Ogl�dasz odpowiedzi wyszukane dla has�a: Statystyka przestępstw

In article <hQ3qc.4360$wI4.497@wards.force9.net, marek wrote:
ja nie widze roznic wiekszych, moze tylko taka, ze w Polsce mniej nastolatek
zachodzi w ciaze, niz w Wlk Brytanii.
Widze tez roznice - w miescie Londyn grasuja bandy dzieci i nastolatkow, a z
miast polskich jedynie kojarze bandy nastolatkow.
i nie pamietam, zeby dziecko na oko lat 7 w Polsce obrzucalo solidnym
"miesem" ludzi doroslych. A tu jakos... tak czesto.


Świat nie kończy się na Londynie (podobnie, jak Polska to nie tylko
Warszawa). Nie znam statystyk odnośnie nastolatek w ciąży, nie jest to dla
mnie żadnym wyznacznikiem standardów życia w danym kraju. Co innego np.
statystyki przestępczości. Tak, wiem, że w Szwajcarii albo Norwegii też
kradną i mordują. I przejeżdżają ludzi na pasach dla pieszych, tyle, że 100
razy rzadziej, ale na upartego, to można powiedzieć, że różnica jest tylko
ilościowa, czyli w sumie jest podobnie, tylko tu trochę bardziej. A te
grasujące bandy dzieci to chyba widziałeś w Brazylii, chyba, że "grasują" z
piłką, albo na rolkach. Albo może wyprowadź się z dzielnicy dla Polaków i
innych przybyszów z "krajów trzecich", od razu świat będzie piękniejszy. W
Polskich miastach nie ma tego komfortu, wszędzie masz "murzyńską dzielnicę".

btw, zaciekawil mnie ten fragment Twojej wypowiedzi:

"jeśli kogoś taki zestaw zadowala, a wszystko inne mu wisi,
to zapraszamy do ojczyzny."

co masz na mysli piszac "wszystko inne"?


No nie wiem, pomyśl co jeszcze oprócz pieniędzy jest dla Ciebie ważne? A
pozostając przy pieniądzach (żeby nie wchodzić w nie dla wszystkich
zrozumiałe abstrakcje, takie jak uprzejmi ludzie, czyste ulice, itp.), to
prosta zagadka: co jest lepsze, zarabiać mało i mało wydawać, czy zarabiać
10 razy więcej, ale i 10 razy więcej wydawać? Odpowiedź proszę uzasadnić
jednym zdaniem.

Paweł

Wojciech Orlinski wrote:
Wolisz nieprawdziwe, ale użyteczne?


nic takiego nie sugerowalam.

Nie. Polemizowa3em z Twoją tezą o tym, jakoby komedia o idiocie by3a
czymś nowym. Nie, nie jest - jest taka fajna komedia o idiotce.


sorry, ale zmyslasz.

W świetle powyższego, nie ma sensu. Tak jak "Wola3byś, żebym by3a
czworokątnym trójkątem?".


nie widze zwiazku.

Moja wiedza o historii (niepe3na, oczywiście) mówi mi, że to bzdura.
Zawsze ludzie się skarżą na obniżanie poprzeczki.


a nieprzyslzo ci do glowy, ze maja racje?

Ależ ja też go traktuję jako przejaw kultury masowej. No i?


alez ja jestem tak samo dobra masa jak ty, wiec dlaczego zakladasz,ze

...grzecznie odpowiada na zadane mu pytanie. Pyta3aś, czy to sposób na
wszystkie problemy. Nie, nie na wszystkie, ale na ten - tak.


tlumaczylam ci juz, ze dla mnei problem nieogranicza sie do telewizji,
ale widze, ze jedyna odpowiedz, na jakamoge liczyc, to 'switch the
bloody planet'.

Cóż, jeśli jeszcze na dodatek specjalnie to oglądają, żeby się nakręcać
w swojej pogardzie, już tak.


czyli tak? ok, to wyjasnia pare rzeczy.

ale w takim razie czemu nie zdolalas mi udowodnic, ze one istnieja? ja
naprawde chetnie dam sie przekonac, jesli tylko masz jakies argumenty.


juz mialam zaczac pisac...

| no to moze pozwolisz, z epodepre sie encklopedia 'wiem':
Nie, bo to *ród3o dla szaradzistów.


...ale przeczytalam powyzsze  i mi sie odechcialo. brawo, wojtku.
oprawiam to w ramki i bede na to patrzec za kazdym razme, ja mi sie
zachce odpowiadac na twoje prowokacje. i kto tu jest snobem?

BTW sugerujesz,ze szaradzisci maja inne pojecie (ogolne oczywiscie)
kultury niz reszta swiata? to ciekawe.

Nie ma zmian w proporcjach.


oczywiscie! wskazuja na to niedwuznacznie sumeryjskie statystyki
przestepczosci w proporcji na 1000 mieszkancow.

PS. Co Ty kurna robisz z polskimi literkami????


nic nie robie. skopiowalam z website'u jak lecialo - ale  jako ze nei
wiem i nie che wiedziec, co zrobic, zeby ta pieprzona maowka wyswietlala
poprawnie ISO859-2, no to sie wykrzaczylo.

pozdrowienia,
kamila

Widzisz, Ty ufasz sobie, pewnie cala Grupa ufa sobie i dobrze. A popatrz
sie na 16letnich malolatow ktorzy wychodza wieczorem zeby komus
wpier...lic i zastanow sie, czy im ufasz...


    Czy do Ciebie dotarła informacja od którego roku życia obywatel może
dostać pozwolenie na broń? Bo większość tworzonych przez Ciebie teoryjek z
rzeczywistością nie ma nic wspólnego, za to są raczej paranoicznym obrazem
rzeczywistości w jaki wierzysz. Podobne wizje roztaczano przy pozwoleniach
na wiatrówki, również tysiące pijanych i szalonych miało strzelać gdzie
popadnie. Z niczym takim się nie spotkaliśmy.

    Co jak widać nie przeszkadza ludziom, którzy mają nikłą wiedzę o
zagadnieniu - by nie powiedzieć kompletnym ignorantom (patrz Twój przykład
wyżej) - tworzyć kasandryczne przepowiednie. To samo dotyczy wizji
przestępczości jaką posiadasz, ani chybi z amerykańskich filmów
sensacyjnych klasy Z. Statystyki przestępstw masz dostępne w Sieci. Takoż
limity wiekowe przy posiadaniu broni. Może jednak zanim zaczniesz toczyć
polemikę na jakiś temat choć trochę się z nim zapoznasz?

    Zgadzam się z Robertem, tak niedojrzała emocjonalnie osoba jak Ty (na
podstawie Twoich własnych listów) odpadłaby na testach psychologicznych
przy pozwoleniu na broń. I na całe szczęście, bo komuś jak Ty nie
powierzyłbym żadnej konstrukcji strzeleckiej.

    REMOV

PS. A broń chcę posiadać ze względów rekreacyjnych, lubię strzelać,
bynajmniej nie do samoobrony. Skąd tak idiotyczne przekonanie, że pistolet
ma służyć jedynie do działań bandycko-napadalskich? Kto Ci to biedaku
wmówił?

Przez dziesięć miesięcy 2007 r. zarejestrowano w Polsce blisko milion
przestępstw. To o 8,4 proc. mniej niż w analogicznym okresie 2006 r.

Z danych Komendy Głównej Policji (dotyczących przestępstw
zarejestrowanych od stycznia do października 2007 r.) wynika, że
znacznie spadła liczba kradzieży samochodów. W tym roku skradziono ich o
7,7 tys. mniej (spadek o 31 proc.).

-- To m.in. efekt wielu akcji policyjnych wydziałów ds. walki z
przestępczością samochodową, a także nowych przepisów. Pozwalają one
stawiać złodziejom samochodów także zarzuty udziału w zorganizowanej
grupie przestępczej, co ma wpływ na wysokość kary -- mówi podinsp.
Mariusz Sokołowski, rzecznik KGP.

O ponad 25 tys. mniej było też kradzieży z włamaniem (spadek o 17,8
proc.). Rzadziej popełniano przestępstwa o charakterze rozbójniczym (o
21 proc.). Wygląda na to, że skutki zaczynają przynosić sądy 24-godzinne.

W tym roku nastąpił bowiem spadek przestępstw popełnianych na drogach,
zwłaszcza tych z udziałem pijanych kierowców. Odnotowano ich 141 tys.,
tj. o 11,4 proc. mniej niż w 2006 r. Zdaniem Sokołowskiego może to być
efekt zarówno większej świadomości Polaków, jak i przekonania o
szybkości i nieuchronności kary za jazdę po pijanemu.

-- Surowy wyrok, a także ryzyko zabezpieczenia samochodu oraz publikacji
wizerunku sprawcy w Internecie najwidoczniej działają na wyobraźnię --
dodaje Sokołowski.

W niektórych kategoriach przestępstw KGP zanotowała jednak wzrost.
Chodzi m.in. o zabójstwa. W tym roku dokonano ich łącznie 690, o 41
więcej niż w 2006 r. Więcej, choć nieznacznie, było też bójek i pobić.
Tyle samo co w 2006 r. wykazywały statystyki przestępczości gospodarczej
(122 tys., tj. 1,3 proc. więcej niż rok temu). Wzrosła natomiast
wykrywalność przestępstw korupcyjnych. Zarejestrowano ich 8548, czyli o
84,1 proc. więcej niż w 2006 r.

http://new-arch.rp.pl/artykul/736308_Sady_24-godzinne_wystraszyly_pij...

Sądy 24-godzinne wystraszyły pijących alkohol kierowców

Przez dziesięć miesięcy 2007 r. zarejestrowano w Polsce blisko milion
przestępstw. To o 8,4 proc. mniej niż w analogicznym okresie 2006 r.

Z danych Komendy Głównej Policji (dotyczących przestępstw
zarejestrowanych od stycznia do października 2007 r.) wynika, że
znacznie spadła liczba kradzieży samochodów. W tym roku skradziono ich o
7,7 tys. mniej (spadek o 31 proc.).

-- To m.in. efekt wielu akcji policyjnych wydziałów ds. walki z
przestępczością samochodową, a także nowych przepisów. Pozwalają one
stawiać złodziejom samochodów także zarzuty udziału w zorganizowanej
grupie przestępczej, co ma wpływ na wysokość kary -- mówi podinsp.
Mariusz Sokołowski, rzecznik KGP.

O ponad 25 tys. mniej było też kradzieży z włamaniem (spadek o 17,8
proc.). Rzadziej popełniano przestępstwa o charakterze rozbójniczym (o
21 proc.). Wygląda na to, że skutki zaczynają przynosić sądy 24-godzinne.

W tym roku nastąpił bowiem spadek przestępstw popełnianych na drogach,
zwłaszcza tych z udziałem pijanych kierowców. Odnotowano ich 141 tys.,
tj. o 11,4 proc. mniej niż w 2006 r. Zdaniem Sokołowskiego może to być
efekt zarówno większej świadomości Polaków, jak i przekonania o
szybkości i nieuchronności kary za jazdę po pijanemu.

-- Surowy wyrok, a także ryzyko zabezpieczenia samochodu oraz publikacji
wizerunku sprawcy w Internecie najwidoczniej działają na wyobraźnię --
dodaje Sokołowski.

W niektórych kategoriach przestępstw KGP zanotowała jednak wzrost.
Chodzi m.in. o zabójstwa. W tym roku dokonano ich łącznie 690, o 41
więcej niż w 2006 r. Więcej, choć nieznacznie, było też bójek i pobić.
Tyle samo co w 2006 r. wykazywały statystyki przestępczości gospodarczej
(122 tys., tj. 1,3 proc. więcej niż rok temu). Wzrosła natomiast
wykrywalność przestępstw korupcyjnych. Zarejestrowano ich 8548, czyli o
84,1 proc. więcej niż w 2006 r.

http://new-arch.rp.pl/artykul/736308_Sady_24-godzinne_wystraszyly_pij...


Ciekawy jestem jakie spadki odnotują za rok jak z Polski wyjedzie następny
milion ludzi.

pozdr,
fEnIo

Taaak... Jakież to kraje masz na myśli?


Szwajcarię, Finlandię, Australię...

Bo chyba nie USA


Co to znaczy "USA"? Bo każdy stan ma włąsne regulacje, tradycje i
statystykę przestępstw. I tak się skłąda, że akurat najwięcej
opisanych przez ciebie przypadków ma miejsce w stanach, w których
regulacje te są najostrzejsze.

Poza tym pomysł, żeby obywatele mieli wyręczać policje w jej


obowiązkach

Obowiązkiem policji nie jest ciągła i bezpośrednia ochrona obywatela.
A przy obronie czasem decydują pierwsze sekundy, czy minuta (przy
włamaniach). Jeśli policja będzie miała możliwość przyteleportowania
się zaraz po wezwaniu to owszem, masz rację.

Cierpisz na nadmiar czasu? Ile godzin
dziennie jesteś w stanie poświęcićna szkolenie na strzelnicy,


ćwiczenia taktyki, konserwowaniu broni itd.?

Żeby zachować formę i być zdolnym do obrony koniecznej przed prostymi
bandytami (nie do odbijania zakładników czy ochrony konwoju przed
zawodowymi przestępcami)? Teoretycznie wystarczy raz w tygodniu na
strzelnicy (dla informacji - strzelania w polskiej policji odbywają
się raz na pół roku), a samo składanie się do strzału można czasem
trenować w domu w wolnym czasie.

Być może Twój czas jest nic nie warty.


Na pewno jest mniej warty niż moje życie. Dlatego jeśli decyduję się
na zakup broni, to w moim interesie jest nauczenie się jak najlepszego
z niej korzystania. Nie mieszkamy w Gouda Springs, gdzie posiadanie
broni jest obowiązkiem. Nie masz czasu na szkolenie - nie kupuj broni.
Zawsze możesz wynająć ochroniarza.

Pozdrawiam

| Taaak... Jakież to kraje masz na myśli?

Szwajcarię, Finlandię, Australię...


W żadnym z tych krajów obywatele nie mają prawa do noszenia broni.

| Bo chyba nie USA

Co to znaczy "USA"? Bo każdy stan ma włąsne regulacje, tradycje i
statystykę przestępstw. I tak się skłąda, że akurat najwięcej
opisanych przez ciebie przypadków ma miejsce w stanach, w których
regulacje te są najostrzejsze.


Mylisz przyczynę ze skutkiem. Wprowadzają ostre regulacje, bo mają
najwięcej przestępstw.

| Poza tym pomysł, żeby obywatele mieli wyręczać policje w jej
obowiązkach

Obowiązkiem policji nie jest ciągła i bezpośrednia ochrona obywatela.
A przy obronie czasem decydują pierwsze sekundy, czy minuta (przy
włamaniach). Jeśli policja będzie miała możliwość przyteleportowania
się zaraz po wezwaniu to owszem, masz rację.


Znaczy wolałbyś, żeby włamywacz był uzbrojony i zawsze strzelał pierwszy,
bo właściel może mieć broń?

| Cierpisz na nadmiar czasu? Ile godzin
| dziennie jesteś w stanie poświęcićna szkolenie na strzelnicy,
ćwiczenia taktyki, konserwowaniu broni itd.?

Żeby zachować formę i być zdolnym do obrony koniecznej przed prostymi
bandytami (nie do odbijania zakładników czy ochrony konwoju przed
zawodowymi przestępcami)? Teoretycznie wystarczy raz w tygodniu na
strzelnicy (dla informacji - strzelania w polskiej policji odbywają
się raz na pół roku), a samo składanie się do strzału można czasem
trenować w domu w wolnym czasie.


Wiesz, ja bym jednak wolał żyć w kraju, gdzie żyją normalni ludzie, a nie
jacyś fanatycy, którzy ćwiczą w domu składanie się do strzału. Takich
powinno się raczej ekspediować na badania psychiatryczne, bo coś
zdecydowanie jest z nimi nie w porządku.

| Być może Twój czas jest nic nie warty.

Na pewno jest mniej warty niż moje życie.


Dlatego chciałbyś zostać zastrzelony?

Dlatego jeśli decyduję się
na zakup broni, to w moim interesie jest nauczenie się jak najlepszego
z niej korzystania.


Na szczęscie mieszkamy w kraju, gdzie ludzie tacy jak Ty broni mieć nie
będą. I bardzo dobrze, bo tylko tego by brakowało, żeby ziomale sobie
urządzali strzelaniny na ulicach.

bart

Kamikazee <ni@niema.pl.invalidwrote:
Gdzie znajde dokładne statystyki przestępczości na danych osiedlach w
Warszawie?


Moze tu?
http://www.ksp.waw.pl/

| Proponuje ci pewien eksperymet przejdz sie po imprezech we wrocku i
| zobacz ile jest uchlanych typów szczających i rzygających tu i tam ( ale
| w ciągle w centrum miasta). Czy to jest robactwo ?
Oczywiście nie. Po prostu młodzież się bawi...:) kiedyś wyrośnie z takiej
formy zabawy, a przynajmniej jej większość...
Natomiast z narkotyków nie da się tak łatwo wyrosnąć, tak samo jak z aids
załapanego z wolnej miłości oraz pozyczonej strzykawki lub igły.
W czasie _Parady_  łatwiej niż kiedykolwiek będzie o takie sytuacje w
których młodzi ludzie będą mogli spróbować tego czy innego stuffu.


Narkotyki kolego sa wszedzie. W każdej grupie społecznej.
Niebezpieczna jest natomiast twoja generalizacja. Tzn przypisanie całej
grupie ludzi cech,
które porówno rozkadają sie w całym społeczeństwie. Ja nie rozumiem z
czego to wynika. To że tobie coś się nie podoba nie oznacza że trzeba to
rozdeptać. Nie możesz miec potem pretensji jeżeli ktoś gdzieś nazwie cię
złodziejem i pijakiem bo mieszkasz w Polsce.

Ciekawe jakie będą wtedy statystyki przestępczości . I ilu wrocławian
ucierpi w ten czy inny sposób na tej ipmrezie...


Tak pewnie setki tysiące wrocławian się przekreci. CZy przy innych
imprezach tak skrupulatnie prowadziłeś statystyki?

| Przez przypadek twoja wypowiadz przypomina przemówiania Gebelsa :)

Nie wiem, nie czytałem jeszcze tego pana...czytujesz go?


No pewnie. To profesionalista. Teraz pewnie pracował by w Coca-Coli.

Reasumują. Bede tam żeby zaprotestować niezaleznie od tego czy mi się
muza podoba czy nie.