spowiedź powszechna

Ogldasz odpowiedzi wyszukane dla hasa: spowiedź powszechna





Temat: Ustawa wszystkim funduje psychiczny koszmar
Spowiedz powszechna.
Urodziłam się w pierwszych dniach stycznia 1973 roku.A co to ma do lustracji ?
Ano ma !Mając cztery latka wręczałam bukiecik kwiatków "przywódcom narodu"w
dniu robotniczego swięta.W wieku lat dwu poszłam z mamą po raz pierwszy,ale
nie ostatni na Pierwszomajowy Pochód.Mam jeszcze zdjęcia i wycinek z prasy jak
idę "dumna" z biało-czerwoną w lewej ręce,a bukiecikiem w prawej.Jak dawałam
kwiatki miły pan zapytał"kochasz tow.Gierka ?" "Baldzo !"trochę wtedy
sepleniłamPotem były inne maje,rocznice rewolucji pazdziernikowej w
listopadzie,Zuchy,Harcerstwo,deklamacje poezji rewolucyjnej radzieckiej i
awangardowej Naszej.Tylko na Festiwalu Piosenki Żołnierkiej czy Radzieckiej nie
wystąpiłam bo głos donosny,ale bez słuchu.Nasi sąsiedzi z tamtego okresy
okazali się być tak głęboko utajnionymi działaczami opozycyjno-
niepodległościowymi,że dopiero po wyborach 2005 roku ujawnili się !A ja dalej
popierałam komunę a nawet doniosła do dyrektorki / w szkole /,że Jola
R.powiedziała: "będą wieszać komunistów i dyrektorkę "Jola R.była lekko
zezowata i miała inny punkt widzenia niż ja.Potem przyszły lata przełomu III
RP .I raptem okazało się,że wszysscy "koło domnie " młodsi i niewiele starsi,a
już ich rodzice szczególnie, to opozycjoniśći walczący z komuną.Jako jedyny
komuch zostałam ja-czteroletni komuszek z bukiecikiem całująca "wielkiego
przywódcę narodu "
Nie należe do elektoratu chrzescijansko patriotycznego,a takich "uroczo-
urodziwych " pań jak np.Anna Sobecka nigdy nawet na torturach nie zazwałabym
MATKĄ POLKĄ.Zgłoszenie lustracyjne chętnie bym podpisała,tylko pan poseł
Arkadiusz Mularczyk i senator Andrzejewski zapomnieli,że nawet kilka miesięcy
nie zwalnia od odpowiedzialność za czyny w PRL,obecne judzenie i godzenie w
idee IV RP i Jerzego Roberta Nowaka osobiscie /nosi on wsród młodzieży
ksywę "bełkotliwa klucha"
Wyznanie Genowefy P spisała L. Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: odmowa mandatu - sprawa w Sądzie
rekrut1 napisał:

> Tu nie chodzi o spowiedź powszechną a o kierowniczkę która dla
> swojej wygody złamała kilka przepisów

Nie ukrywam, ze w tresci otwierajacego watek postu nie dopatrzylem sie tego, co
piszesz.

Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: KONFESJONAŁ - spowiedź powszechna
KONFESJONAŁ - spowiedź powszechna
Sprawy zaszły za daleko !!!
Jest afera na plaży i proponuję, idąc za radą mrecka,
dokonać samodookreślenia.

Osobiście używałem wielu nicków "niegroźnych" dla zabawy i rozkręcenia forum.

Niestety pozwoliłem sobie również użyć nicka "groźnego", który do tej pory
wspominany jest tutaj jako jeden z najgorszych ( !nowy ) brrrrrrr.....

Chciałbym tylko wyjaśnić, że nie było to powodowane niechęcią do plażowiczów
i to co pisał on było tylko prowokacją mającą (w moim zamyśle) wywołać wielkie
zamieszanie na naszej plaży.

Wiem, a nawet jestem przekonany, że ogromna większość plażowiczów to wspaniali
ludzie z ogromnym poczuciem humoru. Pierwsze spotkanie forumowiczów było tego
najlepszym dowodem.
Zabawa, którą sobie urządziłem, była zabawą kosztem innych i zwykłym
przegięciem, ale wtedy wydawało mi się, że to nie pociąga za sobą żadnych
konsekwencji...
Myliłem się i proszę o wybaczenie...

Odkąd to zrozumiałem, nie loguję się już pod żadnym innym nickiem niż chris_45.
i niniejszym kolejny raz zapowiadam, że nigdy już nie zmienię "skóry".
Najlepiej być sobą i być rozpoznawalnym przez innych, jak się lubić - to
naprawdę, a jak kłócić - też.

Proponuję wszystkim, żeby przemyśleli sprawę i skorzystali z moich doświadczeń
w tym względzie ...

Jeśli ktoś się ze mną zgadza i ma zamiar być "pojedynczym" (niezależnie od tego
co było) to proszę się wpisywać - może wreszcie zobaczymy ile nas naprawdę
jest ! Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: "Dziennik" zdjął tekst o "Teologu"
Którym odpuścicie grzechy są im odpuszczone - dziwnym trafem mówi to sam Jezus
:D [znajdź sobie gdzie]
Własnie konfesjonał wynika z Biblii, a nie spowiedź powszechna :P Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: "Dziennik" zdjął tekst o "Teologu"
Jest problem.....
Albowiem badacze religii twierdza, ze w pierwszych wiekach chrzescijanstwa
jedyna forma spowiedzi byla spowiedz powszechna :)

Nadal nie rozumiesz dowcipu? :) Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: kodeks kan. a ksiadz
Taka spowiedz powszechna nie ma rangi spowiedzi sakramentalnej. Jest ona
uzupelnienm do rachunku sumienia.
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: spowiedź
daruj sobie to "nie wiem, czy wiesz", skoro nie wiedziałaś, że ładne kilka
wieków od śmierci Jezusa KK jakoś obywał się spowiedzią powszechną. Pa. Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Jak uniknąc traumy w czasie spowiedzi?
Mi też zdażyło się 2 razy w życiu trafić na takich księży, którzy trochę
zniechęcii mnie do chodzenia do spowiedzi. Pierwszy raz kiedy miałam 12 lat i
nawet nie zdążyłam zacząć a ksiądz już mnie wyrzucił sprzed konfesjonału bo nie
miałam przy sobie książeczki, którą dostawało się przy pierwszej komunii. Nigdy
nie zapomne tamtego upokorzenia jak 30 sekund po wejściu do knofesjonału
wyszłam z niego i jakim wzrokiem ludzie na mnie patrzyli. Ale chodziłam
regularnie dalej. Po czym dobrych kilka lat później trafiłam do innego księdza,
z którym pół godziny dyskutowałam w konfesjonale. On uparcie wmawiał mi, że na
pewno nie kocham Boga, bo codziennie rano i wieczorem nie modle się i nie
jestem co niedziela w kościele. I na nic się zdały argumenty, że modlę się jak
mam potrzebe, a nie po to żeby odklepać kilka formułek 2 razy dziennie bo tak
trzeba (modlitwa powinna płynąć z potrzeby serca a nie być przymusem). Co do
chodzenia co niedziela do kościoła to ze względu na to że studiuje nie daje
rady. Zajęcia mam co drugi weekend od. 8.00 - 22.00 i muszę na nich być. W
końcu dałam spokój i stwierdziłam że i tak księdza nie przekonam, ja swoje on
swoje. Jak odchodziłam od konfesjonału ludzie patrzyli na mnie jak na
największą grzesznice skoro tak długo tam siedziała. Od tej pory skutecznie
zniechęciłam się do spowiedzi. Chodze tylko raz w roku i za każdym razem
przeżywam traume, że znowu trafię na jakiegoś nawiedzonego księdza. Żałuje że w
religi katolickiej nie ma jednak spowiedzi powszechnej, wtedy nikt nie
przeżywałby traumy u spowiedzi, a spowiadalibyśmy sie bezpośrednio Bogu bez
pośrednictwa księży, którzy zamiast nas wysłuchać, porozmawiać i rozgrzeszyć,
tylko oceniają, dyskutują i nie mają żadnego zrozumienia.
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: spowiedz przed slubem
> Ktos kiedys powiedzial: grzechem jest to, co jest niezgodne z Twoim sumieniem.

Tak. Tylko problem jest z tym, czy chciałaś wsłuchiwać się w swoje sumienie i
czy kształtowałaś je tak jak powinno być ukształtowane. Czy zrobiłaś WSZYSTKO
żeby wiedzieć co jest grzechem a co nie...

> Po to podobno jest Spowiedz Powszechna, gdzie sam/a rozmawiasz z Panem Bogiem
> a nie za posrednictwem kaplana. Nie wiem, nie jestem ekspertem w prawie
> kanonicznym.

Spowiedz powszechna, tak samo jak żal za grzechy, gładzi grzechy lekkie, ale
współżycie przed ślubem jest zakwalifikowane jako grzech ciężki. Więc potrzebna
jest spowiedź w konfesjonale.

> Sylvi chyba ma racje - lepiej powiedziec, ze sie "bylo" niz ze sie "jest" -
> troche inaczej to brzmi, ale i tak mam obawy.

Chyba nie o to chodzi "jak to powiedzieć", tylko żeby powiedzieć szczerze.
Spróbuj najpierw poprosić Boga, żeby przysłał Ci dobrego spowiednika
Na pewno będzie dobrze. Spowiedź to sakrament kiedy Bóg chce Cię ogarnąć
całkowicie swoim miłosierdziem, więc nie ma się czego bać.

A swoją drogą, gwoli wyjaśnienia. Jeśli mieszkasz ze swoim chłopakiem przed
ślubem i dochodzi do współżycia, a Ty nie chcesz tego zmienić, to ksiądz może
nie udzielić rozgrzeszenia, bo przecież Ty nic nie robisz, żeby wyjść z grzechu,
a spowiedź zakłada postanowienie poprawy. Więc nie jest to kwestia jak 'to
powiesz' tylko czy serio traktujesz Boga. A umyślne wprowadzenie księdza w błąd
przy spowiedzi może unieważnić ją...

+ Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: spowiedz przedslubna
to jest chore,zeby wlasnie jakas karteczka podpisana byla dowodem spowiadania
sie,ah kiedy bedzie spowiedz powszechna...tak jak w protestantyzmie. Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Spowiedz i sex z waszymi facetami...
Wcale- koscioł ewangelicki= spowiedz powszechna:) Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: spowiedź przedślubna
Gość portalu: Mrufka napisał(a):

> Melbo, tutaj we Francji przed ceremonia slubna nie trzeba chodzic do
spowiedzi.
> Czlowiek chodzi do spowiedzi, jesli szuka porady, wytlumaczenia, pocieszenia,
> rozmowy albo jesli chce swojemu sumieniu przyniesc ulge. Spowiedz to nie jest
> obowiazek. Nawet jak sie chodzi po komunie w niedziele to wystarczy spowiedz
> powszechna.
> Bardzo mi sie podoba takie podejscie do sprawy. Czlowiek moze sobie
porozmawiac
>
> ze samym soba,zrobic taki maly rachunek sumienia, zastanowic sie nad tym co
> zrobil zle i nad tym jak to zlo naprawic. A potem sam sobie dac- albo nie -
> rozgrzeszenie. Ja sama raz czy dwa nie poszlam w niedziele po komunie, bo
> uznalam, ze nie naprawilam paru rzeczy, nie przeprosilam tej czy tamtej osoby.
>
> Pozdrawiam,
>
> Mrufka.

o proszę. i u nas tak powinno być. co by tu nie mówić to jednak istnieje w
polsce pewnego rodzaju ostracyzm w tej tematyce. ludzie są bardzo wścibscy i
interesuja się tym, co robi sąsiad.
ludzie biorą ślub z różnych powodów i nie mnie tu osądzać dlaczego to robią. i
chodzenie do spowiedzi jest "musowe", a wiadomo, że jak cos człowiek musi
zrobić to się przeciw temu buntuje.
u nas wiele osób mysli, że to co poza kościelnym płotem to sodoma i gomora i
tak patrzą na ludzi, którzy są niewierzący. ja mam taką własnie historię z
rodzicami mojego chłopaka. jesteśmy ze sobą 8 lat, mieszkamy ze sobą. ja od
początku nie ukrywałam tego, że nie chodzę do kościoła, że jestem niewierząca,
że w takiej rodzinie się wychowałam. wiem, że teściowie mnie lubią, ale oni nie
potrafią zrozumieć jak można nie chodzić do kościoła. dla nich to jest
obowiązek, choć na co dzień miałam okazję się przekonać, że ich wiara jest
powierzchowna, raczej uwarunkowana tym, "co ludzie powiedzą". dla mnie to nie
jest godne szacunku.
na szczęście ja jestem taką osobą, że mam w d... to, co mówią i myślą o mnie
inni ludzie. do kościoła choćby nie wiem co nie pójdę, spowiadać się nie będę.
ślubu w kościele też brać nie będę (zresztą ja nawet cywilnego nie chcę, bo po
co), bo nie interesują mnie szopki wystawiane dla rodziny i picie i żarcie za
moją kasę na weselu. ja jestem szczęśliwa żyjąc w ten sposób a co inny na ten
temat myśli to jego sprawa. Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Stało się - złapali mnie...
Widzę że odbywa się tu jakaś spowiedź powszechna.. ;)
amen

Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Spowiedz
U nas też jest niby spowiedź powszechna, ale ponoć ona uwalnia tylko od
grzechów lekkich. A może to rzeczywiście pomysł na rozrywkę dla naszych księży,
a dla nas upokorzenie. Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: proszę o Pomoc.
proszę o Pomoc.
Czy ktoś wie gdzie można znależć Spowiedź Powszechną w internecie (modlitwę)?

Będę Wdzięczna za Linki. Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Bibila - grzech zaniechania - brak natchnionych
saskiaplus1 napisała:

> Sorry, ale sam grzeszysz nieprzyzwoitym wręcz bełkotaniem. Królestwo dla tego,
> kto zrozumie, o co chodzi autorowi posta.

Walczę o królestwo:

Autor pyta:
Kto powinien napisać do Biblii aneks.
Kto ma prawo ocenić, czy ten aneks powinien się znaleźć w Biblii.

Dzieli się odczuciami:
Lubi, gdy ktoś podaje swoją interpretację tekstu.
Nie lubi, gdy ktoś wymaga, by dany tekst interpretowano w ściśle określony sposób.

Przy ostatnim zastrzega, że:
Inaczej jest trochę, jeśli określonej interpretacji domaga się fachowiec w danej
dziedzinie.

Dzieli się refleksją, że:
Mimo przeczytania Biblii w całości, nie wie, czy wyborem lepszym jest "spowiedź
indywidualna", czy "spowiedź powszechna" (cudzysłów sugeruje inne znaczenia tych
terminów- jakie jednak, autor milczy)
Konsekwencją niewiedzy autora o wyborze (bądź też przeczytania przezeń Biblii w
całości- tu się pogubiłem) jest zawłaszczenie (przez kogo autor jednak nie
uściśla) grzechu (rozumianego jako kategorii moralnej) na gruncie cywilnym
(społecznym).

Podaje przykład:
Grzech zaniechania

Tłumaczy przykład:
Nie ma odważnych, by kasować apokryficzne wątki (nie uściśla jednak skąd te
wątki można by kasować)
Nie ma już "słowa na niedzielę", co (wg autora) w ramach perspektywy religijnej
należałoby odczytać jako grzech główny (lenistwo).

Zapomina wyjaśnić:
Co ma piernik do wiatraka.

Osobiście przypuszczam, że autor postu z charakterystyczną dla siebie swadą
wyraża tęsknotę za tutaj-forumowym wątkiem "Słowa na niedzielę".

Ukłony: Schabomił Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Bibila - grzech zaniechania - brak natchnionych
schabomil napisał:

> saskiaplus1 napisała:
>
> > Sorry, ale sam grzeszysz nieprzyzwoitym wręcz bełkotaniem. Królestwo dla
> tego,
> > kto zrozumie, o co chodzi autorowi posta.
>
> Walczę o królestwo:
>
> Autor pyta:
> Kto powinien napisać do Biblii aneks.
> Kto ma prawo ocenić, czy ten aneks powinien się znaleźć w Biblii.
>
> Dzieli się odczuciami:
> Lubi, gdy ktoś podaje swoją interpretację tekstu.
> Nie lubi, gdy ktoś wymaga, by dany tekst interpretowano w ściśle określony
spos
> ób.
>
> Przy ostatnim zastrzega, że:
> Inaczej jest trochę, jeśli określonej interpretacji domaga się fachowiec w
dane
> j
> dziedzinie.
>
> Dzieli się refleksją, że:
> Mimo przeczytania Biblii w całości, nie wie, czy wyborem lepszym
jest "spowiedź
> indywidualna", czy "spowiedź powszechna" (cudzysłów sugeruje inne znaczenia
tyc
> h
> terminów- jakie jednak, autor milczy)
> Konsekwencją niewiedzy autora o wyborze (bądź też przeczytania przezeń Biblii
w
> całości- tu się pogubiłem) jest zawłaszczenie (przez kogo autor jednak nie
> uściśla) grzechu (rozumianego jako kategorii moralnej) na gruncie cywilnym
> (społecznym).
>
> Podaje przykład:
> Grzech zaniechania
>
> Tłumaczy przykład:
> Nie ma odważnych, by kasować apokryficzne wątki (nie uściśla jednak skąd te
> wątki można by kasować)
> Nie ma już "słowa na niedzielę", co (wg autora) w ramach perspektywy
religijnej
> należałoby odczytać jako grzech główny (lenistwo).
>
> Zapomina wyjaśnić:
> Co ma piernik do wiatraka.
>
> Osobiście przypuszczam, że autor postu z charakterystyczną dla siebie swadą
> wyraża tęsknotę za tutaj-forumowym wątkiem "Słowa na niedzielę".
>
> Ukłony: Schabomił

Brawo, ale jednego nie doprecyzowałeś: detektyw przez apokryficzne wątki do
kasowania rozumie wątki na tym forum, których nie napisał on sam (ewentualnie
admini). Kiedy już w ten sposób pozbędzie się konkurencji, bez przeszkód
zgarnie te wymarzone przez siebie laury za największą liczbę wątków i postów.:-)
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: powersteam
Mam niejakie doswiadczenie z czyszczeniem ta metoda.(ejze, nie smiejcie sie,
dotychczasowe bywalczynie tego foruma, ktore juz czytalyscie moje credo i
spowiedz powszechna ;-D).
Jest latwe i skuteczne (+ lub -, w zaleznosci od posiadanego sprzetu zapewne). Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Za niedługo wiele małżeństw legnie w gruzach
Oni twierdzą, że MUSZĄ bo mają dość kłamstw. Taka "spowiedź powszechna" ;P
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Spowiedz ?
Mnie to tez na poczatku strasznie szokowalo,co tu sie w Kosciele wyprawia, tak
jakby Vaticanum II wogole tu jeszcze nie dotarlo:liturgia po lacinie, ksiadz
sobie, ludziska sobie, i tylko piekny koncert choru z repertuarem klasycznym
typu Mozart i Bach.No i jedna jedyna msza raz na dwa tygodnie.Moja mamuska jest
przyzwyczajona do wieczornych mszy na tygodniu, tu niestety tego nie
uswiadczysz...
A spowiedz? Moj maz nalezy do tych bardziej gorliwych, wiec do spowiedzi
chodzil... raz na trzy miesiace, gdy sie prywatnie z zakonnikiem-emerytem
umowil w jego mieszkaniu! Proboszcz nigdy czasu nie ma, nawet w "czasie
Wielkanocnym" koscielnie na spowiedz przepisanym:)W Wielkim Tygodniu, bodajze w
Wielka Srode, jest tu raz do roku cos jak liturgia pokutna.Sa czytania, a potem
jakies rozwazanie w rodzaju rachunku sumienia, potem spowiedz powszechna albo
inne "zmiluj sie nad nami" -i po imprezie.A do komunii wala rzeczywiscie
wszyscy chmarnie. Spotkalam kiedys pewna dziewuszke, ktora zyje na kocia lape z
facetem, ksiadz we wspolnocie odmowil jej komunii.Byla swiecie oburzona, bo
w "normalnym kosciele" to ona do komunii moze, wiec dlaczego we wspolnocie nie.

Mysmy tez chrzcili niedawno malego, ale chrzestnych bralismy z Polski.Swoja
droga, w rodzinie mojego meza katolikow nie ma, a jesli nawet sa, to zapomnieli
o tym.Wazne dla nas bylo, by chrzestnymi byli ludzie swiadomi tego, czym jest
wiara, i ktorzy ta wiara zyja na co dzien.Co do wymogow, musieli tylko odbyc
cos w rodzaju rozmowy kwalifikacyjnej z ksiedzem, ktory mial chrzcic
malego.Acha, chrzcilismy w Holandii. Swoja droga, chrzestni nie przyjechali, w
ostatniej chwili dzieci im sie pochorowaly na rozyczke.Delegowali wiec
chrzestnych z Holandii, ale i ci delegowani nie musieli isc do spowiedzi,
jedynym wymogiem bylo to, by byli to katolicy. Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Spowiedź
dusk-till-dawn napisał:

> 1) U protestantów I Reformacji [Luteran] jest spowiedz powszechna, tj. wg
formu
> lki spowiedz przed calym kosciolem, bez wyznawania grzechow, na glos.
> 2) U protestantów II Reformacji [odrodzeniowych] nie ma spowiedzi -w
rozumieniu
> wyznawania grzechow osobie 3ciej- w ogole. Ludzie "spowiadaja sie" Bogu i
tym,
> wobec ktorych zgrzeszyli.
> 3) Tak - to typowy McDonalds: 30 konfesjonalow w jednym kosciele i kazdy
spowia
> dany w 1 minute z czego 45s to formulka, 10s to nauczanie, 5s to gesty.
Wszyscy
> dostaja ta sama pokute "tasmowo", nie ma czasu na zastanawianie sie nad tym
co
> ludzie mowia, bo o 18:00 jest kolacja u proboszcza, a tam indyk w galarecie,
w
> egorze i hektolitry wina ;) mszalnego :P.
> 4) To co pamietam z jednej ze spowiedzi w KK to ksiadz, ktory wyszedl z
konfesj
> onalu i naplul jednej kobiecie na twarz, po czym wyrzucil ja z kosciola. Jak
si
> e okazalo [z mojej z nia rozmowy zaraz po incydencie] zostala uwiedziona i
wyko
> rzystana seksualnie przez x. Franciszka P... i ma z nim dziecko. Sprawa byla
gl
> osna w '92 roku. Co ciekawsze x. Franek dalej pracuje w parafii, a o babce
sluc
> h zaginal.

Jak to sluch zaginął? Nie zaginął! :Babka została spalona na stosie, dziecko
pocwiartowane i rzucone na pozarcie dzikim zwierzetom. Ksiadz potajemnie
sprzedał majatek tej kobiety i wyjechała na Bahama. Tam stworzył sobie mały
harem utrzymywany przez miejsowego biskupa.Miejscowego biskupa odwiedzaja
często ufoludki, które nie sa zielone ,a pomarańczowe...aaaaaa...
Gdzies to juz czytałam, chyba w "NIE".
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Nie poszłam w niedzielę do Komunii
a dalsza część wypowiedzi jest w ciekawym duchu i może rzucać światło na to
dlaczego niektórzy księża w konfesjonale wypowiadają czasami kwestie, które
przywoływane tutaj na wątku budziły kontrowersje:

"Wiele małżeństw katolickich, które na codzień starają się żyć z Bogiem, w wielu
dziedzinach życia wiernie zachowuje Boże przykazania, ma przeświadczenie, że ich
milość nie może tak od razu, nagle, zaowocować grzechem śmiertelnym w sferze
seksualnej. Żyją w pokoju serca, że pomimo upadków w sferze seksualnej wynikłych
ze słabości lub z niewiedzy czują się kochani przez Boga. Bóg ich strzeże przed
grzechem cieżkim. Nie lekceważą sobie swoich problemów seksualnych, starają się
poprawiać (wychodzi im to raz lepiej raz gorzej). Traktują je słusznie jako
grzechy powszednie wyznaje przy okazji regularnej spowiedzi, albo polecają je
Bogu w czasie „spowiedzi powszechnej” na początku Mszy św. i idą do Komunii św.


Ich doświadczenie miłości Boga, wspólmałżonka, ale i okresów odejść od żywej
wiary, grzechów małżeńskich, także i w sferze seksualnej, pozwala nam dostrzec
jeszcze inne kryteria osądu, ważne w podejściu do grzechów seksualnych. Jeżeli
chce się oceniać sprawiedliwie człowieka, to trzeba też wziąć pod uwagę
codzienne życie. Jest wielu ludzi, którzy mają jakieś swoje problemy seksualne,
ale są znani jako bardzo dobrzy małżonkowie, troszczący się o współmałżonka,
dzieci, mający słuszną opinię ludzi dobrych i szlachetnych. Starają się oni żyć
uczciwie, wkładają wysiłek w uporządkowanie swojego życia seksualnego, dążą do
poprawy. Widać, ze zależy im na zachowaniu czystości. „W posłudze
duszpasterskiej, celem wydania w poszczególnych przypadkach słusznego osądu,
powinno ocenić się cały normalny sposób działania konkretnej osoby, nie tylko co
do praktykowania miłości i sprawiedliwości, lecz także co do wysiłku, z jakim
zachowuje ona przykazanie czystości”. Jeżeli człowiek stara się unikać okazji do
grzechu, walczy z nim, to jest to bardzo ważny znak, tego, że jest w niej
dążenie ku dobru, ku Bogu, że łaska Boża w nim działa i wspomaga wysiłek pracy
nad sobą. Jest to tym samym znak, że człowiek nie żyje w grzechu śmiertelnym. W
takich sytuacjach trzeba pomóc danej osobie, badając czy korzysta ze wszystkich
dostępnych środków pomocnych w drodze do wolności. „Przede wszystkim należy więc
przekonać się, czy zostały zastosowane niezbędne środki, zarówno naturalne, jak
i nadprzyrodzone, jakie na podstawie wielowiekowego doświadczenia asceza
chrześcijańska zaleca dla opanowania pożądliwości i osiągnięcia postępu w cnocie "
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: msza św a inne atrakcje

Dzieci wychodzą już na początku mszy, po tym jak ksiądz zrobi znak krzyża i
powita wiernych. Dzieci nie uczestniczą w spowiedzi powszechnej, ani w czytaniach.
No i dobrze to isma ujęła - 'aktywne panie kościółkowe'...
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Józef
a_weasley napisał:

>Łe tam. W starym piecu diabeł pali.

Pali czy nie pali, jednak stary mimo wszystko bezpieczniejszy niż
młody przy młodej i pięknej kobiecie. Tak przynajmniej uważano przez
całe wieki. Będąc dzieckiem zupełnie nie mogłem sobie wyobrazić,
jaka relacja łączy Józefa i Maryję? Mąż? Ojciec? Dziadek? Opiekun –
taką dostawałem odpowiedź. Opiekunów posiadają dzieci, ale nie osoby
dorosłe. Nie potrafiłem wyobrazić sobie sytuacji, że osoba dorosła
posiada opiekuna. Miałem duży mętlik.

>Tak samo jak śpiewają "cztery tysiące lat wyglądany", chociaż
>zdecydowana większość śpiewających kreacjonizmu nie uznaje.

Myślałem, że te 4000 lat minęło od czasów Abrahama, Izaaka i Jakuba.
77 pokoleń od Abrahama do Jezusa. A może jest jednak, jak Ty
piszesz. Czytałem gdzieś kiedyś, że wg kreacjonistów świat został
stworzony jakieś 4000 lat przez Chrystusem. Tak przynajmniej ktoś
obliczył posługując się Biblią. Zauważyłem jednak, że tę kolędę
śpiewa się dziś inaczej "Tyle tysięcy lat wyglądany". Współczesne
badania naukowe czynią świat znacznie starszym. Być może dlatego ta
zmiana: kreacjonizm dostosowuje się. Trudno bowiem utrzymać te 4000
lat, gdy wiek ziemi liczy się w miliardach lat. Nie będą się kłócić
o liczby, jednak zasada kreacjonizmu pozostanie.

>A czy "przeto błagam Najświętszą Maryję zawsze Dziewicę" mówią w
>spowiedzi powszechnej wszyscy katolicy,

Prawda. Po raz kolejny widać, że filtruję słowa modlitwy, nie widząc
tego "co widoczne". Swoją drogą, sprawa dziewictwa Maryi jest
pierwszoplanowym zagadnieniem w teologii. Oczywiście nie neguję
tego, co naucza w tej kwestii Kościół. Nie rozumiem jednak dlaczego
to takie ważne?

Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: współczesne opętanie :(((
ale po
> prostu tak sobie napisała, na zasadzie "gadania" i życzenia czegoś
> złego osobie co do której mamy pretensje, żale czy inne złości,
> myślę ze wielu osobom zdaża się powiedzieć w złości, a, zeby tam
ten
> czy ów w piekle skończył albo coś podobnego, ale to tylko puste
> słowa...

Nie tak dawno jeszcze też tak myślałam, ale... tak nie jest.
Przeczytaj "Nowe wyznania egzorcysty", autor jest od wielu lat
egzorcystą i jest ekspertem w tej dziedzinie. My naprawdę nie
zdajemy sobie sprawy z siły słów i myśli, których używamy. W tekście
spowiedzi powszechnej jest stwierdzenie: "zgrzeszyłam myślą, mową,
uczynkiem i zaniedbaniem..." Myśl i słowo są jako pierwsze i myślę,
że nie przez przypadek.
> a swoja drogą zastanawiam sie jaki cel wam (z tego forum)
przyświeca
> w uczestniczeniu w tego typu forach jak tamte?
Mogę powiedzieć jedynie o sobie. Ja kiedyś na swojej drodze
spotkałam Miłosiernego Boga, bardzo długo nie umiałam uwierzyć w
Jego miłość i dobroć mimo, że Jego obecność w moim życiu jasno
wskazywała na te cechy... Teraz już to wiem i wiem, że każdy
człowiek zasługuje na to miłosierdzie. To forum jest dedykowane
dziewczynom po aborcji... Im jest wyjątkowo trudno zrozumieć Boże
Miłosierdzie, wybaczenie... Ja je (w sensie te dziewczyny) doskonale
rozumiem i bardzo chcę, żeby one też zrozumiały (tak jak ja kiedyś),
że Bóg wybacza :) Przychodzą tam też kobiety przed decyzją i wiele z
nich decyduje się na urodzenie dziecka, bo razem w spokoju
przemyślałyśmy decyzję, dziewczyna zobaczyła kilka innych rozwiązań
niż aborcja i zdecydowała, że urodzi. To są piękne chwile :)
A wizyty takich osób jak Joanna... No cóż, takie też się zdarzają,
ale bardzo mocno wierzę, że Joanna też coś zrozumiała z tej rozmowy -
jeśli nie teraz od razu to kiedyś w przyszłości :)
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: religijne głupotki - na wesoło :)
W spowiedzi powszechnej jest "ze bardzo zgrzeszylem: myślą, mową, uczynkiem i
zaniedbaniem". W dziecinstwie wydawalo mi sie ze to jest "myślą moją"
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Łamanie zasad
isma napisała:

> Nnnno nie wiem. Szczerze mowiac, zastanawiam sie,czy bardziej by
> mnie zirytowala pani z idiotenaparatem w prezbiterium, czy ksiadz,
> ktory przerywa w pol zdania prefacje,

E tam prefację. Do prefacji by nie dotrwała ani nawet do Spowiedzi Powszechnej.
A jakby jedna osoba dostała po nosie, reszta by zrozumiała i byłby spokój.

> zeby ja odeslac, gdzie jej
> miejsce, czyli do wszystkich diablow...

Co do prezbiterium, to już w ogóle nie ma o czym mówić. Zirytować to mnie by
zirytował właśnie ksiądz tolerujący tam obecność kogokolwiek poza osobami w
sposób wyraźny do obecności tamże powołanymi.
O ile pamiętam, Jezus potrafił nawet bardziej bezpośrednimi argumentami nauczyć
ludzi właściwego zachowania w świątyni.

> jesli rzecz cala ma sie rozegrac tam, gdzie sie rozgrywa
> - w sercu takiego przyjmujacego Eucharystie, to sie rozegra,
> no.

Idąc tym torem, nieważne, czy ksiądz jest trzeźwy czy pijany i czy rzecz się
dzieje w kościele czy na śmietniku (a co, mnie też wolno hiperbolizować).
A już to, czy coś dzieci rozprasza czy nie, to całkiem nie ma znaczenia.
Przecież z tymi aparatami to między innymi o to chodzi - tu ksiądz, pierwsza
świadomie przeżywana Eucharystia i takie tam, tu dzieci, a tu między nimi kręci
się horda cioć i błyska fleszami...

> z pokorą przyjąć

Ten świat wygląda tak, jak wygląda, między innymi dlatego, że mądrzy ustępują
głupim. Chamstwo wygrywa, bo wyszło z mody przeciwstawianie mu się siłom i
godnościom osobistom.

Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: problem
No to mamy punkt zaczepienia :)))) I bardzo mnie cieszy, że trud
mojego męża komuś się jeszcze przydał :))
A co do meritum: człowiek jest grzeszny i jest to jedna z jego
charakterystycznych cech, natomiast powstaje pytanie jakiego rodzaju
grzechy Ciebie trapią. Generalnie mogą być lekkie i ciężkie
(śmiertelne). Grzech lekki jest zmazywany przez spowiedź powszechną -
tę, która jest odmawiana na początku Mszy Św (Spowiadam się Bogu
Wszechmogącemu i wam Bracia i Siostry...); grzech ciężki odgradza
nas od Boga i dopiero spotkanie w konfesjonale może go odpuścić.
Grzech ciężki to taki kiedy z premedytacją, świadomie i dobrowolnie
przekraczasz przykazania Boże lub Kościelne. Bardzo istotnym jest tu
stwierdzenie świadomie i dobrowolnie. Czyli w praktyce wygląda to
tak: weźmy post piątkowy:
1. wstajesz rano półprzytomna, robisz kanapkę z szyneczką,
konsumujesz ją i wędrujesz do pracy, w pracy nagle uświadamiasz
sobie, że przecież dziś piątek, a Ty rano zjadłaś mięso - to jest
grzech lekki - zrobiłaś to nieświadomie, bo nie skojarzyłaś, że mamy
piatek.
2. żywisz się na stołówce zakładowej/szkolnej i w piatek na Twoim
talerzu ląduje schabowy - jesz go, bo nie masz wyboru, tzn wybór
masz w postaci nie zjesz wcale, albo ten schabowy - tu też jest
grzech lekki, ponieważ robisz to nie dobrowolnie.
3. kupiłaś pachnącą kiełbasę w piątek, wiesz doskonale że jest
piątek i niestety pachnąca kiełbasa musi zaczekać do soboty rano, no
ale cóż, zapach jest silniejszy i kawałek tejże kiełbasy konsumujesz
już teraz, natychmiast - no i to jest grzech ciężki, świadome
przekroczenie zasad wyznaczonych przez Kościół.
A kwestia przystąpienia do Komunii Św - poczytaj Dzienniczek Siostry
Faustyny. Jezus jej tam w pewnym momencie powiedział, że większy ból
sprawia mu dusza, która nie ufa Jego miłosierdziu, niż dusza
grzeszna. Komunia Św jest nam dana wlaśnie po to, żeby pomóc
człowiekowi grzesznemu stawać się lepszym, to tak jakbyś powiedziała
Jezusowi: wiem, że jestem grzeszna, wiem, że jestem niegodna abyś
zamieszkał w moim sercu, ale proszę cię, swoją mocą uczyń mnie
mieszkaniem dla Ciebie, daj mi siłę do stawania się lepszą, daj mi
siłę do walki ze złem we mnie.
Jezus doskonale to wie i rozumie, a Twoja świadomość Go tylko
ucieszy :) Naprawdę poczytaj "Dzienniczek" - piękne świadectwo
miłości Jezusa.
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Proszę o pomoc- intymne pytanie...
Dokładnie to samo bym powiedziała. Ludzie mniej religijni, a bardziej kierujący
się "zdrowym", chłopskim rozumem, na podobne dylematy wzruszyliby
ramionami: "Ludzie, czy wy innych problemów nie macie?". Z jednej strony, przed
podzieleniem takiego stanowiska, powstrzymuje mnie (znowu ten
cydzysłów) "ciekawostka" wyczytana na e-mamie: podobno np. we Francji seks
analny stał się tak rozpowszechniony, że panownie przy "tradycyjnym" zaczęli
mieć problemy, co moim zdaniem jest argumentem za tym, że musi jednak być jakiś
autorytet zewnętrzny oceniający nawet sprawy intymne. W głowie mi się to nie
mieści co pokoleniu niżej i jak się okazuje nie tylko we Francji, ale także i
już w Polsce, w głowie się mieści. Z drugiej strony, podnosiłam już ten
argument w innym wątku, w którym zostałam zakrzyczana, powoduje to mój
wewnętrzny sprzeciw, iż np. seks oralny jest całkiem sprawnie i szczegółowo
zakwalifikowany przez KK w kategorii grzechu, gdy tymczasem np. codzienne
robienie awantury nastolatce lub mężowi Kościół nie klasyfikuje w kategorii
grzechu - w moim odczuciu - wcale, do tego wystarczy spowiedź powszechna w
trakcie mszy, gdy tymczasem w kategoriach psychologicznych to może być
niszczeniem czyjegoś poczucia wartości - takie tam, nieważne grzech czy nie
grzech, grunt, że dość istotne i trudno naprawić. Podobno na gruncie KK tym
razem, a nie psychologii, wchodzi to w zakres tzw. "miłości bliźniego" co
podobno jest najważniejszym przykazaniem w KK. Jak dla mnie - najważniejszym w
dużej mierze tylko w teorii. W tym sensie zgadzam się z przemówczynią i w tym
sensie mierzi mnie z tak samo szczegółowe wałkowanie rozmaitych sytuacji
intymnych w świetle religii, a w konfesjonale zwłaszcza, a z drugiej strony - w
kontekście tego newsa z Francji wyczytanego na e-mamie, no to nie mogę się
zgodzić, że KK - w osobach swoich księży - powinien się powtrzymać w tej
dziedzinie zupełnie od komentarzy, bo jak się okazuje, powtórzę tu za kulinką,
aczkolwiek odnośnie do zupełnie czegoś innego - pomysłowość ludzka nie zna
granic i powinna jednak czasem podlegać jakiejś ocenie. Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: NPR rozwaliło moje małżeństwo.
Rada z tą furtką grzechu "lekkiego" może i dobra, ale nie tak naucza Kościół
Katolicki. :)

Życie z ciągłym poczuciem religijnej nieczystości może tylko pogłębić problemy
w małżeństwie, to prosty psychologiczny mechanizm, jeśli ktoś nie
jest "niedzielnym" katolikiem to siłą rzeczy taki ciągły wewnętrzny konflikt
(poczucie grzechu) zepchnie jego seksualność na ciemną stronę mocy :), a
jedynym ratunkiem pozostanie "nawrócenie się" tj. powrót do ortodoksyjnego NPR,
lub ślub "czystości" i rezygnacja ze współżycia jak to nam KK proponuje(?!) w
jedynym (sic!) beatyfikowanym przez JP2 małżeństwie państwa Beltrame
Quattrocchi.
NPR jako religijny ideał jest po prostu destrukcyjny i jeśli nie spowoduje
rozpadu związku to tylko dzięki albo rezygnacji i przewartościowaniu własnego
spojrzenia na Kościół (wtedy NPR stanie się tylko jedną z wachlarza metod co
nie przekreśla wcale jego wyboru), albo przez popadnięcie w jakiś
pseudomistycym i wręcz bałwochwalczy kult metody jako sensu własnej wiary w
stylu "wypełniam wolę Boga", a jak wiadomo we wszytkich religiach w imię "boga"
robi się różne dziwactwa.
Problemu nie rozwiąże to też u wierzących małżeństw, którym nie podoba się
bycie drobnymi złodziejaszkami, czy "niewolnikami seksualności" we własnej
sypialni i które nie mają żadnego poczucia winy i na spowiedzi powszechnej
wcale nie przychodzi im do głowy, że granicą oddzielającą miłość od egoizmu w
małżeństwie jest niezakłócony wytrysk w pochwie. Ci są o tyle szczęśliwi, że
nie mają konfliktu wewnątrz małżeństwa, natomiast przeciwstawiają się wprost
nauczaniu papieży. Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: dyletanztyzm(z horyzontami)vs.waska specjalizacja
> Więc jest to chyba jednak konkurs piękności. :-)

W moim odczuciu raczej rytual spowiedzi powszechnej i publicznej pokuty :-D

Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Czarna krowa w kropki bordo...
to mamy co wspólnego przyuważam, spowiedzi powszechnej czynić niechętnam ;)

Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Witajcie
no właśnie
czy jak spowiedź powszechna, to rozgrzeszenie też?
hmmm...
a katecheta na urlopie...

Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: ide kupic zelazko...
a nawet jawnogrzesznica
wyjawiam drobieńkie przewinienia forospołeczności, jako na spowiedzi
powszechnej ;) Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Nastroj wedrowny
skoro życie umyka w tempie takiem - czas by spowiedź powszechną organizować, w
piersi się bić z ukorzeniem i o przebaczenie upraszać...;)


Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: watek dla tych, co dzis tu piewszy raz
ze spowiedz powszechna?

fuj!

nie bede publicznie wyznawac ile niewinnych kretow dzis zjadlam ;-)
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Katolicyzm w USA
Witaj,

podobnie jest w koćciele katolickim w Wielkiej Brytanii ale z tego co wiem
również i w innych krajach, np. we Francji. Moja córka miała w tym roku Pierwszą
Komunię. Jako rodzic musiałem chodzić do kościoła na sesje przygotowujące
rodziców do tego wydarzenia. Na jednej sesji poruszana była sprawa min.
spowiedzi. Ponieważ wcześniej intrygowało mnie to dla czego wszyscy ludzie idą
do komunii, nie widząc jednocześnie nikogo u spowiedzi, zacząłem na ten temat
dyskusję z księdzem. Ksiądz (Irlandczyk, jeśli to ma jakieś znaczenie) powidział
mi, że Sobór Watykański II zmienił doktrynę jeśli chodzi o spowiedź. Według tych
zasad wystarczającą spowiedzią do tego by być w stanie łaski uświęcającej jest
spowiedź powszechna, która jest na początku każdej mszy (Spowiadam się Bogu
Wszechmogącemu...) Spowiedź przy konfesjonale jest dla ludzi, którzy popełnili
grzech ciężki, którzy potrzebują specjalnego oczyszczenia, czy rozmowy z księdzem.
Również sprawy postu są w różnych państwach w kościele katolickim inaczej
traktowane.
Wydaje mi się, że Kościół Rzymsko-Katolicki w Polsce z niewiadmoych przyczyn
tkwi gdzieś w okresie sprzed kilkudziesięciu lat. Dotyczy to właśnie problemu
spowiedzi obowiązkowej w Polsce raz w miesiącu a nie obowiązkowej w innych
krajach, dotyczy to dawania Komunii Św do ręki oraz dawania Komunii przez osoby
świeckie czy np. możliwości odprawiania mszy przez świeckich.
Temat rzeka, jednocześnie tamat bardzo ciekawy.
Na zakończenie dodam, że przygotowanie mojej córki do Pierwszej Komunii
przebiegało wyjątkowo bezstresowo zarówno dla dziecka, jak i dla rodziców. Od
znajomych dowiedziałem się, że przygotowania do Komunii w polskim kościele w
Londynie były bardzo zbliżone do tego jak to się odbywa w Polsce, czyli mnóstwo
nauki, zachodu, na koniec dość trudny, jak dla 8-9 letnich dzieci, egzamin.
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Spotkanie ?
Ejze ! Spowiedz powszechna i publiczna ? Cierpliwosci, Panie Janie, za kilka
dni posnujemy sobie jakies "Polakow rozmowy" ;oD

Na wszelki wypadek juz teraz zycze Wesolych Swiat. Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Co się krześniakowi daje w prezencie bo kcą mnie
Dawaj Morfi, spowiedź powszechna na analu. Reflektujesz?

Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: chyba wszystkich wywiało do Kościoła, takie
to wymaga jednak wyjasnien
Tyle ze nie spowiedzi powszechnej
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: świeta idą na forum to widać
ale w konfesjonale to sie wlasnie z ciezkich grzechow spowiada
od "letkich" jest tzw. spowiedz powszechna
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Kubeł zimnej wody w poniedziałek z rana

We wtorek prima aprilis, co środę popielec, w czwartki - tłusty
czwartek, w piątek - spowiedź powszechna, w sobotę i niedzielę
świętujemy

Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: idę do kościółka
Z tych, tam, co ich trochę więcej było to się wyspowiadałem (dawno). A co do
reszty;
- do mnie podczas kolędy przychodzi proboszcz (do innych różnie, czasami
proboszcz, cześciej któryś z wikarych [jest ich trzech]). Spytałem go co myśli
o drugiej żonie, czy to grzech i czy w tym przypadku doradza mi jej porzucenie.
Zaczerwienił się, trochę zaplątał i powiedział, że to dopiero byłby grzech.
Powiedziałem mu, że o coś takiego jak żałowanie za obecną sytuację jest mi
całkowicie obce; przeciwnie, cenię stan małżeński, w którym się znajduję.
Filozoficznie dodał, że losy ludzi są różne, splątane, i nikt śmiertelny tego
nie rozwikła.
Ciekawiej mi się rozmawiało z opatem jednego z zakonów. Ten stwierdził, że
rozwody kościelne (orzeczenia o nieważności małżeństwa) są dawane teraz
częściej niż kiedyś (nawet jeśli są dzieci) i w praktyce decyduje o tym sąd
biskupi. Jako przesłanka takiego orzeczenia może wystąpić przymus do zawarcia
związku rozumiany jako presja psychiczna. Na przykład presja rodziny w
przypadku "wpadki". Szczerze mówiąc pod taką presją się znalazłem. Z drugiej
strony kto z rodziny potwierdzi, że wywierał na mnie presję? Oświadczenie moje
i byłej żony nie wystarczy. Jednak skoro taki fakt istniał, skoro czułem się
pod presją (czasmi może to być presja co do zawarcia kościelnego ślubu, młodzi
chcą być razem ale z kościelnym woleliby zaczekać) to w rozumieniu warunków
koniecznych do zawarcia ślubu nie powinienem go otrzymać. Z punktu widzenia
kościoła nie powinien istnieć. Co z tego, że nie potrafie tego udowodnić. Czuję
się jakby nieco rozgrzeszony. Opat zresztą też tak uważa (dos dobrze mnie zna).
Kazał mi się wyluzować.
A co do potrzeb duchowych to istnieje jeszcze spowiedź powszechna tj bez
pośrednictwa kapłana. Wtedy kwestią do rozważenia jest to czy ty sama czujesz,
że grzeszysz. Jeśli nie to się z tego nie spowiadasz. Kościół katolicki
akceptuje kościół prawosławny, w którym jest taka spowiedź, armeński, syryjski,
gruziński i inne kościoły katolickie. Nie akceptuje jedynie protestanckich ze
wzgledu na brak sukcesji biskupiej.

Co do myśli to hmmmm, strasznie perwersyjne rzeczy mi się w niej lęgną. Myśli
mi się kołaczą przeróżne ;-))) Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Czy wyspowiadałbyś się przez internet?
nie
mi raczej odpowiadalby spowiedz powszechna
i koniecznie we wnetrzu kosciolka,
bez tej atmosfery nic mnie nie rusza
nie czuje potrzeby wygadywania sie komus do ucha Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Czy wyspowiadałbyś się przez internet?
Tak, spowiedź powszechna!
I taką każdy z nas moze uskuteczniać. Bozia przecież wysłucha. I
masz rację Malwino, w kosciele i do tego pustym lub......w
przyrodzie .....
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Czy wyspowiadałbyś się przez internet?
W Australii to pewnie zupelnie naturalne przy ich
odleglościach.Czytałam dyskusje na ten temat,i zdecydowanie
preferuje spowiedź powszechna.Indywidualnie to mam jednak duzy
problem.
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Łaska a grzech przeciwko duchowi Świętemu
a jak myślicie, bracia i siostry:)( tak sobie pozwoliłam zacytować, bo w końcu w
formułce spowiedzi powszechnej tak się mówi): jestem w związku z chłopakiem, ale
nie chcę mieć dzieci, także raczej dla mnie ślub odpada (chociaż i tu może być
wyjątek, rozmawiałam z księżmi na ten temat i można się po prostu o to dziecko
nie starać, czyli jak realistycznie ksiądz stwierdził: "rozdzielność łoża", ale
wtedy chociaż możemy razem mieszkać). Bo właśnie w tym problem, ze pomieszkujemy
razem - on ma trochę kiepskie warunki mieszkaniowe, w tej chwili został bez
rodziny na święta, a że cięzko trochę tak jeździć do siebie, to znowu wylądował
u mnie. Ja wiem, ze mieszkanie razem bez ślubu to grzech, ale jak zaczynaliśmy
razem mieszkać, to myślałam, ze samo mieszkanie to nie grzech, że grzechem jest
uprawianie seksu dopiero i to takiego, z którego może być dziecko. Wiem, wiem,
niezła ignorantka ze mnie, ale nie chodziłam prawie w szkole średniej na
religię, jakoś tak głupio się czułam, jak była wspólna modlitwa na lekcji i
zresztą nie tylko dlatego, ale to nie ważne teraz. Tak więc, po 5 miesiącach
pomieszkiwania razem dowiedziałam się w kościele, ze to grzech (może kiedyś o
tym wiedziałam,ale jakoś może to wyparłam, albo po prostu zapomniałam, ale
autentycznie nie wiedziałam). Ale już jak się obie strony przyzwyczaiły, to było
ciężko przestać. głowną rolę tu odgrywała jego kiepska sytuacja mieszkaniowa i
finansowa i moja chęć pomocy (nie będzie mnie stać mnie na pomaganie mu
finansowo, jak będzie mieszkał oddzielnie). Teraz już jakiś czas nie
mieszkaliśmy razem, ale ja dzwonię do niego i słyszę, ze nie ma co jeść, ale mu
się nie chce do mnie przyjechać i ze nie je drugi dzień, bo nie ma siły wstać z
łóżka, to mimo że się czuję trochę zaszantażowana, to jadę do niego z kasą albo
z zakupami i tak kilka razy, potem już mi się nie chce jeździć i znowu lądujemy
razem. i tak się zastanawiam, co ja sobie wtedy myślę, ze co, ze znowu zgrzeszę
i jak mi właśnie przypomniał ten post, może właśnie popełniam taki grzech
przeciwko Duchowi Świętemu, taki z premedytacją, ze mi Bóg wybaczy i tak.
Ja sobie chyba czasem tak myślę, ze może mi to wszystko jakoś Bóg wybaczy, bo
ciąży mi to bardzo.
Jak myślicie?
Dziękuję za przeczytanie. Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: No i zaczyna się :)
Ale w wariancie spowiedzi powszechnej?
Miałem na myśli taką z konfesjonałem, stukaniem-pukaniem, odpuszczaniem
grzechów, pokutą :)

Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Dyziek - jeszcze jeden kościół budują!
kazdy w zyciu buduje 3 koscioly minimum
I tu akurat masz PLUTO Racje.
W niemczech w 200 tysiecznym miescie jest kilka kosciolow przeroznych
wyznan.
Akurat z ciekawosci zawsze jak jestem w Niemcach ide do katolickiego.
I co sie okazuje?
Do mszy sluza dziewczeta, komunie podaja cywile-wierni do reki a w
kosciele jest hurtem....................30-40 osob na mszy.
w "przedpokoju" kosciola na polkach sa modlitewniki, ktore kazdy moze
sobie pozyczyc na msze, a w czasie mszy organista wyswietla strone z
ktorej spiewaja piesni.
Po mszy zadnemu nie wpadnie do glowy, zeby ten modlitewnik "skubnac"
do domu.na mszy nikt nie lazi z taca, tylko jest zamkniety worek z
dziurka przekazywany z reki do reki i kazdy wrzuca 5,10,50 centow,
czasami 1 euro.
KSIADZ niechetnie spowiada idywidualnie, gdyz twierdzi, ze spowiedz
powszechna wystaczy. INNA SZKOLA? INNA NAUKA?
TYlKO JEDEN RAZ WIDZIALEM PRAWIE PELNY KOSCIOL W Kerpen, ale tam jest
wiecej polakow i msze odprawiaja w j.polskim.
MY NIESTETY JESTESMY W polsce jak muzulmanie z jedynie sluszna wiara,
ktorej zgodnie z zyczeniem Boga musimy stawiac monumenty.
PON Bucek jak zejdzie z NIEBA BEDZIE MIAL SIE GDZIE ZATRZYMAC NA
KAZDA NOC, NIE BEDZIE MUSIAL JAK Jezus ukrywac sie i spac w
stodolach,
Tylko czy bedzie w parafiach wolne lozko dla niego?
W Niemcach katolicy placa, bo idzie to z ich podatkow tak jak u nas
na dobrowolne cele spoleczne.
Placa, ale za to nie placa "co laska" za slub /tyle ile kosztuje
suknia mlodej/, lub co "łaska" za pogrzeb /najlepiej tyle co sie
wezmie z ZUSU/ ALBO KROCIOWE SKLADKI NA I KOMUNIE.
TU JEDEN KSIADZ JEST NA 3-4 PARAFIE i w miejscowych informatorach
tygodniowych pisze ktory kosciol ktorej wiary kiedy ma msze"
ZENIA SIE KATOLICY Z EWANGELIKAMI I KAZDY ZOSTAJE PRZY SWOIM I NIKT
NIKOGO NIE PRZECIAGA NA SWOJA STRONE

TU POPROSTU JEST N-O-R-M-A-L-N-I-E Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Byliście w spowiedzi?
nie, nie mam ciężkich grzechów, a powszechne wypowiedziałem w spowiedzi
powszechnej...
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Ten wątek ma wpisów =
Kurczę co Wy? spowiedź powszechna? hehehe
A może słuchaliście dzisiaj p..osła z LPR? Nałęcz kazał mu przestać
ewangelizować ... :)) Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Do osoby o nicku CHETOR
Tiaaaa, niech to przeczyta moja ostatnia żona, wtedy dopiero będę miał spowiedż
powszechną ;-))) Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Satanizm na forum, czyli potrzebny egzorcysta!
Ale jaja! Za chwilę zacznie się tu spowiedź powszechna!!!
EGZORCYSTYYYYYYY!!!!!! Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Satanizm na forum, czyli potrzebny egzorcysta!
zubelz napisał:

> Ale jaja! Za chwilę zacznie się tu spowiedź powszechna!!!
> EGZORCYSTYYYYYYY!!!!!!

Innych grzechów nie pamiętam!

Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Sądzony za wirtualny konfesjonał
Wspomniałem już, że internetowa kpina z katolickiej spowiedzi powszechnej
nie obraża moich uczuć religijnych. Dostrzegam w niej raczej wysublimowaną
próbę ośmieszania spraw wiary. Jestem jednak w stanie zrozumieć protest osób
które profanacją tego sakramentu zostały urażone.
Trudno mi natomiast zrozumieć ludzi dostrzegających w proteście urażonych –
wyłącznie zagrożenie dla wolności słowa w Polsce.

Preambuła do Konstytucji RzeczYpospolitej wyraźnie wymienia: „poszanowanie
wolności” ( w tym religijnej) - jako jedną z wartości decydującej o harmonijnym
funkcjonowaniu bytu państwowego.
Ponadto odwołuje się do chrześcijańskiego dziedzictwa narodu - kwestię wolności
religijnej uznając jednak za prywatną sprawę obywatela. W świetle tego osoby
wierzące w Boga i ateiści są wobec państwa równouprawnione.

Mówiąc o wartościach chrześcijańskich preambuła powołuje się na tradycje
chrześcijaństwa zakorzenione w naszym narodzie od czasów Korony Królestwa
Polskiego, aż po dzień dzisiejszy (włącznie z czasem panowania demokracji
ludowej prowadzącej walkę z Kościołem).

Wypowiedzi uwłaczające naszej godności w rodzaju porównań z Katolandem,
Ciemnogrodem i Iranem świadczą o niezrozumieniu ich autorów wspomnianych
zapisów. Nie jesteśmy stadem baranów, które na rzeź wiodą.
Musimy i będziemy bronić wartości chrześcijańskich. Tak jak „nie rzucim ziemi
skąd nasz ród, nie damy pogrześć mowy” – tak również nie rzucim wiary ojców
naszych i nie zgodzimy się na budowę Polski bez Boga.

Przebywająca akurat z wizytą w Polsce sympatyczna i przyjaźnie do Polski
nastawiona Angela Merkel przebąkuje coś o związkach wyznaniowych jako
propozycji zapisu w preambule do Konstytucji Europejskiej.
Wielokulturowość i wielo-wyznaniowość Europy są bezdyskusyjne, ale chrześcijan
jest w niej najwięcej (nie tylko katolików) i z tym zjednoczona Europa musi się
liczyć.

Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Lublinowi gratulujemy KUL-u i Wielgusa-TW Grey'a!
powinna być wprowadzona spowiedż powszechna tak jak jest w katolickim kościele
w Niemczech.Jak tu spowiadać UB-kowi czy SB-kowi ? Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Odkrylam w sobie wade
To moze tak "spowiedz powszechna" z naszych wad, aby Freon nie byla smutna? :-)
Ja dopisze swoja. Wcale nie jestem taki goscinny, jak nalezaloby spodziewac sie
po Polaku... Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Kto w końcu głosował na PiS ?!!!
Napewno jest cała armia takich.
Ale spowiedź powszechna na forum co im da?
m Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Reportaż z życia czyli spowiedź
hipokryzja w Polsce
gleboka jak row maraianski, i po co?
w cywilizacji swiatowej jet spowiedz powszechna, w Polsce
sredniowiecze i zaklamanie Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Kościelne dzwony przeszkadzają spać krakowianom
W czasie mszy jest spowiedz powszechna i to powinno wystarczyc spowiadac nalezy
sie Bogu a nie ksiedzu ktory tez moze byc osoba grzeszaca Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Wielgus- co Ty na to Ciupazko?
A co to ma do rzeczy ten link?
Ja jestem za spowiedzią powszechną ; boję sie wielebnych dzwno urodzonych. Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: spowiedź na Farze
Polecam przejście do Kościoła Luterańskiego. Wiara ta sama, a nie ma tej durnej
spowiedzi. Jest spowiedź powszechna. No i Pastorzy mają żony jak Pan Bóg
przykazał więc nie ma żadnych skandali pedofilskich z duchownymi w roli głównej. Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Arcybiskup Wielgus wyjedzie ze stolicy?
- jest jeszcze spowiedź powszechna! Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Komunia święta na rękę w diecezji opolskiej
Forma przyjmowania Najświętszego Sakramentu powinna być obojętna.Ważne by Go z
należną czcią i szacunkiem przyjmować.Polacy wszelkie zmiany w liturgi
przyjmują jako zamach na tradycję i bezbożnictwo.Kiedy po Soborze Watykańskim II
Wprowadzono liturgię w językach narodowych,a nie po łacinie,mszę św. zaczęto
odprawiać przodem do wiernych,a nie tyłem,kiedy w każdym kościele pojawił się
stół pański,a kazania zwane homiliami zaczęły płynąć z ołtarza a nie ambony,to
też nie budziło na początku zaufania wiernych.Większość była wychowana na
łacińskim obrządku mszy,a niewielka mniejszość rozumiała ten język.Msza po
łacinie była bardziej święta doniosła,tak mówili wówczas wierni.Wprowadzenie
j.polskiego odarło ją z tego nimbu mistycyzmu.
Póżniej wraz z rozwojem pop kultury młodzi księża fani muzyki ogólnie zwanej w
Polsce bigbitem wprowadzali nowe pieśni wykonywane z akompaniamentem gitar,czym
narażali się zdewociałej większości,dla której organy w świątyni były od czasów
Chrystusa i nic innego nie miało tam prawa grać.
Przyjaciele z Francji byli zaskoczeni formą spowiedzi św.gdy wybrani na
chrzestnych musieli iść do konfesjonału dostać kartke,a przede wszystkim walić
do ucha księdzu swoje niegodziwości.Tam funkcjonowała tzw. spowiedz
powszechna,która wraz z żalem za grzechy,skruchą i mocnym postanowieniem
poprawy, pogodzeniem się zBogiem,była warunkiem przyjęcia komuni sw.I te zmiany
też do nas dojda.
Swiecka służba ołtarza też wzbudza kontrowersje.Słyszałem głosy,że nie będzie
mi jakiś iksiński udzielał komuni,bo nie po to przyszłam do kościoła,tu jest
ksiądz od tego.Też budzi mieszane uczucia ale działa.
Podawanie komunii do ust miałoby swoje uzasadnienie gdybyśmy ją przyjmowali pod
postacią chleba i wina.W akcie wyciągnietych dłoni i przyjmowania na nie komuni
od kapłana,jest całkowicie wyrażona pojemność semantyczna slów ..Bierzcie i
jedzcie ciało moje....wyraża się świadome działanie,bo oto wyciagam dłonie i
biore.W tradycyjnej zaś formie owo ciało jest mi dawane z wyrznym zaznaczeniem
mojej podrzedności. Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: dialog ze spowiedzi
> W takiej sytuacji całkowicie uznaję wyłącznie spowiedź powszechną -
ksiądz odch
> odzi do lamusa.
Ksiądz to właśnie "nowoczesny" wynalazek. Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Ile jutro ludzi przyjdzie na msze?
dopóki nie będzie spowiedzi powszechnej nie będę się spowiadała u starszych
księży . Nigdy nie wiadomo który z nich był sbekiem. Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Poszlibyście do spowiedzi do księdza-agenta SB ?
w Niemczech dwa razy do roku w kosciele katolickim jest spowiedż
powszechna, Kto chce może spowiadać się w konfesjonale.
Dlaczego u nas tego nie ma?
Ta sama wiara, ten sam Papież a inne obyczaje? Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Zamiast powszechnej lustracji
może spowiedź powszechna wystarczy? Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: moj syn ma czarna sympatie
Krutkie kazanie na temat...
Specjalnie dla zybiego i drapieznika, ale i do kazdego, kto sie poczuwa...

Zwykle nie pisze dlugich kawalkow, ale dzis i dla Was, 'drapiezcy' etc. zrobie
wyjatek, bowiem czuje sie dzisiaj jakos tak duszpastersko.

Uprzedzenia, mili moi, kazdy jakies ma. Ja mam, drapieznik ma, J-23 ma i dodo
pewnie tez jakies ma, choc o tym nie napisze. I dobrze, bo nie o spowiedz
powszechna tu chodzi, a o co innego. O to mianowicie, ze bardzo niedobrze sie
dzieje, gdy ktos nie jest w stanie wyjsc poza stereotypy i uprzedzenia, kiedy
bierze je za rzeczywistosc. No i wam sie chlopaki to 'wyjscie' nie zawsze
udaje. A pora juz dorosnac - "there is a bigger world out there"!

Na przyklad stereotypy rasowe. Takie uproszczenia maja pewne racjonalne
podstawy i zdaje sobie sprawe, ze w 'inner-city ghettos' nie jest wcale
pieknie. I ze w podejrzanej okolicy nie nalezy domu kupowac. I zgodze sie,
ze 'profil rasowy' dzielnicy moze wskazywac na to, czy tam bedzie Ci
bezpiecznie, czy nie. Tak jest, niestety.

Tylko to w zaden sposob nie daje Ci podstaw do wnioskowania na temat tego,
jakim czlowiekiem jest ktos konkretny. Na przyklad kolezanka syna kogos, kto
ten watek rozpoczal. Bo konkretnej osobie trzeba sie dokladnie przyjrzec, aby
moc cos na jej temat powiedziec. I kolor skory nie ma tu nic do rzeczy. Raczej
jej rodzina, srodowisko, w ktorym sie wychowala itp. - choc to tez nie wszystko.

Niestety, jesli komus tego, o czym pisze nie wytlumaczyli rodzice i nie odkryl
tego sam przed ukonczeniem lat 25, to i niewielka jest szansa, zeby uwierzyl
mnie. Ale postanowilem sprobowac.

*Specjalnie dla uwaznych inaczej: nie mowie, ze nalezy tolerowac w domu
czarnoskorego palanta tylko dlatego, ze nie jest bialy. Mowie tylko, ze bycie
palantem jest ponadrasowe.

*Owszem, Murzyni (ci zorganizowani w rasowe organizacje na przyklad) w USA maja
powazny problem z bialymi i wogole sami ze soba. Ale to chyba glownie z tej
przyczyny, ze USA wogole maja fundamentalny problem same ze soba.

Pozdrawiam,

mk.

PS. Specjalnie dla tych, ktorzy dotrwali do konca, bonus: wiem jak sie
pisze 'krotkie'. Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Spotkanie w Londynie nr 53 (c.d.)
no, no, spowiedz powszechna sie dokonuje ;-) czyzby wielkanoc za pasem?? ;-)))
za "wredne baby" kolego jgf masz kreche jak pas startowy ;-)

ps. i tak wiadomo, ze zolzy sa najlepsze ;-) Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Spotkanie w Londynie nr 53 (c.d.)
bee22 napisała:

> no, no, spowiedz powszechna sie dokonuje ;-) czyzby wielkanoc za pasem?? ;-)))
> za "wredne baby" kolego jgf masz kreche jak pas startowy ;-)


Jgf no to juz po tobie.
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: to ja jeszcze cos napisze, poki mi sie
Gość portalu: gf napisał(a):

> A tanczysz czasem, j_ar, sluchajac RM? ;)

Podczas spowiedzi powszechnej pewnie się wije:P
Albo taniec św.Wita:DDDD
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Konfesjonałoterapia
signal napisał:

> za ile lat ?

Spowiedź grupowa jest na każdej mszy św, i nazywa sie spowiedzia powszechną:)))
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Na czym polega spowiedź powszechna u protestantów?
Spowiedź powszechna to po prostu rachunek sumienia,szczery żal za grzechy i obietnica poprawy.Wszelkie odpusty to blaga i robienie ludziom wody z mózgu. Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Sakrament pojednania - pocałunek Jezusa
Dziecinne pytania

Dziecinne pytania kolebeczki do katolikow:

1)jezeli spowiadamy sie teraz i zostajemy uwolnieni od naszego
grzechu- to co bedzie przedmiotem Sądu Ostatecznego?
Resztki naszych grzechow? Czy bedzie sie wracac do niektorych
grzechow czy do wszystkich czy tez zostaly skreslone spowiedzia z
rejestru?

2) Dlaczego modlimy sie za zmarlych, ktorzy przystepowali do
spowiedzi regularnie i umarli w tzw. stanie Łaski uswiecajacej-
dlaczego prosimy ponownie o Łaske, skoro juz im zostala udzielona-
zarowno w sakramencie spowiedzi jak i namaszczenia chorych?

3) do czego sa odpusty zupelne? Czy zeby przyspieszyc kiedys
procedure na Sądzie Ostatecznym?

4) co stanie sie z tymi, ktorzy nigdy u spowiedzi nie byli lub nie
beda- z roznych powodow, nie maja jednak w sobie nienawisci wobec
bliznich i nie gladza jej np.trzema zdrowaskami plus aktami
strzelistymi?

5) jesli na pytanie 4 odpowiedz brzmi: zalezy to od woli Pana, to
dlaczego wymuszamy te wole juz teraz i skad sie bierze pewnosc, ze
wola Pana gladzi w konfesjonale nasze winy? Na czym polega "wyzsza
skutecznosc konfesjonalu"?

6) dlaczego spowiedz powszechna nie wystarcza?

7) dlaczego nie wystarcza rozmowa z duchownym o problemie i porada z
jego strony?
Czy bez kary, strachu i ponizenia czlowiek nie zrozumie?
Jak funkcjonuja zdrowe rodziny i przyjaznie? Dlaczego zwracamy sie
do wielu ludzi o pomoc, korzystamy z niej, dziekujemy im za nia i
nikt nas przy okazji nie poniza i nie straszy?

8) Czy mozna wogole odpokutowac za popelnione grzechy?

9) Czym jest zadoscuczynienie? Przeciez jest chyba obopolnym
porozumieniem miedzy stronami- po co wiec rola posrednika?
Czy bez porozumienia miedzy stronami spowiedz jest niewazna? Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Czy chodzicie do spowiedzi?
Czy chodzicie do spowiedzi?
Moja pierwsza spowiedz (przedkomunijna) byla dla mnie okropnym
przezyciem. Poszlam do niej, bo jako dziecko urodzone w tzw.
katolickiej i praktykujacej rodzinie i tak nie mialam nic do
powiedzenia. Rodzice mowili, zebym nie wydziwiala, ksiadz, ze ''tak
trzeba'', a siostry zakonne zajete byly przepytywaniem z katechizmu,
(ktorego nie trzeba bylo rozumiec a tylko odklepac z pamieci,)wiec
nie mialy na moje pytania czasu.
A mi sie wydawalo, ze skoro Pan Bog i tak mnie widzi oraz wszystko o
mnie wie, to wystarczy, ze klekne przed Nim w zaciszu swojego
pokoju, przyznam sie do moich wystepkow i ze jesli pozaluje tego co
zrobilam i ze jesli naprawde postaram sie poprawic, to On mi z
pewnoscia wybaczy. Niestety taka spowiedz byla dla wszystkich nie do
przyjecia i niemal sila wepchnieto mnie do konfesjonalu. Znalazlam
sie w nim z bijacym sercem. Wcale nie myslalam o tym, ze ksiadz jest
posrednikiem pomiedzy mna a Bogiem i ze jak mu wyznam swoje grzechy
to tak jakbym wyznawala je Bogu. Ja myslalam tylko o tym, ze to jest
obcy czlowiek , ktory nic o mnie nie wie i ktoremu musze zdac
spawozdanie z moich uczynkow. Wcale nie myslalam wtedy o Bogu, nie
prosilam Go o przebaczenie, chcialam jedynie by
to ''przesluchanie''z obcym jak najszybciej sie skonczylo. A potem i
tak pomodlilam sie po swojemu.
Od mojej ostatniej ''przepisowej''spowiedzi minelo sporo lat. Moja
spowiedz teraz to bardzo czeste rozmowy z Bogiem, w myslach
(przepraszam Go, prosze albo Mu dziekuje) Nauczylam sie przebaczac
innym, tak by i On mogl mi wybaczyc. Pracuje nad soba, nad swoim
charakterem, nad wadami. staram sie byc lepsza dla innych.
Wole te wieczorne rozmowy z Bogiem , niz obcego czlowieka w
konfesjonale.
Dla mojej katolickiej i praktykujacej rodziny ''moja'' spowiedz
sie ''nie liczy''.''Nie liczy'' sie dla nich rowniez spowiedz
powszechna w Kosciele.
Nie rozumiem ich sposobu myslenia.
Przeciez Pan Bog jest w nas samych.

Selenya,

Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Czy chodzicie do spowiedzi?
Może cię zdziwi co ci powiem. Zostałąś źle przygotowana do spowiedzi i pierwszej
Komunii Sw. To nie jest twoja wina. NIe jest też wina twoich rodziców czy
rodziny. Po prostu zostałąś źle przygotowana. Może trzeba by pwoiedzieć twojemu
katechecie czy katechetce. Niestety nie każdy posiadający prawo jazdy jest
dobrym kierowcą. NIe każdy laekarz potrafi wyleczyć każdą chorobę.

Ale źle, że kiedy zaczęłaś mieć watpliwości nie poszukałaś kogoś, ktoby
wytłumaczył ci co to jest spowiedź św. i komunia św. Teraz po prostu brniesz w
swoich watpliwośćiach i znalażłąś rozwiązania prowizoryczne. Bóg jest w nas,
ale jest też między nami.

Jak alkoholik przychodzi na pirwsze spotkanie klubu AA to rytualnie oczekuje się
od niego oświadczenia publicznego "jestem... jestem alkoholikiem". NIe po cichu,
nie szpetem, nie tylko dla sibe, ale publicznie. Spowiedź to pojednaie z
Bogiem, taka szczegóna rozmowa, jak rozmowa córki z matka czy ojcem na temat
przewinien uznawanych przez rodzićó za złe, np. pobiłąm koleżanke, zniszczyłąm
łąwkę w szkole, nie zrobiłąm zakupów bo koleżanki na mnie czekały. Rodzice
wtedy też oczekują, ze powiesz, przepraszam stojąc lub siedząć przy nich,
patrząć na nich, a nie stojąc za drzwiami lub mamarocząć coś pod noszem, ze sama
masz kłopot by zrozumieć co mówisz.

To prawda, czasem wystraczy, ze w spowiedzi powszechnej przeprosisz Boga za
swoje przewinienia, tak jak czsto wystarczy powiedzieć przeprasza, keidy
spóźnisz się na lekcję czy do pracy. Ale są sytuacje, keidy trzeba zrobic coś
wieęcej. CO by byłó, gdyby złodziej najpierw ukradł samochód a zabójca zabił
przypadkową osobę, a potem powiedział - no cóż, zrobiłem, źle, wiem, ale teraz
mowię przepraszam i po sprawie. Jako ktoś z boku pochwalałąbyś to?

NIe chę zmieniać twoich poglądó czy stosunku do sakramentu pokuty. Sam musisz
sobie odpowiedzieć na pytanie czy moje relacje z Panem Bogiem to wygodnictwo czy
strach? Wolę monolog bo mogę sie wygadać czy nie chcę dialogu bo usłyszałabym
coś dla mnie niewygodnego. Msiałąbym podjąć jakieś zobowiązania, postanowienie
poprawy. A tak jest wygodniej. SKoro Bóg jest we mnie i obook mnie towystraczy
że sobie znim porozmawiam. Tylko czy to jest rozmowa czy monolog? Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Wątek spowiedzi again and again
Gość portalu: jaija napisał(a):

> Odpowiem na Twoje pytanie, Mika: przez lata byłam praktykującą osobą, ale
> spowiedź zawsze była dla mnie rzeczą wstydliwą, w zasadzie nie lubiłam tego.
Bo
>
> dawniej spowiedź była czymś w rodzaju wizyty u psychoterapeuty. Dlatego możni
> mieli swoich spowiedników - ci ich znali, wiedzieli o ich przywarach,
> napominali, itp. A co może wiedziec o mnie jakiś obcy facet, któremu mówię,
że
> np. nie poszłam do kościoła w kilka niedziel? Odbębnia swoje (to tak a propos
> tego, co napisałaś o spowiadających się), zapuka i paszoł, wierny, bo kolejka
> czeka. Człowiek wierzący będzie sam wiedział (w końcu ma niby sumienie,
prawda?
>
> tak nauczają w KK), że robi źle, sam się przed Bogiem rozliczy. A ileż to
> przypadków, że ksiądz "rozniesie" jakieś wiadomości, mimo, że obowiązuje
> tajemnica spowiedzi. W końcu nie od parady protestanci zarzucili drobiazgowe
> wyliczanie win na rzecz spowiedzi powszechnej. Własny rachunek sumienia u
> wierzącej osoby już jest przyznaniem się do tego, że się zgrzeszyło. Skoro
> jesteś katolikiem (-czką?), to powinieneś (-winnaś?) wiedzieć, że Jezus i tak
> nas zbawił, więc odpuścił nam nasze winy. I tego się będę trzymała ;) Do
obcych
>
> mi ludzi nie pójdę - tylko raz w życiu spowiadałam się fantastycznemu
> zakonnikowi, a była to raczej rozmowa, niż klepanie grzechów. Reszta to
sztampa

Wiesz gdzie jest problem? dla Ciebie ,jak sama napisałas spowiedź byla czyms w
rodzaju psychoterapii. A gdzie tu Bóg?! Chodziłas do Boga czy do ksiedza?
Ksiadz nie naprawi Twojego zycia, co najwyzej potwierdzi Ci, że Bog Ci
przebacza. Co najwyzej pomoze ci odróznic uczucia i emocje od faktycznych
grzechów,albo pomoze dotrzec do źródła grzechów.Ale nie bedzie prowadził za
Ciebie duchowego zycia i relacji z Bogiem. Jesli tego nie ma, to spowiedź
faktycznie staje się sztampa. Wszytskie praktyki religijne bez tego staja się
sztampa. Ale to nie wina ani spowiedzi ,ani księdza, ani Boga. Tylko Twoja-
niestety.
> .
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: "Kosciol nigdy nie zaakceptuje rozwodow..
pocoo napisała:

> Mi nie wystarczy.W Brazylii w każdym katolickim domu jest ołtarzyk i wierni
> kontakują się z duchami przodków odprawiając jakieś modły.Na Filipinach jest
> jeszcze bardziej cudacznie.Dlaczego papież odwiedzając te kraje nie zakazał
> tych praktyk?Oni sę modlą do tych duchów prosząc o wstawiennictwo u Marii i
> Jezusa.Dlaczego jest to zakazane w Europie?Jezeli supaari wystarczy tych 6
> zasad do zbawienia to chwała.Licz na cud i łaskę.To tak samo jak powiedzenie-
> "nie zabiłem,nie ukradłem"jestem czysty.A co z resztą Dekalogu?

Po pierwsze - Supaariemu nie wystarcza, ale odpowiadał na post Edico, który
wręcz naisał, że katolicyzm nie ma wspólnych elementów oprócz - o ile dobrze
pamiętam - "miłości do mamony i hipokryzji". Nigdzie także nie napisałem, że
łaska do zbawienia jest wystarczająca, a jedynie, że konieczna. Mam nadzieję,
że dostrzegasz różnicę.
Nie byłem w "każdym katolickim domu w Brazylii", więc trudno mi oceniać
praktyki tamtejszych wiernych. Jeśli jednak piszesz, że praktyki takie są w
Europie zakazane, to znaczy, iż popełniam jakąś herezję mówiąc w czasie
spowiedzi powszechnej słowa: "Przeto błagam Najświętszą Marię, zawsze Dziewicę,
wszystkich Aniołów i Świętych i was - bracia i siostry - o modlitwę za mnie do
Pana Boga naszego"? Niech mi będzie wolno uznać, że brazylijscy biskupi i
wiadoma Kongregacja łatiwj mogą ocenić doktrynalną dopuszczalność określonych
praktyk.
Znam za to jedną Filipinkę. Mało to wprawdzie, ale nie dostrzegłem u niej
żadnych podejrzanych praktyk. Normalna katoliczka...
Najważniejsze jest jednak to, że zamiast pisać o "zasadach wiary" - czego się
spodziewałem - piszesz o praktykach religijnych. Myślałem o tym, że dowiem się,
iż w jednym kraju katolickim obowiązuje wiara w Trójcę, podczas gdy w innym
wiara w czwórcę. Że w jednym wierzy się w łączność ze świętymi i w ich
wstawiennictwo, a w innym - nie. Że w jednym Jezus jest Bogiem, a w innym -
jedynie człowiekiem. Że w jednym są 73 księgi Biblii, a w innym 12.
Przeliczyłem się.

Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Czy jazda po pijanemu jest grzechem?
husyta napisał:

> Dla takich jak Mika to ja jestem arcysekciarzem i arcyheretykiem.
>
> Jasne, że sama wiara nie wystarczy - brzmi to jak herezja - ale przejawem
> zbawczej wiary jest upamietanie, czyli odrodzone przez Boga zycie, gdzie
> człowiek odwraca się od grzechu i zaczyna żyć dla chwały Bożej.

no to sie w koncu odwróc od grzechów.
>
> Paweł pisze do wierzących w Koryncie, kto nie wejdzie do nieba, a potem
dodaje,
>
> że takimi kiedyś byli; uwierzenie wiązało się z odwróceniem się od grzechu.
>
> Zacytuję jeszcze raz ten fragment:
> 1 Kor 6,9 Albo czy nie wiecie, że niesprawiedliwi Królestwa Bożego nie
> odziedziczą? Nie łudźcie się! Ani wszetecznicy, ani bałwochwalcy ani
> cudzołożnicy, ani rozpustnicy, ani mężołożnicy,
> 6,10 ani złodzieje, ani chciwcy, ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy
> Królestwa Bożego nie odziedziczą.
> 6,11 A takimi niektórzy z was byli; aleście obmyci, uświęceni, i
> usprawiedliwieni w imieniu Pana Jezusa Chrystusa i w Duchu Boga naszego.
>
> Tak więc ludzie, którzy zmierzali do piekła, poprzez wiarę w Jezusa zostali
> usprawiedliwieni przed Bogiem i odwrócili się od swoich grzechów.
>
> Nasz (katolicki) naród wierzy, że ich grzechy są zmazywane
> dzięki stale na nowo składanej ofierze mszalnej, ale nie odwracają sie od
> swoich grzechów.

a spowiedź powszechna na mszy i spowiedź indywidualna to co? A poza tym skad
wiesz czy się odwracaja czy nie?
>
> Ci w Koryncie uwierzyli w ofiarę Jezusa, złożoną raz na zawsze o odwrócili
się
> od swoich grzechów.
>
> Oto podstawowa różnica pomiędzy fałszywym a prawdziwym chrześcijaństwem.

Fałszywe chrzescijanstwo taki jak Twoje głosi,ze w ktoryms momencie czlowiek
staje sie bezgrzesznym .Twoje aspiracje na stanowisko Boga widze ,ze rosną.
Załosne...
ps. sekciarzem okreslam kogos nie za poglądy, ale za sposób ich wyrazania,
manipulacje, redukcjonizm w widzeniu rzeczywistosci i historii,
bezmyslonosc, "beton" w przyjmowaniu argumnetów, bezmysle powtarzania jak
katarynka tych samych problemów, brak logiki, hermetycznosc, ciagłe poczucie
misji itd.(reszte znajdziesz na stronach internetowych poswieconych sektom i
psychomanipulacjom)
>
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Jak ktoś taki jak Rydzyk moze trząść krajem?
Gość portalu: Marta50 napisał(a):

> Sadze ze do Benedykta nie docira prawda ze gdziesz ta prawda po drodze jest
> upiekszona przez polskich duchownych. Znam dobrze kosciol katolicki w
Niemczech
> i ten dziala na innych zasadach jak w Polsce. U nas jest spowiedz powszechna,
n
> a
> zyczenie mozesz wyspowiadac sie w konfesjonale obojetnie w jakim jeszyku mimo
z
> e
> duchowny nie zna jego, po prostu czlowiek spowiada sie przed Bogiem a nie
przed
> ksiedzem.

No widzisz przyganiał kocioł garnkowi. Uwazasz,ze polski kosciól nie
przestrzega nauk papieza ,a sama to nieprzestrzeganie w niemieckim kosciele
chwalisz.Taka spowiedź jak opisujesz jest niezgodna z nauka KK.

U nas nie ma takich wyliczanek na ambonie jak nazwiska ludzi ktorzy
> dali albo nie dali jakiejs skladki na charytatywne cele, msze sa krotkie
45min
> a
> latem i krotsze, takich kazan jak w Polsce tu sie raczej nie spotyka.

To bardzo niedobrze. ja tez bywam na krókim mszach 25 minutowych-sa albo
odwalone ,albo ksiedzu nie chce sie układac kazania,albo nawet nie potrafi nic
powiedziec. Czemu i komu tu klaskac?

Tu Koscio
> l
> udziela sie wiecej charytatywnie jak w Polsce, prawie przy kazdym kosciele sa
> przedszkola do ktorych maja prawo wszyscy bez wzgledu na konfesje.

Ba! przy takiej kasie jaka ma kosciół niemiecki to sie mozna udzielac
charytatywnie.Uwazam,ze i tak KK w Polsce jest jedna z bardzo nielicznych
instystucji które cos charytatywnie robią...

Kosciol
> katolicki tak samo duchowni w Niemczech a w Polsce to sa dwa rozne swiaty.
> Dlaczego nie jest tak w Polsce?

Duchwoni katoliccy w Niemczech( oczywiscie nie wszyscy) to raczej
pastorzy,ktorzy nauke katolicka traktuja tak jak im pasuje.
Widocznie Tobie tez jest to wygodne, niewymagajace,ale komu potrzebne takie nic
nie znaczące rytualy? Zaspakajaja jako tako Twoje sumienie rozumiem?



Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Czy my, Polacy, jestesmy jacyś inni, nienormalni?
Gość portalu: aaaaaaaaa napisał(a):

> Kwacha wybrali bo Jolka się starała i stroiła, a on założył
> niebieskie szkła kontaktowe, i dlatego że Wałęsa mówił 'bylyśmy' co
> przeszkadzało ambitnej części społeczeństawa - tej tak lubiącej
> awans społeczny...
***********
Typowo polskie i nie poprawne. Domysly, manipulacje, plotki... brak konkretow,
faktow po prostu zadnych ambicji.
*********
> Od Watykanu się odczep - religia to jedyne do czego ludzie mogą tu
> uciec. Toż to wariactwo, które na co dzień panuje, ich do tego gna -
> czy chcą czy nie. To jedyne co się NIE zmienia - i dlatego takim
> powodzeniem się cieszy - jedyne co przynosi 'nadzieję'i spokój.
> Naród jest wymęczony, zalękniony, zamieszany lataaaaaaaaami
> intensywnego, wzajemnego, mieszania w głowach.
> Pytanie: CO DALEJ?
*********
Oddzielic jak najszybciej kosciol od panstwa, zabronic duchownym politykowania
na ambonie, jak najszybciej zamknac radyjo z Toruna, jak najszybciej wprowadzic
pobory dla duchownych, jak najszybciej wprowadzic cenniki na uslugi duchownych
takie jak: pobrzeb, chrzest, slub, Msza Sw. w jakiejs intencji (takie zeby kazdy
mogl te uslugi zaplacic), jak najszybciej polozyc reke na pieniadze zbierane na
tace to znaczy utworzyc komitety koscielne ktore z kazdej tacy sporzadzy
protokul i przekaza pieniadze do kurii, jak najszybciej rozpoczac szkolenia
duchownych dostosowane do zycia wspolczesnego (mam tu gledzenie bez konca
niektorych duchownych na ambonie, takie slyszalam w Polsce), jak najszybciej
wprowadzic spowiedz powszechna w kosciele. Skoro te warunki sie spelni nie
bedzie plucia , narzekania na Kosciol w Polsce!!!

Narod sam sie wymecza wlasnym bezglowiem, kogo zescie wybierali w wrzesniu 2005
roku?
Od wrzesnia 2005 roku macie to co wybraliscie i na co sie zdecydowaliscie,
wyniki tego sami znacie. Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Dyskryminacja przy konfesjonale
> Dlaczego w Polsce nie ma spowiedzi powszechnej?

na każdej mszy świętej: " Spowiadam się Bogu Wszechmogącemu, i Wam Bracia i
Siostry, że bardzo zgrzeszyłam/em..."

Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: spowiedź
Dlatego w katolicyzmie potrzebna jest spowiedz powszechna i szczery żal za grzechy Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Hostia jako środek czyszczący z grzechów lekkich
Supaari, doceniam twój wyważony i spokojny ton wypowiedzi, co tutaj jest
żadkością.
Zgadzam się z tobą, że człowiek musi przystępowac do komunii przygotowany,
pojednany z ludźmi i Bogiem. Paweł pisze o niegodnym przystępowaniu do Stołu
Pańskiego w 1 Koryntian
11,27 Przeto, ktokolwiek by jadł chleb i pił z kielicha Pańskiego niegodnie,
winien będzie ciała i krwi Pańskiej.
11,28 Niechże więc człowiek samego siebie doświadcza i tak niech je z chleba
tego i z kielicha tego pije.
11,29 Albowiem kto je i pije niegodnie, nie rozróżniając ciała Pańskiego,
sąd własny je i pije.
11,30 Dlatego jest między wami wielu chorych i słabych, a niemało zasnęło.

Odpusty mocno zdegenerowały mentalność i duchowość Europy; przebaczenie mozna
było otrzymac za pieniądze; z takich pieniędzy zbudowano między innymi Bazylikę
Św. Piotra w Rzymie, opłacono wiele krucjat papieskich.

Zgodzę się, że cudze grzechy nie nadają się do mojego osądu, ale Pan Jezus
nakazuje, że jeśli widzisz brata, że grzeszy - tak więc musisz ten grzech
zauważyć - idź i upomnij go ....

Katolicki podział na grzechy lekkie i ciężkie, a ponadto nauka, że grzechy
lekkie są odpuszczane poprzez spowiedź powszechną na początku mszy i przyjęcie
hostii, prowadzi do mechanistycznego podejścia do grzechu, jak to kiedyś
zrobiły odpusty i nakładane pokuty.

Oczywiście, że moje sumienie jest dla mnie ważniejsze, niż cudze grzechy, ale
moje sumienie oparte na Słowie Bozym mówi mi - idź, upomnij bliźniego, który
grzeszy...
Mat 18,15 A jeśliby zgrzeszył brat twój, idź, upomnij go sam na sam;
jeśliby cię usłuchał, pozyskałeś brata swego.

Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: spowiedz ktora poniza czlowieka, o to chodzi??
Spowiedz powszechna w kosciele katolickim????
A gdzie jest ta spowiedz powszechna na zachodzie???? Chyba nie w kosciele
katolickim????? Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Kosciol-spowiedz
W katolicyzmie równiez istnieje spowiedż powszechna, ale tylko w niektórych
krajach, np w Szwajcari. W czasach pierwszych chrześcijan także była
powszechna, zmieniło się to dopiero na po jakimś soborze(nie pamiętam dokładnie
kiedy) Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: On dostal rozgrzeszenie, ona nie.
odpowiem Ci inaczej:
chodze do kosciola, ale
u spowiedzi w kosciele nie bylem 15 lat.
- i nie czuje takiej potrzeby.
istnieje cos takiego - jak spowiedz powszechna - wprost przed Bogiem. Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: On dostal rozgrzeszenie, ona nie.
Spowiedź w konfesjonale, to również jest spowiedź powszechna... Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Nie dostalam rozgrzesznia na spowiedzi...
Kosciol katolicki nigdzie nawet na zachodzie nie uznaje spowiedzi powszechnej,
jako wystarczajacej do otrzymania indywidualnego rozgrzeszenia. Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: GOSH !!!


Co za bzdura, że pozwolę sobie tak to ująć. Jestem świadkiem powrotu w
Kościele do 'sposobu' życia w wierze własciwego pierwszym chrześcijanom.
Zaczęło się od II Soboru Watykańskiego jakieś 30 lat temu. Czy zaprzeczysz?
Chodzi o to, aby nawracać się bezustannie i czynnie. Poza tym co oznacza
stwierdzenie 'fikcyjność' skoro są ludzie wierzący?


Zaprzeczę. II Sobór Watykański odnosi się tylko do jednej z wielu
organizacji religijnych o charakterze chrześcijańskim, oczywiście do
największej- KK. Zatrzymajmy się zatem przy niej. Zmianie uległa głównie
forma, a nie treść. Wiadome jest Ci chyba, że pierwsi chrześcijanie nie
znali czegoś takiego jak "papiestwo", a w związku z tym nie było żadnego
prymatu ani Piotra, ani kogokolwiek innego. Nie istniało też pojęcie biskupa
i pełni jego kapłaństwa w dzisiejszym znaczeniu- biskup był jedynie nadzorcą
gminy chrześcijańskiej równym prezbiterowi. Nie istniało cos takiego jak
"kapłaństwo". Prezbiterzy byli wybierani spośród członków gminy, a nie
wyświęcani przez biskupa (nakładano im ręce (kolegium prezbiterów) gdy ich
przyjmowano, ale to nie były żadne tam magiczne święcenia), prócz tego byli
"zwykłymi ludźmi", którzy normalnie pracowali i nic to nie miało wspólnego z
tzw. "powołaniem kapłańskim". Zbory były całkowicie od siebie niezależne.
Wiekszy był także rygoryzm moralny i za
"cięzkie grzechy" chrześcijanin był wywalany z gminy. Nie było
obowiązkowego celibatu i spowiedzi usznej, a grzechy wyznawano "jedni
drugim" najprawdopodobniej grzesznik temu, kogo skrzywdził, lub na zebraniu
gminy (tzw. spowiedź powszechna, która dzis ma marginalne znaczenie w KK, a
w owych czasach było inaczej).
Nikt tez nie wierzył w obecność Jezusa w chlebie i winie, był to posiłek na
pamiatke śmierci ich mistrza, a nie ofiara i to najświętsza :-). Oczywiste
jest także, że nikt nie wierzył w bajki nowszej generacji typu wniebowzięcie
Matki Boskiej, a ta za życia miała niewiele do powiedzenia i bynajmniej nie
uzdrawiała za pośrednictwem swego wizerunku w Częstochowie. Oczywiście jak
już wspomniałem nie istnieli żadni duchowni, zawodowcy. Chrzest odbywał się
najcześciej przez zanurzenie i dopuszczano do niego osoby dorosłe po długim
katechumenacie i powstrzymywaniu się od posiłków. Nie znano czegos takiego
jak bierzmowanie (to wynik ewolucji zjawiska "otrzymywania Ducha Św.",
bynajmniej nie sakramentalnego) i sakramentalnego małżeństwa. Nauczaniem
zajmowali się wedrowni prorocy, którzy zyli z darów gminy, a nie przebywali
w niej dłużej niż kilka dni.
Pomijam też "świadectwa" jakie dało chrześcijaństwo na przestrzeni wieków
(prześladowania tzw. heretyków (często bardziej zgodnych z Pismem Św. niż
"prawowierni"), wyparwy krzyzowe, tłumienie wolnej myśli naukowej,
wspieranie feudalnych form ucisku i kolonializmu).
To w duzym skrócie i ograniczne jedynie do KK, natomiast nie zajmowałem sie
innymi wyznaniami jak prawosławie, protestantyzm, Świadkowie Jehowy. Dla
zapoznania się ze źródłem przytoczonych tu argumentów polecam Nowy Testament
i ciekawe wczesnochrześcijańskie pisma jak Pasterz Hermasa i Didache
(powszechnie dostepne w księgarniach katolickich, księgarniach internetowych
i uczelniach wyznaniowych i takich tez bibliotekach, a także w internecie,
tylko linku nie pamiętam (wystarczy wpisac na altavista, czy yahoo). Ja sam
jestem agnostykiem, więc by byc obiektywnym, nie analizowałem takich zjawisk
jak "Trójca Św.", poniewaz w tym przypadku istnieje szereg sprzecznych
opinii, także w literaturze wczesnych chrześcijan, a nie wypada
niewierzącemu zajmować się kwestiami dogmatycznymi, a nie historycznymi.
Pomijam także zasadność wiary w byty nadprzyrodzone i szereg
podobieństw między religiami (judaizmem i "pogańskimi", a także
chrzescijaństwem).

J.E. Najprzewielebniejszy Hyakinthos
Sługa Służek Hożych
Samozwańczy Arcybiskup Rzeszowa i Okolic na Rzut Beretem
Archimandryta Monasteru Św. Buby Heretyka

Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Prowincjał redemptorystów broni o. Rydzyka
ziutek75 napisała:

> Piknie bracie. Zacytowales kontrowersyjny cytat z pisma swietego, którego
istoty az przez 1200 lat w Kosciele calkowicie nie rozumiano, bo .... spowiedz
u klechy i tzw. sakrament spowiedzi ustanowiono DOPIERO na któryms soborze w
XIII wieku ...
Wychodzi wiec na to, ze do 1200 któregos roku obowiazywala zalecana i STOSOWANA
POWSZECHNIE w KK spowiedz powszechna, gdzie grzesznik wyznawal
grzechy ...Bogu...

Zeby Apostolowie mogli odpuscic (w imie Boga) grzechy, musieli je naturalnie
poznac. Wiec wladza odpuszczania grzechow z zacytowanej przeze mnie perykopy
ZAKLADA wyznanie grzechow.
A Kosciol pierwotny, na ktory sie tak powolujesz, bral to bardzo doslownie i
grzesznik musial wyzanc swoje grzechy WOBEC CALEJ WSPOLNOTY, ktora go nastepnie
wykluczala, nadajac mu pokute (chodzenie w stroju pokutnym, zakaz wstepu na
zgromadzenia itd.) Dopiero po tak odbytej, niezwykle uzciazliwej i dlugiej
pokucie, grzesznika rozgrzeszano i przyjmowano wspanialomyslnie z powrotem do
Wspolnoty... Z czasem Kosciol ZLAGODZIL te uciazliwe i niezwykle wstydliwe dla
grzesznika wymogi, wprowadzajac spowiedz indywidualna DLA DOBRA pokutnika,
ktory juz nie musial upubliczniac wlasnych win...

> Ten cytat tez jest baaaaardzo kontrowersyjny i na jego temat powstaly cale
tomy
> literatury udowadniajacej, ze KK nie tylko dopisal ten cytat do pisma
swietego,
> ale i wspolczenie rozumie zupelnie inaczej niz jego tworca znaczenia slowa
Skal

Ziuteczku, badz konsekwentny! Ty dawales konia z rzedem za zacytowanie
odpowiedniego urywka z Pisma Sw., nic nie wspominajac o jakims, twoim osobistym
pismie, z ktorego wedlug wlasnego upodobania powyrzucales jakies "dopisane"
przez Kosciol (!?)fragmenty ... To po pierwsze.
Po drugie, do Pisma sw. ciagle ktos cos dopisywal; najpierw Marek, potem
Mateusz i Lukasz, a na koncu Jan... Potem jeszcze pozwolil sobie na dopiski
niejaki Pawel z Tarsu... Potem, gotowe juz Pismo sw. przepisywano jeszcze
wielokrotnie.

> A poza tym Piotr NIGDY nie byl w Rzymie. Niby wiec skad biskup rzymski ma
> czerpac zrodlo swojej uzurpatorskiej wladzy?

Piotr nie tylko, ze BYL w Rzymie, ale nawet tam poniosl smierc meczenska! Co do
tego faktu zgodni sa w zasadzie wszyscy znawcy i badacze pierwotnego
chrzescijanstwa...

> Zaden z apostolów z pisma swietego nie uznawal Piotra za jakowys autorytet i
> jednostke nadrzedna... :-)
> A Pawel nawet psy na nim wieszal :-0

Z tymi glupotami nie jestem juz w stanie polemizowac, bo musialbym przytoczyc
tutaj zbyt wiele perykop, z ktorych niepodwazalnie wynika, ze to wlasnie Piotr
uwazany byl przez wszystkich Apostolow (lacznie z Pawlem!), a takze przez
wszystkie gminy chrzescijanskie za glowe Kosciola, wiec odsylam cie po prostu
do Biblii Tysiaclecia (nie tej twojej, prywatnej, ale takiej zwyklej,
powszechnie dostepnej!), gdzie w Dziejach Apostolskich i Listach Pawlowych z
latwoscia odnajdziesz odpowiednie cytaty.
Co do roznicy zdan miedzy Piotrem i Pawlem, to ograniczyla sie ona do JEDNEJ
sprzeczki, w ktorej chodzilo o krzewienie wiary wsrod pogan; Piotr bardzo
szybko zrozumial swoj blad i UPOWAZNIL Pawla do dalszej, bardzo owocnej pracy
misyjnej wsrod pogan.

A "besztac", to oni jeszcze nie umieli; na szczescie dla nich nie bylo wtedy
internetu i nie mieli okazji wyczytywac ordynarnych wulgaryzmow niejakiego
Jozefa, zawzietego apostola niewiary, zaslugujacego na "zaszczytne" miano
plugawego Ziutkia...

> Tak, ze po konia jeszcze za wczesnie sie zglaszac...
> Najpierw wyjasnij mi dlaczego przez 1200 pierwszych lat Kosciol nie znal
pojeci a sakramentu spowiedzi :-)

Znal cos znacznie bardziej nieprzyjemnego (opisalem to wyzej), z czym nie tylko
Ziutkom, ale i Jurasom ciezko byloby sie pogodzic! Na szczescie od bardzo dawna
w imie milosci blizniego z tego zrezygnowano...

Wyjasnilem i w dalszym ciagu czekam na dostwe!

Juras
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: JAJCA NA KRZYZU-c.d
-Kr. I pomyslec,ze katole wyja ze zgrozy,gdy zwroci sie uwage,ze ten symbol
moze w dzieciach wywolywac po prostu leki i frustracje,a jak sie jeszcze
wmawia,ze ten gosc wykitowal za grzechy ludzkosci(a tak naprawde to kazdy
niemal katol ma zajebiste klopoty gdy spytac go o te wlasnie "grzechy")-wiec
rowniez i tego dziecka,ktore od mlodosci jest "karmione" tym zlowrogim
wizerunkiem,skutki moga byc oplakane-toz ta cala bzdurna religia powinna byc
dozwolona od lat co najmniej 18 wlasnie ze wzgledu na horrorystyczne scenki
rodzajowe zawarte w calej biblii-jak wiec spoleczenstwo moze normalnie
funkcjonowac karmione ta indokrynacja koscielna???

Sam pamietam tego typu nauki na religii jak ksiadz o narzadach plciowych mowil
ze to grzech nawet myslec ze sie je ma.Dziecko dorastajace w swiadomosci ze
ciagle z grzechem(narzadami plciowymi)ktory jest na stale przyczepiony do niego
chodzi powoduje nieodwracalne szkody przy dojrzewaniu i dodaj jeszcze do tego
fanatyzm jego rodzicow ktorzy sie zabraniaja spotykac takiemu synkowi z
dziewczyna ktora sie mu podoba.
l
Leci taki chlopak czy dziewczynka do spowiedzi do proboszcza i placze mu w ucho
ze sie calowala ze ja ten gdzies tam dotykal albo ze ona jemu-chlopakowi za
pisiorek trzymala.A te zboczence siedza w tym swoim sraczu-konfesjonale i za
chuje sie szarpia bo scenki erotyczne im same do uch leca.
Kto te spowiedz wymyslil i po co to juz wiadomo,ale ze narod taki glupi ze sie
da na te spowiedz namowic jak i juz i tak jest spowiedz powszechna na mszy pod
tytulem "Spowiadam sie Bogu wszecmogacemu i wam bracia i siostry ze zgrzeszylem
(am) mysla mowa uczynkiem i zaniedbaniem.... i tak dalej ,ale ciemnogrod zostal
oglupiony ze taka spowiedz to nie spowiedz,to po chuj sie ja powtarza na kazdej
mszy?.

A propos tych jaj na krzyzu.Wiesz tu w Ameryce jakby cos takiego bylo-a bylo
cos podobnego na Brooklynie to ksieza katole by tez protestowali ale ja chyba
zrobie dzielo bis-z tym ze zamiast chuja wstawie tam cipke-i bede jeszcze
napietnowany przez feministki.Jak sie bawic to sie bawic-no nie?.

Jak boga kurwa nie kocham,nie bardzo wiem z czego zrobiono w tej sprawie TAKA
chryje??Chodzi chyba tylko o zbicie kapitalu politycznego przez
tych "obraznietych"
Swoja droga sam chetnie przeszedlbym sie do takiej "SWIATYNI CHUJA NASZEGO
POWSZEDNIEGO" o ktorej piszesz-przeciez to chluba kazdego niemal mezczyzny-nie
widze wiec powodu aby umieszczenie ich na jakims krzyzu mialo wywolywac az
takie emocje-zreszta krzyz jako symbol NIE JEST ZNAKIEM TOWAROWYM
CHRZESCIJANSTWA-wiec ochronie prawnej raczej nie podlega,a
pojecie "obrazniecia" czyichs uczuc jest na tyle rozciagliwe,ze nie powinno byc
przedmiotem dochodzenia-ale nie od dzis wiadomo,ze polski ciemnogrod nie ma
sobie rownych na tym padole lez-no moze jedynie dorownuja mu talibowie-i tak mi
sie cos widzi,ze ten plugawy kosciol wlasnie w tym kierunku kieruje Polske.Cala
nadzieja w rychlym koncu wojtyly-kiedy ten dziadyga walnie w kalendarz-DOPIERO
BEDZIE WIDOCZEK "made in Poland"


Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • jakub791.xlx.pl



  • Strona 3 z 4 • Wyszukano 325 rezultatw • 1, 2, 3, 4  

    Powered by WordPress dla [Wywiadowka]. Design by Free WordPress Themes.