Ogldasz odpowiedzi wyszukane dla hasa: spektrometr rentgenowski
Temat: jakość zdjęć BMP
Witam! Mam bazę nastawioną na przechowywanie zdjęć z mikroskopu elektronowego (stały rozmiar, skala szarości i typ BMP). MS Access 2000, Windows XP Zdjęcia są połączone, żeby baza nie puchła, pokazują się w formularzu, ale... Ich jakość jest inna niż plików oryginalnych - liczba odcieni szarości jest zredukowana. Co mnie jendak dziwi najbardziej to to, że do tej pory miałęm tę samą wersję programu, ale pod Win ME i wszystko było w porządku. A może na jednym komputerze masz ustawioną głębię kolorów 16 bit a na drugim 24 lub 32 bity i stąd te różnice ? Ustaw w obu systemach taką sama głębię kolorów i porównaj. A tak z ciekawości ( jeśli to nie tajemnica ;-)) na jakim mikroskopie pracujesz i czy masz na wyposażeniu spektrometr Rentgenowski z dyspersją energii ?
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: jakość zdjęć BMP
A może na jednym komputerze masz ustawioną głębię kolorów 16 bit a na drugim 24 lub 32 bity i stąd te różnice ? Ustaw w obu systemach taką sama głębię kolorów i porównaj.
Tamtego już nie sprawdzę, bo juz go nie mam, ale tu mam taki sam obraz i na 16 i na 32 bitach... Może jakiś inny pomysł? Co mnie najbardziej dziwi, że to jest jakoś związane z systemem.
A tak z ciekawości ( jeśli to nie tajemnica ;-)) na jakim mikroskopie pracujesz i czy masz na wyposażeniu spektrometr Rentgenowski z dyspersją energii ?
Nie, ten mikroskop nie ma takich możliwości. To Hitachi S3000N.
Pozdrawiam, Dominito
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: laboratorium eng->pol
| FR-IR - Fourie Transformed Infrared Spectrometer | sluzy do przeprowadzania analiz weglowodorow Jest chyba coś takiego jak "spektrometr podczerwony z transformacją Fouriera".
Tak tylko nie podczerwony a podczerwieni. Można też napisać "Spektrometr furierowski podczerwieni" | XRF - Universal energy dispersive X-ray fluorescence spectrometer | sluzy do przeprowadzania analiz metali ciezkich
Spektrometr fluorescencji rentgenowskiej?
raczej rentgenowski spektrometr fluorescencyjny z dyspersją energii Patrycja | Dziekuje z gory, | mradec Pozdrawiam, Hania.
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: NEAR poderwie sie z powrotem!
o 19:00 na cnn nic nie bylo - oswiadczenie dla dzienniakrzy jest z 18:40 ze wzlotu jednak nie bedzie - skoro jest odbierana telemetria nie warto nic zmieniac (najwyrazniej byl to pomysl tylko niektorych specjalistow z JPL). silniki byly jeszcze wlaczone w trakcie ale przy zetknieciu sie wylaczyly. odcieto takze szczatkowy impuls utrzymywany na wypadek potrzeby ponownego wzlotu. NEAR opadl 200 m od planowanego punktu. teraz misja ma byc przedluzona do 10 dni zeby wykonac na miejscu badania skladu chemicznego spektrometrem rentgenowskim. Clear skies!
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: WROCŁAW W KOSMOSIE
WROCŁAW W KOSMOSIE 28 listopada 1970 r. radziecka rakieta Vertical 1 wyniosła na 500 km
zbudowany we Wrocławiu przyrząd, który rejestrował rengenowskie
promieniowanie słońca. Eksperyment się udał. Dzięki tym zdjęciom można było
wyznaczyć temperaturę w rozbłyskach słońca, które mają wpływ np. na systemy
elektroniczne na Ziemii - opowiada dr Zbigniew Kordylewski z Zakładu Fizyki
Słońca Centrum Badań Kosmicznych PAN we Wrocławiu.
W 1994 r. wrocławska aparatura stała się wyposażeniem krążącego satelity.
Top były spektrometry rentgenowskie do badania aktywnych rozbłysków
słonecznych.
Ostatnia nasza aparatura "Resik" poleciała w kosmos na rosyjskim satelicie w
2001 r. Angielskie i amerykańskie laboratoria dołożyły do niej 1,5 mln
dolarów. Zaufali nam. To był kosmiczny eksperyment na bardzo wysokim
poziomie.
Teraz bijemy się o grant na budowę kolejnej aparatury bo mamy zaklepane
miejsce na rosyjskim satelicie w 2006-2007 r. - mówi Kordylewski.
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Chiński wielki skok w kosmos
jakie 2,3 razy? 100 razy! Podaję kilka reprezentatywnych danych: załogowy lot na Marsa wyceniono przez
NASA 20 lat temu (tzw. plan SEI, 1985 rok) na 450 miliardów USD. Istnieją plany
alternatywne, nie mniej niż 50 mld. Większość szacunków wychodzi z kwoty
powyżej 100 mld. Mówimy tu zresztą o teoretycznych oszacowaniach, które
najprawdopodobniej są zaniżone, bo na to wskazują doświadczenia dotychczaowych
projektów. Ale przyjmijmy optymistycznie sumę 100 miliardów. Z drugiej strony
mamy konkretny marsjański projekt bezzałogowy MER o znanych kosztach realnych.
Koszty wyniosły 820 mln. dolarów, wliczając w to konstrukcję 2 pojazdów, zakup
rakiet nośnych oraz 90 dni pracy na Marsie w ramach pierwszego etapu misji.
Założenia misji (kilometry na Marsie) zostały wielokrotnie przekroczone a
długość misji już w ub. roku wyniosła ponad 1000 dni roboczych. Przyjmijmy, że
zapłacono za to 1 miliard.
Dla ilustracji podam fragmenty wyposazenia MER:
PanCam (Panoramic Camera – kamera panoramiczna) - dwie sprzężone kamery
stereoskopowe - określanie mineralogii, tekstury, i struktury terenu.
Wykonywanie przestrzennych obrazów powierzchni Marsa
MI (Microscopic Imager) – przyrząd obrazowania mikroskopowego - wykonywanie
zdjęć o wysokiej rozdzielczości skał i gleby
Mini-TES (Miniature Thermal Emission Spectrometer) – miniaturowy spektrometr
emisyjny podczerwieni - identyfikacja składu skał i gleby oraz wykonywanie
profili temperaturowych atmosfery
MS (Mössbauer Spectrometer) – spektrometr Mössbauera - badanie składu skał
zawierających związki żelaza
APXS (Alpha Particle X-Ray Spectrometer) – spektrometr rentgenowski cząstek
alfa - badanie obfitości pierwiastków w skałach i glebie
RAT (Rock Abrasion Tool) – narzędzie ścierające skały w celu zbadania ich
wnętrza
Magnet Array – pułapki magnetyczne do łapania pyłu ferromagnetycznego -
chwytanie cząstek pyłu i skał startych przez RAT w celu zbadania ich przez
spektrometry APXS i MS
Co zatem wybrać jeśli mamy 100 miliardów? Jedną misję załogową, składającą się
głównie z długiego lotu tam i z powrotem czy 100 (słownie: sto!) misji
bezzałogowych, które przez lata pozwoliłyby na badanie nie tylko Marsa ale i
innych obiektów Układu Słonecznego. Ja opowaidam się za tym drugim rozwiązaniem.
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Chiński wielki skok w kosmos
poza uporczywym powtrzaniem słowa "kretyn", to twój słownik prawda? - nie odpowiedziałeś na żadne z moich pytań.
Zatem kilka kilka reprezentatywnych danych: załogowy lot na Marsa wyceniono
przez NASA 20 lat temu (tzw. plan SEI, 1985 rok) na 450 miliardów USD. Istnieją
plany alternatywne, nie mniej niż 50 mld. Większość szacunków wychodzi z kwoty
powyżej 100 mld. Mówimy tu zresztą o teoretycznych oszacowaniach, które
najprawdopodobniej są zaniżone, bo na to wskazują doświadczenia dotychczaowych
projektów. Ale przyjmijmy optymistycznie sumę 100 miliardów. Z drugiej strony
mamy konkretny marsjański projekt bezzałogowy MER o znanych kosztach realnych.
Koszty wyniosły 820 mln. dolarów, wliczając w to konstrukcję 2 pojazdów, zakup
rakiet nośnych oraz 90 dni pracy na Marsie w ramach pierwszego etapu misji.
Założenia misji (kilometry na Marsie) zostały wielokrotnie przekroczone a
długość misji już w ub. roku wyniosła ponad 1000 dni roboczych. Przyjmijmy, że
zapłacono za to 1 miliard.
Dla ilustracji podam fragmenty wyposazenia MER:
PanCam (Panoramic Camera – kamera panoramiczna) - dwie sprzężone kamery
stereoskopowe - określanie mineralogii, tekstury, i struktury terenu.
Wykonywanie przestrzennych obrazów powierzchni Marsa
MI (Microscopic Imager) – przyrząd obrazowania mikroskopowego - wykonywanie
zdjęć o wysokiej rozdzielczości skał i gleby
Mini-TES (Miniature Thermal Emission Spectrometer) – miniaturowy spektrometr
emisyjny podczerwieni - identyfikacja składu skał i gleby oraz wykonywanie
profili temperaturowych atmosfery
MS (Mössbauer Spectrometer) – spektrometr Mössbauera - badanie składu skał
zawierających związki żelaza
APXS (Alpha Particle X-Ray Spectrometer) – spektrometr rentgenowski cząstek
alfa - badanie obfitości pierwiastków w skałach i glebie
RAT (Rock Abrasion Tool) – narzędzie ścierające skały w celu zbadania ich
wnętrza
Magnet Array – pułapki magnetyczne do łapania pyłu ferromagnetycznego -
chwytanie cząstek pyłu i skał startych przez RAT w celu zbadania ich przez
spektrometry APXS i MS
Co zatem wybrać jeśli mamy 100 miliardów? Jedną misję załogową, składającą się
głównie z długiego lotu tam i z powrotem czy 100 (słownie: sto!) misji
bezzałogowych, które przez lata pozwoliłyby na badanie nie tylko Marsa ale i
innych obiektów Układu Słonecznego. Ja opowaidam się za tym drugim rozwiązaniem.
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Chiński wielki skok w kosmos
wszystko to prawda co piszesz więc pytam: Co zatem wybrać jeśli mamy 100 miliardów? Jedną misję załogową, składającą się
głównie z długiego lotu tam i z powrotem czy 100 (słownie: sto!) misji
bezzałogowych, które przez lata pozwoliłyby na badanie nie tylko Marsa ale i
innych obiektów Układu Słonecznego. Ja opowaidam się za tym drugim rozwiązaniem.
Podaję kilka reprezentatywnych danych: załogowy lot na Marsa wyceniono przez
NASA 20 lat temu (tzw. plan SEI, 1985 rok) na 450 miliardów USD. Istnieją plany
alternatywne, nie mniej niż 50 mld. Większość szacunków wychodzi z kwoty
powyżej 100 mld. Mówimy tu zresztą o teoretycznych oszacowaniach, które
najprawdopodobniej są zaniżone, bo na to wskazują doświadczenia dotychczaowych
projektów. Ale przyjmijmy optymistycznie sumę 100 miliardów. Z drugiej strony
mamy konkretny marsjański projekt bezzałogowy MER o znanych kosztach realnych.
Koszty wyniosły 820 mln. dolarów, wliczając w to konstrukcję 2 pojazdów, zakup
rakiet nośnych oraz 90 dni pracy na Marsie w ramach pierwszego etapu misji.
Założenia misji (kilometry na Marsie) zostały wielokrotnie przekroczone a
długość misji już w ub. roku wyniosła ponad 1000 dni roboczych. Przyjmijmy, że
zapłacono za to 1 miliard.
Dla ilustracji podam fragmenty wyposazenia MER:
PanCam (Panoramic Camera – kamera panoramiczna) - dwie sprzężone kamery
stereoskopowe - określanie mineralogii, tekstury, i struktury terenu.
Wykonywanie przestrzennych obrazów powierzchni Marsa
MI (Microscopic Imager) – przyrząd obrazowania mikroskopowego - wykonywanie
zdjęć o wysokiej rozdzielczości skał i gleby
Mini-TES (Miniature Thermal Emission Spectrometer) – miniaturowy spektrometr
emisyjny podczerwieni - identyfikacja składu skał i gleby oraz wykonywanie
profili temperaturowych atmosfery
MS (Mössbauer Spectrometer) – spektrometr Mössbauera - badanie składu skał
zawierających związki żelaza
APXS (Alpha Particle X-Ray Spectrometer) – spektrometr rentgenowski cząstek
alfa - badanie obfitości pierwiastków w skałach i glebie
RAT (Rock Abrasion Tool) – narzędzie ścierające skały w celu zbadania ich
wnętrza
Magnet Array – pułapki magnetyczne do łapania pyłu ferromagnetycznego -
chwytanie cząstek pyłu i skał startych przez RAT w celu zbadania ich przez
spektrometry APXS i MS
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Eksperymenty z wodą
Eksperymenty z wodą W związku z płukaniem wymienników ciepła informuję, że stan „wody”
po płukaniu wskazuje na dziury w wymienniku. Użyty kwas fosforowy po
stronie wody sieciowej miał za zadanie rozpuścić kamień. Tylko, że
kamień zwykle powstaje po drugiej stronie płyty wymiennika. A tam
powinna być woda, a nie „ Adamowiczówka”. Ta różni się od wody
obecnością minerałów, które przy teście Domestosa wskazują, że taka
twarda lura nie nadaje się nawet do WC. Gorzej ta „woda” ma polimery
krzemowe, wykazały to spektrometr rentgenowski Magix i test Hanny.
Tego typu polimery stanowią zagrożenie opisane na stronach
Internetowych: www.morgellons-research.org/morgellons/
Występują też w postaci Chemotrals, patrz : vimeo.com/7744909
Tak więc organizmy które mamy w sieci to coś podobnego do Takich:
Temperatury, które ludzie mogą tolerować, taki jak 30-45 stopnie
Celsjusz (80-120 F.) są dobrym zasięgiem dla grzybowego i
bakteryjnego organizmy. Wyższe temperatury, taki jak 90 stopni C.
(240 F.), również jest tolerowane, ponieważ w przybliżeniu 60-120
minuty. Poza tym, odkąd oni są otoczeni z ochronną warstwą, oni mogą
przeżyć UV-ratiation i wyższe temperatury na dłużej razy. Trochę
włókna mogą oprzeć się ok. 600- 650 stopni Celcius (1600-1700
stopnie F.) wcześniej paląc się. approximatly start około 16 stopni
C. (42 F.) środowiskowa temperatura, ci organizmy zostaje wyższy
aktywny jak również bardziej zdolny do zakażania ludzkiego
gospodarzy.
To prastare organizmy oparte na Si jak siloksany są tak z głębi
ziemi jak i z kosmosu – rozkładają organikę! Zapach „wody” po
uzdatnieniu w skazuje na obecność produktów składników
ropopochodnych. A więc nie tylko rozkładają organikę, ale i
syntetyzują ropę podobnie jak Pseudomonas s. Niedługo będę mógł już
to opisać. Złapałem tę „wodę” do butelki! Spodxziewam się zobaczyć
to samo co było w instalacji ppoż w garażu! Podobno eksperymenty na
ludziach wymagają nie tylko zgody obiektu badań, ale i ministra. Ale
jak ktoś nie rozumie czym zajmuje się Galionella, co to jest OWO, to
nie powinien się zajmować uzdatnianiem wody, tylko szczoteczką do
zębów czyścić kible w pudle!
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Ostatnie działania KT
Po co? Przecież to Pan i Mecenas twierdziliście, że zostaliście
wybrańcami do "Rady Osiedla/mieszkańców czy jak jeszcze można ją
nazwać"? Niestety do dziś nie mam Protokołów z zebrań które Pan
prowadził! Ale w porządku obrad który mam (z uwagi na posiadanie
członka)nie było mowy o powołaniu tego czegoś co Pan nie wie jak to
nazwać! Kto oszukuje od lat sądy, że ASM została wybrana zbraku
kworum, a nie przez kominiarza i Wydział Geodezji? Mnie nawet
spodobało się być pozywanym do sadów: przez GINB o rok 20004, a
potem przez prokuraturę ,gdzie sąd zawiadomił mnie że potrzebuje mój
lokal na Salę 1. Teraz SO zwraca mi dokumenty twierdząc, że nie
jestem stroną we Wspólnocie! Ja nie chcę mieć żadnej spółdzielni!
Możemy zrobić Wspólnotę: działki niezabudowanej, śmietników i
osiedlowej drogi, Pana lokalu z ogródkiem, podobnie jak i mojego!
Panie Sąsiedzie to z CO2 to szczera prawda. Ostrzegałem, przed
roletami w oknach, z uwagi na wiarę kominiarzy w grawitację
kominową! W DIN 1946 może Pan sam sprawdzić NDS dla CO2< 0,15%! Ale
przy tym już jest nie tylko silny ucisk w głowie, ale i coś więcej
niż smród. A ja chcę mieć stałą wymianę powietrza w moim lokalu dla
tego rok temu proponowałem przebudowę dachu który PG kazała
rozebrać. Ja już nie chcę oglądać tych oszustów i napiszę do
Ministra o to, że albo mi wybuduje komin o H>18 m , który według
obliczeń dla T z=12 st C da porzadany ciąg ( statystycznie t x w
roku), albo wymiennik z rekuperatorem z ok.5000 zł. Pan też wie
jakim zagrożeniem jest wtórne zanieczyszczenie sieci wody
osiedlowej! Sam Pan jako KT pisał pismo o śmierdzacej wodzie w
garażu. A ja poszedłem dalej mam wyniki spektrometru rentgenowskiego
i wiem jak wygladają te koloidy, co moga uszkodzić DNA. Rak rośnie
powoli(10 lat) i kiedyś i na Pana przyjdzie czas. Może już ma Pan
receptory HER na +++!? Pan wie,że ja teraz pracuję nad
zagospodarowaniem Free energy!? Myślę że z naszej CW można mieć
nadmiar energii do ogrzania nie tylko osiedla. Bo można mieć wodę
jak z Lourd, to jest wolną od TOC, alkaliczną i natlenioną! Zapewne
słyszł Pan o kawitacji? Ja mogę przedstawić koncepcję nie
tylko "budynku pasywnego" , ale i z skutecznym oczyszczaniem wody do
poziomu uzdrawiającego ludzi!
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Badania wody
Panie kazet31 czy Pan był świadkiem tego płukania instalacji w garażu? Bo jak
Pan wie to jest kradzież wody osiedlu. Ale nie kradzież jest zagrożeniem, ale
głupota uprawnionego idioty który taka instalację zaprojektował. To Pan pisał o
już o tym pisma w ramach KT! Na tą instalację nigdy nie było zgody Wspólnoty i
nie będzie, choćby mojej. Do Pana wiadomości i innych podaję, że to co jest
niewidoczne w Zw. I narasta w Ćw., co już widać gołym okiem, to są hydrofungi –
grzyby typu mikrohuby. Taką możliwość potwierdziłem u dobrego Prof. biologii. To
jest mało znany problem z trofizmem wód, nawet podziemnych. Z uwagi na specyfikę
Pana Instytut już coś o tym chyba wie. A jak nie to dowie się bo znam kogoś co
to zbadał za spore pieniądze i teraz trzeba to odszukać, bo leży gdzieś to na półce.
Ja liczę na kontakt z Pana Instytutem, aby to potwierdzić. Bo te organizmy
opanowały już prawdopodobnie wszystkie ujęcia głębinowe w Gdańsku, Gdyni i
Sopocie. Zamieniają minerały zawarte w wodzie na niewykrywalną analitycznie
organikę. Tam jest Si organiczna (bytująca nawet w kosmosie), która prawie nikt
nie jest w stanie wykryć bez spektrometru rentgenowskiego. Nie da się też ich
wykryć mianem E.Colli. To nie jest z gówna, to jest o wiele groźniejsze!
Produkują banieczki gazu, onkosomy. Tam jest jakiś śladowy materiał genetyczny,
który służy komórkom rakowym. Z takim czymś mamy problem globalnie i roznosi
się prawdopodobnie w postaci jakiegoś zarodnika wraz z banieczka gazu, odkryto
je w raku. Wiem, że ktoś takie banieczki gazu w wodzie z dna zatoki u was
badał. Na jesieni i na wiosnę spacery nad brzegiem zatoki były podobno
niebezpieczne z uwagi na taka inhalację. Kto to badał? Niech Pan mi w tym
pomoże, to pomoże i sobie!
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: pomoze ktos?
Zespół profesora Sylwestra Porowskiego ubiegł najważniejsze instytuty naukowe na świecie, opracowując technologię produkcji lasera niebieskiego. Skonstruowano go w pracowni Centrum Badań Wysokociśnieniowych Polskiej Akademii Nauk dzięki uzyskaniu monokryształów azotku galu w warunkach bardzo wysokich ciśnień. Zastosowanie diody laserowej, emitującej niebieskie światło, pozwoli na czterokrotne zwiększenie ilości informacji na dyskach optycznych, co znaczy, że płyty CD-ROM staną się bardziej "wydajne". Obecnie do zapisu i odczytu informacji na tych dyskach służą lasery czerwone. Diody niebieskie znajdą zastosowanie w diagnostyce medycznej, a także w monitoringu środowiska. Na niebieski laser czekali też wojskowi. Przy użyciu lasera czerwonego, zielonego i niebieskiego będzie można skonstruować nowej generacji telewizory i projektory wideo.
Na pokładzie wystrzelonego w kosmos satelity Koronas zainstalowane zostały przyrządy badawcze polskich fizyków. Inżynierowie Mirosław Kowaliński i Ireneusz Gaicki zbudowali spektrometry rentgenowskie, nazwane Resik i Diogenes, które badają procesy zachodzące w koronie słonecznej i przesyłają na bieżąco dane do centrum kosmicznego w Moskwie. Ich analiza pozwoli zebrać kolejne informacje o zewnętrznych warstwach Słońca. Resik i Diogenes spędzą w kosmosie kilka lat.
Ostatnie informacje dotyczące astronomów również są imponujące. Polskim uczonym pod kierownictwem profesorów Andrzeja Udalskiego i Marcina Kubiaka udało się odkryć 46 nowych planet spoza Układu Słonecznego. Zastosowali oni nową metodę "masowego połowu planet" - OGLE, czym otworzyli nowy rozdział w światowej astronomii.
Czy wiesz, że...
W 2002 roku prof. Lech Krzyżaniak i dr Stefan Jakobielski, polscy archeolodzy, za zasługi dla kultury i nauki zostali odznaczeni Orderem Obu Nilów z Gwiazdą - najwyższym sudańskim odznaczeniem, jakie może otrzymać cudzoziemiec.
Dużym sukcesem zwieńczone zostały w 2001 roku kilkuletnie prace badawcze polskich archeologów. Zespół kierowany przez prof. Karola Myśliwca z Zakładu Archeologii Śródziemnomorskiej PAN odkrył w Egipcie grobowce z czasów Starego Państwa, znajdujące się w otoczeniu piramidy faraona Dżosera w Sakkara. W Sinada polska ekspedycja odkryła kościół będący najprawdopodobniej mauzoleum władców nubijskich, a w nim 11 z kilkudziesięciu przedstawień władców. Polscy archeolodzy pod kierunkiem dr Bogdana Żurawskiego uczestniczą w ratowaniu zabytków kultury nubijskiej przed zalaniem (Sudańczycy budują bowiem tamę, która spiętrzy Nil między III a IV kataraktą). W Sudanie, w Starej Dongolii od 35 lat działa misja archeologiczna kierowana przez dr Stefana Jakobielskiego. W ostatnich sezonach prawdziwą rewelacją naukową było odsłonięcie kilkudziesięciu malowideł ściennych w klasztorze Św. Trójcy, uzupełniających kolekcję słynnych fresków z Faras odkrytych w latach 60. przez prof. Kazimierza Michałowskiego.
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Po co nam kosmos?
no nie, jeśli mamy wysyłać ludzi na Marsa po "rzeczy nieprzewidywalne"
to naprawdę najpierw wyślijmy tam roboty.
Dla ilustracji podam fragmenty wyposazenia MER:
PanCam (Panoramic Camera – kamera panoramiczna) - dwie sprzężone
kamery stereoskopowe - określanie mineralogii, tekstury, i struktury
terenu. Wykonywanie przestrzennych obrazów powierzchni Marsa
MI (Microscopic Imager) – przyrząd obrazowania mikroskopowego -
wykonywanie zdjęć o wysokiej rozdzielczości skał i gleby
Mini-TES (Miniature Thermal Emission Spectrometer) – miniaturowy
spektrometr emisyjny podczerwieni - identyfikacja składu skał i
gleby oraz wykonywanie profili temperaturowych atmosfery
MS (Mössbauer Spectrometer) – spektrometr Mössbauera - badanie
składu skał zawierających związki żelaza
APXS (Alpha Particle X-Ray Spectrometer) – spektrometr rentgenowski
cząstek alfa - badanie obfitości pierwiastków w skałach i glebie
RAT (Rock Abrasion Tool) – narzędzie ścierające skały w celu
zbadania ich wnętrza
Magnet Array – pułapki magnetyczne do łapania pyłu
ferromagnetycznego - chwytanie cząstek pyłu i skał startych przez
RAT w celu zbadania ich przez spektrometry APXS i MS
Przecież główna praca tych geologów to nie bieganie z młotkiem po
planecie, bo tu robot może być i szybszy i precyzyjniejszy i mniej
się „męczy” ale badanie próbek w laboratorium. A tu możliwości na
Ziemii są nieporównywanie większe niż w „marsjańskiej bazie”.
Wystarczy zatem o wiele taniej pobrać automatycznie i bezzałogowo
próbki i badać na Ziemii. Koszta o wiele mniejsze i w żadnym
momencie nie narażasz życia ludzi.
Dane ze wszystkich przyrządów i tak idą do komputera i tam są
analizowane więc równie dobrze ten geolog może je przesłać do swojej
bazy kilometr dalej albo zrobi to robot i wyśle na Ziemię. Też
taniej wyjdzie. Zauważasz różnicę między pojazdem kosmicznym do
przewozu ludzi i robotów? Jakie są wymgania temperaturowe, narażenia
mechaniczne, potrzeby oddychania, wydalania?
Sądzę, że dotychczasowe programy z a ł o g o w y c h
badań kosmicznych były bardzo kosztowne a
przyniosły znikome efekty. Program Apollo kosztował
ok. 30 miliardów (starych!) dolarów i "zaowocował"
jedynie setką kilogramów księżycowych kamieni.
Czy trzeba tak ryzykować ludzkie życie i wydawać tak wielkie
pieniądze dla tak minimalnych osiągnieć?
Zresztą podobne cele Rosjanie osiągneli
bezzałogowymi i znacznie tańszymi Łunochodami.
Już tylko to porównanie pokazuje że
baza na Księżycu czy loty na Marsa
to wydatki idące nie w dziesiątki ale
w setki miliardów dolarów.
No cóż, amerykański deficyt budżetowy się
powiększy, euro się dalej umocni i po co to wszystko?
Rosyjskich mrzonek nawet nie zamierzam komentować,
bo tam wielu nieraz nia ma co porządnego do garnka włożyć.
Mamy w kosmosie setki a nawet już tysiące satelitów
telekomunikacyjnych - to są bardzo opłacalne
i bezpieczne (bezzałogowe!) inwestycje; w ten
sposób również można iść z postępem.
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Przeniesione wątki Pana Stanisława (smarc-a)
Panie Profesorze aby dokonać anihilacji materii, to trzeba taką
sama ilość antymaterii i wtedy wytworzy I,8xl0 do 14 M J energii.
Tymczasem fuzja termojądrowa dwóch kilogramów wodoru daje zaledwie
5,2 x 10 do 12 M J, a spalenie litra benzyny marne 2,9xl07 J. Innymi
słowy, energia z anihilującego kilograma antymaterii odpowiada
energii pochodzącej ze spalenia 6,2 mld litrów benzyny! A ja piszę o
nanotechnologii opanowanej przez organizmy krzemowe ( o czym wiem z
badań spektrometru rentgenowskiego). Tam są chyba ziarna tlenków Ti
i Fe? One maja wielkie powinowactwo do wodoru. O tym można poczytać
w literaturze. Na moich zdjęciach i filmach widać jak to robią. Tę
energię H+ czułem w rękach jak bym dotykał nie sondy, ale
paralizatora. Sąsiedzie Fizyku, teraz żałuję, że to nie Panu
podarowałem Siano Wielkanocne. Dziś chyba mamy wizytę oszustów od
braku ław kominiarskich i wejść na dachy: Kominiarz i ASM. To oni są
winni Pana agresywności! Dla Pana i innych przypominam, że jest
Policja, bo: Brak sprawnej wentylacji w domu może być przyczyną
naszego złego samopoczucia, a nawet zagrożenia dla zdrowia.
Minimalna ilość powietrza wentylacyjnego gwarantująca nam dobre
samopoczucie winna zapewnić w ciągu godziny od 0,5 do 1,0 wymiany,
czyli doprowadzenie porcji odpowiadającej 0,5 - 1,0 kubatury
mieszkania. Powierzchnia prawidłowo dobranej kratki powinna być o
50% większa od powierzchni przekroju kanału. Kratka musi być
wyposażona w regulowaną żaluzję, umożliwiającą zmniejszenie
powierzchni otworu w przypadku większych spadków temperatur
zewnętrznych, kiedy działanie wentylacji grawitacyjnej intensywnie
wzrasta. Wbudowany ogranicznik nie pozwala na zamknięcie większe niż
do 1/3 pełnego przekroju, a właściwe ustawienie żaluzji winien
zapewniać odpowiednio skonstruowany zaczep. Należy pamiętać, że sam
nawiew to nie wszystko: powietrze musi przepłynąć do pomieszczeń, w
których znajdują się kanały wentylacyjne. Do tego celu służą
szczeliny w drzwiach zewnętrznych. Zgodnie z PN 83/B-03430, przekrój
netto otworów w drzwiach od pokoi winien wynosić min. 80 cm2, a w
drzwiach kuchni i łazienki min. 200 cm2
PN-83/B-03430 określa następujące, minimalne ilości powietrza
wentylacyjnego:
kuchnie z oknem zewnętrznym, piecem gazowym lub węglowym- 70 m3/h
kuchnie z piecem elektrycznym w mieszkaniu dla 3 osób -
30 m3/h
kuchnia jw. lecz w mieszkaniu dla więcej niż 3
osób - 50 m3/h
kuchnia bez okna lub
wnęka - 50 m3/h
łazienka z ustępem lub
bez - 50 m3/h
WC
- 30 m3/h
pokój –
sypialnia
- 30 m3/h
pomieszczenie pomocnicze bez
okna - 15 m3/h
Potwierdzam Panu, że w Ciepłownictwie Ogrzewaniu i Wentylacji
Nr.11/97 roku są Tabele. Dla 70 m3 /h komin ma mieć H>18 m! Czego i
Panu życzę w ramach zbliżającego się Bożego Narodzenia i mojej
troski o Pana głowę! Brak takiego komina potwierdza tezę o
nawiązaniu do tradycji obozowej, gdzie Panu przypadła rola Kapo!
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: przejście z Jasnej Góry do Olsztyna
Gość portalu: art napisał(a):
> Dzieki ciekawe informacje o tym tunelu slyszalem juz jakies 30 lat
> temu.Przewijaly sie wtedy jeszcze punkty LO Sienkiewicza i okolice szaletow
> miejskich na Daszynskiego pozdro.
Pewnie dlatego je zamknęli :D
Szczerze mówiąc nie zdziwiłbym się, gdyby coś takiego było, tyle, że wydaje mi się niemożliwe, aby na taką skalę - prawie każda twierdza daawno temu miała jakieś "wyjście awaryjne" (pewnie nie jedno) służące choćby do tego, aby wysłać oddział na tyły wroga w razie oblężenia, lub by po prostu by było którędy nawiać.
Biorąc na logikę - 2-3 km, (pasowałoby z tym starym rynkiem, tyle, że wtedy tam było centrum miasta / wsi więc to trochę nielogiczne) ale 15-20 ?
Trochę tego dużo... chyba, że jest tam coś ukryte, coś, czego z pewnych względów ktoś nie chce ujawnić - w stanach nie jesteśmy, więc sczątki UFO to to raczej nie są - sięgnąłbym raczej do historii z okresu II wojny światowej - w karpatach jest kilka poniemieckich fabryk, setki bunkrów, które tak do końca nie wiadomo, do czego służyły - mowa była o niemieckiej bombie atomowej, ale w w większości dowodów brak, że akurat tam sie tym zajmowało - masa ludzi tam wchodziła, sporo nie wracało - do tego lokalne legendy o ludziach pilnujących tych wejść i tajemnicy tego, co tam spoczywa.
Brzmi jak science fiction, ale być może mamy u siebie coś podobnego, o którym wiedzą nieliczni, i ta wiedza co jakiś czas jest przekazywana - jeżeli wojsko schowałoby tam jakieś rewolucje techniczne daawno dawno temu (lata 50te) to dzisiaj już byłby to prawie artefakt - może chodzić o coś innego - bursztynowa komnata mi się nasuwa ;) ale wątpliwe, aby takie cuś zalegało akurat w Częstochowie.
Problem polega na tym, że żeby spenetrować takie korytarze, prawdopodobnie dobrze ukryte, zamurowane i zabezpieczone - potrzeba ludzi i sprzętu, a to są ogromne koszty, i nikt nie zagwarantuje, że rzeczywiście coś się tam znajdzie - chyba, że jakiś milioner to sfinansuje.
Brzmi banalnie - ale weźmy taką piramidę, nie pamiętam która - w której odkryto jakiś korytarz, wysłano tam robota, trafił na drzwiczki, rozwiercili je, trafił na następne - piramida ma ograniczoną powierzchnię, a i tak trwa to od ładnych paru lat, zaangażowani są w to fachowcy i sprzęt za miliony dolarów, a dalej właściwie nie znaleziono nic konkretnego.
Wyobraźcie sobie poszukiwania "czegoś" przy użyciu echosond, radaru dopplerwoskiego, podczerwieni, spektrometrów rentgenowskich i innych bajerów za masę pieniędzy, w promieniu powiedzmy 20 km od Częstochowy - wydaje mi się to lekko nierealne, no chyba, że ktoś, kto zna całą historię w końcu się "sypnie" i powie, jak to jest / było naprawdę.
Ogólnie sprawa ciekawa. Może by tak zainteresować tym tych ze strefy 11 ?
Tyle, że oni to zrobią sensację na całą Polskę, a pod koniec odcinka powiedzą, że nic niestety nie znaleźli, ale tam wrócą, ble ble ble, a jak zwykle sprawa przycichnie... i tyle.
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.pljakub791.xlx.pl |