samym poczatku lat osiemdziesiatych, mozliwe, ze nawet przed stanem
wojennym.


O ja na planie Wwy z 1973 roku mam trase:

100     pl. Uni Lubelskiej - Marszalkowska - Koszykowa (z powr Koszykowa -
Al. Niepodleglosci - Nowowiejska - Polna - Warynskiego) - Pl. Zawiszy -
Towarowa - Srebrna - Zelazna - Nowolipie - Smocza - Nowolipki - Nowotki -
Pl. Dzierzynskiego - Senatorska - Plac Teatralny - Wierzbowa (z powr.
Moliera) - Pl. Zwyciestwa - Krolewska - Krakowskie Przedmiescie - Nowy Swiat
- Pl. Trzech Krzyzy - Al. Ujazdowski - Pl. Unii Lubelskiej (z powr. Al. 1
Armii WP)

On 05.04.2009, ppp wrote:
W 1979 r. do partii mogli wstępować tylko albo idioci,


No tak, w końcu każdy wiedział, że to było tuż przed stanem wojennym i
10 lat przed III RP.

Może po prostu zawsze warto zachowywać się przyzwoicie?


Zaszkodziła komuś tym, że wstąpiła?

Użytkownik Gkhar napisał:
| rAzor pisze:
| Użytkownik Krzysiek 'cysiek' Marczewski napisał:
| tajny agent 'ppp' w raporcie z dnia 2009-04-05 03:39 donosi:

| | "Młoda Basia zapisała się do PZPR w r. 1979.

| no to w doborowym towarzystwie tam byla: Kryze, Aumiller, Kalata. jak
| widac premierzy Tusk i Kaczynski ministrow z podobnego klucza
| dobieraja.

| Ile razy mówiłem, żeby głosować na LPR.

| Mówiłeś mówiłeś ale tatuś byłego prezesa kolaborował z Jaruzelskim
| więc to nie za dobry wybór.

Nie kłam, lewusie, nie kłam.


"Ja jako wróg komunizmu i wszelkiego lewactwa mówiłem generałowi prosto
w oczy, co myślę"

Prawdziwy bohater może nawet szczał generałowi do kawy.

"To był wybór między stanem wojennym a wkroczeniem wojsk radzieckich.
Przynajmniej ja tak to wtedy oceniałem"

Jaruzelskiego sądzą za to że mu sie wydawało i zadziałał.

"W 1981 r. nie było koniunktury zewnętrznej na to, żeby odebrać władzę
PZPR i oddać ją Solidarności"

Prosowiecki kolaborant.

Na pewno sie mylisz.


Mam tylko nadzieję, że ten cały burdel, zakończy się przedterminowymi
wyborami, a nie kolejnym stanem wojennym.
:(