Ogldasz odpowiedzi wyszukane dla hasa: Starachowice Starostwo
Temat: Starachowice, a dokładniej Iłża
Starachowice - Ruszyła kolejka na nowym peronie w Marculach Po raz pierwszy od kilkunastu lat ruszyła kolejka na trasie Iłża-Nadleśnictwo Marcule. Stało się to w piątek 2 maja o godz. 10.00. W uroczystym otwarciu oraz pierwszym kursie kolejki, wśród wielu zaproszonych gości, w tym władz województwa mazowieckiego, byli też starosta starachowicki Andrzej Matynia oraz Jan Wzorek, przewodniczący Rady Powiatu w Starachowicach. Bo to przede wszystkim z ich inicjatywy i przy ich wsparciu ta kolejka mogła ruszyć. Po 40 minutowej przejażdżce kolejka dotarła do Marcul. Po krótkim powitaniu wszystkich gości przez Tadeusz Misiaka dyrektora Nadleśnictwa Macule, podróżni zwiedzili Arboretum i udali się w podróż powrotną do Iłży. Starachowicka Kolejka Wąskotorowa będzie kursować na trasie Iłża - Nadleśnictwo Marcule w soboty i niedziele oraz w dni wolne od pracy według następującego rozkładu : Kierunek MARCULE: 11:00 13:00 15:00 17:00 Kierunek IŁŻA: 12:30 14:30 16:30 18:30 Uruchomienie regularnych kursów kolejki na drugim odcinku trasy ze Starachowic do Lipia jest planowane na dzień 1 czerwca br. http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/article?AID=/20080503/AKTUALNOSC... trochę fotek: www.skw.org.pl
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Piaśnica w czasie wojny.
Jesli sie nie przyznaja do Kujaw to juz typowo polskie sranie do wlasnej miski z ktorej nam jesc daja. Kujawy to zamozny a potencjalnie nawet bogaty rejon rolniczy, ktory stanowi wlasnie o tym, ze Bydgoszcz ma silniejszy czynnik miastotworczy niz Torun. Przez co wygrala z torunskimi piernikami wyscig o stolice wojewodztwa. Niepotrzebny zreszta jako ze obaj konkurenci, majacy swe centra miejskie o 50 km od siebie i tak sie polacza, musza isc w tandemie. Zreszta obecna nazwa wojewodztwa: kujawsko- pomorskie, rozwiazuje chyba sprawe?
A ten czynnik miasto- i województwotwórczy to nie przypadkiem oblicze polityczne poszczególnych miast? Bydgoszcz jest silnym ośrodkiem SLD, w Toruniu silniejsza jest PO itp. W wielkim województwie pomorskim Bydgoszcz by się roztopiła, w kujawsko-pomorskim jest na równym poziomie z Toruniem. Podobnie zresztą jawi mi się województwo świętokrzyskie - jako pole do działania dla starosty starachowickiego i spółki.
No ale to już nie historia, co najwyżej in statu nascendi :-) Kaper
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Afera starachowicka: trwa konfrontacja posłów D...
Gość portalu: Dubbing napisał(a):
> > Ciekawe dlaczego nie drzecie się tak, że Krzaklewskieg z
> Alotem
> > do pudła nie wsadzili? Pewnie z tyk samych powodów, dla
> > których "Gwiazda" "Wybiórczej" i TVN stwierdziła, że "SLD
> mniej
> > wypada bo to postkomuniści" H-I-P-O-K-R-Y-C-I!!!!!! Za
> pierdoły
> > komuchów się do pudła wsadza, ale jak Alot z Krzakiem
> > rozpieprzyli ZUS, to ups! niechcący. Wieczerzak z Jamrożym
> > pompowali szmal do AWS, ale tylko oni siedzą. Buzek jak lelija
> > czysty. Z żelatynę tylko Grabek siedzi, a co z Tomaszewskim.
> > Kiedy gazeta obsrała Piskorskiego, to "Prowokacja".
> > Kiedy "Wybiórcza" obsrywa komuchów to, jak najbardziej słuszne.
> > Kurze móżdżki jesteście. Ograniczeni ćwierćuinteligenci.
>
> Czy Tobie się sufit na głowę nie spadł?
> Przecież tutaj nie chodziło już tylko o kasę. Ten przeciek mógł
> narazić Policjantów na utratę zdrowia lub ŻYCIA. To są
> te "pierdoły" tak?A narażenie na śmierc milionów emerytów. To przeciez taka
sobie aferka. Chyba tobie się sufit na głowę zawalił. A poza tym starosta
starachowicki to chyba nie Rambo??? No chba, że tak jak Kaczor uważasz, że
każdy członek SLD to łysol z kałachem. Zimna woda klego potrzebna.
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Afera starachowicka: trwa konfrontacja posłów D...
> A narażenie na śmierc milionów emerytów
8-]
???
No chyba nie chcesz porównywać starachowickiej do
takiego "narażenia"
> Chyba tobie się sufit na głowę zawalił. A poza tym starosta
> starachowicki to chyba nie Rambo???
Starosta nie był ostatecznym adresatem tej (nagranej chociaż
nigdy nie istniejącej:-) wiadomości.
> No chba, że tak jak Kaczor uważasz, że
> każdy członek SLD to łysol z kałachem. Zimna woda klego
potrzebna.
Nie uważam, nikogo nie bronie i nie mów mi "kolego" skoro
każdego kto ma inne niż Ty zdanie uważasz za
> "Kurze móżdżki jesteście. Ograniczeni ćwierćuinteligenci"
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: czy przekonaliście się już do PIS?
> Jak już wymieniasz nazwiska to napisz co robią w rządzie np.
> Wrzodak,Bender,Hojarska i jaki jest ich wpływ na dzisiejszą rzeczywistośc.
Nic nie robią, podobnie jak kilka innych nazwisk wskazanych, bo ich w rządzie
nie ma. Ale oceniając, rząd nie mogę tego robić bez analizy jego zaplecza.
Za Sld kierujący po pijaku posłowie Owoc czy Plewa albo rządzący z aresztu
starosta starachowicki w rządzie też nie siedzieli. Niemniej promowanie takich
osób i pobłażanie ich wyczynom obciąża ich macierzyste partie - a w konsekwencji
tworzony przez nie rząd.
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Ktoś tu kłamie
PRZESTAŃCIE PIEPRZYĆ!!!! - CZYTAĆ CO POWIEDZIAŁ PROKUR ATOR:
Dokument jest szokujący. Potwierdza wszystkie wcześniejsze
informacje i przypuszczenia na temat tego, jak doszło do
przecieku: 25 marca w siedzibie SLD przy ul. Rozbrat w
Warszawie Sobotka przekazał informację o akcji Długoszowi. Ten
zaś zaraz powiedział o tym obecnemu tam posłowi Sojuszu
Andrzejowi Jagielle. Dzień później o 8.14 i 9.30 Jagiełło
dzwonił do starosty starachowickiego Mieczysława S.,
ostrzegając go o planowanej operacji. Wtedy wymienił nazwisko i
funkcję Sobotki. "Nazwisko Zbigniewa Sobotki wypowiedziane
zostało w naturalnym ciągu słów, przekonywująco i pewnie" -
pisze prokuratura.
Po telefonie od posła starosta Mieczysław S. ostrzegł Leszka
S., przywódcę grupy przestępczej, z którą był związany on sam
oraz Marek B., wiceprzewodniczący rady powiatu. Uprzedzony o
niebezpieczeństwie Leszek S. przyprowadził na spotkanie z
podstawionymi przez policję tajnymi agentami dodatkowych
członków swojego gangu i usiłował zaprowadzić działających pod
przykryciem policjantów "w inne niż umówione miejsce".
Przekazanie przez Sobotkę informacji o planowanych działaniach
policji mogło stanowić "narażenie na niebezpieczeństwo utraty
życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu nieokreślonej grupy
policjantów" - podkreśla prok. Tomaszewska.
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: uczta dla miłośników literatury
do Rafała Język tej rozmowy jest sprawą drugorzędna!
Ona ma swój smaczek, bo posługują się nim
wybrańcy narodu i jest to bardzo pouczające,
bo daje pewien obraz ich mentalności. Doskonale
to wypuktował Wartburg dając ten fragment gdzie
w jednym zdaniu jest "sk ...stwo" a w drugim
Jezus Chrystus. Nie wiem jak Ty ale jegomościa
mówiącego w takim stylu nie wpuściłabym za próg
mojego domu a to jest starosta starachowicki.
Moim zdaniem gazeta opublikowała ( a za nią rzepa) tę rozmowę w celach
prewencyjnych. Oni wiedzieli przed nami o tym, że nowy nadzorca policji,
Brachmański, stwierdził w wywiadzie udzielonym w styczniu, że afera
starachowicka to drobna sprawa rozdęta przez media.
Istniało niebezpieczeństwo, że kolesie zechcą sprawę utrupić. Teraz, kiedy
każdy może sobie przeczytać jak było ( nadzorca policji uprzedził posrednio
mafię, że się szykuje akcja przeciw niej!!!!! ) zamiecenie pod dywan jest
niemożliwe.
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: uczta dla miłośników literatury
basia.basia napisała:
> Język tej rozmowy jest sprawą drugorzędna!
>
> Ona ma swój smaczek, bo posługują się nim
> wybrańcy narodu i jest to bardzo pouczające,
> bo daje pewien obraz ich mentalności. Doskonale
> to wypuktował Wartburg dając ten fragment gdzie
> w jednym zdaniu jest "sk ...stwo" a w drugim
> Jezus Chrystus.
A MOGŁABYS TĘ MENTALNOŚĆ ,KTÓRA TAK WSPANIALE WYPUNKTOWAŁ WARTBURG DOKŁADNIEJ
OPISAC .CIEKAWI MNIE TWOJE ZDANIE.
PROSZE. :))
Nie wiem jak Ty ale jegomościa
> mówiącego w takim stylu nie wpuściłabym za próg
> mojego domu a to jest starosta starachowicki.
>
> Moim zdaniem gazeta opublikowała ( a za nią rzepa) tę rozmowę w celach
> prewencyjnych. Oni wiedzieli przed nami o tym, że nowy nadzorca policji,
> Brachmański, stwierdził w wywiadzie udzielonym w styczniu, że afera
> starachowicka to drobna sprawa rozdęta przez media.
> Istniało niebezpieczeństwo, że kolesie zechcą sprawę utrupić. Teraz, kiedy
> każdy może sobie przeczytać jak było ( nadzorca policji uprzedził posrednio
> mafię, że się szykuje akcja przeciw niej!!!!! ) zamiecenie pod dywan jest
> niemożliwe.
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Było ciepłe wiosenne przedpołudnie
Było ciepłe wiosenne przedpołudnie Starosta starachowicki Mieczysław S. był wściekły, bo osoba, do której
dzwonił, nie odbierała telefonu. Pamiętał, że o tej porze jego znajomy,
gangster Leszek S., będzie kupował broń, a przed kilkunastoma minutami
dowiedział się, że policja o wszystkim wie i zorganizowała zasadzkę. "Gdzie
się, k..., podziewasz. Musisz się ze mną natychmiast skontaktować, bo będzie
gnój" - taką wiadomość Mieczysław S. zostawił w poczcie głosowej telefonu
Leszka S. Gnój jest jak jasna cholera. Do okoła sami gnojarze: min. Sobotka,
min. Janik, komendant główny policji i paru podrzędnych posłów sojuszu. A
miało być czysto i przyjemnie.
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Było ciepłe wiosenne przedpołudnie
douglasmclloyd napisał:
> Starosta starachowicki Mieczysław S. był wściekły, bo osoba, do której
> dzwonił, nie odbierała telefonu. Pamiętał, że o tej porze jego znajomy,
> gangster Leszek S., będzie kupował broń, a przed kilkunastoma minutami
> dowiedział się, że policja o wszystkim wie i zorganizowała zasadzkę. "Gdzie
> się, k..., podziewasz. Musisz się ze mną natychmiast skontaktować, bo będzie
> gnój" - taką wiadomość Mieczysław S. zostawił w poczcie głosowej telefonu
> Leszka S. Gnój jest jak jasna cholera. Do okoła sami gnojarze: min. Sobotka,
> min. Janik, komendant główny policji i paru podrzędnych posłów sojuszu. A
> miało być czysto i przyjemnie.
Reszta w dzisiejszym Wprost. Gdyby Mieczysław S. zadzwonił ciut wcześniej
udający handlarzy bronią policjanci prawdopodobnie już by nie żyli. Flaki się
przewracają jak się coś takiego czyta a potem słucha jak kolejni politycy SLD,
z prezydentem włącznie, ręczą głową za Sobotkę.
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Było ciepłe wiosenne przedpołudnie
kataryna.kataryna napisała:
> douglasmclloyd napisał:
>
> > Starosta starachowicki Mieczysław S. był wściekły, bo osoba, do której
> > dzwonił, nie odbierała telefonu. Pamiętał, że o tej porze jego znajomy,
> > gangster Leszek S., będzie kupował broń, a przed kilkunastoma minutami
> > dowiedział się, że policja o wszystkim wie i zorganizowała zasadzkę. "Gdzi
> e
> > się, k..., podziewasz. Musisz się ze mną natychmiast skontaktować, bo będz
> ie
> > gnój" - taką wiadomość Mieczysław S. zostawił w poczcie głosowej telefonu
> > Leszka S. Gnój jest jak jasna cholera. Do okoła sami gnojarze: min. Sobotk
> a,
> > min. Janik, komendant główny policji i paru podrzędnych posłów sojuszu. A
> > miało być czysto i przyjemnie.
>
>
>
> Reszta w dzisiejszym Wprost. Gdyby Mieczysław S. zadzwonił ciut wcześniej
> udający handlarzy bronią policjanci prawdopodobnie już by nie żyli. Flaki się
> przewracają jak się coś takiego czyta a potem słucha jak kolejni politycy SLD,
> z prezydentem włącznie, ręczą głową za Sobotkę.
Flakami wywraca. Jak ma nie wywracać skoro najczęściej z ust towarzyszy gnojarzy
można usłyszeć, że starosta by przecież do policjantów nie strzelał.
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Janik: dajcie mi czas i szansę
Fajny sms dla Ciebie Qndziu qndzia napisała:
> Cze.
> Masz rację, Janik to przecież zbyt dobry fachowiec, ale nie zapominaj, że to
> jest dobry towarzysz też. "Partyjność metodą współdziałania" (taka
konferencja
> ostatnio się odbyła:-)
> Festiwal Obłudy LSD.
"Gdzie się, qrwa, podziewasz. Musisz się ze mną
natychmiast skontaktować, bo będzie gnój."
Napisał z więzienia starosta starachowicki do gangstera Leszka S.
by go ostrzec o policyjnej zasadzce na niego i jego kumpli.
Pikanterii sprawie dodaje fakt, że Leszek nie odebrał na czas
tego smsa, bo był właśnie zajęty kupowaniem broni od policjantów
"przebranych" za handlarzy.
O tym jak działa Janik, policja itd. w ostatnim Wprost,
skąd pochodzi treść tego smsa.
pzdr
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: O wyborach w Polsce - jaka ordynacja?
indris napisał:
> ...wybory były już w odniesieniu do burmistrzów i prezydentów miast w
ostatnich
>
> wyborach samorządowych w Polsce w 2002.
No i starosta starachowicki oraz radny poszli do paki, dostali wyroki
i starcili mandaty! A w Szczecinie próbowani odwołać prezydenta!
Nie udało się ale to pierwszy taki przypadek w Polsce i wierzę,
że się ludzie nauczą korzystać z demokracji:)
A jak zapadnie wyrok w sprawie Sobotki, Jagiełły i Długosza to
i tak nie stracą mandatu! To jest chore! W ordynacji sejmowej
też powinna być możliwość odwołania posła, który sprawuje
mandat niezgodnie ze swoimi wyborczymi obietnicami.
Jak to może być, że ktoś kto się przedstawiał jako lewicowiec
i został wybrany jako poseł z list SLD teraz nagle przystał
do "ludowców" Jagielińskiego. Czyje interesy on teraz reprezentuje?
On oszukał swoich wyborców i co?
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: O wyborach w Polsce - jaka ordynacja?
Gość portalu: stąd napisał(a):
> Poprawianie bubla nie najmniejszego sensu. To samo dotyczy pozostałej
tfurczośc
> i
> (sic!) ustawodawczej.
No tak ale ... to musiałoby trwać nie wiadomo jak długo!
A pewne ewidentne bzdury można poprawić już!
Mnie osobiście najbardziej wkurza to, że jedynym wymogiem
dla kandydatów na posłów i senatorów (poza dorosłością)
jest to, że mają nie być pozbawieni praw publicznych!
Czyli każdy były przestępca może kandydować (może to zrobić
200 km od swego miejsca zamieszkania i nikt nie będzie wiedział,
że to złodziej. A przecież praw publicznych pozbawia się za najcięższe
przestępstwa a nie np. kierowcę, który nieumyślnie wjechał na dzieci
przechodzące przez jezdnię albo pedofila, albo złodzieja samochodów,
faceta, który maltretuje rodzinę, wyłudził kredyt, zabił w afekcie żonę itd.
Należy sądzić, że Sobotka, Jagiełło i Długosz nie zostaną skazani
na utratę praw publicznych i będą mogli kandydować znowu:(
Ordynacja samorządowa przewiduje automatyczną utratę mandatu,
gdy orzeczony jest prawomocny wyrok. Ale był czas, że starosta
starachowicki siedział w więzieniu i dalej miał mandat i na
dodatek był dalej starostą! Odsiedzi wyrok i znowu może kandydować!
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Sejm odrzucił wczoraj sprawozdanie KRRiT
Behemocie - pomijasz gwiazdy nasze Emil i Milimetr - Niszczyciele Aparatczyków
Pol - budowniczy autostrad
Hatka z LPRu - pierwszy bankier
Owoc Alfred - smakosz spryskiwacza do szyb
Skowyra z LPRu, Renia Beger - popierani przez zmarłych
Siemiątkowski - demokratyzator uopu
Kaucz - jedyny sprawiedliwy prokurator
Chaładaj, Jarmoliński - głosujący za dwóch
Mieczysław S. - b. starosta starachowicki, delegat na kongres SLD gdy był
aresztowany
Bonda Ryszard - kolekcjoner zboża
Maraszek R., Kurpiewski S. - posłowie SLD znani z gospodarności
Brzostowski E. - b. poseł i prezydent Dębicy, świetnie zarządza z aresztu
Jędykiewicz - pseudonim stellamaris
Pogan, Olszewska, Dolata, Synowiec - pseudonim opolski kwartet
Ujazdowski Kazimierz - Pisowska literka (rekordzista zmian poglądów)
Wrzodak, Wierzejski, Twaróg, Giertych senior - faszyzm w nowym wydaniu
i wielu innych, taka nasza rzeczywistość
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Były starosta starachowicki za kratami
Były starosta starachowicki za kratami Za co ten gość jest skazany?
Czy nie za to, że chciał (czy oszukał?) firmę ubezpieczeniową?
Ile wyłudził? I ile za to będzie siedział?
Czy są znane przypadki osądzenia takich przestępstw?
Coś mi tu nie pasuje. Za komuny facet dostał karę śmierci za kradzież
kaszanki. Bo taki był trynd.
Teraz podobnie. Tak wyczuwam.
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Skazani samorządowcy zaproszeni na otwarcie sta...
Starosta Starachowicki Starosta nie widzi w tym nic złego. To normalna rzecz. Przecież jest z tego
samego chowu. Na ławie oskrżonych też siedział. A panom B. i S. spłaca dług
wdzięczności bo to dzięki ich postawie sasiadł na stolcu. Co tam dla niego
Starachowice. Ten pan jest z Pawłowa, zresztą tak jak jego kumpel poprzednik,
który też kandydował wcześniej z Pawłowa.
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: SLD inauguruje kampanię przed referendum europe...
Gość portalu: Jakub napisał(a):
> A kto omówi mafijne powiązania SLD z gangsterami Europy,
> Łodzi i Starachowic?
Może starosta starachowicki Mieczysław Sławek i
wiceprzewodniczący Rady Powiatu Marek Basiak? Ciekawy wykład
mógłby także wygłosić dyrektor MZB w Kielcach Pan Lisowski.
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Starachowice - poseł SLD A. Jagiełło chronił mafię
Rozdwojenie inteligencji u Jagiełły? Dziwna linia obrony w tym samym liście Jagiełły, chyba, że doradza mu
doświadczony poseł Nowak.
"Oświadczam z całą stanowczością, że nie jest prawdą, abym utrudniał w
jakikolwiek sposób śledztwo w tej sprawie lub uprzedził kogokolwiek o
planowanej akcji policji w Starachowicach, co głównie mi się zarzuca. Nie
zrobiłem tego, bo przede wszystkim nie miałem wiadomości ani świadomości tego,
że w tak zwanej sprawie starachowickiej prowadzone jest śledztwo oraz - że na
dzień 26 marca 2003 r. planowana jest akcja policji."
"...[zatelefonowałem do starosty starachowickiego} z zapytaniem, co
narozrabiał, czy wziął jakieś łapówki itp., bo policja zajmuje się taką sprawą
i grozi mu za to areszt."
"W trakcie tej rozmowy wymieniłem nazwisko ministra Sobotki jako blef
zmierzający do ewentualnego postraszenia starosty i uzyskania prawdziwej
odpowiedzi."
O co chodzi w tej obronie?
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Starosta starachowicki dopiero kilka dni temu z...
Starosta starachowicki dopiero kilka dni temu z... Przepraszam - co za kretyn z tego czlowieka? Sam mogł sprawdzić
kto nie złożył oświadczenia, a nie czekac na mnie. Niech
sprawdzi sobie jako przedwodniczący pozostale oświadczenia
majatkowo bo pewnie też cos pominął
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Samorządowcy nie zgłosili się do aresztu
Bidulki chorowite! Z przeglądu prasy na stronie UW:
„30 lipca powinni zgłosić się do kieleckiego Aresztu Śledczego skazani były
starosta starachowicki Mieczysław Sławek i były wiceszef powiatu Marek Basiak
Do wczoraj w areszcie się nie pojawili. Napisali do sądu wnioski o odroczenie
wykonania karz powodu złego stanu zdrowia. - Mieli jednak obowiązek stawić się
w areszcie. Takie wnioski rozpatruje się gdy skazani są już za "kratkami". Ich
faktyczny stan zdrowia zostanie oceniony przez lekarzy z aresztu - komentuje
Artur Adamiec, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Kielcach. ("Samorządowców za
rączkę", Echo Dnia, str.2)”.
Ciekawe, który lekarz stwierdził chorowitość bidulek?!
A nie tak dawno prasa donosiła, że Basiak zapieprzał na basenie jak mały
samochodzik :)
Widać się biedaczek przeforsował :)))
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Zakończył się XXXIX Marsz Szlakiem I Kompanii K...
Prezydent Kaczorowski Pan Prezydent Kaczorowski na uchoćtfie zignorował to miasto i nie przyjechał
tu... bo niby chory... Starosta Starachowicki też chory... wszyscy się
pochorowali...
Pan Prezydęt w pomiętej koszuli ?! niemożliwe ! to on był w koszuli a nie w T-
Shirtcie ?
Piszesz, że podpisali się złodzieje... Nieprawda ! złodzieje się szanują !
+++
Teraz powaga:
Pan Prezydent jak i inni członkowie władz zostali wybrani przez WAS w wyborach
demokratycznych. O tym pomyślcie !
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: nasze elity
Wlasnie przeczytalam Echo Dnia. I znalazlam artykul, ktory dal mi do myslenia.
Na temat naszych elit, oczywiscie. Sa to elity grypsujace:).
ED:
"Rzecz się działa, gdy w kieleckim areszcie siedzieli Marek Basiak i ówczesny
starosta starachowicki Mieczysław Sławek w czasie śledztwa dotyczącego "afery
starachowickiej". Basiak zgłosił się do ambulatorium, narzekał na nerki.
Lekarz, Piotr W. stwierdził, że osadzonemu nic nie dolega. Doszło do kłótni
między nim, a Basiakiem. Lekarz miał szarpać byłego samorządowca i wyzywać.
Sprawa trafiła do prokuratury. Lekarza oskarżono o przekroczenie uprawnień i
zawieszono w czynnościach. Przed sądem medyk do winy się nie przyznaje.
W procesie jeden z dawnych wychowawców Basiaka powiedział, że ten grypsował i
doskonale dogadywał się z innymi osadzonymi, którzy należeli do więziennej
subkultury. W jednym z przejętych przez prokuraturę grypsów były samorządowiec
miał radzić się, co zrobić, żeby wcześniej opuścić areszt. Poradzono mu, by
rozgłosił, że został pobity przez więziennego lekarza, kiedy to zrobić i jak ma
sobie "narobić" siniaków, by nie można było ustalić, skąd pochodzą."
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Samorząd Iłży buduje kolejny odcinek kolejki wąsko
Samorząd Iłży buduje kolejny odcinek kolejki wąsko Samorząd Iłży buduje kolejny odcinek kolejki wąskotorowej
Władze Iłży rozpoczynają budowę kolejnego odcinka kolejki wąskotorowej, która
niegdyś jeździła na trasie Starachowice - Iłża. Powstanie lokomotywownia oraz
750 metrów torów w miejscowości Marcule – od tak zwanego składu drewna do
leśniczówki. Kolejka, na tej trasie od ma jeździć już w czerwcu. Dziś w
starostwie powiatowym starosta starachowicki Andrzej Matynia i burmistrz Iłży
Andrzej Moskwa podpisali porozumienie dotyczące budowy tego odcinka. Na
początku maja ruszy też starachowicka część kolejki. Wagoniki, w tym jeden
nowowyremontowany, zadaszony, będą jeździć od Starachowic do Lipia.
wg Echo Dnia, 18.04.2007
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Obwodnica południowa - budować czy nie?
Nie osukujmy się. Przecież tu chodzi o wykup tej ruiny Skwarczyńskiegio szumnie
nazywanej przez niego willą (i tak jak za wille należy mu zapłacić). Ktoś mu to
obiecał. Na potwierdzenie tego wystarczy prześledzić jego zachowanie podczas
głosowań. Zawsze głosuje za prezydentem nawet niekiedy wbrew stanowisku jego
Klubu. To jest jeden z największych szkodników w mieście. To taki Starosta
starachowicki po radomsku.
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: SLD organizacją przestępców i oszustów?
Mieczysław S.(SLD), były starosta starachowicki oraz Marek B.(SLD), były
wiceszef rady powiatu tego miasta, zostali skazani na rok więzienia oraz
pięcioletni zakaz zajmowania stanowisk w administracji państwowej. Do czasu
uprawomocnienia wyroku samorządowcy będą przebywać na wolności.
Skandal!!! Za działalność w mafii taki wyrok mógł zapaść tylko dla działaczy
SLD. Czyżby wyrok na zamówienie przewodniej siły narodu.
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Wyroki dla samorządowców
Wyroki dla samorządowców Gazeta Wyborcza napisała:
"Mieczysław S. (SLD), były starosta starachowicki oraz Marek B.(SLD), były
wiceszef rady powiatu tego miasta, zostali skazani na rok więzienia oraz
pięcioletni zakaz zajmowania stanowisk w administracji państwowej. Do czasu
uprawomocnienia wyroku samorządowcy będą przebywać na wolności. Odczytanie
wyroku zostało przerwane bijatyką protestującej publiczności z policją."
Za udział w mafii tak łaskawe wyroki mógł wydać tylko kielecki są. Czyżby
dlatego, że obaj oskarżeni są z SLD?
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: praca w niedzielę w handlu, sama przyjemność...
gdyby prawo, a szczególnie prawo pracy było wystarczająco dobre, to
niepotrzebne byłyby zakazy,nakazy,kary itp. sam jego zapis byłby wystarczający,
a twój szef musiałby się z nim liczyć. ale w gąszczu sprzecznych i wzajemnie
się wykluczających przepisach prawa pracy, gubią sie również znawcy przedmiotu.
każde polityczne ugrupowanie obejmujące władzę tworzy tak wiele bzdurnych,
nawet przez ich samych niezrozumiałych przepisów, pasujących tylko do ich stylu
rządzenia. przykład wyrównania wynagrodzeń dla pielęgniarek, czy zmiana
przepisow zdrowotnych, afery, korupcje. dziś jak słyszę, starosta starachowicki
zamiast do aresztu idzie do wariatkowa, z którego wychodzi i nikt nie wie
dokąd? zobacz likwidację funduszu alimentacyjnego, komu to służy? dzieciom i
ich matkom? jest tyle przykładów złego, fatalnego prawa że niesposób by ich tu
choćby w częsci wymienić.
nie mów więc, że polskie prawo jest wystarczająco dobre. w kazdej prawie
dziedzinie naszego życia, z samego założenia jest złe, a poprawianie go przez
poprawiaczy staje się prawnym bublem. jaskrawym tego przykładem jest "{zakaz
handlu w niedzielę" rozpoczynającym się w tą niedzielę w radomiu. zobaczysz dla
kogo jest ten zakaz, a życie pokaże komu i w jakim celu go wymyślono.
pozdrawiam serdecznie!m.p.
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: xyz. Tu czekam na Twoje odnalezisko
www.wprost.pl/ar/?O=83146
Prawomocnymi wyrokami za oszustwa ubezpieczeniowe skazani zostali dwaj
samorządowcy starachowiccy: b. starosta starachowicki Mieczysław Sławek i
ówczesny wiceszef rady powiatu Marek Basiak. Obaj odbyli w całości
kilkunastomiesięczne kary pozbawienia wolności.
Za oszustwa ubezpieczeniowe. Dalej będziesz szedł w zaparte Galoty, jak forumowy
Troll? Sądy sądami? Nic nie zmieni tego, co cała Polska widziała w „Teraz My”.
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Homosovieticu uwolniony w Starachowicach !!!
Homosovieticu uwolniony w Starachowicach !!! Polska "kolesi" ma sie dobrze.
Mafia gora, przestepcy na wolnosci, bandyci za urzedniczych biurek sa
wolni, to tylko niektore tytuly ktore moga pojawic sie jutro w prasie.
Byly v-ce minister Sobotka wygrywa wolnosc swoich kumpli.
Najbardziej szokujace jest jednak to co powiedzial starosta Starachowicki
swojej corce w trakcie odwiedzin w areszcie: "Corko jestem niewinny i czuje
sie niewinny (placzac!)jestem dobrym ojcem i obywatelem"
Straszna rzecza jest sila, a wszystko, co zle ,bierze z niej poczatek.
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Homosovieticu uwolniony w Starachowicach !!!
Gość portalu: Gryf napisał(a):
> Polska "kolesi" ma sie dobrze.
> Mafia gora, przestepcy na wolnosci, bandyci za urzedniczych biurek sa
> wolni, to tylko niektore tytuly ktore moga pojawic sie jutro w prasie.
> Byly v-ce minister Sobotka wygrywa wolnosc swoich kumpli.
> Najbardziej szokujace jest jednak to co powiedzial starosta Starachowicki
> swojej corce w trakcie odwiedzin w areszcie: "Corko jestem niewinny i czuje
> sie niewinny (placzac!)jestem dobrym ojcem i obywatelem"
'''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''
Geobbels i goring tez byli dobrymi ojcami. a w ogole ciesz sie ze jedli
paprykarz szczecinski w sadzie jak sie naparzali.
>
>
>
>
> Straszna rzecza jest sila, a wszystko, co zle ,bierze z niej poczatek.
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: No i co? "Fachowcy" z SLD?...
Gość portalu: jacek#jw napisał(a):
> A już myślałem, że zrezygnowałeś z punktowania SLD . W końcu oni wszyscy są
> jedną wielką aferą.
Święte to są słowa!!! Weźmy choćby dzisiejszą GW: na pierwszej stronie
dowiadujemy sie, że niejaki Mieczysław Sławek, starosta starachowicki z
ramienia SLD kibluje w areszcie pod zarzutem wyłudzenia udszkodowania. Kumple z
miejscowej grupy, tzn. rady powiatu, pozostawili go oczywiście na starostwie.
Przecież zgarniał dla swoich... ? Więc o co chodzi...
I czy Kaczor nie miał racji o tej organizacji przestępczej...?
Od góry (Lechaim Tochan - Jan Kulczyk, że tak skrótowo zasygnalizuję....), po
najpodlejsza łachudrę z powiatu...?!!!???
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Iłża. Kolejką do Marculi oraz samorząd Iłży buduje....
Iłża Kolejką do Marculi Po 15 latach przerwy znów kursować będzie przez trzy dni kolejka wąskotorowa w Iłży. Pierwsze pociąg pojedzie 1 maja podczas trwania turnieju rycerskiego. Pociągi będą jeździły od Iłży do mijanki zbudowanej w Marculach Składowisku. Przygotowano już lokomotywę i wagony – zostaną one przywiezione na lawetach ze Starachowic, gdzie funkcjonuje już kolejka wąskotorowa. Wyremontowano też tory. W ciągu najbliższych dni ma je przejrzeć toromistrz i wydać zgodę na kursowanie pociągów. Cena przejazdu w obie strony niespełna siedmiokilometrowego odcinka kolejki wynosi 6 złotych dla dorosłych i 4 złote dla osób uprawnionych do biletów ulgowych. Bilet w jedną stronę kosztuje 4 lub 3 złote. Dzieci do lat 4 podróżują bezpłatnie, również nic nie płaci się za przewóz rowerów. -------------------------------------------------------- Samorząd Iłży buduje kolejny odcinek kolejki wąskotorowej Władze Iłży rozpoczynają budowę kolejnego odcinka kolejki wąskotorowej, która niegdyś jeździła na trasie Starachowice - Iłża. Powstanie lokomotywownia oraz 750 metrów torów w miejscowości Marcule – od tak zwanego składu drewna do leśniczówki. Kolejka, na tej trasie od ma jeździć już w czerwcu. Dziś w starostwie powiatowym starosta starachowicki Andrzej Matynia i burmistrz Iłży Andrzej Moskwa podpisali porozumienie dotyczące budowy tego odcinka. Na początku maja ruszy też starachowicka część kolejki. Wagoniki, w tym jeden nowowyremontowany, zadaszony, będą jeździć od Starachowic do Lipia. wg Echo Dnia, 18.04.2007
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Porozumienie w sprawie kolejki wąskotorowej
http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/article?AID=/20080325/POWIAT0111... STARACHOWICE 25 marca 2008 - 0:01 Jest zgoda na kolejkę Samorządy dogadały się i podpisały porozumienie. Turyści będą jeździć po trasie linii wąskotorowej Starachowice - Iłża. Pierwszy wagonik, Pierwszy wagonik, przywieziony z Karczmisk w powiecie Opole Lubelskie, będzie jeździł na trasie od Iłży do Marcul, a drugi będzie jeździł na trasie Starachowice - Lipie. (K. Cuch) PRZECZYTAJ WIĘCEJ 25 marca 2008 25-03-2008 Andrzej Moskwa, burmistrz Iłży, Andrzej Matynia, starosta starachowicki oraz Waldemar Wrona, członek Zarządu Powiatu, podpisali porozumienie o odbudowie kolejki wąskotorowej łączącej obydwa miasta. Powiat starachowicki oraz gmina Iłża postanowiły wspólnie podejmować działania mające na celu rewitalizację zabytkowej Kolei Wąskotorowej Starachowice Wschodnie - Iłża. WYREMONTUJĄ TORY W ramach tego porozumienia Starachowice wykonają ekspertyzę torowisk na tej trasie. Następnie Iłża wyremontuje torowiska na swoim odcinku - do Marcul, a Starachowice na swoim - do Lipia. Powiat starachowicki użyczy też Iłży taboru kolejki (lokomotywa i wagon), który od 1 maja będzie kursować na trasie od Iłży do Nadleśnictwa Marcule, przy granicy z województwem świętokrzyskim. Miasto i gmina Iłża wraz z Nadleśnictwem Marcule wyremontują tory, uzupełnią brakujące szyny na długości 152 metrów i wybudują peron w lesie. reklama KRAJOBRAZ I ATRAKCJE Turyści jadący kolejką z Iłży będą podziwiać krajobraz, a docelowo będą mogli także zwiedzić odbudowany piec do wypalania wapna w Błazinach oraz tak zwane arboretum na terenie Nadleśnictwa Marcule. Kolejka będzie jeździć po trasie wybudowanej w latach 50. linii kolejowej wąskotorowej Starachowice - Iłża. Na odcinku około pięciu kilometrów skradziono szyny, dlatego teraz trasy rekreacyjnej przejażdżki są skrócone. Jedna prowadzi ze Starachowic tylko do Lipia, a druga z Iłży tylko do Marcul. Kazimierz Cuch
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Zarzuty dla posłów za podwójne głosowanie
na stronie SLD można ich nadal znaleźć w RK czyli radzie krajowej sojuszu. ale czemu się dziwić, skoro delegatem na
zeszłoroczny kongres był aresztowany starosta starachowicki
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: nie tylko haki! Kaczor to istny gejzer
musisz poszukać bardziej wiarygodnego źródła:
w odniesieniu do oskarżonego Zbigniewa Sobotki w ramach przypisanych mu
czynów w tym wyroku zmienił ich opis w ten sposób, że przyjął, iż w dniu 25
marca 2003 r. w Warszawie jako Sekretarz Stanu w Ministerstwie Spraw
Wewnętrznych i Administracji, będąc z tego tytułu zobowiązanym do sprawowania
nadzoru nad prowadzeniem spraw z zakresu bezpieczeństwa i porządku publicznego,
dysponując w związku z wykonywaniem czynności służbowych informacjami o
planowanych działaniach Centralnego Biura Śledczego Komendy Głównej Policji
zmierzających do zatrzymania i pociągnięcia do odpowiedzialności karnej Starosty
Starachowickiego Mieczysława S. i wiceprzewodniczącego Rady Powiatu
Starachowickiego Marka B. oraz członków zorganizowanej grupy przestępczej, na
które to informacje rozciągał się obowiązek zachowania tajemnicy państwowej oraz
tajemnicy służbowej, ujawnił wiadomości o planowanych działaniach policji –
dotyczące Mieczysława S. i Marka B. nieuprawnionemu do ich uzyskania Henrykowi
Długoszowi, który przekazał je również nieuprawnionemu Andrzejowi Jagielle, a
ten uprzedził o tych zamierzonych działaniach objętych nimi Mieczysława S. i
Marka B. – działając z zamiarem ewentualnym, zmierzał bezpośrednio do
utrudnienia postępowania karnego i uniknięcia odpowiedzialności karnej przez
Mieczysława S. i Marka B., jednakże zamierzonego skutku nie osiągnął i godził
się na utrudnienie postępowania karnego w ramach prowadzonej przez Centralne
Biuro Śledcze Komendy Głównej Policji operacji specjalnej i uniknięcie
odpowiedzialności karnej przez osobę tą operacją objętą, a nadto godził się na
narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego
uszczerbku na zdrowiu wykonujących czynności służbowe funkcjonariuszy policji
działających pod przykryciem w trakcie realizowanego zakupu kontrolowanego broni
palnej, amunicji i narkotyków.
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Starachowice - poseł SLD A. Jagiełło chronił mafię
Starachowice - poseł SLD A. Jagiełło chronił mafię Z policyjnego podsłuchu wynika, iż poseł SLD Andrzej Jagiełło zadzwonił do
jednego ze starachowickich samorządowców i ostrzegł go przed planowaną akcją
Centralnego Biura Śledczego.
Powoływał się przy tym na informacje od Zbigniewa Sobotki, wiceszefa MSWiA,
nadzorującego policję. Wiceminister zaprzecza jakoby w ogóle rozmawiał z tym
posłem. Tajne śledztwo w tej sprawie prowadzi kielecka prokuratura.
Centralne Biuro Śledcze w Kielcach przygotowując akcje przeciwko
zorganizowanej grupie przestępczej w Starachowicach uzyskało od sądu zgodę na
założenie podsłuchów m.in. na telefony zamieszanych w nielegalne procedery
lokalnych polityków. Jakież było zdziwienie policjantów, kiedy czytając
stenogram jeden z rozmów przeprowadzonych przez starostę ze Starachowic,
zorientowali się, że został on ostrzeżony. Dzwoniącym był kielecki poseł SLD
Andrzej Jagiełło. Z treści rozmowy wynikało, że poseł wie, iż CBŚ planuje
działania przeciwko samorządowcom.
Informacje o uprzedzeniu "przez górę" działaczy SLD ze Starachowic obiegają
kolejne kręgi w policji. Pogorszyło to i tak niezdrową atmosferę podejrzeń
policjantów wobec MSWiA, w tym m.in. wobec doradców wiceministra Sobotki,
którzy na bieżąco(!) interesują się działaniami operacyjnymi policji. W jakim
celu?
Starosta starachowicki Mieczysław Sławek i wiceprzewodniczący rady powiatu
Marek Basiak (obaj z SLD) są podejrzani m.in. o udział w zorganizowanej
grupie przestępczej, która zajmowała się kradzieżami samochodów, wymuszeniami
haraczy, nielegalnym handlem bronią i materiałami wybuchowymi oraz
narkotykami. Akcję w Starachowicach CBŚ planował kilka miesięcy wcześniej.
(więcej w Rz.)
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Starachowice - poseł SLD A. Jagiełło chronił mafię
Blefowanie szansą na sukces SLD? Gość portalu: Jakub napisał(a):
> Dziwna linia obrony w tym samym liście Jagiełły, chyba, że doradza mu
> doświadczony poseł Nowak.
>
> "Oświadczam z całą stanowczością, że nie jest prawdą, abym utrudniał w
> jakikolwiek sposób śledztwo w tej sprawie lub uprzedził kogokolwiek o
> planowanej akcji policji w Starachowicach, co głównie mi się zarzuca. Nie
> zrobiłem tego, bo przede wszystkim nie miałem wiadomości ani świadomości tego,
> że w tak zwanej sprawie starachowickiej prowadzone jest śledztwo oraz - że na
> dzień 26 marca 2003 r. planowana jest akcja policji."
>
> "...[zatelefonowałem do starosty starachowickiego} z zapytaniem, co
> narozrabiał, czy wziął jakieś łapówki itp., bo policja zajmuje się taką sprawą
> i grozi mu za to areszt."
> "W trakcie tej rozmowy wymieniłem nazwisko ministra Sobotki jako blef
> zmierzający do ewentualnego postraszenia starosty i uzyskania prawdziwej
> odpowiedzi."
>
> O co chodzi w tej obronie?
Jagiełło przyznaje się, ze wie od policji o nadużyciach
a)który policjant mu powiedział, czy miał ten policjant takie prawo posła zawiadamiać - dla Jagiełły oczywiste, ze takie informacje od policji mógł mieć, i nie widzi nic w tym złego, ze być może ostrzega łapówkarza, ba on nie iwdzi nic wtym złego aby wogóle z łapówkarzem rozmawiać
b) poseł jako postraszyciel aresztem, ciekawe jak on to sobie wyobrażał, postraszy a tamten wyspowiada się jak na spowiedzi bo posła kocha? Od kiedy to zajęciem posłów jest straszenie?
c) ciekawe jaki instruktażowy film mafii oglądali nasi okupanci, Rywina wytłumaczył Barcikowski blefem gospodarczym, nie mineło wiele a pojetny uczeń Jagiełło już blef stosuje jakby był głównym blagierem Rzplitej
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Znowu popis sądów kieleckich
Dziekuje za potwierdzenie mojej argumentacji. Nie zgodze się z tym, ze policja
nie chce bo nie ma środków. Tak zapewne mysli i tak robi, ale skutek jest
odwrotny. Polcja i tak musiala go przywieść, na początek do Krakowa, pozniej do
Kielc, nastepnie na posiedzenie sądu. Jaka to oszczędność?
W sprawie Przybylskiego drogo panie trudno zgodzić się, ze moje wywody na
tym forum, są populizmem. Na zewwnątrz ( w kontekscie szerokich mas ) nie
widać, ze ta sprawa pozostaje w mojm zainteresowaniu.
Powtarzam! Moje zainteresowanie aferą kielecką nie jest zwiazane z
probą "wybielenia" Przybylskiego, tym bardziej, ze na tym forum miałbym
dla takiej ideii zwolenników.
Mnie interesuje coś innego. W Kielcach istnieje nieformlany związek osób
utrudniajacych śledztwa. Są to prokuratorzy, sedziowie, adwokaci.
"Kupuje" kazdą sprawę ( oczywiście do wnikliwej weryfikacji, po to aby
ułozyć te puzle w jedną całość i co tu mowić, zdekapitować ten "układ".
Afera Kielecka nie została do dziś w pełni wyjaśniona i ma znaczacy
udział w tym bagnie.
Proszę zauważyć, ze Pan prokurtor J. nie dał sobie siana i żąda od KW Policji
kilkudziesieciu tysiecy odszkodwania, zapomniał jednak biedny, ze materiały,
ktore go obciażają, są scisle tajne.
a teraz najwazniejsze!!
Starosty Starachowickiego broni kto? - adwokat Degener! To ten sam, ktory
bronił panów Czeczynskiego i Ozdoby w sprawie IX karny 2305/97. Sprawa
została umorzona poraz trzeci i poraz trzeci PO w Krakowie bedzie apelować.
To ten sam, który przy pomocy tych panów moze w jedne 24 h wysadzić cały
kielecki układ - mam na mysli mała konferencje prasową na temat afery
kieleckiej. Niemozliwe?
Jak Pan sądzi, co sie w tej sprawie tak naprawde dzieje, ze proces toczy
się już 6 rok, aż 3 razy sąd umarzał postepowanie i a prokurtaura okręgowa
w Krakowie upiera się przy skazaniu? Czyzby Kraków nie miał racji i byl
tak "glupi"? Moze jest tak, ze to adwokat ma przemożny wpływ na przewód
sądowy? Dlaczego?
Jezeli tak, to już wyobrażam sobie, co się stanie z procesem i oskarzeniem
w Starachowicach.
Zakładamy się ze bedzie podobna sytuacja?
Tomaszewska, Jaworski, Heidenreich, Piwko- muszą odejść. Jest też paru
innych, ktorzy muszą wziać się do linowiej roboty a nie rzadzenia prokuraturą
a co sie stalo z tym sedzia?
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Utajnienie procesu starachowickich samorządowców
Tajny proces samorządowców (IAR/PAP). Sąd utajnił proces samorządowców ze Starachowic. Sąd
poinformował o swojej decyzji przed rozpoczęciem odczytywania
aktu oskarżenia.
"To hańba i skandal" - takie okrzyki towarzyszyły rozpoczętemu w
Starachowicach procesowi samorządowców. Oburzenie mieszkańców
Starachowic wywołała decyzja sądu o utajnienia przebiegu proces.
Zarówno mieszkańcy jak i dziennikarze zostali wyproszeni z sali
rozpraw. Doszło do słownych utarczek. Z ust mieszkańców padały
słowa: "Sąd to mafia, a samorządowcy i tak wyjdą na wolność".
Proces rozpoczął się z ponad godzinnym opóźnieniem. Po kilku
minutach na wniosek obrońców oskarżonych, sędzia utajnił
rozprawę. Oznacza to, że samorządowcy będą sądzeni za
zamkniętymi drzwiami.
Sędzia powiedział, że utajnienie procesu spowodowane jest
tajnymi materiałami, między innymi z życia rodzinnego
oskarżonych, co mogłoby doprowadzić do naruszenia ich dóbr
osobistych.
Na ławie oskarżonych zasiedli starosta starachowicki Mieczysław
S., który oskarżony został o usiłowanie wyłudzenia odszkodowania
w kwocie około 28 tysięcy złotych za rzekomo skradziony mu
samochód. Przestępstwa tego dopuścił się wspólnie z Leszkiem S. -
przywódcą grupy przestępczej zajmującą się handlem bronią,
narkotykami i wymuszeniami haraczy za skradzione samochody.
Prokurator oskarżył też Marka B. byłego wiceprzewodniczącego
Rady Powiatu starachowickiego. Zarzuca się mu wyłudzenie
odszkodowania 3.400 złotych za fikcyjną kolizję drogową.
Przestępstwa tego dokonał wspólnie Leszkiem S.
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Porozumienie w sprawie kolejki wąskotorowej
http://miasta.gazeta.pl/kielce/1,35255,5051900.html Porozumienie w sprawie kolejki wąskotorowej jak 2008-03-24, ostatnia aktualizacja 2008-03-24 18:46 Wąskotorówką nie tylko ze Starachowic do Lipia, ale także z Iłży do Nadleśnictwa Marcule. Tak będzie można jeździć już od maja. Do odtworzenia całej trasy dawnej kolejki między obu miastami brakuje jeszcze około 5 km, ale szansa na to, by jeździć wąskotorówką ze Starachowic do Iłży, jest. Przed świętami starosta starachowicki Andrzej Matynia i członek zarządu powiatu Waldemar Wrona podpisali porozumienie z burmistrzem Iłży Andrzejem Moskwą zakładające współpracę w tej sprawie. - Plan na ten rok to wykonanie ekspertyzy technicznej, która umożliwi odbudowę torowiska - mówi Andrzej Pruś, rzecznik prasowy starostwa. Będzie to kosztowne, ponieważ na niektórych odcinkach szyny zostały całkowicie rozkradzione. Oba samorządy mają nadzieję, że uda się pozyskać środki z funduszy europejskich. Powiat starachowicki bierze na siebie część trasy do granicy z województwem świętokrzyskim, dalej o tory zadba już Iłża. Na kursowanie pociągów na całej trasie trzeba jednak będzie poczekać kilka lat. Już od maja ruszą natomiast kursy na dwóch odcinkach. Można będzie wybrać się na wycieczkę nie tylko ze Starachowic do Lipia, jak w ostatnich czterech latach, ale także około 10-kilometrową trasą z Iłży do Nadleśnictwa Marcule. - Iłża już w ubiegłym roku dostała od nas lokomotywę z wagonikiem widokowym, teraz jeszcze jeden przekażemy. Burmistrz Moskwa zapowiedział uruchomienie kursów w majowy weekend, kiedy w Iłży odbywa się turniej rycerski - informuje rzecznik Pruś. Od maja wznowione zostaną także przejazdy ze Starachowic do Lipia. Nie będzie ich już prowadzić Fundacja Polskich Kolei Wąskotorowych, która doprowadziła do uruchomienia kolejki w 2004 roku. Starostwo wypowiedziało jej dzierżawę taboru i torowiska. - Kolejka nie była najlepiej zarządzana, mieliśmy kilka skarg na jej funkcjonowanie - tłumaczy rzecznik Pruś. I dodaje, że zainteresowane prowadzeniem kolejki są już trzy firmy. Której zostanie wydzierżawiona, jeszcze nie wiadomo. Starachowicka kolejka Kolejka wąskotorowa na trasie Starachowice - Iłża uruchomiona została w 1950 roku. Przewożono nią głównie rudę żelaza, drewno i wapno, a także pracowników do starachowickich zakładów. W 1986 roku ruch pasażerski zamknięto. Do połowy lat 90. kursowały jeszcze pociągi towarowe i turystyczne na specjalne zamówienie. Weekendowe kursy na 6-kilometrowej trasie Starachowice - Lipie przywróciła wiosną 2004 roku Fundacja Polskich Kolei Wąskotorowych. Źródło: Gazeta Wyborcza Kielce
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: SLD daje coraz bardziej po jajach
SLD daje coraz bardziej po jajach Starosta Starachowic członkiem gangu?
Agnieszka Drabikowska, pes, jull 27-03-2003, ostatnia aktualizacja 27-03-
2003 21:40
Starosta starachowicki i wiceprzewodniczący Rady Powiatu (obaj z SLD)
zostali zatrzymani przez policjantów z Centralnego Biura Śledczego.
Podejrzewani są o udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Nieoficjalnie
wiadomo, że w sprawę zamieszani są także miejscowi policjanci.
Funkcjonariusze CBŚ i policjanci z oddziału antyterrorystycznego wkroczyli
do Starachowic w środę. - Zatrzymanych zostało kilkanaście osób w wieku od
20 do 55 lat podejrzewanych o udział w zorganizowanej grupie przestępczej.
Osoby te są przesłuchiwane, w czasie przeszukań zabezpieczono dowody
świadczące o działalności przestępczej - podała w oficjalnym komunikacie
Elżbieta Różańska-Komorowicz, rzecznik świętokrzyskiego komendanta policji.
W Starachowicach aż huczy. W środę wieczorem zatrzymani zostali starosta
starachowicki Mieczysław Sławek i wiceprzewodniczący Rady Powiatu Marek
Basiak. Obaj są członkami SLD.
- Potwierdzam, te osoby zostały zatrzymane - mówi pani rzecznik.
Czym zajmowała się przestępcza grupa zatrzymana przez CBŚ? - Miała szerokie
spektrum działania, szczegóły mogę podać najwcześniej w piątek - odpowiada
pani rzecznik.
Nieoficjalnie wiadomo, że chodzi m.in. o legalizację kradzionych samochodów,
łapówki, umorzenia podatków, nieprawidłowości przy przetargach. Nazwisko
Marka Basiaka przewija się już w sprawie dotyczącej fałszowania wyborów
samorządowych w Starachowicach. Bada ją Prokuratura Rejonowa w Ostrowcu.
Istnieje podejrzenie, że kandydaci SLD kupowali głosy za wódkę.
Nieoficjalnie wiadomo także, że zatrzymanych zostało dwóch policjantów z
miejscowej komendy. Jeden z nich to kierowca komendanta powiatowego policji.
Prawdopodobnie podejrzewany jest o przekazywanie informacji z policji
pozostałym członkom grupy.
Z naszych informacji wynika, że w ręce oficerów CBŚ wpadła prawie cała
lokalna "mafia".
Co najmniej kilka osób znanych jest już policji m.in. związku z wymuszaniem
haraczy. Do jednego z zatrzymanych, który był uważany za osobę bardzo
wpływową i związaną z lewicą, przyjechali koledzy z Pruszkowa. Pod jego
domem stał samochód na tamtejszych numerach rejestracyjnych. Ich także
zatrzymano.
Nieoficjalnie w sprawie pojawia się też wątek matactw z ubezpieczeniami w
wydziale komunikacji starachowickiego starostwa.
W akcji biorą udział funkcjonariusze z CBŚ z Warszawy, Łodzi i Kielc. Nie
wykluczone, że w nocy doszło do kolejnych aresztowań.
Marek Roguski, przewodniczący Rady Powiatu starachowickiego stwierdził, że
jest mu przykro z powodu zatrzymań starosty i wiceszefa powiatu. - Chcę
wierzyć, że podejrzenia policjantów się nie potwierdzą w toku dochodzenia i
obaj panowie wrócą wkrótce do nas. Samo zatrzymanie nie jest równoznaczne z
popełnieniem przestępstwa - powiedział.
Nieco inaczej zareagował poseł Henryk Długosz, szef świętokrzyskiego SLD. -
Zawsze byłem za tym, że jeśli któremukolwiek z członków partii będzie
zarzucane przestępstwo, partia podejmie odpowiednie kroki. Rozmawiałem z
szefem SLD w powiecie posłem Andrzejem Jagiełło i myślę, że jego reakcja
będzie odpowiednia - powiedział poseł Długosz.
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: starachowicki starosta z SLD pracował dla mafii!!
starachowicki starosta z SLD pracował dla mafii!! Mafia po starachowicku?
- Ale wstyd - kręci głową mieszkaniec Starachowic, członek starachowickiego
SLD. Nie może uwierzyć, że starosta starachowicki Mieczysław Sławek i
wiceprzewodniczący Rady Powiatu Marek Basiak (obaj z SLD) zostali zatrzymani
wraz z dwoma policjantami i kilkunastoma innymi osobami przez funkcjonariuszy
z Centralnego Biura Śledczego. Wszyscy są podejrzewani o udział w
zorganizowanej grupie przestępczej.
Starachowice
- Wydaje mi się, że to jakiś film - żona starosty nie chce uwierzyć w to, co
się wydarzyło. Nie było jej akurat w domu, gdy w środę wieczorem do ich
mieszkania w bloku przyszło pięciu policjantów i zabrało jej męża.
- Mój mąż zamieszany w jakieś przestępstwa? Niemożliwe - załamana kobieta
czeka na informacje, co dalej z jej mężem.
Wielka obława
Starosta Sławek wraz z przewodniczącym Basiakiem zostali zatrzymani przez
policjantów z kieleckiego CBŚ w swoich domach w środę wieczorem. W wielkiej
obławie, w której w sumie uczestniczyło 160 funkcjonariuszy, w tym także
kompania antyterrorystyczna, w policyjne sidła wpadło jeszcze kilkanaście
innych osób, w tym dwóch policjantów.
O zatrzymaniu swego szefa Andrzej Maciąg, wicestarosta starachowicki,
dowiedział się następnego dnia rano, gdy w starostwie pojawili się policjanci.
- Pokazali blachy i nakaz przeszukania - wspomina. - Przeszukali gabinet
starosty, przeglądali dokumenty.
Wicestarosta zna się ze swoim szefem jeszcze ze szkolnych lat.
- Uczciwy, solidny, uczynny dla innych. Teraz miałby zrobić coś złego? To
niewiarygodne.
Przewodniczący Rady Powiatu Marek Roguski wręcz broni zatrzymanych przez
policję.
- Póki nikt ich nie skazał, dla mnie są niewinni - ucina krótko.
Klienci patrzą z góry
Wczoraj starostwo pracowało jak co dzień, ale wyczuwalna była atmosfera
zdenerwowania i napięcia. Urzędnicy, jeśli już komentowali policyjną akcję,
to tylko powątpiewając w winę zatrzymanych.
- Przez tę całą aferę teraz tylko mamy utrapienie z klientami - cicho żali
się jedna z urzędniczek powiatowego wydziału komunikacji. - Zrobili się tacy
hardzi i patrzą na nas z góry, jakbyśmy coś tutaj zrobiły złego.
Starachowiczanie wiedzą jednak swoje. W sześćdziesięciotysięcznym mieście
wiadomość o zatrzymaniu starosty i wiceprzewodniczącego żyje już swoim życiem.
- Jesteśmy tak biednym miastem, a oni zamiast szukać jakiegoś ratunku,
jeszcze robili takie rzeczy - mówi kobieta, przechodząca obok odrapanego
budynku starostwa.
Mieszkańcy, którzy wczoraj przychodzili do starostwa, też byli bardzo surowi
w ocenach.
- Jestem członkiem SLD. Tym bardziej mi wstyd za nich -
ponadpięćdziesięcioletni mężczyzna z lękiem rozgląda się dookoła. - Znam ich
obu, mieli tak - pokazuje ręką powyżej swojej głowy. - Czego jeszcze
szukali? - pyta sam siebie. - Jak tu teraz spojrzeć uczciwym ludziom w oczy?
Flaszka za głos
Inni mieszkańcy też nie szczędzą surowych słów pod adresem zatrzymanych.
- O staroście nie powiem złego słowa, bo go nie znam - kobieta w średnim
wieku z osiedla Majówka, gdzie mieszka starosta, nie chce nikogo skrzywdzić. -
O tym drugim jednak słyszałam, że za wódkę kupował głosy w ostatnich
wyborach - dodaje kobieta.
Potwierdza to także Krzysztof Lipiec, były poseł AWS, teraz radny w powiecie
starachowickim.
- Mówi się, że to on mógł stać za kupowaniem głosów przed ostatnimi wyborami -
mówi nam. - Nie jest dla nikogo tajemnicą, w jaki sposób działacze SLD
zjednywali sobie wyborców. Krążą opowieści o kursujących busach, którymi z
biednych dzielnic zwożono ludzi do wyborczych lokali. Widziano, jak za
oddanie czystej kartki dawano ludziom flaszkę alkoholu. Potem kartkę
wypełniano, a delikwent wrzucał ją, nie wiedząc nawet, na kogo oddał głos.
Sprawę bada prokuratura - dodaje Lipiec.
- Nawet w naszych szeregach może się zdarzyć osoba nieuczciwa - mówi poseł
Henryk Długosz, szef świętokrzyskiego SLD. - Ubolewam, że nasi politycy są w
coś zamieszani. Nie wiem nawet dokładnie, w co. Ale... myślę, że Centralne
Biuro Śledcze nie zatrzymuje człowieka, gdy nie ma do tego podstaw. Poseł nie
chce przesądzać o winie tych ludzi.
(za superekspresem)
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: O wyborach w Polsce - jaka ordynacja?
Tu nie ma sprzeczności basia.basia napisała:
> Gość portalu: stąd napisał(a):
>
> > Poprawianie bubla nie najmniejszego sensu. To samo dotyczy pozostałej
> tfurczośc
> > i
> > (sic!) ustawodawczej.
>
> No tak ale ... to musiałoby trwać nie wiadomo jak długo!
> A pewne ewidentne bzdury można poprawić już!
>
> Mnie osobiście najbardziej wkurza to, że jedynym wymogiem
> dla kandydatów na posłów i senatorów (poza dorosłością)
> jest to, że mają nie być pozbawieni praw publicznych!
>
> Czyli każdy były przestępca może kandydować (może to zrobić
> 200 km od swego miejsca zamieszkania i nikt nie będzie wiedział,
> że to złodziej. A przecież praw publicznych pozbawia się za najcięższe
> przestępstwa a nie np. kierowcę, który nieumyślnie wjechał na dzieci
> przechodzące przez jezdnię albo pedofila, albo złodzieja samochodów,
> faceta, który maltretuje rodzinę, wyłudził kredyt, zabił w afekcie żonę itd.
>
> Należy sądzić, że Sobotka, Jagiełło i Długosz nie zostaną skazani
> na utratę praw publicznych i będą mogli kandydować znowu:(
>
> Ordynacja samorządowa przewiduje automatyczną utratę mandatu,
> gdy orzeczony jest prawomocny wyrok. Ale był czas, że starosta
> starachowicki siedział w więzieniu i dalej miał mandat i na
> dodatek był dalej starostą! Odsiedzi wyrok i znowu może kandydować!
W pierwszej kolejności konieczne jest opracowanie nowego prawa wyborczego, na
podstawie którego będzie można powołać Konstytuantę. Reszty dokona nowy
parlament. Ten parlament może uchwalić takie prawo wyborcze jedynie
pod "przymusem". Sam z siebie nie jest zdolny do jakiegokolwiek działania na
rzecz społeczeństwa. Zresztą nigdy nie miał takiej woli.
Nie liczyłbym zbytnio na projekty partyjne. Partie, jak wynika z doświadczenia,
wykazują aktywność w "poprawianiu" prawa wyborczego jedynie w okresie
przedwyborczym i we własnym partykularnym interesie.
Na szczęście nie identyfikuję się z żadną partią polityczną, co pozwala mi na
formułowanie "śmielszych" wniosków.
Ilustracja przykładem działa na wyobraźnię i przyczynia się do lepszego
zrozumienia absurdów. Weźmy na przykład absurdalny próg wyborczy, abstrahując
nawet od jego niekonstytucyjności.
Wyobraź sobie, że kandydujesz jako bezpartyjna w wyborach w okręgu małopolskim.
Masz swój mały komitet i ogromną popularność. Wygrywasz w cuglach wybory
zgarniając np. 90% głosów. I ...nie zostajesz posłem, bo nie przekroczyłaś
progu 5%. I to ma być demokracja?
Albo taki przypadek: startuje 20 partii, jedna z nich uzyskuje 15-20%, a
pozostałe poniżej 5%. Sejm staje się reprezentantem zdecydowanej mniejszości.
To oczywiście tylko teoria. Ale dobre prawo MUSI przewidywać sytuacje skrajne.
Natomiast ordynacja wyborcza do Sejmu i Senatu jest bublem, co widać gołym
okiem.
I na koniec pytanie: skoro my to dostrzegamy, to czy tego nie dostrzegają
zawodowi politycy obsługiwani przez najlepszych "znawców" prawa?
Jeśli dostrzegają, to co robili przez 15 lat? Czyje interesy reprezentują?
Czy można im ponownie zaufać, powierzając odpowiedzialne funkcje publiczne?
Jeśli nie, to znaczy, że niczego nie rozumieją. I też muszą jak najszybciej
odejść "gęsi pasać".
Wniosek: elity polityczne należy wymienić kompleksowo. A właściwie to trzeba je
zbudować od nowa zaczynając od nowego prawa wyborczego.
Za kazdym razem, kiedy myślę, mówię lub piszę o tych sprawach, to mi się w
kieszeni scyzoryk otwiera. Z bezsilności.
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Starachowice attack
Starachowice attack Starosta Starachowic członkiem gangu?
Agnieszka Drabikowska, pes, jull 27-03-2003, ostatnia aktualizacja 27-03-
2003 21:40
Starosta starachowicki i wiceprzewodniczący Rady Powiatu (obaj z SLD) zostali
zatrzymani przez policjantów z Centralnego Biura Śledczego. Podejrzewani są o
udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Nieoficjalnie wiadomo, że w
sprawę zamieszani są także miejscowi policjanci.
Funkcjonariusze CBŚ i policjanci z oddziału antyterrorystycznego wkroczyli do
Starachowic w środę. - Zatrzymanych zostało kilkanaście osób w wieku od 20 do
55 lat podejrzewanych o udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Osoby te
są przesłuchiwane, w czasie przeszukań zabezpieczono dowody świadczące o
działalności przestępczej - podała w oficjalnym komunikacie Elżbieta Różańska-
Komorowicz, rzecznik świętokrzyskiego komendanta policji.
W Starachowicach aż huczy. W środę wieczorem zatrzymani zostali starosta
starachowicki Mieczysław Sławek i wiceprzewodniczący Rady Powiatu Marek
Basiak. Obaj są członkami SLD.
- Potwierdzam, te osoby zostały zatrzymane - mówi pani rzecznik.
Czym zajmowała się przestępcza grupa zatrzymana przez CBŚ? - Miała szerokie
spektrum działania, szczegóły mogę podać najwcześniej w piątek - odpowiada
pani rzecznik.
Nieoficjalnie wiadomo, że chodzi m.in. o legalizację kradzionych samochodów,
łapówki, umorzenia podatków, nieprawidłowości przy przetargach. Nazwisko
Marka Basiaka przewija się już w sprawie dotyczącej fałszowania wyborów
samorządowych w Starachowicach. Bada ją Prokuratura Rejonowa w Ostrowcu.
Istnieje podejrzenie, że kandydaci SLD kupowali głosy za wódkę.
Nieoficjalnie wiadomo także, że zatrzymanych zostało dwóch policjantów z
miejscowej komendy. Jeden z nich to kierowca komendanta powiatowego policji.
Prawdopodobnie podejrzewany jest o przekazywanie informacji z policji
pozostałym członkom grupy.
Z naszych informacji wynika, że w ręce oficerów CBŚ wpadła prawie cała
lokalna "mafia".
Co najmniej kilka osób znanych jest już policji m.in. związku z wymuszaniem
haraczy. Do jednego z zatrzymanych, który był uważany za osobę bardzo
wpływową i związaną z lewicą, przyjechali koledzy z Pruszkowa. Pod jego domem
stał samochód na tamtejszych numerach rejestracyjnych. Ich także zatrzymano.
Nieoficjalnie w sprawie pojawia się też wątek matactw z ubezpieczeniami w
wydziale komunikacji starachowickiego starostwa.
W akcji biorą udział funkcjonariusze z CBŚ z Warszawy, Łodzi i Kielc. Nie
wykluczone, że w nocy doszło do kolejnych aresztowań.
Marek Roguski, przewodniczący Rady Powiatu starachowickiego stwierdził, że
jest mu przykro z powodu zatrzymań starosty i wiceszefa powiatu. - Chcę
wierzyć, że podejrzenia policjantów się nie potwierdzą w toku dochodzenia i
obaj panowie wrócą wkrótce do nas. Samo zatrzymanie nie jest równoznaczne z
popełnieniem przestępstwa - powiedział.
Nieco inaczej zareagował poseł Henryk Długosz, szef świętokrzyskiego SLD. -
Zawsze byłem za tym, że jeśli któremukolwiek z członków partii będzie
zarzucane przestępstwo, partia podejmie odpowiednie kroki. Rozmawiałem z
szefem SLD w powiecie posłem Andrzejem Jagiełło i myślę, że jego reakcja
będzie odpowiednia - powiedział poseł Długosz.
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Komitet Protestu przeciwko SLD w Starachowicach
Komitet Protestu przeciwko SLD w Starachowicach PAP, JP /2003-05-22 15:25:00
Obywatelski Komitet Protestu przeciwko starachowickiemu SLD
Doprowadzenie do odwołania lub dymisji aresztowanego starosty
starachowickiego (woj. świętokrzyskie) i odsunięcia od władzy w powiecie
koalicji SLD-PSL ma na celu Obywatelski Komitet Protestu.
Komitet został powołany przez lokalne struktury Platformy Obywatelskiej,
Prawa i Sprawiedliwości, Samoobrony, Unii Wolności i Stowarzyszenia Samorząd
2000.
Starachowicka grupa protestacyjna zawiązała się "w związku z bezprecedensową
decyzją rady powiatu o nieodwołaniu aresztowanego 26 marca starosty
starachowickiego" - wyjaśnili przedstawiciele ugrupowań reprezentowanych w
komitecie w proklamacji przekazanej w czwartek PAP.
Starachowiccy samorządowcy - starosta Mieczysław S. i wiceprzewodniczący rady
powiatu Marek B. (obaj SLD) - znaleźli się wśród osób zatrzymanych w marcu w
Starachowicach przez Centralne Biuro Śledcze i zostali aresztowani.
Prokuratura Okręgowa w Kielcach zarzuciła staroście wyłudzenie odszkodowania
za rzekomo skradziony samochód, a byłemu wiceprzewodniczącemu rady powiatu -
wyłudzenie i korupcję.
W związku z tym autorzy proklamacji uważają, że dla "normalizacji" sytuacji w
powiecie starachowickim konieczne jest rozwiązanie rady i przeprowadzenie
nowych wyborów.
Mając to na uwadze, komitet wezwał krajowe władze SLD do "przecięcia
urągającej podstawowym zasadom demokracji sytuacji w Starachowickiem". Do
posłów i senatorów ziemi świętokrzyskiej członkowie komitetu zaapelowali, by
użyli swojego autorytetu dla przywrócenia w pow.
starachowickim "normalności", natomiast mieszkańców powiatu zachęcali do
społecznego poparcia działań protestacyjnych.
Do odwołania aresztowanego starosty konieczne było poparcie wniosku w tej
sprawie przez co najmniej 3/5 ustawowego składu rady, to jest 13 głosów. Na
sesji 12 maja obecnych było 18 z 21 radnych. Za odwołaniem głosowało 11,
reszta wstrzymała się od głosu. W radzie zasiada ośmiu radnych SLD, po trzech
z PSL, PiS, stowarzyszenia Samorząd 2002 oraz Przedsiębiorczość i Rozwój i
jeden z Samoobrony.
Kolejny wniosek o odwołanie starosty, zgodnie z ustawą o samorządzie, może
być złożony po pół roku.
Pod koniec marca radni powiatu odwołali z funkcji wiceprzewodniczącego rady
Marka B.
Osobom aresztowanym ze starachowickimi samorządowcami prokuratura zarzuciła
handel bronią, amunicją i materiałami wybuchowymi, obrót narkotykami oraz
kradzieże samochodów i wymuszenia haraczy. 13 z 20 podejrzanych osób przebywa
w areszcie, wobec pięciu zastosowano dozór policyjny i zakaz opuszczania
kraju.
U podejrzanych znaleziono m.in. kilkanaście sztuk broni palnej, cztery
granaty, kilkaset sztuk amunicji ostrej, około pięciu kilogramów materiałów
wybuchowych i 3,5 tys. tabletek ekstazy.
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: dlaczego znowu my!!!
dlaczego znowu my!!! Starachowice nie mają szczęścia do starostów. O byłym już - Mieczysławie
Sławku - mówiła cała Polska, gdy zatrzymali go policjanci Centralnego Biura
Śledczego. Obecny Andrzej Maciąg podzieli los swojego poprzednika i też
zasiądzie na ławie oskarżonych
Sprawa dotyczy rozbudowy szpitala w Starachowicach. Zajmowała się nią
Prokuratura Rejonowa w Kielcach po doniesieniu Najwyższej Izby Kontroli.
Śledztwo zakończyło się aktem oskarżenia, którym objęto 14 osób. Zarzuty
dotyczą wydania 600 tys. zł na stworzenie ewakuacyjnej izby ratownictwa.
Pieniądze pochodziły bowiem z budżetu państwa i były przeznaczone na budowę
nowego pawilonu szpitala. Tak też napisano w dokumentach, choć faktycznie
wydano je na izbę ratownictwa. Jednym z oskarżonych jest obecny starosta
starachowicki Andrzej Maciąg.
Prokuratura zarzuca mu, że aby uzyskać dotację, przedłożył stwierdzające
nieprawdę dokumenty. Drugi zarzut, z kodeksu karno-skarbowego, dotyczy
narażenia na uszczerbek finansów publicznych poprzez niezgodne z
przeznaczeniem wykorzystanie dotacji. Trzynaście innych osób jest oskarżonych
o kilkakrotne poświadczenie nieprawdy w dokumentach. Są wśród nich m.in.
inspektorzy nadzoru i pracownicy powiatowego Zakładu Obsługi Inwestycji,
dyrektor wydziału inwestycji starostwa oraz pracownicy i kierownictwo firmy
budowlanej z Ostrowca, która była wykonawcą rozbudowy szpitala.
- Akt oskarżenia został przygotowany 21 stycznia, przesłaliśmy go do Sądu
Rejonowego w Starachowicach - informuje Jarosław Sarba, wiceszef Prokuratury
Rejonowej Kielce-Wschód. Przestępstwa zarzucane oskarżonym zagrożone są karą
do 5 lat.
Starosta Andrzej Maciąg (PSL) nie czuje się winny. - To jest uboczny efekt
tych zdarzeń, jakie dotknęły nasz powiat w 2003 roku. Ja przejąłem obowiązki
po aresztowanym staroście Sławku [Maciąg był wtedy wicestarostą - red.] i
całe nieszczęście polega na tym, że tego zadania, adaptacji pod potrzebę
stworzenia izby ratownictwa, nie wprowadziłem do harmonogramu. Ale ja
wcześniej się tym nie zajmowałem, podlegały mi zupełnie inne wydziały -
twierdzi. Maciąg tłumaczy się, że inwestycję realizował Zakład Obsługi
Inwestycji, a on podpisał wniosek o dotację do wojewody w przekonaniu, że
dokumentacja jest dobrze przygotowana. - Jeżeli otrzymałem dokumenty
podpisane przez dyrektora zakładu, dyrektora wydziału inwestycji, to ufałem
im, że wszystko jest w porządku i podpisałem się. Wiadomo jednak, że ten co
jest na samej górze ponosi odpowiedzialność. Kto inny zawinił, a kto inny
musi ponieść konsekwencje - uważa Maciąg.
Podnosi też, że dotacja nie została przecież zmarnowana i wykorzystano ją na
ważny cel - stworzenie izby ratownictwa, bez której szpital nie mógłby
funkcjonować. Zapowiada, że przed sądem będzie wnosił o umorzenie
postępowania.
O byłym staroście Mieczysławie Sławku zrobiło się głośno w marcu 2003 roku.
Został zatrzymany przez Centralne Biuro Śledcze i trafił do aresztu. W lipcu
2004 roku został prawomocnie skazany na rok i cztery miesiące więzienia za
to, że zlecił kradzież swojego samochodu, by wyłudzić za to 28 tys. zł
odszkodowania. Ostatecznie odszkodowania nie dostał, bo wszedł w spór z
ubezpieczycielem. O Sławku było głośno także dlatego, że to właśnie jego o
akcji policji w Starachowicach uprzedził poseł Andrzej Jagiełło.
co o tym myślicie?
najlepiej wartało by zlikwidować ten powiat bo sam się rządzić nie umie
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Poleciała głowa zastępcy prezydenta
JAK KOŃCZY SLD ? CZYTAJ NIZEJ Zatrzymano samorządowca ze Starachowic
Skazany prawomocnie w sprawie tzw. afery starachowickiej były
wiceprzewodniczący tamtejszej rady powiatu Marek B. został w czwartek rano
zatrzymany i zostanie doprowadzony do aresztu w celu odbycia kary pozbawienia
wolności - poinformowała policja.
Starachowiccy samorządowcy na sali sądowej, fot. archiw. PAP
Skazany mężczyzna opuścił w środę Szpital dla Psychicznie i Nerwowo Chorych w
Morawscy koło Kielc. Potem przez wiele godzin był poszukiwany przez
policję. "Został ujęty w pobliżu miejsca zamieszkania" - powiedział PAP nadkom.
Artur Niedbała z zespołu prasowego świętokrzyskiego komendanta.
Także prawomocnie skazany już w sprawie starachowickiej były tamtejszy starosta
Mieczysław Sławek oddał się w środę rano w ręce policjantów w Starachowicach i
został stamtąd przewieziony do aresztu śledczego w Krakowie, gdzie rozpoczął
odbywanie kary.
Obaj byli samorządowcy otrzymali w lipcu prawomocne wyroki Sądu Okręgowego w
Kielcach. Mieli się zgłosić do aresztu 30 lipca. Dzień wcześniej złożyli do
Sądu Rejonowego w Starachowicach wnioski o zmianę terminu wykonania kary ze
względu na zły stan zdrowia. Sąd ustosunkuje się do tych próśb 19 sierpnia.
Zgodnie z przepisami złożenie wniosku o odroczenie kary nie wstrzymuje jej
wykonywania.
Sąd wydał nakaz doprowadzenia obu skazanych do aresztu po tym, jak ustalił, że
przed kilkoma dniami opuścili szpital w Starachowicach.
Na byłym staroście Mieczysławie Sławku ciąży kara 16 miesięcy pozbawienia
wolności za usiłowanie wyłudzenia ponad 28 tys. zł odszkodowania za rzekomo
skradzione auto. Z kolei wobec byłego wiceszefa rady powiatu Marka Basiaka sąd
odwoławczy utrzymał w mocy karę roku więzienia za wyłudzenie 3,3 tys. zł
odszkodowania za sfingowaną stłuczkę. Ze względu na ważny interes społeczny
kielecki sąd okręgowy zezwolił na publikację danych osobowych i wizerunku
oskarżonych.
26 marca zeszłego roku były starosta starachowicki i były wiceszef tamtejszej
rady powiatu zostali ujęci przez policjantów Centralnego Biura Śledczego wraz z
kilkunastoma innymi osobami, podejrzanymi o popełnienie kilkudziesięciu
przestępstw. Obaj samorządowcy przebywali w areszcie do 17 listopada. Ten okres
sąd zaliczył im na poczet kary.
Ze sprawą b. samorządowców (dawniej SLD) związana jest afera "przecieku"
tajnych informacji o akcji CBŚ w Starachowicach. W tej sprawie oskarżeni
zostali trzej posłowie: Andrzej Jagiełło (dawniej SLD, obecnie klub PLD),
Henryk Długosz (dawniej SLD) i b. wiceminister spraw wewnętrznych i
administracji Zbigniew Sobotka (SLD). Proces posłów toczy się przed Sądem
Okręgowym w Kielcach.
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Poleciała głowa zastępcy prezydenta
Jak kończą sld-eki i sld-ówy ? Czytaj ponizej Zatrzymano samorządowca ze Starachowic
Skazany prawomocnie w sprawie tzw. afery starachowickiej były
wiceprzewodniczący tamtejszej rady powiatu Marek B. został w czwartek rano
zatrzymany i zostanie doprowadzony do aresztu w celu odbycia kary pozbawienia
wolności - poinformowała policja.
Skazany mężczyzna opuścił w środę Szpital dla Psychicznie i Nerwowo Chorych w
Morawscy koło Kielc. Potem przez wiele godzin był poszukiwany przez
policję. "Został ujęty w pobliżu miejsca zamieszkania" - powiedział PAP nadkom.
Artur Niedbała z zespołu prasowego świętokrzyskiego komendanta.
Także prawomocnie skazany już w sprawie starachowickiej były tamtejszy starosta
Mieczysław Sławek oddał się w środę rano w ręce policjantów w Starachowicach i
został stamtąd przewieziony do aresztu śledczego w Krakowie, gdzie rozpoczął
odbywanie kary.
Obaj byli samorządowcy otrzymali w lipcu prawomocne wyroki Sądu Okręgowego w
Kielcach. Mieli się zgłosić do aresztu 30 lipca. Dzień wcześniej złożyli do
Sądu Rejonowego w Starachowicach wnioski o zmianę terminu wykonania kary ze
względu na zły stan zdrowia. Sąd ustosunkuje się do tych próśb 19 sierpnia.
Zgodnie z przepisami złożenie wniosku o odroczenie kary nie wstrzymuje jej
wykonywania.
Sąd wydał nakaz doprowadzenia obu skazanych do aresztu po tym, jak ustalił, że
przed kilkoma dniami opuścili szpital w Starachowicach.
Na byłym staroście Mieczysławie Sławku ciąży kara 16 miesięcy pozbawienia
wolności za usiłowanie wyłudzenia ponad 28 tys. zł odszkodowania za rzekomo
skradzione auto. Z kolei wobec byłego wiceszefa rady powiatu Marka Basiaka sąd
odwoławczy utrzymał w mocy karę roku więzienia za wyłudzenie 3,3 tys. zł
odszkodowania za sfingowaną stłuczkę. Ze względu na ważny interes społeczny
kielecki sąd okręgowy zezwolił na publikację danych osobowych i wizerunku
oskarżonych.
26 marca zeszłego roku były starosta starachowicki i były wiceszef tamtejszej
rady powiatu zostali ujęci przez policjantów Centralnego Biura Śledczego wraz z
kilkunastoma innymi osobami, podejrzanymi o popełnienie kilkudziesięciu
przestępstw. Obaj samorządowcy przebywali w areszcie do 17 listopada. Ten okres
sąd zaliczył im na poczet kary.
Ze sprawą b. samorządowców (dawniej SLD) związana jest afera "przecieku"
tajnych informacji o akcji CBŚ w Starachowicach. W tej sprawie oskarżeni
zostali trzej posłowie: Andrzej Jagiełło (dawniej SLD, obecnie klub PLD),
Henryk Długosz (dawniej SLD) i b. wiceminister spraw wewnętrznych i
administracji Zbigniew Sobotka (SLD). Proces posłów toczy się przed Sądem
Okręgowym w Kielcach.
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Dowód: SLD to org. zbrodnicza i antypolska
Dowód: SLD to org. zbrodnicza i antypolska Afera starachowicka: Szokujący dokument
"Gazeta Wyborcza": To szef policji Kowalczyk zawiadomił wiceministra Sobotkę
o akcji CBŚ w Starachowicach - dowodzi prokuratura w dokumencie wysłanym do
Sejmu.
Dziennikarze "GW" dotarli do tej korespondencji. Wcześniej generał Kowalczyk
zaprzeczał jakoby był informatorem wiceszefa resortu spraw wewnętrznych w tak
zwanej aferze starachowickiej.
Dziennik pisze, że opierając się na wynikach wielomiesięcznego śledztwa,
prokuratura szczegółowo udowadnia nie tylko to, że autorami starachowickiego
przecieku byli Sobotka oraz posłowie Sojuszu Długośz i Jagiełło. Dokument
prokuratury dowodzi także, że to generał Antoni Kowalczyk uprzedził Sobotkę o
akcji Centralnego Biura Śledczego, która miała polegać na aresztowaniu w tym
samym czasie dwudziestu paru członków starachowickiego gangu i dwóch
współpracujących z nimi samorządowców.
Jednak jeszcze w poniedziałek Kowalczyk pisał w specjalnym
oświadczeniu: "Moje zeznania nie mogą w żadnym zakresie obciążać Pana
Zbigniewa Sobotki. Nie uzyskał on ode mnie informacji dotyczących planowanej
akcji w Starachowicach" - przypomina dziennik.
Według wersji prokuratury szef policji nie mówi prawdy. Posiadany przez "GW"
dokument, podpisany przez prokuratora okręgowego z Kielc Aleksandrę
Tomaszewską, stwierdza: "O planowanych (przez CBŚ) działaniach Komendant
Główny Policji poinformował nadzorującego policję Sekretarza Stanu w MSWiA
Zbigniewa Sobotkę, a ten przekazał te informację nieuprawnionemu do jej
uzyskania posłowi na Sejm Henrykowi Długoszowi".
Informacja ta pochodzi z przesłuchania gen. Kowalczyka w Kielcach: "W
zeznaniach złożonych w dniu 20 sierpnia 2003 r. Antoni Kowalczyk stwierdził,
że informował Zbigniewa Sobotkę o działaniach planowanych przez CBŚ Wydział
XIII w Kielcach wobec dwudziestu kilku osób, wśród których mieli znajdować
się m.in. samorządowcy. Z analizy zeznań Antoniego Kowalczyka wynika, że
treścią tych informacji były wiadomości o szczegółach planowanych działań
przez CBŚ" - pisze prok. Tomaszewska.
Z dokumentu wynika, że komendant główny policji bardzo się interesował
planowaną operacją. Przesłuchiwany jako świadek szef CBŚ Kazimierz
Szwajcowski zeznał, że 20 marca przekazał gen. Kowalczykowi "najszerszą
wiedzę" o planowanej akcji i że "Antoni Kowalczyk żywo interesował się
wątkiem samorządowym" - kontynuuje swą relację "GW".
Dziennik ocenia, że dokument jest szokujący. Potwierdza wszystkie
wcześniejsze informacje i przypuszczenia na temat tego, jak doszło do
przecieku: 25 marca w siedzibie SLD przy ul. Rozbrat w Warszawie Sobotka
przekazał informację o akcji Długoszowi. Ten zaś zaraz powiedział o tym
obecnemu tam posłowi Sojuszu Andrzejowi Jagielle. Dzień później o 8.14 i 9.30
Jagiełło dzwonił do starosty starachowickiego Mieczysława S., ostrzegając go
o planowanej operacji. Wtedy wymienił nazwisko i funkcję Sobotki. "Nazwisko
Zbigniewa Sobotki wypowiedziane zostało w naturalnym ciągu słów,
przekonywująco i pewnie" - pisze prokuratura.
Po telefonie od posła starosta Mieczysław S. ostrzegł Leszka S., przywódcę
grupy przestępczej, z którą był związany on sam oraz Marek B.,
wiceprzewodniczący rady powiatu. Uprzedzony o niebezpieczeństwie Leszek S.
przyprowadził na spotkanie z podstawionymi przez policję tajnymi agentami
dodatkowych członków swojego gangu i usiłował zaprowadzić działających pod
przykryciem policjantów "w inne umówione miejsce". Przekazanie przez Sobotkę
informacji o planowanych działaniach policji mogło stanowić "narażenie na
niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu
nieokreślonej grupy policjantów" - podkreśla prok. Tomaszewska, cytowana
przez "Gazetę Wyborczą".
Wczoraj na podstawie tego dokumentu sejmowa komisja regulaminowa opowiedziała
się jednogłośnie za uchyleniem Sobotce immunitetu poselskiego - przypomina
dziennik.
"Dokument jest szokujący. Potwierdza wszystkie wcześniejsze informacje i
przypuszczenia na temat tego, jak doszło do przecieku" - podsumowuje dziennik
w artykule "Ktoś tu kłamie".
Potwierdza się zatem, że SLD jest organizacją przestępczą zorganizowaną na
wzór mafijny i wymierzoną w państwo polskie i w dobro narodu polskiego. Jest
więc organizacją zbrodniczą grupującą zbrodniarzy z PZPR i SdRP (obecnie SLD)
czyli element najbardziej przestępczy, zwyrodniały i zdradziecki. Osobników
tak prymitywnych i wynarodowionych jak aktywiści SLD: Miller, Jaskiernia,
Janik, Kowalczyk, Sobotko, Długosz, Jagiełło i lokalni przestępcy SLD
starachowickiego - i ci od rządów w Starachowicach, i ci od zdobywania
funduszy dla partii SLD z włamań, wyłudzeń, wymuszeń, napadów i oszustw.
Taka struktura - zarysowana powyżej dla lepszego zobrazowania przy pomocy
nazwisk - obowiązuje w całej Polsce, we wszystkich miastach, nawet tam, gdzie
SLD nie ma władzy samorządowej.
Ponownie zwracam uwagę, w tym kontekście, na nazwiska kolejnych komendantów
wojewódzkich policji w Kielcach. Wszyscy oni trafiali do Kielc po oddaniu
przysług SLD w obronie zorganizowanych bandytów (np. w Słupsku, np. w Łodzi,
np. na G.Śląsku). Przyjrzyjcie się działalności takiego kieleckiego gwiazdora
policji, który teraz jest komendantem w Krakowie, o którym rozpisują się
aktualnie największe dzienniki w Polsce z powodu wieloletniej policyjnej
ochrony przestępców.
Zwraca uwagę fakt, że SLD, wzorem bolszewickich antypolskich KPP, PPR i PZPR,
nie zmieniła metod organizacyjnych od 60 lat. Tak jak przed II wojną
światową, tak jak w latach 1943 - 1944 w okupowanej przez Niemców Polsce,
organizuje przestępcze bandy zbrojne, które zdobywają na narodzie polskim
środki przeznaczane na potrzeby partii SLD i jej prominentnych członków.
Także jak w latach 1943 - 1944 posuwają się do morderstw osób im
zagrażających (w tamtym czasie na polecenie z Moskwy mordowali polskich
patriotów, polskich partyzantów). Usuwają przy pomocy "samobójstw" tych
swoich ludzi uwikłanych w ich przestępstwa, którym się nie powiodło i wpadli,
lub którzy chcieli się wycofać z partyjnego interesu.
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.pljakub791.xlx.pl
Strona 1 z 2 • Wyszukano 52 rezultatw • 1, 2
|