Ogl±dasz odpowiedzi wyszukane dla has³a: Spółdzielnia Mieszkaniowa ToruÅ„
Temat: znajomość języków
Użytkownik ms napisał:
wazelinuję. A właściwie brak znajomości. Stoję sobie pod kebabownią i konsumuję. Podchodzi para, rozmawiają łamaną angielszczyzną. Dumają co by tu przekąsić. Ona tłumaczy menu: kebab z kurczaka: "kebab from cziken" kebab z baraniny: "kebab from beeeeeee" Roześmiałbym się ale akurat miałem duży kawałek kebaba from beeee w ustach :).
Co mi przypomniało jak kiedys koleżanka na kursie chciała o coś poprosic nauczyciela i zaczeła "I would like to please you...". Całe szczeście nauczyciel był juz obeznany z pinglisz więc roztropnie poczekał na dalszy ciąg pytania. Swoje drogą przerażał mnie wtedy całkowity brak osłuchania ludzi z angielskim. Jakby nie chodzili do kina na filmy z napisami, jakby w telewizji nie było dość anglojęzycznych kanałów. A były to czasy gdy w kablówce największej spółdzielni mieszkaniowej w Toruniu leciał niekodowany SKY, Filmet itp. Piękne czasy gdy nikt się z piraceniem nie certolił ;-) Maddy
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: TV w kawalerce
na faworyzowanie jednego operatora i dyskryminacjÄ™ innych jest
odpowiedni paragraf. Prosze przeczytajcie sobie decyzjÄ™ UOKIK jaka
zaostała wydana 22.06.2007
www.uokik.gov.pl/download/Z2Z4L3Vva2lrL3BsL2tzZ19weXRhbmlhLnYwLzI3My8xLzEvZGVjeXpqYV9ucl9yYmdfNV8yMDA3X3pfMjIuMDYuMjAwNy5wZGY
albo poprostu wpiszcie w google "dyskryminacja operatora
spółdzielnia mieszkaniowa"
w jednej z precedensowych spraw kiedy to spółdzielnia mieszkaniowa w
toruniu nie chciała pozwolić na wejscie innego operatora do
zarzÄ…dzanego przez siebie budynku. Takie praktyki sa zabronione i
polskie prawo odpowiednio reguluje takie kwestie
Pozdrawiam
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Co samorządowcy przywieźli z Chin?
Wszyscy piszecie fajne posty! Prawdziwa cnota krytyki żadnej się nie boi, więc
można się popisać. Ja także bardzo chęęętnieee pojechałbym do Chin, najlepiej z
całą moją rodziną i to oczywiście za darmo, jak to robi prezydent Michaś I Duży
i jego świta. On chyba więcej podróżuje, niż pracuje. No tak ... jak był tylko
prezesikiem toruńskiej spółdzielni mieszkaniowej, nie mógł tego robić, bo była
to za biedna instytucja. No teraz widać chłop (na schwał) nadrabia zaległości.
Jeżeli ktoś oglądał film "Farenheit 9/11" Michaela Moor'a wie o co mi chodzi.
Tam też pewien prawdziwy prezydent więcej odpoczywał (obliczono około 47% czasu
prezydentury I kadencji), niż pracował. I co ... wybrali go na drugą kadencję.
Należy niemniej pamiętać, że tamten jest bogaty z domu, a nie ze społecznych
pieniędzy. No królu Michale może i ty masz szansę na drugą kadencję, zwłaszcza
mając na uwadze Twoje nijakie osiągnięcia. Ale racja z życia trzeba korzystać i
tak będziesz sfotografowany, a Twój portret zawiśnie na ścianie dużej sali w
ratuszu.
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Do aresztu za krytykę spółdzielni i jej radcy p...
I te biedne 30 tys. spółdzielców "Co ukrywa Wojciech Pronobis, prezes największej toruńskiej Spółdzielni
Mieszkaniowej "Na Skarpie"?
Betonowe blokowisko na wschodnich krańcach Torunia. Mieszka tu 30 tys. osób.
Tyle co w średniej wielkości mieście naszego regionu, chociażby Brodnicy."
I te biedne 30 tys. spółdzielców, którymi tak pomiata prezes, nie są w stanie
go odwołać. A może ten prezes, wbrew temu co pisze wybiórczo jakaś gazetka,
jednak podoba się większości spółdzielców, i tylko tych trzech z wujem Ernestem
na czele chce go odwołać ?
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: PiS: marszałkiem Całbeckim w prezydenta
Juz się zapomniało, czym to przez 16 lat kierował Zaleski, zanim został
prezydentem? Notabene MSM to chyba najlepsza spółdzielnia mieszkaniowa w Toruniu
(to nie pochwała MSM, a raczej stwierdzenie, że inni sa gorsi...).
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Prezydent Zaleski uciekł do przodu
pytania odnosnie prezydenta i nie tylko.... odnosnie prezydenta Tor. ze strony
pl.wikipedia.org/wiki/Micha%C5%82_Zaleski
jest tam napisne:
Ukończył geografię na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w
Toruniu
oraz podyplomowe studia z zakresu organizacji i kierowania na
Uniwersytecie Warszawskim. Pracował w spółdzielczości, do 2002 przez
kilkanaście lat zajmował stanowisko prezesa zarządu Młodzieżowej
Spółdzielni Mieszkaniowej w Toruniu. Przed 1989 był członkiem PZPR.
W
latach 1994–2002 sprawowaÅ‚ mandat radnego toruÅ„skiej rady miasta z
ramienia Sojuszu Lewicy Demokratycznej, zasiadał w komisjach
gospodarki komunalnej itd .....
1)Jaka geografie skonczył: np. społeczno ekonomiczną czy fizyczną
bo jakos zauważamy ze slabe ma pojecie np. o planowaniu
przestrzennym.
2)Kiedy wreszcie przeprojektuja tÄ… sale na Jordankach?. Chodzi o
scene i akustykÄ™.
3)Kiedy bedzie ta hala widowiskowo-sportowa ?. MOTOARENĘ postawili w
rok chociaz jest mniej potrzebna bo ilu sportowców czy artystów z
niej korzysta średnio na codzień (0,1 sportowca na dzień) :) ? Fakt
Motoarena to raczej takie wspolczesne Koloseum, przydaje sie od
święta i niewiele ma wspolnego z prawdziwym zdrowym, bezpiecznym
sportem.
4)Czy te drogi trzeba tworzyć w takiej kolejności : najpierw nowy
most pozniej korki na Kosciuszki i nie tylko a kiedys tam reszta i
małoistotne dla naszych włodarzy miejskich udroznienie ruchu w
kierunkach wschod -zachód..
Jesli ktoś potrafi odpowiedziec na te pytania to będe dźwieczny:)
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Jejku co dzieje sie na tej Skarpie?
Jejku co dzieje sie na tej Skarpie? Wojciech Pronobis, prezes SM "Na Skarpie", który dotąd nie był w stanie
spokojnie ścierpieć pytań spółdzielców będzie musiał teraz grzecznie zeznawać
przed śledczymi.
Policja, a konkretnie sekcja do walki z przestępczością gospodarczą, pod
nadzorem Prokuratury Rejonowej Toruń Wschód, wszczął bowiem śledztwo na
podstawie artykułu 296 paragraf 1 kodeksu karnego. Przepis ten mówi, że
jeżeli osoba zarządzająca majątkiem danej firmy "przez nadużycie udzielonych
mu uprawnień lub niedopełnienie ciążącego na nim obowiązku, wyrządza jej
znaczną szkodę majątkową, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do
lat 5". Åšledztwo prowadzone jest jednak w sprawie, a nie przeciw konkretnym
osobom.
Novapol i Skarpa
Bezpośrednim powodem wszczęcia dochodzenia było doniesienie jakie do
prokuratury złożyli członkowie spółdzielni oraz nasze artykuły, w których
opisywaliśmy sieć powiązań między władzami "Skarpy", a "Novapolem".
Firma ta ociepliła większość bloków tej 30-tysięcznej spółdzielni.
Tymczasem szef i współwłaściciel "Novapolu" Mariusz Woziwodzki przez osiem
lat zasiadał w radzie nadzorczej SM "Na Skarpie". Miał więc obowiązek
kontrolować działalność zarządu, z prezesem Wojciechem Pronobisem na czele, w
tym zakresie ogłaszanych przetargów i podpisywanych umów.
Jesteśmy w posiadaniu, przygotowanych przez zarząd "Skarpy",
specyfikacji przetargowych na roboty dociepleniowe. Zawarte w nich warunki
mogły umożliwić wygrywanie "Novapolowi" przetargów.
120 czy 184 zł za metr?
Co więcej podczas ostatniego walnego zebrania delegatów "Skarpy" jeden
ze spółdzielców Zbigniew Ernest przedstawił wyliczenia kosztów docieplania
budynków SM przez "Novapol" w 2003 roku. Na podstawie danych zawartych w
protokole lustracyjnym, które władze "Skarpy" nie zakwestionowały, ustalił,
że koszt ten, w przeliczeniu na jeden metr kwadratowy bloku, wyniósł 184 zł.
Tymczasem zarząd i rada nadzorcza twierdzą, że było to od 105 do 120 zł
za m kw. (Średnia cena w Toruniu za tego typu prace wynosi ok. 100 zł).
Różnica, owe 64 zł na metrze kwadratowym, w przypadku sześciu docieplonych w
2003 roku budynków wynosi łącznie ponad milion złotych!
Ramka
Wojciech Pronobis
Ten rolnik z wykształcenia (po ATR w Bydgoszczy) od ponad 10 lat jest
prezesem drugiej co do wielkości toruńskiej spółdzielni mieszkaniowej - "Na
Skarpie". Do tej pory, mimo powtarzających się pytań spółdzielców nie ujawnił
jakie pobory odbiera z kasy SM. Mówi się, że może to być nawet ponad 20 tys.
zł miesięcznie. Tymczasem "Skarpa", pod względem ponoszonych przez lokatorów
opłat, należy do najdroższych spółdzielni w Toruniu. Cały majątek SM
ubezpieczony jest w "Filarze", towarzystwie asekuracyjnym, którego Pronobis
był (być może jeszcze jest - prezes w pewnym momencie przestał, bezprawnie,
udzielać "Pomorskiej" informacji) akcjonariuszem, posiada też uprawnienia
agenta ubezpieczeniowego "Filara". Pronobis znany jest z kontaktów
politycznych (przede wszystkim na lewicy), na różnych szczeblach wymiaru
sprawiedliwości (z sędzią Zbigniewem W., którego "Rzeczpospolita" oskarżyła o
kontakty z gangsterami włącznie) i, pośrednio, także z niektórymi
dziennikarzami.
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Padły bastiony SLD
Rzeszów: Lewicowy prezydent, prawicowa rada
Prezydentem Rzeszowa został poseł Tadeusz Ferenc, kandydat SLD - UP. Głosowało
na niego niewiele ponad 23.100 wyborców, co dało mu 51,6 proc., i tylko
nieznacznie wyprzedził on dotychczasowego prezydenta Andrzeja Szlachtę z
Rzeszowskiego Porozumienia Prawicy, który uzyskał ponad 48-proc. poparcie. Nowy
prezydent jest pierwszym lewicowym gospodarzem miasta Rzeszowa w III
Rzeczypospolitej. Jego ugrupowanie jednak w radzie miasta nie ma większości, a
prawica zapowiada dokładną i wnikliwą kontrolę poczynań prezydenta.
Frekwencja wyborcza w Rzeszowie wyniosła niewiele ponad 37 proc.
Dorota Angerman
Siedlce: Akceptacja dla poprzednich władz
W Siedlcach w II turze wyborów na prezydenta zwyciężył kandydat popierany przez
koalicję PO - PiS a także LPR Mirosław Symanowicz. Dotychczasowy prezydent
miasta zyskał poparcie ponad 64 proc. głosujących mieszkańców. Jego
kontrkandydata Kazimierza Seligę z SDL - UP poparło 36 proc. głosujących.
Frekwencja wyniosła 28 proc. Wybory przebiegały spokojnie, nie zanotowano
poważniejszych incydentów zakłócających ciszę wyborczą.
W wyborach do rady miasta również zwyciężyła koalicja PO - PiS, zdobywając
większość głosów (12 na 23 miejsca w radzie). Siedlczanie zaaprobowali
dotychczasowe działania i styl sprawowania władzy. W Białej Podlaskiej
zwyciężył dotychczasowy prezydent Andrzej Czapski, uzyskując 6.929 głosów.
Waldemar Godlewski, kandydat SLD - UP, zdobył 4.741 głosów. W Mińsku
Mazowieckim dotychczasowy prezydent Zbigniew Grzesiak dostał 5.208 głosów, a
jego rywal Kazimierz Karasek z SLD - UP 2.600 głosów.
Anna Wasak
Tarnów: Powrót Bienia
Nowym prezydentem Tarnowa będzie Mieczysław Bień, popierany przez koalicję PO -
PiS. W drugiej turze wyborów poparło go prawie 61 procent wyborców. Na
dotychczasowego włodarza miasta Józefa Rojka z Prawego Tarnowa głos oddało
niespełna 40 procent wyborców. Mieczysław Bień, który był już prezydentem w
latach 1990-94, zamierza m.in. usprawnić pracę magistratu i zmniejszyć
zadłużenie miasta. Frekwencja w niedzielnych wyborach w Tarnowie była bardzo
niska - wyniosła niespełna 26 procent.
Sebastian Fołta
Toruń: Z prezesa na prezydenta
W grodzie Kopernika prezydentem został Michał Zaleski z komitetu "Czas na
Gospodarza", który otrzymał 21.432 głosy, co dało mu 50,96 proc. poparcia. Jego
kontrkandydat Jan Wyrowiński ("Obywatele Torunia"), poseł Unii Wolności w
Sejmie minionej kadencji, otrzymał 810 głosów mniej. Frekwencja wyborcza
wyniosła 26,38 proc. Michał Zaleski jest prezesem Młodzieżowej Spółdzielni
Mieszkaniowej w Toruniu. W poprzednich dwóch kadencjach był radnym z ramienia
SLD, jednak kiedy doszło do nieporozumień między nim a partią, wystąpił z klubu
radnych. Do wyborów samorządowych zorganizował komitet "Czas na Gospodarza". W
pięciu największych miastach województwa kujawsko-pomorskiego jedynie w Toruniu
na fotelu prezydenta zasiądzie człowiek lewicy.
Katarzyna Cegielska
Warszawa: Kaczyński wygrał zdecydowanie
Bezprecedensowy wynik osiągnął Lech Kaczyński (PiS) w II turze wyborów na
prezydenta stolicy. Poparło go 70,54 proc. głosujących, czyli 335.262
warszawiaków. Jego rywal Marek Balicki (SLD - UP) uzyskał tylko 140.015 głosów
(29,45 proc.). Frekwencja wyniosła 36,41 proc. Jak poinformowała przewodnicząca
stołecznej komisji miejskiej Bożena Górna, przy przeliczaniu głosów oddanych w
drugiej turze nie było takich problemów, jak w pierwszej. W jej opinii,
protokół był stosunkowo prosty, dlatego głosowanie nie nasuwało wyborcom
żadnych problemów.
RA, PAP
Włocławek: Wygrał były poseł
Prezydentem Włocławka został Władysław Skrzypek z prawicowego komitetu
Włocławska Wspólnota Samorządowa. Uzyskał 51,9 proc. poparcia (15.521 głosów).
Pokonał dotychczasowego prezydenta Stanisława Wawrzonkoskiego (SLD - UP), na
którego głosowało 14.384 włocławian. Frekwencja wyborcza wyniosła 31,43 proc.
Władysław Skrzypek był posłem AWS w Sejmie poprzedniej kadencji.
CK
>> Na poczÄ…tek <<
>> Wyślij znajomemu <<
Liczba odwiedzin od 1.XII.2000:
1512640
W dziale:
Tyle wolności, ile własności
Padły bastiony SLD
Zamazywanie prawdy o Jedwabnem
Obchodziliśmy Święto Niepodległości
Warszawiacy pamiętają o rocznicy
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Całkiem poważnie o eksmisjach w 2005 roku.
Lokator zalega! Torun Włocławek CZYNSZE. Trudny wybór, gdy bieda i bezrobocie
Lokator zalega
Z roku na rok przybywa zadłużonych lokatorów. Średnio - co trzecia rodzina nie
płaci czynszu na czas.
Z dłużnikami borykają się zarówno spółdzielnie mieszkaniowe, administracje
gminne, jak i właściciele prywatnych kamienic w regionie. A długi sumują się
już w miliony złotych.
Tylko w Fordońskiej Spółdzielni Mieszkaniowej w Bydgoszczy nie płaci na
czas około 30 procent rodzin. - Z reguły zalegają z czynszem za 1-2 miesiące -
szacuje Grzegorz Banach , wiceprezes spółdzielni. - Ale w tej grupie jest też
około 100 rodzin, które mają poważne problemy z regulowaniem swoich należności.
Wobec nich prowadzimy wewnętrzne postępowanie włącznie z wykluczeniem ze
spółdzielni i eksmisją.
Na koniec ubiegłego roku długi lokatorów Fordońskiej SM opiewały już na
3,6 mln zł. - Na pierwszy rzut oka kwota ta może wydawać się zawrotna, ale w
rzeczywistości stanowi około 7 proc. rocznego naliczenia czynszów. Zatem utrata
płynności finansowej nam nie grozi - uspokaja Banach.
Prawie 3 mln zł długu uzbierało się też lokatorom największej toruńskiej
spółdzielni mieszkaniowej Rubinkowo. Połowę tej sumy winni są mieszkańcy
spóźniający się z czynszem od kilku dni do kilku tygodni. Ale tę drugą połowę
powinni pokryć dłużnicy, którzy zalegają z opłatami więcej niż pół roku. Na
razie kredytujÄ… ich jednak pozostali lokatorzy.
A lokali brak
Na garnuszku innych jest też spora część lokatorów prywatnych kamienic we
Włocławku. - Czynszu w terminie nie płaci już 12 proc. mieszkających u nas
rodzin - szacuje Anna Glonek , dyrektor włocławskiego Lokalnego Zrzeszeniem
Właścicieli Nieruchomości. - Z tego 2 proc. zalega z opłatami 1-2 miesiące.
Pozostali znacznie dłużej. Tymczasem my na bieżąco musimy regulować opłaty za
wodę lub śmieci. Nie wspomnę już o koniecznych remontach...
Rekordzista, którego udało się już zrzeszeniu wyeksmitować był winien
ponad 30 tys. zł. Ale z wyprowadzką opornych dłużników wcale tak łatwo nie
jest. W lutym wszedł w życie przepis Kodeksu cywilnego wprowadzający całkowity
zakaz eksmisji na bruk. Wcześniej też niewiele można było zdziałać. Lista osób,
którym należało się zastępcze lokum była bowiem długa.
Teoretycznie zastępczy lokal powinna dostarczyć gmina. W praktyce wolnych
lokali brak. Na budowę nowych mieszkań socjalnych samorządy nie mają pieniędzy.
Mogą jedynie dzielić tym co już mają. Jak szacuje dr Jan Kornałowicz z
Instytutu Rozwoju Miast rocznie w gminach zwalnia się około 1 proc. lokali.
Niekiedy na lokum z odzysku trzeba zatem czekać nawet 7 lat.
Przykład od siąsiada
Zarządcy nieruchomości są zgodni: przede wszystkim ludzie nie płacą
czynszu z biedy i bezrobocia. Ale ich zdaniem są również i tacy, którzy
zwlekają z opłatami, bo... tak robi sąsiad. - A obowiązujący od tego roku zakaz
eksmisji na bruk dodatkowo pogorsza dyscyplinę płatniczą - utrzymują zarządcy.
W Zakładzie Gospodarki Mieszkaniowej w Toruniu sytuacja materialna
zadłużonych lokatorów jest monitorowana. - Długi osób, które stać na spłacenie
należności trafiają do zewnętrznej firmy windykacyjnej - mówi Tadeusz Pastwa,
dyrektor ZDM. - Oprócz tego egzekwowaniem należności zajmuje się też nasz dział
windykacyjny.
Na efekty takich zmasowanych działań nie trzeba było długo czekać.
Ubiegłoroczny dług gminnych lokatorów zmalał pięciokrotnie w stosunku do 2003
roku.
Z usług firmy windykacyjnej korzysta już też spółdzielnia Rubinkowo. Z
kolei SM Fordońska chce umożliwić swoim członkom wgląd do rejestru zadłużonych
lokatorów. - Wcześniej trzeba jednak zmienić statut - wyjaśnia Grzegorz Banach.
A na razie, raz na kwartał, spółdzielnia wywiesza listy z zadłużeniem
poszczególnych klatek, bez podawania nazwisk i numerów mieszkań.
Buty za czynsz
Lokatorzy, którzy mają kłopoty z opłacaniem czynszu mogą wystąpić do gminy
o dodatek mieszkaniowy. I wielu skrzętnie z tego korzysta. We Włocławku co
miesiąc otrzymuje go ponad 5 tys. rodzin, a około 8 tys. w Toruniu. Wsparcie
może wynieść nawet do 70 proc. wydatków mieszkaniowych. Aby uzyskać pomoc
trzeba jednak spełnić ustawowe kryteria, m.in. te dotyczące dochodowości. W
przypadku gospodarstwa wielorodzinnego dochód na jednego członka rodziny nie
może przekraczać 125 proc. najniższej emerytury czyli 703,23 zł, a
jednoosobowego - 175 proc. czyli 984,52 zł.
Tymczasem okazuje się, że problemy z terminowym regulowaniem komornego
coraz częściej mają osoby zaliczane do tzw. klasy średniej, które na dodatek
mieszkaniowy nie mogą liczyć. - A chętnie bym z takiej pomocy skorzystała, bo
coraz trudniej mi opłacać czynsz - przyznaje pani Iwona, lokatorka Bydgoskiej
Spółdzielni Mieszkaniowej. - Co miesiąc za 65-metrowe mieszkanie płacę ponad
500 zł. Do tego dochodzą jeszcze rachunki za prąd i gaz czyli kolejne 200-300
zł. Pomimo iż oboje z mężem pracujemy stanowi to spore obciążenie dla naszego
budżetu. Zdarza się, że stajemy przed wyborem czy kupić buty dzieciom czy
zapłacić czynsz. I przyznam szczerze, że wybieram to pierwsze...
6 Kwietnia 2005
Rozbrajajace jest zdemoralizowanie oboje pracuja czyli nie ma biedy ale jak
wybór buty czy czynsz ( widzała kto budty za 500 zł??) to buty echhhhh
Pozdrawiam
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.pljakub791.xlx.pl |