Śmierć Hitlera

Ogldasz odpowiedzi wyszukane dla hasa: Śmierć Hitlera





Temat: Czy A.Hitler był twórcą czy tylko wytworem nazizmu
Witam !
Tytułem wstępu, chwała ambitnym!
Poruszyłeś bardzo ciekawy i konkretny temat. Adolf Hitler i narodowy
socjalizm, jako ideologia. Materia i wyidealizowana abstrakcja związane ze sobą
nieodłącznie, zarówno w przeszłości, mniej w teraźniejszości jak i
przyszłości. „Duumwirat”, którego nikt z nas nie powinien zapomnieć. W
cywilizowanym, zaryzykujmy, na pozór humanitarnym świecie, mimo wspomnianego
pozoru nie ma miejsca NAZIM-NARODOWY SOCJALIZM-HITLERYZM-NEOHITLERYZM. Brońmy
dorobku „zimnej wojny” w wydaniu amerykańskim.

Czy słynny, chyba wszystkim, którzy wyszli z kołyski „fuhrer” był twórcą czy
emanacją nazizmu? Wydaję mi się, że błędne byłoby twierdzenie, że Adolf Hitler
był, wytworem, przyjmijmy z oklaskiem – efemeryczną emanacją narodowego
socjalizmu. Efemerydą był sam „wódz III Rzeszy”, NSDAP jak i par excellence
nazizm – ideologia totalitarna, którą można umieść na trzeciej półce,
sześcioszczeblowej szafki „totalitaryzm”, nad stalinizmem i faszyzmem włoskim,
biorąc pod uwagę oczywiście chronologie powstania. Nie tu miejsce by rozwodzić
się, który z systemów najdłużej przetrwał. Oczywiste, że komunizm, jeszcze
obecny w pewnych częściach świata, no ale mniejsza o to.

Zgodnie z tytułem postu, istotne jest to, że ideologia nazistowska została
stworzona przez jednego człowieka – Adolfa Hitlera. Niedoszły malarz, już jako
członek i nieformalny przywódca NSDAP, po nieudanych puczu monachijskim, w rok
po nim, w 1924 trafia do więzienia w Landsbergu, gdzie umila sobie czas
pisząc „Mein Kampf” – książkę, w której zawarte są wszystkie założenia
narodowego socjalizmu. Czas nieubłaganie mija i w roku 1933
Narodowosocjalistyczna Partia Niemiec dochodzi w Niemczech w niepodzielnej
władzy. Postulaty, poglądy Hitlera, zawarte w „Mojej walce” (nazizm –
hitleryzm - narodowy socjalizm) od roku tego, są nierozerwalnie związane z
partią rządzącą, czyli NSDAP. Zakończenie drugiej wojny światowej,
delegalizacja NSDAP, śmierć Hitlera są także zagrzebaniem (sic!) nazizmu.

Podsumowując, hitleryzm-nazizm-narodowy socjalizm jest emanacją poglądów,
zapatrywań Adolfa Hitlera, a nie odwrotnie. Wraz ze śmiercią wodza, umiera
jednocześnie ideologię nazistowska, z którą od ów pamiętnego 1945 r. nie
spotkaliśmy się naocznie. Jeśli mam odpowiedzieć na pytanie, czy „A. Hitler był
twórcą, czy tylko wytworem nazizmu?”, odpowiadam –A. Hitler był twórcą nazizmu.

pozdrawiam
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Ci od Rydzyka cieszą się ze smierci Geremka!
drogi charcie ja sie z tym nie zgadzam
są granice krytyki, można sie było cieszyc po smierci Hitlera i
Stalina no ale prof Geremek nijak sie ma do tego towarzystwa Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Coraz bardziej doceniam p. Grzegorza Kurczuka
a czy Giertych ktory przyszedl na świat 25 lat po śmierci Hitlera
może odpowiadać za zbrodnie faszyzmu? Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Białorusini-ostatni Słowianie.
"Bialorusini to ostatni Slowianie"?
Chcialbym tu przypomniec "Wolod'ce", ze takim tematem wchodzi w grzaskie bagno.
I to z wielu wzgledow. Romantyczne, XIX-wieczne idealistyczne zapedy
Pan-Slawizmu zostaly niegdys sprytnie przechwycone przez carskich najezdzcow,
ktorzy czesto-gesto pletli bzdurki swoim polskim podwladnym "nu nie walnujties'
pust' staniem adnaja nacja a patom...".
Polacy nigdy nie wierzyli tym bzdurom mowionych przez carskich najezdzcow i
slusznie. Cokolwiek jednak pozostalo z dawnych, romantycznych idei braterstwa,
opartych o podobne slowa i akcent jezyka zostalo starte w proch i w pyl przez
sowieckich bandytow mowiacych, a jakze, odmiana jezyka slowianskiego - nie tylko
przez wierchuszke "Krassnoj Armii" ale i przez politykow rosyjskich wlasnie w
Katyniu, w Miednoje, w Ostaszkowie...
I... Chwatit'!
Sowieci wypalili w sercach Polakow ogniem i mieczem na trwale jakiekolwiek
uczucia przynaleznosci etnicznej do tych samych Slowian. Wypalili w sposob
absolutnie najokrutniejszy wybijajac, wbrew wszystkim, wowczas obowiazujacym,
konwencjom na swiecie - polskich jencow wojennych stanowiacych gross elity
intelektualnej, kulturowej, duchowej i gospodarczej - Polski. Cale 30 tysiecy!
Prawdziwie polski intelektualny Holocaust. A juz nie mowie o setkach tysiecy
Polakow wywiezionych na przymusowe prace na Sybir, Kolyme, pola Kazachstanu czy
Turkmenistanu.
A te stare plywajace gruchoty, nazywane przez Rosjan statkami wypuszczane na
Morze Biale, wypelnione Polakami i tam zatapiane...
A moze przez te wszystkie minione lata ktos kiedys uslyszal, chocby nawet
falszywe, slowo - "Przepraszam" od niegdysiejszych komunistycznych najezdzcow
trzymajacych Polske za gardlo przez 50 lat po smierci Hitlera?
A moze za ta okropna gehenne pod sowieckim butem, ktorys z politykow niechby
nawet "dyplomatycznie", baknal - "Przepraszam"?
Moze - Jelcyn? Putin? A moze inny Szmutin?
Nie?
To o jakiej tam "wspolnocie slowianskiej" ktos tam jeszcze smie bredzic?
A, paszli w kibieni...

Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: POŻEGNANIE PAPIEŻA=CZY ŚWIAT BĘDZIE LEPSZY ?
przeczytaj to sie dowiesz jak bylo naprawde
To przeczytaj ten watek
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=52&w=22099942
Dowiesz się ze Hiter jadl mięsko
HITLER NIE BYŁ WEGETARIANINEM - JADŁ DUŻO KURCZAKÓW -"CHUDSZE"MIĘSO, A ZJADANIE
DUŻEJ ILOŚCI ZWIERZĄT WZMAGA AGRESJĘ - prawdopodobnie to unikanie tłustego
mięsa które zalecał mu lekarz mylnie interpretowano jako niechęć do mięsa na
podstawie hitlerowskiej propagandy i Goebbelsa było wygodniej zamiast ujawniać
chorobę żołądka "wszechmocnego wodza" - Hitlera.Z wyjątkiem okresów ataku
choroby żołądka jadł mięso, i do końca życia nie zrezygnował z jego jedzenia.
Wegetarian prześladował - jak innych ludzi - za samodzielność myślenia i własne
niezależne poglądy. Hitler odnosił się wręcz wrogo do wegetarian - w już w 1935
roku zabronił działalności Niemieckiemu Związkowi Wegetarian, którego
członkowie byli prześladowani przez Gestapo. Organizacja mogła wznowić
działalność dopiero po śmierci Hitlera i po wojnie w 1945 r.


Za to np. :
Ciekawostka:EINSTEIN BYŁ WEGETARIANINEM!(co wielu biografów pomija=podobnie jak
np.Leonardo da Vinci i wiele innych postaci),wbrew pozorom nie opracował też
bomby atomowej,choć jego teoretyczne odkrycia zostały wykorzystane wbrew jego
woli:

"Nic nie przyniesie większej korzyści ludzkiemu zdrowiu oraz nie zwiększy szans
na przetrwanie życia na Ziemi w tak dużym stopniu jak ewolucja w kierunku diety
wegetariańskiej. Naszym celem musi być wyzwolenie się... poprzez rozszerzenie
kręgu współczucia na wszystkie żywe istoty i na cały cudowny świat natury"
Albert Einstein

Od wczesnych lat życia wyrzekłem się jadania mięsa i przyjdzie czas, gdy ludzie
tacy jak ja, będą patrzeć na mordercę zwierząt tak samo jak teraz patrzą na
mordercę ludzi." - LEONARDO da VINCI

Czy wiesz że sławni wegetarianie to m.in.:
Jezus,Platon,Sokrates,LeonardoDaVinci,Newton,Darwin,Einstein,Edison,Tesla,Kafka,
Tołstoj,Wolter,Ghandi,Twain,Rifkin,Pamela Anderson, Brad Pitt, Briggite Bardot,
Dustin Hoffman, Bryan Adams, David Duchowny, Kate Winslet, Tina Turner, Whitney
Houston, Kim Basinger, Moby, Bono (U2), Leonard Cohen, Bob Dylan, John Cage,
Johny Rotten, Beastie Boys, JaRule, KRS-One, RZA, Bruce Lee...
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: 29.09.2006r.(piątek) godz.18 Dzien Wegetarianizmu
Slawni wegetarianie
HITLER NIE BYŁ WEGETARIANINEM,UWIELBIAŁ KIEŁBASY I KAWIOR,PRZYKŁAD CHOREGO
MIESOŻERCY:Z POWODU ŻOŁĄDKA LEKARZ ZALECAŁ MU REZYGNACJĘ Z MIĘSA,JADŁ WIĘC
np.DUŻO KURCZAKÓW-"CHUDSZE"MIĘSO,A ZJADANIE DUŻEJ ILOŚCI ZWIERZĄT WZMAGA
AGRESJĘ.

Plotki o "wegetarianiźmie" Hitlera to dzieło Goebbelsa, który próbował
tłumaczyć ataki choroby żołądka Hitlera "wszechmocnego wodza" po częstym
obżarstwie bawarską kiełbasą i przymusowy okres zakazu spożywania niezdrowych,
tłustych mięsnych potraw. Hitler prześladował wegetarian, jak innych ludzi o
niezależnych poglądach, już w 1936 roku zabronił działalności Niemieckiemu
Towarzystwu Wegetarian, którego członkowie byli prześladowani przez Gestapo,i
oficjalnie wznowili działalność dopiero po zakończeniu wojny i śmierci Hitlera
w 1945 r.
Peter Sichrovsky, Born Guilty: Children of Nazi Families (New York: Basic
Books, 1988), 169. Aby piętnować wszelkie przejawy słabości i łagodności, od
niektórych członków SS wymagano, by hodowali owczarka niemieckiego przez
dwanaście tygodni, a następnie musieli go własnoręcznie udusić w obecności
oficera SS”. Sax, Animals in the Third Reich, 169

SŁAWNI WEGETARIANIE:Pamela Anderson,Briggite Bardot, Kate Winslet, Tina Turner,
Kim Basinger+ Dustin Hoffman, Bryan Adams, David Duchowny, Moby,Bono
(U2),Leonard Cohen, Bob Dylan, John Cage, Johny Rotten, Beastie Boys, JaRule,
KRS-One, RZA, Bruce Lee...Jezus, Platon,Sokrates,
LeonardoDaVinci,Newton,Darwin, Einstein,Edison,Tesla,Kafka, Tołstoj,Wolter,
Ghandi, Twain, Rifkin
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Manipulacje w "Upadku"
NIESTETY,NIE MOŻNA SIĘ Z TYM ZGODZIĆ.
1)
Zwłoki rodziny Goebbelsów,Adolfa Hitlera i Ewy Braun zachowały się w całości i
w sumie w niezłym stanie jeśli zważyć że zostały oblane benzyną i podpalone.
Szczątki Hitlera i (prawdopodobnie) Ewy Braun zostały pochowane w leju po
pocisku (po tym jak wybuchł i to dawno) a następnie przysypane niezbyt grubą
warstwą ziemi.Sowieci znależli je po dokładnym przeszukaniu dziedzińca
kancelarii.Zwłoki zostały poddane sekcjii przez lekarzy-anatomopatologów z
jednostki kontrwywiadu wojskowego SMIERSZ.Organy wewnętrzne zachowały się
dobrze i na podstawie ich oględzin stwierdzono że męszczyzna otruł się (lub
został otruty) cyjankiem potasu.Jego uzębienie było w zasadzie zgodne z danymi
stomatologicznymi n/t Hitlera.Z kolei kobieta zmarła prawdopodobnie w wyniku
wewnętrznego krwotoku wywołanego trafieniem w płuca przez odłamki pocisku.Jej
uzębienie nie odpowiadało danym stomatologicznym Ewy Braun.Oprócz tego
wcześniej znaleziono w budynku kancelarii nie uszkodzone zwłoki człowieka z
wyglądu bardzo podobnego do Hitlera.Jednak większość niemieckich świadków
zaprzeczyła by był to on.Ponadto dokumentacja stomatologiczna nie zgadzała się
a zwłoki były ubrane w stare,zniszczone ubranie cywilne raczej niegodne
osoby "wodza".
2)
Sprawa zgodności zeznań osób będących rzekomo świadkami śmierci Hitlera jest
jeszcze bardziej pogmatwana.Trudno byłoby to przedstawić w miarę zwięzłych
słowach.Nieżle tą sprawę przedstawił Hugh Thomas w książce SOBOWTÓR-TAJEMNICE
BERLIŃSKIEGO BUNKRA (tytuł wersjii polskiej).Tytuł jest nieco mylący (autor nie
twierdzi jednoznacznie że znalezione zwłoki nie należały do Hitlera) ale samo
opracowanie bardzo fachowe i solidnie oparte na faktach-nic w stylu "Elvis
żyje!".Tam odsyłam zainteresowanych. Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Motodziennik: Auta tego lata
Garbi to VW , ale cool VW (duzo ich nie bylo: Scirocco, Golf GTI, Corrado..wlasciwie chyba tyle..)
ale Garbi to auto definijace slowo kultowy - nieporazajaco ladny, wcale nie mocny, raczej tani ...ale uwielbiany !


utalentowany choc zbrodniczy czlowiek byl z tego Hitlera...ciekawe czy mial jakis wplyw na design /!!?(slyszalem taka plotę - ot taka teoria spiskowa..)
....gdyby to byla prawda to dzisiejsze Porshe 911 nalezaloby nazwac zemstą wyżej wymienionego .. choc z drugiej strony czy Porshe tłukłby te kształty nawet po smierci Hitlera (chyba ze byl jego wysnawcą..skrycie ..:)
..wczoraj widzialem calego czarnego Garbucha (calego czarnego!:) - gangsterski bandzior...jakis czas temu przymierzalem sie do kupna "VW Garbiego Spuperbryki"(doslownie - wersja jak z tego filmu:)......a przecie ile Garbusów w kwiatki, prążki , zeberke, ciapke, papke.... czy z inną
bajerą - zawsze cool !

........................

te pierwsze pokazywane modele z salonów calkiem calkiem(to chinska produkcja? szczegolnie ten rozowy mnie sie podoba :),
warto zauwazyc jak sporo juz jest tych firm / "koncernów" chinskich...jak rozkwitną , skrzydła rozwiną to nas tutaj wszystkich zaleją...
........
co z ta fiesta takie zamieszanie...jakby dali Shelby GT500 to rozumiem ze mozna sprawe rozdmuchac
..BTW co do zasady to pomysl jest dobry (kreatywna autoreklma), ale przedmiot rywalizacji jest raczej niepowazny :)..

........

bede pisal bezosobowo bo nie sadze zeby gosc rzeczywiscie byl posiadaczem Mustanga...
Mustang jest specyficzny...to tanie auto , ktore ma sluzyc do zabawy ( w Europie takim samochodem moznaby okreslic np. Scirocco Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Pogrzeb ofiar łódzkich juwenaliów
Rozumiem, że uroczyście obchodzisz...
rocznicę śmierci Hitlera. Spędzasz ją w zadumie? bo ja radośnie!

Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Hitler wiecznie żywy - w 115 rocznicę śmierci
kto cie tam wie co liczyles przeciez ani w przypadku smierci hitlera ani
lenina nie mija 115 rocznica cos sie ci pomerdalo no nie?
Z tmymi kalmarami tez poniewaz w morzu czerwonym wystepuja osmiornice a nie
kalmary. Masz jakies studia zaliczone? Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: 60. rocznica samobójstwa Adolfa Hitlera - zdjęcia
rcznica smierci Hitlera
wedlug mnie rocznice smierci hitlera powinnismy obchodzic hucznie ,czyli
cieszyc sie ze juz tego czlowieka dawno nie ma na swiecie!!!napewno plakac za
nim nie bede!! Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Kasperczak i Wisła rozmawiają o polubownym rozw...
OK! Irlandia złożyła Niemcom kondolencje po śmierci Hitlera, a Polacy stali się
sojusznikami Stalina. CO BYŁO GORSZE??? Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Kasperczak i Wisła rozmawiają o polubownym rozw...
Dokładnie!!! Ostrożnie z porównaniami - zdaje się, że nie wszystkim
Irlandczykom było przykro ze wzgledu na śmierć Hitlera. Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Irlandia - ta prawdzoiwa bez ściemy.
PS. To nie zlosliwosc Anglika - to fakt: nazisci
mieli od poczatku swych sympatykow w Eire (moze na zasadzie, ze wrog naszego
wroga jest naszym przyjacielem, moze poszlo o nas, UK). W II WW zachowala
neutralnosc, ale rzad Irlandii byl jedynym w Europie, ktory zlozyl narodowi
niemieckiemu kondolencje z powodu smierci Hitlera. Niemniej przez przypadek
Hitler im Dublin zbombardowal - poszedl caly kwartal domkow na North Circular
Road, niedaleko Phoenix Park. Mieli oboz internowania dla zestrzelonych przez
nas -i was -lotnikow niemieckich, ale ci do dzis wspominaja to jak dobre
wczasy - stad i ogromna zyczliwosc Niemcow do Irlandczykow (a przynajmniej
jeden z jej waznych powodow). Do lat 60-tych w irlandzkim radio leciala na
okraglo "Erica" (niby piosenka ludowa, ale jakos wielce umilowana przez SS) -
poki nie zrobil sie z tego jakis duzy skandal (nie pamietam detali, bylem bobas)
itd. itp.Dzis sie nastroje znow radykalizuja, bo b. wielu nie podobaja sie
rzady IRA-mana Aherna (Republika dzis nie jest pro IRA, poza moze rejonami
przygranicznymi z Ulsterem i najgorszym proletariatem: tu zreszta partia Aherna
znalazla elektorat), nb. maja do tego faktyczne powody,jak np.placenie kaucji z
pieniedzy podatnika za drug dealers, zatrzymanych w Kolumbii, i sprowadzanie
kolorowych robotnikow do kraju (co wiaza ze wzrostem przestepczosci, moze i
slusznie) i kupa durnych pro-unijnych ustaw (jak ban na papierosy w pubach).
Irlandzcy neo-nazi to de facto Republikanie z duza doza symboliki celtycko-
hitlerowskiej(co tam nie razi -vide:wyzej); niestety zaczynaja sie pojawiac
pierwsze zbrodnie jednoznacznie na tle rasowym - wystarczy czytac regularnie
Irish Independent i Irish Times, by o tym wiedziec. W ogole w Eire tragicznie
skoczyla przestepczosc, lokalne mafie kontrolowane przez IRA (albo jako super
mafia,albo...firmy ochroniarskie, np. starego IRAmana, Fitzpatricka -brat tegoz
szycha w Min. Kultury) i kryminalisci przyjezdni, przemyt (w tym i ludzi - z UK
via Belfast). Skomplikowany kraj, w ktorym jednak Polakowi niewiele grozi
(chyba, ze jako przypadkowej ofiarze ulicznych strzelanin mafi). Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: {AUDIOBOOK} Bogusław Wołoszański - Sensacje XX wieku

Największy wróg Hitlera


Broń XXI wieku


KUNIEC

Tajemnice śmierci Hitlera


KUNIEC

Inwazja na Afganistan


KUNIEC

Kondor


KUNIEC

Marszałek Tuchaczewski


KUNIEC

Pearl Harbor


KUNIEC

Polski Łącznik


KUNIEC

Władcy Ognia


KUNIEC

Stalin- droga do władzy


KUNIEC

Jak zabić Kadafiego


KUNIEC

Najcenniejszy świadek zbrodni


KUNIEC

Nikita Chruszczow


KUNIEC

Noc na pustyni


KUNIEC

Operacja Rajan


KUNIEC

Podziemna Wojna


KUNIEC

Skarby Hermanna Goringa


KUNIEC

Tajemnica Dallas


KUNIEC

Tajemnica lotu Rudolfa Hessa


KUNIEC

Tajne Rokowania


KUNIEC

Achille Lauro


KUNIEC

Akcja Cicero


KUNIEC

Bitwa o rakiety


KUNIEC

Cicha śmierć


KUNIEC

Czas bezprawia


KUNIEC

Darlan


KUNIEC

Duch ze Scapa Flow


KUNIEC

Erwin Rommel


KUNIEC

Grupa Jaszy


KUNIEC

Himmler


KUNIEC

Igor Guzenko


KUNIEC

Incydent w Venlo


KUNIEC

Jagoda


KUNIEC

Krwawy karzeł


KUNIEC

Mayaguez


KUNIEC

Pueblo


KUNIEC

Telegram Zimmermana


KUNIEC

Titanic


KUNIEC

Wstydliwa sprawa


KUNIEC

Zamach na Stalina


KUNIEC

Zdalny zabójca


KUNIEC

Mata Hari


KUNIEC

Skorzenny


KUNIEC
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Uzbrojenie WP w 195 3 w rzeczywistości alternatywnej - mał a zabawa intelektua lna.:-)
Witam


Wyobraźmy sobie, historię, w której nie doszło do II WŚ (mniejsza o to,
jak).


Sęk w tym, ze jest to bardzo wazne w tego typu gdybaniu.
Chociazby kwestia zakupow zagranicznych - gdyby do wojny nie doszlo
w wyniku reorientacji polityki zagranicznej Niemiec np w wyniku smierci
Hitlera, w Polsce najprawdopodobniej nadal obowiazywalaby zasada
jak najwiekszej samowystarczalnosci w zakresie uzbrojenia, natomiast gdyby
zagrozenie ze strony sasiadow wzrastalo zakupiono by sprzet we Francji i Wlk
Brytanii
Istnieje jeszcze ewentualnosc zmiany polityki polskiej na proniemiecka z
czym
zapewne zwiazane bylyby zakupy licencji konstrukcji niemieckich.
Z mojego punktu widzenia najciekawsza bylaby droga rozwoju wlasnych
konstrukcji.

I tak jesli chodzi o lotnictwo musimy przyjac, ze bez bodzca jakim byla
wojna postep techniczny
ulegl by znacznemu spowolnieniu. Samoloty odrzutowe dopiero wchodzilyby do
uzycia w panstwach
bardziej rozwinietych jak Niemcy czy Wlk Brytania, zapewne bylyby one na
poziomie konstrukcji z 1945-46 r.

Dla polskiego lotnictwa najwazniejsza konsekwencja byloby zachowanie
potencjalu konstruktorskiego
i jego wzrost - polscy inzynierowie nie rozproszyliby sie po calym swiecie
(badz nie zgineli podczas wojny)
zachowana bylaby ciąglosc rozwoju mysli technicznej a co za tym idzie
powstawalyby coraz doskonalsze
maszyny na drodze ewolucyjnej. Nie mozna tez zapominac o rozbudowie
potencjalu produkcyjnego czyli COP.

W 1953 r. dozywalyby swoich dni w szkolach lotniczych konstrukcje bedace w
1939 na etapie projektow
badz makiet czyli PZL-49 Mis, PZL-62 i PZL-48 Lampart, w linii bylyby juz
konstrukcje nastepnej generacji
ale nadal z silnikami tlokowymi. Zapewne trwalyby juz proby jakichs
samolotow z napedem odrzutowym - z silnikami
niekoniecznie polskiego rodowodu - zapewne na licencji niemieckiej badz
brytyjskiej.

Takimi przykladowymi konstrukcjami obrazujacymi potencjal polskich
konstruktorow moglyby byc
samoloty Jakimiuka skonstruowane po wojnie za granica: DHC-1 Chipmunk
(szkolny 1946 r.),
DHC-2 Beaver (1947 r.) i najciekawszy odrzutowy SE5003 Baroudeur (1953 r)
aczkolwiek ten ostatni raczej
nie powstalby w tym ksztalcie w alternatywnej rzeczywistosci "bezwojennej" z
racji wykorzystania w nim
wielu rozwiazan powstalych podczas wojny w Niemczech. Za to
najprawdopodobniej doczekalibysmy sie
smiglowcow polskiego autorstwa, mimo ze przed 1939 r. nie prowadzono prac w
tym kierunku to mozna zalozyc
ze zainteresowano by sie takimi konstrukcjami, zwlaszcza ze skonstruowanie
smiglowca o napedzie
tlokowym jest znacznie prostsze od odrzutowca.

Z drugiej strony mozna podac przyklad konstrukcji jakie nie zaistnialyby -
wszystkie Żaki, Zuchy i Junaki autorstwa
Sołtyka powstale w pierwszych latach Polski ludowej w warunkach brakow
materialowych, sprzetowych i innych.
Nie jest to oczywiscie  krytyka Soltyka jako konstruktora, chodzi o to, ze w
warunkach "bezwojennych"
mialby on wieksze pole do popisu, byc moze w 1953 trwalyby juz proby
alternatywnej Iskry.

Pozdrawiam
Stemac

Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Uzbrojenie WP w 195 3 w rzeczywistości alternatywnej - mał a zabawa intelektua lna.:-)
  Witam!


Witam

| Wyobraźmy sobie, historię, w której nie doszło do II WŚ (mniejsza o to,
| jak).

Sęk w tym, ze jest to bardzo wazne w tego typu gdybaniu.
Chociazby kwestia zakupow zagranicznych - gdyby do wojny nie doszlo
w wyniku reorientacji polityki zagranicznej Niemiec np w wyniku smierci
Hitlera, w Polsce najprawdopodobniej nadal obowiazywalaby zasada
jak najwiekszej samowystarczalnosci w zakresie uzbrojenia, natomiast gdyby
zagrozenie ze strony sasiadow wzrastalo zakupiono by sprzet we Francji i
Wlk
Brytanii
Istnieje jeszcze ewentualnosc zmiany polityki polskiej na proniemiecka z
czym
zapewne zwiazane bylyby zakupy licencji konstrukcji niemieckich.
Z mojego punktu widzenia najciekawsza bylaby droga rozwoju wlasnych
konstrukcji.

I tak jesli chodzi o lotnictwo musimy przyjac, ze bez bodzca jakim byla
wojna postep techniczny
ulegl by znacznemu spowolnieniu. Samoloty odrzutowe dopiero wchodzilyby do
uzycia w panstwach
bardziej rozwinietych jak Niemcy czy Wlk Brytania, zapewne bylyby one na
poziomie konstrukcji z 1945-46 r.

Dla polskiego lotnictwa najwazniejsza konsekwencja byloby zachowanie
potencjalu konstruktorskiego
i jego wzrost - polscy inzynierowie nie rozproszyliby sie po calym swiecie
(badz nie zgineli podczas wojny)
zachowana bylaby ciąglosc rozwoju mysli technicznej a co za tym idzie
powstawalyby coraz doskonalsze
maszyny na drodze ewolucyjnej. Nie mozna tez zapominac o rozbudowie
potencjalu produkcyjnego czyli COP.

W 1953 r. dozywalyby swoich dni w szkolach lotniczych konstrukcje bedace w
1939 na etapie projektow
badz makiet czyli PZL-49 Mis, PZL-62 i PZL-48 Lampart, w linii bylyby juz
konstrukcje nastepnej generacji
ale nadal z silnikami tlokowymi. Zapewne trwalyby juz proby jakichs
samolotow z napedem odrzutowym - z silnikami
niekoniecznie polskiego rodowodu - zapewne na licencji niemieckiej badz
brytyjskiej.

Takimi przykladowymi konstrukcjami obrazujacymi potencjal polskich
konstruktorow moglyby byc
samoloty Jakimiuka skonstruowane po wojnie za granica: DHC-1 Chipmunk
(szkolny 1946 r.),
DHC-2 Beaver (1947 r.) i najciekawszy odrzutowy SE5003 Baroudeur (1953 r)
aczkolwiek ten ostatni raczej
nie powstalby w tym ksztalcie w alternatywnej rzeczywistosci "bezwojennej"
z
racji wykorzystania w nim
wielu rozwiazan powstalych podczas wojny w Niemczech. Za to
najprawdopodobniej doczekalibysmy sie
smiglowcow polskiego autorstwa, mimo ze przed 1939 r. nie prowadzono prac
w
tym kierunku to mozna zalozyc
ze zainteresowano by sie takimi konstrukcjami, zwlaszcza ze skonstruowanie
smiglowca o napedzie
tlokowym jest znacznie prostsze od odrzutowca.

Z drugiej strony mozna podac przyklad konstrukcji jakie nie zaistnialyby -
wszystkie Żaki, Zuchy i Junaki autorstwa
Sołtyka powstale w pierwszych latach Polski ludowej w warunkach brakow
materialowych, sprzetowych i innych.
Nie jest to oczywiscie  krytyka Soltyka jako konstruktora, chodzi o to, ze
w
warunkach "bezwojennych"
mialby on wieksze pole do popisu, byc moze w 1953 trwalyby juz proby
alternatywnej Iskry.

Pozdrawiam
Stemac


Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: A propos Hitlera, J.F. Kennedy'ego i nieco o FNC.
Tak sobie patrze i widze, ze generalnie duzo nie wiadomo nt. smierci
Hitlera i Kennedy'ego. Tymczasem swobodnie rozmawia sie o tym, co mialo
byc kilka tysiecy lat temu. Kto zbudowal piramidy (Chufu, Chefren itp.),
ze Platon klamal w swoich dzielach o Atlantydzie...
Duzo nie wiadomo o Hitlerze i Kennedy'm. A jak duzo nie wiadomo o
piramidach, starozytnych kulturach i innych tego typu sprawach?
Wszystko jest takie jasne? Ze piramidy to grobowce, wybudowane przez
faraonow za pomoca setek tysiecy niewolnikow (doskonale...)????
Tak wiec majac to na uwadze, uwazalbym z twierdzeniami typu:

Piramidy NA PEWNO zostaly zbudowane jako grobowce i przez niewolnikow.
Atlantyda NIGDY nie istniala.
Arka Przymierza to tylko MIT i LEGENDA.
Bogowie Olimpu to postacie CALKOWICIE wyssane z palca.
Itd...

Nasza dzialalnosc polega tutaj nie na lansowaniu roznych hipotez, co do
ktorych tez przeciez nie mamy 100% dowodow. Zwracam tylko uwage, ze
POWSZECHNIE obowiazujace i wyuczone na "blaszke" przez nas historia,
moze wygladac zupelnie inaczej, niz usiluje widziec to "oficjalna"
nauka.

Wytlumacze tez, na czym polega nasza dzialalnosc "paranaukowa" - nie na
tym, aby lansowac istnienie innych cywilizacji (chociaz te i tak
istnieja i nas odwiedzaly, odwiedzaja i odwiedzac beda), kosmicznego, a
raczej pozaziemskiego pochodzenia czlowieka, astrologie, telekineze,
telepatie i inne rzeczy, ktore niektorzy sceptycy traktuja z zawzieciem
iscie diabelnym ;)  - Tego nie ma i koniec!
Szanowni sceptycy - to jest, i zaden James Randi i inni z C.S.E.P.u tego
nie zmienia, chocby wlosy z glowy rwali.

Nasza dzialalnosc "paranaukowa" polega na dokladnej analizie obecnie
panujacych pogladow na niektore "niewygodne" dla nauki sprawy. My nie
wierzymy w UFO, my je badamy. My nie wierzymy w telekineze, my staramy
sie zrozumiec mechanizmy, ktore rzadza, lub moga rzadzic tym zjawiskiem.

Tym sie roznimy od roznych "szarlatanow" i "naciagaczy" na wrozby,
przepowiednie, taroty itp, ze jestesmy calkowicie nieformalna
organizacja. Nie mamy skladek, u nas za spotkania sie nic nie placi.
Mamy lokal we Wroclawiu, gdzie spotykamy sie co tydzien we wtorek na
dyskusji, ogladaniu filmu.
Jesli ktos jest zainteresowany poznaniem nas na zywca, moge dac na priva
adres, gdzie mamy zbiorki - nie jest to tajne.
Kilka razy w roku organizujemy rozne imprezy poswiecone roznym
zagadnieniom i zjawiskom, ktore wymykaja sie nam z obecnego stanu
wiedzy. Zrobilismy juz m.in. Miedzynarodowe Sympozjum Energie Piramid (2
razy), Apokalipsa 2000? (przeglad przepowiedni, proroctw i realnych
zagrozen dla swiata), UFO Forum (2 razy), UFO Maraton (4 razy, m.in w
Krakowie, Katowicach) oraz szereg pomniejszych imprez, na ktore wstep
jest platny - i nie z tego powodu, ze my na tym zarabiamy. Trzeba
oplacic sale, wystepujacych gosci (ze znanych: Arnold Mostowicz, prof.
Jerzy Prokopiuk i inni). Kazdy z nas ma swoj zawod i prace, w ktorej
pracuje i zarabia na zycie. Zajmowanie sie zjawiskami "para" to nie jest
nasz sposob na zarobek, a raczej hobby, z ktorym radzi bylibysmy sie
podzielic z innymi.
Wiadomo tez, ze nigdy sie wszystkim nie dogodzi. Dlatego wymowa naszych
spotkan nie jest doglebna w sensie naukowym (liczby, badania, wykresy
itp.), bo tego ludzie nie sluchaja. Natomiast jesli ktos jest
zainteresowany glebiej dana tematyka - wtedy ma mozliwosc spotkania sie
z nami i porozmawiania - dlaczego tak? A dlaczego nie pokazecie nam
komity? A macie kawalek spodka? A moze wszczepy macie?

W kazdym badz razie - na przyszly rok planujemy kilka ciekawych imprez,
na ktore wstepnie chcialbym zaprosic ludzi o otwartych horyzontach.

- spotkanie paleoastronautyczne z Erichem von Danikenem
- forum niezwyklych wynalazkow, ciekawych teorii i doswiadczen (m.in. z
udzialem E. Lagiewki - wynalazcy slynnego zderzaka)
- kolejne UFO Forum, tym razem z udzialem znanych osob ze swiatowej
ufologii - Johna Macka, byc moze Timothy Gooda, Michaela Lindemanna,
Stantona Friedmana?

Przy okazji - jesli ktos jest zainteresowany powstaniem takich klubow w
Polsce - planujemy rozszerzyc nasza dzialalnosc. Dysponujemy spora
iloscia materialow, ktore mozna zaprezentowac.
Wiecej informacji moge dac na priva :)

Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Znajdzie sie kij na faszystowski ryj
Dnia Mon, 14 Jan 2008 14:33:24 +0100, Cezar Matkowski napisał(a):


| nie ma litości dla skurwysynów - że zacytuję klasyka. a młodym Polakom
| to
| ktoś nieźle wyprał mózgi. przecież jakby faszystom się udało [...]

Udało się za to czerwonym. I to właśnie oni skutecznie wyprali mózgi
młodym ludziom.


myślę że możesz mieć trochę racji. komuś udało się bardzo skutecznie
zbudować fałszywą opozycje faszyści-komuniści. i bazując na
antykomunizmie przyciągać młodych ludzi do faszyzmu.


| Polak, jakby miał w życiu szczęście,  miałby szansę nauczyć się dodawać
| i mnożyć, czytać niekoniecznie, miałby wódkę  i kiełbasę,  i mógłby
| służyć lepszym rasowo. co ciekawe, miałby też swobodę wyznania.

Wiesz, obawiam się, że po śmierci Hitlera, który zaczął popadać w
szaleństwo, więc prędzej czy później zginąłby w mniej lub bardziej
wyjaśnionych okolicznościach, wierzchuszka NSDAP doszłaby do wniosku, że
bagnetami można zdobyć władzę, ale nie da się jej utrzymać. I po
parunastu latach przeciętny Polak nie miałby gorzej niż za głębokiej
komuny.


obawiasz się? nie bój się, na szczęście to już historia.


P.S. Przypominam, że Hitler nigdy nie zakładał masowego ludobójstwa,


no tak. bo nie uważał Żydów za ludzi, co do Polaków nie był chyba pewien
czy są ludźmi.


więc gdyby pozbyć się z NSDAP psychopatów pokroju Eichmanna czy
Heydricha, to kto wie, czy nie stanowiłaby lepszej alternatywy dla
podbitych narodów niż WKP(b).


czytałem niedawno książkę "Proces Norymberski" czy jakoś podobnie.
naszpikowana stenogramami z narad hitlerowców (wszystko skurczybyki
stenogramowali, i nie zdążyli tego zniszczyć. a może nie myśleli że warto
to niszczyć?), zeznać przed sądem. Rządy faszystowskie nie byłyby dobre
nawet dla Niemców, nie mówiąc o podbitych narodach. świat jak z "1984",  
zabieranie dzieci do wychowywania przez państwo, kojarzenie małżeństw
przez Naczelnego Genetyka, małżeństwa które po 3 latach nie mają dzieci
automatyczne rozwiązywane, hodowla jak koni arabskich albo psów rasowych.
typowanie uzdolnionych małych dziewczynek do elitarnych szkół, z tym że w
tych elitarnych szkołach miały się uczyć tak naprawdę na gejsze, nagrody
dla wyróżniających się SSmanów. i mały, ale znaczący szczegół, brak
stacji radiowych, u każdego Niemca w domu państwowy głośnik z państwowym
programem. koszmar.


No, ale to jest dyskusja o wyższości
cholery nad tyfusem, podczas gdy każdy wie, że najlepiej być zdrowym.


--
Paweł Bogaczewicz

Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Znajdzie sie kij na faszystowski ryj
Paweł Bogaczewicz pisze:


Dnia Mon, 14 Jan 2008 14:33:24 +0100, Cezar Matkowski napisał(a):

| | | nie ma litości dla skurwysynów - że zacytuję klasyka. a młodym Polakom
| to
| ktoś nieźle wyprał mózgi. przecież jakby faszystom się udało [...]
| Udało się za to czerwonym. I to właśnie oni skutecznie wyprali mózgi
| młodym ludziom.

myślę że możesz mieć trochę racji. komuś udało się bardzo skutecznie
zbudować fałszywą opozycje faszyści-komuniści. i bazując na
antykomunizmie przyciągać młodych ludzi do faszyzmu.
| Polak, jakby miał w życiu szczęście,  miałby szansę nauczyć się dodawać
| i mnożyć, czytać niekoniecznie, miałby wódkę  i kiełbasę,  i mógłby
| służyć lepszym rasowo. co ciekawe, miałby też swobodę wyznania.
| Wiesz, obawiam się, że po śmierci Hitlera, który zaczął popadać w
| szaleństwo, więc prędzej czy później zginąłby w mniej lub bardziej
| wyjaśnionych okolicznościach, wierzchuszka NSDAP doszłaby do wniosku, że
| bagnetami można zdobyć władzę, ale nie da się jej utrzymać. I po
| parunastu latach przeciętny Polak nie miałby gorzej niż za głębokiej
| komuny.

obawiasz się? nie bój się, na szczęście to już historia.
| P.S. Przypominam, że Hitler nigdy nie zakładał masowego ludobójstwa,

no tak. bo nie uważał Żydów za ludzi, co do Polaków nie był chyba pewien
czy są ludźmi.

| więc gdyby pozbyć się z NSDAP psychopatów pokroju Eichmanna czy
| Heydricha, to kto wie, czy nie stanowiłaby lepszej alternatywy dla
| podbitych narodów niż WKP(b).

czytałem niedawno książkę "Proces Norymberski" czy jakoś podobnie.
naszpikowana stenogramami z narad hitlerowców (wszystko skurczybyki
stenogramowali, i nie zdążyli tego zniszczyć. a może nie myśleli że warto
to niszczyć?), zeznać przed sądem. Rządy faszystowskie nie byłyby dobre
nawet dla Niemców, nie mówiąc o podbitych narodach. świat jak z "1984",


Rządy sowieckie nie były dobre nawet dla Rosjan. W pierwszych 10 latach
władzy bolszewików też pewnie było mnóstwo bezsensownych planów typu
likwidacja małżeństw i wychowanie dzieci przez państwo. Masz zresztą
przykład w rządach czerwonych Khmerów w Kambodży.


typowanie uzdolnionych małych dziewczynek do elitarnych szkół, z tym że w
tych elitarnych szkołach miały się uczyć tak naprawdę na gejsze, nagrody
dla wyróżniających się SSmanów. i mały, ale znaczący szczegół, brak
stacji radiowych, u każdego Niemca w domu państwowy głośnik z państwowym
programem. koszmar.


Paczpan a w sowietach też w domach były sieci radiowęzłów. W Białorusi
chyba są do dzisiaj. Z tego co pamiętam z książek to niemcyu mieli
założone mechaniczne blokady żeby nie słuchać obcych stacji. Z azdjęcie
groziły kary. A jak u nas było ze słuchaniem RWE?.Mam na myśli lata 50 a
nie 80. A konieczność zgody na odbiorniki satelitarne w latach 80 w PRL?

Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: zamach na hitlera


"Jan M. Mayer" wrote:

Z tego co pamiętam, to plan dalszego działania zamachowców zakładał
odsunięcie od władzy dotychczasowej 'wierchuszki' i podpisanie
separatystycznego pokoju z Aliantami, co umożliwiłoby użycie
wszystkich sił niemieckich przeciwko Rosjanom. Można się więc
zastanowić, jak zachowaliby się Alianci w przypadku śmierci Hitlera i
otrzymania od zamachowców propozycji takiego pokoju - czy zachowaliby
się lojalnie wobec Stalina? I o ile przedłużyłoby to działania wojenne
w Europie wschodniej?

Z innych kwestii, które warto by poruszyć przy okazji nieudanego
zamachu, to jego wpływ na psychikę Fuhrera (wkraczamy tu już chyba w
dziedzinę psychohistorii) - czy przeżycie takiego zamachu, nie stanowi
potwierdzenia, że jest się osobą wybraną, kimś niezastąpionym? I czy
nie właśnie to się stało z Hitlerem?


Masz racje.
Z tego co ja pamietam - to dodam jeszcze , ze chaos , ktory byl wynikiem
zamachu , mozna bylo wykozystac pomomo przezycia Hitlera - i jedyna osoba
, ktora mogla stanowic opozycje byl Rommel. Jokos tak nie wyszlo, poniewaz
najbardziej "gorace" dni  po zamachu ( a poczatkowo zamachowcy rozglaszali
pewna smierc Hitlera ) , przelezal on ranny w lozku szpitalnym.

Natomiast sprawa pokoju - mysle, ze gdyby zamach sie powiodl, albo gdyby
wystapila jakas konstruktywna opozycja niemiecka, to aliainci mogli by
probowac zawrzec "nieoficjalny" pokoj z Niemcami ( z ta wlasnie opozycja )
. Czyli stowrzyc sytuacje w ktorej wilk by byl syty i owca cala. Markowac
jakies ruchy na linii frontu , pozostawac w stanie wojny ale dawac Niemcom
do zrozumienia, ze wiekszosc sil moga przezucic na wschod. I umozliwiac im
to.
Wtedy juz animozje pomiedzy sojusznikami byly juz dosc widoczne ( byl
nawet plan zdobycia Berlina przez dywizje spadochronowe aliantow - byle
tylko ubiec Rosjan) .

Jezeli jednak by doszlo do konfrontacji armia USA - Armia Czerwona , to
mysle ze w '45 gora bylaby ACz. Draznic Stalina bylo niebezpiecznie (
pomimo posiadania patentu na BAt.)....
Ciezko wyczuc co by sie stalo , gdyby alianci probowali zawrzec osobny
pokoj. Bylo by to postepowanie " na granicy z wojna" wobec Zsrr i Stalin
penie by to tak odebral. Sily konwencjonalne przemawialy na kozysc ACz,
poza tym miala ona "misje" szerzenia komunizmu - a taki separatystyczny
pokoj bylby swietna okazja do "wyzwolenia" narodow zachodniej Europy.
Pewnym straszakiem byla BAt., ale nie na dlugo...


Z wyrazami szacunku,
Jan M. Mayer
--------------
j_@poczta.onet.pl


--
uata(ek)

Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Sojusz między II RP a III Rzeszą

Użytkownik Jacek Biały <jace@poczta.wp.plw wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:a1ah5n$a4@news.tpi.pl...

[...] co by było gdyby Polska w 1939 spoglądać na aliantów
| zawarłaby sojusz z Niemcami uprzedzając tym samym pakt


Ribenntrop-Mołotow?


[...]

Sojusz II RP z Hitlerem skonczyl by sie tragicznie dla ZSRR.
Bezposrednim celem Hitlera byla "przestrzen zyciowa na
wschodzie".
Do wojny z aliantami doszlo w wyniku wypowiedzenia jej wlasnie
przez Aliantow, co bylo jedynym osiagnieciem ministra Becka (jakze jednak
wielkim, jakby nie patrzec).
Europa Zachodnia z przymruzeniem oka patrzyla na poczynania Hitlera ze zle
ukrywana nadzieja, ze ten pojdzie na wschod i wykonczy bolszewie.
Wszyscy lacznie z Papiezem na to wlasnie liczyli
i na pewno by mu w tym nie przeszkadzali.
To Polska stala sie koscia niezgody i przyczyna takiego, a
nie innego obrotu wypadkow.

Jeszcze za zycia marszalka Pilsudskiego Hitler liczyl na sojusz z Polska.
Przeciez to wlasnie nie kto inny jak Polska pokonala Rosje Radziecka w
1920roku.
Domniemany sojusz zakladal oddanie Niemcom Slaska i Pomorza, w zamian za
to
Polacy mieliby uzyskac dostep do Baltyku przez Litwe i Inflanty (rozwazano
zasieg
Rzplitej po I rozbiorze + galicja - mysle, ze guzik by z tego wyszlo).
Polska w 1939 roku miala bitnego i dobrze wyszkolonego zolnieza.
Uzbrojenie go w niemiecki sprzet i w niemiecka bron daloby takiemu
sojuszowi
niezly argument militarny.
Na pewno Stalin przygotowalby sie lepiej do takiej wojny, ale sadze, ze
bez
pomocy Zachodu, glownie Stanow Zjednoczonych nie dalby rady (pomijam juz
wklad Polakow w wojnie przeciw Niemcom, ktory byl niebagatelny).
Nawet ew. atak Japonczykow nie przesadzilby w tych ukladach o militarnym
wystapieniu
USA przeciw Niemcom (choc kto wie, czy Japonia nie uderzylaby wtedy nie na
USA,
lecz na swojego tradycyjnego wroga w Azji, czyli ZSRR,
chcac w miare szybko wyciac swoj kawalek tortu). Przesladowania Zydow tez
nie bylyby
za tym zadnym argumentem. To nie byli obywatele USA.
Wydaje sie ze w owym czasie oprocz sprawy Polski nie bylo wiekszych
konfliktow interesow miedzy Zachodem a III Rzesza,
jesli nawet nie wspolny interes -
zniszczenia komunistycznego panstwa Jozefa Stalina.
I mysle, ze to by sie udalo.
Pytanie tylko jak bysmy na tym wyszli jako narod. Prawdopodobnie z
sojusznika Niemiec stalibysmy sie szybko ich wasalem posiadajacym status
protektoratu gdzies miedzy Wisla, a Prypecia.
Pozostawaloby nam tylko liczyc na szybka smierc Sta...
- przepraszam! - smierc Hitlera, oraz na ewolucje systemu
faszystowskich Niemiec.
Ale my to juz skads znamy prawda? ;-)
Pozdrawiam
Jacek Bialy


Trche jednak Zydzi zawdzieczaja ministrowi Beckowi.
JB

Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Jak Polacy i Rosjanie młócą historię
Autor artykułu niby wie, że dzwonią, ale nie bardzo wie, w którym kościele. Oj
nie chciało się autorowi pogrzebać w materiałach oj nie chciało, ale i tak
dobrze, że dotarł do diariusza :) Króciutko bo nie chce mi się poprawiać autora
we wszystkim :)

Generalicja czeska była skłonna dogadać się z Polakami i przyjąć naszą wojskową
pomoc w przypadku obsadzenia Sudetów, niestety czechosłowaccy politycy twardo
wierzyli w aliantów (WB, Francję i w Sowietów) i w ich dobre chęci, wiadomo jak
to się skończyło. Kwestia Zaolzia była dużo bardziej skomplikowana i nie tak
jednostronna, przyznaje, że w było to w owym okresie działanie skandaliczne,
pytanie tylko w jakich warunkach Czesi Zaolzie od Polski zagarnęli, to już nawet
w wikipedii można sprawdzić :), nadmienię jedynie, że wtedy kiedy Sowieci stali
pod Wa-wą. Według mnie Polska w 39 nie powinna zachować się jak Czechosłowacja
kilka ładnych lat wcześniej, zniżyliśmy się niestety do poziomu naszego
południowego sąsiada.

Wina Becka w tym przypadku jest podobna do winy Czechosłowacji, mogli po prostu
przyjąć polską ofertę i obsadzić umocnienia sudeckie, gdzie blitzkrieg nie jest
możliwy. Szturmowanie umocnień tego typu to zabawa na wiele miesięcy, a może i
lat :)

Gnojenie Becka jest łatwe siedząc tu i teraz, wtedy sytuacja była bardzo
dynamiczna i właściwie nie było wyjścia. Można gdybać co można było zrobić,
Czechosłowacja jak pisałem nie chciała polskiej pomocy, Francja i WB grały na
czas i chciały rzucić Hitlerowi jakąś padlinę, padło na nas :). Ktoś kiedyś
powiedział ... Wystawić 50 dywizji i zdobyć Moskwę z Niemcami, Beck kiedyś
fajnie napisał, że gdybyśmy to zrobili stracilibyśmy niepodległość i decydowanie
o własnych losach i pewnie pasalibyśmy kozy na stepach za Uralem :) Oczywiście
można znowu gdybać, czy Hitler biorąc pod uwagę nasze zaangażowanie w zwycięstwo
nad bolszewizmem dał by nam spokój i traktował jak wasala, ale takiego lepszego
:) W końcu Beck i Goring to byli prawie kumple, wspólne polowania,
zainteresowania .... słowem jakieś podstawy :) Po śmierci Hitlera Unia
Europejska pewnie by szybciej powstała etc.

Co do tego wpisu odnośnie działalności ambasadora Polski w ZSRR Wacława
Grzybowskiego, z tego co pisał prof. Wieczorkiewicz (i nie tylko on), to chyba
ten pan był agentem sowieckim, tak więc robił wszystko, aby zamydlić oczy.

Z dzisiejszego punktu widzenia łatwo jest gdybać, według mnie wiele rzeczy
Beckowi można zarzucać, ale na pewno Polska nie straciła honoru 1 września 1939,
straciła natomiast 1/3 ludności, 1/3 terytorium i wolność na blisko pół wieku.
Czy to dużo? W końcu to honor. Odpowiedzcie sobie sami.
....... Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Śmieszno-straszny sąd nad Stalinem
I śmieszno i strasznie czyta się GazWyb :)
Red. Wacław potwierdza swoimi wypowiedziami w kolejnym artykule to,
co napisałem o nim w wątku obok - o drużynie Niedźwiedzia.
Bardziej niż zywkle - za przeproszeniem - kłamczuszkując.

"Ideolodzy dzisiejszej Rosji" nie ścigają ludzi, "którzy ośmielają
się rzucić cień na Stalina". To prościutka, w sam raz na umysły
czytelników GazWybu (skoro bez przerwy powtarzana) - prymitywna
symplifikacja rzeczywistości.

Ideologiem dzisiejszej Rosji - jak wyraża się ZBIR - jest np.
rezyser Michałkow, skrajny antystalinista i antykomunista.
Prezentuje swoje poglądy dość często w eterze, na
falach "totalitarnego" "ruskiego" tv. Podobnie patriarcha Kirił i
dziesiątki, jeśli nie SETKI innych "ideologów".
Ideologiem Rosji współczesnej jest również ... Putin. Dalej mu do
komunizmu niż - de facto - neotrockistowskiemu (jedna i totalitarna
wizja świata) - red. Wacławowi.

W Rosji - to dla przeciętnego pożeracza obrzydliwego
supermarketowego chleba z plastyku z Europy Środkowej i Wschodniej
oraz strefy atlantyckiej ZUPEŁNIE niezrozumiała sprawa - panuje
bowiem PLURALIZM ideologiczny!
Tam można myśleć INACZEJ niż zobowiązuje totalitarna poprawność
ideologiczna i polityczna!
M. in. dlatego uważam, że dzisiejsza Rosja (oraz np. ameryka Płd.
czy Azja) to wysepka wolności na mapie świata.

Zgodzę się, że fanatyczni staliniści u "ruskich" to odłam i margines
społeczny. Ale (neo)staliniści to przecież głównie np. wielbieni
przez GazWyb narodowi-bolszewicy Limonowa! - "ruska" "opozycja
lewicowa", kumple demokraty-szachisty Kasparowa (który ostatnio na
szczęście zajął się znowu tym, co potrafi najlepiej - czyli grą w
szachy z Karpowem).

Ideolodzy Rosji to w większości wściekli, obłąkańczy antykomuniści
(uważam, że ze szkodą dla społ. rosyjskiego), coś jak - za
przeproszeniem - nasz forumowy mędrzec kapitan.kirk (tylko wektor
złowieszczej antyrosyjskości w drugą stronę).
Co nie uniemożliwia im odczytywanie i interpretację FAKTÓW zgodnie z
powszechnie obowiązującą jeszcze niedawno nawet w bieda-Europie
wykłądnią historyczną. Otóż ZSRR zwyciężył bowiem (praktycznie w
pojedynkę) niezniszczalną jak ówcześnie sądzono najpotężniejszą
europejską machinę śmierci Hitlera w czasach, gdy panował
niepodzielnie Gruzin Stalin.
Dla Rosjan i narodów zamieszkujących b. ZSRR pamięć o zwycięstwie w
II wojnie światowej to główny element tożsamości cywilizacyjnej. To
wszystko.
Wiem, że takie postawienie sprawy jest nie w smak Memoriałowi, red.
Wacławowi czy innym - bądźmy szczerzy - neotrockistom. Rosjanie
powinni posypać głowy popiołem, przeprosić za zwycięstwo i oddać
Syberię Amerykanom.
Jest to - stety albo niestety :) - marzenie ściętej głowy. Rosja ma
broń A i dlatego jest w obecnych warunkach NIE DO PO KO NA NIA.
Plany podboju Rosji - (anty)moralnego i militarnego,
jak "wyzwolenie" Iraku należy odłożyć więc do lamusa. Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Czeski i Slowacki ruch oporu
bliskopis napisał:

> > Zwycięskie powstanie.....
>
> Hm, moze jestem przewrazliwiony, ale wydaje mi sie ze jest to
> przytyk do naszego Warsaw Uprising. Mozna zapytac z drugiej
strony -
> jaki byl w ogole sens takich walk w maju 1945?
Polityczno-propagandowy -no i stosunkowo łatwe wojskowo -powstańcy
wzięli dziesiątki tysiecy niemieckich jeńców i sporo sprzetu niemal
natychmiast nawiązując kontakt z RKKA,1 korpusem Czechosłowackim i(w
Pilznie i okolicach)z US Army .A majowe powstanie w Czechach
zaczęło się spontanicznie a nie na rozkaz-spowodowało ono że wiele
oddziałów grupy Shornera zostało osaczonych w Czechach i poszło w
konsekwencji do radzieckiej a nie amerykańskien niewoli-to był sens
wojskowy.

Niemcy i tak byly juz
> na kolanach, a podobno w samej Pradze zginelo z poltora tysiaca
> cywilow.
I
lu cywili zginęło w Warszawie? 1,5 tysiąca Czechów to zginęło w
Pradze
ogółem(powstańców i ludności).Jeszcze jedno pytanie-powstania
rozpoczyna się gdy przeciwnik jest słaby po to by je wygrać czy gdy
przeciwnik jest jeszcze silny by je przegrać,złożyć broń i iśś do
niewoli a ludnośc cywilna -do obozów koncentracyjnych i na roboty
przymusowe do Rzeszy (tzn "zwyciężyć moralnie" według polskiej
wersji?

Sam piszesz ze Niemcom zalezalo juz jedynie na jak
> najszybszym dostaniu sie do niewoli Aliantow zachodnich, nie
> wschodnich...
Było i sfanatyzowane SS-ale ogół żołnierzy niemieckich wiedział juz
ze wojna przegrana.Powstanie majowe w Czechach uniemożliwiło
znacznej czesci z nich wycofanie się na zachód.

Patrzac z tej strony to Powstanie Praskie bylo
> zdecydowanie glupsze od Warszawskiego...
Głupszego(bardziej lekkomyślnego i gorzej przygotowanego militarnie
skierowanego przeciw Niemcom,politycznie przeciw ZSRR i Armii
Berlkinga a Anglosasom-nie na rekę ) od PW-w Europie w czasie II
wojny nie było....

('Ostatnia szansa zeby
> zginac jak bohater! Nie przegapmy jej').

Czesi nie zginęli-Czesi zwyciężyli biorąc do niewoli dziesiątki
tysięcy żołnierzy niemieckich i dużo sprzętu bojowego opanowując
Pragę,Pilzno,Kladno i kilkadziesiąt innych miast Czech .A powstanie
zyskało szeroki oddzwięk na zachodzie i przychylność ZSRR oraz
bezpośrednie wsparcie(w kolejnosci jej udzielania:policji
Protektoratu Czech i Moraw,armii Protektoratu czech i
Moraw ,oddziałów OPL(wszystkie formacje sformowane pod egidą Niemców-
w policji byli przedwojenni policjanci,w armii przedwojenni
oficerowie) oddziałów RKKA,1 dywizji ROA,US Army...
>
> Znasz jakis polityczny cel tych majowych walk?

Walki zaczęły się spontanicznie a nie na odgórny rozkaz a preludium
do ich rozpoczecia w pierwszym z miast czeskich jakie objęło
powstanie majowe była 1 maja nieco przedwczesna wiadomość o
zdobyciu Berlina i prawdziwa (o śmierci Hitlera).Ludność i policja
rozbroiła oddziały wegierskie i niemieckie oddzialy tyłowe
rozpoczynając walkę.Powstanie w Pradze Czeskiej planowane przez
podziemie na 7 maja rozpoczeło sie spontanicznie 5 maja starciami
pod gmachem radiostacji w Pradze.Juz w pierwszych chwilach walk
ogień do Niemców otworzyła dokladnie zinfiltrowana przez podziemie
policja(4 tysiace policjantów w Pradze należało przed powstaniem do
podziemia),żołnierze armii protektoratu i sformowane z Czechów
oddziały OPL.Ujawniła się i objęła władzę w Pradze Czeska Rada
Narodowa która zlikwidowała Protektorat Czech i Moraw.
Powstanie majowe w Czechach miało duze znaczenie polityczno-
propagandowe i spore znaczenie wojskowe dezorganizując zaplecze
grupy Shornera i uniemożliwiając wielu oddziałom niemieckim
wycofanie się na zachód.Stanowiło demonstrację siły prezydenta
Benesza,proradzieckiego i prozachodniego zarazem koalicyjnego rządu
premiera Fierlingera rezydującego w Koszycach oraz ukazało wpływy
Czeskiej Rady Narodowej-organu zwierzchniego czeskiego ruchu oporu
zaś tysiacom czeskich policjantów i żołnierzy umożliwiło świętowanie
końca wojny w obozie zwycięzców a nie w obozach jenieckich.Powstanie
doprowadziło do nawiązania współdziałania z RKKA,1 Korpusem
Czechosłowackim i(w Pilznie i okolicach) z US Army.
Wydarzenia te miały spory oddzwięk na zachodzie,przychylną reakcję w
ZSRR -znalazły odzwierciedlenie w wielu artykułach
prasowych,audycjach radiowych,w filmie.

Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Przeczytane dzisiaj, czIII
Nie , nie bede bronic zwiazkowcow z hipermarketow
Wywiad z prof. P. Wieczorkiewiczem - fakty.interia.pl/news?inf=684561 .
A poniewaz bracia LiJ.Kaczynscy i D.Tusk publicznie deklarowali podziw i za
ideal stawiali sobie Pilsudskiego to wklejam.
wybrane:
"Myślę, że demokracja ograniczona, system takiej półdyktatury autorytarnej,
którą wprowadził Piłsudski, była najlepszym systemem dla Polski".
"Uważam, że z 11 listopada - bezkrwawego odzyskania niepodległości i z
perspektywy odzyskania tej niepodległości nawet po tych 87 latach możemy być dumni"
"Po pierwsze - Polskę, która składała się z trzech, a właściwie z czterech
różnych pod każdym względem części - udało się nie zlepić, ale zlać. Stworzyć z
niej integralną całość w ciągu kilku lat, do końca lat 20. ..... I drugie -
naszym pradziadkom udało się zbudować nowoczesne europejskie państwo, które nie
odstawało pod żadnym względem od Europy."
"Święto państwowe powinno pokazywać pewien majestat . To powinien być dzień
ważny, dzień, w którym pokazuje się prezydent i coś mądrego do społeczeństwa mówi."
I juz byloby prawie cudnie gdyby mnie nie ruszylo to:
"I tutaj jest sprawa bardzo istotna i moralna, i polityczna, i historyczna:
trzeba zadać pytanie, co byłoby większym złem dla świata i co było większym złem
dla Polski - sowiecki komunizm czy niemiecki nazizm? To jest oczywiście wybór
między diabłem a szatanem, ale trzeba te znaki jakoś określić, polityk musi
bardzo często dokonywać takich wyborów. Jestem przekonany, w świetle doświadczeń
II wojny światowej i okresu powojennego, że większym złem był sowiecki komunizm.
Innymi słowy - wybierając wśród dwóch złych rozwiązań - to rozwiązanie byłoby
bezpieczniejsze. Byłoby obciążone mniej niekorzystnymi skutkami i dla Polski, a
równocześnie, co warto podkreślić - i dla świata. System niemiecki mógł łatwiej
po śmierci Hitlera ewoluować w kierunku detotalitaryzacji niż system sowiecki."
Historykowi latwiej oceniac fakty/ bo robi to "po fakcie" i nie ponosi zadnej
odpowiedzialnosci za to co czyni.....
" Więcej, pewna przepaść naturalna po latach zaborów - cywilizacyjna i
technologiczna w stosunku do Europy Zachodniej - w okresie międzywojennym
zmniejszała się w sposób wyraźny. W Warszawie można się było czuć tak samo jak w
Paryżu, Londynie - to polskie miasto nie różniło się niczym. Tak samo jak polska
wieś - może nie ta biedna na kresach wschodnich, ale wielkopolska nie różniła
się niczym od wsi francuskiej czy niemieckiej."
Jako,ze pochodze z biednego wschodu, to wlasnie sie zastanawiam... czy
nasladowcy Pilsudskiego , nie beda chcieli... odlaczyc tego wschodniego, dla
siebie niewygodnego balastu? Bo po co ladowac kase w zacofany region, jak mozna
ladowac w pokazowa stolice i zyc na "europejskim" poziomie?
"My często używamy dosyć pustych słów, jak chociażby "demokracja". Warto byłoby
się zastanowić, co to znaczy demokracja i jaka demokracja jest w Polsce potrzebna.
Wystarczy charyzma "wodza"? czy trzeba jeszcze miec inne argumunety?
Lubie takie kontrowersyjne wywiady Pozdrawiam z zaspanego domu, a nie z
hipermarketu! Jestem chyba /do niedawna bylam tego pewna/ wystarczajaca
patriotka, choc moglaby siedziec owinieta w sztandar (( Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Zaczynam nienawidziec polskich nacjonalistow !!
Gość portalu: niehanys napisał(a):


> )
> W ogóle to porównanie Gomułki do Hitlera, jest nieco śmieszne. Gomułce można
> zarzucić poddaństwo Moskwie, ale nie takie zbrodnie jakich dokonał Hitler.
> Ponadto, nie wmówisz mi, że poza pazdziernikiem 1956 roku, ktoś w Polsce
> traktował Gomułkę jak swojego męża stanu. Był on poplecznikiem Moskwy i tyle.
> Hitler natomiast został wybrany przez samych Niemców, którzy do końca
> wypełniali jegop rozkazy (wyjtki zdarzały się i w tym przypadku - to tak
gwoli
> ew. polemiki z Twojej strony).

Gomułkę można jak najbardziej porównać do Hitlera. Skala jego zbrodni była
oczywiście mniejsza, ale wynikało to z faktu, że w hierarchii komunistycznej
zajmował miejsce znacznie pośledniejsze niż Hitler w nazistowskiej. Gorliwie
śłużył jednak systemowi, kóry pochłonął znacznie więcej ofiar niż narodowy
socjalizm i to w momencie, w którym zbordniczość tego systemu została już w
pełni obażona.
Hitler został wybrany przez Niemców, kiedy nie był jeszcze praktykującym
zbrodniarzem, a pojęcie o istocie nazizmu było żadne. Tenże Hitler przez
pierwsze kilka lat swoich rządów traktowanych był jako mąż stanu nie tylko
przez swój naród, ale również przez obce państwa (z Polską włącznie).
Niemcy wykonywali rozkazy Hitlera z tych samych powodów, z których robiłoby to
jakiekolwiek inne społeczeństwo. Byli sterroryzowani z jednej strony przez
własny aparat przymusu, z drugiej przez wrogów Rzeszy, prowadzących, tak jak
Hitler, wojnę totalną i nie podejmujących najmniejszych prób wspomożenia
opozycji antynazistowskiej.


> O kasę walczą wszyscy, z tym że czesi sami wyrzucili Niemców, a my na mocy
> układów podpisanych przez Wielką Trójcę.

A dekrety Bieruta?


> Nie zaprzeczaj sam sobie. Szwedzi wymyślili eutanazję dla własnych ułomnych
> obywateli i trwało to jeszcze w latach 50-tych.

Wyraźnie zdystansowałem się wobec szwedzkiego modelu demokracji.

> Demokracja jest także pochodną relacji ze światem zewnętrznym.Prześledz parę
> przypadków i to bardzo bliskich ciału.
>

Prześledziłem parę bliższych i parę dalszych i wniosek jest jeden - żadnego
związku. Zastanów się nad tym, jak demokracja ateńska postępowała ze
zbuntowanymi sojusznikami. Ustrój wenętrzny to jedno a postępowanie wobec
obywateli innych państw to drugie.


> )
> 90% czy nieco mniej, cóż to za różnica ? Ważne jest jak prezentował się naród
> niemiecki w czasie władzy Hitlera. Któż to walczył do końca i brał udział w
> zbrodniach ? Krasnoludki ?
>

Niemcy, Autsriacy, Norwegowie, Wegrzy, Bałtowie, Holendrzy, Francuzi, POlacy
(Kamiński z RONA), Rosjanie itd. Oczywiście można by i wymienić drugą stronę -
wtedy będziemy mieli niemal komplet narodów. Koncentrując się jednak na
przegranej stronie konfliktu - co miało zrobić społeczeństwo śwaidome tego, że
przeciwnik prowadzi wojnę nie z Hitlerem, ale z całym narodem? Naturalnym
odruchem jest konsolidacja wokół władzy, nawet najbardziej obrzydliwej,ale
swojej. Ten sam mechanizm zadziałał w ZSRR, gdzie po początkowym entuzjazmie, z
jakim witano niemeicką armię, większość zwróciła się jednak ku Stalinowi.


> )
> Znam te fakty. W świetle rozwoju wypadków w Niemczech (podkreślam, nikt nie
> narzucił im Hitlera !), ma to niewielkie znaczenie. Do maja 1945 naród
> niemiecki nie zakwestionował władzy Hitlera, mimo zbrodni i klęski.

Tak jak naród polski nie zakwestionował władzy komunistów, "mimo zbrodni i
klęski". W latach 1980-1981, a zwłaszcza wcześniej, nie było mowy o obaleniu
systemu. Obowiązywało wciąż hasło "socjalizm tak, wypaczenia nie". Ci, którzy
mieli jasno sprecyzowane poglądy antykomunistczne stanowili tak naprawdę
garstkę, ktora nie miała wpływu na upadek bloku wschodniego.
Co ciekawe, polskie społeczeństwo już po doświadczeniu komunizmu wciąż wybiera
postkomunistów. To tak jakby dziś Niemcy głosowli masowo na jakąś NPD.

> O gorliwości. Wielu "spiskowców" czekało na dowód śmierci Hitlera po zamachu
> Stauffenberga aby zaistnieć, ale po przemówieniu Goebbelsa, z gorliwością
> wprowadzało "porządek".


Nazwiska tych spiskowców. Bardzo proszę.

Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: W Opolu dalej czci się Stalina?
>Właśnie. A najlepiej by było, gdyby Pan Bóg zesłał we wrześniu 1939
>hufce anielskie, aby pokonały hitlerowców i bolszewików. Albo gdyby
>przybyli kosmici i dali łupnia naszym wrogom.

Zdaniem wielu historyków niemieckich, a nawet rosyjskich, gdyby
Rosjanie nie podpisał z Niemcami paktu z 23 sierpnia 39, wojny
Niemcy sami by nie rozpoczęli. Hufce anielskie byłyby niepotrzebne.
Zabezpieczeniem przeciwko agresji niemieckiej był sojusz z Anglią i
Francją. Skąd rząd sanacyjny miał wiedzieć, że tamci nas zostawią na
lodzie? Nie było na etacie ministra jasnowidza. Z Sowietami
obowiązywał do grudnia 45 traktat o nieagresji. Skąd rząd miał
wiedzieć, że Stalin złamie traktat i da nam cios w plecy?

>Żyjesz w świecie gier komputerowych i bierzesz swe pragnienia i
>wyobrażenia za rzeczywistość.
>A tymczasem istnieje tylko jeden świat - ten naprawdę rzeczywisty.
>To w nim żyjemy i działamy, odnosimy sukcesy lub porażki. To
właśnie
>brak realizmu przyniósł przegraną polskim politykom obozu
>londyńskiego.

Mam wrażenie, że to Ty nosisz jeszcze krótkie spodenki. Rząd
londyński realnie oceniał ZSRR jako wrześniowego, podstępnego
agresora. Od 1943 znany był los dwudziestu kilku tysięcy oficerów
wymordowanych przez NKWD. Tylko ślepiec mógł oceniać Rosjan jako
wiarygodnych sojuszników.

>Na szczęście dla Polski. Bo gdyby oni wrócili po
>wojnie do władzy - to Polska miałaby kształt Księstwa Warszawskiego.

Nie uważam, że „władza ludowa” była szczęśliwszym rozwiązaniem niż
londyńczycy. Gdyby Stalin nie przywłaszczył sobie ponad połowę
terytorium przedwojennej Polski, nie bylibyśmy Księstwem Warszawskim.
A nawet, gdyby... Szwajcaria czy Holandia są mniejsze, niż Księstwo
Warszawskie. Ale tylko dlatego są bogatsze, bo los oszczędził im pół
wieku komunizmu.

>Porównanie komunizmu i hitleryzmu - to prosta sprawa, jeśli się do
>niej podchodzi ideologicznie. Dla mnie jest faktem historycznym to,
>że w ciągu 6 lat okupacji hitlerowcy zabili 6 milionów obywateli
>Polski. Co rok jeden milion - i łatwo obliczyć, że gdyby okupacja
>niemiecka trwała dalej, to na początku lat siedemdziesiątych
>hitlerowcy zabijaliby ostatnich Polaków. Ponieważ wiadomo, że po
>Żydach i Cyganach Polacy byli następni w kolejce do komory gazowej.
>A tymczasem pod rządami komunistów pomiędzy rokiem 1945 i 1989
>liczba mieszkańców Polski wzrosła półtorakrotnie. Ja sam wraz z
całą
>moją rodziną przeżyłem w komunizmie czterdzieści lat - wcale nie
>dlatego, że miałem jakiś niezwykły fart, tylko po prostu - komunizm
>w Polsce dawał zwykłym Polakom żyć, w przeciwieństwie do hitleryzmu.

Liczbę 6 milionów ofiar zawdzięczamy statystyce. Po wojnie zrobiono
spis ludności. Wynik odjęto od ostatniego spisu ludności sprzed
wojny. Wyszło 6 milionów.
Gdy wiosną 40 roku NKWD mordowało naszych w obozach jenieckich,
Niemcy na taką skalę w tym czasie Polaków nie mordowali.
Nie wiadomo ile w tych 6 milionach jest ofiar sowieckich.
Polaków Niemcy nie mieli zamiaru unicestwić. Mieliśmy być rezeruarem
taniej siły roboczej. Mniej więcej tak samo jak w PRL w czasach
stalinowskich.
Później było lepiej. Ale ską wiesz, czy po śmierci Hitlera jego
następcy nie traktowali by nas lepiej?
Na korzyść Nimców (w moich oczach) przemawia to, że oni pozwalali
sobie na brutalną szczerość, mówiąc otwarcie – jakie mieli w
stosunku do Polaków zamiary.
Rosjanie mieli zamiary identyczne jak Niemcy. Wymordować inteligencję
a z reszty zrobić niewolników (mordowali i wywozili na Sybir właśnie
przede wszystkim inteligencję). Tylko że kazali nam wierzyć, że
nas „wyzwalają”, że przynoszą nam wolność i sprawiedliwość ludową. I
kazali sobie za to wszystko dziękować. Oraz spłacać wyimaginowane
długi.

>Czemu nie chcesz widzieć tej podstawowej różnicy między hitleryzmem
>i komunizmem? Czemu jesteś tak zaślepiony?

Różnicę widzę. Choć niekoniecznie na niekorzyść hitleryzmu.

>Czy tak bardzo nienawidzisz komunizm, czy też tak bardzo kochasz
>hitleryzm?

Pokaż choć jedno moje zdanie, które wskazuje, że choć trochę
sympatyzuję z faszyzmem. Była to koszmarna i zbrodnicza ideologia.
Jedynie komunizm ją przelicytował.
Polecam „Archipelag Gułag” Sołżynicyna. On opisał „lodowe krematoria
północy”.
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Aktorzy będą zbierać podpisy
Kto zbiera podpisy : zyciorysy przykladowe
Ich dzieci stanowią establishment

Dziś ludzie z tamtego pokolenia - żydowskich rodzin komunistycznych - odgrywają
niebagatelną rolę w III Rzeczypospolitej. Wyobraźmy sobie zjawisko odwrotne,
zwracając się nieco w stronę science fiction. Oto np. gdyby III Rzesza nie
upadła w 1945 roku i okupacja Polski przez nazistów trwała, powiedzmy, aż do
1989 roku. Oczywiście nazizm przez następne prawie pół wieku przechodziłby
spore przekształcenia (podobnie jak komunizm w tym czasie). Po okresie
eksterminacji i straszliwych represji po śmierci Hitlera nastąpiłaby
jakaś "mała stabilizacja" (tak, jak po stalinizmie), w której Volksdeutsche i
ich dzieci dostałyby we władanie Generalne Gubernatorstwo. Później zaś
nadszedłby czas "okrągłego stołu" i zmiana władzy... Czy konieczna byłaby
denazyfikacja? Czy przeciwnicy nazizmu, postulujący konieczność rozliczeń
nazywani byliby "zoologicznymi antynazistami"?

Wiecej o zyciorysach tutaj :
gazetawyborcza.republika.pl/czerwonarodzinka.htm
Tyowarzyszka Najdus , zona Henryka Smolara jej zdjecie znajdziesz w powyzszym
linku . Fragment zyciorysu z Bialegostoku , gdzie Najdus wspolpracowala z
Wegierko w tworzeniu radzieckiej kultury :

Redaktorka sowieckiej "gadzinówki"

Po agresji sowieckiej na Polskę 17 września 1939 r. znalazła się w Białymstoku
i natychmiast doceniono jej przedwojenne "zasługi": została bowiem redaktorem
gadzinowego pisemka sowieckiego "Wolna Praca" (później jego tytuł został
zmieniony na "Wyzwolony Białystok"). Tu związała się z Herszem Smolarem,
wówczas redaktorem komunistycznego pisma pod oryginalnym tytułem "Białystokier
Sztern". W maju 1941 roku została przyjęta przez specjalną komisję bolszewicką
(na jej czele stał sam tow. Pantalejmon Pomomarenko, pierwszy sekretarz KC KP
(b) Białorusi) do Wszechzwiązkowej Komunistycznej Partii "bolszewików" z
zaliczonym stażem partyjnym od 1936 roku. Z czasem z dziennikarza została
przemianowana na naukowca - była wykładowcą historii w Instytucie Pedagogicznym
w Orenburgu, następnie do 1947 r. - na Politechnice w Mińsku, zostając nawet...
kierownikiem katedry.

Po powrocie do Polski wstąpiła natychmiast od PPR, przyznano jej dyplom
Uniwersytetu Warszawskiego i następnie została wykładowcą Szkoły Partyjnej przy
KC PZPR (była tam kierownikiem katedry). Po utworzeniu Instytutu Nauk
Społecznych przy KC PZPR była tam docentem. W 1958 r. przeszła do Instytutu
Historii Polskiej Akademii Nauk, gdzie w 1964 r. otrzymała tytuł naukowy
profesora. Bez reszty poświęciła się badaniom dziejów klasy robotniczej i ruchu
robotniczego, traktując to jako swoistą misję: traktuję [to] jako swoją
podstawową funkcję partyjną. Już w 1954 r. została odznaczona Krzyżem
Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.


Po marcu 1968 roku nie wyjechała z Polski. W PZPR pozostała aktywna do 13
grudnia 1981 r. Wtedy z niej wystąpiła, pozdrawiając jeszcze Wszystkich
Towarzyszy (czyli tych, którzy w niej pozostali? Z tow. Jaruzelskim i
Kiszczakiem włącznie?!).

Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Chwasty mogą być smaczne
prawdzxiwi www.slawni-wegetarianie.w.pl
HITLER NIE BYŁ WEGETARIANINEM,ASCETĄ,UWIELBIAŁ BAWARSKIE KIEŁBASY I KAWIOR,JEST
PRZYKŁADEM CHOREGO MIESOŻERCY:Z POWODU CHOROBY ŻOŁĄDKA LEKARZ ZALECAŁ MU
REZYGNACJĘ Z MIĘSA,JADŁ WIĘC np.DUŻO KURCZAKÓW-"CHUDSZE"MIĘSO,A ZJADANIE DUŻEJ
ILOŚCI ZWIERZĄT WZMAGA AGRESJĘ.

Plotki o rzekomym "wegetarianiźmie" Hitlera to dzieło propagandy Goebbelsa,
który próbował tłumaczyć ataki choroby żołądka Hitlera "wszechmocnego wodza" po
częstym obżarstwie bawarską kiełbasą i przymusowy okres zakazu spożywania
niezdrowych, tłustych mięsnych potraw.

Hitler prześladował wegetarian, jak innych ludzi o niezależnych poglądach, już
w 1936 roku zabronił działalności Niemieckiemu Towarzystwu Wegetarian, którego
członkowie byli prześladowani przez Gestapo,i oficjalnie wznowili działalność
dopiero po zakończeniu wojny i śmierci Hitlera w 1945 r.

HITLER ZNANY BYŁ Z OKRUCIEŃSTWA W STOSUNKU DO ZWIERZĄT: NP. BIŁ I OTRUŁ SWOJEGO
PSA: „Aby piętnować wszelkie przejawy słabości i łagodności, od niektórych
członków SS wymagano, by hodowali owczarka niemieckiego przez dwanaście
tygodni, a następnie musieli go własnoręcznie udusić w obecności oficera SS”.
Sax, Animals in the Third Reich, 169

Ralph Meyer w swojej książce pt. The „Hitler Diet” for Disease and War, pisze,
że Goebbelsowska propaganda przedstawiająca Hitlera jako łagodnego
wegetarianina, ogłupiła nawet wielu czołowych przywódców i biografów: „Te
brednie są wciąż powtarzane, by zdyskredytować wegetarianizm i obrońców praw
zwierząt. Jak wielu ludzi zostało zniechęconych przez samo tylko napomknięcie o
tym, ponieważ oni brzydzą się czymkolwiek, co mogłoby mieć związek z Hitlerem”.

Przykłady PRAWDZIWYCH sławnych wegetarian:

SŁAWNI WEGETARIANIE: Jezus, Platon, Sokrates, Leonardo Da Vinci, Newton,
Darwin, Einstein, Edison, Tesla, Kafka, Tołstoj, Wolter, Ghandi, Twain, Rifkin,
Paul McCartney, John Lennon (BEATLES), Pamela Anderson, Briggite Bardot, Kate
Winslet, Tina Turner, Kim Basinger, Dustin Hoffman, Bryan Adams, David
Duchowny, Moby,Bono(U2),Leonard Cohen, Bob Dylan, John Cage, Johny Rotten,
Beastie Boys, JaRule, KRS-One, RZA, Bruce Lee...

LEONARDO DA VINCI-WEGETARIANIN "WYRZEKŁEM SIĘ MIĘSA-PRZYJDZIE CZAS,I LUDZIE
BĘDĄ PATRZEĆ NA MORDERCĘ ZWIERZĄT TAK JAK NA MORDERCĘ LUDZI."

Ascetyzm Hitlera odgrywał ważną rolę w jego wizerunku jaki kreował w Niemczech.
Według szeroko rozpowszechnionej legendy, nigdy nie palił, nie upijał się, nie
jadł mięsa, ani nie miał nic wspólnego z kobietami. Tylko to pierwsze było
prawdą. Często pił piwo i rozwodnione wino, darzył szczególnym zamiłowaniem
bawarskie kiełbaski i utrzymywał kochankę, Ewę Braun, która żyła z nim po cichu
w Berghof. Miał także inne dyskretne związki z kobietami. Jego ascetyzm był
fikcją wymyśloną przez Goebbelsa, by podkreślić jego całkowite oddanie,
opanowanie i dystans, jaki dzielił go od zwykłych ludzi. Poprzez takie
zewnętrzne pozorowanie ascetyzmu, mógł twierdzić, że był oddany służbie dla
swojego narodu.(94)
W rzeczywistości, Hitler „nadzwyczaj sobie folgował i nie posiadał żadnych
skłonności ascetycznych” - pisze Payne.(95) Jego kucharzem był Willy
Kannenberg, wyjątkowo otyły mężczyzna, który przygotowywał wykwintne dania i
grał rolę nadwornego błazna. „Chociaż Hitler nie lubił mięsa poza kiełbaskami i
nigdy nie jadł ryb, to bardzo lubił kawior.(96) Był koneserem słodyczy,
kandyzowanych owoców i ciast z kremem, które konsumował w ogromnych ilościach.
Pił herbatę i kawę z dużą ilością śmietany i cukru. Żaden inny dyktator nie był
większym łasuchem na słodycze”.(97)

HITLER NIE BYŁ WEGETARIANINEM, FRAGMENT KSIAŻKI DR CHARLESA PATTERSONA
PT."WIECZNA TREBLINKA".

Ralph Meyer w swojej książce pt. The „Hitler Diet” for Disease and War, pisze,
że Goebbelsowska propaganda przedstawiająca Hitlera jako łagodnego
wegetarianina, ogłupiła nawet wielu czołowych przywódców i biografów: „Te
brednie są wciąż powtarzane, by zdyskredytować wegetarianizm i obrońców praw
zwierząt. Jak wielu ludzi zostało zniechęconych przez samo tylko napomknięcie o
tym, ponieważ oni brzydzą się czymkolwiek, co mogłoby mieć związek z Hitlerem”.
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: ŚWIĘTA ŚMIERCI?"NIE ZABIJAJ"=JEZUS WEGETARIANINEM?
Może poczytaj zanim napiszesz bo co to za dyskusja ?

HITLER NIE BYŁ WEGETARIANINEM - JADŁ DUŻO KURCZAKÓW -"CHUDSZE"MIĘSO, A ZJADANIE DUŻEJ ILOŚCI ZWIERZĄT WZMAGA AGRESJĘ - prawdopodobnie to unikanie tłustego mięsa które zalecał mu lekarz mylnie interpretowano jako niechęć do mięsa na podstawie hitlerowskiej propagandy i Goebbelsa było wygodniej zamiast ujawniać chorobę żołądka "wszechmocnego wodza" - Hitlera.Z wyjątkiem okresów ataku choroby żołądka jadł mięso, i do końca życia nie zrezygnował z jego jedzenia. Wegetarian prześladował - jak innych ludzi - za samodzielność myślenia i własne niezależne poglądy. Hitler odnosił się wręcz wrogo do wegetarian - w już w 1935 roku zabronił działalności Niemieckiemu Związkowi Wegetarian, którego członkowie byli prześladowani przez Gestapo. Organizacja mogła wznowić działalność dopiero po śmierci Hitlera i po wojnie w 1945 r.

Czy wiesz że sławni wegetarianie to m.in.: Jezus,Platon,Sokrates,LeonardoDaVinci,Newton,Darwin,Einstein,Edison,Tesla,Kafka,Tołstoj,Wolter,Ghandi,Twain,Rifkin,Pamela Anderson, Brad Pitt, Briggite Bardot, Dustin Hoffman, Bryan Adams, David Duchowny, Kate Winslet, Tina Turner, Whitney Houston, Kim Basinger, Moby, Bono (U2), Leonard Cohen, Bob Dylan, John Cage, Johny Rotten, Beastie Boys, JaRule, KRS-One, RZA, Bruce Lee...

Wymień jakąś postać MIESOŻERCY i jej "osiągnięcia" Np. królów, polityków: i ich "osiągnięcia" ?: wojny, spiski, rabunki, życie kosztem "poddanych"...?

Naukowców ? i ich większość wynalazków ? (PRZYPOMINAM. DA VINCI, TESLA, EINSTEIN, EDISON TO WEGETARIANIE !)

Artystów ? większość MIESOŻERCÓW przekazała coś istotnego ?

Filozofów ? MIESOŻERCY bredzący jak Tomasz z Akwinu, Nietsche ? OTO PRZYKŁAD Kartezjusz (1596-1650): "Są maszynami. Zranione, mogą piszczeć, ale nie znaczy to wcale, że odczuwają ból. Zegar przecież także wydaje dźwięki. Jeśli działanie zwierząt jest znacznie bardziej skomplikowane niż działanie zegara, to dzieje się tak tylko dlatego, że są mechanizmami bardziej złożonymi, czego zresztą należałoby się spodziewać po maszynach będących dziełem boga, a nie człowieka."

NIE JEDZENIE MIĘSA TO ROZWÓJ ETYKI , DUCHOWOŚCI I ŚWIADOMOŚCI = Podstawowy etap w wielu filozofiach do oczyszczenia i wiedzy...

acha co do tej długowieczności to przypomina mi się anegdota:
- dziadku, jaka jest wasza recepta na długowieczność?
- Nie pale tytoniu !
- A ile macie lat ?
- 80 !
- a wy dziadku, jaka jest wasza recepta na długowieczność?
- Nie piję alkoholu !
- A ile macie lat ?
- 90 !
- no a wy dziadku, jaka jest wasza recepta na długowieczność?
- Piję alkohol, pale papierosy i jem dużo, tłusto i niezdrowo !!!
- Oooo ?! To ciekawe ?!!! A ile macie lat ?!
- 40 !

Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Dlaczego wszyscy z PO mają wadę wymowy?
Pozwolono mu spokojnie umrzec 14 lat po smierci Hitlera!

Na zachodzie ukazalo sie kilka niezaleznych, a wiec obiektywnych opracowan
omawiajacych okultystyczne i satanistyczne powiazania Hitlera i jego swity.

Dowiadujemy sie z nich, ze Hitler byl czlonkiem dwóch okultystycznych
stowarzyszen - Thule oraz Vril (Sila). Obydwa stowarzyszenia odbyly w 1919 roku
w Alpach wspólne spotkanie, po których Hitler stal sie czlonkiem Thule.

Do duchowych patronów nazizmu nalezal George Bulwer-Lytton (1803-1873) - Wielki
Mistrz brytyjskiej Societas Rosicruciana (SRIA). Jego ksiazka o Vril
zainspirowala caly ruch teozoficzny, w tym kompozytora Richarda Wagnera7,
czczonego przez hitlerowców za sile i „germanskosc" jego muzyki.


Niemieccy templariusze takze byli powiazani z organizacja Thule, która wykorzy­
stywala magiczna sile (Vril). W tworzeniu tych dwóch okultystycznych tajnych
kregów niemieckich nazistów uczestniczyl równiez niemiecki mason Haushofer. To
on posredniczyl w sprowadzaniu do Niemiec tybetanskich kaplanów, aby fachowo
wspierali okuItyzm nazistów. Wewnatrz tej hermetycznej grupy istnial krag
jeszcze scislejszy - grupa tzw. Rycerzy Czarnego Slonca.

Ezoteryczne znaczenie emblematu formacji „SS" to wlasnie czarne slonce.
Towarzystwo Vril - jak stwierdza F. Springmaier, wiedzie sie z trzech grup
lordów: Czarnego Kamienia, Czarnego Slonca i Czarnych Rycerzy. „SS" i
Towarzystwo Vril byly mocno zainteresowane zjawiskiem „latajacych spodków".

Zakon o nazwie „Nowy Porzadek Templariuszy" (New Templar Order) takze pro­
mieniowal na mlodego Hitlera poprzez Haushofera oraz Liebelfelsa (Austriaka),
lorda Kitchenera (Anglika) raz Rosjanina G.J. Gurdijewskiego, który - jak
zapewnia Springmaier - wprowadzil Józefa Stalina do wolnomularstwa. Starszym
mistrzem tego towarzystwa byl slynny Papus, okultystyczny doradca - szarlatan
na dworze cara Mikolaja, takze przyjaciel Wielkiego Mistrza Zakonu Sionu
(Prieure de Sion) z siedziba we Francji, lecz o swiatowych wplywach2.

Gurdijewski spotkal sie z Hitlerem przed druga wojna swiatowa. Przedtem
jeszcze, slynne „Protokoly Medrców Syjonu" zostaly przekazane carowi przez
Sergieja Nilusa, aby przestrzec cara przed zgubnym wplywem mistrza martynistów,
okultysty i satanisty - Papusa.

Car zlekcewazyl ostrzezenie lub byl juz tak omotany przez Papusa i Rasputina -
takze okultyste, ze nie mógl sie im przeciwstawic. Jedna z hipotez co do
autorstwa „Protokolów..." wskazuje na Papusa, inni przypisuja je przywódcy
syjonistów Teodorowi Herzlowi, z cala jednak pewnoscia owe „Protokoly" nie sa
protokolami z kongresu syjonistów w 1896 roku, gdyz istnialy juz kilkanascie
lat przedtem.

1. Czlonka lozy masonskiej Zakonu Swiatyni Wschodu (Ordo Templi Orients - OTO),
zalozonej przez Niemca Karta Kellera. 2. O Papusie pisze w rozdziale :,JPrieure
de Sion".


Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • jakub791.xlx.pl



  • Strona 3 z 3 • Wyszukano 222 rezultatw • 1, 2, 3  

    Powered by WordPress dla [Wywiadowka]. Design by Free WordPress Themes.